PDA

Zobacz pełną wersję : ziemia rolna pod budownictwo



zuzia240
07-04-2008, 12:17
Ile trzeba mieć ziemi żeby stać się rolnikiem i wybudować się na działce rolnej? Na działkę nie ma tego planu zagospodarowania. Czy ziemia musi być w jednej gminie? Czy może być w kilku powiatach?

Barbossa
07-04-2008, 12:18
a szukać umie?
to poszuka

zuzia240
07-04-2008, 12:21
szukać nie umie

Barbossa
07-04-2008, 12:23
a jak wlazła na forum muratora, na łopacie chlebowej pod nosek podsunięto?

zuzia240
07-04-2008, 12:28
dokładnie


a tak szczerze, szukam osób które odralniały ziemię, nie będąc rolnikami, jak to ominąć, mam zamiar kupić: 0,90 ha łąki i 3 ary z tego odrolnić pod dom, w gminie mówią że to niemożliwe, jak to obejść, najgorzej, że nie ma planu zagospodarowania, działka jest jako łąka

ze względu na stan zdrowia, chcę kupić taką ziemię, a w tej miejscowości nie ma innej, wszystko rolne

pomóżcie

Barbossa
07-04-2008, 12:34
min średnia w gminie, tyle Ci trzeba, było wałkowane na forum,
w gminie tego nie powiedzieli?

sSiwy12
07-04-2008, 12:39
Aby wybudowac zagrodę (dawniej siedlisko) gdy nie ma aktualnego MPZP musisz:
1. Posiadac (mieć lub (i) dzierzawić) areał wielkosci co najmniej równej średniej wielkości gospodarstwa w danej gminie. Ziemia MUSI byc na terenie gminy gdzie chcesz budować, może być w kilku kawałkach.
2. Być rolnikiem (posiadac wykształcenie rolnicze, co jest równoznacznie z conajmniej każdym wyksztrałceniem średnim, posiadac nie mniej niż 1ha ziemi, byc zameldowanym w danej gminie - uznaniowo może być w gminie bezpośrednio sąsiadujacej, często dodatkowy wymóg (bezprawny), ze zameldowanie nie mniej niż 1 rok.
Spełniajac łącznie oba warunki możesz ubiegać sie o "zabudowe zagrodową" na każdym posiadanym kawałku ziemi.
Jesli sasiednie działki nie sa zabudowane innej mozliwości nie ma.
Pozdrawiam

Barbossa
07-04-2008, 12:42
oj sSiwy12, rozleniwiasz forumowiczów

sSiwy12
07-04-2008, 12:44
Miałem małą przerwę - to nadrabiam :lol:

Barbossa
07-04-2008, 12:57
Być rolnikiem - posiadac wykształcenie rolnicze, co jest równoznacznie z conajmniej każdym wyksztrałceniem średnim...
sSiwy12 czyli średniak jest równoznaczny z wykształconym rolniczo?

sSiwy12
07-04-2008, 13:21
Tak to okreslono w Ustawie o ustroju rolnym :roll:
Uznaje sie też podstawówkę, ale trzeba mieć staż rolniczy (praca na roli - udokumentowana :o ) - chyba 5 lat (?)
Mozna tez ukończyc zawodówke rolniczą lub odpowiednie kursy.
Konkludujac, absolwent LO czy Technikum i magister np. farmacji w myśl Ustawy posiadaja wykształcenie rolnicze, a absolwent"zawodówki" nie rolniczej - nie :evil:

Barbossa
07-04-2008, 13:26
nooo, tom rolnik pełnom gembom
dzięki za info

zuzia240
07-04-2008, 13:29
Mąż ma wykształcenie: mechanik maszyn rolniczych, ale nie ma typowego wykształcenia rolniczego, jest po normalnej zawodówce, teraz kończy LO, zostało rok. Od pół roku dopiero mieszka u mnie na pobyt tymczasowy, czyli z 200 km od miejsca stałego zameldowania. Ja jestem po prawie, mgr, mam stałe zameldowanie w tym mieście. Ziemię może załatwimy w dzierżawę, ale które z nas będzie rolnikiem wg tego????

Czemu to wszystko takie trudne? Co to za Państwo które utrudnia młodym start?

Barbossa
07-04-2008, 13:31
utrudnianie startu porównujesz z cwaniactwem, samowolą budowlaną,,
chyba trochę nie fair :-?

theodolit
07-04-2008, 13:32
nooo, tom rolnik pełnom gembom
dzięki za info

yo tyz ino areału mi nie stykło ...

Barbossa
07-04-2008, 13:33
nooo, tom rolnik pełnom gembom
dzięki za info

yo tyz ino areału mi nie stykło ...

cudze oram

dziewczę

to chyba, jakbym dzierżawił :roll:

zuzia240
07-04-2008, 13:34
W gminie mi powiedzieli, że mogę mieć 5 fakultetów dotyczących rolnictwa skończonych i mi to nie pomoże, bo tylko wtedy mi uznają jak będę mieć ziemię, a wykształcenie nie ma nic do rzeczy. Jak pójdę znowu to pewnie powiedzą, że wykształcenie też się liczy.

Czy mgr prawa jest wobec tego rolnikiem jak załatwię sobie ziemię?

Barbossa
07-04-2008, 13:37
a mgr prawa nie wie gdzie szukać przepisów

sic!

theodolit
07-04-2008, 13:37
utrudnianie startu porównujesz z cwaniactwem, samowolą budowlaną,,
chyba trochę nie fair :-?

+ najwieksza pomoc na strart KRUS :)

zuzia240
07-04-2008, 13:38
"utrudnianie startu porównujesz z cwaniactwem, samowolą budowlaną,,
chyba trochę nie fair",

usłyszałam, w urzędzie że jest idealny właściciel do tej działki, też nie ma ziemi (ma ją mieć), wg tego co mówią to ten ktoś jest ważniejszy...

nie chcę samowolnie się budować, ale są równi i równiejsi i to mnie denerwuje...

Barbossa
07-04-2008, 13:40
właścicielem zostaje się chyba kupując, działka gminna?

zuzia240
07-04-2008, 13:43
nie zajmuję się od dawna prawem, szczerze prawo budowlane dla mnie to czarna magia... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

prawa budowlanego nawet u nas nie było z tego co pamiętam, to raczej na administracji

po prostu nie jestem w temacie, gdyby to chodziło o karne to co innego :-) nie każdy jest omnibusem :-), zresztą prawo to temat rzeka, nie muszę się na wszystkim znać

dopiero zaprawiam się w boju z urzędnikami

zresztą po co urzędy zmuszają do fikcyjnej dzierżawy, będę płacić KRUS, podatki, pieniądze z nieba mi nie lecą niestety...

Chciałam tą działkę bo mi płuca wysiadają, i zanim to załatwię to mnie organizm załatwi...

sSiwy12
07-04-2008, 13:44
W gminie mi powiedzieli, że mogę mieć 5 fakultetów dotyczących rolnictwa skończonych i mi to nie pomoże, bo tylko wtedy mi uznają jak będę mieć ziemię, a wykształcenie nie ma nic do rzeczy. Jak pójdę znowu to pewnie powiedzą, że wykształcenie też się liczy.

Czy mgr prawa jest wobec tego rolnikiem jak załatwię sobie ziemię?
mgr prawa w myś Ustawy jest wykształceniem rolniczym.
Zabudowa zagrodowa to:
§ 3. (2) Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o:
3) zabudowie zagrodowej - należy przez to rozumieć w szczególności budynki mieszkalne, budynki gospodarcze lub inwentarskie w rodzinnych gospodarstwach rolnych, hodowlanych lub ogrodniczych oraz w gospodarstwach leśnych,
Aby być rolnikiem MUSISZ posiadać minimum 1 ha ziemi! - i to starcza gdy jest aktualny MPZP
Aby wybudować bez aktalnego MPZP MUSISZ mieć gospodarstwo rolne (areał) co najmniej wielkości sredniej gmninnej.

Warunki MUSZĄ być spełnione łącznie.

Ps. KRUS to zupełnie inna bajka i nie ma nic wspólnego z budową zagrody.
I tak na "zupełnym" marginesie. Zabudowa zagrodowa jest ułatwieniem dla rolników. Inna sprawa, że "inni podszywają" sie pod rolników i dodatkowo maja pretensje, że nie są rolnikami? :o

edit-blondi
07-04-2008, 13:51
a ja wybudowałam dom na działce rolnej o pow 14a (łaka). W gminie nie było planu zagosodarowania. Wystapiłam z wnioskiem o WZ podpierając sie tym, że w bliskiej odległości domy stoja. Dostałam WZ. Miedzy czasie w gminie trwały prace nad ustaleniem planu zagospodarowania. Złozyłam wniosek o przekwalifikowanie działki, ale został odrzucony bo rzekomo nie był zgodny z obowiazujacym studium uwarunkowań czy cuś takie....
Gminny geodeta podpowiedział mi, że skoro mam WZ to szybciutko powinnam zlozyc wniosek o pozwolenie. Bo jeśli uchwalą plan to WZ traci ważność i mam pozamiatane.
Tak wiec złożyłam wniosek,odrolniłam tylko tyle ile trzeba było, dostałam PNB a mesiąc później uchwalili plan :lol:
Domek juz stoi a działka dalej rolna... :-?
Dopiero teraz gmina sporządza nowe studium a potem plan zagospodarowania, ale to potrwa jeszcze ze dwa lata. Dopiero wtedy działka bedzie budowlana.

Rolnikiem nie jestem.... :D

sSiwy12
07-04-2008, 14:05
Wystapiłam z wnioskiem o WZ podpierając sie tym, że w bliskiej odległości domy stoja
Tu nie stoją :D
To zupełnie nie ta bajka :oops:

zuzia240
07-04-2008, 14:07
Właśnie u mnie domy blisko nie stoją, ze 180 metrów mam do sąsiadów.

Nie chcę być rolnikiem, ale co poradzić... Chyba nie ma innego sposobu. Co to za rolnik który ma alergię na zboża, owoce itd. :- )

Słyszałam, że jak sąsiada dom jest do 50 metrów to dadzą pozwolenie na budowę, u mnie tak nie jest.

sSiwy12
07-04-2008, 14:14
Mozna być rolnikiem nominalnie :lol:

edit-blondi
07-04-2008, 14:30
Słyszałam, że jak sąsiada dom jest do 50 metrów to dadzą pozwolenie na budowę, u mnie tak nie jest.

A jest jakiś przepis na te 50m... u mnie było około 100m
czy to tylko dobra wola urzednika... :roll:

zuzia240
07-04-2008, 14:30
A gdyby właściciel tej działki starał się na siebie o pozwolenie na budowę, o wyłączenie tych 3 arów z uprawy (łąki), czy w takim wypadku mógłby nam sprzedać później łąkę + te 3 ary pod zabudowę? Czy nam nie rolnikom cofną decyzję, i dalej to będzie tylko i wyłącznie łąka?

Ze wsi do miasta można się sprowadzać normalnie, kupować działki, mieszkania w blokach a na odwrót nie. Przecież wszystkie działki nie będę przy ulicy, i w pobliżu domów mieszkalnych. I nie każdy będzie rolnikiem, od razu mieszkając na wsi.

zuzia240
07-04-2008, 14:32
poważnie masz 100 metrów? jakim cudem Ci się udało? jest jakiś na to przepis, że musi być 50 metrów? masz dom przy ulicy? my mamy mieć w głębi pola

chyba wszystko zależy od dobrej woli urzędnika, w moim przypadku nie ma dobrej woli urzędu...

Barbossa
07-04-2008, 14:34
..., mieszkania w blokach a na odwrót nie.
na odwrót ciężko by było zrobić

edit-blondi
07-04-2008, 14:38
no właśnie nie wiem czy jest jakis przepis, który mowiłby o tej oległosci. U mnie brano pod uwagę tylko zabudowę po tej samej stronie drogi... nie wiem jakie to ma znaczenie :roll:
Ja mam działke, która z dwóch stron przylega do drogi.. :wink:

zuzia240
07-04-2008, 14:45
u mnie by było z 250 metrów od głównej drogi, drogą polną dojazd, działka pod lasem

jak trudno mieszkać na wsi...

adrianek9999
07-04-2008, 14:49
Ile potrzebujesz ziemi aby w danej gminie zostać rolnikiem to ci powiedzą w urzedzie gminy gdzie chcesz budować dom. U mnie to jest 1 hektar ziemi. Ale np w górach to 3 hektary i uważaj bo jest grunt rolny przeznaczony pod zbudowę i taki na którym nie wolno budować.
Jak nie ma planu to jest studium, które prognozuje np tereny pod drogi lub budowy domów i on obowiązuje zamiast planu.

am76
07-04-2008, 15:07
Witam,

Mam pytanko z podobnej beczki. Działka 0,5ha, IV klasa, w gminie jest plan zag. przestrzennego, dziłaka jest w nim ujęta jako rolna. I pytanie: czy mogę tam wybudować jakiś mały, drewniany budynek gospodarczy? Może być bez fundamentów.

zuzia240
07-04-2008, 15:15
nic mi o studium nie mówili, u mnie to zwykła łąka, nieużytkowana, po prostu czeka na właściciela

zuzia240
07-04-2008, 15:16
już wiem, trzeba mieć 3,6 ha ziemi u nas, niemało...

martinez44
10-04-2008, 09:10
1. Jak masz gospodarrstwo rolne o pow. większej niż średnia w gminie a nie ma na tym terenie planu zagodpodarowania to wybudujesz się jako rolnik na działce siedliskowej (zabudowa zagrodowa).
2. Jeżeli nie masz to poszukaj rolnika który ma takie gospodarstwo. On uzyskuje warunki zabudowy, powolnie na budowę i robi darowiznę na ciebie działki z pozwoleniem. (jak nie darwizna to konieczna umowa przedwstepna sprzedaży i potem sprzedaż).
Tak czy inaczje potrzenby ci jest rolnik.
Jak tak zrobiłem i jest GIT. :wink:

zuzia240
10-04-2008, 12:21
Pytałam się już u nas w gminie o takie coś. Ale nie było podobno jeszcze takiego przypadku... I raczej nam nie pozwolą się budować jak nie mamy ziemi, jeśli WZ otrzyma sprzedający. Trzeba mieć jeszcze pozwolenie na budowę a to już chyba wydają indywidualnie. Sama już nie wiem, ile ludzi tyle opinii.

Zresztą wszystko zależy od gminy, a u nas nie bardzo chcą pomagać w czymkolwiek.

lus
10-04-2008, 12:55
A jednak dobrze że Zuzia zapytała. Dziękujemy!Pozdrawiamy!

zuzia240
14-04-2008, 12:36
Witajcie, a nie wiecie czy sejm ma coś zmienić niedługo w związku z budownictwem, że będzie się można budować bez tylu ograniczeń?

sSiwy12
14-04-2008, 13:21
Witajcie, a nie wiecie czy sejm ma coś zmienić niedługo w związku z budownictwem, że będzie się można budować bez tylu ograniczeń?
Jest przygotowywana nowelizacja Prawa Budowlanego, tak aby ograniczyć "uznaniowość urzedniczą", ale na terenach przeznaczonych pod zabudowę tj. na działkach budowlanych i spełniajacych warunki pod abudowę.
Juz dzisiaj jesli działka jest budowlana, to pozwolenie na budowe praktycznie uzykuje sie "od reki" - no chyba, ze wchodzi owa "uznaniowość urzednicza".
Tylko jest problem. Takie działki kosztują kilkadziesiąd, a nawet kilkaset razy wiecej niż "ziemia rolnicza".
I jeszcze jedno. Działki budowlane musza spełniać szereg warunków, które "zabezpiecza" gmina. W zabudowie zagrodowej sytuacja wygląda dużo prosciej i gmina nie ma tylu "obowiazków" i "zobowiazań".
Masz wybór - albo kupić za "normalne" pieniadze działkę budowlaną, bądż spełniajaca warunki do zabudowy (tez drogie), albo spełnić warunki dotyczace zabudowy zagrodowej.

Ps. Jeszcze jedna sprawa, ale chyba istotna. W większości gmin jest wymóg minimalnej wielkosci dzialki na której mozna budować. Najcześciej jest to wielkość 10 arów.

zuzia240
14-04-2008, 13:28
Szukam ziemi w dzierżawę, aby zostać rolnikiem, ale to nie takie proste. Działka rolna jest cenowo dobra, ale też nie tania, wysokie koszty będą podłączenia mediów, ale to nic. Już miałam nadzieję, że coś się zmieni jeżeli chodzi o działki rolne w budownictwie. Czy jak nie będę miała tzw. "dobrego sąsiedztwa" a będę rolnikiem, czy gmina da mi dom postawić. W tym miejscu nie ma żadnego domu. Ta łąka leży odłogiem, IV klasa ziemi. Idealna pod zabudowę wg mnie. Denerwuje mnie to, że ktoś ma za mnie zdecydować gdzie mam mieszkać.

aglig
14-04-2008, 18:10
Idealna pod zabudowę wg mnie. Denerwuje mnie to, że ktoś ma za mnie zdecydować gdzie mam mieszkać.
Po pierwsze zmień podejście sama piszesz że skończyłaś prawo a chcesz za wszelką cenę prawo obejść. Po drugie jeśli nie ma planu sprawdż co jest w studium zagospodarowania bo możesz się przejechać i to nieźle. Po trzecie załóżmy że uda ci się i wybudujesz swój dom na tej łące, w środku terenów rolnych daleko od innych siedzib ludzkich a np twój sąsiad który jest rolnikiem zacznie intensywnie uprawiać swoją ziemię tzn. opryskiwać , rozwozić nawóz albo gorzej hodować świnie, co wtedy zrobisz zabronisz mu bo ty tam mieszkasz i chcesz mieć czyste powietrze ale to on będzie na pozycji wygranej. Jeśli jest to łąka połozona w typowych terenach wiejskich to i droga kiepska co w zimie jak dojedziesz do pracy a twoje dzieci do szkoły do kogo bedziesz mieć pretensje. Pójdziesz do gminy i będziesz żądać zrobienia drogi i odśnieżania jej. Z mediami też może być problem o ile wodę i ścieki można jakoś załatwić ( studnia, oczyszczalnia biologiczna) to z energią może być gorzej. Dobrze się zastanów o co tak naprawdę chcesz walczyć.

zuzia240
14-04-2008, 19:36
Nie chcę prawa obejść, ale w naszym kraju tak jest że są równi i równiejsi, często znajomości się liczą jeżeli chodzi o sprawy administracyjne. I to mnie denerwuje. Są przepisy, ale tak naprawdę ile osób nie ma z nimi problemu??? Jeszcze rozumiem jeśli urzędnicy są pomocni a jeśli tylko potrafią mówić nie? Zresztą punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Znam osobiście osoby, bez hektarów, które są pobudowane w przepięknych miejscach z dala od ludzi.

Powoli załatwię dzierżawę lub kupię te 3 ha, na razie wstępnie działkę jednak kupię, potem się będę martwić co dalej. Najwyżej będzie to najdroższa łąka...

Do "aglig" pisałam, że się przenoszę ze względu na zdrowie, więc raczej myśląc logicznie szukam czegoś innego niż ziemie uprawne pod bokiem.... Tam gdzie chcę mieszkać są wokół lasy, park i 0 szans na świnie, krowy, zboża i jakikolwiek hałas. Opryski też nie wchodzą w grę. Na sąsiadów szanse też bardzo małe. Nie jest to typowa wieś, zresztą zależy co masz na myśli. Osobiście lubię wieś. Droga jest średnia na chwilę obecną, ale mam środki finansowe żeby ją zrobić. Poza tym jest samochód terenowy i mały traktorek do odśnieżania. :-) Zresztą jakie mamy od kilku lat zimy... marne. Także w gminie o nic nie będę prosić, ani do nikogo mieć pretensji. Zresztą nie potrafię prosić... Dom podłączony by był pod agencję ochrony. Za odpowiednią kwotę wodę, energię itp. wszystko da się podciągnąć.

O co tak walczę? O ciszę, spokój, o miejsce gdzie czas się zatrzymał...
Domyślam się że nie każdy to rozumie.

gwiazdeczka66
16-04-2008, 13:54
witam wszystkich forumowiczów postanowiłam wtrącić swoje trzy grosze żeby dodać otuchy walczącym :P w mojej gminie żeby dostać pozwolenie na budowę jako rolnik trzeba było mięć 7 ha :evil: nie stać mnie było na tyle a dzierżawić nie chcą bo boją się stracić dotacji unijnych, nie poddałam się kupiłam 1,25 ha pola ornego III i IV klasy w 2001 r. wtedy nikt nie pytał o wykształcenie, teraz już mam mgr pedagogiki, gmina miała opracowany plan i studium uwarunkowań, w studium moje uroczysko było terenem przeznaczonym pod zalesienie a planie jako rolna, 8) nie przeszkodziło nam to w drodze do ziemi obiecanej, wystąpiłam do gminy o zmianę przeznaczenia działki w studium a następnie o zmianę w planie zagospodarowania na działkę budowlaną całego gruntu, ponieważ gmina nie posiadała finansów na w/w zmiany zadeklarowałam się, że poniosę koszty, studium zmienione za 4tyś, po roku następna kasa 10 tyś w sierpniu będzie budowlanka a w 2009 roku BUDOWA. w ten sposób dwoje 50 latków znalazło swoją przystań :D

zuzia240
16-04-2008, 14:12
Witam, dziękuję za tą pozytywną wypowiedź. Staramy się właśnie o kupno tej działki, a potem również będziemy "walczyć" aby ją zmienić, tzn. z 5 arów pod budowę. Hektar ziemi jest u nas bardzo drogi, dlatego staram się o dzierżawę, powiem szczerze że Ciężko mi to idzie, ale może z czasem... Napisała Pani, że kupiła Pani tylko ponad 1 ha ziemi? Czy to przeszło w gminie, skoro wymagali 7 ha? U nas chcą ponad 3,50 ha. Na chwilę obecną mamy z 60 arów, które by przeszły jako rolne, ale gdzie reszta... Ludzie się boją o dopłaty i nikt nie chce wydzierżawiać. Chyba, że kupimy kozy lub krowę, to wtedy będzie się łąka liczyć jako teren rolny. Tak bynajmniej słyszałam.

gwiazdeczka66
17-04-2008, 12:52
droga pani, bardzo się cieszę, że moje słowa dodały pani otuchy, my kupowaliśmy w 2001 roku dokładnie 2,5 ha na współwłasność, potem dokonaliśmy podziału i odłączyliśmy się od współwłaścicieli, może obok jest działka którą można dołączyć znaleźć chętnych i kupić razem a potem podzielić.Myślę,że powinna pani wystąpić w gminie o wydanie warunków przeznaczenia zagospodarowania interesującej pani działki z podaniem jej numeru, najlepiej złożyć to na piśmie. to oczywiście jedna z możliwości, przed zmianą studium należy wystąpić do wójta gminy o zgodę na w/w zmianę.dokonano jej w oparciu o ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym Dz.U.Nr80 poz. 717 art.10 z 27 marca 2003r.wg. mojej gminy teren objęty zmianą zlokalizowany jest w granicach zabudowy mieszkaniowej i posiada bezpośredni dostęp do drogi gminnej.
polecam pani również świetne opracowanie pt. Jak odrolnić działkę, w MURATOR NR4 Z 2003. życzę sukcesu w dalszych potyczkach. TO CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI :P :wink:

sSiwy12
17-04-2008, 13:22
Tyle, że znów sa to dwie baaardo rózne sytuacje i uwarunkowania.
I tego rozwiazania nie da sie zastosowac w przypadku Zuzi :oops:

Ps. Przykro mi, ze moja odpowiedx nie jest pozytywna, tylko zgodna dla uwarunkowań, które wystapiły w Twoim przypadku.

KrzysiekWoj
17-04-2008, 13:58
W zasadzie odpowiedzi sSiwy12 w tym wątku wyczerpują temat budowy zagrody. Ja się jedynie odniosę do ogległości 50m , 100m podawanych powyżej i niezgodności ze Studium Uwarunkowań.

Odległościi obszaru analizy urbanistycznej w celu określenie linii zabudowy wynoszą trzykrotność długości boku działki, przylegającego do drogi publicznej. U jednych np. 50m u innych np. 100m. Wydaje mi się jednak, że przy zabudowie zagrodowej nie ma tego wymogu.

Co do Studium Uwarunkowań, to są dwie drogi:
1. Zgłosić do gminy prośbę o zmianę charakteru działki w Studium a potem w Planie Zagospodarowania Przestrzennego. Ciężka droga bo wymusić zmian nie możesz, a nawet jeśli w gminie będą patrzyć pozytywnie to albo czekasz na nowe opracowania, albo sama płacisz za zmiany. Ja bym nie szedł w tę stronę.
2. Studium Uwarunkowań nie jest dokumentem, który by Ci przeszkadzał w jakikolwiek sposób. Jest on podstawą do Planu Zagospodarowania, ale jeśli gmina nie zamierza uchwalić takowego w najbliższym czasie, to charakter działki tam zapisany nie ma znaczenia.

Wydaje mi się, że masz już jasną sytuację co dalej.
1. Zameldować sie na terenie gminy.
2. Dodzierżawić pola do wielkości średniej w danej gminie.
3. Wystąpić o WZ na zabudowę zagrodową.
4. Wystąpić o pozwolenie na budowę.
5. Śpieszyć się z powyższymi rzeczami, zanim gminę najdzie na uchwalenie Planu Zagospodarowania Przestrzennego ( bo jak uchwalą i wpiszą brak możliwości zabudowy to koniec). I najlepiej po uprawomocnieniu się pozwolenie na budowę zrobić cokolwiek, tak, aby rozpocząć.

sSiwy12
17-04-2008, 14:12
Wydaje mi się jednak, że przy zabudowie zagrodowej nie ma tego wymogu.
Nie ma, co powoduje, ze w zasadzie mozna budowac wszedzie gdzie nie ma ograniczeń np. las. Inaczej też jest "wymagana" dostepnośc do drogi publicznej - może to być nawet "sciezka". Jedyne co musi byc to dostepnośc mediów, ale w zasadzie ogranicza sie to do energii elktrycznej (woda z ujecia własnego, szambo lub oczyszczalnia). Mozna stwierdzić, że ilość uwarunkowań formalnych w przypadku budoway zagrodowej jest mniejsza niż w przypadku "normalnej" budowy.
Jeszcze jedno. Moim zdaniem Zuzia nie ma co liczyc na "załapanie sie" na zmiane Studium czy Planu, a to z prostej przyczyny. W Jej sytuacji gmina busiałaby "coś zrobić" z drogą, bo zmieniajac Studium, czy Plan jednocześnie nakłada na siebie taki obowiązek.

zuzia240
17-04-2008, 14:57
Witajcie, energię już prawie mam, dojazd do drogi publicznej mam, ziemię na dzierżawę załatwiam, chciałam złożyć w przyszłym tyg na WZ. Dziś mało nie zemdlałam rano, mąż wrócił z urzędu że się nie da tam budować bo jest pas ochrony jakiejś rzeki, i zwrócili mu podanie o zaświadczenie na temat tego co jest podane w studium. Pokazywali mu ten obszar na mapie. Akurat na tej działce jest obszar chroniony.... Na szczęście wysłałam go do urzędu ochrony środowiska. Okazało się że rzeka płynie, owszem, ale 40 km dalej... A strumień który jest na tej działce nie jest chroniony. Byliśmy też w melioracji z 2 godz temu. Nowa przeszkoda. Dren położony (przez meliorację) przez sam środek działki wzdłuż na głębokości 60 cm. Podobno wg prawa, ani nie można go przebudować ani ruszyć. Na końcu działki jest rów melioracyjny z 0 wody też nie można go zasypać nigdy. Właściciel już zdążył zapomnieć o drenie, nie wiadomo czy on jeszcze jest po kilkunastu latach. Mi się wydaje, że po prostu ktoś nie chce żebyśmy to kupili.

sSiwy12
17-04-2008, 15:07
Jeśli Ci sie ta działka podoba i z jakiś powodów "musisz tam mieszkać", to działaj dalej - to nie sa przeszkody "niedoprzejscia".
I taka moja rada - pisz i żądaj odpowiedzi na piśmie.
Powodzenia

zuzia240
17-04-2008, 15:39
Muszę tam mieszkać. Jutro znowu od urzędu do urzędu. Przecież to nie jest normalne, żeby non stop wymyślać przeszkody nie do pokonania wg nich. Może jutro okaże się że jest tam rezerwat kozic górskich. (400 km mam do gór) :-)

sSiwy12
17-04-2008, 15:43
Oby nie, bo tego nie przeskoczysz - chyba że, jako kozica :o

Barbossa
17-04-2008, 15:49
Oby nie, bo tego nie przeskoczysz - chyba że, jako kozica :o

specjalnie dla Ciebie sSiwy12 ] (http://forum.muratordom.pl/dreny-polozone-przez-melioracje-czy-da-sie-usunac,t129248.htm)
tylko czekać nowych tematów
w stylu "chcę kupić działkę, a na niej jest/lub nie ma <wpisz dowolne>"

sSiwy12
17-04-2008, 16:11
Oby nie, bo tego nie przeskoczysz - chyba że, jako kozica :o

specjalnie dla Ciebie sSiwy12 ] (http://forum.muratordom.pl/dreny-polozone-przez-melioracje-czy-da-sie-usunac,t129248.htm)
tylko czekać nowych tematów
w stylu "chcę kupić działkę, a na niej jest/lub nie ma <wpisz dowolne>"

Dzieki, widziałem, mam jednak słabośc do kobiet i chyba cierpliwość :oops:

gwiazdeczka66
19-04-2008, 14:19
s SIWY 12 WIELKIE dzięki za słabość do kobiet bo one to mocne są nie tylko w gębie,
Zuzia, to te podania jak nie chcą przyjmować to wysyłaj listem poleconym, wtedy muszą odpowiedzieć na pismo do nich skierowane w nieprzekraczalnym terminie,
komuś zależy żeby was wyrolować, a od odpowiedzi gminy niekorzystnej dla ciebie masz prawo odwołania do wyższej instancji. Atak w ogóle to co o tej sprawie myślą w starostwie? pozdrawiam. :P

zuzia240
20-04-2008, 15:07
Wiem, że niektórych "elitarnych użytkowników forum" mój temat może nudzić. Po prostu dla każdego jest coś ważne, a dla mnie na chwilę obecną bardzo ważna jest ta działka. Uważam, że lepiej się popytać tutaj, wymienić się doświadczeniami niż w tej całej gminie gdzie nikt nie ruszy się nawet ze stołka.


Wszystko "załatwiamy" w gminie. Na chwilę obecną starostwo nie ma nic do tego, dopiero przy pozwoleniu na budowę z tego co wiem, dopiero się tego wszystkiego uczę. Na razie nie mamy WZ, i czekamy na odpowiedź na piśmie co tym razem ujawni się w studium. Mam nadzieję, że jak ktoś się w końcu pod tym podpisze to już nie napisze tam żadnych głupot. Mi się wydaje, że po prostu ktoś inny chce to kupić albo... sama już nie wiem. W każdym bądź razie coś się z tą działką dzieje niedobrego.

Jaką odległość trzeba zachować od ściany lasu żeby się pobudować, nie mogę tego znaleźć w necie?

zuzia240
20-04-2008, 15:10
Mąż znalazł, 12 metrów. Dobrze, że działka jest w miarę szeroka.