PDA

Zobacz pełną wersję : Oczyszczalnia ścieków, a wysoki poziom wód gruntowych ??????



twoman
29-04-2008, 21:05
Witam.

W ubiegłym roku zdecydowałem się na zbudowanie przydomowej oczyszczalni ścieków. W związku z tym zakupiłem dwa zbiorniki (odstojnik i zbiornik oczyszczonych ścieków), dren rozsączny itp.
Przed zimą (prawie)zdążyłem zrobić wykop na pierwszy ze zbiorników, ale z powodu załamanie się pogody, prac nie udało mi się kontynuować.
Głębokość wykopu była w granicach 1,4 m w stosunku do średniego poziomu terenu. Docelowo powinno być ok. 1,7 m, ale sącząca się woda gruntowa, w znacznym stopniu utrudniała dokończenie prac ziemnych. Po pewnym czasie, ustro wody ustabilizowało sie na poziomie ok. - 1,2 m. Pomyślałem wtedy, że wrócę do tematu na wiosnę...
Jakież było moje zdziwienie, kiedy niedawno zajrzałem do wykopu i stwierdziłem, że poziom wody gruntowej znajduje się na głębokości ok. 0,7 m.
Tutaj rodzi się szereg pytań...

1. w jaki sposób sprawnie wykonać wykop, zakładając, że nie ma możliwości zastosowania sprzętu mechanicznego, ze względu na brak dojazdu (konieczność usunięcia jednego z dużych srebrnych świerków)?
Próba ręcznego wykopu, zakończyła się owaleniem znacznej ilości ziemi, o problemach z wydobyciem błota, nie wspominając...

2. czy sam fakt wstępnego napełnienia zbiorników wodą, zabezpieczy je przed wypchnięciem do góry, przez okresowy, wysoki poziom wód gruntowych (ciężar zbiornika o poj. 1000 litrów, to 140 kg.)? W skrajnym wypadku, poziom ścieków w zbiorniku, to tylko 10 - 20 cm ponad poziom wody w gruncie.
Zakładam, ze nie będę opróżniał odstojnika, tylko okresowo wybierał gęste zanieczyszczenia. Jeśli jednak konieczne jest zakotwiczenie/dociążenie zbiorników, to w jakiej formie?

3. czy muszę zastosować przepompownię oczyszczonych ścieków i nasyp, żeby dren rozsączny, znajdował się odpowiednio wysoko, nad wodą gruntową (jaka minimalna odległość)?
Czy można pójść na kompromis, zakładając, ze poziom wody gruntowej tylko okresowo jest tak wysoki?

Na obecnym etapie, najbardziej zależy mi na sprawnym wykonaniu wykopu i osadzeniu zbiorników.

Trociu
30-04-2008, 09:00
Z tego co pamiętam warunkiem dobrego wykonania oczyszczalni z drenem jest
- dobra przepuszczalność gleby
- poziom wód gruntowych poniżej 1,5m

Więc jeżeli u Ciebie czasami woda jest już na 0,7m, to raczej nie masz szans na drenaż. Ewentualnie możesz nadbudować teren o brakującą wysokość. Nie można liczyć, że poziom wód się podnosi tylko okresowo, bo jeżeli ten okres się przeciągnie, to możesz mieć problemy. Nawet jest możliwość, że woda będzie Ci się wlewać do zbiorników zamiast z nich wypływać

Skontaktuj się z jakąś firmą z okolicy, która zajmuje się wykonawstwem takich systemów i oni Ci powiedzą, co musisz dokładnie spełnić, aby się zabrali za robotę. Na tej podstawie będziesz wiedział, czy dane jest Ci mieć drenaż.

Czy dodatkowo na oczyszczalnię z drenażem nie jest potrzebne jakieś pozwolenie?

Jeżeli masz wysoki poziom wód, to nawet ciężki sprzęt Ci za dużo nie pomoże. Musiałbyś kopać i zasypywać za chwilę. Inaczej wszystko będzie Ci się zawalało. No chyba że będziesz wzmacniał boki wykopu deskami lub szalunkami.

Co do wyskakiwania zbiorników na powierzchnię. Pamiętaj, że one będą napełnione wodą tylko przez pewien czas. Potem do normalnego użytkowania już nie będą całkowicie napełnione i wtedy masz prawdopodobieństwo, że Ci wyskoczą. Całe szczęście, że ten okres, w któym zbiornik jest pustawy jest krótki.

blasfemia
30-04-2008, 09:26
Witaj

U mnie było podobnie, wczesną wiosną 2007 (gdy robiłem oczyszczalnię) woda gruntowa była na głębokości 0,7-0,8 m. Mam obok siebie tylko jednego sąsiada, który wybudował się 2 lata wcześniej niż ja, robił szambo betonowe, i poziom wód gruntowych go nie interesował. Dlatego nie miałem za bardzo możliwości ustalenia czy ten wspomniany poziom wód to był taki jednorazowy wybryk przyrody, czy tak jest co roku po zimie. W tym roku było u mnie znacznie mniej opadów śniegu niż w 2007, i wody na głębokości 0,8 m nie zauważyłem. Może jakby więcej popadało, to teraz miałbym wodę wysoko.

Gdybanie gdybaniem, a decyzję musiałem podjąć szybko, dlatego zdecydowałem się na zrobienie nasypu i przepompowni ścieków. Gdyby nie to, wody gruntowe zalewałyby sączki, i ścieki nie miałyby możliwości się wydostać ze zbiornika, i musiałbym ten zbiornik opróżniać jak zwykłe szambo.

Co do zrobienia wykopu pod zbiornik...pewnie wiesz jak się robi studnię kopaną. Kopiemy dół, wrzucamy pierwszy krąg betonowy, kopiemy głębiej, wybieramy ziemię spod kręgu, krąg się "opuszcza" w dół, wrzucamy drugi krąg betonowy itd. to tak w uproszczeniu. Podobnie robiłem w przypadku tego zbiornika do oczyszczalni. Miałem skądś spore arkusze blachy gładkiej, stare, pordzewiałe, powyginane, niby do niczego się nie nadające, ale wtedy mi się właśnie przydały. Gdy wykopałem dół i pojawiła się woda gruntowa, wsadziłem te arkusze w dół wzdłuż brzegu wykopu (po obwodzie), i przyblokowałem palikami tak że te blachy utworzyły okrąg zabezpieczający przez obsypywaniem się ziemi. Kopałem dalej, i jak spod blachy zaczęła się obsypywać ziemia, a właściwie błoto, wystarczyło wsunąć blachy (stukając młotkiem od góry) niżej w dół i możnabyło kopać dalej. Oczywiście dłuugie kalosze, drabina, i szeroka decha, żeby było na czym drabine postawić, bo w tym błotku nogi drabiny się szybko zanurzały. Mozolnej roboty co niemiara, ale udało się :)

Z poważaniem
Marcin D.

twoman
30-04-2008, 11:21
Z tego co pamiętam warunkiem dobrego wykonania oczyszczalni z drenem jest
- dobra przepuszczalność gleby
- poziom wód gruntowych poniżej 1,5m

Więc jeżeli u Ciebie czasami woda jest już na 0,7m, to raczej nie masz szans na drenaż. Ewentualnie możesz nadbudować teren o brakującą wysokość. Nie można liczyć, że poziom wód się podnosi tylko okresowo, bo jeżeli ten okres się przeciągnie, to możesz mieć problemy. Nawet jest możliwość, że woda będzie Ci się wlewać do zbiorników zamiast z nich wypływać (...)
(...) Co do wyskakiwania zbiorników na powierzchnię. Pamiętaj, że one będą napełnione wodą tylko przez pewien czas. Potem do normalnego użytkowania już nie będą całkowicie napełnione i wtedy masz prawdopodobieństwo, że Ci wyskoczą. Całe szczęście, że ten okres, w któym zbiornik jest pustawy jest krótki.

ad 1. gleba to żołtawo-białawy piasek, nie licząc 30 cm humusu.

ad 2. Pisząc o prawdopodobnej przepompowni, miałem właśnie na myśli nadbudowę terenu, o "brakujące" centymetry...

ad 3. Zbiorniki nigdy nie będą puste, a osadnik gnilny będzie opróżniany tylko z gęstych nieczystości, tzn. mniej więcej do poziomu 70% objętości.

Sugerowany problem napływania wody gruntowej do zbiornika, również nie powinien wystąpić, ponieważ króćce wpływowe i wypływowe, planowane są nieco powyżej obecnego poziomu tychże wód. Mam nadzieję, że to apogeum, jeśli chodzi o ich aktualny poziom. Poza tym, zbiorniki są szczelne, otwory w zbiorniku będą wyposażone w stosowne uszczelniacze z gumy (niech licho śpi...)
Sam dren, to inna bajka, ponieważ wypadłby już nieco poniżej, a to rzeczywiście nie pozwoliłoby na odpływanie ścieków ze zbiornika. Co prawda i na to jest rada... Oczyszczone ścieki z drugiego zbiornika, mógłbym w takim przypadku wypompowywać na "dziką" część działki, która jest b.duża, a warunki ku temu sprzyjające (stary sad).


>blasfemia, dzięki za cenne wskazówki. O "studziennym" sposobie wiedziałem, ale jakoś nie szczaiłem, że można go zaadoptować do tej sytuacji.

Trociu
30-04-2008, 11:56
Wiem, że jeszcze można coś z trzcinami kombinować w tym temacie zamiast drenażu. Ale szczegółów już nie znam

janusz_21
01-05-2008, 07:51
Witam! poniżej podam adres wątku, z którego treścią możesz się zapoznać. Na forum są ludzie, którzy to ćwiczą i nie słyszałem by się krzywili. zrobisz jak będziesz chciał!http://forum.muratordom.pl/oczyszczalnia-przydomowa-tymi-recami-zrobiona,t90822.htm

nastka79
03-05-2008, 19:54
Wiem, że jeszcze można coś z trzcinami kombinować w tym temacie zamiast drenażu. Ale szczegółów już nie znam
Pewnie chodzi ci o oczyszczalnię wierzbową. My się nad taką zastanawialiśmy, ale trzeba zrobić ok. 15 m2 wierzby na 1 osobę, więc zajmuje to dużo działki. Zrezygnowaliśmy i zrobimy nasyp.