PDA

Zobacz pełną wersję : Ma?e co nie co i nalewki



Kasiorek
15-09-2003, 10:11
Jesień -nalewki i przetwory
Zawsze marzyłam o pełnej spiżarni własnych przetworów i nalewk
Niestety zupełnie nie mam o tym pojęcia
Może macie jakieś sprawdzone , łatwe przepisy które zawsze się udają?

Maluszek
15-09-2003, 10:26
Kasiorku - ja też się na tym nie znam ale zajrzyj na stronę mniam mniam (http://www.mniammniam.pl/) to może tam znajdziesz coś interesującego. Sporo forumowiczek a może i forumowiczów korzysta z tej strony :D

Jasiu
15-09-2003, 10:40
To temat rzeka :)

W księgarniach są osobne półki na wydawnictwa o tej treści.

Na dobry początek kilka super łatwych porad :)

1. Trwa właśnie sezon na warzywa. Bardzo smaczne i tanie są papryki. Kup z 5-10 kilo, poprzekrawaj wydłub koszyki nasienne, popakuj w worki i zamróź. Gulaszowa czy leczo zimą będzie palce lizać.

2. To samo z grzybami. Po zebraniu oczyść suchą szczoteczką i bez mycia zamróź w woreczkach foliowych - po rozmrożeniu masz "świeże" grzyby - to się nazywa hibernowanie ;)

3. Zrób smalczyk - ok. 1/2 słoniny - pokroić w kosteczkę, stopić w rondlu, jak się całkiem roztopi dodać poszatkowaą (jedną) cebulę i wyłączyć gaz. Jak przestanie mocno kipieć dodać utarte jabłko i łuszkę majeranku.

Maluszek
15-09-2003, 10:48
Jasiu ależ mi zrobiłeś smaczka na smalczyk :D

Kasiorek
15-09-2003, 10:51
mniam
Wiem ,że książek na te tematy jest całe mnóstwo,ale mi chodzi o takie naprawdę domowe i robione od lat przepisy.
Moja mama robiła przez parę lat przepyszną zieloną sałatkę (zielone pomidory,zielona papryka,cebula) w zalewie octowej .niestety było to jakieś 15 lat temu.Smak pamiętam do dziś ,mama przepisu nie a ważne były proporcje i przyprawy.
Może ktoś zna ten przepis :wink:

Jasiu
15-09-2003, 11:22
Dostałem w prezencie kamionkową miseczkę z pokrywką no i w sobotę właśnie wypełniłem go wzmiankowaną treścią :)

Pracy na kwadransik, a przyjemności na długo bo tego się nie je tylko podjada od czasu do czasu ;)

kasiek
15-09-2003, 11:28
Kasiorku, mogę Ci podrzucić przepis na absolutny przebój wśród nalewek: właściwie likier pomarańczowo-kawowy. Tyle, że lepiej go robić w sezonie pomarańcz, czyli naszą zimą. Teraz pomarańcze są mało soczyste i pachnące. Ale nie spotkałam jeszcze osoby, która by się nim nie zachwyciła.
Co do przetworów, to nie warto robić za dużych ilości naraz. Przynajmniej na początku. To ma być przyjemność a nie uchatanie się.
Wczoraj robiliśmy borówki z jabłkami i gruszkami do mięs. Uwielbiam:
1kg borówek, 1kg jabłek, 1kg gruszek, 1 kg cukru, 1,5 łyżki soku z cytryny, cztery goździki:
jabłka i gruszki umyć, obrać i wydrążyć gniazda nasienne, pokroić w kostkę
borówki przebrać i opłukać
zagotować 1,5 szklanki wody z sokiem z cytryny, wrzucić jabłka i gruszki, pogotować 5 minut od zagotowania, odcedzić zachowując płyn, w którym się gotowały
z 3/4 szklanki płynu i cukru ugotować syrop (cukier musi się całkowicie rozpuścić)
do syropu wrzucić wszystkie owoce, gotować na małym ogniu ok. 30 minut
dodać goździki, pogotować 7-10 min
Ja gorące wkładam do wyparzonych słoików, zakręcam, odwracam do góry dnem i zawijam w koc do wystygnięcia. Pieczony indyk z gruszkami z kompotu i borówkami. Pychota. Również duet z grillowanym camembertem - rewelacja. :wink:
A przepisu na sałatkę niestety nie znam :(

magi
16-11-2003, 12:52
Ja z innej beczki. Mam problemik. A mianowicie zrobiłam winko z czerwonej porzeczki i skwaśniało. Myslicie, że da się odratować czy trzeba wylać.
Pozdrawiam

ziaba
16-11-2003, 14:38
Przepędzić raz jeszcze..i będzie Black Curant.. 8) :lol: :lol:

tomek1950
16-11-2003, 14:40
Raczej Red :D Nowość!!!

Kasiorek
16-11-2003, 16:10
Kasiek :wink: a możesz podać na wspomniany przepis na likier pomarańczowy?

dziuba
16-11-2003, 22:41
Ostatnio piłam nalewkę na berberysie.

ma
17-11-2003, 09:32
zrobiłam winko z czerwonej porzeczki i skwaśniało. Myslicie, że da się odratować czy trzeba wylać.

Jak skwasnialo, to juz ocet i tyle. Ale ocet winny jest w cenie! Mozesz go uzyc do salatek albo do przetworow. Jadlam kiedys sledzie w occie sliwkowym. Genialne byly!

magi
17-11-2003, 19:01
Dzięki za podpowiedź.
Cholera dobrze, że tylko 5 litrów.
Pozdrawiam
[/code][/quote]

Mamona Lisa
18-11-2003, 07:21
Kasiorku, mogę Ci podrzucić przepis na absolutny przebój wśród nalewek: właściwie likier pomarańczowo-kawowy.


Podrzuć wszystkim - proooszę :)

M.

ewusia
27-11-2003, 08:12
Kasiorku, ja również przyłączam się do prośby o ten przepis :P

Szadam
02-12-2003, 21:34
Ja do tego samlczyku.
Razem ze słoninką dodaję 1/3 wędzonego podgardla.
Aż się pośliniłem.

Luśka
03-12-2003, 22:09
W oczekiwaniu na likier pomarańczowo-kawowy Kaśki podam Wam przepis na nalewkę wiśniową (choć to już po sezonie):
Składniki
2 kg wiśni
1 kg cukru
0,5 L spirytusu

1. Wiśnie wydrylowane zasypać cukrem (0,5 kg) i zalać spirytusem.
2. 1/4 pestek zalać (w oddzielnym słoiczku) spirytusem (ale bez cukru). 3. Po 4-5 dniach zlać wszystko znad wiśni i pestek. Pestki wyrzucić.
4. Wiśnie zasypać cukrem (15 - 20 dkg). Zostawić na 2-3 dni.
5. Zlać płyn znad wiśni i połączyć z poprzednim.
6. Etapy 4 i 5 powtórzyć 3-4 razy.
7. Połączone płyny po odstaniu 2-3 dniowym zlać delikatnie (na dnie z reguły zostaje osad).
8. Sklarowaną nalewkę przelać do eleganckiej karafki (potrzebne będą ze 4 sztuki).
9. Wiśni praktycznie skandyzowanych nie należy zjadać od razu, bo się można nieźle urżnąć. Wiem co mówię, przerobiłam praktycznie :cry: Mogą być użyte jako dodatek do lodów, ciast, sałatek, dekoracji.
10. Na nalewkę można mnie zaprosic, to zdegustuję i wydam pozytywną ocenę :lol: :lol: :lol:

Uwagi dodatkowe: Moc nalewki przy takim przepisie jest całkiem przyzwoita. Procentowość można regulować: dla nobliwej cioci - rozcieńczyć wodą, ewentualnie dosłodzić.

skunks
04-12-2003, 06:22
:)

Luśka
04-12-2003, 20:06
No to Twoje zdrowie, Skunksiku :lol:

tomek1950
04-12-2003, 20:26
Luśka, Skunks ma rację. Wiesz co dobre! :D

skunks
04-12-2003, 21:04
:)

kasiek
17-12-2003, 01:20
Z racji bardzo szczęśliwych zmian rodzinnych (jest nas więcej, a ja nie mogę teraz pijać nalewek) rzadziej odwiedzam forum, ale już podaję:

Przepis na likier pomarańczowo - kawowy:
1 pomarańcza (sparzyć gorącą wodą i osuszyć)
350g cukru
250ml wody
40g kawy w ziarnkach ( ponieważ znawczynią kawy nie jestem, to chodzę do sklepu z dobrą kawą i proszę o nadającą się do nalewek - zawsze mi coś doradzą)
500ml spirytusu

W pomarańczy ostrym nożem robić nacięcia i w te nacięcia wkładać ziarnka kawy. Już nadzianą włożyć do słoja.
Zagotować wodę, rozpuścić w niej cukier, do ciepłego roztworu wlać spirytus.
Pomarańczę z kawą zalać spirytusem z cukrem i odstawić na 6 tygodni do macerowania.
Po 6 tygodniach zlać płyn, przefiltrować przez bibułę (ja używam filtrów do kawy, akurat przy robieniu tego likieru filtrowanie wydaje mi się niekonieczne).
Przelać do butelek i odstawić na 3 miesiące.
Potem już można się delektować... Smakiem i aromatem.

A znacie nalewkę farmaceutów? Trochę mniej smaczna, ale wśród domowych wyrobów procentowych ma u nas drugie miejsce. Jest żółciutka, klarowna i nikt nie jest w stanie zgadnąć z czego robiona. Pycha.

ma
17-12-2003, 07:26
oczywiscie nie znamy, a poznac baaaardzo chcemy!
Przepis! Przepis!
Gratulacje z okazji powiekszenia sie rodziny. To on czy ona?
pozdrowienia
ma