PDA

Zobacz pełną wersję : Deski do deskowania dachu



WaldekZ
06-05-2008, 09:09
Będę robił strop monolityczny, co jak wiadomo wiąże się ze sporym zużyciem desek do szalowania. Deski te chciałbym później wykorzystać do deskowania dachu pod papę, i tutaj dwa pytania:
1. Jakie deski kupić w związku z tym na szalunek? (grubość, impregnowane czy nie?)
2. Czy na szalunku rozłożyć folię, żeby desek nie wyświnić cementem, czy przy zastosowaniu desek szalunkowych do dachu lekkie wyświnienie nie przeszkadza?

Duża prośba o wasze rady/doświadczenia.

Pozdrawiam
WaldekZ

dorcha
06-05-2008, 09:16
My kupiliśmy zwykłe całowki (bez impregnowania), najpierw zastosowaliśmy je do stropu (bez foli), a potem popsikaliśmy je czymś zielonym i poszły na dach. Podobno w takie "obcementowane" deski robaki nie chcą wchodzić.

Pozdro
Dorota

WaldekZ
06-05-2008, 09:52
My kupiliśmy zwykłe całowki (bez impregnowania), najpierw zastosowaliśmy je do stropu (bez foli), a potem popsikaliśmy je czymś zielonym i poszły na dach. Podobno w takie "obcementowane" deski robaki nie chcą wchodzić.

Pozdro
Dorota

Dzięki za poradę, pytanie pewnie głupie... :oops: "calówki" tzn. o grubości 1 cala? Dobrze kombinuję?
A to zielone... macie może jakieś bliższe dane? Czy przed psikaniem czyściliście dechy dokładnie z cementu, czy tylko z grubsza?

Pozdrowienia
WaldekZ

dorcha
06-05-2008, 10:04
Deski calówki - ok. 2,5 cm. Nie pamietam nazwy tego impregnatu, ale był kupowany w składzie budowlanym, plastikowe baniaki po 5 litrów. Mąż je rozcieńczał (nie pamietam w jakim stosunku, ale na pewno było tam napisane jak to robić) i psikał takim aparatem do opryskiwania warzyw. Nasz cieśla powiedział żeby nie żałować i lać dużo.
Deski były czyszczone tylko z grubsza.

Pozdro
Dorota

Cypek
06-05-2008, 10:19
Dokładnie tak samo. Deski calówki najpierw na jeden strop, potem na drugi i na dach po zaimpregnowaniu. Aczkolwiek takie malowanie impregnatem to pewnie tylko bardziej poprawia samopoczucie niż coś daje. Deski z grubsza obstukane z cementu.

WaldekZ
06-05-2008, 10:34
Deski calówki - ok. 2,5 cm. Nie pamietam nazwy tego impregnatu, ale był kupowany w składzie budowlanym, plastikowe baniaki po 5 litrów. Mąż je rozcieńczał (nie pamietam w jakim stosunku, ale na pewno było tam napisane jak to robić) i psikał takim aparatem do opryskiwania warzyw. Nasz cieśla powiedział żeby nie żałować i lać dużo.
Deski były czyszczone tylko z grubsza.

Pozdro
Dorota

Dokładnie tak samo. Deski calówki najpierw na jeden strop, potem na drugi i na dach po zaimpregnowaniu. Aczkolwiek takie malowanie impregnatem to pewnie tylko bardziej poprawia samopoczucie niż coś daje. Deski z grubsza obstukane z cementu.

Dzięki za porady, tak zrobię.
Uspokoiliście mnie, że szalunek za ciężką kasę nie będzie musiał skończyć jako paliwo w kominku... :D

Pozdrowienia
WaldekZ

Cypek
06-05-2008, 10:41
Nawet nie bardzo by się nadawały jako paliwo do kominka, raz że iglaste, dwa zabrudzone cementem i pełne gwoździ.

TOMASZQS
06-05-2008, 16:43
O i tu jest dobry przykład, mądrego gospodarowania materiałem (chodzi o wykorzystanie desek) trzymać tak dalej

saper
06-05-2008, 18:33
Ja robilem szalunek z plyt OSB. Rozlozylem folie zeby nie zabrudzic desek. Efekt jest taki ze strop mam gladki jak lustro ... i to wcale nie jest takie fajne, bo troche sie martwie tym, jak sie tego tynk bedzie trzymal. Tynkarze posmarowali jakims gruntem do betonu co ma drobinki jakby piachu w sobie. Wiec powinno byc ok - ale obawy sa :-?