PDA

Zobacz pełną wersję : Co z nami będzie gdy skończy się ropa?



I.W.
15-05-2008, 15:40
Proponuję wszystkim poczytanie tej strony:

http://www.peakoil.pl/

Wiele ciekawych rzeczy można przeczytać choć nie nastrajają optymistycznie.
W szcególności zachwiała się moja wiara w to że cudowne technologie rozwiążą nam problem energii. Trzeba się przygotować na cięzkie czasy bo to już się zaczyna.
Tylko nie piszcie że jestem pesymista :wink: .

lump praski
15-05-2008, 16:40
Tak sie przejales, ze az u psychologa wyladowales ?

I.W.
15-05-2008, 16:59
Żebyś wiedział -przejmuję się. A wyobrażasz sobie świat bez ropy? Ja jakoś nie umiem. Przynajmniej nie umiem sobie tego wyobrazić jako operację bezbolesną.

zielonooka
15-05-2008, 20:07
i fajnie bedzie
przestaniemy smrodzic tymi spalinami i przesiadziemy sie na konie i lektyki :) jak w starozytnym Rzymie
(wlasnie ogladam serial HBO Rome- rewelacja!!! :)
jestem pod duzym wrazeniem in nie mam nic przeciwko zebysmy cofneli sie do tamtych czasow :)

I.W.
15-05-2008, 20:42
Tylko że człowiek jest wygodny i zanim powróci do tamtych czasów zużyuje wszystko co jest na ziemi a niedostatki ropy pokrywane będa węglem spalanym ze zdwojoną siłą i tysiącami reaktorów jądrowych. A tego możemy już nie wytrzymać.
To i tak pikuś w porównaniu do wątku Adama o roku 2012. Gdybym miał wybierać między Proroctwem Oriona a PeakOil wybieram to drugie. Chyba przesilenie budowlane mam bo nie umiem na luzie traktować i jednego i drugiego.

zielonooka
15-05-2008, 20:48
a tak serio - to co ty :)
przeciez sa inne zrodla energi - teraz niechetnie widziane bo "grozne", niebezpieczne etc. - ale jak by nagle ropy zabraklo to machnie sie reka na to i bedzie uzywac ( jak najbardziej z wygodnictwa i lenistwa :))
nikt sie w wegiel na wielka skale bawic nie bedzie :)

lump praski
15-05-2008, 21:10
Tez tak strasznie sie tym przejelam, ze az musialam usiasc i cos wypic......bo rece zaczely mi sie trzasc i w ogole.

JoShi
15-05-2008, 21:21
i fajnie bedzie
przestaniemy smrodzic tymi spalinami i przesiadziemy sie na konie i lektyki :)
Bez przesady. W USA ludzie już jeżdżą na wodór... Ale faktem jest, że nie smrodzi.

lump praski
15-05-2008, 21:29
O tak ? ? ? ? ? ? Jakos nie zauwazylam, bo wielkie korporacje samochodowe i te ktore handluja ropa takie jak Mobil skutecznie blokuja nowe technologie... chociaz kazdy wie, ze one juz sa od dawna...na razie na wodor lataja promy, chyba Columbie.

JoShi
15-05-2008, 21:35
O tak ? ? ? ? ? ? Jakos nie zauwazylam
Widać nie jesteś alfa i omegą. W Kaliforni własnie powstaje sieć tankowalni wodoru a poważne firmy produkujące auta dają w leasing wodorowe wózki, żeby przekonać do nich ludzi.

lump praski
15-05-2008, 21:44
A mialam byc ? Ale ja lubie jak w Polsce mowia mi jak jest w USA. To czysta przyjemnosc - wszyscy wiedza lepiej i wiedza jak to jest w tej Hameryce, panie ....... :D :D :D :D to ludzi w USA trzeba przekonywac do taniego, dobrego paliwa ? ? ? Ach, ci ludzie w USA.... do gory nogamy chodza czy co.....
Zapewne piszac "Kalifornia" mialas na mysli jakis osrodek uniwersytecki ....Kalifornia bowiem duza jest...... :D :D :D :D :D :D

Tedii
15-05-2008, 22:39
A wyobrażasz sobie świat bez ropy?
Tak,wyobrażam sobie.Świat będzie trzeźwiejszy bo zamiast chlać ,ludzie będą lać gorzałę do baków. :wink:

lump praski
16-05-2008, 00:02
Przerazajace ! ! !

Nefer
16-05-2008, 00:11
A wyobrażasz sobie świat bez ropy?
Tak,wyobrażam sobie.Świat będzie trzeźwiejszy bo zamiast chlać ,ludzie będą lać gorzałę do baków. :wink:
i będzie tak smutno...

lump praski
16-05-2008, 00:21
I na dodatek w c a l e j Kalifornii chca wprowadzic wiekszy tax czyli podatki na filmy porno..... chca ta biedna ludzkosc dobic czy co.... O silniakch na wodor natomiast ani mru mru ki diabel ?

Last Rico
16-05-2008, 06:31
Niestety wodór nie jest łatwym paliwem do pozyskania, żeby go oddzielić od tlenu (woda)
to trzeba użyć dużej ilości energii, to nie jest tak jak się wydaje. Próby wykorzystania go do napędzania
samochodów miejskich mogą mieć znaczenie i sens ale głównie z powodu czystości "spalin".

jkrzyz
16-05-2008, 09:10
Niestety wodór nie jest łatwym paliwem do pozyskania, żeby go oddzielić od tlenu (woda)
to trzeba użyć dużej ilości energii, to nie jest tak jak się wydaje. Próby wykorzystania go do napędzania
samochodów miejskich mogą mieć znaczenie i sens ale głównie z powodu czystości "spalin".

Problem leży trochę nie w tym, że ropa to źródło energii i jak jej zabraknie, to się energia skończy. Dla ropy jako źródła energii już jest sporo alternatyw i dużo obiecujących technologii. Może będzie trochę drożej za kilowat, ale tak na prawdę to problem dla krajów rozwijających się, których po prostu nie stać na drogie technologie i nie mają infrastruktury.
Problem bardziej jest w tym, że nie ma dobrej alternatywy dla benzyny i oleju napędowego. Czyli najbardziej zagrożony jest transport. W największym stopniu lotnictwo, bo tam w ogóle nie ma alternatyw dla pochodnych oleju skalnego.
Motoryzacja z bólem, ale się jakoś przystosuje.
Energetyka po prostu przestawi się na energię jądrową i odnawialną.
Też będzie bolało ale jak trzeba będzie to się uda.
Najsmutniejsze jest to, że wygląda na to, że problem na razie jest zamiatany pod dywan. Już dzieci wiedzą, że jepiej zapobiegać, niż cierpieć na fotelu dentystycznym. Jednak całe społeczeństwa są na tego typu mądrości zadziwiająco odporne.

jkrzyz
16-05-2008, 10:02
A wyobrażasz sobie świat bez ropy?
Tak,wyobrażam sobie.Świat będzie trzeźwiejszy bo zamiast chlać ,ludzie będą lać gorzałę do baków. :wink:
i będzie tak smutno...

Ja tam się obawiam tego, że dla wielu polskich kierowców pokusa, znajdująca się nie dalej niż dwa metry w linii prostej, może być zbyt wielka.
" Kochanie, silnik mi szarpał, musiałem sprawdzić co mi wlali do baku."
"Znowu fałszują paliwo, miałem takiego kaca, że chyba cudem jeszcze żyję."
"Na krajowej jedynce znowu stworzył się gigantyczny korek. Z doniesień naszych reporterów wynika, że jeden z kierowców otrzymał wiadomość, że został ojcem trojaczków. Żeby uczcić ten fakt, natychmiast zaczął rozpijać bak. Niezwłocznie do świętowania przyłączyli się inni kierowcy. Aktualnie toasty za zdrowie mamy rozlegają się na odcinku trzech kilometrów. Policja już tworzy objazdy i improwizowane izby wytrzeźwień."
"Z powodu powtarzających się pogłosek o masowym chrzczeniu paliwa na stacjach paliwowych, w całym kraju spontanicznie tworzą się społeczne komitety, których członkowie osobiście zajmują się organoleptycznym kontrolowaniem jakości paliwa."
"W całym kraju rozgorzała ożywiona dyskusja, spowodowana kontrowersyjną akcją promocyjną jednej z sieci paliw, na której stacjach każdy klient za darmo otrzymuje wężyk i zestaw kieliszków z logo firmy."

I.W.
16-05-2008, 13:32
Wszystko OK, energia jądrowa, odnawialna,wodór, tylko każde z tych źródeł ma ograniczenia. Głównie takie że żeby uzyskać z nich energię wcześniej trzeba ją włożyć , w niektórych przypadkach więcej niż się pozyska(EROEI<1). Albo zrezygnować z pożywienia(to też już się dzieje). Paliwo z węgla, wytwarzanie wodoru powoduje duże straty w procesie i generuje bezsensownie coraz więcej i więcej co2. Ceny uranu biją rekordy a rudy są cora ubozsze. Zresztą nie ma co tu przepisywać danych z peakoil.pl. Można tam zobaczyć jak to wygląda, przykładów i obliczeń trochę jest. Oczywiście naszym"wrogiem" w wyścigu o energię są głównie Chiny i Indie. Kupując produkty tam wytworzona(często średnio nam potrzebne ale tanie) pozwalamy im się bogacić i osiągać nasz poziom dobrobytu a a jak się pewien poziom osiągnie to za nic w świecie dobrowolnie się z tego zrezygnuje. Tak więc kupując różne tanie badziewia i tak za nie zapłacimy przy dystrybutorze i hodujemy sobie potężną konkurencję. Niestety smutna prawda.Oczywiście oficjalnie zadnego embarga itp nie da się wprowadzić. U nas płacimy za emisję CO2 a oni stawiają elektrownie węglowe setkami bo muszą miec dwucyfrowy wzrost PKB. Ja nie potrafię ocenić na ile zadziała mechnizm samoregulacji podaży i popytu i kto pierwszy padnie w tym wyścigu. Jeden z nafciarzy arabskich powiedział: mój ojciec jeździł na wielbłądzie, ja jeżdżę samochodem, mój syn lata samolotem, a jego syn będzie jeździł na wielbłądzie. :wink:. Być może nasze pokolenie to zobaczy.

lump praski
16-05-2008, 14:21
Dlatego kupilam sobie konia. W siodle jako tako, na oklep lepiej nie mowic, z powozenia ledwo troja.
Staram sie jednak jak moge bo jak mowi znane proroctwo " ciemno wszedzie, glucho wszedzie, co to bedzie, co to bedzie........"
Jeszcze bardziej martwi mnie fakt, ze alkoholu moze zabraknac i moja wiara w Samoregulacje Popytu i Podazy zostanie zachwiana ( 19y wiek w polskiej mysli ekonomicznej zostawil trwale slady) i co ja wtedy biedna zrobie ??????

Barbossa
16-05-2008, 16:58
z powozenia ledwo troja.
...
to z włoskiego :roll:

lump praski
16-05-2008, 17:11
Nie, teraz wydaje mi sie, ze raczej greka. Ale jestem dopiero po jednym winie bo piatek. Po dwoch butelkach bedzie t r o j k a.

Barbossa
16-05-2008, 17:51
skoro jesteś w wielonarodowym świecie, dowiedz się co to znaczy
jestem ciekaw co ustalisz


a te winka to jakie, cz p.w.? ca? chi? arg?
pzdr

lump praski
16-05-2008, 19:30
A czy ja naprawde musze cos ustalac w piatek po poludniu ???? Nie moglbys, tak z laski swojej , oswiecic mnie ?
Wina sa kalifornijskie - jako rasowy praski snob i frankofob bardzo bylam pare lat temu przeciwna - wydawalo sie, ze jak czerwone i wino to musi byc francuskie - ale okazalo sie, ze nie.....kalifornijskie sa juz teraz lepsze. Nie mowie tu o tych z najwyzszej polki, o te niech sie spieraja koneserzy, ale o takich w granicach 30 - 40 dolarow - zdecydowanie lepsze kalifornijskie od francuskich. ale musze ostrzec , ze w Polsce te kalifornijskie sprzedawane za 120 zlotych i w ogole jakies kosmiczne pieniadze to sa te najtansze , ktore mozna wypic, ale to takie kalifornijskie jabcoki.

Janek
16-05-2008, 23:15
Czytałem kilka miesięcy temu artykuł. To kłamstwa, że ropy zabraknie za 30 lat. Takie same bajki opowiadano w latach 70-tych po pierwszym kryzysie naftowym. Poważni naukowcy zakładali się, czy starczy ropy do roku 2000. Starczyło. Już obecnie znane złoża wystarczą aby zaspokoić wzrastające zapotrzebowanie. Dotychczas był problem z opłacalnością. Teraz, gdy ropa kosztuje już ponad 120 $ za baryłkę, zaczyna być opłacalna eksploatacja trudno dostępnych złóż - np. w Kanadzie i Chinach oraz u wybrzeży Brazylii. Jest ogromna ilość ropy zalegającej głęboko lub w trudno dostępnych obszarach i tylko kwestią ceny jest, czy ją wydobywać czy nie. Doświadczenia rosyjskich geologów wskazują zaś na to, że powstawanie ropy jest procesem ciągłym, a nie skończonym. W miarę jak ceny ropy będą rosnąć coraz bardziej opłacalne będą nowe technologie. Dzisiaj nie ma sensu poważnie zajmować się wodorem, bo nawet przy cenie 300$ za baryłkę ropa ciągle będzie jeszcze tańsza jako źródło energii. Wszystkim rządzi ekonomia, w miarę jak ceny ropy będą się stawać absurdalne, będziemy powoli przechodzić na inne źródła energii. Jest to proces ciągły. Nikt nagle pewnego dnia nie wyłączy światła! :lol:

lump praski
17-05-2008, 00:41
O, wlasnie dzis Bush blagal swoich przyjaciol Saudyjczykow o zwiekszenie wydobycia ropy a oni powiedzieli swojemu wielkiemu przyjacielowi Bushowi - "nie" - a wiec wkrotce barylka ropy $ 200 - 250. No to ekonomia oparta na benzynie robi na wydechu, ale ja mam konia i rower. A kota sie zje jakby co.

I.W.
17-05-2008, 13:28
Wszystkim rządzi ekonomia, w miarę jak ceny ropy będą się stawać absurdalne, będziemy powoli przechodzić na inne źródła energii. Jest to proces ciągły. Nikt nagle pewnego dnia nie wyłączy światła! :lol:
W miarę jak ceny ropy będą absurdalne także i nas nie będzie stać na korzystanie z niej i na pewno nie będzie nam się żyło lepiej(do czasu przejścia na inny nośnik). O światło jestem spokojny bo tutaj akurat jesteśmy samowystarczalni na kilkaset lat(pod warunkiem że węglem nie będziemy zastępowac ropy). Tylko żaden polski górnik nie będzie pracował za tą samą stawkę przy rosnących pensjach i kosztach utrzymania (w tym także tych które się biorą z wzrostu ceny ropy). A ponieważ zanosi się że węgiel będzie bardzo porządany liczmy się ze sporym wzrostem cen i tutaj.

Tedii
17-05-2008, 22:55
Rok 2050 : na rogu Mokotowskiej i Czerniakowskiej zderzyły się dwa auta z napędem nuklearnym. na miejscu wypadku Warszawy nie stwierdzono. :(

cieszynianka
17-05-2008, 23:41
Będziemy mieć auta o napędzie "nożnym" - jak Flinstonowie :lol:

lump praski
18-05-2008, 00:19
Alez dlaczego ceny ropy naja byc absurdalne ? To chyba Niewidzialna Reka Rynku tak je ustawia, nie ? A wiec sa jak najbardziej stosowne. Ekonomicznie zasadne. Bush po prosbie caluje w lape szejkow no ale przykro bedzie patrzec jak Polska bedzie musiala calowac w ......reke sasiada. Zeby chociaz byl przystojny, ale on ma te zebiska i wybalusz slepiow......
W sumie dobrze, ze watek jest w psychologu.

JoShi
18-05-2008, 15:14
Niestety wodór nie jest łatwym paliwem do pozyskania, żeby go oddzielić od tlenu (woda)
to trzeba użyć dużej ilości energii,
Jeśli się chce to raobić w taqk beznadziejny sposób to owszem. Na szczęście sa bakterie, które to robią z dużą łatwościa. I nawet energii nie trzeba tylko karmić je odpowiednio. Wtedy próby wykorzystania go w samochodach (nie tylko miejskich) mają poważny sens.

JoShi
18-05-2008, 15:15
Czyli najbardziej zagrożony jest transport. W największym stopniu lotnictwo, bo tam w ogóle nie ma alternatyw dla pochodnych oleju skalnego.
Ostatnio zdaje się jakiś jumbojet robił próbny lot na czymś w rodzaju 'ekopaliwa' więc chyba nie jest aż tak źle.

JoShi
18-05-2008, 15:21
Dla zainteresowanych, niedowiarków i tych, którzy nie słyszeli:
http://ceo.cxo.pl/artykuly/53714.html

lump praski
18-05-2008, 16:24
A to wiemy wszyscy, pytanie dlaczego tak dlugo trwa upowszechnienie technologii i ( bo nikt nie podwaza tego, ze one istnieja ) i uniezaleznienie od ropy skoro od kryzysu w latach 70 ych troche lat minelo a juz wtedy bylo jasne, ze zazegnano go na tylko na jakis czas. W usa rodowiska akadamickie alarmowaly i informowaly o nadchodzacej katastrofie od jakis dwudziestu lat - odpowiedzia firm mtoryzacyjnych bylo wprowadzanie coraz wiekszych samochodow na rynek ktore spalaly jeszcze wiecej benzyny. Obecnie powstaje jakas wielka wiatrakownia w Texasie i buduja pierwsze osiedle mieszkaniowe calkowicie samowystarczalne energetycznie. Ruszyli z kopytka bo pala sie spodnie.
No i mowilo sie, ze nie nalezy likwidowac transportu kolejowego, publicznego zreszta tez i nie rujnowac lokalego rolnictwa, szkolnictwa i nic co lokalne jest.....bowiem koszty transportu itp itd

JoShi
18-05-2008, 16:32
A to wiemy wszyscy, pytanie dlaczego tak dlugo trwa upowszechnienie technologii
Poza teorią spisku, którą chciałbyś uprawiać są jeszcze inne bardziej namacalne problemy.
1. koszty produkcji paliwa (ciągle jeszcze spore)
2. koszty produkcji samochodów (wodór, gaz bardzo wybuchowy trzeba dobrze zabezpieczyć) na szczęście kilka koncernów na serio nad tym pracuje
3. przekonanie ludzi do tego, że nie będzie to bardziej niebezpieczne niż jeżdżenie na butli z gazem (wcale nie takie łatwe)
4. Przekonanie ludzi, że można szybko i dynamicznie jeździć bez tego charakterystycznego ryku silnika (szczególnie Amerykanom chyba trudno będzie zrezygnować z ich 4-6 litrowych silników)

lump praski
18-05-2008, 16:38
Widocznie srodowiska akademickie w stanach to sami zwolennicy teorii spiskowych ....tylko pojedyncze jednostki po drugiej stronie Oceanu sa odporne na ta stonke , ktora zzera solidne racjonalistyczne podejscie i nawet juz widza samochody na wodor w Kalifornii w duzych ilosciach.
Zapewniam, ze zadnego Amerykanina nie trzeba przekonywac, ze samochod nie musi ruszac z rykiem silnika ( nikt tu tak nie robi oprocz Polakow - czyli mnie i Rosjan ) bo benzyna $ 5 za galon to katastrofa.
Filmy amerykanskie to jedno a rzeczywistosc to drugie.
Zeby upowszechnic pewne technologie potrzebne sa po prostu duze pieniadze a na razie wielkie koncerny nie byly tym zainteresowane i nie ma to nic wspolnego z teorami spiskowami tylko z ocena rzeczywistosci - o zmianie sposobu myslenia i przeorentowania sil i srodkow przekonany jest sporo obywateli kraju zwanego usa. Potrzebne sa duze srodki z kasy federalnej na badania i upowszechnienie nowych technologii - jest to jeden z punktow wyborczych Baracka Obamy. Jest takie przekonanie, ze obecna administracja nie jest i nie byla tym zainteresowana.

JoShi
18-05-2008, 16:45
Zapewniam, ze zadnego Amerykanina nie trzeba przekonywac, ze samochod nie musi ruszac z rykiem silnika
Nie mów mi, że w USA jesteście już tak zaawansowani technologicznie, że macie bezgłośne silniki spalinowe a tylko na filmach są silniki z których wydobywają się dzwięki, żeby nie szokować niczego nieświadomych europejczyków.

Aha. I czytaj uważnie. Nic nie pisałam o ruszaniu. Uważne czytanie ze zrozumieniem pozwoli Ci lepiej zrozumieć wypowiedzi oponentów. No chyba, że tak sobie lubisz po manipulować.

lump praski
18-05-2008, 16:56
Cenie przekonanie o wlasnej , nieomylnej, jedynie sluszniej ocenie rzeczywistosci. Szczegolnie tej za Oceanem. Zawsze, niezmiennie mnie ona bawi.
Proponuje ogladanie jeszcze wiekszej ilosci filmow amerykanskich. Wiedza czerpana z nich jest po prostu bezcenna.
Manipulowanie to moje hobby.

super świecący osram
18-05-2008, 17:14
z czytaniem jest jak ze sluchamien radia, prawda?

ps.
http://www.youtube.com/watch?v=Hm73qrPMseQ

lump praski
18-05-2008, 19:13
Sorry, ale ja ogladam Stevena Colberta i Jona Stuarta. No i Chapella.

lump praski
20-05-2008, 00:17
No wiec wczoraj wypowiedzial sie w cnn jeden z CEO GM , ze oni technologicznie to sa willing and ready ale korporacje takie jak Mobil nie chca z nimi wspolpracowac - trudno faceta posadzac o teorie spiskowe. GM idzie w hybrydy , w zasadzie maja juz samochod, ktory ma baterie. ktora przez noc trzeba ladowac i ich samochod przejezzdza 40 mil i wtedy przechodzi na benzyne. Klopot w tym, ze w momencie przejscia istnieje ryzyko zapalenia sie czegos tam. Ale i tak samochod wchodzi na rynek w 2010. Zegnajcie SUVy - ani nowych ani uzywanych nie chce nikt kupowac.
West coast idzie w solary, Texas bedzie mial najwieksza wiatrakarnie na swiecie, co z east coast i tri state area NY, NJ, CT , ktory ma klimat jak w Polsce na razie nie wiadomo.
Nowy prezydent ( Barack Obama) przeznaczy duze fundusze na rozwoj nowych technologii, Wiaze sie to tez z tworzeniem nowych miejsc pracy na miejscu.

Last Rico
20-05-2008, 10:12
Ostatnio zdaje się jakiś jumbojet robił próbny lot
na czymś w rodzaju 'ekopaliwa' więc chyba nie jest aż tak źle.

Już w ubiegłym wieku Rosjanie użyli wodoru jako paliwa do samolotu pasażerskiego TU-154,
(taki jak nasze rządowe). Samolot latał na wodorze poprawnie. Problem w tym, że po załadowaniu
na pokład baterii wodorowych, nie było tam już miejsca na nic. :D Amerykanie mają ten sam problem
od lat i nic się tu nie zmienia. Magazynowanie wodoru w stanie gazowym, starczy w samochodzie
osobowym na przejechanie 5 km. Magazynowanie go w formie sprężonej - do ciekłej wymaga
wysokociśnieniowych termosów i......ciągłego odbioru, bo inaczej albo gaz trzeba upuszczać czyli
tracić (zimne paliwo mimo wszystko się ogrzewa i stale podnosi się ciśnienie), albo doprowadzisz
do eksplozji zbiornika. Takie rozwiązanie jest niebezpieczne a innego na razie nie ma.

Co do bakterii, to może z tego coś być w przyszłości. Obecnie jednak nie da się ich wykorzystać
do napędzania samochodów. Główny powód jest taki że aby mieć odpowiednią ilość wodoru
trzeba dysponować dużym zbiornikiem beztlenowym co w samochodzie osobowym jest trudne
do wyobrażenia. ;) Poza tym kiedy zostawisz auto w garażu bakterie dalej pracują co jest
niebezpieczne. Można je wziębiać, ale to znowu wymaga wkładania dodatkowej energii. :)
Ponowne rozgrzanie dużego zbiornika i przywrócenie produkcji potrwa dłużej niż się wydaje itd, itd.

Ja podobnie jak ty jestem optymistą, tyle... że może bardziej umiarkowanym...;)

jkrzyz
20-05-2008, 11:13
Wodór ma jeszcze inne przykre właściwości.
Ze względu na mizerną średnicę atomu przeciska się prawie przez wszystko, łącznie z litymi metalami.Magazynowanie wodoru w stanie sprężonym to wyjątkowo trudne zadanie.

Last Rico
20-05-2008, 11:27
Prawda. Wiem że niektórych ludzi to bardzo dziwi, że mimo superszczelnego docieranego zaworu
wodór stale ucieka z butli (przez grubą w końcu blachę). :D

I.W.
20-05-2008, 11:38
W ogóle nie rozumiem skąd ta fascynacja wodorem- chyba tylko taka że są czyste spaliny. Odnawialnych metod pozyskiwania na skalę przemysłową na dziś nie ma, te które są prowadzą do jeszcze większego zużycia nosników pierwotnych z olbrzymimi stratami w procesie i niczego to nie rozwiązuje.
Chyba cała nadzieja w naturze -bakteriach, algach (to podobno hicior nie dość że pożerają dużo CO2 to jeszcze są bardzo wydajne i produkuja jakieś węglowodory). Może niedługo każdy z nas będzie miał basenik z woda sodową algami i końcówką dystrybutora :wink: . Tak czy inaczej prowadzi to do dywersyfikacji produkcji nośników co poza koncernami naftowymi jest rządom nie na rękę bo ciężej to opodatkować -zmienią zdanie w momencie recesji. Jest jeszcze tor i jego rozszczepienie ale podobnie jak fuzja jeszcze nieopanowane. Wraca idea silnika parowego w nowoczesnym wydaniu przewyższającym sprawnością silniki spalinowe ale tego jeszcze nie ma a cena ropy zminia sie prawie skokowo.
Są alternatywy ale tylko prawie a to jak widomo robi różnice.
Może będzie się nam żyło czyściej ale nie wiem czy łatwiej a na pewno nie taniej.

JoShi
20-05-2008, 20:22
Co do bakterii, to może z tego coś być w przyszłości. Obecnie jednak nie da się ich wykorzystać
do napędzania samochodów.
Nie do napędzania samochodu tylko do produkcji czystego wodoru cząsteczkowego.

retrofood
20-05-2008, 20:40
ja się brakiem ropy nie martwię.
gorzej, jakby mi się spirytus skończyl...

krzysztofj
20-05-2008, 22:01
"... I zniknie opał i nabiał
gdy zgroza przybierze rozmiar
..."

I.W.
21-05-2008, 06:23
ja się brakiem ropy nie martwię.
gorzej, jakby mi się spirytus skończyl...
Z powodu biopaliw conajwyżej podrożeje

retrofood
21-05-2008, 06:44
ja się brakiem ropy nie martwię.
gorzej, jakby mi się spirytus skończyl...
Z powodu biopaliw conajwyżej podrożeje

to se sam zrobię

Last Rico
21-05-2008, 10:15
Myślę że przyszłość energetyczna leży w biologii, może niekoniecznie w bakteriach produkujących
wodór bo ten trzeba jednak spalać stratnie w maszynach, ale w czystej biologii - no może prawie
czystej. Obserwacja pracy wykonanej przez pszczołę w zestawieniu z ilością spożytego pokarmu
jest porażająca dla inżyniera. Nie ma maszyny o takiej sprawności. Koliber przetwarza cukry
w ilościach pomijalnych i tak je potrafi wykorzystać.... że cały dzień spędza w powietrzu :D
Małe (wróblowate) ptaszki przelatują 10 000 km w jednym locie, wcześniej gromadząc tłuszcz.
Nikt nie jest w stanie zrobić silnika który spalając 15 gram tłuszczu przeleci przez ocean.

Wnioski są takie, że w przyszłości praca będzie się opierać nie na silnikach nawet najdoskonalszych,
ale na mięśniach. Mięśniach bez mózgu. Wyobraźcie sobie np. końskie tylne nogi napędzające wasz
samochód. Oczywiście nie wprost, ale poprzez układ korbowy i automatyczną przekładnię.
Nogami będzie sterować procesorek. Taki układ jest humanitarny gdyż mięśnie bez mózgu
to nie zwierze. Odżywiane będą za pomocą czegoś w rodzaju kroplówek wytwarzanych z białek,
cukrów, witamin itd. Najlepsze jest jednak to, że produktem utylizacji zużytej nogi, będzie "paliwo"
dla innej nogi. Bez plastiku, bez dymu, bez odpadów. Napęd o nieosiągalnej sprawności, czysty
tani i co najważniejsze... niewyczerpalny. :)

tesser
21-05-2008, 18:30
Ja myślę, że nie ma sensu przejmować się tym, że wkrótce ropy zabraknie (jeżeli to prawda). Alternatywne zrodla istnieją, podobnie jak technologie. Są na razie nieoplacalne - to prawda. Ale prawdą jest też, że monopolistom na rynku paliw wcale nie zależy na ich wdrażaniu, podobnie jak producentom samochodów. I mają rację - po co zmieniać coś, co przynosi niezle zyski? po co ryzykować? Lepiej straszyć wodorem lub czymś innym, co jest potwornie drogie, niebezpieczne i nieoplacalne. Dzięki temu można choć trochę udobruchać klienta stacji benzynowej.
Nikt tu nie pisał - albo przeoczylem - o biopaliwach. A przecież pierwszy silnik, jaki skonstruował Diesel działał na olej z orzeszków ziemnych. Branży nafciarskiej bylo to chyba nie w smak, więc wyslugując się niewidzialną ręką rynku ( :D - przy tym określeniu zawsze się śmieję) przerobili go na ropę.
Padlo za to kilka radosnych slów o alkoholu - z tego co pamiętam, to większość Ameryki Poludniowej tankuje alkohol. I to bynajmniej nie tylko w gardla, ale też do baków.
A przyzwyczajenie Amerykanów do paliwożernych aut to nie hollywoodzka fikcja, tylko fakt. W jednym z ostatnich Newsweekow wyczytalem, że cala Europa przesiada się do ekonomicznych diesli (prawie polowa sprzedanych w ostatnim roku aut to diesle), tymczasem w USA zaledwie kilka procent kupujących wybiera diesle.
Silniki mięśniowe, hmmmm, tu bylbym ostrożny, chyba jeszcze dluższy czas musi uplynąć, chociaż kto wie, kto wie? Podobno w Polsce wszystko jest możliwe, nawet zmiany na lepsze :wink:

I.W.
22-05-2008, 08:47
Nikt tu nie pisał - albo przeoczylem - o biopaliwach. A przecież pierwszy silnik, jaki skonstruował Diesel działał na olej z orzeszków ziemnych. Branży nafciarskiej bylo to chyba nie w smak, więc wyslugując się niewidzialną ręką rynku ( :D - przy tym określeniu zawsze się śmieję) przerobili go na ropę.
Padlo za to kilka radosnych slów o alkoholu - z tego co pamiętam, to większość Ameryki Poludniowej tankuje alkohol. I to bynajmniej nie tylko w gardla, ale też do baków.
A przyzwyczajenie Amerykanów do paliwożernych aut to nie hollywoodzka fikcja, tylko fakt. W jednym z ostatnich Newsweekow wyczytalem, że cala Europa przesiada się do ekonomicznych diesli (prawie polowa sprzedanych w ostatnim roku aut to diesle), tymczasem w USA zaledwie kilka procent kupujących wybiera diesle.

Kłopot z biopaliwami jest znany -podnoszą cenę żywności a kłopot z dieslem jest taki że poprzez nirównowage podatkowa sztucznie wykreowano na niego w Europie. A ponieważ ropy nie da się krakować w dowolnych proporcjach to do ameryki płyna takowce z benzyna a wracają z olejem napędowym co jest bez sensu.Cena ON przez mała podaz w europie to jest wysoka więc taka regulacja podatkowa jest o kant d... potłuc

lump praski
22-05-2008, 16:13
Na wodor to uparala sie w pierwszym rzedzie armia. Wydawalo sie wierchuszce, ze bedzie wojsko wodorem napedzac. Na razie Columbia lata na wodor.
Ale ofiara wysokich cen ropy moze byc idea g lo b a l i z a cj i.
Bo nagle sie okaze, ze l o k a l n i e znaczy t a n i e j :D :D :D :D :D
Moze sie okazac, ze lokalne sklepy ( a nie odleglege o godzine jazdy supermarkety ) szkoly, lokalni farmerzy, i lokalne rynki s a ( izawsze byly) najwazniejsze. Nie mowiac o komunikacji publicznej. Co bylo do udowodnienia. :D :D :D :D

retrofood
22-05-2008, 23:01
Na wodor to uparala sie w pierwszym rzedzie armia. Wydawalo sie wierchuszce, ze bedzie wojsko wodorem napedzac. Na razie Columbia lata na wodor.
Ale ofiara wysokich cen ropy moze byc idea g lo b a l i z a cj i.
Bo nagle sie okaze, ze l o k a l n i e znaczy t a n i e j :D :D :D :D :D
Moze sie okazac, ze lokalne szkoly, lokalni farmerzy, i lokalne rynki s a ( izawsze byly) najwazniejsze. Nie mowiac o komunikacji publicznej. Co bylo do udowodnienia. :D :D :D :D

chyba przestanę ci dokuczać

lump praski
23-05-2008, 00:50
Kocie, ty chyba nie bardzo lapiesz, ze to ja sie lekko z ciebie naigrawam........ 8) 8) 8) a juz nic nie sprawia mi wiekszej radosci niz piana co poniektorych na to, ze " chadzam do Filharmonii". Chyba byles jednym z nich o ile sie nie myle.... :D :D :D :D

retrofood
23-05-2008, 01:00
Kocie, ty chyba nie bardzo lapiesz, ze to ja sie lekko z ciebie naigrawam........ 8) 8) 8) a juz nic nie sprawia mi wiekszej radosci niz piana co poniektorych na to, ze " chadzam do Filharmonii". Chyba byles jednym z nich o ile sie nie myle.... :D :D :D :D

myszko, myśl sobie co chcesz, mnie to dynda

lump praski
23-05-2008, 01:18
To troche przykre, ze ci dynda - mam nadzieje, ze chociaz nie zawsze ......ale ta propaganda, ze sie zglobalizujemy i bedzie cud, miod troche cos jakby .... nie bardzo przy rosnacych cenach ropy.

jkrzyz
23-05-2008, 17:03
Jest takie powiedzonko, co dwie głowy to nie jedna.
A co jak jest tych głów kilka miliardów?
W kontekście tego wątku, myślę, że ktoś coś wymyśli.
Jakby na to popatrzeć, cywilizacja rozwija się w oczach, technika prze do przodu, naukowcy robią co mogą, żeby dostać tego nobla a świat się zmienia coraz szybciej.
Kto wie, może w jakimś garażu już ktoś kleci źródło energii przyszłości?
Ja bym się nie martwił na zapas.

lump praski
24-05-2008, 02:56
Ja tam sie wcale nie martwie - tylko tak sobie glosno mysle - ze to jednak koniec globalizacji ...... aha, no i powrot do ideii transportu publicznego i lokalnych rynkow. Zreszta ceny ropy beda rosly .....jak osiagna poziom $7 za galon ludzie p w usa rzestana jezdzic do pracy nie bedzie sie oplacac...wlasnie na to czekam jakem lump. A ile musi kosztowac litr benzyny w Polsce zeby przestalo oplacac sie jezdzic do pracy ?
Technika i technologie maja swoje ograniczenai - natomiast ludzka glupota jest nieograniczona - przeciez od kryzysu w latach 70ych wiedzieli,ze trzeba sie uniezaleznic od ropy, nie ?

Last Rico
24-05-2008, 07:27
ludzka glupota jest nieograniczona -
przeciez od kryzysu w latach 70ych wiedzieli,ze trzeba sie uniezaleznic od ropy, nie ?


Jak masz jakiś pomysł do dawaj, a nie trzymaj tylko dla siebie... :D

lump praski
24-05-2008, 17:02
Ok. Pomyslow to chyba pod dostatkiem....bo juz Niemcy nie majac ropy pod koniec 2 wojny jezdzili na holz-gas. Technologie byly i sa - nie bylo woli, ochoty ani wyobrazni zeby je rozwijac i upowszechniac. GM ( General Motors) ma juz opracowany samochd z bateria, ktora ladujesz przez noc i przejezdzasz na niej 40 mil - wiekszosci ludzi przeciez to starcza - do pracy i z powrotem. Problemem jest moment przejscia z elektrycznosci na benzyne. Moze sie zapalic.
Bez zludzen - opracowanie nowoczesnych, bezpiecznych tego typu technologii wymaga olbrzymich srodkow, i nakaladow finansowych - bez pomocy federalnej nie rusza. W zadnym garazu nic sie nie wykluje. 8) 8)
No a politycy i szczegolnie ci zwiazani z Partia Republikanska powaiazni interesami i duzymi pieniedzmi z lobby naftowym dzialali jak dzialali - niszczyli np transport publiczny ( bo nieoplacalny i trzeba do niego doplacac - kazde miasto i miasteczeko w usa mialo swoje wlasne linie tramwajowe - jeszcze do konca lat 40ych mozna bylo tramwajem dojechac z Bostonu do Waszyngtonu trzeba sie tylko bylo przesiasac na petlach) ale Ford przekonal wszystkich. ze kazdy bedzie jezdzil samochodem. Wkrotce - nie kazdy.

I.W.
24-05-2008, 21:31
cywilizacja rozwija się w oczach
To fakt, tylko jak wiekszość cywilizacji, imperiów czy kolonii bakterii(przy ograniczonej wielkości pożywienia), po krzywej dzwonowej.Ciekawe czy ten peak tez juz mamy za sobą

retrofood
24-05-2008, 23:48
cywilizacja rozwija się w oczach
To fakt, tylko jak wiekszość cywilizacji, imperiów czy kolonii bakterii(przy ograniczonej wielkości pożywienia), po krzywej dzwonowej.Ciekawe czy ten peak tez juz mamy za sobą

mam nadzieję, że tak

lump praski
25-05-2008, 02:59
Mam nadzieje, ze nie.

jkrzyz
26-05-2008, 13:15
Przypuśćmy, że w Polsce powstaje elektrownia produkująca tanią, czystą energię w takich ilościach, że starczy dla wszystkich, wykorzystując nową, przełomową technologię.
Natychmiast:

a) 5000 górników demonstruje w Warszawie, żądając natychmiastowego zamknięcia tej elektrowni
b) 5000 górników rozpoczyna protest głodowy na dnie sztolni
c) 5000 górników zaopatrzonych w dynamit postanawia wziąć sprawy w swoje ręce.
d) wszystkie powyższe

Wskaż właściwą odpowiedz.

lump praski
28-05-2008, 03:53
Nikt nie chce juz elektrowni atomowych - to jest wymysl techniki z ubieglego stulecia . A mamy juz wiek 21 .

jkrzyz
28-05-2008, 09:43
Jak to nikt? Chińczycy mają zamiar w niedalekiej przyszłości zbudować 40 sztuk.
Zresztą, argument jet cokolwiek dziwny. Samochody to wynalazek z 19 wieku a idą jak ciepłe bułeczki. Czyżby z zamiłowania dla antyków?

jkrzyz
28-05-2008, 09:50
cywilizacja rozwija się w oczach
To fakt, tylko jak wiekszość cywilizacji, imperiów czy kolonii bakterii(przy ograniczonej wielkości pożywienia), po krzywej dzwonowej.Ciekawe czy ten peak tez juz mamy za sobą
Tej cywilizacji nic już nie zatrzyma. Jest jak rak, straciła wszelkie hamulce.
Zobaczycie, już niedługo będą pierwsze przeżuty ;-)

Chef Paul
29-05-2008, 00:52
...
... - kazde miasto i miasteczeko w usa mialo swoje wlasne linie tramwajowe - ...
... to chyba jakaś nowa sztuka teatralna :) ... gdzie wystawiają ? ;)

jea
29-05-2008, 01:04
...
... - kazde miasto i miasteczeko w usa mialo swoje wlasne linie tramwajowe - ...
... to chyba jakaś nowa sztuka teatralna :) ... gdzie wystawiają ? ;)

:lol: :lol: :lol:

lump praski
29-05-2008, 04:18
Proponuje zapoznac sie z przewodnikami turystycznymi z lat czterdziestych ( niestety, nie ma tlumaczen na polski) albo pofatygowac sie do muzeum tramwajow w New Haven , CT. No i rzeczywiscie moze i na Florydzie wtedy nie bylo tramwajow bo byly tam nawet nie miasteczka a wioski i bagna . Ale w North - East mozna bylo przejecha sie tramwajem ( z przesiadkami na petlach) z Bostonu do Waszyngtonu i z powrotem.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Chef Paul
29-05-2008, 06:40
Proponuje zapoznac sie z przewodnikami turystycznymi z lat czterdziestych ( niestety, nie ma tlumaczen na polski) albo pofatygowac sie do muzeum tramwajow w New Haven , CT. No i rzeczywiscie moze i na Florydzie wtedy nie bylo tramwajow bo byly tam nawet nie miasteczka a wioski i bagna . Ale w North - East mozna bylo przejecha sie tramwajem ( z przesiadkami na petlach) z Bostonu do Waszyngtonu i z powrotem.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Otóż nie mam ochoty ani potrzeby na:
1. Zapoznawanie się z przewodnikami turystycznymi z lat czterdziestych.
2. Fatygowanie się do Muzeum Tramwajów w stanie Connecticut.
Wiem natomiast napewno, że Saint Augustine na Florydzie to najstarsze miasto W Stanach Zjednoczonych (można o tym przeczytać nawet w języku polskim)

Jako "człowiek z bagien", w daszym ciągu nie wiem jak powyższa odpowiedź ma się do:
... - kazde miasto i miasteczeko w usa mialo swoje wlasne linie tramwajowe - ... ... naturalnie pomijając florydzkie bagna, co już zostało wyjaśnione :)

retrofood
29-05-2008, 06:44
Jako "człowiek z bagien", w daszym ciągu nie wiem jak powyższa odpowiedź ma się do:
... - kazde miasto i miasteczeko w usa mialo swoje wlasne linie tramwajowe - ... ... naturalnie pomijając florydzkie bagna, co już zostało wyjaśnione :)

Szefie, a może znasz Józka? czy to może rodzina? :o

Chef Paul
29-05-2008, 06:51
Jako "człowiek z bagien", w daszym ciągu nie wiem jak powyższa odpowiedź ma się do:
... - kazde miasto i miasteczeko w usa mialo swoje wlasne linie tramwajowe - ... ... naturalnie pomijając florydzkie bagna, co już zostało wyjaśnione :)

Szefie, a może znasz Józka? czy to może rodzina? :o

... nie :( ... to niestety dalsza rodzina :( ... ja herbowy jestem :wink:
szlachcic pelna g e m b o m :lol:

pozdrówka[/quote]

Samuel&Mysia
29-05-2008, 16:01
Co do lotnictwa: Niemcy co jakiś czas wracają do pomysłów z wykorzystywaniem sterowców. Ostatnio kilka lat temu pod Berlinem próbowano zbudować "powietrzną ciężarówkę" - statek powietrzny wyglądający trochę jak bombowiec stealth z narzuconą od góry gigantyczną pierzyną :D Projekt padł z powodu jakichś przekrętów finansowych, ale sam pomysł chyba się spodobał i o ile wiem firma Worldwide Aeros Corporation z Kalifornii planuje budowę czegoś podobnego. Taki statek powietrzny byłby w większości utrzymywany w powietrzu przez balony z helem, a silniki służyłyby głównie do manewrów. Mógłby zawierać o wiele większy ładunek niż obecne samoloty i spalałby sporo mniej paliwa. Latałoby się wolniej, ale za to wygodniej, bezpieczniej i dużo taniej.
Głównym problemem jest dostęp do helu, którego jest dość mało.

No chyba że uda się w końcu rozkręcić energetykę termojądrową. Wtedy hel będzie można produkować z wodoru, a uzyskanej energii starczy i na elektryczność do domów i na rozbijanie wody na tlen i wodór, który wędrowałby z powrotem do elektrowni :D

lump praski
29-05-2008, 21:17
Nie wiem czy zachwyt technologia samochodowa 20 wieku bedzie tak wielki gdy litr benzyny bedzie po 10 zlotych . W USA szykuja sie na $ 7 -8 za galon w niedalekiej przyszlosci. Barylka ropy ma byc $ 200 .

Wojciech Majda
25-02-2010, 15:57
Tutaj temat umarł, ale tutaj :
http://forum.muratordom.pl/peak-oil-w-ogrodzie,t181249.htm
odżył. Tym razem chodzi o peak oil w ogrodzie.

iza mama gabora
26-02-2010, 11:42
Nie wiem czy zachwyt technologia samochodowa 20 wieku bedzie tak wielki gdy litr benzyny bedzie po 10 zlotych . W USA szykuja sie na $ 7 -8 za galon w niedalekiej przyszlosci. Barylka ropy ma byc $ 200 .

Ach ta amerykańska technologia :D Dwie przecznice za galon paliwa :wink: