PDA

Zobacz pełną wersję : Robienie bruzd w bk 600



Bartt
17-09-2003, 08:30
1 - Praca szybka, łatwa, lekka i przyjemna, czy znój i ból wszystkich mięśni???

2 - Jak robiliście bruzdy - stalowym skrobakiem (Ytong mówi, że to buła z masłem), gumówką, czy innym sprzętem elektrotechnicznym

:)

Alanta
17-09-2003, 09:09
To wcale nie taka bula z maslem. Moj elektryk robil bruzdy wiertarka, zapylil dom jak diabli :evil: , ale stwierdzil, ze tylko raz probowal recznie - zajelo mu to kilka razy wiecej czasu niz wiertarka... no chyba, ze ktos robi to sam i ma duuuzo czasu...

ArtMedia
17-09-2003, 09:22
Witam.

Osobiście i samodzielnie robiłem wszelkie instalacje w BK600. Większośc bruzdownicą. Masło, tylko od zapylenia można się udusić (BTW: w pozostałych materiałach tak samo). Ręcznie skrobakiem też łatwo, wchodzi jak w masło, ale tylko jako pojedyncze "docinki". Na dłuższą metę męczące. Idealna byłaby bruzdownica z wyciągiem...
Generalnie robi się najłatwiej ze wszystkich materiałów. Miałem fragmenty z cegły, betonu... Nie wiem jak w poryzowanej? Pewnie coś pomiędzy BK a max-em?

Sebastian

YEYO
17-09-2003, 11:43
Myślę że w wypożyczalni narzędzi znajdziesz bruzdownicę z odkurzaczem i po kłopocie lekko łatwo i przyjemnie. U mie hydraulicy mieli coś takiego prawie zero pylenia.

pik33
17-09-2003, 12:13
Właśnie robię, szlifierką kątową.

W miarę nabierania wprawy idzie coraz szybciej i lepiej, ale pył jest niesamowity, praca obowiązkowo w szczelnych okularach goglach i masce przeciwpyłowej, a i tak sypie się piach ze spoin do czu.

majo
17-09-2003, 12:28
witam
Podobnie jak PIK 33 wycinałem kątówka - pyłu mnóstwo ... :)

17-09-2003, 22:14
też robiłem sam, a miałem BK 400, 500 i 600 w różnych ścianach,
BK400 to buła i masełko i można ręcznie, ale 600-setka to już za......,
Jak bym wiedział to może skusiłbym się i kupił bruzdownicę ale po co mi ona w przyszłości ?
Mam szlifierkę kątową i nią robiłem - szybko szło, ale po 15 min. pracy pojechałem i kupiłem szczelne okulary i dobrą maskę.

CZ.

P.S.
miałem trochę cegły i ta też pyli jak nie powiem co !

_ZBYCH_
18-09-2003, 06:31
Bruzdownica nadaje się raczej do robienia bruzd pod rury (przynajmniej te, które ja widziałem, miały średnice tarcz 25 cm i robiły bruzdy ok. 5 cm).

Ja skrobałem ręcznie. Fajna robota. Nabija się deskę (co by to było prosto) i jedzie się po niej skrobaczkiem :lol:
W lanym betonie oczywiście szlifierką.

Metal
18-09-2003, 07:22
Ja to robiłem i robię wiertarką. Wzdłuż narysowanej linii nawiercam otwory jeden obok drugiego, najbliżej jak się da. Potem powierzchnią boczną wiertła łączę te otwory i resztę wykuwam przecinakiem. Wszystko wiertłem do metalu (a jakże by inaczej :P ). Też trochę pyli, ale dużo mniej niż szlifierką. No i łożyska wiertarki raczej tego nie lubią. Wiertło też nadaje się już potem tylko do tego celu.

Bartt
18-09-2003, 08:55
A wypożyczał ktoś bruzdownicę? - ile to kosztuje/dobę? :)

Jasiu
18-09-2003, 09:01
Bruzdownica do kabli (taki wózek na 4 kółkach do nasadzenia na wiertarkę) kosztuje w Castoramie około stówki (125 bodajże ?)

Nosiłem się zamiarem zakupu ale tynkarze powiedzieli, że jeżeli położe płaskie kable na klipsy to bruzdy nie sa potrzebne. Więc sobie odpuściłem. Podkuwam tylko pod kafle - ręcznie - kombinacja szlifirki, wiertarki i łomu czyli tzw "żabki" :)