Grzyb i pleśń, fundusz remontowy.

Mam dwuletnie mieszkanie, w którym na skutek złej izolacji tarasu i dachu (ostatnia kondygnacja) zaistniał grzyb i pleśń. Mam zatem pytanie kto ma płacić za usuniecie tych usterek, czy inwestor o którego kupiłem mieszkanie, czy moze ma to pokryć fundusz remontowy. Takich mieszkań jest kilka na osiedlu. Co robić?

[Czarek C.]

Musisz doprecyzować jaki jest stan prawny mieszkania; własność, uzytkowanie wieczyste, czy własnościowe prawo do lokalu. Jeśli własność , zakupiłeś je od poprzedniego właściciela i dokonałeś odbioru bez uwag to przejąłeś je "z dobrodziejstwem inwentarza". Mógłbys dochodzić swych praw na drodze cywilnej, ale musiałbys udowodnić ze zostałeś wprowadzony w błąd przez sprzedającego, co nie jest łatwe(sprzedający zawsze moze twierdzic ze zawilgocenie i zagrzybienie nastąpiło po sprzedaży). Więc remont pewnie będziesz musiał dokonac na własny koszt, a wcześniej skłonić do tego "wspólnotę" mieszkaniową.

MIESZKANIE JEST MOJĄ WŁASNOŚCIĄ, JESTEM PIERWSZYM WŁAŚCICIELEM.

[Czarek C.]

Musisz postudiować zapisy umowy, czy jest mowa o błędach i odpowiedzialności za nie. Pozostaje ci droga cywilno prawna. Takie sprawy to zawsze indywidualny orzech do zgryzienia.