PDA

Zobacz pełną wersję : Dekarz delikatnie mówiąc /PIP/ !!!!



boguslawskia
03-06-2008, 21:39
Witam,
Wszystkie Nocne i Poranne marki.

Mam problem z dekarzem, jeżeli tego papudraka można tak nazwać.
Dach niby gotowy ale ma masę niedoróbek. Więc od początku.

Równał na łatach podbijając klepki... może być jak robi sie to porządnie.
On podbijał łaty i wkładał kawałki drewienek bez mocowania :evil:, które wcześniej czy później wypadły by same jak drewno wyschnie. I daszek by się pofalował.

Po awanturze poprawił to na odkrytej warstwie dachu - pod łaty włożył duże kawałki kontrłat i przybił na wylot do krokwi. To samo miał zrobić na dachu już przykrytym.

Dzisiaj więc mnie podkusiło, zabrałem drobinkę oparłem o krokwie i świecąc dodatkowo latarka zacząłem szczegółowo oglądać wszystkie mocowania łat !! !!


No i oczywiście wyszło, że:
1. Część łat wisi w powietrzu bez żadnego podparcia. Szczeliny maja 2cm.
2. Część łat ma tylko małe kliniki wbite, bez przebicia, które same wypadną.
Dotyczy to części dachu, która była już położona, przed zauważeniem przeze mnie sposobu kładzenia. Na odkrytym dachu poprawił.


Co mogę na szybko zrobić?
1. Obejrzeć bardzo dokładnie wszystkie mocowania łat na całym dachu.
2. Wezwać go do usunięcia stwierdzonych wad.
3. Zarządać gwarancji na piśmie na wykonane prace wraz z klauzulę egzekucji określonej kary umownej przez komornika - w przypadku problemów z dachem.

Dzięki za szybkie podpowiedzi. Rano o 8.00 spotykamy się na budowie.

03-06-2008, 21:54
mysle, ze to dekarz powinien Ciebie wezwac abyś zmienił krokwie na proste - takie których nie musiałby równac wsadzając rózne szczypki przed przybiciem łat
albo podjac sie krycia dopiero wtedy az sam sobie te krokwie wyrównasz ...

M@riusz_Radom
03-06-2008, 22:00
Niekoniecznie. Powinien tak wycenić robociznę, aby w niej zawrzeć cenę dodatkową robotę. I wykonać ją porządnie ..

03-06-2008, 22:03
niekoniecznie
moze nie podjac sie pracy która wczesniej ktos inny spartolił (tartak, ciesla, lub ten kto nie umiał składowac krokwi w czasie sezonowania - tak ze je pokrzywiło ...)

M@riusz_Radom
03-06-2008, 22:09
Owszem, może. Tylko, że on się już PODJĄŁ tej pracy. Ma powielać błędy poprzedników ? Lepiej dopłacić za dodatkową robotę i mieć spokój.

03-06-2008, 22:20
... Ma powielać błędy poprzedników ? Lepiej dopłacić za dodatkową robotę i mieć spokój.
dekarz powinien miec narzędzia do ciecia i giecia blachy i obcinania dachówek
a nie nosic ze sobą sprzet ciesielski - bo moze ciesla coś schrzanił ...
a jesli by sie okazało ze geodeta zle dom wytyczył a murarz postawił niewinklowy - to co ? dekarz na końcu ma poprawic po nich aby nie powielac błędów ?
obawiam sie ze w tym wypadku inwestor powinien jakość egzekwowac od tych co spartolili więźbe lub odbierali krzywe krokwie z tartaku i ich wezwac do usuniecia wad - a nie szukac haka na dekarza aby zrobic z niego kozła ofiarnego za czyjeś błędy ...

M@riusz_Radom
03-06-2008, 22:24
Nie spieramy się co do istoty problemu bo w tej kwestii nasze zdanie jest zbieżne. Doskonale wiesz, że na pewnym etapie nie da się już "wezwać" "zawezwać" czy ostatecznie "wyzwać" tych co spartolili coś wcześniej. Dekarz może poprawić to co inni spartolili, bo w tym przypadku da się to zrobić - ale powinien za to dostać extra wynagrodzenie. Szukanie haka na dekarza nic tu nie da bo to nie on jest winny zaistniałej sytuacji.

03-06-2008, 22:29
... może poprawić to co inni spartolili, bo w tym przypadku da się to zrobić - ale powinien za to dostać extra wynagrodzenie. Szukanie haka na dekarza nic tu nie da bo to nie on jest winny zaistniałej sytuacji.
pełna zgoda - mysle tak samo

ila66
03-06-2008, 22:32
brzoza ..... brawo !

pierwek
03-06-2008, 22:33
nie jestem pewien czy bogusławskiej chodziło o taką radę... :roll:

M@riusz_Radom
03-06-2008, 22:38
Wiem jedno. Jedyne za co można mieć pretensje do dekarza to o to, że widząc nierówności nie przerwał prac i nie poinformował o konieczności wykonania dodatkowej roboty.

ila66
03-06-2008, 22:46
jako ciesla jestem juz na budowie na etapie fundamentow , w momencie jak jest lany wieniec pod murlate i sa osadzane kotwy to juz nie ma zmiłuj sie .....

jako dekarz ... nie podaruje zadnemu pseudociesli

M@riusz_Radom
03-06-2008, 22:52
Ja mam za to 3 WC w domu a zdarzyło mi się zesrać na schodach.

Zawsze coś nieprzewidzianego wyskoczy, choćbyś nie wiem jak się zabezpieczał ;)

ila66
03-06-2008, 22:53
Ja mam za to 3 WC w domu a zdarzyło mi się zesrać na schodach.

no to sie roznimy

M@riusz_Radom
03-06-2008, 22:55
Być może. Ja nie jestem ślepo przekonany o tym, że nie zdarzy mi się jakiś bubel lub uda mi się wszystkiego dopilnować.

anetabo
04-06-2008, 05:42
To od czego właściwie jest dekarz?
Czy wsadzanie łupek i kliników luźnych jest w fachu dekarskim?
Skoro równa to niech to robi dobrze.

boguslawskia
04-06-2008, 06:29
Przepraszam nie dopisałem w nerwach, że DEKARZ, robił też więźbę - czyli cały dach od początku.

Co do krzywizny krokwi, mógł powymieniać około 6 zostało na dole. W tartaku załadowali więcej przewidując, że jakaś może być wygięta.

Co do uwag, że szukam haka - od tego są prawnicy.
Mam więc pytanie do Kolegów, którzy tak bronią cnoty Dekarza - Czy zgodzilibyście się na niepodbite łaty na Swoim dachu - wiszące w powietrzu?

Proszę o adresy przyślę Dekarza do Was.

majki
04-06-2008, 07:26
boguslawskia - możesz zdradzić ile brał ten dekarz za kompleksowy m2 dachu ?

pozdrawiam, majki

Cypek
04-06-2008, 10:44
No jak sam robił więźbę i teraz taka fuszerke odstawia to dach do zdjęcia i poprawienia przez niego ewidentnie.

langerob25
04-06-2008, 10:47
A co Wy wszyscy bronicie tak tego dekarza?Jak taki świetny Wam się wydaje to weźcie namiar i niech Wam robi.Jak miał problem z krokwiami to mógł mówić,a pewnie i sam coś zawalił, znając fachowość dzisiejszych budowlańców, o czym można się dowiedzieć czytając przeróżne posty na ten temat

Malobert
04-06-2008, 11:23
... Ma powielać błędy poprzedników ? Lepiej dopłacić za dodatkową robotę i mieć spokój.
dekarz powinien miec narzędzia do ciecia i giecia blachy i obcinania dachówek
a nie nosic ze sobą sprzet ciesielski - bo moze ciesla coś schrzanił ...
a jesli by sie okazało ze geodeta zle dom wytyczył a murarz postawił niewinklowy - to co ? dekarz na końcu ma poprawic po nich aby nie powielac błędów ? obawiam sie ze w tym wypadku inwestor powinien jakość egzekwowac od tych co spartolili więźbe lub odbierali krzywe krokwie z tartaku i ich wezwac do usuniecia wad - a nie szukac haka na dekarza aby zrobic z niego kozła ofiarnego za czyjeś błędy ...

Panie Brzozo, przede wszystkim fachowiec powinien nie mieć dwóch lewych rąk, zastanawiam się jaki to wyspecjalizowany "sprzęt" ciesielski do założenia kliników potrzebny jest ? :) nie ma idealnych wieźb, bo drewno pracuje i taka już jest natura tego materiału, a z tego co wiem to kliniki zakłada sobie właśnie dekarz i to we własnym interesie, czasami musi ich założyć dużo, a czasami mało. Dobrze jak fachowiec odbiera prace poprzednika, a jeśli nie odbiera to uczciwie na początku prac mówi co jest i jak będzie wyglądało i co trzeba zrobić/dorobić extra, a nie próbuje polecieć niedbale "po łebkach" bo następny dach czeka, a klient nie wnika bo się nie zna i ma prawo się nie znać.

a tak wogóle, jak już ktokolwiek coś robi to powinien to robić dobrze albo wyp... :) jak nie potrafi, albo mu się nie chce

skorpio
04-06-2008, 11:32
[/quote]a tak wogóle, jak już ktokolwiek coś robi to powinien to robić dobrze albo wyp... :) jak nie potrafi, albo mu się nie chce[/quote]

Pełna zgoda. Należy więcej wymagać od siebie i innych.

Malobert
04-06-2008, 11:36
Przepraszam nie dopisałem w nerwach, że DEKARZ, robił też więźbę - czyli cały dach od początku.
Co do krzywizny krokwi, mógł powymieniać około 6 zostało na dole. W tartaku załadowali więcej przewidując, że jakaś może być wygięta.
Co do uwag, że szukam haka - od tego są prawnicy.
Mam więc pytanie do Kolegów, którzy tak bronią cnoty Dekarza - Czy zgodzilibyście się na niepodbite łaty na Swoim dachu - wiszące w powietrzu?
Proszę o adresy przyślę Dekarza do Was.

nawet gdyby on nie robił tej więźby masz prawo na domu posiadać prostą połać, są na to sposoby, w skrajnych przypadkach krokwie potrafią się bardzo wypaczyć i wtedy potrzbna jest interwencja/wymiana krokwi przez cieślę, ale wypaczenie 2cm.... ludzie, drewno to nie hartowana stal, zagoń albo pogoń tego Zenka wszak łon jako cieśla i dekarz się mieni

i pamiętaj nie ważne jakiego wzrostu są i cokolwiek powiedzą majstrowie Zenek, Jurek czy Zbyszek, dopóki nie zapłaciłaś, jesteś górą, czasami warto też o tym im przypomnieć, wszak w Polsce kultura obsługi konsumenta jeszcze niska na tle reszty Europy

boguslawskia
04-06-2008, 14:53
A najbardziej wkurzające w sprawie jest Jego kłamstwo.

Na pytanie czy wszystko poprawił - jednoznacznie "TAK".
W sobotę czeka więc mnie sprawdzenie całego dachu.

Po konsultacji z Prawnikiem i rozmowie z Panem Dekarzem, temat zaczyna być prostowany...
Nawet nie próbował zaprzeczać, że tak zrobił.

Andrzej Wilhelmi
06-06-2008, 00:12
Mówienie tu o winach tartaku to jakieś nieporozumienie! A skoro jedna firma wykonywała więźbę i pokrycie to już nie ma o czym gadać! Jest takie powiedzenie: "Widziały gały co brały". Osobiście nigdy nie krytykuję murarza za wieniec czy cieślę za więźbę tylko odpowiednio wyceniam swoją pracę. Najlepiej na podkładki nadaje się cienka sklejka wodoodporna. Pozdrawiam.

TOMASZQS
06-06-2008, 20:14
Ja działam podobnie, jeżeli trafi mi się konstrukcja zrobiona przez kogoś innego, rozwijam sznureczek (nawet kilka) wołam inwestora na dach (czasami jest z tym kłopot :lol: ) pokazuję wszelkie nierówności i mówię

a) woła pan , pani cieślę na poprawki ?
b) tyle i tyle dopłaty za wyrównanie
c)zostawiamy tak jak jest ?

decyzję pozostawiam inwestorowi

Andrzej Wilhelmi
07-06-2008, 14:16
Dokładnie tak! Pozdrawiam.