PDA

Zobacz pełną wersję : Szklanka wody- przed czy po? zamiast! Jak to jest u Was...



sierzant36
04-06-2008, 16:29
Nie wiem czy był taki temat na forum, ale ciekawa jestem, taką "zwykła ludzką ciekawością" jaką antykoncepcję wybierają te z Was, które (na chwile obecną) nie planują potomstwa :wink:

Ps. Wypowiedzi panów równie mile jak i pań widziane 8)

joan
04-06-2008, 16:54
naturalnie- to głowa mnie boli 8) :lol:

sierzant36
04-06-2008, 17:05
naturalnie- to głowa mnie boli 8) :lol:

czyli... szklanka wody, joan :lol: i w porzo :wink:

... a ja jakoś nie skorzystałam do tej pory z dobrodziejstwa "bolącej głowy" :roll: z tym, że zawsze do wykorzystania jakby co...

Bigbeat
04-06-2008, 17:15
naturalnie- to głowa mnie boli 8) :lol:
Najgorzej jak przeradza się to w stan permanentny - kurczę, żaden internista nie chce tego leczyć ;)

sierzant36
04-06-2008, 17:27
Myślałam, że jakąś ciekawą dyskusję pociągniemy, ale chyba się nie da... :lol: tylko joan i Bigbeat się odważyli, ehh...

Barbossa
04-06-2008, 19:34
obżarstwo

skuteczne

sierzant36
04-06-2008, 19:50
czyli w dalszym ciągu naturalne metody... :wink: Barbossa, może byś rozwinął temat z tym obżarstwem bo nie wiem na ile to skuteczne i która strona ma sie obżerać :lol:

M@riusz_Radom
04-06-2008, 20:57
Najlepiej w trakcie ;)

Najskuteczniejsze są metody naturalne, środowiskowe ...

Choćby na lisa : on całą noc się czai a rano ucieka

Albo na żabę : On leży, ona leży, jemu leży ona rechocze ...

retrofood
05-06-2008, 05:48
Albo metoda na wilka: on wkłada w szparę w drzwiach, ona zatrzaskuje drzwi, on - AAAUUUUUUU!!!!

daggulka
05-06-2008, 07:55
:D :D :D dooobre :lol:

u mnie też "obżarstwo" ... kiedy wieczorem zasiadam do pełnego talerza, to małż już wie, że dziś nic z tego nie będzie :lol:

krysia2006
05-06-2008, 08:31
w poprzednim odcinku Dr House, gwiazda serialu orzekła po prostu, ma Pani raka wątroby wskutek brania tabletek antykoncepcyjnych....

retrofood
05-06-2008, 08:57
w poprzednim odcinku Dr House, gwiazda serialu orzekła po prostu, ma Pani raka wątroby wskutek brania tabletek antykoncepcyjnych....

a plamy na słońcu gdzie? łone jeszcze bardziej wpływają...

Bigbeat
05-06-2008, 18:07
Moja żona oprócz niezawodnej głowy stosuje jeszcze: musze bardzo rano wstać...
Natomiast znajoma skutecznie zraziła swojego (obecnie byłego) narzeczonego do siebie (i do innych przedstawicielek "płci pięknej") obrzygując go w trakcie (była nieco bardzo pijana ;) ). Ów były narzeczony leczy traumę do dziś, na wszelki wypadek nie pozwalając pić swojej obecnej narzeczonej (a kto to wie, co będzie wieczorem?).

retrofood
05-06-2008, 19:38
to po co jej żołądek uciskał...

Bigbeat
05-06-2008, 20:31
Ona była na górze... Tak więc prędzej to ona mu żołądek uciskała chwilami...
Jak by było po bożemu, to i obrzyganie nie byłoby tak dotkliwe ;) ;) ;)

sierzant36
05-06-2008, 20:33
widzę, że się szanowne towarzystwo nieco rozkręca :D pięknie.


Dr House ? a kto to taki:roll: jakaś wyrocznia, guru medyczne czy co? Ludzie, no to wg słów tego "fachowca" zaniedługo bratki na mnie i wielu moich koleżankach...


Fakt jak się żołądek uciska ( nieważne czym) niemiło się robi, oj niemiło :lol:

Bigbeat
05-06-2008, 20:56
Dr House ? a kto to taki:roll: jakaś wyrocznia, guru medyczne czy co? Ludzie, no to wg słów tego "fachowca" zaniedługo bratki na mnie i wielu moich koleżankach...
Znaczy, że szkodzi, czy nie szkodzi?
Bo Dr House nie czytuję, przykro mi ;)

2112wojtek
05-06-2008, 20:57
Dr House ? a kto to taki:roll: jakaś wyrocznia, guru akt :
Dr House to bardza zacna postać, ale na forum z reguły występuje nie używając tytułu naukowego.

kaśka maciej
05-06-2008, 20:59
naturalnie- to głowa mnie boli 8) :lol:
joan, no ja ciebie love dosłownie :lol: :lol:

sierzant36
05-06-2008, 21:02
kaśka, no przecież "tych z budżetowki" głowa nie boli, zapomniałaś :roll:

kaśka maciej
05-06-2008, 21:02
kaśka, no przecież "tych z budżetowki" głowa nie boli, zapomniałaś :roll:

aaaa no tak!!! :lol: :lol: :lol:
z tym, że ja aktualnie na urlopie jestem 8)

2112wojtek
05-06-2008, 21:04
joan, no ja ciebie love dosłownie :lol: :lol:
Daj spokój , bo się forumowa homofobia obudzi.

sierzant36
05-06-2008, 21:05
No to, kochana, rozgrzeszam, niech Cię boli na zdrowie :lol:

Ps. Obejrzałam zdjęcia ze spotkania Muratora - fajna laska z Ciebie :wink:

kaśka maciej
05-06-2008, 21:07
joan, no ja ciebie love dosłownie :lol: :lol:
Daj spokój , bo się forumowa homofobia obudzi.
no fakt, zwłaszcza w takim wątku :lol:

kaśka maciej
05-06-2008, 21:08
No to, kochana, rozgrzeszam, niech Cię boli na zdrowie :lol:

Ps. Obejrzałam zdjęcia ze spotkania Muratora - fajna laska z Ciebie :wink: :oops: 8) dziękuję, się troszkę zawstydziłam :P
a widziałaś joan??
jak tak, to już wiesz, że jej nie sposób nie love :P :lol: :wink:

2112wojtek
05-06-2008, 21:11
[a widziałaś joan??
jak tak, to już wiesz, że jej nie sposób nie love :P :lol: :wink:

Świete słowa, oj święte... chociaż myśli grzeszne.

Bigbeat
05-06-2008, 21:14
Kurczę, że nie byłem... Następnym razem muszę!!!
A ten wątek, że tak zapytam, to z okazji spotkania normalnie?

sierzant36
05-06-2008, 21:19
Kaśka, wszystkie bliźniaczki są ładne, ba, barrrrdzo ładne( wiem, bom sama bliźniak :lol: ).

Bigbeat, a ten wątek, to taki trochę poboczny, ja tez nie byłam na spotkaniu i teraz miną nadrabiam :wink:

kaśka maciej
05-06-2008, 21:22
Kaśka, wszystkie bliźniaczki są ładne, ba, barrrrdzo ładne( wiem, bom sama bliźniak :lol: )

No baaaaaaa 8) :lol: :lol:
Nie ma to jak Kółko Wzajemnej Adoracji :lol:

retrofood
05-06-2008, 21:26
Kaśka, wszystkie bliźniaczki są ładne, ba, barrrrdzo ładne( wiem, bom sama bliźniak :lol: ).

Bigbeat, a ten wątek, to taki trochę poboczny, ja tez nie byłam na spotkaniu i teraz miną nadrabiam :wink:

wpadłabyś do mnie na spotkanie, sierżancie, daleko nie masz...
a zawsze to byłaby namiastka tamtego spotkania... :D

2112wojtek
05-06-2008, 21:28
wpadłabyś do mnie na spotkanie, sierżancie, daleko nie masz...
A po spotkaniu wyszłaby generałem ?

Bigbeat
05-06-2008, 21:28
Patrzcie, jaki cwany ;) Uwarunkowania geograficzne wykorzystuje...

retrofood
05-06-2008, 21:31
Patrzcie, jaki cwany ;) Uwarunkowania geograficzne wykorzystuje...

jak to w wojsku...
dodam, że nie bedzie ani szklanki, ani wody... :D

sierzant36
05-06-2008, 21:32
wpadłabyś do mnie na spotkanie, sierżancie, daleko nie masz...
A po spotkaniu wyszłaby generałem ?

2112 Wojtek, póki co sierzant wystarczy :wink:

Retrofood, sie zobaczy co da sie zrobić, ale bez Kaśki ni hu hu... a gdzie to spotkanie? :roll:

retrofood
05-06-2008, 21:33
Kaśka, wszystkie bliźniaczki są ładne, ba, barrrrdzo ładne( wiem, bom sama bliźniak :lol: )

No baaaaaaa 8) :lol: :lol:
Nie ma to jak Kółko Wzajemnej Adoracji :lol:
w skrócie... KółWA :D

kaśka maciej
05-06-2008, 21:33
Retrofood, sie zobaczy co da sie zrobić, ale bez Kaśki ni hu hu... a gdzie to spotkanie? :roll:
dziękuję ci kochana 8) :D

retrofood
05-06-2008, 21:34
wpadłabyś do mnie na spotkanie, sierżancie, daleko nie masz...
A po spotkaniu wyszłaby generałem ?

2112 Wojtek, póki co sierzant wystarczy :wink:

Retrofood, sie zobaczy co da sie zrobić, ale bez Kaśki ni hu hu... a gdzie to spotkanie? :roll:

Myślę, że gdzieś w Galicji...

kaśka maciej
05-06-2008, 21:36
Myślę, że gdzieś w Galicji...
pasi :)

2112wojtek
05-06-2008, 21:37
Myślę, że gdzieś w Galicji...
pasi :)
To się okaże jak swoją mapę sztabową obejrzysz.

kaśka maciej
05-06-2008, 21:38
Myślę, że gdzieś w Galicji...
pasi :)
To się okaże jak swoją mapę sztabową obejrzysz.
Galicję mam za miedzą :roll: rzut beretem doslownie :roll:

sierzant36
05-06-2008, 21:43
Patrzcie, jaki cwany ;) Uwarunkowania geograficzne wykorzystuje...

jak to w wojsku...
dodam, że nie bedzie ani szklanki, ani wody... :D

retrofood, Ty to znasz życie :lol:

sierzant36
05-06-2008, 21:44
Myślę, że gdzieś w Galicji...
pasi :)
To się okaże jak swoją mapę sztabową obejrzysz.
Galicję mam za miedzą :roll: rzut beretem doslownie :roll:

Kaśka, nie mów, że tak blisko :o

retrofood
05-06-2008, 21:46
blisko... morza...

kaśka maciej
05-06-2008, 21:46
Myślę, że gdzieś w Galicji...
pasi :)
To się okaże jak swoją mapę sztabową obejrzysz.
Galicję mam za miedzą :roll: rzut beretem doslownie :roll:

Kaśka, nie mów, że tak blisko :o

Nooo, do centrum Krakowa jakieś 70 km :roll:

retrofood
05-06-2008, 21:49
z tej strony co Siepraw?

kaśka maciej
05-06-2008, 21:50
z tej strony co Siepraw?chyba raczej niee :roll:

2112wojtek
05-06-2008, 21:51
Patrzcie, jaki cwany ;) Uwarunkowania geograficzne wykorzystuje...

jak to w wojsku...
dodam, że nie bedzie ani szklanki, ani wody... :D

retrofood, Ty to znasz życie :lol:

Od razu widać -twardziel

sierzant36
05-06-2008, 21:51
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?

retrofood
05-06-2008, 21:53
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?

z północy

kaśka maciej
05-06-2008, 21:54
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?najbliższa małopolską miejscowością jest dla mnie Olkusz :roll:
a że mus to wiem, 8)

sierzant36
05-06-2008, 21:57
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?

z północy

a ja bardziej z południa :lol:

retrofood
05-06-2008, 21:59
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?

z północy

a ja bardziej z południa :lol:

ale na północ czasem jeździsz, to i problemu niet' :wink:

sierzant36
05-06-2008, 22:00
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?najbliższa małopolską miejscowością jest dla mnie Olkusz :roll:
a że mus to wiem, 8)

Hm, Olkusz mówisz, z Małopolskich miast to blisko mam do Gorlic :roll:

2112wojtek
05-06-2008, 22:00
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?najbliższa małopolską miejscowością jest dla mnie Olkusz :roll:
a że mus to wiem, 8)
To Ty sie kochanienka na garnkach musisz znać.
Takie do idukcji potrzebuję.

kaśka maciej
05-06-2008, 22:02
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?najbliższa małopolską miejscowością jest dla mnie Olkusz :roll:
a że mus to wiem, 8)
To Ty sie kochanienka na garnkach musisz znać.
Takie do idukcji potrzebuję.
a widziałam, widziałam, takie ładne, srebrne i błyszczące były :D

sierzant36
05-06-2008, 22:03
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?

z północy

a ja bardziej z południa :lol:

ale na północ czasem jeździsz, to i problemu niet' :wink:

ja w niczym nie widze problemu, mój przełożony skutecznie rozwiązuje wszystkie moje problemy :lol:

kaśka maciej
05-06-2008, 22:05
ja w niczym nie widze problemu, mój przełożony skutecznie rozwiązuje wszystkie moje problemy :lol:
:lol:
może czas na zmiany?? :roll:

2112wojtek
05-06-2008, 22:06
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?najbliższa małopolską miejscowością jest dla mnie Olkusz :roll:
a że mus to wiem, 8)
To Ty sie kochanienka na garnkach musisz znać.
Takie do idukcji potrzebuję.
a widziałam, widziałam, takie ładne, srebrne i błyszczące były :D
Nie żartuj, to takie też u Was robią ?

sierzant36
05-06-2008, 22:07
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?najbliższa małopolską miejscowością jest dla mnie Olkusz :roll:
a że mus to wiem, 8)
To Ty sie kochanienka na garnkach musisz znać.
Takie do idukcji potrzebuję.

Wojtek, ten wątek to o antykoncepcji jest 8) , co Ty z tymi garami :lol:

retrofood
05-06-2008, 22:07
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?

z północy

a ja bardziej z południa :lol:

ale na północ czasem jeździsz, to i problemu niet' :wink:

ja w niczym nie widze problemu, mój przełożony skutecznie rozwiązuje wszystkie moje problemy :lol:

mieszkasz z dowódcą pułku???? :o :o :o

kaśka maciej
05-06-2008, 22:08
Nie żartuj, to takie też u Was robią ?
u mnie na wsi to nie, ino w sklepie widziałam :roll:

sierżant, te gary świadczą o tym ,że nie jesteśmy tak do szpiku kości zepsuci :wink: :lol:

retrofood
05-06-2008, 22:09
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?najbliższa małopolską miejscowością jest dla mnie Olkusz :roll:
a że mus to wiem, 8)
To Ty sie kochanienka na garnkach musisz znać.
Takie do idukcji potrzebuję.

Wojtek, ten wątek to o antykoncepcji jest 8) , co Ty z tymi garami :lol:

no przecież... można... gary ZAMIAST!

sierzant36
05-06-2008, 22:10
ja w niczym nie widze problemu, mój przełożony skutecznie rozwiązuje wszystkie moje problemy :lol:
:lol:
może czas na zmiany?? :roll:

pomyślę, jak przyjdzie czas :roll:

sierzant36
05-06-2008, 22:13
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?

z północy

a ja bardziej z południa :lol:

ale na północ czasem jeździsz, to i problemu niet' :wink:

ja w niczym nie widze problemu, mój przełożony skutecznie rozwiązuje wszystkie moje problemy :lol:

mieszkasz z dowódcą pułku???? :o :o :o
z dowódcą , ale nie pułku :wink:

2112wojtek
05-06-2008, 22:14
[
no przecież... można... gary ZAMIAST!
Też tak myślę.

kaśka maciej
05-06-2008, 22:15
[
no przecież... można... gary ZAMIAST!
Też tak myślę.
wolelibyście z garami???? :o

a feeeeeeeeee :lol: :lol: :lol:
korba, chyba trzeba iść spać :roll:

2112wojtek
05-06-2008, 22:16
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?

z północy

a ja bardziej z południa :lol:

ale na północ czasem jeździsz, to i problemu niet' :wink:

ja w niczym nie widze problemu, mój przełożony skutecznie rozwiązuje wszystkie moje problemy :lol:

mieszkasz z dowódcą pułku???? :o :o :o
z dowódcą , ale nie pułku :wink:
Chryste Panie ! Dywizji ?

sierzant36
05-06-2008, 22:16
[
no przecież... można... gary ZAMIAST!
Też tak myślę.


Nieee, no teraz to już żartujecie :o

2112wojtek
05-06-2008, 22:17
[
no przecież... można... gary ZAMIAST!
Też tak myślę.


Nieee, no teraz to już żartujecie :o
Nieee! Trochę tylko przeginamy.

sierzant36
05-06-2008, 22:22
Chryste Panie ! Dywizji ?



Wojtek, to miłe jak facet ma w robocie kilkuset chłopa pod soba, a w domu rządzi nim taka zwykła sierzant :wink:

retrofood
05-06-2008, 22:28
[
no przecież... można... gary ZAMIAST!
Też tak myślę.


Nieee, no teraz to już żartujecie :o

teraz własnie -śmy przestaliśmy :lol:

2112wojtek
05-06-2008, 22:30
Wojtek, to miłe jak facet ma w robocie kilkuset chłopa pod soba, a w domu rządzi nim taka zwykła sierzant :wink:
Szczerze mówiąc , to nie chciałbym mieć kilkuset chłopa pod sobą. Wolałbym mieć jedną sierżant . :D

retrofood
05-06-2008, 22:33
Wojtek, to miłe jak facet ma w robocie kilkuset chłopa pod soba, a w domu rządzi nim taka zwykła sierzant :wink:
Szczerze mówiąc , to nie chciałbym mieć kilkuset chłopa pod sobą. Wolałbym mieć jedną sierżant . :D

co za wymagający koneser...

Bigbeat
05-06-2008, 22:35
/.../ to miłe jak facet ma w robocie kilkuset chłopa pod soba/.../
No to się nazywa pokrycie ;)
Ale męczące chyba bywa... I dla smakoszy tematu?

sierzant36
05-06-2008, 22:37
:lol: :lol: :lol:

Bigbeat
05-06-2008, 22:37
Kurczę, no tak szybko gadacie, że pracować nie mogę...
To forum muratora, czy jakiś chat albo gadu-gadu?
Normalnie nadążyć nie mogę...
5 minut przerwy i z 10 nowych postów trzeba czytać...
Aż mi żona spać poszła... bez słowa... (to tak tytułem powrotu do tematu)

2112wojtek
05-06-2008, 22:40
Aż mi żona spać poszła... bez słowa... (to tak tytułem powrotu do tematu)
No widzisz , "bez słowa", to jak widać tez niezła metoda

retrofood
05-06-2008, 22:42
Kurczę, no tak szybko gadacie, że pracować nie mogę...
To forum muratora, czy jakiś chat albo gadu-gadu?
Normalnie nadążyć nie mogę...
5 minut przerwy i z 10 nowych postów trzeba czytać...
Aż mi żona spać poszła... bez słowa... (to tak tytułem powrotu do tematu)

no i szklanka wody różną postać ma :lol:

sierzant36
05-06-2008, 22:46
Kurczę, no tak szybko gadacie, że pracować nie mogę...
To forum muratora, czy jakiś chat albo gadu-gadu?
Normalnie nadążyć nie mogę...
5 minut przerwy i z 10 nowych postów trzeba czytać...
Aż mi żona spać poszła... bez słowa... (to tak tytułem powrotu do tematu)

No i masz, odpowiedź sama przyszła, po co sie wykosztowywać na tabletki, spirale, ble, ble, ble, jak wystarczy do Muratora " wejść" .
Ile godzin odstawki zdzierży druga strona ?:roll: i antykoncepcja gotowa :wink: No to, dobranoc państwu 8)

2112wojtek
05-06-2008, 22:49
Kurczę, no tak szybko gadacie, że pracować nie mogę...
To forum muratora, czy jakiś chat albo gadu-gadu?
Normalnie nadążyć nie mogę...
5 minut przerwy i z 10 nowych postów trzeba czytać...
Aż mi żona spać poszła... bez słowa... (to tak tytułem powrotu do tematu)

No i masz, odpowiedź sama przyszła, po co sie wykosztowywać na tabletki, spirale, ble, ble, ble, jak wystarczy do Muratora " wejść" .
Ile godzin odstawki zdzierży druga strona ?:roll: i antykoncepcja gotowa :wink: No to, dobranoc państwu 8)
Teraz pozostało już tylko powiedzieć "spocznijcie sierżancie"

sierzant36
05-06-2008, 22:52
Kurczę, no tak szybko gadacie, że pracować nie mogę...
To forum muratora, czy jakiś chat albo gadu-gadu?
Normalnie nadążyć nie mogę...
5 minut przerwy i z 10 nowych postów trzeba czytać...
Aż mi żona spać poszła... bez słowa... (to tak tytułem powrotu do tematu)

No i masz, odpowiedź sama przyszła, po co sie wykosztowywać na tabletki, spirale, ble, ble, ble, jak wystarczy do Muratora " wejść" .
Ile godzin odstawki zdzierży druga strona ?:roll: i antykoncepcja gotowa :wink: No to, dobranoc państwu 8)
Teraz pozostało już tylko powiedzieć "spocznijcie sierżancie"

Nic z tego, zawsze jestem czujna i gotowa :lol: , takie zboczenie zawodowe :wink:

retrofood
05-06-2008, 22:52
Kurczę, no tak szybko gadacie, że pracować nie mogę...
To forum muratora, czy jakiś chat albo gadu-gadu?
Normalnie nadążyć nie mogę...
5 minut przerwy i z 10 nowych postów trzeba czytać...
Aż mi żona spać poszła... bez słowa... (to tak tytułem powrotu do tematu)

No i masz, odpowiedź sama przyszła, po co sie wykosztowywać na tabletki, spirale, ble, ble, ble, jak wystarczy do Muratora " wejść" .
Ile godzin odstawki zdzierży druga strona ?:roll: i antykoncepcja gotowa :wink: No to, dobranoc państwu 8)
Teraz pozostało już tylko powiedzieć "spocznijcie sierżancie"
tyle, ze przyroda nie znosi próżni.
jak jest "spocznijcie..." to gdzie indziej jest "baczność" :wink:

Bigbeat
05-06-2008, 22:55
Święte słowa ;)

Ale na spanie (co by to nie znaczyło) to chyba za wcześnie. nie?

retrofood
05-06-2008, 22:58
na mnie czas. do jutra

Bigbeat
05-06-2008, 23:00
No ja normalnie nie mogę. Wieczór w pełni, a tu spać chcą. No co za ludzie...

M@riusz_Radom
06-06-2008, 00:27
A tak serio...u mnie spirala .... po wypróbowaniu wielu innych uważam, że to dobra decyzja.

I tu zacytuję kolegę "i kondomy się Tobie nie dziurawią" ? :) Ubaw z tego miałem przez dobre kilka dni :)

PS: Czy inne sposoby, oprócz watykańskiej ruletki, zawiodły ?

M@riusz_Radom
06-06-2008, 00:29
Moja żona oprócz niezawodnej głowy stosuje jeszcze: musze bardzo rano wstać...


Weź ją z zaskoczenia. Ustaw budzik na godzinę wcześniej :)

Bigbeat
06-06-2008, 00:32
:D Idę przestawić budzik :lol:

M@riusz_Radom
06-06-2008, 00:38
:D Idę przestawić budzik :lol:

I pamiętaj, nie daj się zbyć byle czym !! :)

Bądź jak Tommy Lee Jones w Ściganym ..

Mąż po 2 latach wraca z zagarnicy..
mówi do żony pokochajmy się!
Z: nie moge mam okres.
M: to od tyłu!
Z: nie moge mam hemoroidy
M: to moze jeszcze powiesz ze Cie zęby bolą??

Ten do dopiero cwaniak ;)


I nie idźcie spać bo nie będzie z kim pogadać, a dopiero 4.40PM jest ;)

retrofood
06-06-2008, 06:21
:D Idę przestawić budzik :lol:

jak, pomogło???

Bigbeat
06-06-2008, 07:30
Żartujesz :(
To by było zbyt proste ;)

M@riusz_Radom
06-06-2008, 16:21
Nie poddawaj się !!!

Może ten materiał pomoże http://www.youtube.com/watch?v=x5mpda8VSKI

:)

daggulka
06-06-2008, 18:11
A tak serio...u mnie spirala .... po wypróbowaniu wielu innych uważam, że to dobra decyzja.

I tu zacytuję kolegę "i kondomy się Tobie nie dziurawią" ? :) Ubaw z tego miałem przez dobre kilka dni :)

PS: Czy inne sposoby, oprócz watykańskiej ruletki, zawiodły ?

nie zawiodły :roll: , ale w bilansie "za i przeciw" inne wypadały znacznie gorzej ...a tak... mam święty spokój na 5 lat ...załóż-zapłać-zapomnij :wink: :lol:

Agduś
06-06-2008, 19:31
Watykańska ruletka ma swoje zalety. Ja dzięki niej mam czworo kuzynostwa więcej niż planowano. Fajni są, lubię ich, więc się cieszę, że niktórzy stosowali tę właśnie metodę... :wink:

daggulka
06-06-2008, 19:37
Ło matko...Ty mnie nie stresuj :o ...produkcja zamknięta...teraz to już tylko na wnuki czekać :lol:

M@riusz_Radom
06-06-2008, 20:31
...załóż-zapłać-zapomnij :wink: :lol:

Przepraszam, że tak drążę temat, ale jak się z tym czuje Twój mąż/chłopak/facet/ ;) Chodzi mi bardziej o komfort psychiczny. Tyle się naczytałem o psychicznych blokadach mężczyzn przed spiralką u partnerki, że sam już nie wiem co mam myśleć.

retrofood
06-06-2008, 20:34
...załóż-zapłać-zapomnij :wink: :lol:

Przepraszam, że tak drążę temat, ale jak się z tym czuje Twój mąż/chłopak/facet/ ;) Chodzi mi bardziej o komfort psychiczny. Tyle się naczytałem o psychicznych blokadach mężczyzn przed spiralką u partnerki, że sam już nie wiem co mam myśleć.

ty nie myśl, tylko... działaj!

M@riusz_Radom
06-06-2008, 20:45
Zadziałamy z żoną po drugim dzieciaczku. Na razie jest jedno a to dla nas niewystarczająco ;)

daggulka
06-06-2008, 21:22
M@riusz_Radom ... z komfortem psychicznym jak najbardziej w porządku...to kwestia doinformowania :wink: :D ...ale że informować wszem i wobec nie zamierzam, bo neta każdy ma i se może poczytać, więc....dobranoc :D

M@riusz_Radom
06-06-2008, 21:31
Jasne, ta odpowiedź jest w zupełności wystarczająca ;) Pozdrawiam

sierzant36
07-06-2008, 08:44
W życiu nie słyszałam o psychicznych barierach u mężczyzn z powodu spirali, nie wiem, boja się, że to gilotynuje czy co :o Daggulka dobrze napisała -niedoinformowanie 8) Ja mam barierę psychiczna na słowo prezerwatywa, ani to miłe, ani to przyjemne :-? , to juz wole szklankę wody.

Szkoda, że wczoraj mnie tu nie było , ale z imprezy "firmowej" późno wróciłam, a dziś kolejna sie kroi :lol:

retrofood
07-06-2008, 17:00
Szkoda, że wczoraj mnie tu nie było , ale z imprezy "firmowej" późno wróciłam, a dziś kolejna sie kroi :lol:

I znowu beze mię ??? :o :evil: :evil: :evil:
żeby mię to było przedostatni raz! :evil: :evil: :evil:

e-Mandzia
09-06-2008, 11:30
M@riusz_Radom
watykańska ruletka - ja piedole, cudne :lol: :lol: :lol: lecę grać :wink:

Bigbeat
10-06-2008, 21:41
I co, udało się coś wygrać?

(chcę rozruszać nieco wątek, bo szkoda by było, żeby UMARŁ ;) ).

e-Mandzia
11-06-2008, 09:51
I co, udało się coś wygrać?

(chcę rozruszać nieco wątek, bo szkoda by było, żeby UMARŁ ;) ).

Siem okaże :wink: - wyniki w przyszłym miesiącu :D

sierzant36
11-06-2008, 16:00
No pewnie, że szkoda byłoby takiego wątku :wink: .

e-Mandzia, daj Ty lepiej znać jakimi grać ( czerwone czy czarne :o ) choć przy tej ruletce to chyba nie ma znaczenia- zawsze trafiony, zatopiony :lol:

e-Mandzia
11-06-2008, 16:26
No pewnie, że szkoda byłoby takiego wątku :wink: .

e-Mandzia, daj Ty lepiej znać jakimi grać ( czerwone czy czarne :o ) choć przy tej ruletce to chyba nie ma znaczenia- zawsze trafiony, zatopiony :lol:

Ruletka, to chyba hazard jest :-? :roll: :D a jak się człowiek uzależni - cholera jasna :wink:

sierzant36
12-06-2008, 16:10
Ruletka, to chyba hazard jest :-? :roll: :D a jak się człowiek uzależni - cholera jasna :wink:

I o tym własnie uzależnieniu ciągniemy ten wątek... toż cały naród uzależniony od...TEGO hazardu jest :lol:

e-Mandzia
13-06-2008, 14:17
Cały naród chory :o - dochtory wystąp !!! - czy jako cywil, mogę takie komendy wydawać oby :roll: :wink:
A uleczalne to chociaż ? :wink:

sierzant36
13-06-2008, 15:14
Cały naród chory :o - dochtory wystąp !!! - czy jako cywil, mogę takie komendy wydawać oby :roll: :wink:
A uleczalne to chociaż ? :wink:

Każdy takiego dochtora w domu ma :lol: ja przynajmniej po "obcych" nie szukam, mój dochtor LECZY aż miło... :wink:

W moim przypadku (na szczęście) to nieuleczalne 8)

e-Mandzia
13-06-2008, 15:25
Uff, jak to dobrze, że leczyć nie trzeba :lol:
I wyszło na to, że ja szukam po obcych :D , na szczęście też mam osobistego dochtora rodzinnego i nie tylko pierwszego kontaktu :lol: , muszę przyznać, że nawet profesorem Go zwać mogę - aj, gdyby wiedział jak Go wychwalam :oops:

andre59
13-06-2008, 21:17
Szklanka wody? eee tam,
moja połowica mówi tak:
"dziś lepiej nie wkładaj, ale mogę Ci go..." :oops: :wink:
wystarczy wiedzieć kiedy nie należy, a to już każda kobieta wiedzieć powinna 8)
Billingsa polecam. :)

Agduś
13-06-2008, 22:57
Billings pożyteczny jest. Ja stosowałam, kiedy chciałam zajść w ciążę. Nie pomogło, ale doceniam.
A poza tym populacja ludzi byłaby nieco mniejsza, gdyby nie on.

andre59
13-06-2008, 23:24
Czyżby stosowanie tej naturalnej metody było zbyt trudne? A może faceci nie chcą się dostosować?

Nefer
13-06-2008, 23:35
Czyżby stosowanie tej naturalnej metody było zbyt trudne? A może faceci nie chcą się dostosować?
Raczej nie jest ona dla każdej kobiety.

sierzant36
14-06-2008, 13:08
O Billingsie vel watykańskiej ruletce pisano wyżej... zakomity sposób gdy ktoś planuje dziecko :) wątek mówi o tym jak się zabezpieczamy przed ciążą a nie jak dążymy do ciąży :roll: Dzieci w szkole wiedza, że Billingsa możesz pan sobie panie andre59 między bajki włożyć :wink:
Nefer ujęła to krótko i trafnie.Pozdrawiam 8)

andre59
14-06-2008, 14:58
O Billingsie vel watykańskiej ruletce pisano wyżej... zakomity sposób gdy ktoś planuje dziecko :) wątek mówi o tym jak się zabezpieczamy przed ciążą a nie jak dążymy do ciąży :roll: Dzieci w szkole wiedza, że Billingsa możesz pan sobie panie andre59 między bajki włożyć :wink:
Nefer ujęła to krótko i trafnie.Pozdrawiam 8)
Odpowiem pani sierżant tak: moja małżonka od ponad 20 lat stosuje z powodzeniem tę metodę, nie wyobraża sobie żadnych mechanicznych czy farmakologicznych sposobów. Niestety metoda Billingsa wymaga systematyczności i umiejętności obserwacji własnego ciała co jak widać rzadko która kobieta potrafi. Partner też musi sobie zdawać sprawę w pewnych ograniczeń, a przynajmniej powinien o nich wiedzieć. I znów niestety rzadko która kobieta potrafi tę wiedzę czy informację partnerowi przekazać. Metoda jest dobra w stałych związkach, w przypadkowych może rzeczywiście zawodzić.
To że pomaga wybrać najbardziej dogodny moment do świadomego poczęcia dziecka jest prawdą.
Mniemam, że jednak większość populacji została poczęta w sposób przypadkowy i nieświadomy.
Dzieci w szkole nie są informowane o tej metodzie, a szkoda. Pozdrawiam 8)

Hmmm... tak wogóle to ja facet jestem i pewnie się na tej Waszej antykoncepcji nie znam :roll: :wink: 8)

sierzant36
14-06-2008, 15:51
Gratuluję wytrwałości andre59! Może w Twoim związku metoda ta faktycznie jest dobra ( nie wątpię, zresztą, skoro sam tak uważasz) niestety, nie jest odpowiednia dla wszystkich kobiet z takich czy innych względów... co kobieta, to przypadek , nie ma co uogólniać. U mnie Billings zawiódł, ale może dlatego , że od początku nie byłam do niego przekonana,a może brak mi systematyczności, a może ... ( tysiąc innych powodów) tak czy inaczej, nie neguję metody samej w sobie, neguję jej działanie w moim konkretnym przypadku,a wiem, że odosobniona w tym nie jestem. Aha, w stałych związkach też nie jest niezawodna ( wiem co mówię, 16 lat stażu małżeńskiego). Ps. andre59, niezaprzeczalny plus metody Billingsa-nic nie kosztuje. Dobrze, że faceci tez sie wypowiadaja na temat antykoncepcji :wink:

retrofood
14-06-2008, 16:51
Jedna z lepszych metod antykoncepcyjnych jest Euro2008.
ale działa tylko miesiąc.

joan
14-06-2008, 19:02
Dzieci w szkole nie są informowane o tej metodzie, a szkoda. Pozdrawiam 8)


dzieci w szkole to ogolnie o niczym takim nie sa informowane ... :roll:

ja uważam że ta metoda nie jest skuteczna... i osobiscie ją odradzam...

ja umęczyłabym się tym ciągłym kontrolowaniem mojej płodnosci i jej braku...

przede wszystkim jednak - niestety- a właściwie stety :wink: najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:

retrofood
14-06-2008, 19:33
najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:

mężczyzny nie som od okiełznywania :wink:

Nefer
14-06-2008, 20:00
Odpowiem pani sierżant tak: moja małżonka od ponad 20 lat stosuje z powodzeniem tę metodę, nie wyobraża sobie żadnych mechanicznych czy farmakologicznych sposobów. Niestety metoda Billingsa wymaga systematyczności i umiejętności obserwacji własnego ciała co jak widać rzadko która kobieta potrafi. Partner też musi sobie zdawać sprawę w pewnych ograniczeń, a przynajmniej powinien o nich wiedzieć. I znów niestety rzadko która kobieta potrafi tę wiedzę czy informację partnerowi przekazać. Metoda jest dobra w stałych związkach, w przypadkowych może rzeczywiście zawodzić.
To że pomaga wybrać najbardziej dogodny moment do świadomego poczęcia dziecka jest prawdą.
Mniemam, że jednak większość populacji została poczęta w sposób przypadkowy i nieświadomy.
Dzieci w szkole nie są informowane o tej metodzie, a szkoda. Pozdrawiam 8)

Hmmm... tak wogóle to ja facet jestem i pewnie się na tej Waszej antykoncepcji nie znam :roll: :wink: 8)


Gratulować.
Niemniej nie dotyka Twej Zacnej Małżonki problem jajeczkowania 2 razy w miesiącu.
Jak rozumiem nie udało Wam ( :)) się zajść w ciążę w trzecim dniu cyklu , prawda ?
Ok. Chyba te argumenty są wystarczające.
Niekrtóre kobiety zachodzą w ciążę od przeciągu, więc Billins im nie pomoże...:)
Każda kobieta jest inna i nie możne generalizować. O nie chodzi tu o wygodę czy lenistwo, czy konieczność ograniczania się ...
NIe, chodzi o to , że na tabletkach mam sprawę z głowy. A że nie zamierzam się rozmnażać w przypadku metody Billingsów na pewno "warsztat wylądowałby na strychu". LUbię mojego mężą i nie zrobię mu tego.

andre59
14-06-2008, 22:31
przede wszystkim jednak - niestety- a właściwie stety :wink: najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:
święta prawda, i dobrze, to naturalny porządek rzeczy 8) tak było, tak jest i niech tak zostanie :D
wspomnę tylko że seks to nie tylko pospolity stosunek płciowy polegający na... no wiecie na czym :wink: , to również cała gama innych pieszczot i zachowań, które mogą dać równie dużo satysfakcji i uniesienia :oops: duzo zależy od pomysłowości partnera i wzajemnego porozumienia, tyle ciekawych zabaw mozna wymyslić zamiast klasycznego spółkowania :wink:
w te kilka płodnych dni można naprawdę nieźle się zabawić w nieco inny sposób :wink: 8), a w międzyczasie hulaj dusza :D
panowie kombinujcie, żeby nudno nie było, a Wasze panie były zadowolone :wink:

andre59
14-06-2008, 22:48
Odpowiem pani sierżant tak: moja małżonka od ponad 20 lat stosuje z powodzeniem tę metodę, nie wyobraża sobie żadnych mechanicznych czy farmakologicznych sposobów. Niestety metoda Billingsa wymaga systematyczności i umiejętności obserwacji własnego ciała co jak widać rzadko która kobieta potrafi. Partner też musi sobie zdawać sprawę w pewnych ograniczeń, a przynajmniej powinien o nich wiedzieć. I znów niestety rzadko która kobieta potrafi tę wiedzę czy informację partnerowi przekazać. Metoda jest dobra w stałych związkach, w przypadkowych może rzeczywiście zawodzić.
To że pomaga wybrać najbardziej dogodny moment do świadomego poczęcia dziecka jest prawdą.
Mniemam, że jednak większość populacji została poczęta w sposób przypadkowy i nieświadomy.
Dzieci w szkole nie są informowane o tej metodzie, a szkoda. Pozdrawiam 8)

Hmmm... tak wogóle to ja facet jestem i pewnie się na tej Waszej antykoncepcji nie znam :roll: :wink: 8)


Gratulować.
Niemniej nie dotyka Twej Zacnej Małżonki problem jajeczkowania 2 razy w miesiącu.
Jak rozumiem nie udało Wam ( :)) się zajść w ciążę w trzecim dniu cyklu , prawda ?
Ok. Chyba te argumenty są wystarczające.
Niekrtóre kobiety zachodzą w ciążę od przeciągu, więc Billins im nie pomoże...:)
Każda kobieta jest inna i nie możne generalizować. O nie chodzi tu o wygodę czy lenistwo, czy konieczność ograniczania się ...
NIe, chodzi o to , że na tabletkach mam sprawę z głowy. A że nie zamierzam się rozmnażać w przypadku metody Billingsów na pewno "warsztat wylądowałby na strychu". LUbię mojego mężą i nie zrobię mu tego.
No właśnie, moja połowica powiedziała nie tabletkom i spiralom. Szanuję jej wybór, nasz "warsztat" funkcjonuje 8)
Rzeczywiście moja małzonka nie ma problemu jajeczkowania 2 razy w miesiącu, ale zdarzają się cykle nieregularne i tu metoda Billingsa się sprawdza. Billings to nie kalendarzyk na szczęście :wink:

a przciągi to ogólnie niezdrowe są :wink: :lol:

reasumując, dajemy radę bez szklanki zimnej wody :wink: 8)

Pozdrawiam :D

kaśka maciej
15-06-2008, 10:52
przede wszystkim jednak - niestety- a właściwie stety :wink: najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:
Cholero jedna, znowu się zgadzam :lol:
Dodam jeszcze, że gdzieś w jakiejś mondrej gazecie wyczytałam, że kobiety w tej kwestii dzielą sie na dwie grupy:
- te co mają ochotę na seks własnie w dni płodne i takie co w dni niepłodne.
Uczeni doszli do wniosku, że te drugie to kobiety z cywilizacji zachodnich, rozwiniętych i nowoczensnych, te pierwsze to kobiety z dzikich plemion, buszów itp :o Chodzi tu o chęc posiadania potomstwa podobno.

PS. Wychodzi na to, że jestem dzika :oops: 8) :lol:

Agduś
15-06-2008, 21:36
Ja też :oops:
Na Billingsa jestem zbyt leniwa, niesystematyczna i za bardzo już nie chcę zajść w ciążę. Wiek nie ten, niestety...
A dzieci w szkole się dowiadują. Nawet dziewczynki dostają zeszyciki do prowadzenia obserwacji. No i na obowiąkowych naukach przedmałżeńskich też trzeba zaliczyć ten temat. Nie jest więc tak źle.
Każdy może wybrać to, co mu bardziej pasuje.
Ja tam jednak nie będę córek namawiała na Billingsa.

retrofood
15-06-2008, 22:37
A ja billingów nie biorę. raz tylko, dawno, dawno temu, jak mi założyli telefon, to wziąłem, ale kazli płacić trzy złote, to zrezygnowałem.

http://img4.amateri.cz/users1/270875/272595/467/2083349.jpg

e-Mandzia
16-06-2008, 09:04
retrofood i Ty tak spokojnie te mistrzostwa możesz oglądać ? :wink: i bilingi za drogie :lol:
Twardziel z Ciebie :D

joan
16-06-2008, 15:39
przede wszystkim jednak - niestety- a właściwie stety :wink: najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:
wspomnę tylko że seks to nie tylko pospolity stosunek płciowy polegający na... no wiecie na czym :wink: , to również cała gama innych pieszczot i zachowań, które mogą dać równie dużo satysfakcji i uniesienia :oops: duzo zależy od pomysłowości partnera i wzajemnego porozumienia, tyle ciekawych zabaw mozna wymyslić zamiast klasycznego spółkowania :wink:
w te kilka płodnych dni można naprawdę nieźle się zabawić w nieco inny sposób :wink: 8), a w międzyczasie hulaj dusza :D

no coooo Ty? 8) really?
:o :o :wink:
sęk w tym ze jak hula dusza to nie ma czasu na zabawę :wink: 8) :lol: (mówie to oczywiscie z punktu widzenia trzdziestoparolatki :roll: ) i ogólnie jestem za dopasowaniem środków wyrazu do naturalnych okoliczności... :wink:
będzie mniej nerwic zdrad i rozwodów... :roll:

andre59
16-06-2008, 16:20
przede wszystkim jednak - niestety- a właściwie stety :wink: najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:
wspomnę tylko że seks to nie tylko pospolity stosunek płciowy polegający na... no wiecie na czym :wink: , to również cała gama innych pieszczot i zachowań, które mogą dać równie dużo satysfakcji i uniesienia :oops: duzo zależy od pomysłowości partnera i wzajemnego porozumienia, tyle ciekawych zabaw mozna wymyslić zamiast klasycznego spółkowania :wink:
w te kilka płodnych dni można naprawdę nieźle się zabawić w nieco inny sposób :wink: 8), a w międzyczasie hulaj dusza :D

no coooo Ty? 8) really?
:o :o :wink:
sęk w tym ze jak hula dusza to nie ma czasu na zabawę :wink: 8) :lol: (mówie to oczywiscie z punktu widzenia trzdziestoparolatki :roll: ) i ogólnie jestem za dopasowaniem środków wyrazu do naturalnych okoliczności... :wink:
będzie mniej nerwic zdrad i rozwodów... :roll:
hulaj dusza z połowicą rzecz jasna :oops: ,
nerwice, zdrady i rozwody w tym przypadku nie mają miejsca 8)

Bigbeat
16-06-2008, 16:56
hulaj dusza z połowicą rzecz jasna :oops:
No co Ty?
Naprawdę?
Dlaczego?

Bigbeat
16-06-2008, 17:31
A tak, dalekimi skojarzeniami podążąjąc, przypomniałem sobie dowcip, nieco może świński ;), ale w tym wątku, jak sądzę, tolerowalny ;)
A więc (ne zaczyna się zdania od "A więc" !!!!):
==============================
Do seksuologa przychodzi mężczyzna:
- Panie doktorze, mam problem...
- Szanowny Pacjencie, ja właśnie jestem od rozwiązywania Pańskich problemów. Proszę mówić.
- Mianowicie, od dłuższego czasu mam tak, że jak już dochodzę, jak już tuż tuż, już właśnie... to mi wszystko przechodzi i nie mogę. Czy da mi Pan jakąś radę?
- Hmmm, nooo, taaaak, acha. To jest rzeczywiście dość rzadki przypadek, ale powiem Panu, że już raz udało mi się z powodzeniem podobny przypadek wyjaśnić i wyleczyć. Mianowicie, potrzebny jest Panu jakiś bodziec w tym momencie - odwróci on Pana uwagę i wtedy się uda. Proponuję, żeby kupił Pan np. pistolet, włożył pod poduszkę, a kiedy... tego... będzie właśnie ten moment, niech Pan strzeli w powietrze ze dwa razy - musi się udać.
- No dziękuję Panie doktorze, spróbuję.
Mija tydzień, ten sam facet przychodzi znowu.
- Dzień dobry Panie doktorze...
- Aaaaaa, to Pan! No i jak się udało? Pistolet pomógł?
- Niestety, Panie doktorze, nie pomógł. Generalnie to jakaś masakra była...
- Jak to? Proszę opowiedzieć!
- No wie Pan, kochaliśmy się z żoną w pozycji 69, no i jak już miało być właśnie teraz, wyjąłem pistolet i zacząłem strzelać...
- No i co, i nie udało się?
- Panie doktorze, porażka. Nie dość, że żona nadgryzła mi ptaka, to jeszcze zesrała mi się na twarz....
============================
Sorry, jeśli ktoś nie będzie przez to mógł ;)

Bigbeat
17-06-2008, 22:47
Chyba zgasiłem wątek :( :cry: :cry: :(

Pepeg z Gumy
17-06-2008, 22:49
Chyba zgasiłem wątek :( :cry: :cry: :(
Spokojnie. To tylko przerwa techniczna.

markoto
26-06-2008, 18:17
Uhahalam sie :)

Funia
03-07-2008, 21:43
.. a w międzyczasie hulaj dusza :D
panowie kombinujcie, żeby nudno nie było, a Wasze panie były zadowolone :wink:

Ja to w międzyczasie i hulaj dusza to poznałam dopiero gdy prochy odstawiłam

precz z hormonami!!!!!

i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)
teraz to dopiero jest fajnie ;)

retrofood
03-07-2008, 22:30
i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)
teraz to dopiero jest fajnie ;)

po 10 latach??? :o :o :o toż to kazirodztwo!!!!

Funia
04-07-2008, 15:22
i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)
teraz to dopiero jest fajnie ;)

po 10 latach??? :o :o :o toż to kazirodztwo!!!!


eeee, no przecież nie mówię, że od dziecka ;)

retrofood
04-07-2008, 15:48
i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)
teraz to dopiero jest fajnie ;)

po 10 latach??? :o :o :o toż to kazirodztwo!!!!


eeee, no przecież nie mówię, że od dziecka ;)

i ja nie o tym piszę... 8)
bo zrozumiałem ze te 10 lat minęło i nadal z własnym... :D

Funia
04-07-2008, 17:53
i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)
teraz to dopiero jest fajnie ;)

po 10 latach??? :o :o :o toż to kazirodztwo!!!!


eeee, no przecież nie mówię, że od dziecka ;)

i ja nie o tym piszę... 8)
bo zrozumiałem ze te 10 lat minęło i nadal z własnym... :D

Ty też myślisz, że to nienormalne? :D

retrofood
04-07-2008, 21:05
i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)
teraz to dopiero jest fajnie ;)

po 10 latach??? :o :o :o toż to kazirodztwo!!!!


eeee, no przecież nie mówię, że od dziecka ;)

i ja nie o tym piszę... 8)
bo zrozumiałem ze te 10 lat minęło i nadal z własnym... :D

Ty też myślisz, że to nienormalne? :D

tak mówią... :D

Funia
05-07-2008, 08:44
i pomyśleć, że w sumie 10 lat to brałam (i wydawało mi się że jest fajnie)
teraz to dopiero jest fajnie ;)

po 10 latach??? :o :o :o toż to kazirodztwo!!!!


eeee, no przecież nie mówię, że od dziecka ;)

i ja nie o tym piszę... 8)
bo zrozumiałem ze te 10 lat minęło i nadal z własnym... :D

Ty też myślisz, że to nienormalne? :D

tak mówią... :D


wezmę to sobie do serca :D

retrofood
06-07-2008, 04:20
Dlaczego ogórek jest lepszy od mężczyzny, argumentów kilka.

1. Z ogórkiem łatwo się poznać. Można od razu w sklepie go pomacać, czy jest twardy, czy nie.
2. Z ogórkiem nigdy nie znajdziesz brudnych skarpetek w swojej bieliźnie.
3. Ogórek nigdy nie kupi ci prezentu urodzinowego za twoje pieniądze.
4. Ogórek nie będzie cię uczył myć okien, czyścić ryby, smażyć kotlety.
5. Ogórek nigdy nie przedstawi cię jak "zwykłą znajomą".
6. Ogórek nigdy nie doprowadzi cię do płaczu.
7. Ogórek nigdy nie zapyta "czy ja jestem twój pierwszy".
8. Ogórek nigdy nie opowie innym ogórkom, że był twoim "pierwszym".
9. Ogórek nigdy nie opowie innym ogórkom, że nie był twoim "pierwszym".
10. Z ogórkiem nie musisz być dziewicą więcej niż jeden raz.
11. Ogórek nigdy nie napisze twojego imienia i adresu na ścianie w toalecie.
12. Ogórek nie wymaga, abyś w domu wyglądała seksownie a wśród ludzi skromnie.
13. Ogórek nie biega rankami, nie trzyma diety, nie zbiera znaczków i monet.
14. Ogórek nie zauważa siwizny w twoich włosach.
15. Ogórkowi wszystko jedno, jeśli inni zwracają na ciebie uwagę.
16. Ogórek nie interesuje się twoim wiekiem.
17. Ogórek nie powie "aborcja to przecież tylko zabieg".
18. Ogórek nie zgubi kluczy od twojego mieszkania na meczu piłkarskim.
19. Ogórek nie będzie pytał "a kto mówi" jeśli jesteś proszona do telefonu.
20. Ogórek nie wyda wszystkich twoich drobnych monet na swoje papierosy.
21. Ogórek nie będzie komentował nieporządku w twojej sypialni.
22. Ogórek nie opowiada o tobie kolegom z pracy, swojemu dentyście ani przyjaciołom ze szkoły.
23. Ogórek nie zapyta: co dziś na kolację? - kiedy akurat wchodzisz do domu po pracy.
24. Ogórek nie chodzi z kwaśną miną, kiedy cię właśnie boli głowa.
25. Ogórek nigdy nie powie, czytając gazetę: "jaka śliczna dziewczyna tutaj spaceruje", "kiedy kobiety godzą się na spontaniczny seks?", "Doda pokazała wszystko",
26. Ogórek nie bywa rankami rozdrażniony i nie zauważa twojego rozdrażnienia.
27. Ogórki nie bywają zbyt głupie, ani nazbyt mądre.
28. Ogórek nie łysieje, nie rośnie mu brzuch ani nie robi się skąpy na starość.
29. Ogórek nie jada sucharów w łóżku.
30. Ogórek nie kosztuje drogo.
31. Ogórek nie zatrzymuje się na ulicy z propozycją posłuchania muzyki.
32. Ogórek nie zmienia twojej toalety w czytelnię, nie przewraca wszystkiego w apteczce bez pytania, nie zostawia włosów w umywalce, nie zapomina spłukać muszli, nie zakłada nie wypranych skarpetek
33. Ogórek nie musi zadzwonić do żony.
34. Ogórek nie rzuci cię dla młodej piękności lub profesorskiej córki.
35. Ogórek nie jest gitarzystą rock-owego zespołu i nie "szuka siebie" do 40 roku życia.
36. Z ogórkiem nie ryzykujesz, że w jeden piękny dzień dowiesz się, że jest żonaty, albo że jesteś bardzo sympatyczna, ale on ożeni się z twoją siostrą.
37. Ogórek nie będzie rozwiązywał twojej krzyżówki twoim tuszem do powiek.
38. Ogórkowi nie wyrasta ostra szczecina na brodzie o piątej rano.
39. Ogórek nie wymaga, abyś zawsze pamiętała gdzie jego klucze, zapałki, pantofle, śrubokręty i haczyki.
40. Ogórek nie bywa "bardzo zajęty" akuratnie wtedy, kiedy trzeba odebrać telewizor z naprawy.
41. Ogórek nie pokazuje ci lekceważenia, opowiadając ciągle: "a u nas w wojsku..."
42. Ogórek nie zapyta "a kto będzie zajmował się dziećmi" kiedy ty zaczęłaś robić doktorat
43. Ogórek nie wymaga, abyś mu urodziła mnóstwo maleńkich ogórków.
44. Ogórek nie powie: „Będziemy próbować dopóki nie zajdziesz w ciążę”.
45. Ogórek nie domaga się śniadania do łóżka.
46. Ogórek nie czyta twoich listów ani pamiętnika i robi scen z powodu ich treści.
47. Z ogórkiem nie trzeba zmieniać nazwiska, planów życiowych ani miejsca zamieszkania.
48. Ogórek nie zaskarży cię o alimenty na swoje małe ogóreczki.
49. Ogórek nie będzie pokazywał kurzu na szafie tam, gdzie nie można go dostać, nie będzie demonstrował karate na twoich meblach, dłubał w zębach za stołem przy gościach, wchodził w brudnych butach do sypialni,
50. Ogórek nie będzie sypał pieprzu i soli bez umiaru do twojej jajecznicy, mówiąc, że tak jest smaczniejsza;
51. Rankiem ogórek nie powie: „pozostańmy przyjaciółmi, nie zaproponuje zadzwonienia po taksówkę, nie przepadnie na miesiąc bez żadnych wyjaśnień, nie powie ci, że „on nie z tych co się żenią”, nie zadzwoni do mamy, żony czy też do kolegów
52. Ogórek nie wypali ci ostatniego papierosa o 12 w nocy.
53. Ogórek nie zrobi ci na szyi „malinki” którą zauważą dopiero koledzy z pracy.
54. Ogórek nie nazwie cię innym imieniem i nie przerwie tuż przed najważniejszym momentem.
55. Ogórek nie przełączy twojego programu na swój mecz nawet bez zapytania.
56. Ogórek nie powie: „zawsze mówiłem, że z krótkimi włosami wyglądasz młodziej”.
57. Ogórek nie zadzwoni, że musi zostać w pracy, a wróci ze szminką na szyi.
58. Ogórek nie zapyta: „podobało ci się, prawda? Powiedz, że jestem lepszy niż on”.
59. Ogórek nie interesuje się twoimi byłymi związkami i nie opowiada o swoich.
60. Ogórek nie powie: „lepiej zajmij się kuchnią” kiedy właśnie chciałaś iść do koleżanki.
61. Ogórek nie powie: „Jutro nie mogę bo idę na ryby”.
62. Porzucić ogórka – najprostsze na świecie!!!

1950
06-07-2008, 16:58
Kochana, mus jest spotkać się :wink:

Retrofood a Ty z jakiej części Galicji?najbliższa małopolską miejscowością jest dla mnie Olkusz :roll:
a że mus to wiem, 8)
to ty z tych stron :o :o

modernism
23-10-2008, 13:27
Dlaczego ogórek jest lepszy od mężczyzny, argumentów kilka.

1...

tylko, że ogórek jest zielony (we wszystkich aspektach swojego istnienia)

retrofood
23-10-2008, 19:54
Dlaczego ogórek jest lepszy od mężczyzny, argumentów kilka.

1...

tylko, że ogórek jest zielony (we wszystkich aspektach swojego istnienia)

tylko we wczesnej fazie wzrostu.
potem mu przechodzi
:D

lbryndal
28-10-2008, 11:20
przede wszystkim jednak - niestety- a właściwie stety :wink: najczęsciej własnie wtedy gdy kobieta ma dni płodne ma też największa ochotę na seks - a co za tym idzie jest w stanie wreszcie pokazac swojemu mężczyźnie co w niej drzemie... 8) Jemu pozostaje tylko to okiełznać... :wink:
Cholero jedna, znowu się zgadzam :lol:
Dodam jeszcze, że gdzieś w jakiejś mondrej gazecie wyczytałam, że kobiety w tej kwestii dzielą sie na dwie grupy:
- te co mają ochotę na seks własnie w dni płodne i takie co w dni niepłodne.
Uczeni doszli do wniosku, że te drugie to kobiety z cywilizacji zachodnich, rozwiniętych i nowoczensnych, te pierwsze to kobiety z dzikich plemion, buszów itp :o Chodzi tu o chęc posiadania potomstwa podobno.

PS. Wychodzi na to, że jestem dzika :oops: 8) :lol:

moja żona to chyba najdziksza babka na tym świecie jest w takim razie i nawet za często tych dni płodnych nie ma
muszę się temu przyglądnąć bo moze to już jakiś będzie początek wątku o zdradzie albo coś tego typu bo przecież kazdy swoje potrzeby ma, a ona to wiecznie zmeczona i spać się jej chce - nic nie działa :cry:

madd
28-10-2008, 13:21
Pewnie tabletki lyka.
Po tabletkach podobno sie nie chce

lbryndal
28-10-2008, 13:32
Pewnie tabletki lyka.
Po tabletkach podobno sie nie chce
no właśnie nie

to taki typ wiecznie zmęczony i wiecznie nie mający ochoty

coś mi się tak wydaje że dla niej to tak od czasu do czasu (bardzo rzadko niestety, ale wystarcza)

może jej kupić tabletki na jakieś pobudzenie ?

agnieszkakusi
28-10-2008, 13:34
no, ale taki brzdąc jak na zdjęciu też potrafi dać w kość :wink:

lbryndal
28-10-2008, 13:37
no, ale taki brzdąc jak na zdjęciu też potrafi dać w kość :wink:
no ale o 20 taki mały idzie spać i potem to można robić co się chce
a mojej żonie to własnie tylko spać się chce

najgorsze jest oto że mówię jej o tym a ona wiecznie to samo - późno, niechce mi się, nie teraz, albo jeszcze jest zła za niewiadomo co, i 1000 innych powodów

trzeba szykować chyba jakąś metę na mieście i tyle
po co się denerwować zbytnio

agnieszkakusi
29-10-2008, 06:42
a może byś tak posiedział z miesiąc z małym w domu tak jak siedzi żona? Zamieńcie się rolami, zobacz jak to jest i wtedy zacznij myśleć o mecie. Gwarantuję Ci, że o 20 będziesz szedł spać. :D

lbryndal
29-10-2008, 18:17
a może byś tak posiedział z miesiąc z małym w domu tak jak siedzi żona? Zamieńcie się rolami, zobacz jak to jest i wtedy zacznij myśleć o mecie. Gwarantuję Ci, że o 20 będziesz szedł spać. :D
żonie pomagam, a poza tym to żona pracuje jeszcze :D
chyba jestem sadystą jakimś bo żona pracuje opiekuje się częściowo dzieckiem i jeszcze wieczorem ma mieć ochotę na małe barabara :cry:

Bigbeat
29-10-2008, 19:28
a może byś tak posiedział z miesiąc z małym w domu tak jak siedzi żona? Zamieńcie się rolami, zobacz jak to jest i wtedy zacznij myśleć o mecie. Gwarantuję Ci, że o 20 będziesz szedł spać. :D
Że niby jak on będzie zmęczony o 20-tej, to ona będzie chciała?

A ja go rozumiem, bo też tak mam.
Przecież tu nie chodzi o to, o której ma chodzić spać, tylko o to, że żona wiecznie zmęczona - i przecież nie jest tu ważne dlaczego zmęczona.
Są kobitki, którym zmęczenie nie przeszkadza w "zamknięciu dnia" - a przynajmniej nie codziennie ;)
No i są faceci, którzy nie chcą - kiedyś w to nie wierzyłem, ale okazało się, że jest ich wcale nie mało (UWAGA: nie piszę o sobie!!!!) ;)

lbryndal
29-10-2008, 20:30
a może byś tak posiedział z miesiąc z małym w domu tak jak siedzi żona? Zamieńcie się rolami, zobacz jak to jest i wtedy zacznij myśleć o mecie. Gwarantuję Ci, że o 20 będziesz szedł spać. :D
Że niby jak on będzie zmęczony o 20-tej, to ona będzie chciała?

A ja go rozumiem, bo też tak mam.
Przecież tu nie chodzi o to, o której ma chodzić spać, tylko o to, że żona wiecznie zmęczona - i przecież nie jest tu ważne dlaczego zmęczona.
Są kobitki, którym zmęczenie nie przeszkadza w "zamknięciu dnia" - a przynajmniej nie codziennie ;)
No i są faceci, którzy nie chcą - kiedyś w to nie wierzyłem, ale okazało się, że jest ich wcale nie mało (UWAGA: nie piszę o sobie!!!!) ;)
w końcu ktoś kto mnie rozumie :D

retrofood
29-10-2008, 20:37
bo przecież kazdy swoje potrzeby ma, a ona to wiecznie zmeczona i spać się jej chce - nic nie działa :cry:

nie przejmuj się i bądź cierpliwy.
to po czterdziestu latach przechodzi.

lbryndal
30-10-2008, 13:04
bo przecież kazdy swoje potrzeby ma, a ona to wiecznie zmeczona i spać się jej chce - nic nie działa :cry:

nie przejmuj się i bądź cierpliwy.
to po czterdziestu latach przechodzi.
za 40 lat to ja już nie będę mógł ze starości :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ale faktycznie tak jak piszesz wtedy to już przejdzie samo :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

agnieszkakusi
31-10-2008, 06:37
a może tak zorganizuj jakąś randkę w restauracji? Maluszka do dziadków, Wy na jakąś kolację, potem kąpiel i...trochę pokombinuj :D
Sprawdza się :D
Dorośli też potrzebują odrobiny samotności i pobycia tylko ze sobą.

lbryndal
01-11-2008, 20:16
a może tak zorganizuj jakąś randkę w restauracji? Maluszka do dziadków, Wy na jakąś kolację, potem kąpiel i...trochę pokombinuj :D
Sprawdza się :D
Dorośli też potrzebują odrobiny samotności i pobycia tylko ze sobą.
dziadkowie troszkę za daleko, lae nawet jakbym małego odstawił to powiedziałaby, że w końcu może się wyspać i żeby jej dać spokój, próbuję różnych rzeczy, ale oprzeważnie jest gadka jedna i ta sama czyli spanie

EZS
02-11-2008, 17:39
a może tak zorganizuj jakąś randkę w restauracji? Maluszka do dziadków, Wy na jakąś kolację, potem kąpiel i...trochę pokombinuj :D
Sprawdza się :D
Dorośli też potrzebują odrobiny samotności i pobycia tylko ze sobą.
dziadkowie troszkę za daleko, lae nawet jakbym małego odstawił to powiedziałaby, że w końcu może się wyspać i żeby jej dać spokój, próbuję różnych rzeczy, ale oprzeważnie jest gadka jedna i ta sama czyli spanie
Hm, wyspałam się dopiero, jak dziecko miało z 5 lat.
I jeszcze jedno - a planujecie drugie? A co z antykoncepcją? A może po prostu radość z seksu zabija strach przed ciążą? Strach jest zabójczy..
No i jeszzce jedno. Nie pomagaj żonie, tylko daj jej wolne na 2-3 dni. Wolne całkowicie od dziecka. Ciekawe, czy po tych trzech dniach ty będziesz miał ochotę 8)

lbryndal
02-11-2008, 19:36
Hm, wyspałam się dopiero, jak dziecko miało z 5 lat.
I jeszcze jedno - a planujecie drugie? A co z antykoncepcją? A może po prostu radość z seksu zabija strach przed ciążą? Strach jest zabójczy..
No i jeszzce jedno. Nie pomagaj żonie, tylko daj jej wolne na 2-3 dni. Wolne całkowicie od dziecka. Ciekawe, czy po tych trzech dniach ty będziesz miał ochotę 8)
i co przez te 5 lat nie współżyłaś z partnerem bo byłaś niewyspana ?

drugiego dziecka nie palnujemy ten robi za trójkę, metodę mamy skuteczną (szklanka wody przed i po - może już nie może pić wody i to może o to chodzi :lol: :lol: - żartuję oczywiście)
przy dziecku naprawdę nie ma tak dużo pracy znaczy się przy takim dwulatku, trochę jest, ale już jest troszkę samodzielny i duzo odchodzi z tego co jest przy mniejszym dziecku

KiZ
02-11-2008, 20:28
a może tak zorganizuj jakąś randkę w restauracji? Maluszka do dziadków, Wy na jakąś kolację, potem kąpiel i...trochę pokombinuj :D
Sprawdza się :D
Dorośli też potrzebują odrobiny samotności i pobycia tylko ze sobą.

To chyba rada, jak uwieść atrakcyjna kuzynkę żony odwiedzająca was dwa razy w roku?? :roll:

Nie potrafię sobie wyobrazic faceta, ktory np. dwa razy dziennie organizuje romatyczne posiłki, wypożycza potomstwo, zasypuje prezentami, zaskakuje, zadziwia i intryguje, a na dokładkę niebywale dowartosciowuje... :o :lol:

joan
02-11-2008, 20:44
dlaczego dwa razy dziennie? :roll:

może wystarczy
juz piątek sprzedać dziecko
zaskoczyć kobietę i nie wymagac od niej niczego w ten piatek - zadnych umizgow i podtekstow
dac jej sie wyspac w sobote budząc ja śniadaniem do łóżka...
zrobic jej kąpiel z masażem...
nadal żadnych podtekstow...
zabrać ja do kina, teatru, na kawę, spacer, masaż....
dać jej sie wygadać, odprężyć...polenić...
niczego nie wymagać!

EZS
02-11-2008, 20:51
i co przez te 5 lat nie współżyłaś z partnerem bo byłaś niewyspana ?

drugiego dziecka nie palnujemy ten robi za trójkę, metodę mamy skuteczną (szklanka wody przed i po - może już nie może pić wody i to może o to chodzi :lol: :lol: - żartuję oczywiście)
przy dziecku naprawdę nie ma tak dużo pracy znaczy się przy takim dwulatku, trochę jest, ale już jest troszkę samodzielny i duzo odchodzi z tego co jest przy mniejszym dziecku
Ad 2 no nie, ale często mnie bolała glowa :D
Ad 3 masz odpowiedź na problemy
Ad 3 to nawey nie o pracę chodzi a o absorbowanie sobą. dwulatka nie można spuścić z oka, już ruchliwy a jeszcze głupi. Najgorszy okres, trzeba miec oczy dookoła głowy robiąc przy tym swoje...

Xiff
02-11-2008, 22:04
ibryndal.. współczuje... sprobuj jej podawac biovital, bedzie bardziej zywa. jak mialem sesje to dzieki temu 4 godziny na dobe zyskiwałem...
romantyczne kolacje sa ok, tylko nie dawaj jej czosnku do jedzenia, bo to najlepsza antykoncepcja.. :) gwarantuje ze sie do niej nie zblizysz...

retrofood
03-11-2008, 06:30
powiedz mimochodem w czwartek, że jutro wrócisz późno, bo po pracy idziesz do agencji...

agnieszkakusi
03-11-2008, 06:35
KiZ, a kto mówił, że dwa razy dziennie?
W ostatni wtorek zadzwoniłam do rodziców czy nie chce wnuczki na noc :wink:
Mała spędziła czas na szaleństwach z dziadkiem, a my zajeliśmy się rodzeństwem dla Sylwii 8)
Co jakiś czas po prostu potrzeba spokoju, relaksu, a nie patrzenia na drzwi sypialni czy nagle się nie otworzą :D Pobycia ze sobą, a nie z bajkami.
Bryndal, wyślij żonę na 2-3 dni do rodziny, znajomych, gdziekolwiek. Niech odpocznie. Jak wróci to...pójdziesz spać, bo będziesz tak zmęczony :D
EZS ma rację, strach przed kolejnym dzieckiem jest zabójczy dla seksu. :-?

lbryndal
03-11-2008, 07:31
a może tak zorganizuj jakąś randkę w restauracji? Maluszka do dziadków, Wy na jakąś kolację, potem kąpiel i...trochę pokombinuj :D
Sprawdza się :D
Dorośli też potrzebują odrobiny samotności i pobycia tylko ze sobą.

To chyba rada, jak uwieść atrakcyjna kuzynkę żony odwiedzająca was dwa razy w roku?? :roll:

Nie potrafię sobie wyobrazic faceta, ktory np. dwa razy dziennie organizuje romatyczne posiłki, wypożycza potomstwo, zasypuje prezentami, zaskakuje, zadziwia i intryguje, a na dokładkę niebywale dowartosciowuje... :o :lol:
o właśnie masz rację

bo potem to tylko mogę usłyszeć że byłem taki dobry bo coś chciałem, a teraz jestem dalej taki sam :lol:

monia77w1
03-11-2008, 07:34
powiedz mimochodem w czwartek, że jutro wrócisz późno, bo po pracy idziesz do agencji...

I myślisz, że taki tekst zachęci kobietę do seksu?
Bo ja nie sądzę :roll:

lbryndal
03-11-2008, 07:35
dlaczego dwa razy dziennie? :roll:

może wystarczy
juz piątek sprzedać dziecko
zaskoczyć kobietę i nie wymagac od niej niczego w ten piatek - zadnych umizgow i podtekstow
dac jej sie wyspac w sobote budząc ja śniadaniem do łóżka...
zrobic jej kąpiel z masażem...
nadal żadnych podtekstow...
zabrać ja do kina, teatru, na kawę, spacer, masaż....
dać jej sie wygadać, odprężyć...polenić...
niczego nie wymagać!
no i po takim weekendzie powiedziałaby mi, że wypoczęła i może iść do pracy w poniedziałek i jeszcze by mi dziękowała, że niczego nie chciałem

mi się wydaje, że to poprostu sprawa różnicy temperamentów i tyle
ja bym chciał, a ona nie nie i tyle, nie dobraliśmy się pod tym względem i już


ibryndal.. współczuje... sprobuj jej podawac biovital, bedzie bardziej zywa. jak mialem sesje to dzieki temu 4 godziny na dobe zyskiwałem...
romantyczne kolacje sa ok, tylko nie dawaj jej czosnku do jedzenia, bo to najlepsza antykoncepcja.. :) gwarantuje ze sie do niej nie zblizysz...

bardziej myślałem o czymś na zwiększenie libido czy jak to się tam nazywa :D

lbryndal
03-11-2008, 07:38
powiedz mimochodem w czwartek, że jutro wrócisz późno, bo po pracy idziesz do agencji...

I myślisz, że taki tekst zachęci kobietę do seksu?
Bo ja nie sądzę :roll:

może nie zachęci, ale ma się czyste sumienie, że się nikogo nie okłamało :lol: :lol: :lol:

monia77w1
03-11-2008, 07:44
powiedz mimochodem w czwartek, że jutro wrócisz późno, bo po pracy idziesz do agencji...

I myślisz, że taki tekst zachęci kobietę do seksu?
Bo ja nie sądzę :roll:

może nie zachęci, ale ma się czyste sumienie, że się nikogo nie okłamało :lol: :lol: :lol:

Niestety, nie rozwiąże to sprawy a wręcz przeciwnie.
Oczywiście, zgadam się, że brak seksu w małżenstwie to duży problem ale chyba nie tędy droga.

lbryndal
03-11-2008, 07:55
powiedz mimochodem w czwartek, że jutro wrócisz późno, bo po pracy idziesz do agencji...
I myślisz, że taki tekst zachęci kobietę do seksu?
Bo ja nie sądzę :roll:
może nie zachęci, ale ma się czyste sumienie, że się nikogo nie okłamało :lol: :lol: :lol:
Niestety, nie rozwiąże to sprawy a wręcz przeciwnie.
Oczywiście, zgadam się, że brak seksu w małżenstwie to duży problem ale chyba nie tędy droga.

wiem wiem - żartowałem
retrofood pewnie też

monia77w1
03-11-2008, 07:58
powiedz mimochodem w czwartek, że jutro wrócisz późno, bo po pracy idziesz do agencji...
I myślisz, że taki tekst zachęci kobietę do seksu?
Bo ja nie sądzę :roll:
może nie zachęci, ale ma się czyste sumienie, że się nikogo nie okłamało :lol: :lol: :lol:
Niestety, nie rozwiąże to sprawy a wręcz przeciwnie.
Oczywiście, zgadam się, że brak seksu w małżenstwie to duży problem ale chyba nie tędy droga.

wiem wiem - żartowałem
retrofood pewnie też

No ja myśle panowie :D

KiZ
03-11-2008, 10:07
KiZ, a kto mówił, że dwa razy dziennie?
W ostatni wtorek zadzwoniłam do rodziców czy nie chce wnuczki na noc :wink:
Mała spędziła czas na szaleństwach z dziadkiem, a my zajeliśmy się rodzeństwem dla Sylwii 8)
Co jakiś czas po prostu potrzeba spokoju, relaksu, a nie patrzenia na drzwi sypialni czy nagle się nie otworzą :D Pobycia ze sobą, a nie z bajkami.
(...)

No dobrze, ja się tylko pytam na ILE to wystarczy? :wink: 8)

Rozumiem, że można się starac, kombinowac i wydziwiać, jak się chce żonę namówić na jakieś mkk czy inny numer wielce niestandardowy, ale żeby na codzień, do zwykłego zbliżenia takie mecyje... :o :wink: 8)

agnieszkakusi
03-11-2008, 10:09
nie, no do codziennego zbliżenia to tak się nie da :wink:

lbryndal
03-11-2008, 12:24
KiZ, a kto mówił, że dwa razy dziennie?
W ostatni wtorek zadzwoniłam do rodziców czy nie chce wnuczki na noc :wink:
Mała spędziła czas na szaleństwach z dziadkiem, a my zajeliśmy się rodzeństwem dla Sylwii 8)
Co jakiś czas po prostu potrzeba spokoju, relaksu, a nie patrzenia na drzwi sypialni czy nagle się nie otworzą :D Pobycia ze sobą, a nie z bajkami.
(...)

No dobrze, ja się tylko pytam na ILE to wystarczy? :wink: 8)

Rozumiem, że można się starac, kombinowac i wydziwiać, jak się chce żonę namówić na jakieś mkk czy inny numer wielce niestandardowy, ale żeby na codzień, do zwykłego zbliżenia takie mecyje... :o :wink: 8)

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
a co to mkk ???

retrofood
03-11-2008, 18:54
wiem wiem - żartowałem
retrofood pewnie też

No ja myśle panowie :D

ech, małej wiary jesteś, monia. :lol: No jak można było wziąć to za poważną propozycję? :o Przecież z podbitymi oczętami to i tak by nigdzie nie poszedł :D a inaczej przecież by nie było...

monia77w1
03-11-2008, 19:07
wiem wiem - żartowałem
retrofood pewnie też

No ja myśle panowie :D

ech, małej wiary jesteś, monia. :lol: No jak można było wziąć to za poważną propozycję? :o Przecież z podbitymi oczętami to i tak by nigdzie nie poszedł :D a inaczej przecież by nie było...

Oj chłopaki, bo z Wami to nigdy nic nie jest pewne na 100% :roll: :lol: :lol:

retrofood
04-11-2008, 04:22
wiem wiem - żartowałem
retrofood pewnie też

No ja myśle panowie :D

ech, małej wiary jesteś, monia. :lol: No jak można było wziąć to za poważną propozycję? :o Przecież z podbitymi oczętami to i tak by nigdzie nie poszedł :D a inaczej przecież by nie było...

Oj chłopaki, bo z Wami to nigdy nic nie jest pewne na 100% :roll: :lol: :lol:

I otto chodzi, otto :D
bo inaczej to nie miałybyście nadziei... że tą wodę pić przyjdzie... :D

zenek_akcent
04-11-2008, 15:02
z ta szklanka wody to nie koniecznie dobry pomysł,
maz dobieral sie do zony a ona mu na to - nie teaz bo obudzisz dziecko, idz lepiej i sie napij wody i maz poszedl do kuchni , otwiera lodowke a tam tylko szampan był to postanowil napic sie szampana , otwiera a ze chcial cicho no to wystrzelil korek - a dziecko krzyczy -widzisz nie dalaś mu dupy to sie zastrzelił

daggulka
04-11-2008, 15:39
ja piernicze .....dooobreee :D :D :D