PDA

Zobacz pełną wersję : samemu wymurować dom



fred211979
07-06-2008, 10:59
Witam... Czy zawód murarz.. to jakaś wielka filozofia?...czy układanie cegieł i przekładanie tego zaprawą murarską to jakaś większa trudność?... czy to jakaś skomplikowana filozofia? Oszywiscie trzeba poznać jakieś zasady murarki.. Ale pyatnie moje dotyczy tylko układania cegieł jadna na drugiej i przekaładanie tego zaprawą ... to trudna sprawa?, czy kazdy może to zrobić? Po co mam zatrudniać murarza, czzłowiek, który choć trochę się intersuję tymi kwestiami da rade?....Proszę o Wasze szczere, dobitne rady, sugestie, opinie.

an-bud
07-06-2008, 11:07
proste :wink: tylko chcieć :D

fred211979
07-06-2008, 11:18
proste :wink: tylko chcieć :D
Twoja wypowiedz mnie ucieszyła, ale nie upewnił

zezo
07-06-2008, 12:16
fred211979
fajnie kombinujesz :wink: super gościu jesteś :wink:
wszystko się da zrobić :lol: :lol:
jak już sobie wymurujesz to też musisz ciesielkę liznąć :wink: wiadomo dach,
a jak już dach będzie to wiadomo, elektryka i inne instalacje, następnie tynkowanie, wykończeniówka :wink: itd itd ...........

A jak by troszkę czasu zostało to możesz sobie np. buty zrobić, w jakim celu ma szewc zarabiać ???? :wink: :wink:

a tak na poważnie to zastanów się czy to jest warte zachodu.

an-bud
07-06-2008, 12:46
robię wszystko sam, cięzko trafić na dobrą ekipę :( mam zrobione z dokładnością do 1mm :D satysfakakcja bezcenna :D

zezo
07-06-2008, 16:46
an-bud napisał

robię wszystko sam
czy tylko sam ?
jeżeli tak to chylę głowę i podziwiam

cięzko trafić na dobrą ekipę
zgadzam się w 100 % tak to już jest z tymi budowlańcami

mam zrobione z dokładnością do 1mm
znowu chylę czoło przed taką dokładnością, tylko czy wszędzie jest taka potrzebna?

satysfakakcja bezcenna
znowu się zgadzam

jednym słowem więcej nas łączy niż dzieli tylko jak to zawsze bywa jest jedno ale :wink:

ja nie miałem ani umiejętności, ani czasu, ani nikogo bliskiego do pomocy, a tak szczerze to nawet mi się nie chciało samemu zabierać za prace budowlane :wink: tak więc musiałem się zdać na fachowców którzy wielokrotnie doprowadzali mnie do szału, wiadomo jak to fachowcy.

ja mam takie podejście do życia że nie trzeba wszystkiego umieć, niech piekarz piecze chleb, murarz muruje, mechanik naprawia zepsute sprzęty, nie można być dobrym we wszystkim, co do prac związanych z budową domu, oczywiście że można wykonać prawie wszystkie prace tylko w jakim celu ?? dla samej satysfakcji ??
jeżeli ktoś jest kompletnie zielony, to ile czasu mu zajmie zgłębienie danego tematu ? a jaką ma wydajność w pierwszym etapie wykonywania danej pracy ? a jak biedak z prac ręcznych w szkole miał niską ocenę inie ma zdolności manualnych bo wiadomo głową gość pracuje to mu życia może zabraknąć na ukończenie swojej inwestycji.

Tak więc uważam że niejednokrotnie nie warto zabierać się samemu za pewne prace, no jeżeli ktoś ma takie potrzeby duchowe lub z przyczyn finansowych musi sam za kielnię złapać to inna sprawa, podziwiam takich ludzi i znowu muszę się przyznać że chylę głowę, choć co do tych przyczyn finansowych to widzę to troskę inaczej, znam gości co budują sami, całą rodzinę zapędzają do roboty, nie do jedzą, nie dośpią a domy stawiają takie że 3 rodziny mogą mieszkać, jak się pytam na co im takie wielkie budowanie to mówią że dom to ma być dom, a nie kurnik. Tylko jak tak ma wyglądać moje życie, wieczne mieszkanie w rozbabranej budowli to ja dziękuję nie piszę się na takie budowanie, szkoda życia, ale oczywiście jest to osobista sprawa.

Podaje się że dom w stanie surowym to coś powyżej 30 % inwestycji a pozostała część to wykończenie i ja uważam że przy tych pracach warto się zastanowić bo to jest lwia część wielkich pieniędzy, a mury to pestka do całej inwestycji.

an-bud bardzo proszę nie bierz do siebie tych moich wywodów, ot po prostu tak mi się troszkę napisało, ja mam takie zdanie na ten temat ktoś inny może mieć inne jak to się mówi każdy jest kowalem swojego losu.
Powodzenia i wytrwałości w dążeniu do celu dla wszystkich budujących swoje miejsce na ziemi.

voitek
08-06-2008, 00:21
Zezo,
jak zwykle najrozsądniejszy jest jakiś złoty środek, tylko że żeby go znaleźć warto jednak poznać oba bieguny.
Dyskusja, robić samemu czy nie robić doprowadzi nas co najwyżej do pytania o sens życia i utkniemy w martwym punkcie. Mówienie, że nie starczy życia na coś tam, mnie na przykład nie przekonuje, żeby się nie interesować, jak się piecze chleb, czy szyje obuwie. Jak podróżujesz, to chyba nie łudzisz się, że poznasz wszystkie zakątki świata, a jednak pewnie zdarza Ci się podróżować, poznawać mniej lub bardziej pobieżnie miejsca i ewentualnie kultury. Albo jak uprawiasz jakiś sport, to nie boli Cię chyba to, że nie startujesz w igrzyskach, lub nie odnosisz sukcesów na skalę międzynarodową. Ot, pograć w tenisa, pojechać na wakację na Cypr.
Nie wiem co innych skłania do łapania za kielnię. Jeśli jest to wizja wielkich oszczędności, to imho ślepy zaułek. Ja bym swoje zamiłowanie do samodzielnych prac porównał właśnie z takim podróżowaniem, czy uprawianiem amatorsko sportu. Wbrew pozorom bardzo wiele czynności związanych z budową i wykańczaniem domu da się wykonać samemu i samemu z pomocą, i jeśli są chęci, to warto próbować. Chociażby żeby wiedzieć, za co potem warto płacić, a za co nie. Z pomocą forów, literatury (raczej zagranicznej, bo w Polsce posucha), doświadczonych budowlańców, mając głowę na karku, można szybko osiągnąć poziom nie odbiegający od, strzelam, 80% wykonawców, a przewyższający fuszerów o niebo. Poza tym dla siebie samego można cyzelować do bólu.
Żeby przekroczyć te 80% to już trzeba rzeczywiście poświęcić się i nabrać wieloletniego doświadczenia. Ale moim zdaniem warto propagować podejście "zrób to sam". Raz że w ten sposób depcze się trochę po piętach prawdziwym specjalistom i motywuje ich do tego, żeby byli poza zasięgiem. Dwa, partaczom pokazuje się, gdzie ich miejsce, a niestety to, co się w tej chwili wyrabia na rynku budowlanym to jakaś farsa.
Tak więc, fred211979, zapoznaj się z tematem, popodglądaj specjalistów, poczytaj jakieś poradniki i wtedy zdecyduj, czy chcesz to robić samemu. Murarka to może nie szczyt skomplikowania, ale kryje swoje niespodzianki i nie jest to wcale banalna robota. Jak zawsze, diabeł tkwi w szczegółach. Nie radzę lekceważyć "przeciwnika". :)

retrofood
08-06-2008, 05:22
czy może być prostsza czynność niż obcinanie włosów na głowie?
a jednak jakoś nie każdy się za to bierze... a na niektórych obcinaczy mówi się: artyści... :D

Tedii
08-06-2008, 10:15
Wszystko jest proste jak drut.
W końcu to robią prości ludzie.
Jest jedna różnica : praktyka.
Można skończyć "akadmię pierwszomajową" o murarce a pewno lepiej wymuruje murarz co postawił nie jeden dom.
Inną sprawą jest rutyna.Murarz (i nie tylko ) w pewnym momencie wierzy, że jest mistrzem świata i robi byle jak.
Dobry murarz + dobry nadzór = pełny sukces. :wink:

voitek
08-06-2008, 10:35
retrofood, ja żonie skracam włosy, a ona mi, można mieć fun ze wszystkiego, tylko trochę luzu i chęci. Znam przeciwny biegun, wiem, że za wszystko można zapłacić i "cieszyć się życiem", i wiem że to życie robi się jakieś takie powierzchowne. A nic nie daje takiej satysfakcji jak samodzielne tworzenie, czy to obrazu, murka z cegieł, czy też dzieci. :) Są różne podejścia, ja nigdy się nie naśmiewam z ludzi, którzy za wszystko płacą i siedzą po 5 godzin dziennie przed tv i tak wygląda to ich "cieszenie się życiem". Racja jest jak zwykle gdzieś pośrodku. Ale coś musi być niskie, żeby coś innego mogło być wysokie.

zezo
08-06-2008, 12:30
Zgadzam się z przedmówcami, najbardziej podoba mi się tekst jaki napisał Tedii

Dobry murarz + dobry nadzór = pełny sukces.
masz rację to jest ważna sprawa, może nawet nie koniecznie dobry murarz, może być średni murarz ale nadzór inwestorski, nasz nadzór to jest właśnie pełen sukces.

Nie chciał bym być źle zrozumiany, ja też nie należę do ludzi co mają przysłowiowe dwie lewe ręce, wiele potrafię sam zrobić, tylko uważam że są prace za które mogę się zabrać ale są też takie które mnie przerastają, z wielu względów.
W czasie swojej budowy jak to przy większości budowach bywa bardzo istotną sprawą jest kasa, :wink: wiadomo wydać kasiorkę na budowę trzeba, za darmo nie da się nic zrobić, tak więc ja zrobiłem sobie taki harmonogram prac z orientacyjnymi kosztami, następnie pomyślałem z czego można najłatwiej urwać parę zł, np: wiedziałem że za dach nie ma szans abym się zabrał, ale za hydraulikę z pomocą kumpla zdecydowanie tak, tak więc po przeanalizowaniu mojego harmonogramu wszystko było jasne.
Ja osobiście nie zastanawiałem się nawet nad własnoręcznym murowaniem doszedłem do wniosku że nie warto, nawet nie miałem takich możliwości
warto za to poszukać, pytać tu i tam, dowiadywać się o dobre brygady, o tanie ekipy, tu można zaoszczędzić kasę, ja wiem że jest coraz gorzej z tymi brygadami ale jednak warto szukać.
Dużą sztuką jest też prowadzenie rozmów z budowlańcami wiele można zaoszczędzić jak człek potrafi rozmawiać.

Ale jeżeli ktoś będzie miał inne zdanie to ja też mu przyznam rację, ponoć prawda zawsze leży po środku

[/img]

tomek1950
08-06-2008, 12:59
Jest takie powiedzenie: Jeśli chcesz by coś zostało zrobione szybko, tanio i solidnie... z tych trzech opcji wybierz dwie. :D

an-bud
08-06-2008, 17:36
Jest takie powiedzenie: Jeśli chcesz by coś zostało zrobione szybko, tanio i solidnie... z tych trzech opcji wybierz dwie. :D
:roll: myślałem że sam :wink: :D

an-bud
08-06-2008, 17:57
zezo zawodowo zajmuję się budownictwem i nawet to lubię :D uważam że trzeba tylko chcieć, prawie do każdego można się przy.....ć :wink: mam alergię na grzebanie przy samochodzie (po łokcie w smarach :evil: , a są tacy co to lubią :o ), ale jak muszę coś zrobić,to aby dojechać do celu to raczej dam radę (nawet drutem związać i do mechanika) jak ktoś chce niech robi, jak nie to to jego wybór

brachol
08-06-2008, 19:17
jak pisali przedmowcy wszysko da sie zrobic samemu trzeba tylko czasu checi i ssamozaparcia i jakos to potem juz samo leci
efekty mozna zobaczyc w dzienniku
pozdrawiam

windows
09-06-2008, 09:30
Jest takie powiedzenie: Jeśli chcesz by coś zostało zrobione szybko, tanio i solidnie... z tych trzech opcji wybierz dwie. :D



dobre powiedziałbym bardzo dobrre

rrmi
09-06-2008, 09:40
Moj Maz wymurowal wszystko sam.
Tylko ciesla robil nam wiezbe.
Ja robilam zaprawe w betoniarce , pracowalam jako pomocnik. :D
Wszystko mozna zrobic , z tym , ze potrzebny jest czas.
Jesli pracujesz zawodowo to nie zabieraj sie za to , bo budowa bedzie sie ciagnela bardzo dlugo.Chyba , ze masz czas.
Nasz dom posiada wszystkie katy , piony , jest wymurowany bardzo dokladnie.
Jesli chodzi o predkosc pracy , to nie odstawalismy od ekip fachowcow :D skladajacych sie z kilku ludzi , mam na mysli z kilku chlopa :D

Zycze powodzenia

zezo
09-06-2008, 10:26
czyli jednym słowem

inwestorzy do kielni :wink: :wink:

remx
10-06-2008, 13:30
Odradzam ze względu na dużą pracochłonność.
Ja sobie robię drobne podmurowania. To jednak nie leci tak szybko jakbyśmy sobie zyczyli. A inwestor musi mieć jeszcze czas na przemyślenia co i jak zrobić, gdzie kupić etc. Będziesz zmeczony i nie będziesz miał dość siły na dodatkowe aktywności wymagane przy budowie.

mercik
13-06-2008, 13:48
Jeśli chłopak na chęci nie zniechęcajcie go!!!
Jeśli uważa, że tak będzie taniej, lepiej, że mu sie to po prostu opłaca, że woli sam... - to niech buduje - przecież to nie aż taka wielka sztuka. Przy budowie domu jest wiele trudniejszych i bardziej skomplikowanych spraw niż murarka.
Może chłopak ma wiele czasu i woli go spożytkować samemu na budowie niż stać z boku i tylko patrzeć i płacić. A jeszcze jak obawia sie fuszerek??? Nic tylko rękawy zakasać.
Cóż... jedni wolą leżeć na kanapie i patrzeć jak inni pracują, a inni wolą zrobić coś sami bo to daje im satysfakcję.
Argumentacje niektórych odnośnie specjalizacji mnie wcale nie przekonują. Że szewc, mechanik, fryzjer itd. OK To teraz szczerze powiedzcie czy do gotowania obiadu zatrudniacie kucharkę lub codziennie jecie w restauracji? A czy sprzątają u was sprzątaczki czy sami łapiecie za mopa? A czy żony, dziewczyny robią makijaż same czy u kosmetyczek? A o ogród dbacie sami czy zatrudniacie ogrodnika? Przykłady można mnożyć!!!
Jeśli koszt usługi przekracza akceptowalny przez nas poziom, to szukamy tańszego sposobu, czyli najczęściej własnego "rękodzieła". I tak jest, "przypuszczam", u Freda - nie chce płacić olbrzymich pieniędzy murarzom i wykonać ich pracę samemu. Tak też działa ekonomia i niewidzialna ręka rynku!

Fred, jeśli masz chęci i możliwości - muruj sam. Idź wcześniej i popatrz jak to robią inni. Albo zatrudnij sobie do pomocy kogoś, kto ma o tym pojęcie. Jak jesteś kumaty, to szybko pojmiesz co i jak.

gkobe
14-06-2008, 21:21
Widze ze autor ma takie same podejscie jak ja, jezeli masz czas do buduj sam
Polecam jeszcze technologie ytonga lub solbetu z tym na 100% sam sobie poradzisz
Ja mam prace 24/48 wiec pewnie tez sam złapie sie za kielnie

zezo
15-06-2008, 08:07
mercik napisał

Argumentacje niektórych odnośnie specjalizacji mnie wcale nie przekonują. Że szewc, mechanik, fryzjer itd. OK To teraz szczerze powiedzcie czy do gotowania obiadu zatrudniacie kucharkę lub codziennie jecie w restauracji? A czy sprzątają u was sprzątaczki czy sami łapiecie za mopa? A czy żony, dziewczyny robią makijaż same czy u kosmetyczek? A o ogród dbacie sami czy zatrudniacie ogrodnika? Przykłady można mnożyć!!!

Tak mi się wydaje że ten tekst to pod moim adresem, muszę powiedzieć że ja uważam że pewne prace są nie warte zachodu, jasne że wszystko człek może zrobić sam, dawniej kto chciał budować to pustaki i cegły sobie na własnej posesji robił, jakoś obecnie nie widzę takich inwestorów, każdy kto decyduje się na samodzielne budowanie musi sobie zdawać sprawę z trudności które go spotkają, czy nie lepiej poszukać w okolicznych miejscowościach tańszych fachowców, czy nie lepiej poszukać tańszych materiałów, dbać na budowie o porządek i oszczędność a nie samemu poświęcać masę czasu na robienie czegoś o czym nie mamy zielonego pojęcia, nie piszę tu o inwestorach co to mają teścia budowlańca, ojca elektryka, brat to się zna na wodzie i kanalizacji a kumpel to dekarz, ale piszę np. o normalnym gościu który budowę to tylko widział z szyb własnego samochodu, który musi kilka miesięcy czytać, notować zapamiętywać następnie musi kupić pewne narzędzia, zakasać rękawy i do dzieła, a jak jeszcze założymy że nie ma nikogo do pomocy tylko sam musi wszystko zrobić to już widzę ten szybki postęp prac, a jak jeszcze przyjmiemy że będzie starał się np. zrobić wszystko zgodnie z projektem / a wiadomo jak to jest w projekcie np. okna nie standardowe, coś tam nasmarowane np wysokość jednego stopnia schodów 16,75 cm, zaprojektowanie kominy systemowe i inne takie tematy a wiadomo kierownik budowy to tylko na papierze bo to taniej a majstra nie ma więc wiadomo nikt nie doradzi to może się okazać że taniej i szybciej by było nająć ekipę.
Nie wiem na jakim etapie jesteś ze swoim budowaniem ja już mam budynek oddany i uwierz mi więcej można nieraz stracić niż zaoszczędzić.
acha samochód też naprawiam u mechanika, chodzę do fryzjera, czasami gotuję i robie porządki w mieszkaniu ale do samodzielnego budowania bym się nie rwał :wink:
Pozdrawiam wszystkich

MiSiOr
15-06-2008, 19:15
Moje spostrzeżenie.

Instalacje wod+kan+elektryczne - bajka, zrobię sam, bo wiem jak pociągnąć druta tudzież inne rurki :D

Płyty KG, gipsowanie itd - koniami mnie nie zaciągnie nikt, robota dla przysłowiowego "murzyna", no w życiu już więcej gipsu nie wezmę do rąk !!! (wyremontowałem sam połowę domu przed ożenkiem)

Słowem, dużo można zrobić samemu, tyle że dla własnej spokojności czasem lepiej dać komuś zarobić :)

adi_
15-06-2008, 20:33
kanalizacjia i owszem gipsy tez karton gips i ocieplenie poddasza
panele montaz bialy
wykonczeniowka w elektryce kontakty i lampy
ale na budowe nie mam czasu domek 10 na 20 dosc skomplikowany a pozatym musze pracowac
a pracuje po 12.5 na dobe wiec nie ma czasu
pozdrawiam odwagi jak masz czas buduj tak zeby sie nie zawalilo

arturromarr
16-06-2008, 09:30
ta dyskusja jest próżna.
Nikt nie muruje domu sam dla przyjemności tylko z braku funduszy.
Człowiek pyta czy to trudne, a tu mu piszą czy warto.
Więc odpowiadam na pytanie bo sam już trochę murowałem.
Na początku troszkę się bałem, że wyjdzie krzywo i faktycznie kilka bloczków musiałem zdjąć, ale po kilku warstwach szło mi jak murarzowi bo choć brakuje doświadczenia to zapał jest większy niż u wielu "fachowców"
Jak by mnie było stać to nie brałbym się za to bo wcale nie lekka robota ale jest to wykonalne i efekt jest dobry więc się podjąłem.

adi_
16-06-2008, 19:48
tylko nie rozpedz sie z tymi bloczkami jak to jeden forumowicz opisywal muraza co to zabral sie za stawienie pokoiku a postawil bunkier bez okien drzwi jak zaczol rano tak wieczorem go musieli dzwigiem wyciagnac bo obmurowal sie dookola pozdrawiam
pewnie ze murowanie nie jest trudne terwa jak stawia sie z ytonga to tylko jedna pozioma warstwe sie klei a pionowych juz nie a na dodatek jest maszynka co grubosc spoiny nam rowniutko zrobi i nie droga jest al z cegly pelnej to juz skomplikowane pozdrawaim

fred211979
22-06-2008, 10:10
ta dyskusja jest próżna.
Nikt nie muruje domu sam dla przyjemności tylko z braku funduszy.
Człowiek pyta czy to trudne, a tu mu piszą czy warto.
Więc odpowiadam na pytanie bo sam już trochę murowałem.
Na początku troszkę się bałem, że wyjdzie krzywo i faktycznie kilka bloczków musiałem zdjąć, ale po kilku warstwach szło mi jak murarzowi bo choć brakuje doświadczenia to zapał jest większy niż u wielu "fachowców"
Jak by mnie było stać to nie brałbym się za to bo wcale nie lekka robota ale jest to wykonalne i efekt jest dobry więc się podjąłem.
DZIĘKI

fred211979
22-06-2008, 10:27
Bardzo dziękuję za wszytkie Wasze wypowiedzi i te na TAK i NIE. W kasie nie pływam, ani na niej nie spię, ale mam marzeni ... domek i swoj trawiasty ogrodzony tujami, nie wielki ogródek. I to bed miał choćby to miało trwać nawet 10 lat. Jak się chce i się człowiek zaprze... to dużo rzeczy można zrobić samemu. Fundament, ława, wizka z prętów, kanoldy, i może wymurowanie pod okiem fachowaca...myślę, że dam rade. Za dach okna i inne sprawy chyba się nie będe brał, bo to już wyzsza szkoła jazdy. WASZĘ wypowidzi przekonały nie, że warto samemu porywwać się z motyką.... i działać... działać.. Bedzie cięzko, ale potem jaka satysfakcja!!!! BEZCENNE

fred211979
22-06-2008, 10:41
Widze ze autor ma takie same podejscie jak ja, jezeli masz czas do buduj sam
Polecam jeszcze technologie ytonga lub solbetu z tym na 100% sam sobie poradzisz
Ja mam prace 24/48 wiec pewnie tez sam złapie sie za kielnie
Co do moje pracy .. to pracuje norlamnie 8h dziennie, partenrka system 3 zmianowy. razem kolo 3500 netto. w obecnej chwili mamy kolo 37000 PLN na działkę i w przyłym roku w lutym-marcu za 42000 PLN ją kupimy. 520m2. Wiec w przyszłym roku formalności papirkowe i czas się zabrać za budowe. Moze się warunki finansowe poprawią, ale jak nie to mamy tylko 3500 PLN i BĘDZIEMY BUDOWAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

adi_
22-06-2008, 21:28
poszukaj w necie sa takie fajne pustaki styropianowe jak klocki lego w srodku puste mozna ciac je zwykla pila do drewna i nie potrzebujesz zadnego muraza tylo zony zeby beton robila
tehnika jest prosta kladziesz pustak na fundamecie do srodka cement nie za zadki i nie za gesty i obok nastepny tylko trzeba uwazac bo one nie maja bokow wkalada sie boki osobno jak juz dojedziesz do naroznika lub otworu budowal w tej technice moj znajomy policjant i szfagier jego mmmmmmmm praca kopie studnie ale dali rade dom stoi nic sie nie dzieje cieply i wszystko zrobili sami nawet okna wstawili te pustaki zamawiali ze zdunskiej woli pozdrawiam

pit79
23-06-2008, 16:36
Dasz radę , ja muruje iu siebie komin ,z rozbiórkowych cegieł ręcznie robionych( krzywe jak cholera) wymurowałem już z 6,5m w górę, krzywo czasem idzie , ale prostuje na kilku następnych warstwach- pojdzie tynk i bedzie git :)

adam_mk
23-06-2008, 18:44
Witam
Murowanie to proste ustawianie klocków jedne na drugich.
WSZYSCY to trenowaliśmy od lat najmłodszych, z dobrym skutkiem (w przedszkolu!!!). A jakie wymyślne i śliczne konstrukcje powstawały... Pamiętacie to jeszcze?! :lol:
Trudne do pojęcia co i jak, to to nie jest...
Tylko...
W "realu" jest to bardzo siłowa robota. Woda, której sporo do zaprawy wchodzi, to 1kg na 1 litr. Cegły, pustaki czy bloczki też nie są lekkie!
Aby zobaczyć jakikolwiek efekt, to trzeba STALE, CODZIENNIE i niezmiennie po ładnych kilka ton "tymi ręcami" przemieścić. Przy okazji zadbać o piony, poziomy, winkle...
Ktoś tu pisał - nie warto! tania robota!
Fakt! Potrzebny kawał chłopa! Trochę to jak kopanie rowów.
Może każdy a robią (i zarabiają tak na swój byt) nieliczni...

Masz w sobie odwagę, aby te tony przewalić z jakim takim sensem z miejsca na miejsce?
Satysfakcja gwarantowana, oszczędności kasy też, sylwetka się poprawia, kondycja rośnie (najpierw pada na pysk, rośnie potem).
Masz na to czas, którego na coś innego nie da się zamienić? - Rób!
Chyba, że znajdziesz "tanią ekipę". Ludzi skłonnych te tony przewalić za byle jałmużnę. Często bez mocnego wykształcenia, w przymusie życiowym, ze sporym bicepsem i często bez wyobraźni...
Bo tacy z pojęciem i wyobraźnia, a również "znajomością fachu" to się cenią!

Też pisali - to kontrakt. Ich wysiłek za Twoją kasę!
Nisko oceniony wysiłek to mała kasa.... :roll:

Ale "za takie piniondze" to... rób se sam!

Zatoczyliśmy kółeczko i jesteśmy w punkcie wyjścia...

I teraz powinieneś zadecydować: w lewo czy w prawo...
Adam M.

arturromarr
30-06-2008, 12:59
Ale jak się zdecydujesz budować to przejrzyj jakiś poradnik dla murarzy i podejrzyj fachowców przy pracy, żeby nie popełnić jakiś podstawowych błędów, (przewiązania warstw, przewiązania ścian itd...).
Czasem to nie żarty np. znajomy wymurował na raz całą ścianę, zaprawa była jeszcze za słaba na to i za godzinę wiatr ją przewrócił, całe szczęście, że byli już na grillu wtedy.

Powodzenia