PDA

Zobacz pełną wersję : deszczówka. jakie możliwości zagospodarowania -odprowadzenia



Magdala
08-06-2008, 15:15
co robicie z deszczówką?
aby ją odprowadzic do rowu melioracyjnego, musiałabym kopać kanał jakieś 70 m. i uzgadniać to z rejonowym zwiazkiem spółek wodnych

rozsączyć na ogrozdzie też niemam jak (usytuwoanie budynku utrudnia)

gromadzić do podlewania? i jak podlewać? pompa jakaś? jakie zbiorniki?

jak WY sobie z tym poradziliście?

AneczkaG
08-06-2008, 15:37
Ja jeszcze jestem teoretykiem, ale widzialam ostatnio reklamy instalacji wykorzystania deszczowki do podlewania i np do wykorzystania w WC. Blizszych szczegolow na razie nie znam, ale mysle, ze pojde w tym kierunku, tym bardziej, ze ogrod duzy planuje, wiec i wody do polewania bedzie potrzeba duzo.

Cypek
08-06-2008, 17:48
Nie wiem, w jakim regionie kraju mieszkasz, ale to poważnie determinuje rozwiązanie.
Obecnie w centralnej Polsce jest tak mało deszczówki, że robienie dla niej jakiejkolwiek instalacji mija sie z celem. Rynny i drobne odwodnienie w moim przypadku doskonale dają sobie radę.

gosciu01
08-06-2008, 20:33
Miałem szambo 12 m3, ale podłączyli mi kanalizację,
Teraz do pustego zbiornika podłączyłem odpływy z całego dachu, ok. 225 m2.
z przelewem oczywiście.
Dobra ulewa napełnia zbiornik w jedną noc, taki solidny deszcz przelotny 1/3, 1/4 zbiornika.
Podlewanie ( w planie ) zagospodarowenej skarpy na płd. wsch. i płd-zach oraz doniczek na ogrodzie i tarasie, gdyż te są najbardziej narażone na wysychanie.

Sterowanie;
przekaźnik Zamel PZM-10 – 50 zł
przekaźnik Zamel PCM-01 – 55 zł
zegar sterujący tygodniowy – 40 zł

Pompa zatapialna w zbiorniku 12 m3 ( mam ) – 120 zł
Rura główna wyprowadzająca wodę na skarpę ( mam ) – 50-70 zł
Rury odprowadzające do doniczek i parę złączek – 50-80 zł
inne - 100-200 zł.

Trociu
09-06-2008, 09:40
Sam będę miał instalację podobną do 'gościu01'. Na razie szambo to szambo. Ale jak podłączą kanalizę, to zbiornik będzie na deszczówkę.

pawelurb
09-06-2008, 12:32
ja zakopuje w odległości około 3 metry od rur spustowych po jednym kręgu , do tego pociągne rury , kręgi zasypię w 1/3 żwirem, mam piasek na działce więc wszystko szybko wsiąka , nie będę gromadził deszczówki, bo mam studnię wierconą do podlewania ogrodu , a woda rozsączona w gruncie i tak trafi do studni prędzej czy później.

KrzysztofLis2
09-06-2008, 13:36
Miałem szambo 12 m3, ale podłączyli mi kanalizację,
Teraz do pustego zbiornika podłączyłem odpływy z całego dachu, ok. 225 m2.
z przelewem oczywiście.
Dobra ulewa napełnia zbiornik w jedną noc, taki solidny deszcz przelotny 1/3, 1/4 zbiornika.
Te 225 m^2 dachu to powierzchnia rzutu dachu czy powierzchnia połaci dachowej? Gdyby to była powierzchnia rzutu, to wychodzi ponad 50 litrów wody na metr kwadratowy. Strasznie dużo, ciężko uwierzyć...

gosciu01
09-06-2008, 14:51
Jest to powierzchnia dachówki, dach nachylony pod kątem 45 st.
Dom w górach.
Zasobnik 12 m3, ale nie wypełnia się na max'a, gdyż jest rura dopływowa, coprawda od samej góry, ale pewnie jakiś 1,0-1,5 m3 zostaje nie wykorzystane, również pompa zatapialna nie wypompowuje wszystkiego, bo ma wyłącznik pływakowy, który jak się przechyli wyłącza pompę, pewnie kolejne 1,0-1,5 m3 zostaje. Dokładnie nie mierzyłem, daje tylko obraz tego co jest.

Ostatnio wypompowałem ile się dało, po solidnej ulewie zbiornik był pełny.
Nie przesadzajmy 50 litrów/m2 to inaczej 50 mm opadów/m2 - nic nadzwyczajnego, a 3-4 burze po 12-17 mm to standard.

gosciu01
09-06-2008, 14:59
Sam będę miał instalację podobną do 'gościu01'. Na razie szambo to szambo. Ale jak podłączą kanalizę, to zbiornik będzie na deszczówkę.

mam studnię i gdybym od poczatku miał kanalizę, to bym zbiornika na deszczówkę, pewnie nie robił, ale zostało mi szambo, więc wykorzystam :)

W drugim domu nie mam studni ( mam wodociąg i kanalizację ).
Planuję więc zbiornik na deszczówkę.
Primo,
jesli ktoś lubi ładny ogród, trawnik, to nie ma siły trzeba przewidzieć podlewanie. Można z wodociągów, ale to kosztuje ...

secundo,
są już gminy w Polsce, w których płaci się za odprowadzanie deszczówki w zależności od powierzchni dachu, bruku, a nawet dachu budy psa :lol:
Można zbierać deszczówkę do zasobnika i nie płacić/mniej płacić.

KrzysztofLis2
09-06-2008, 15:14
Jest to powierzchnia dachówki, dach nachylony pod kątem 45 st.
Czyli powierzchnia rzutu to ok. 160 m^2.



Zasobnik 12 m3, ale nie wypełnia się na max'a, gdyż jest rura dopływowa, coprawda od samej góry, ale pewnie jakiś 1,0-1,5 m3 zostaje nie wykorzystane, również pompa zatapialna nie wypompowuje wszystkiego, bo ma wyłącznik pływakowy, który jak się przechyli wyłącza pompę, pewnie kolejne 1,0-1,5 m3 zostaje. Dokładnie nie mierzyłem, daje tylko obraz tego co jest.
To liczmy dla uproszczenia te 10 m^3. Czyli wyjdzie ponad 60 litrów wody na metr kwadratowy.


Nie przesadzajmy 50 litrów/m2 to inaczej 50 mm opadów/m2 - nic nadzwyczajnego, a 3-4 burze po 12-17 mm to standard.
No właśnie... Średnia dla Polski to ok. 600 mm deszczu rocznie, a Ty byś to załatwił 10-cioma swoimi burzami. ;)

Ale

Dom w górach.
to wszystko tłumaczy. :)

Cypek
09-06-2008, 15:46
A u mnie od 3 tygodni nie spadła kropla deszczu :(
I się niestety nie zapowiada, także posiadanie zbiornika na deszczówkę mija się z celem. A jesienią to już zbędnik kompletny, wtedy deszcze podlewają.

joan
09-06-2008, 16:05
A u mnie od 3 tygodni nie spadła kropla deszczu :(
I się niestety nie zapowiada, także posiadanie zbiornika na deszczówkę mija się z celem. A jesienią to już zbędnik kompletny, wtedy deszcze podlewają.
u mnie podobnie z tym deszczem - ale wczoraj troche spadło - tak że ledwo zmyło kurz.
Ale do wczoraj mialam jeszcze w studni deszczówkę odprowadzoną z dachu ( mam 2 studnie każda po 3 kręgi metrowej srednicy- deszcz był z początku maja. Tą woda podlewam rosliny w ogrodzie - czasem korzystam z pompy, ale zwykle po prostu podlewam konewkami. Uważam ze to było bardzo dobre rozwiazanie :roll:

Cypek
09-06-2008, 16:25
To Ty masz raczej ogródeczek jak Ci taka ilość wody starczyła na miesiąc podlewania. Ja jak wieczorek odpalam 2 "kiwaki" i polatam trochę z wężem to 0,5 m3 to ino tylko myk !!!!

pierwek
09-06-2008, 18:18
ja jak ostatnio podlewam trawkę to na raz idzie 2-3m3 wody z wodociągów...

mam zrobioną już jedną studnię (tymczasowo chłonną) z 3 kręgów do której podłączona jest jedna połać dachu ale nie mam pomysłu czy dałoby się ją uszczelnić żeby gromadzić wodę - dół betonem to prosto, a łączenia kręgów czym?

Cypek
09-06-2008, 19:26
Lepikiem, abizolem?

MCB
09-06-2008, 19:29
A u mnie od 3 tygodni nie spadła kropla deszczu :(
I się niestety nie zapowiada, także posiadanie zbiornika na deszczówkę mija się z celem. A jesienią to już zbędnik kompletny, wtedy deszcze podlewają.

No tak, ale jak spadnie porządna ulewa to zbiornik może uratować działkę przez zalaniem. U mnie woda nie wsiąka - glina. Zbiornik ma przejmować na siebie krótkotrwałe, ale spore nadwyżki wody.
Taką mam koncepcję :D

MCB

gosciu01
09-06-2008, 20:42
To Ty masz raczej ogródeczek jak Ci taka ilość wody starczyła na miesiąc podlewania. Ja jak wieczorek odpalam 2 "kiwaki" i polatam trochę z wężem to 0,5 m3 to ino tylko myk !!!!

sprawdzałem kiedyś zapotrzebowanie trawnika i obliczałem pojemność zasobnika na deszczówkę. Wyszło mi, że 12m3 wystarczy na jako-takie podlewanie i utrzymaniu przy życiu 1000m2 trawnika przez 3 tygodnie bez deszczu.

Cypek
10-06-2008, 06:04
Sorki gosciu01 to było do joan.
Twój zasobnik wody jest słusznych rozmiarów.

ms.
10-06-2008, 07:18
Od momentu kiedy zobaczyłam jak w czasie ulewnego deszczu otoczenie domu zmienia się w jeziorko - podjęłam silne postanowienie zagospodarowania nagłego nadmiaru wody.

Fakt, jak jest susza ze zbiornika na deszczówkę pożytek niewielki.

Trociu
10-06-2008, 08:40
Od momentu kiedy zobaczyłam jak w czasie ulewnego deszczu otoczenie domu zmienia się w jeziorko - podjęłam silne postanowienie zagospodarowania nagłego nadmiaru wody.
To jest pierwszy z argumentów posiadania takiego zbiornika. Co prawda znowu się podniosą głosy, że jak długo pada, to i taki zbiornik Ci nic nie pomoże, bo się zapełni i tak czy tak będzie zalewało działkę.

Ale jak już będziesz miał zbiornik i z nim połączone rynny, to łatwiej będzie nadmiar wody przerzucać w jakieś odległe miejsce.


Fakt, jak jest susza ze zbiornika na deszczówkę pożytek niewielki.

Tak - ale na początku tej suszy będziesz mógł przez pewien czas spokojnie podlewać działkę. Gosciu01


sprawdzałem kiedyś zapotrzebowanie trawnika i obliczałem pojemność zasobnika na deszczówkę. Wyszło mi, że 12m3 wystarczy na jako-takie podlewanie i utrzymaniu przy życiu 1000m2 trawnika przez 3 tygodnie bez deszczu.
U mnie zbiornik będzie miał 10m3. Więc nawet jeżeli na 2 tygodnie podlewania mi starczy to już i tak będzie fajnie.

joan
10-06-2008, 17:04
To Ty masz raczej ogródeczek jak Ci taka ilość wody starczyła na miesiąc podlewania. Ja jak wieczorek odpalam 2 "kiwaki" i polatam trochę z wężem to 0,5 m3 to ino tylko myk !!!!
ogródeczek mam 850 m kw :wink: . Ale ze studni podlewam tylko rosliny - nie trawę. Bezposrednio Pod każdą roslinę- przy korzeniach - leję od 5 do 10 litrów . właściwie codziennie (sporo mam wrzosowatych i różanecznikow a one dużo piją- rododendron np.więdnie mi po 1 dniu niepodlewania). Nie podlewam tak wszystkiego wokól zeby ogólnie mokro bylo - bo to nie efektywne i przy takiej suszy woda nie dociera właściwie do korzeni tylko zostaje na 2-3 centymetrach (tak lałam i lałam z węża...a głębiej było sucho).
aha- Mam pod warstwą nawiezionej żyznej ziemi glinę - także na dnie obydwu studni - sąsiad ma piach i mu tę wode wysysa wczesniej :wink:

gosciu01
10-06-2008, 21:11
Odnalazłem arkusz w którym liczyłem zasobnik deszczówki;
Zakładając opady średnioroczne 700 mm/m2
A w miesiącach;
Maj – 75 mm
Czerwiec – 90 mm
Lipiec -100 mm
Sierpień – 75 mm
( dane wieloletnie ).

Czyli prosto wychodzi, że z każdych 100 m2 dachu płaskiego można zebrać statystycznie, odpowiednio m3 wody;
Maj – 7,5 m3
Czerwiec – 9,0 m3
Lipiec – 10,0 m3
Sierpień – 7,5 m3

Dla dachu pochylonego powierzchnię czynną trzeba by policzyć z Pitagorasa.

Nawadnianie trawnika; 2-5 litrów wody na każdy 1 m2 tygodniowo.
Podlewanie średnio trawnika 1000 m2 x 3,5 litra/m2 x 3 tygodnie = 10,5 m3.

anko1958
10-06-2008, 22:32
ja jak ostatnio podlewam trawkę to na raz idzie 2-3m3 wody z wodociągów...

mam zrobioną już jedną studnię (tymczasowo chłonną) z 3 kręgów do której podłączona jest jedna połać dachu ale nie mam pomysłu czy dałoby się ją uszczelnić żeby gromadzić wodę - dół betonem to prosto, a łączenia kręgów czym?
Łączenia kregów zaprawą murarską rozrobioną wodą szklaną.

Miraśka
16-06-2008, 23:42
hej :lol: ostatnio usłyszałam,ze koszt zbiornika na deszczówke-ponoc nie mniej niz 2 tys,nie zwróci sie tak szybko i mam dac sobie spokój ze zbieraniem deszczówki,bo woda ta jak postoi troszke to smierdzi :o i jak bede podlewac to oni mi wspólczuja siedzenia na tarasie,mam mieic załozony podlicznik na ogród a deszczówke odprowadzic do kanalizacji deszczowej-w drodze asfaltowej i koszt tej operacji tez nie mały,szok -wołaja 10 tys ,a znowu jak myslałam o kregach betonoych to pan odradza bo koszt nie wiele nizszy,bo trzeba przywieśc ,potem hds do włozenia ich i takie tam ble ble,prad podciagnac do pompy-mam serdecznie dosyc a przez ta deszczówke nie mozemy nic robic na ogrodzie z 2 stron bo czeka ziemia do rozplantowania a dalej nie wiemy co i jak :evil: pomocy

Trociu
17-06-2008, 09:19
pomocyAle jakiej pomocy oczekujesz od nas? Mamy Ci powiedzieć - rób albo nie rób? Jeżeli tak - to ja mówię - rób. Kup duży zbiornik z 10m3. Wepnij do niego wszystkie rynny. Połóż ten jeden kabel elektryczny i miej to z głowy...

AXENTY
17-06-2008, 10:00
nie mam pomysłu czy dałoby się ją uszczelnić żeby gromadzić wodę - dół betonem to prosto, a łączenia kręgów czym?

Polecam zaprawę Budoszczel Kreisla. Nie tania (około 90,- za worek), ale skuteczna. Najlepiej wysmarować całą powierzchnię zbiornika ze dwa razy. Jeden worek powinien wystarczyć na raz.

Miraśka
17-06-2008, 11:20
pomocyAle jakiej pomocy oczekujesz od nas? Mamy Ci powiedzieć - rób albo nie rób? Jeżeli tak - to ja mówię - rób. Kup duży zbiornik z 10m3. Wepnij do niego wszystkie rynny. Połóż ten jeden kabel elektryczny i miej to z głowy...

dzieki :lol: no to robimy,wczoraj sie naczytałam i postanowione,znalazłam dzisiaj chetnego do pomocy ,wiec ruszamy

gosciu01
17-06-2008, 16:24
pomocyAle jakiej pomocy oczekujesz od nas? Mamy Ci powiedzieć - rób albo nie rób? Jeżeli tak - to ja mówię - rób. Kup duży zbiornik z 10m3. Wepnij do niego wszystkie rynny. Połóż ten jeden kabel elektryczny i miej to z głowy...

dzieki :lol: no to robimy,wczoraj sie naczytałam i postanowione,znalazłam dzisiaj chetnego do pomocy ,wiec ruszamy

Nie wyobrażam sobie utrzymanie ogrodu bez studni, bądź zasobnika wody desczowej.
Woda z wodociągów jest droga i słabe ciśnienie w upały.

Apropos,
Miraśka podoba mi się Twój sposób podejmowania decyzji 8)

Trociu,
masz niesamowity wpływ na ludzi / urok osobisty / dar przekonywania *
Przydałby mi się w pracy zawodowej :wink:

*niepotrzebne skreślić :lol:

Trociu
18-06-2008, 09:53
Trociu,
masz niesamowity wpływ na ludzi / urok osobisty / dar przekonywania *
Przydałby mi się w pracy zawodowej :wink:

*niepotrzebne skreślić :lol:
Dzięki
Może pokażę tego posta szefowi ;) - może da jakąś podwyżkę

grregg
18-06-2008, 10:47
Ja dostałem w spadku 3 kręgi o wymiarach 1,4x1m (chyba). Planuję dokupić jeszcze taki jeden i zrobię z tego dwie studnie na deszczówkę. Jak będzie mało to dorobię jeszcze trzecią taką studnię(a zapewne będzie mało). Widziałem coś takiego (tylko z większym zasobnikiem) połączone z zraszaczem trawnika. Tak jak wyżej Inni napisali, taki system ma dwie ważne zalety - nie zalewa podczas ulewy, masz darmową wodę do ogrodu/trawnika podczas suszy!!
Ktoś na górze napisał, że ta woda śmierdzi. Oczywiście, jeżeli znajdą tam się odpowiednie składniki/warunki (np. liście) to na pewno tak będzie. Ale przecież można tego uniknąć;)

Pozdrawiam
grregg

Trociu
18-06-2008, 11:22
Ktoś na górze napisał, że ta woda śmierdzi. Oczywiście, jeżeli znajdą tam się odpowiednie składniki/warunki (np. liście) to na pewno tak będzie. Ale przecież można tego uniknąć;)
No właśnie.
Czy wiecie co trzeba dokładnie zrobić, aby zmagazynowana woda nadawała się do użytku a nie tylko do wylania daleko od działki?
Większe liście i inne śmiecie lecące z dachu można zatrzymać na sitach czyszczonych cyklicznie. A co z resztą drobnych śmieci/piachu/odłamków różnej maści?
Czy woda stojąca w zbiorniku przez jakiś czas nie zazielenieje od glonów?
Czyli - jak dbać o zgromadzoną deszczówkę.

gosciu01
18-06-2008, 13:44
Czy woda stojąca w zbiorniku przez jakiś czas nie zazielenieje od glonów?
Czyli - jak dbać o zgromadzoną deszczówkę.

Glony potrzebują światła słonecznego, więc nie ma niebezpieczeństwa,
można zastosować jakąś chemię, typu bioklar, chlor, jeśli masz dosęp lub tp.

Przecież ta woda jest do podlewania ogrodu, więc jeśli byłaby nawet nieco zielonkawa z lekkim zapachem to nie przreszkadza, a nawet pomaga.
Czy widzieliście taką wodę kiedyś ?
Klarowna o ona raczej nigdy nie będzie, a zapachu prawie nie wydziela.

Co innego na powietrzu w słońcu.

joan
18-06-2008, 21:19
u mnie ta woda nie śmierdzi...jedynie jak wybieram wode tuż przy dnie - jest bardzie mulista i pachnie ziemią i bagnem...ale można jej po prostu nie wybierać do samego konca....jeśli ktoś jest wrażliwy nawet na takie zapachy...
na pewno nie jest zielona - nabieram ją białymi wiaderkami więc obserwuję jej przejrzystość na bieżąco ...
wodę uwielbia pić mój pies -jak słyszy że nabieram wodę z tych studzienek juz stoi obok mnie - jest zimna i z jakichs powodów smakuje mu bardziej niz nasza uzdatniana woda z wodociągów :wink:
czasem wpadnie tam żaba albo inny ślimak, nie tak dawno zrobil sie na niej żółty kożuch od pylków sosen zmytych z dachu ale ja wykorzystuję wode na bieżąco więc dosyć szybko się tego pozbyłam...
studnie konczą się na poziomie ziemi , sa zamykane ale nie szczelnie - śmieci tam się raczej nie dostają, bo przy każdej z rynien sa specjalne koszyki ktore raz do roku oczyszczamy :roll:

Kulin
19-06-2008, 10:06
myślę tak:

zbieranie deszczówki - fajny pomwysł, ale tą deszówkę potrzebować będziemy w momencie jak nie będzie deszczu, a te kilka metrów 3 szybko zuzyjemy, chyba lepiej studnię zrobić, a instalację z deszczówką sobie darować, ja mam studnie chłonne.
Podczas suchych upalnych dni taki zapas deszczówki szybko się skończy i co wtedy - wodociągi pozostają, a mając studnie, raczej nam to nie grozi.

gosciu01
19-06-2008, 15:57
myślę tak:

zbieranie deszczówki - fajny pomwysł, ale tą deszówkę potrzebować będziemy w momencie jak nie będzie deszczu, a te kilka metrów 3 szybko zuzyjemy, chyba lepiej studnię zrobić, a instalację z deszczówką sobie darować, ja mam studnie chłonne.
Podczas suchych upalnych dni taki zapas deszczówki szybko się skończy i co wtedy - wodociągi pozostają, a mając studnie, raczej nam to nie grozi.

Tylko studnia z ustrojstwami, to tak ze 3x drożej wychodzi.
Jak już masz własną studnię, to nie warto podłączać się do wodociągów, ale z kolei wodę ze studni najczęściej trzeba jakoś uzdatniać ....

koło się zamyka.

Kulin
17-07-2008, 20:13
studnia wychodzi drożej, ale jak dobrze sie trafi to wody nie brakuje, a deszczówki...

aLien01
04-11-2008, 12:11
Witam

Podciągnę temat.
Zastanawiam się czy jest sen robić zbiornik na deszczówkę. Mam taki pomysł aby podłączyć do tego zbiornika wodę deszczową i POŚ. Niestety ze względu na to, że nie mogę zrobić studnie chłonną muszę podłączyć się do kanalizy deszczowej. Napiszę, że woda z POŚ jest drugiej klasy czystości i można ją stosować do wszystkich celów poza spożywczymi. Jakie jest wasze zdanie.

Mirek_Lewandowski
04-11-2008, 17:05
Tak sobie myślę ( a wody zużywam oj, dużo..)
Od IV do IX , załóżmy z grubsza 300 mm opadu- wydaje się dużo.
Dach 100 mkw., ogród 1000 m kw.
Wszystko złapane wylewamy na ogródek, czyli 30 mm na m kw.
Jak to podzielimy na 6 m-cy to mamy 5 mm opadu (5l na m kw)
Toż to nie jest nawet jedno porządne podlewanie w miesiącu.
Czyżbym się mylił?

goike
04-11-2008, 19:36
A ja mam tak. Mam 4 rynny. Dom usytuowany jest tak że z 2 rynien możliwe było odprowadzenie rurami wprost do rowu. Z kolejnych dwóch rynien odprowadziłem wodę do wkopanych w ziemię dwóch dwustulitrowych beczek. Postawiłem na system studni chłonnych więc w beczkach w dnie wywierciłem parę otworków żeby woda powoli wsiąkała sobie w ziemię. Te plastikowe beczki kupiłem za 50 zł z firmy handlującej nawozami (takie niebieskie). Byli zadowoleni bo i tak nie mają co z nimi zrobić a tak dodatkowo dostali kasę. Sam wykopałem dół i wsadziłem te beczki w ziemię. Z góry wyciąłem otwór i na to dałem właz żelazny z kołnierzem i przysypałem ziemią tak że widać tylko właz. Oczywiście gdybym postawił na magazynowanie wody to nie wierciłbym otworków w dnie i dał po dwie beczki dwustulitrowe na jedną rynnę łącząc je jakąś rurą w górnej ich części. Do tego kupiłbym pompkę na brudną wodę. Zrezygnowałem jednak z magazynowania wody ponieważ:

Zaraz po deszczu gdy jest jej dużo i jest świeża nie jest potrzebna, bo trawnik żyje z ostatnich opadów. Natomiast gdy brak opadów jest długotrwały to ta ilość wody którą mam w tych beczkach wystarczyłaby na jedno podlewanie a podlewać trzeba co 3 - 4 dni. Zamiast tego mam osobny licznik na wodę przeznaczoną do podlewania dzięki czemu nie płacę za ścieki.


Myślę jednak że przy dużym zbiorniku magazynowanie wody ma sens. Można z tego na pewno kilka - kilkanaście razy podlać trawnik o dużej powierzchni. Jeżeli taki zbiornik jest zakopany w ziemię i nie ma tam dostępu światła słonecznego to moim zdaniem ta woda tak szybko nie będzie śmierdzieć.

goike
04-11-2008, 19:36
A ja mam tak. Mam 4 rynny. Dom usytuowany jest tak że z 2 rynien możliwe było odprowadzenie rurami wprost do rowu. Z kolejnych dwóch rynien odprowadziłem wodę do wkopanych w ziemię dwóch dwustulitrowych beczek. Postawiłem na system studni chłonnych więc w beczkach w dnie wywierciłem parę otworków żeby woda powoli wsiąkała sobie w ziemię. Te plastikowe beczki kupiłem za 50 zł z firmy handlującej nawozami (takie niebieskie). Byli zadowoleni bo i tak nie mają co z nimi zrobić a tak dodatkowo dostali kasę. Sam wykopałem dół i wsadziłem te beczki w ziemię. Z góry wyciąłem otwór i na to dałem właz żelazny z kołnierzem i przysypałem ziemią tak że widać tylko właz. Oczywiście gdybym postawił na magazynowanie wody to nie wierciłbym otworków w dnie i dał po dwie beczki dwustulitrowe na jedną rynnę łącząc je jakąś rurą w górnej ich części. Do tego kupiłbym pompkę na brudną wodę. Zrezygnowałem jednak z magazynowania wody ponieważ:

Zaraz po deszczu gdy jest jej dużo i jest świeża nie jest potrzebna, bo trawnik żyje z ostatnich opadów. Natomiast gdy brak opadów jest długotrwały to ta ilość wody którą mam w tych beczkach wystarczyłaby na jedno podlewanie a podlewać trzeba co 3 - 4 dni. Zamiast tego mam osobny licznik na wodę przeznaczoną do podlewania dzięki czemu nie płacę za ścieki.


Myślę jednak że przy dużym zbiorniku magazynowanie wody ma sens. Można z tego na pewno kilka - kilkanaście razy podlać trawnik o dużej powierzchni. Jeżeli taki zbiornik jest zakopany w ziemię i nie ma tam dostępu światła słonecznego to moim zdaniem ta woda tak szybko nie będzie śmierdzieć.