PDA

Zobacz pełną wersję : ROZPOCZECIE BUDOWY W PAZDZIERNIKU??...



Maciek ww
22-09-2003, 12:49
Witam serdecznie wszystkich forumowiczow! :D Mam dylemat: Czy zaczynac budowe jeszcze w tym roku (poczatek pazdziernika) czy poczekac do wiosny???? Podwyzka VAT-u na mat. budowlane! Chcielibysmy ewent. sprobowac ze stanem "zero" (fundament,piwnica+strop) bo na stan surowy otwarty chyba nie starczy czasu przed zima?!! Co z jakoscia takiego domu?? Bede wdzieczny za wszelkie rady i opinie!!! Pozdrawiam wszystkich budujacych i tych juz mieszkajacych... 8)

pawel_l
22-09-2003, 12:53
Rób przynajmniej stan 0. Jak pogoda będzie ok. to zrób parte ze stropem. Na to wszystko potrzeba 4- 6 tygodni (chyba że jest piwnica, wtedy ze 2 tyg. więcej)

Wowka
22-09-2003, 12:55
No cóż .... musiałbym być bardzo zdesperowany by planowac rozpoczecie prac ziemnych na październik ( którego października 1, 10, czy 20 ? :( )

Pogoda może być b. sprzyjająca niewiele odbiegająca od aury dnia dzisiejszego ale może być mokro, zimno a juz na pewno dzień będzie b. krótki. Kilka listopadowych dni w których spadek temperatury w nocy nastąpi poniżej 7`C może skutecznie zablokować prace.

pawel_l
22-09-2003, 13:07
Spokojnie. Ja w zeszłym roku zacząłem 19.09 i do 20.10 miałem stan 0 (długo bo usuwałem stare fundamenty itp.). Aktualne prognozy raczej mówia że będzie sucho.
Nie bardzo rozumiem co ma do tego 7 stopni (i to w nocy).

ryniu
22-09-2003, 13:15
Polecam zrobić (przynajmniej) stan zero. Jeśli tylko temperatury nie będą niższe od -5 stopni nie ma się czym przejmować. A fundament pięknie sobie osiądzie do wiosny.

22-09-2003, 14:19
My właśnie teraz rozpoczynamy (geodeta w tym tygodniu...). Planujemy stan zero w tym roku - dalej nie, zbyt mało czasu.
Ale fundamenty warto zrobić jesienią jeszcze z jednego powodu - teraz jest znacznie niższy niż wiosną poziom wód gruntowych. U nas na działce przekonaliśmy się o tym na własne oczy.

magmi
22-09-2003, 14:22
To powyżej to moje. Zapomniałam się zalogować...

xrrr82
22-09-2003, 18:01
Ja tez mialem ten sam dylemat, wprawdzie nie zaczynam teraz ale w zwiazku z tym, ze wiekszosc prac wykonuje sam wszystko zabiera stosunkowo duzo czasu i dlatego poczekam do wiosny.
Udalo mi sie zrobic fundament, teraz jestem w trakcie izolowania dysperbitem, zasypie to wszystko ziemia i piaskiem i poczekam do wiosny.
Fajny tez jest watek o wysokosci fundamentu i wiencu....ale to juz inny temat choc czesciowo mnie dotyczy bo moj fundament jest na 8 bloczkow wysoki....

desperado
22-09-2003, 20:35
a ja mam wylaną ławę fundamentową, w tym tygodniu ściana fundamentowa i izolacja, i mam nadzieję na ..... stan surowy otwarty jeszcze w tym roku

mariusz r
22-09-2003, 21:28
:D WIARA CZYNI CUDA
ZACZYNAJ TERAZ JA TO SAMO ZROBILEM I NIE ZAMIERZAM CZEKAC
DO WIOSNY TERAZ MATERIALY MOZNA LEPIEJ TARGOWAC EKIPY TEZ OPUSZCZAJA TYLKO VAT NADCIAGA DO 22%
BACA ZADEN ZE MNIE WIEC NA POGODE NIE PATRZE JAK PADA TO SA PARASOLE STOJE JAK NIE PADA TO DO PRZODU
MOI KOMPANI OD LOPATY DO - 1 BEDA PRACOWAC TWARDZIELE HE-HE
A WIOSNA TO SEZON WSZYSY ROZPOCZYNAJA TWARDZIELE !!!!!
A JA MYSLE ZE BEDZIE DUZY SEZON BO TERAZ W SLK.BUDOWL. RUCH JEST COS TO ZNACZY NARKI..........

mariusz r
22-09-2003, 21:30
:D WIARA CZYNI CUDA
ZACZYNAJ TERAZ JA TO SAMO ZROBILEM I NIE ZAMIERZAM CZEKAC
DO WIOSNY TERAZ MATERIALY MOZNA LEPIEJ TARGOWAC EKIPY TEZ OPUSZCZAJA TYLKO VAT NADCIAGA DO 22%
BACA ZADEN ZE MNIE WIEC NA POGODE NIE PATRZE JAK PADA TO SA PARASOLE STOJE JAK NIE PADA TO DO PRZODU
MOI KOMPANI OD LOPATY DO - 1 BEDA PRACOWAC TWARDZIELE HE-HE
A WIOSNA TO SEZON WSZYSY ROZPOCZYNAJA TWARDZIELE !!!!!
A JA MYSLE ZE BEDZIE DUZY SEZON BO TERAZ W SLK.BUDOWL. RUCH JEST COS TO ZNACZY NARKI..........

Wowka
23-09-2003, 08:05
Wielu z Was radzi - zaczynaj teraz bo ja już zacząłem i mam .... ale pamiętajcie, że Maciek ww zastanawia sie na d rozpoczęciem prac nie we wrzesniu ale w październiku i to nie wiadomo czy 1, 10 czy też 20.
Wy już zaczeliście. Najgorszy etap grzebania w ziemi już za wami. Pogoda była we wrześniu rewelacyjna. A jaka będzie w październiku? Ten deszcz kiedyś musi wreszcie przecież spaść.
Ja także zaczynałem we wrześniu (konkretnie 7 września) do czasu przymrozków udało mi się zakończyć całość fundamentów i zasypać je piaskiem. Z tego rozwiązania byłem i jestem zadowolony. Prawdziwy jest argument o sezonowaniu fundamentów (by się uleżały) oraz to, że gleba jest obecnie sucha.
Niech Maciek ww napisze kiedy w październiku chciałby zacząć prace ziemne a wasze odpowiedzi mogą być inne.
Pozdrawiam

Pieciek
23-09-2003, 22:37
Ja zaczynam w przyszłym roku. Ale mój sąsiad dzisiaj zaczął działania i do jeszcze w tym roku zapowiada iż będzie miał stan surowy zamknięty.

Maciek ww
24-09-2003, 15:46
Niech Maciek ww napisze kiedy w październiku chciałby zacząć prace ziemne a wasze odpowiedzi mogą być inne.
Pozdrawiam
Planuje rozpoczac w weekend 11-12 pazdziernika! Dzieki za dotychczasowe rady i pomoc i pls o nastepne opinie!!! 8)

caleb
30-09-2003, 13:50
Miałem podobny dylemat i zdedycowałem,że robi.e w tym roku.
Dzisiaj zacząłem kopanie.Mam nadzieję, że zdążę przed zimą.

markos
30-09-2003, 18:37
Ja również dopiero zacząłem. Robotnicy chcą pracować do oporu - pierwszych mrozów. Ale boje się, że zamarznie mi beton nim dobrze zwiąże. A przecież to tygodnie. Czy ktoś wie ile przed mrozami można lać strop - tydzień, miesiąc? Do kiedy warto ryzykować?

krzyss
30-09-2003, 21:25
Też chciałem zero jesienią, ale padłem z dokumentacją i już widzę, że wiosna. Dla mnie (nie wierzę, że vatu 22% nie ma JUŻ w cenach) najważniejsze było to, że przez zimę wszystko się uleży, a ziemia naturalnie zagęści. Szkoda, ale papiery mi się przez zimę zagęszczą :cry: Bardzo żałuję :cry: Tak więc buduj, chociaż fundamenty.

markos
30-09-2003, 21:51
Ławe mam. Sciana fundamentowa w tym tygodniu. W przyszłym żelbetowa płyta podłogowa. 2-3 tygodnie ściany. I wylewam strop nad parterem na przełomie paźdzernika i listopada. Czy to nie zaduże ryzyko, że będę musiał go skuć i robić nowy na wiosnę?

wariat
30-09-2003, 23:25
nie martwcie się nie jesteście sami.ja też zaczynam i to za 1,5 tygodnia.do końca roku będzie dach ponoć mrozów w tym roku nie będzie(znajomy indjanin mi powiedział)a tak poważnie to zaje..iście boję się mrozów.ale kto nie ryzykuje ten jest frajer
pozdr.

Uller
01-10-2003, 15:08
A ja budowę zacząłem w zeszłym roku późnym latem. Obiecałem sobie że postawię stan zero – w moim przypadku była to piwnica. Już na etapie kopania zaczęły pojawiać się problemy – poślizg paro dniowy. Po wylaniu ław z mojej ekipy zniknął główny majster, jednocześnie murarz (później się dowiedziałem że wpadł w ciąg alkoholowy). Znalezienie następnego zajęło mi trochę czasu. Ale niestety robota szła mu ślamazarnie no i nie zrobił należycie. Ściany nie nadawały się do położenia izolacji bezpośrednio na nie. Niestety inni murarze (bo z tamtym się rozstałem) za wyrapowanie tych ścian zażądali tyle co za ich wymurowanie. Tak więc zakasałem rękawy i zrobiłem to sam. Niestety trafiła się deszczowa pogoda i co nie zrobiłem to wszystko mi deszcz wypłukał. A potem powiało chłodem. Zrobił się problem z położeniem ciężkiej izolacji. I stanąłem przed dylematem czy zasypywać piwnicę i odkopywać ją na wiosnę czy też może ryzykować że zima będzie śnieżna i łagodna. Postanowiłem ją zasypać na 50 cm i obłożyć styropianem. Oczywiście zima była bezśnieżna i najmroźniejsza od kilkunastu lat. Efekt był taki że pękła mi ściana fundamentowa w części nie podpiwniczonej. Przez tą całą przygodę o mało nie wylądowałem w szpitalu psychiatrycznym.
Na pocieszenie powiem że parę kilometrów dalej widziałem jeszcze później rozpoczętą budowę, również z piwnicą i do grudnia mieli wylany strop nad pierwszym piętrem. Ale jakość wykonania pozostawiała bardzo wiele do życzenia.