PDA

Zobacz pełną wersję : Koniec z pozwoleniem na budowę



kasia28
11-06-2008, 17:15
Witam,
czy ktoś słyszał o tym, że ministerstwo ma znieść pozwolenie na budowę a w zamian wystarczyć miałoby zgłoszenie? Jeśli tak to na jakich zasadach to ma funkcjonować i od kiedy?
Pozdrawiam. :D

labas1
11-06-2008, 17:44
Witam,
czy ktoś słyszał o tym, że ministerstwo ma znieść pozwolenie na budowę a w zamian wystarczyć miałoby zgłoszenie? Jeśli tak to na jakich zasadach to ma funkcjonować i od kiedy?
Pozdrawiam. :D

Coś mi sie obiło o uszy, mają być zmiany od nowego roku.

piogron
11-06-2008, 18:01
Tak auproszczona procedura ma chyba obowiązywać pod warunkiem,że na danym terenie obowiązuje Plan Zagospodarowania Przestrzennego.

Barbossa
11-06-2008, 19:27
i będziecie płakać, bo budowę będzie można up... w każdym momencie, nie będzie już decyzji ostatecznych, miejcie to na względzie

ukłon w stronę papraków z urzędów, nie inwestorów

MARTiiii
12-06-2008, 22:10
i będziecie płakać, bo budowę będzie można up... w każdym momencie, nie będzie już decyzji ostatecznych, miejcie to na względzie

ukłon w stronę papraków z urzędów, nie inwestorów

Dobrze gada. Juz przerabialem to ich cholerne zgloszenie w trakcie budowy ogrodzenia. Efekt taki ze po jakims czasie musialem czesc przerobic to ogordzeniea. Mimo ze wszystkie formalnosci dopelnilem. No ale komus w Urzedzie niechcialo sie napisac sprzeciwu wobec tego zgloszenia wiec po mc zgodnie z prawem postawilem ogrodzenie i zonk

:evil:

PL-PROJEKT
12-06-2008, 23:16
Bzdury.
Taka procedura jest od dawna w Niemczech.
Minimum problemów. Oczywiście trzeba wiedzieć co się chce i nie ma miejsca na zmiany projektu trakcie budowy.

Barbossa
13-06-2008, 05:23
Bzdury.
rzeczowa polemika,, krótko i na temat, to lubię


Taka procedura jest od dawna w Niemczech.
to rześ mnie uspokoił (a raczej potencjalnych inwestorów)


Minimum problemów. Oczywiście trzeba wiedzieć co się chce i nie ma miejsca na zmiany projektu trakcie budowy.
sam sobie przeczysz, rozumiem, że nick przypadkowy, a z normalnymi zmianami w trakcie budowy nie miałeś do czynienia

pożyjom uwidim

rafałek
13-06-2008, 05:56
Bzdury.
Taka procedura jest od dawna w Niemczech.
Minimum problemów. Oczywiście trzeba wiedzieć co się chce i nie ma miejsca na zmiany projektu trakcie budowy.

Zakochany w zachodnim sąsiedzie czy też zapomniał jakie numery można wywijać w polsce?

zioło
13-06-2008, 13:37
Juz przerabialem to ich cholerne zgloszenie w trakcie budowy ogrodzenia. Efekt taki ze po jakims czasie musialem czesc przerobic to ogordzeniea. Mimo ze wszystkie formalnosci dopelnilem. No ale komus w Urzedzie niechcialo sie napisac sprzeciwu wobec tego zgloszenia wiec po mc zgodnie z prawem postawilem ogrodzenie i zonk
Nie rozumiem. To chyba musiałeś wykonac to ogrodzenie niezgodnie z tym co zgłosiłeś lub nie w tym miejscu co zgłosiłeś. Ponieważ zgłoszeniu podlegają ogrodzenia tylko od strony dróg i placów publicznych, a to wymaga uzgodnienia z zarządcą drogi, to chyba nie dostosowałeś sie do tego uzgodnienia - częsta praktyka budujących, że nie zwracają uwagę na podane warunki tylko wykonują tak jak chcą i tam gdzie chcą, a potem to się mści.

Nie widzę problemu i zagrożenia z tego, że budowa będzie podlegać zgłoszeniu a nie pozwoleniu na budowę. Ta zmiana rodzi się od kilku lat więc na razie nie mówiłbym kiedy to nastąpi.

retrofood
13-06-2008, 18:57
...
Nie widzę problemu i zagrożenia z tego, że budowa będzie podlegać zgłoszeniu a nie pozwoleniu na budowę. Ta zmiana rodzi się od kilku lat więc na razie nie mówiłbym kiedy to nastąpi.

nie marwcie się. wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że do zgłoszenia będą wymagane takie same załączniki jak wcześniej do pozwolenia, więc pracy nikomu nie ubędzie.

Barbossa
13-06-2008, 19:04
ubendzie, ubendzie,

ino urzędasom
(chociaż może nie ? skoro w każdej chwili będzie można się czepić czegoś na budowie, np sąsiadowi coś się nie spodoba, to nie będzie maił tylko czas przed wydaniem decyzji, ale cały czas przez okres trwania budowy, jak i po? )

marcin714
13-06-2008, 23:24
Dokładnie jak mówi Stanisław. Jakiż to jest problem z pozwoleniem jeśli nazbieracie już wszelkie zgody, pozwolenia, uzgodnienia ,opinie WZ ki i macie projekt. Co za różnica czy nazywa się to teraz pozwolenie na budowę czy potem będzie to jakaś rejestracja. Inwestorom ulżyć może jedynie masowe opracowanie planów miejscowych i uwolnienie jak najwięcej terenów pod budowę. I jakaś spec ustawa na budowanie mediów bez pytania o jakieś głupawe zgody.
Wtedy będzie może i łatwo. A tak to tylko kolejne zamieszanie bo będzie zgłoszenie, rejestracja i pozwolenie na budowę.

Ewa7506
13-06-2008, 23:38
Przygotowuję papierki do odbioru i podczas wizyty w Starostwie gdy urzędnik nie chciał udzielić mi informacji stwierdziłam, że może już niedługo wejdą przepisy ułatwiające życie inwestorom i jego misja dobiegnie końca. Na to ten imbecyl, że będzie jeszcze gorzej- czyli dla urzędasów lepiej :evil: Nie wiem jak inni- ja mu kurcze wierzę. Pocieszające jest to, że Polak potrafi i zdesperowanego budowniczego nic i nikt nie powstrzyma.

kasia28
14-06-2008, 09:25
Ja również pytałam w urzędzie i Pani poinformowała mnie, że o ile te przepisy wejdą to i tak nie ułatwi to niczego inwestorom bo coś wymyślą takiego, że jeszcze będziemy chcieli z powrotem pozwoleń. To mnie nie pocieszyło :(

14-06-2008, 09:34
... jeszcze będziemy chcieli z powrotem pozwoleń. To mnie nie pocieszyło :(
dokładnie
dojdzie do tego ze petent będzie sciagał czapke przed urzędnikiem - z daleka
a w drastycznych przypadkach do gabinetu bedzie wchodził na kolanach z prośbą trzymaną w zębach

:evil:

retrofood
14-06-2008, 09:53
... jeszcze będziemy chcieli z powrotem pozwoleń. To mnie nie pocieszyło :(
dokładnie
dojdzie do tego ze petent będzie sciagał czapke przed urzędnikiem - z daleka
a w drastycznych przypadkach do gabinetu bedzie wchodził na kolanach z prośbą trzymaną w zębach

:evil:

W czasopiśmie branżowym dla inspektorów, wydawanym przez PIIB jest opis tych projektowanych zmian. Tak, że możecie się nie łudzić. Poza tym przypominam, że wejdą w zycie przepisy o certyfikacie energetycznym.

Barbossa
14-06-2008, 09:57
świadectwie, świadectwie

to tak, żeby było inaczej niż we wszystkich krajach unii

sSiwy12
14-06-2008, 10:12
Biorąc pod uwagę wypowiedzi pracowników MI rewolucji nie będzie.
Nowe władze zarzuciły prace nad nowym PB przygotowanym przez stara ekipę.
W Sejmie jest tylko nowela dotycząca "przerwy budowlanej" zmianiająca ją na 3 lata (jest 2).
Prawdopodobnie będą kosmetyczne" zmiany w PB np. dotyczące zatwierdzania przez urzędników projektu budowlanego. Szykuje się tez zmiana w Rozporządzeniu o warunkach .........
Tempo prac jest takie, ze raczej nie nastąpi to w "najbliższym czasie".
Brak nawet wstępnych wersji.

gosciu01
14-06-2008, 18:57
Chcąc być w zgodzie z prawem, postanowiłem zgłosić prace mające na celu ukoronowanie ogrodu w postaci oczka wodnego.

Myślałem, że zgłoszę, coś tam naskrobię i już!
Ależ się zdziwiłem ile papierów musiałem nazbierać. :evil:
… jeszcze coś muszę donieść, chociaż pani dokumenty przyjęła, notabene bardzo miła.

A największym absurdem było dla mnie pobranie przez wydruk komputerowy wypisu z rejestru gruntów, piętro niżej w tym samym urzędzie w celu sprawdzenia, że działka ma kategorię „B” ( budowa domu jest zakończona !!! ), po to aby pani piętro wyżej mogła to wprowadzić u siebie do komputera. Urząd ma sieć komputerową. :o
No oczywiście jakieś 15 zeta mnie skasowali.

Potrzebny jest też wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania.
I to do oczka wodnego!
No dobrze, ale przecież w powiecie na bieżąco też mają dostęp do tych dokumentów ( z gminy ), Przecież to podobno XXI wiek. Chyba nie w urzędach.

Może takimi absurdami należałoby się zająć i zlikwidować nadmierny biurokratyzm ???
Nie neguję potrzeby zgłoszenia tego typu prac, ale po co produkować stertę dokumentów, skoro wszystko było już zkładane, a urząd ma to i tak u siebie ???

j-j
14-06-2008, 20:40
Chcąc być w zgodzie z prawem, postanowiłem zgłosić prace mające na celu ukoronowanie ogrodu w postaci oczka wodnego.

Myślałem, że zgłoszę, coś tam naskrobię i już!
Ależ się zdziwiłem ile papierów musiałem nazbierać. :evil:
… jeszcze coś muszę donieść, chociaż pani dokumenty przyjęła, notabene bardzo miła.

A największym absurdem było dla mnie pobranie przez wydruk komputerowy wypisu z rejestru gruntów, piętro niżej w tym samym urzędzie w celu sprawdzenia, że działka ma kategorię „B” ( budowa domu jest zakończona !!! ), po to aby pani piętro wyżej mogła to wprowadzić u siebie do komputera. Urząd ma sieć komputerową. :o
No oczywiście jakieś 15 zeta mnie skasowali.

Potrzebny jest też wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania.
I to do oczka wodnego!
No dobrze, ale przecież w powiecie na bieżąco też mają dostęp do tych dokumentów ( z gminy ), Przecież to podobno XXI wiek. Chyba nie w urzędach.

Może takimi absurdami należałoby się zająć i zlikwidować nadmierny biurokratyzm ???
Nie neguję potrzeby zgłoszenia tego typu prac, ale po co produkować stertę dokumentów, skoro wszystko było już zkładane, a urząd ma to i tak u siebie ???

gościu01, często gęsto to należałoby zlikwidować tą bandę ... w urzędach wymagających wielu dokumentów ponad to czego wymaga prawo.
A w Twoim przypadku wypisu i wyrysu z planu wg mnie nie mają prawa żądać.
To czego mogą chcieć to Art. 30 PB, czyli w sumie kopii mapy zasadniczej z narysowanym oczkiem i opis jakiś,. plus oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomościa na cele budowlanne . Na nic więcej nie powineneś się dać naciągnąc. No chyba że Prawo wodne jeszcze coś ma do tego ale z tego co pamiętam to raczej nie.

pzdr

Sasha
14-06-2008, 20:51
No oczywiście jakieś 15 zeta mnie skasowali.



Skasowali bo swoim bieganiem po piętrach wytarłeś schody :)

gosciu01
14-06-2008, 20:51
j-j
wszystko co wymieniłeś oczywiście także dostali,
oprócz tego jeszcze odręczny rzut samego oczka z wymiarami w pionie i poziomie
oraz jeszcze jakiś wniosek na ich formularzu i oświadczenia o dysponowaniu działką jako własciciel oraz, że noczko nie koliduje z instalacjami ...

No, ale spróbuj im udowodnić, że wyrys jest niepotrzebny :-?
Mnie jest potrzebney brak reakcji urzędu przez 30 dni i ruszam z pracami, więc nie dyskutuję, tylko dołączam, dołączam i dołączam papiery :evil:

marcin714
14-06-2008, 20:53
O absurdach w urzędach to książkę mógłbym napisać. Ostatnio np wystąpiłem owypis z planu miejscowego. jak się zgłosiłem już po odbiór to pani powiedziała ,że nie mogła przygotować wypisu bo wystąpiłem również o działki nie objęte planem (taka mała biała plama) więc muszę wniosek poprawić a najlepiej nowy złożyć. Na to się nie nabrałem więc wykreśliłem sporne działki przy pani inspektor. Automatycznie złożyłem wniosek o zaświadczenie ,że w/w działki nie są objęte planem miejscowym. Po kilku tygodniach w końcu uporali się z tym wypisem więc jadę po odbiór. Wypis jest ale zaświadczenia nie ma bo znów trzeba wniosek poprawić. Okazało się ,że jednak cześć działek jest objeta planem i znów trzeba by było najlepiej złożyć nowy wniosek. Spojrzałem groźnie na panią inspektor i wystarczyło wykreślenie tych działek z wniosku i pani przystąpiła do pisania zaświadczenia. Na pytanie czy te wykreślone działki są w wypisie otrzymałem odpowiedź że wypis jest na wszystkie działki o jakie wystąpiłem. Zanim pani napisała wniosek zdążyłem sprawdzić ,że jednak w wypisie z planu działki te nie są zawarte. Już szlag mnie trafiał a trafił mnie całkiem jak pani bezczelnie pokazała mi wnisek z wykreślonymi w/w działkami. Dałem jej dzień na poprawienie wypisu i poszedłem pięterko niżej do geodezji odebrać wypis i kopię mapy ewidencyjnej. Mapy mają na aluminiowych planszach i ręcznie na tym bazgrzą bez linijli czasem (tak na marginesie) a kopia z tego to kawałek szarej kartki. Ale nic . Po wejściu pan od razu zaczął od wypisywania rachunku i mimo istnienia jakiejś kasy miałem z tym iść do banku na innej ulicy. Ale zanim poszedłem tkneło mnie coś aby sprawdzić co spłodził. Porównuje działki z wypisu z mapą i nie mogę jakoś znaleść moich działek. Szukam ,szukam aż proszę o pomoc pana. Pan szuka ,szuka drapie siępo głowiei mówi " wie pan- nie ma tu wszystkich działek bo pan zamówił bardzo dużo ich a ja nie bedę ich szukał po różnych mapach".

No i jeśli do poniedziałku nie zrobi tego co powinien zrobić to ja zrobię z nim porządek.

I tak jest prawie zawsze.

Więc co zmieni nazewnictwo procedur? Trzeba tych niekompetętnych darmozjadów powyganiać z urzędów i nabrać nowych to może by coś drgnęło.

j-j
14-06-2008, 20:57
j-j
wszystko co wymieniłeś oczywiście także dostali,
oprócz tego jeszcze odręczny rzut samego oczka z wymiarami w pionie i poziomie
oraz jeszcze jakiś wniosek na ich formularzu i oświadczenia o dysponowaniu działką jako własciciel oraz, że noczko nie koliduje z instalacjami ...

No, ale spróbuj im udowodnić, że wyrys jest niepotrzebny :-?
Mnie jest potrzebney brak reakcji urzędu przez 30 dni i ruszam z pracami, więc nie dyskutuję, tylko dołączam, dołączam i dołączam papiery :evil:

Dyskutuję bardzo często i podpieram się prawem ile mogę.
Nie dam się baranom naciągnąć!!!
Oni MUSZĄ żądając czegos się powołac na prawo!
Ale każdy musi dzialać zgodnie z prawem i im pokazywać że "g" wiedzą, niestety jest inaczej, większość daje co chcą co ich utwierdza w "ich świętości" :(.




Więc co zmieni nazewnictwo procedur? Trzeba tych niekompetętnych darmozjadów powyganiać z urzędów i nabrać nowych to może by coś drgnęło.

Swięte słowa!!!

pzdr

gosciu01
14-06-2008, 21:02
Tym samym zmiany "na lepsze" mogą okazać się jeszcze gorsze, nie z powodu intencji ustawodawcy, ale nowych procedur, które trzeba będzie opanować ...

MARTiiii
14-06-2008, 22:28
Juz przerabialem to ich cholerne zgloszenie w trakcie budowy ogrodzenia. Efekt taki ze po jakims czasie musialem czesc przerobic to ogordzeniea. Mimo ze wszystkie formalnosci dopelnilem. No ale komus w Urzedzie niechcialo sie napisac sprzeciwu wobec tego zgloszenia wiec po mc zgodnie z prawem postawilem ogrodzenie i zonk
Nie rozumiem. To chyba musiałeś wykonac to ogrodzenie niezgodnie z tym co zgłosiłeś lub nie w tym miejscu co zgłosiłeś. Ponieważ zgłoszeniu podlegają ogrodzenia tylko od strony dróg i placów publicznych, a to wymaga uzgodnienia z zarządcą drogi, to chyba nie dostosowałeś sie do tego uzgodnienia - częsta praktyka budujących, że nie zwracają uwagę na podane warunki tylko wykonują tak jak chcą i tam gdzie chcą, a potem to się mści.

Nie widzę problemu i zagrożenia z tego, że budowa będzie podlegać zgłoszeniu a nie pozwoleniu na budowę. Ta zmiana rodzi się od kilku lat więc na razie nie mówiłbym kiedy to nastąpi.


To bys sie zdziwil. Papiery zostaly zlozone. Urzad nie rozpatrzyl sprawy i nie odpowedzial w ciagu mc. Zgodnie zprawem rozpoczelismy budowe po mc od zlozenia bo urzad nie wyrazil sprzeciwu do tego co zlozylismy. Jak byla juz zakonczona to jeden fragment im sie nie spodobal i problem gotowy, nadzor na glowie. Tak wygladalo u mnie zlgoszenie. Oczywiscie przyznano mi racje i co z tego przerobic trzeba. :lol:
Nie istnieje cos takiego jak pewne zlozenie przez wyslanie poczta, wloza gdzies i bedzie problem - tak bylo u mnie. Nie odpowiadaja na pisma do nich wyslane, u nas w urzedzie to norma. Wszsytko musze osobiscie + pieczatki zlozenia itp.

Wracajac do zgloszenia i tak bedzie trzeba wszystkie te papiery zlozyc. Bo u nas tak dziala t wszsytko. Aby robic wiecej problemow... :evil:

Nefer
14-06-2008, 22:38
no przecież te tłumy urzędników muszą uzasadnić swoje istnienie ...

PL-PROJEKT
15-06-2008, 10:51
Wracajac do zgloszenia i tak bedzie trzeba wszystkie te papiery zlozyc. Bo u nas tak dziala t wszsytko. Aby robic wiecej problemow... :evil:

Pamiętaj przy następnych wyborach! :)

Sasha
15-06-2008, 11:00
Wracajac do zgloszenia i tak bedzie trzeba wszystkie te papiery zlozyc. Bo u nas tak dziala t wszsytko. Aby robic wiecej problemow... :evil:

Pamiętaj przy następnych wyborach! :)

i co?
ma zagłosować na UPR ?

arturromarr
16-06-2008, 08:57
To, że będzie zgłoszenie zmieni tylko jedną rzecz: przyspieszy sprawę.
Po miesiącu jeśli nie będzie błędów można budować, a teraz urzędy większość spraw traktują jako szczególne i karzą sobie czekać często dwa miesiące na pozwolenie.
Prawnie będzie to to samo, te same dokumenty złożone i brak sprzeciwu traktowany jak pozwolenie.
Co do przypadku tego płotu to musiał być wykonany niezgodnie ze zgłoszeniem, lub w zgłoszeniu nie było dokładnego projektu, bo inaczej nikt nie ma prawa się przyczepić.
Jak robiłem np. studnie to zgłosiłem dokładnie gdzie będzie i jak będzie wykonana, ze szczegółami oraz wziąłem ostemplowaną i podpisaną kopię zgłoszenia.
Wykonałem dokładnie tak jak opisałem i nikt nie ma prawa się przyczepić na tym to polega, ale trzeba nadgorliwie opisać zgłoszenie bo urzędy przyjmują wszystko jak leci nawet jak jest nie do końca zgodne z jakimiś zasadami czy przepisami (np studnia za blisko ogrodzenia) i jeśli nie było to czarno na białym w przyjętym (nie odrzuconym przez miesiąc) zgłoszeniu to nadzór ma prawo się przyczepić bo do urzędu się nie przyczepią.

kasia28
17-06-2008, 10:57
Trzeba zgłosić budowę ogrodzenia od strony drogi gruntowej własnej?
Zgłaszałam budowę ogrodzenia i okazało się, że musi być projekt tego ogrodzenia wykonany przez projektanta.

mike_recon
17-06-2008, 16:37
Ja zgłaszałem budowę ogrodzenia od drogi gminnej, projekt ogrodzenia wyglądał tak, że na mapie do celów projektowych narysowałem linię i bramę z furtką. Facet w urzędzie gminy narysował linię rozgraniczenia.

Barbossa
17-06-2008, 16:50
Trzeba zgłosić budowę ogrodzenia od strony drogi gruntowej własnej?
Zgłaszałam budowę ogrodzenia i okazało się, że musi być projekt tego ogrodzenia wykonany przez projektanta.

weź sobie druk zgłoszenia i przeczytaj co trzeba do zgloszenia, o ile trzeba zgłosić


Do zgłoszenia załączam1:
1.Oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.

2.Szkic lokalizacji obiektu na działce.

3.Szkice lub rysunki, a także pozwolenia, uzgodnienia i opinie wymagane odrębnymi przepisami.

4.Projekt zagospodarowania działki lub terenu wraz z opisem technicznym instalacji (dotyczy przyłączy do budynków: elektroenergetycznych, wodociągowych, kanalizacyjnych, gazowych, cieplnych i telekomunikacyjnych), wykonany przez projektanta posiadającego odpowiednie uprawnienia budowlane. W przypadku budowy instalacji gazowej (dotyczy budowy instalacji zbiornikowych na gaz płynny z pojedynczym zbiornikiem o pojemności do 7 m3, przeznaczonych do zasilania instalacji gazowych w budynkach mieszkalnych jednorodzinnych) projekt zagospodarowania działki lub terenu powinien być uzgodniony z podmiotem właściwym do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych.
5
.Projekt zagospodarowania działki lub terenu, wykonany przez projektanta posiadającego wymagane uprawnienia budowlane – dotyczy zgłoszenia budowy obiektów małej architektury w miejscach publicznych.

6.Upoważnienie udzielone osobie działającej w moim imieniu.


1) - niepotrzebne skreślić
jak widać szkice, rysunki, do tego jakiś opis, o projekcie nie ma nawet mowy


Art. 30. 1. Zgłoszenia właściwemu organowi wymaga:
...
3) budowa ogrodzeń od strony dróg, ulic, placów, torów kolejowych i innych miejsc publicznych oraz ogrodzeń o wysokości powyżej 2,20 m
też jakoś nie pasuje do Twojego "problemu"
podali jakąś wykładnię swojego stanowiska?

kasia28
17-06-2008, 17:36
Tak właśnie myślałam. Po krótkiej rozmowie z urzędniczką wystarczyło jej, że narysowałam na dwóch mapach linię wzdłuż działki (moje ogrodzenie) i zaznaczyłam bramę wjazdową. Jednak poinformowała mnie, że prawdopodobnie i tak mi to nie przejdzie i każą zrobić projekt ogrodzenia u projektanta :-?

chopinetka
17-06-2008, 19:53
Tak właśnie myślałam. Po krótkiej rozmowie z urzędniczką wystarczyło jej, że narysowałam na dwóch mapach linię wzdłuż działki (moje ogrodzenie) i zaznaczyłam bramę wjazdową. Jednak poinformowała mnie, że prawdopodobnie i tak mi to nie przejdzie i każą zrobić projekt ogrodzenia u projektanta :-?

Powiedz im żeby odczepili się od ciebie! Ja naniosłam własnoręcznie na mapie miejsce zainstalowania przydomowej oczyszczalni ścieków i w starostwie mi to przyjęli. Fakt, że byłam nieustępliwa i miałam czas aby za tym pochodzić. A ogrodzenie stoi już 3 rok i nigdzie tego nie mam zamiaru zgłaszać bo tak jak u ciebie mam swoją prywatną drogę.

pozdrawiam

j-j
17-06-2008, 20:03
Tak właśnie myślałam. Po krótkiej rozmowie z urzędniczką wystarczyło jej, że narysowałam na dwóch mapach linię wzdłuż działki (moje ogrodzenie) i zaznaczyłam bramę wjazdową. Jednak poinformowała mnie, że prawdopodobnie i tak mi to nie przejdzie i każą zrobić projekt ogrodzenia u projektanta :-?

Co do tego że podpis powinien widnieć projektanta to mają racje ale co do projektu ogrodzenia to jaiś żart.
Niech Ci dadzą swoje głupawe uwagi na piśmie i niech się powołają na jakis art. a wtedy Ty na ich nadinterpretację odpowiesz odpowiednio również się powołując.
Wg mnie jedyna nadzieja w nauce urzędasów jak należy postępować to namawiać inwestorów na walkę z tymi złodziejami bo projektanci niestety raczej wolą mieć spokój i dają co im każą bo nie raz będą z nimi współpracować a szkoda.
Dlatego projektant jest i będzie śmieciem do którego każdy urzędas może powiedzieć: pan to mi może a i tak ja mam pieczątkę!
Trzeba raz na zawsze skończyć z tymi nadinterpretacjami urzędniczymi!

pzdr

Barbossa
17-06-2008, 20:09
przesadzasz z podpisem, skoro projekt niepotrzebny, to po co projektant i jego podpis?

j-j
17-06-2008, 20:28
kasia28,
1. Zgłoszenia właściwemu organowi wymaga:
3) budowa ogrodzeń od strony dróg, ulic, placów, torów kolejowych i innych
miejsc publicznych oraz ogrodzeń o wysokości powyżej 2,20 m i wykonywanie
robót budowlanych polegających na instalowaniu:
Jesli jest to ogrodzenie od strony publicznej trzeba bez względu na wysokość a powyżej 2,2 zawsze zglaszać, na pewno mui\sisz zgłaszać?


przesadzasz z podpisem, skoro projekt niepotrzebny, to po co projektant i jego podpis?

hmm, możesz mieć rację wymagany podpis może być tylko przy obiektach malej architektury i przy przyłączach wg art. 30 a reszta nie musi mieć nic jeśli się zglasza ale to by znaczylo że np. ocieplenie domu wymagające zgłoszenia nie wymaga podpisu żadnego projektanta (?), BOŚ też bo to nie przyłącze, itd?

pzdr

adam_mk
17-06-2008, 21:12
Ja to chyba jakiś głupi jestem... czy co...
Włażę do urzędu i wydaje mi się, że wiem po co...
A jak Oni są innego zdania to ja pytam "a czemu? :o ".
BARDZO tego nie lubią... bo muszą pokazać NAPISANE w jakim D.Z.
Inaczej NADAL nie rozumiem....
Zostawiam wtedy pismo (poświadczone na kopii) że jak nie potrafią uzasadnić obowiązującym przepisem - że NIE, to robię tak jak ja chcę, bo nie jest zabronione...
Zieloni na pysku się czasem od tego robią...

Wiecie czemu Dziennik Ustaw ma skrót DZ.? (Dziennik Zarządzeń, relikt PRLu)
Zróbcie sobie sami...
Dziennik Ustaw Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (tak wtedy było...)
D.U.PeReLe...
:roll:
Adam M.

chopinetka
17-06-2008, 22:07
:lol: Adamie poprawiłeś mi humor - bezwzględnie

pozdr

sSiwy12
18-06-2008, 08:19
Jest taka zasada, składać to co mamy, nie dyskutować (nie moga nie przyjąć).
Urząd musi wydać Postanowienie o uzupełnieniu brakujących w zgłoszeniu dokumentów, podając podstawe prawną - a tam "podpisu projektanta" juz nie bedzie. :lol:
Sprawa czy zgłaszać ogrodzenie prz drodze prywatnej.
Ustawowy zapis brzmi:

3) budowa ogrodzeń od strony dróg, ulic, placów, torów kolejowych i innych miejsc publicznych oraz ogrodzeń o wysokości powyżej 2,20 m......
Jeśli wydzielona działka nie jest formalnie drogą (zapis w ewidencji), to nie podlega zgłoszeniu, ale pogrubiony zapis może być interpretowany:
doktryna oraz orzecznictwo SN, wyjasnia: „Miejsce publiczne to takie, do którego mają dostęp osoby indywidualnie i liczbowo nieokreślone.
czyli urząd może na tej podstawie wymagać zgłoszenia.

KrzysiekWoj
18-06-2008, 09:38
A czy przypadkiem w tym ogrodzeniu jest brama i zjazd na drogę publiczną ?

Bo jeśli tak to się spotkałem z wymaganiami dotyczącymi projektu zjazdu na drogę publiczną podpisanego przez projektanta z uprawnieniami drogowymi oraz uzgodnionego w właścicielem drogi ( w moim przypadku Miejski Zarząd Dróg i Zieleni ). Uzgodnienia robi Urząd , tzn odsyła i czeka na odpowiedź. Był opis na forum osoby , która za wjazd zaplacila majątek , ale niestety nie znalazłem tego wątku.

Mam nadzieje że Ci się uda załatwić papierologię pozytywnie.

KrzysiekWoj
18-06-2008, 09:43
Człek się nie dobudził i nie doczytał. Teraz dopiero zauważyłem, że droga jest Twoja. Dalej jednak myśle, że chodzi im po głowie w urzędzie projekt zjazdu, bo projekt ogrodzenia to raczej bzdura. Może warto popytać na "Prawo i Finanse" np. Oskara

arturromarr
18-06-2008, 10:10
Jest jedna kwesta czy ta droga jest publiczna czy nie i to nie ma nic wspólnego z jej własnością, bo można być właścicielem drogi która jest publiczna.
Obok mojej działki jest prywatna droga publiczna, ale naszczęście jest też kawałek gminnej dlatego nie musiałem szukać właściciela i się go prosić o zjazd na nią.

Co do urzędów to zgadzam się że trzeba być twardym i żądać tego na co się powołują

mynia_pynia
18-06-2008, 10:29
W mpzp dla mojej działki było napisane że ogrodzenie od frontu ma być zatwierdzone przez gminę (+ wytyczne: wysokość 1,5m, wykonane z naturalnych materiałów), bo działka lezy w strefie krajobrazowej Natura 2000.
Nie doczytałam tego na wstępie i przez to wstrzymali mi pozwolenie na bud., i tylko dla tego że na moją prośbę architekt zrobił mi dokładne zagospodarowanie działki, obrysował ogrodzenie dookoła - jakby tego nie było to bym nie musiała nic uzupełniać.

A projekt ogrodzenia narysowałam sama z opisem, gdzie znalazły się wszystkie wytyczne z planu + opis materiałów - kostka granitowa i deski. W gminie mi podpisali od ręki i pogalopowałam do Starostwa, gdzie pani odrazu wpięła, podpisała że wszystko oki i dostałam pieczątkę ostateczności, w ten sam dzień dziennik budowy i zgłoszenie o rozpoczęciu prac.

Przez moją nadgorliwość z dokładnym planem zagospodarowania działki będę musiała jeszcze raz zmieniać pozwolenie na budowę (już raz zmieniałam, bo wymyśliłam oczyszczalnie a miałam szambo) teraz będę robiła górkę i skarpy których nie mam naniesionych - wniosek „nadgorliwość gorsza od faszyzmu”.

kasia28
18-06-2008, 12:10
A czy przypadkiem w tym ogrodzeniu jest brama i zjazd na drogę publiczną ?

Bo jeśli tak to się spotkałem z wymaganiami dotyczącymi projektu zjazdu na drogę publiczną podpisanego przez projektanta z uprawnieniami drogowymi oraz uzgodnionego w właścicielem drogi ( w moim przypadku Miejski Zarząd Dróg i Zieleni ). Uzgodnienia robi Urząd , tzn odsyła i czeka na odpowiedź. Był opis na forum osoby , która za wjazd zaplacila majątek , ale niestety nie znalazłem tego wątku.

Z tej strony co będzie zjazd działka graniczy z drogą publiczną. Pytałam o granicę z drogą własną bo ją mam z dwuch stron a z czwartej inną działkę. A z tym pozwoleniem to nadal uważam, że to jest głupota, choć to pewnie chodzi o zjazd.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.

tres34
19-06-2008, 13:57
Podobno od nowego roku. I dobrze bo lamalo to konstytucyjne prawo wlasnosci. Dziwne ze nikt tego nie zaskarzyl dotad. W kazdym razie nie latam z papierami i czekam. Do tego ma nie byc meldowania sie tez. Moze jednak nie sprzedam od razu mojego domu i nie wyjade stad jeszcze przez chwile.

Barbossa
19-06-2008, 16:23
znowu coś pobierałeś, cokolwiek to jest odstaw to natychmiast!

zatroskany

sSiwy12
25-06-2008, 11:42
Na swoich stronach MI opublikowało projekt zmian w Prawie Budowlanym, oraz w innych ustawach. Projekt w fazie konsultacji społecznych.
Tak na szybko - moze cos źle odczytałem.
Zapisy dość istotne. W PB faktycznie likwidacja Pozwoleń - zastępuje je rejestracja. Natomiast rewolucyjna zmiana dotyczy tego, że prawo miejscowe (urbanistyka) może być ponad zapisami w Ustawie - dotyczy odległości od granic. Dobre to i złe zarazem, bo trudne do zaskarżenia - no chyba ze narusza przepisy inne np. p.poż.
Inna istotna zmiana, to fakt, że poniekąd, zrównano studium z MPZP, a w zasadzie wprowadzono "nową instytucję", "ładu urbanistycznego" - co powoduje, że praktycznie na każdym terenie posiadającym "plan urbanistyczny" będzie można budować na rejestrację, przy czym na terenie bez aktualnego MPZP musi być decyzja urbanistyczna - to takie nowe WZ.