katya1984
11-06-2008, 19:56
Vanillia
Vanillka koczowała na parkingu pod sklepem spożywczym w Rokicinach (woj. łódzkie) od ok.miesiąca. Prawdopodobnie została porzucona i czekała wytrwale w jednym miejscu aż po nią wrócą… Nie doczekała się. Stała się za to zwykłym elementem krajobrazu małego miasteczka. Wszyscy wiedzieli, że taki pies jest, że leży smutny na parkingu całymi dniami, ale nikt nie przejawił żadnej aktywności, by suni pomóc - nikt oprócz właściciela sklepu, który czasem podrzucił trochę jedzonka i jednej młodej dziewczyny, która zadzwoniła do nas z nadzieją na pomoc.
Udało się nam zabrać Vanillkę i przewieźć do lecznicy. Tam została zaszczepiona i zaczipowana. Sunia jest cudna - grzeczna, spokojna i naprawdę przepiękna. Ma maksymalnie około roku.
Obecnie sunia znajduje się w domu tymczasowym. Z pierwszych obserwacji wynika, że jest bardzo łagodna wobec innych psów, bardzo lubi też dzieci. Została już wykąpana, a tymczasowa opiekunka powycinała jej dredy, wyczesała i wyjęła kleszcze.
Sunia najlepiej będzie czuła się w domu z ogrodem, z racji naprawdę bujnej okrywy włosowej.
(Nie wydajemy psów na łańcuch)
Kontakt w sprawie adopcji:
Kasia, tel. 604 172 405
mail: [email protected]
gg: 1904247
Vanillka jest wysterylizowana. Ma około 12 miesięcy.
http://images30.fotosik.pl/227/056dad19380029c6.jpg
http://images31.fotosik.pl/280/94c21df7da249d3e.jpg
Vanillka koczowała na parkingu pod sklepem spożywczym w Rokicinach (woj. łódzkie) od ok.miesiąca. Prawdopodobnie została porzucona i czekała wytrwale w jednym miejscu aż po nią wrócą… Nie doczekała się. Stała się za to zwykłym elementem krajobrazu małego miasteczka. Wszyscy wiedzieli, że taki pies jest, że leży smutny na parkingu całymi dniami, ale nikt nie przejawił żadnej aktywności, by suni pomóc - nikt oprócz właściciela sklepu, który czasem podrzucił trochę jedzonka i jednej młodej dziewczyny, która zadzwoniła do nas z nadzieją na pomoc.
Udało się nam zabrać Vanillkę i przewieźć do lecznicy. Tam została zaszczepiona i zaczipowana. Sunia jest cudna - grzeczna, spokojna i naprawdę przepiękna. Ma maksymalnie około roku.
Obecnie sunia znajduje się w domu tymczasowym. Z pierwszych obserwacji wynika, że jest bardzo łagodna wobec innych psów, bardzo lubi też dzieci. Została już wykąpana, a tymczasowa opiekunka powycinała jej dredy, wyczesała i wyjęła kleszcze.
Sunia najlepiej będzie czuła się w domu z ogrodem, z racji naprawdę bujnej okrywy włosowej.
(Nie wydajemy psów na łańcuch)
Kontakt w sprawie adopcji:
Kasia, tel. 604 172 405
mail: [email protected]
gg: 1904247
Vanillka jest wysterylizowana. Ma około 12 miesięcy.
http://images30.fotosik.pl/227/056dad19380029c6.jpg
http://images31.fotosik.pl/280/94c21df7da249d3e.jpg