23-09-2003, 18:45
Mozajka bukowa zaczyna po wielu latach "odchodzic" od podłoża w kilku miejscach. Fachowiec wyjął kilka kwadratów, pokazał nam, że klej trzyma, tylko jak powiedział "wylewka była słaba, kruszy się".
Powiedział, że nic nie można zrobić, trzeba zdjąć wszystko, zrobić nową wylewkę i położyć nową podłogę. HORROR dla nas, koszty duże.
Ponieważ mozaika tylko w korytarzach "trzeszczy" wymyśliłam, ze może istnieje "coś", np. jakiś klej, emulsja, którą po wywierceniu dziurek w podłodze, można za pomocą np. strzykawki wprowadzić pod podłogę aby związała chociaż trochę tą wylewkę.
Nie śmiejcie się proszę, jestem dyletantką budowlaną, remontu podłogi robić nie chcemy. Co można zrobić doraźnie z taką podłogą? Będę wdzięczna za wszelkie poważne rady.
pozdrawiam serdecznie
Powiedział, że nic nie można zrobić, trzeba zdjąć wszystko, zrobić nową wylewkę i położyć nową podłogę. HORROR dla nas, koszty duże.
Ponieważ mozaika tylko w korytarzach "trzeszczy" wymyśliłam, ze może istnieje "coś", np. jakiś klej, emulsja, którą po wywierceniu dziurek w podłodze, można za pomocą np. strzykawki wprowadzić pod podłogę aby związała chociaż trochę tą wylewkę.
Nie śmiejcie się proszę, jestem dyletantką budowlaną, remontu podłogi robić nie chcemy. Co można zrobić doraźnie z taką podłogą? Będę wdzięczna za wszelkie poważne rady.
pozdrawiam serdecznie