PDA

Zobacz pełną wersję : ?ywop?ot na granicy



sroka
27-03-2002, 13:58
Mam pytanie: jak się stawia płot na granicy dwu działek?

Moja działka graniczy z polem, które jednak zostanie w przyszłości sprzedane komuś na działkę budowlaną. Gdzie mogę postawić płot (płot ma grubość, 10, 20, 30 cm)?
-W całości na mojej ziemi?
-Czy tak, żeby oś płotu wypadła na granicy (w ten sposób zajmuję kawałek działki sąsiada)?
-A jak tam posadzę żywopłot? Czy jego też mogę zrobić na granicy? Co będzie, jak się żywopłot rozrośnie? Będę musiał sąsiadowi włazić na jego ziemię, żeby ścinać żywopłot. Czy mój przyszły sąsiad będzie mógł zarządać ode mnie zlikwidowania żywopłotu, który włazi na jego ziemię?

kodi_gdynia
27-03-2002, 14:05
Mam identyczny problem, ale już wiem. Ogrodzenia póki się nie dogadasz z sąsiadem a będzie to trudne jak sądzę musisz wykonać po swojej stronie. Granice twojej działki wytyczaja dokładnie krzyżyki "wyrysowane" w słupkach granicznych.
Tak więc jesteśmy lekko poszkodowani bo przyszły sąsiad będzie miał nie dość, że za darmo ogrodzenie to jeszcze nie będzie tracił na nie miejsca.
Ja zamierzam wykorzystać swój teren w 100% i ogrodzenie ciągnę od wspomnianych krzyżyków zabetonowując 1/4 słupka.

Na pocieszenie pozostaje fakt, że będę miał ogrodzenie takie jakie ja chcę, a nie jakie mi zafunduje sąsiad.
Pozdrawiam :grin:

Agnicha1704
27-03-2002, 14:10
100% potwierdzam to co napisał kodi_gdynia. Już pisałam o tym. W styczniowym wyroku NSA określił to wyraźnie. Skoro nie ma zgody sąsiada to zewnętrzna część ogrodzenia (podmurówka lub słupki) musi być na granicy i nie może jej przekraczać pod groźbą nakazu przywrócenia stanu poprzedniego. No i oczywiście nie można zmusić sąsiada do pokrycia poniesionych wydatków na budowę ogrodzenia.
pozdrowienia
Agnicha

piotro
27-03-2002, 22:37
zgoda na koszty postawienia ogrodzenia ,ale koszty eksploatacji idą pół na pół -jedna z ostatnich* Rzeczpospolit* żółte strony

kodi_gdynia
28-03-2002, 06:24
Niby na pół, ale jak koleś nie wyrazi ochoty to co zmusisz go siłą. Na sądy szkoda czasu i pieniędzy i gmina nie zajmuje się takimi rzeczami.
Zalezy na kogo trafisz, ale lepiej założyć, że sam konserwujesz - najwyżej spotka cie miła niespodzianka.
Pozdrawiam

Zachar
28-03-2002, 09:31
Z tego co pamiętam żywopłot ma przycinać właściciel i może za zgodą sąsiada robić to wchodząc na jego teren.

Agnicha1704
28-03-2002, 09:33
Piotro - nie pół na pół. W prawie jest stwoerdzenie, że za renowację ogrodzenia odpowiedzialni są obydwaj sąsiedzi. Na logikę powinno być pół na pół, ale wcale tak nie musi być i tak jak pisze Kodi_gdynia, jak sąsiad będzie oporny to nie mozesz go przymuszać, jedyne co możesz wtedy zrobić to pójść do sądu.

Frankai
28-03-2002, 10:14
Co się tyczy zwartych pasów zieleni (żywopłot), to ktoś podawał już w Ogrodach link na Forum GW, gdzie to było super opisane. Było to chyba w styczniu. Takowa zieleń musi być ileśtam metrów od granicy. Była tam taka ciekawostka, jak to że jeżeli masz drzewa i liście lecą do sąsiada, to albo je sprzątasz albo sąsiad Ci wystawia rachunki.

piotro
01-04-2002, 09:15
Masz rację Agnicha i dlatego przed rozpoczęciem inwestycji trzeba zorganizować spotkanie bo również jedna z mądrości życiowych mówi : Nie da Ci ojciec ,nie da Ci matka.........
./ a może sąsiad /...mokrego dyngusa -Piotro

Gosc123
10-11-2002, 23:26
... a ja mam ligustra prawie w granicy (ale raczej po swojej stronie) - jeszcze jest maly... Na razie sie nie przejmuje bo mam w porzadku sasiada... poza tym on sie obsadzil drzewkami rozniastymi u siebie i jest git... jakos sie tym na szczescie obaj nie przejmujemy! :wink:

sroka
21-11-2002, 17:17
Rozumiem, że ten Twój sąsiad ma te drzewka bliżej granicy z Tobą niż na to pozwalają przepisy? :)
To faktycznie jest dobry układ. Nikt na nikogo nie doniesie, bo nikt nie chce kontroli.

Pozdrawiam, Rafał

Maco
21-11-2002, 18:11
Najlepiej się dogadać po sąsiedzku i po przyjacielsku.