PDA

Zobacz pełną wersję : Iglaki z nasionek - da si? ?



ged
26-09-2003, 00:58
Nadeszła jesień. Wszystko co rośnie sypie nasionkami. Okoliczne tuje są prawie brązowe od mikroszyszeczek. Czy da się wyhodować iglaka z takiego nasionka? Jak? Mam je wysiać do doniczki? Jaka gleba, temperatura, światło ...
Na wiosnę będę miał pół hektara do obsadzenia. :-?

weynrob
26-09-2003, 21:22
bez problemu ale to temat rzeka--wszystko znajdziesz w internecie--trzeba tylko poszukać
powodzenia

Wakmen
04-11-2003, 04:51
Jeżeli chcesz się poszczycić, że sam wychodowałeś od A do Z tujki to polecam taki sposób - od nasion. Jest to cholernie czasochłonne. Minie Tobie kilka lat zanim coś na wysokość 40 cm wyrośnie. Nie lepiej kupić sadzonki już wysokości 15 - 20 cm za 1 zł a przez to możena zaoszczędzić ok. 2-3 lat (jeżeli chodzi o tuje a nie o sosnę).

Zbyszek_S
04-11-2003, 08:37
Jeśli na pradwę chcesz wychodować swoje iglaki to raczej nie z nasion - bez doświadczenia udało by Ci sie może uzyskać skuteczność poniżej 1% (a może poniżej 0,1%). Mój ojciec zajmował się ogrodnictwem zawodowo i wiem, że nie jest to takie proste.
Natomiast polecam Ci metode generatywną (chyba tak to się nazywa) czyli rozmnażanie z "pędów". W przypadku "tujowatych", sorry za niefachowe określenia, tata sie pewnie przewraca w grobie ;), odrywasz małe gałązki lub zupełnie duże od głównego pędu z tzw. piętką - czyli nie łamiesz gąłazeki ale odrywasz ją tak, żeby zostało ci zgrubienie łączące z gałaź z głównym pędem (konarem, główną gałęzią). Im wieksza gałąź tym szybciej będziesz miał duzy krzew. Metoda te jest zupełnie nieszkodliwa dla "dawcy". No chyba że go ogołocisz do gołych konarów ...
Potem końcówkę (piętkę) zanurzasz w ukorzeniaczu do iglaków (taki proszek przyśpeszający ukorzenianie dostępny w kazdym sklepie ogrodniczym czy markecie budowlanym) i wsadzasz w donicę z ziemią.
Co do ziemi to najlepiej poczytać fachową literaturę, z tego co pamiętam to ojciec stosował piaszczystą, ale nie dam sobie nic obciąć ...
I najważniejsze - termin prac. Na pewno nie jesień. Najlepiej czerwiec i lipiec, z tego co pamietam, ale tutaj też pomoże Ci literatura.
Polecam "Dendrologię", autora nie pamiętam, ale jak jesteś zainteresowany to sprawdzę i dam znać.
No i skuteczność - na poczatek 30% (czyli na 100 sadzonek wyjdzie Ci 30), ale szybko przekroczysz 100 ... ;)

Pozdrawaim
Zbyszek

Wowka
04-11-2003, 10:43
Na kilka lat przed wbiciem pierwszego szpadla na budowie, żona zebrała w parku zdrojowym w Ciechocinku szyszki różnych iglaków. Pielęgnowała sdzonki przez kilka lat i w rezultacie teraz mamy całkiem spory areał.

Wakmen
05-11-2003, 09:17
Jeśli na pradwę chcesz wychodować swoje iglaki to raczej nie z nasion - bez doświadczenia udało by Ci sie może uzyskać skuteczność poniżej 1% (a może poniżej 0,1%)....
Co do tej skuteczności to troszeczkę przesadziłeś. Mój teściu, elektryk z zawodu, rozmnarza w taki sposób iglaczki i osiąga skuteczność 33 %. Uważam, że jest to dość optymistyczne a tym bardziej nie ma potrzeby posiadania zbyt fachowej wiedzy. Rodzina i znajomi przynoszą mu nasiona lub szyszki a teściu ... trach do takich bardzo małych doniczek i ... czeka, czeka i czeka.
Powodzenia tym, którzy bawią się podobnie.

Zbyszek_S
05-11-2003, 17:36
Masz rację Wakmen - być może przesadzam. Bazuję na doświadczeniach mojego ojca, który twierdził, że jest to trudne, a efekty mizerne. Niestety nie mogę już tego zweryfikować chyba, że za pomoca wirującego stolika ... ;).
Problem w rozmnażaniu jest w tym, że mimo, że roślina wyrosnie Ci w donicy to niekoniecznie przyjmie się w miejscu zasadzenia. No i jeszcze wygląd - przy sadzonkach z nasion nie masz pewności jak będzie wyglądał dorosły krzew (czy np. nie będzie krzywy, skarłowaciały) bo tu działają geny.
Przy zastosowaniu rozsady z "odrostów" z dorosłego krzewu, który rosnie na Twojej działce masz większą pewność, że sadzonka Ci się przyjmie no i wiesz jak przyszły krzew będzie wyglądał - to tak jak przy klonowaniu ;).
Na pewno mogę polecić sposób z ukorzeniaczem - ten na pewno działa i jest skuteczny, a na efekty nie trzeba czekać latami.

Pozdr.
Zbyszek

Wakmen
05-11-2003, 20:22
Co do ukorzeniacza to sam stosowałem i stosuję do bluszczu ale niestety przyjmą się tylko te średnie i mniejsze gałązki. Gdy posadziłem duże, po jakimś czasie uschły gdyż zbyt mało pobierały wody z doniczek a były bardzo często podlewane. W razie czego pozostawiłem, może na wiosnę coś z tego jeszcze będzie.
To samo się tyczy iglaków. Nie mogą to być gałązki większe jak 60 cm gdyż powodzenie udanego zakorzenienia jest dość małe. Oczywiście ważnym czynnikiem w powodzeniu sukcesu jest częste i intensywne podlewanie.

bilbo
06-11-2003, 17:16
Nasz kuzyn wyhodował z nasionek 300 iglaczków i w rezultacie ma teraz dużo większe niż nasze kupne :lol:

Pinus
06-11-2003, 21:40
Można rozmnażać iglaki z nasion czyli generatywnie. Ten sposób rozmnażania można stosować do rozmnazania iglaków jako gatunków, gdyż nowe rośliny nie dziedziczą cech odmianowych. Przy rozmnażaniu generatywnym odmian następuje z reguły duże rozszczepienie cech. Po prostu roślina nie będzie taka jak ta z której pochodziły nasiona. Zwykle każda roślina jest inna z wyglądu.
Odmiany pewnych iglaków rozmnaża się wegetatywnie tj. z sadzonek (zwykle zielnych) np. żywotniki, jałowce, cyprysili, cisy.
Natomiast odmianowe drzewa iglaste rozmnaża się z reguły przez szczepienie.
W ostatnim okresie stosowana jest też metoda in vitro (raczej nie przez amatorów).

ged
08-11-2003, 01:47
Jednym słowem - nasionka zwiększają ciekawość - co z tego wyrośnie.

Wakmen
10-11-2003, 07:18
... i dają mnóstwo satysfakcji z hodowli.

katja
12-11-2003, 13:18
Tu jest coś o rozmnażaniu sosny z nasion:
www.iglaki.agrosan.pl/pank1.htm
Pozdrawiam
Kasia

Wakmen
14-11-2003, 04:20
No no. Ciekawa lekturka Katja.

katja
14-11-2003, 10:48
Też tak myślę :D .
Pozdrawiam
Kasia

agnikkrol
04-12-2003, 11:45
Ja słyszałam o takiej metodzie i właśnie ją testuję. Poucinałam z drzewek gałązki z brzuszkami i zasadziłam je do doniczki w żółtym piasku. Podlewam co dwa tygodnie. Na wiosnę mam przesadzić do ziemi dla iglaczków a na jesieni na działkę. Tym oto sposobem mój wój ma piękny ogród i wielką satysfakcję.