PDA

Zobacz pełną wersję : Dzielona ok?adka



27-03-2002, 15:12
Kupuję Muratora, ale wciąż mi przeszkadza dzielona okładka. Jest wyjątkowo nieporęczna jeśli chodzi o przechowywanie numerów pisma. Łatwo ją uszkodzić lub oderwać. Jakiś czas temu Redakcja obiecała powrócić do normalnej okładki. I co ? Pojawiło się kilka numerów z normalą okładką a potem , po cichu wszystko wróciło do starego... Szanowni czytelnicy, powiedźcie, co myślicie o dzielonej okładce - nie przeszadza Wam to ?

anna

Agnicha1704
27-03-2002, 15:42
STRRRRASZZZZNIE mi to przeszkadza. Jeśli musi się otwierać - to niech otwiera się do środka.
Zresztą ja mam już na to sposób - zaraz po kupieniu zaklejam okładkę taśmą przeźroczystą. W ten sposób nie rwie się. A przy okazji reklama nie spełnia swojej roli, bo nigdy tam nie zaglądam - szczególnie po zaklejeniu.
Jestem równiez za tym, żeby nie było dzielonych okładek, nie wiem tylko czy redakcja z nich zrezygnyje - z tego co wiem - reklamy w tym miejscu sa najdroższe, a więc dają największe zyski miesięcznikowi.
pozdrowienia
Agnicha

Majka
27-03-2002, 15:48
Ja chcę zwykłe okładki, a nie jakieś składańce, które ciągle mi przeszkadzają. Majka

krzysztofj
27-03-2002, 17:34
Do kitu

yemiołka
27-03-2002, 17:42
to je ono: ZWYKŁA OKŁADKA!! jestem za!

Pawell
27-03-2002, 23:19
Albo do każdego Muratora nożyczki żeby mozna sobie odciąć fruwającą zakładkę-rozkładkę.

kodi_gdynia
28-03-2002, 06:46
Przykro mi to stwierdzić po pismo jest super, ale okladka jest fatalna. Całość ok. jak sie nie dotyka numeru. To co mówili poprzednicy, przechowywać się nie da i to zarówno w biblioteczce jak i np. w mojej torbie do pracy bo ciągle coś się zawija czy klinuje. Po kilku razach numer wygląda jak wyciągnięty psu z gardła.

Troszkę denerwują mnie sztywne okładki z reklamami w środku. Co do reklam ok. rozumiem ale po co takie sztywne. Ciężko przewija się strony i zagina a dodtakowo czytając w łożu bardzo często pismo zamyka się samo - czyż to jakiś znak :grin:

Ideał dla mnie to sztywna okładka zewnętrzna i nie rozkładówka bo to nie Playboy a środek cały z miękkiego papieru.

Z wyrazami szacunku KODI
Pozdrawiam

Frankai
28-03-2002, 07:02
Podpisuję się pod słowami Agnichy, ale idę jeszcze dalej. Zaklejam nawet na dzieńdobry i nawet nie wiem jaka tam firma się reklamuje. Jeżeli okładka wcześniej przypadkowo się otworzy i zobaczę kto tam jest, to firma ma u mnie krechę, więc jest to antyreklama. Skoro dzięki temu pismo jest tańsze, to będę cierpliwie zaklejał dalej. Nie podoba mi się tylko to o czym pisała Anna - obiecali w listach od czytelników wrócić do normalnej i po chwili znowu. Mogli przecież napisać wprost - wracamy, bo dzięki temu pismo będzie tańsze (nie zdrożeje), albo wogóle nie ruszać tematu wcześniej.
Najgorsze w środku są sztywne połówki stron. Taką reklamę deliatnie abortuję z pisemka i firma znowu ma krechę. Myślę wręcz o wycięciu wszelkich reklam - będę potrzebował o połowę mniej miejsca na archiwum. :grin:

Agnicha1704
28-03-2002, 07:35
Słuchajcie, ja dokładnie pamiętam jak to było z obietnicą redakcji. W sumie nie złamali słowa, moznaby powiedzieć - obeszli swoja obietnicę. W trakcie gdy pojawiła się ta prośba okładki były cięte przez środek co jeszcze bardziej niż obecnie utrudniało wyciąganie ich spośtód sterty innych muratorów. Redakcja zobowiązała się do zmiany. Przez jakiś czas okładki były normalne, później weszły okładki nie rozcięte na środku, ale przy grzbiecie czyli takie jak teraz). jest to swego rodzaju obejście poprzedniej prośby.

Zdecydowanie twierdzę, że skoro już tak koniecznie chcą tą rozciętą stronę to niech ona otwiera się do środka, dzięki czemu podczas wyciągania spośród innych gazet nie będzie się pierwsza strona ani rwać, ani gnieść.
pozdrowienia
Agnicha

ryniu
28-03-2002, 08:57
Z mojej strony następny głos poparcia dla przedmówców. Ta okładka jest fatalna.

28-03-2002, 08:58
Popieram przedmówców i wnioskuję o powrót do "normalnej" okładki. Agnicha, podoba mi się Twoje określenie: "obeszli" a nie "złamali" swoją obietnicę. Bez urazy, ale już "wychodzi z Ciebie", prawnicze spojrzenie na rzeczywistość. Po ludzku - wygląda to na zwykłe złamanie obietnicy (bo chyba wszystkim chodziło o normalną okładkę, a nie o inną wersję składanej), ale oczywiście prawnik udowodni, że czytelnicy nie mieli racji.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: jaro dnia 2002-03-28 10:03 ]</font>

Agnicha1704
28-03-2002, 09:16
:grin: wychodzi ze mnie słownictwo prawnicze, choć w tym wypadku sprcjalnie użyłam słowa "obeszli" ponieważ chciałam użyć słowa delikatniejszego w wymowie niż słowo "złamali"
:grin: Co by nie powiedzieć normalna okładnka powinna wrócić do łask

krzysztofj
28-03-2002, 12:08
Skłonny jestem zmienić zdanie, jeśli okładka będzie się składała do środka.

28-03-2002, 12:34
Redakcjo ! Prosimy o powrót normalnej, nierozkładanej okładki.

Frankai
28-03-2002, 12:40
No dobra. Ile może kosztować taka reklama? 50tys zł? Jeżeli to zestawić z "pewną wiadomością" Alicjanki o 100-tys. nakładzie i zakładając, że rozchodzi się w całości, to wynika, że numer zdrożeje o 50gr. Tą podwyżkę zatwierdzamy w 20 osób, a czy zgodzi się na nią pozostałe 49980? Taka reklama może też działać co prawda w drugą stronę - ktoś może się obrazić za taką okładkę i nie kupić wogóle, ale wydaje mi się, że dom to zbyt ważna sprawa by się obrażać, więc obrażonych nie będzie dużo. Może też firma wyda np. 25tys. na sztywną reklamę wewnątrz i wtedy dopłacamy 25gr.
Pamiętajcie to jest biznes i nikt Wam nic nie da za darmo. To jak z budżetem wszyscy chcą, a nikt nie pokaże komu zabrać. Przekonacie 100tys. osób do 25-50 gr podwyżki. Nie chodzi o tą kwotę, ale o wrażenie - "znowu drożeje".

kodi_gdynia
28-03-2002, 12:56
I tak Murator kosztuje niecałe 10zł a z tą resztą to nie wiem co mam zrobić. Dla mnie może kosztować również 10 /choć walałbym aby kosztował np. 5zł/, byle by tylko zniknęła okładka rozkładówka, grube i sztywne strony z reklamami - niech będą na cieńkich a dodatkowo można by zamieścić więcej praktycznych rad, sprawozdań z placów budowy, itp.
Pozdrawiam

Frankai
28-03-2002, 13:10
Tak Kodi, ale ja pisałem to jest zdanie 20 osób, a nie wiemy co na to 99980. Pójdę dalej Twoim tokiem. Robimy 2 wersje Muratora - "Murator" i "Murator Rozszerzony". Pierwsza bez zmian, druga bez sztywnych reklam (może nawet całkiem bez), a za to z DODATKOWYMI artykułami. Ile mogła by kosztować 20zł (30zł)? Dałbym chyba te pieniądze. Pomysł oczywiście jest bzdurny, albo rewolucyjny, czyli taki z burzy mózgów - nie oceniajcie go bo z pewnością nie zostanie na nim suchej nitki. Wróćmy do wątku, albo rzućcie własne.

ryniu
28-03-2002, 13:33
Z reklamą jest podobno tak, że ma przede wszystkim wzbudzić u odbiorcy emocje. Nieważne czy pozytywne, czy negatywne, ważne żeby się zakodowało w podświadomości. Może zatem, paradoksalnie, im bardziej ona nas denerwuje, tym lepiej na reklamodawcy?

Agnicha1704
28-03-2002, 13:57
Ryniu, ale zauważ, że mówimy o okładce. Myślę, że niewiele osób wie, kto reklamował się na tej stronie. Jak zapewne czytałeś przynajmniej ja i Frankai zaklejamy okładkę bez zaglądania do środka. Reklama nie wywołuje więc żadnych emocji - emocje wywołuje okładka.

ryniu
28-03-2002, 14:06
Ale kiedyś tam chyba, no przynajmniej raz, zaglądnęliście pod tą nieszczęsną okładkę? A pisałem też w kontekście reklam znajdujących się w środku, to trochę obok tematu głównego, ale nie do końca - wnioskując z wcześniejszych postów.

Frankai
28-03-2002, 14:33
Ryniu - tak jak pisałem zaglądnąłem chyba z 2 razy, bo akurat się otworzyła. Raz były okna plastikowe co jest zupełnie poza moim zakresem moich zainteresowań, za drugim razem były rynny jednego z producentów, więc kupiłem na złość drugiego - ot moje emocje wzbudzane przez reklamę. Tu może trochę żartuję, bo przy budowie nie kieruję się aż tak emocjami, ale jak w telewizji widzę bzdurną (wg mnie) reklamę, to nie kupię tego batonika czy proszku. I w tym wypadku jestem konsekwentny! Zresztą tak jak pisze Agnicha - dyskutujemy o okładce, a nie o skuteczności reklamy.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Frankai dnia 2002-03-28 16:47 ]</font>

ryniu
28-03-2002, 14:46
Rozwijam więc wątek "utylizacji" okładki. Pomysł racjonalizatorski: zszywaczem ją potraktować. Folia przezroczysta traci po jakimś czasie swoje własności.

ryniu
29-03-2002, 07:44
Mam rozwiązanie salomonowe: niech ta okładka będzie sobie z dodatkową stroną reklamową, ale w ten sposób, że to strona tytułowa (zewnętrzna) trzyma się grzbietu czasopisma a strona z reklamą jest zawinięta do środka jako druga z kolei. Wtedy: okładka nie będzie się tak zawijać, a komu się reklama nie podoba - odetnie ją sobie nożem.

ryniu
29-03-2002, 07:52
Krzysztofiej, dopiero teraz zauważyłem, że to był Twój pomysł - wybacz.

krzysztofj
29-03-2002, 08:19
DO KAŻDEGO NUMERU GRATIS NÓŻ DO PAPIERU!
i chlast po zbędnych dodatkach
A pomysł ze składaniem do środka był wczesniej. A w ogóle można złozyć do środka własnoręcznie i spokój.

krzysztofj
29-03-2002, 08:20
Tak oto pomysł dojrzewa

Agnicha1704
29-03-2002, 08:56
Pomysł ze składaną do środka okładką był (przyznam nieskromnie http://www.muller-godschalk.com/msnimages/-$.gif ) mój.
Natomiast jeśli chodzi o obcięcie okładki rozkładanej czy złożenie jej do środka przy obecnej formie, to nie bardzo się to sprawdzi ponieważ nie będzie wtedy widoczna pierwsza strona muratora tylko reklama i czasopismo straci na swoim uroku i charakterze.

ryniu
29-03-2002, 09:13
"Ma pani absolutną trafność" - jak to powiedział ktoś w "Misiu". P.S. Agnicha, więc to Ty mi wybacz za naruszenie copyrights!

krzysztofj
29-03-2002, 09:41
W rzeczy samej. I nozyczki tez były.
Wesołych Świąt

A z okładką to trick: reklama jest na pierwszej stronie a okładka numeru na drugiej, a jednocześnie jakby na pierwszej, ale nie do końca bo jednak na drugiej chociaż tymczasowo na pierwszej ale ten tego panie i w ogóle...
Propozycja radykalna:
Reklamy na czterech stronach okładki, a sama okładka w środku numeru , albo w ogóle bez okładki, przecież każdy wie że to Murator a nie Trybuna, i co komu po okładce, jak tam sama propaganda, jakieś zdjęcia, numery, bógwico

Jeszcze raz wszystkiego najlepszego

Agnicha1704
29-03-2002, 09:56
:lol: a to dobre!!!
Wesołych Świąt Kochani!!!

Frankai
29-03-2002, 22:12
Krzysztofj ma super pomysł - rozwinę go. Rekalma faktycznie może być na 4 stronach okładki (może tam być nawet Murator xx/yyyy żeby nikt nie pomylił z Trybuną), a my Wrogowie reklam dokonamy extrakcji i odsłonimy starę dobrą okładkę Muratora. Więcej - taka reklama do nas dotrze, bo jej nie zalepimy nie otworzywszy, a ciąć będzie trzeba patrząc na nią. Reklamy na okładki!!!

Luśka
31-03-2002, 21:10
Redakcjo, vox populi - vox Dei. Może rozcięta okładka składana do środka, ale z tyłu. Reklama będzie, ale szybko sie urwie!

01-04-2002, 19:30
Witam. Nie spodziewałam się, że problem okładki wzbudzi takie emocje. Dzięki za Wasze głosy. Mam wrażenie, że może nie koniecznie "kombinujemy" za Redakcję. Myślę, że wszyscy zgadzamy się, na to, żeby okładka była "normalna" - nie cięta. Pozwólmy więc dalej zadziałać Redakcji. Redakcjo - co ty na na TO ? Czy może wrócić normalna okładka ?

anna

Redakcja
04-04-2002, 11:23
Business is business. Żadne pismo nie może obyć się (i żyć) bez reklam. I trzeba się z tym pogodzić. W telewizji też przerywają filmy reklamami (im lepszy tym częściej). Nie przerywa tylko TVP, ale ona ma abonament.
Co do obietnicy z zeszłego roku. Rzeczywiście, dotyczyła ona okładki ciętej przez środek. Wtedy wymyśliliśmy okładkę "zakładaną" i wydawało się, że to dobry pomysł. No cóż, widzę, że musimy myśleć dalej...
Anna Kamińska, redaktor naczelna

dziuba
04-04-2002, 11:26
A jakby była podwójna okładka z przodu??? W środku mogłaby sobie siedzieć reklama...

ryniu
04-04-2002, 11:46
Podwójna okładka? Jak to rozumiesz?

dziuba
04-04-2002, 11:57
Po prostu dwie grubsze kartki na starcie. 1 str - okładka, zdjęcie, logo itp., a 2, 3 i 4 strona to reklamy. Nie przecięte, nie złożone - osobne!

05-04-2002, 15:27
podoba mi się Twój pomysł, Dziuba.

ryniu
05-04-2002, 15:28
Pomysł OK, ale najważniejsze, że redakcja zauważyła problem.

dziuba
05-04-2002, 15:29
Dzięki!!! Cały dzień nad tym myślałam, aż mózg mi zawrzał!!! :wink:
Chyba będę musiała go długo chłodzić zimnym pifkiem, żeby wrocił do normy... :grin:

ryniu
05-04-2002, 15:35
Uważaj! Nadmierne ochłodzenie pifkiem może doprowadzić do błędów w odczycie wskazań poziomnicy!

dziuba
05-04-2002, 15:36
Jak juz się napifkuje to poziomnica służyć będzie jako podpora potwora :grin:

ryniu
05-04-2002, 15:42
Skąd taka niska samoocena?

dziuba
05-04-2002, 15:44
Wiem z opowieści, że "potem" wyglądam blado :wink:
Ale to nie niska samoocena ale piątkowa głupawka no i tak jakoś mi się zrymowało....

ryniu
05-04-2002, 16:06
No to miłego pifkowania pofajrantowego z owocnym rozmyślaniem o własnych czterech ścianach!

dziuba
05-04-2002, 16:34
Nawzajem!!! Może kiedyś uda się połączyć siły Forumowiczów w pifkowaniu.
Miłego W/E!!!

ryniu
05-04-2002, 16:42
Ostatni raz, bo nakrzyczą, że nie na temat. Na forum "Klub Budujący" są podejmowane próby umówienia się na wspólne pifkowanie, ale z tego co widzę chwilowo bez sukcesów organizacyjnych.

dziuba
05-04-2002, 16:46
a szkoda.....

22-05-2002, 12:23
Wygląda na to, że Redakcji należy się PLUS za szybką reakcję i zmianę okładki. Osobiście nie mam zastrzeżeń do okładki z numeru 6/2002.

dziuba
22-05-2002, 12:30
Jest super. Z rąk nie wypada - wcześniej często Murator mi umykał...

ryniu
22-05-2002, 12:42
Dziękujemy, redakcjo! Widać, że FORUM przynosi pozytywne skutki.

P.S. Przeglądam rocznik '99, tam była jeszcze większa tragedia, ta pierwsza strona była przecięta na pół wzdłuż. Wygląda to przekomicznie.

tomgor
24-05-2002, 13:12
Mam jeszcze jeden wniosek racjonalizatorski. Tak jak wszystkim mi tez przeszkadzają sztywne kartki w środku (o składanej okładce nie będę pisał!). Proponuję zamiast sztywnych kartek, mniejszy kartonik na sznureczku (w jednym numerze tak było). Idealnie nadaje się on do zaznaczenia ostatnio czytanego fragmentu. Ja sztywne kartki używam jako zakładek ale maja one skłonności do gubienia się i zanim przeczytam całego Muratora muszę szukać "rozwiązań zastępczych".
pozdrawiam

25-06-2002, 08:45
Niestety, wygląda, że radość była przedwczesna - numer 7/2002 wrócił do dawnych zwyczajów - DLACZEGO ? Czy numer 6/2002 był wyjątkiem a nie rekacją na nasze głosy ?

Metal
27-06-2002, 22:49
Mam propozycję.
Nie kupujmy produktów firm reklamowanych na tych ... okładkach, albo wypisujmy na forum (nawet zmyślone) złe opinie o nich. Tyle możemy zrobić.
Pomysł może nie jest najmądrzejszy, ale ten z dzielonymi okładkami - to już chyba ustaliliśmy - też do najprzedniejszych nie należy.

Pozdrowionka

kodi_gdynia
28-06-2002, 06:58
A życie toczy się dalej. Osobiście proponuję skończyć juz te wywody na temat okładek. W końcu redakcja zrobi to co uważa za słuszne - czyli to co daje jej pieniądze - trudno sie temu dziwić. Szykanując firmy, czy nie kupując ich wyrobów to tak naprawdę robimy sobie na złość - słaby pomysła jak dla mnie. Powiem to co wiele osób już mówiło - aby było praktyczniej należy zaklejać te strony.

Pozdrawiam

28-06-2002, 08:37
Ej kodi - a z kubka od Muratora też tak szybko zrezygnowałeś ? Rozumiem Twoją opinię jako rezygnację. Ale może właśnie o to chodzi Redakcji - może testują, czy będziemy pamiętać o okładce ?A może zwyczajny, polski bałagan sprawił, że młodszy zastępca drukarza ot tak, wrócił do poprzedniej okładki, bo miał gotowy wzorzec...
Tak czy owak - proponuję, już bez uzasadnienia, bo napisaliśmy już całe tony postów w tej sprawie - dać jeszcze raz wyraz, naszemu niezadowoleniu.
Chcemy powrotu normalnej, nierozkładanej okładki.

anna

kodi_gdynia
28-06-2002, 09:00
Anno - Kubek zostal mi obiecany i w ciągu 14 dni go otrzymałem. Nie było problemu. Kwestia kubka była bardziej osobista i dotyczyła tylko mnie bez szkody kogokolwiek. Co do wydawnictwa, które miesięcznie wydaje masę bibuły - tak naprawdę mam wrażenie że garstaka ludzi nie jest w stanie nic zrobić. Również wolę tradycyjną okładkę, ale powiem szczerze - olewam już to. Staram się wyluzować na wakacje tym bardziej, że będą naprawdę bardzo pracowite. Zdrowie i nerwy mam jedene i oby starczyło na wybudowanie domu.
Pozdrawiam

PanRopuch
28-06-2002, 12:01
Metal: zle by sie stalo, gdybysmy zaczeli tu wypisywac zmyslone opinie

22-09-2002, 18:06
No to tak, gwoli przypomnienia Redakcji, że pamiętamy i wcale nam się nie podoba, że Redakcja nas "olewa".

Czytelnik (jeszcze)

kgadzina
23-09-2002, 13:20
Oczywiście że pamiętamy. I za nr 10/2002 Droga Redakcjo kolejna krecha.

kwiatkor
25-09-2002, 11:26
Październik jeszcze nie minął a już mi pierwsza strona odleciała... Czy możecie przesłać z następnym numerem jakieś zastępniki (nowy numer, przy tak zaawansowanej technologii pierwszej strony, jeszcze chyba jest na gwarancji)

Do kitu z tymi reklamami (a propos, w moim przypadku niechęć do 'składaka' na pierwszej stronie przechodzi na reklamującego się)

26-09-2002, 08:36
On 2002-06-28 07:58, kodi_gdynia wrote:
A życie toczy się dalej. Osobiście proponuję skończyć juz te wywody na temat okładek. W końcu redakcja zrobi to co uważa za słuszne - czyli to co daje jej pieniądze - trudno sie temu dziwić. [...]Powiem to co wiele osób już mówiło - aby było praktyczniej należy zaklejać te strony.

Pozdrawiam


kodi: nie mogę się zgodzić z takim myśleniem, przecież w końcu te głupie okładki to tylko symbol: czy Redakcja naprawdę liczy się z Forum (jakąś,było nie było reprezentacją czytelników) czy nie. Dodać nowe Forum jest łatwo - to nic nie kosztuje, ale zmienić coś w swoich planach biznesowych (marketingowych, reklamowych) - to już trudniej, bo tu są prawdziwe pieniądze. Ja traktuję temat okładek jak "papierek lakmusowy" - i jak na razie wychodzi, że Murator faktycznie szuka nowych czytelników i to "kosztem" starych.

kodi_gdynia
26-09-2002, 10:45
Jaro, ja to centralnie mam gdzieś. Nikt nie zmusza nas do kupowania gazet. Okładka w tej formie mi się nie podoba, ale nie mam zamiaru spalać się na tym temacie. Wszyscy powiedzieli już wszystko na temat okładek, nawet Redakcją coś tam szepnęła. Najwyraźniej nic to nie zmieniło - co więcej widocznie sprzedaż jest na poziomie zadawalającym, gdyż autorzy nie liczą się z sugestiami forumowiczów. Naprawdę nie obchodzi mnie juz temat okładek. Ja mam takie zdanie, ty masz inne. No problem. Fajnie jest. Mam poważniejsze problemy niż jakaś tam okładka w jednym z pism które kupuje co miesiąc.
Pozdrawiam

maciek_s
26-09-2002, 14:44
Ja jestem przeciwny dzielonej okładce (jak chyba większość przedmówców). Może redakcja weźmie to pod uwagę? To naprawdę nieporęczne, niewygodne i niepraktyczne.

Tad
02-10-2002, 08:17
Jestem za okladką dzieloną!! Wszystkie reklamy na grubym papierze ze środka pisma przenieść też na okładkę, ale w taki sposób, żeby można to wszystko wyrwać za jednym pociągnięciem :smile: , a ostatnia strona, ta najbliżej pisma powinna być główną okładką.Redakcja wywiąże się z umowy,zbierze kasę za reklamy, a my w prosty sposób uzyskamy pismo w lubianej formie z jedną "normalną" okładką. Z pozdrowieniami Tad

maronbik
19-10-2002, 16:33
Ja sie dołączam do grupy przeciwników nieporecznych okladek, moje muratory sa teraz jak ze skóry obdarte, bo to dziadostwo zawsze sie zahaczało i odginało przy wkładaniu do torby. Tak to jest gdy sie czyta w autobusach :smile:
MM

22-10-2002, 17:11
Popieram, też zawsze wytarguję ze środka te sztywne strony aby przy wertowaniu się nie narzucały a przednią zaklejam. Może biznes jest biznes jak wspomniała redakcja, ale co zrobicie jak czytelnicy zaczną z Was rezygnować. Trochę mniej zarozumiałości i pewności siebie. Każda firma działająca na konkurencyjnym rynku bierze pod uwagę zastrzeżenia swoich klientów, a nie zbywa ich takimi sloganami. Pozatym jesteście o.k.

Frodo
25-10-2002, 06:48
Głosy Forumowiczów dotarły gdzie trzeba i w najnowszym numerze mamy okładkę jednoczęściową :smile:
pozdrawiam