PDA

Zobacz pełną wersję : Robale w ścianie szkieletowej



Martius Laurens
28-09-2003, 20:53
Witam,
mam ścianę w technologii szkieletowej (z zewnątrz deska szalówka, w środku wełna, od wewnątrz płyta g-k), a w niej spuszczela (czy inne cholerstwo) - słychać, jak żre drewno. Co robić? Czy jest jakiś sposób bez zrywania którejś z warstw?

Wojciech Nitka
28-09-2003, 20:59
Jeżeli słychać jak żre to nie szpuszczel a kołatek - http://www.szkielet.com.pl/ochrona_drewna/kolatek_domowy.shtml
A drewno jakie miałeś na konstrukcję domu? Suszone? Strugane? Coś mi się wydaje że nie takie, bo kołatek takiego drewna nie lubi.

YEYO
28-09-2003, 21:04
Strugane czy niestrugane to problem jest i już. Gdzieś czytałem, że można takie paskudztwo zagazować lub potraktować konstrukcję gorącym powietrzem, ale nie wiem czy ktoś w Polsce to robi.

YEYO
28-09-2003, 21:12
A z tym suszonym to chyba nie tak dokładnie. Miałem w domu palety EUR suche jak zapałka, a kołatek się do nich dobrał jak oszalały aż mnie zimny pot oblał, ale więdźbę i poszycie dachu mam zaimpregnowane i chyba bezpieczne :wink: (palety wywaliłem). A i jeszcze jedno koledze kołatek w kanadyjczyku zjadł futryny drzwiowe choć były i suszone i ostrugane :D :lol:

Wojciech Nitka
28-09-2003, 21:15
To są skutki. A przyczyna?
Co z tego że dziś robale zagazujesz. Jutro mogą pojawić się nowe.
To jest poprostu kultura budowania. Budujesz z drewna - stosuj drewno suszone komorowo i czterostronnie strugane. Tego wymaga technologia budowania domów z drewna. Chodzenie na skróty, szukanie tanich rozwiązań, bez przystosowywania się do wymogów technologii, doprowadza do takich skutków i ... opinii o budownictwie drewnianym.

YEYO
28-09-2003, 21:41
To są skutki. A przyczyna?
Co z tego że dziś robale zagazujesz. Jutro mogą pojawić się nowe.
To jest poprostu kultura budowania. Budujesz z drewna - stosuj drewno suszone komorowo i czterostronnie strugane. Tego wymaga technologia budowania domów z drewna. Chodzenie na skróty, szukanie tanich rozwiązań, bez przystosowywania się do wymogów technologii, doprowadza do takich skutków i ... opinii o budownictwie drewnianym.

A ja myślę że to są skutki niewiedzy inwestora (ma prawo) lub niewiedzy wykonawcy (nie ma prawa), a nie oszczędzania. Wystarczyło bowiem konstrukcję zaimpregnować i prawdopodobieństwo wszamania przez robale byłoby mniejsze. A teraz trzeba się jakoś ratować. Odnośnie suchego i ostruganego już się wypowiedziałem wyżej. Teoria teorią, a rzeczywistość rzeczywistością. Robale trzeba usunąć, ale konstrukcję też trzeba uodpornić. I skoro jesteś fachowcem od konstrukcji drewnianych to może podpowiesz jakieś rozwiązanie.

Wojciech Nitka
28-09-2003, 21:59
Jeżeli drewno nie było suszone komorowo to fakt - należało drewno zaimpregnować chemią. Cóż - niewiedza kosztuje.
Rozwiązanie? Rozwiązaniem może być tylko i wyłącznie dotarcie do konstrukcji budynku, co wiąże się z - albo rozbiórką elewacji albo tynków od środka. Nie widzę tu, o ile dom został zbudowany zgodnie z wymogami technologi, tzn. ze szczelnym opóźniaczem pary (paroizlacją), możliwości "zagazowania" budynku.
Co do futryny - jesteś pewien że drewno na nią przeznaczone było suszone komorowo? Wątpię.
Suszenie komorowe, w tempraturze ok. 60 stopni C. wykonuje się między innymi po to by unieszkodliwić wszystko to co się w drewnie może znajdować, tym zarodniki grzybów, larwy szkodników drewna. Takiego drewna kołatek nie atakuje.

YEYO
28-09-2003, 22:10
Oczywiście, że nie wiem czy drewno było suszone komorowo. Cała konstrukcja była impregnowana więc robale mie miały co jeść. Dom stoi od ponad 10 lat i trudno powiedzieć czy robale wprowadziły się czy były w drewnie futryn od początku. Znaczy jak będę kupował drzwi wewnętrzne to muszę się dowiedzieć czy drewno z którego są wykonane było suszone komorowo? O jasny gwint, a kto to będzie wiedział?

Wojciech Nitka
28-09-2003, 22:15
Spokojnie, dziś wszelkie elementy przeznaczone czy to na stolarkę okienną czy drzwiową są suszone komorowo.

mrtn
29-09-2003, 16:52
Spokojnie, dziś wszelkie elementy przeznaczone czy to na stolarkę okienną czy drzwiową są suszone komorowo.

za wyjątkiem tych które nie są ...

... przepraszam nie mogłem się powstrzymać po prostu zycie takie jest :-)

bedi
29-09-2003, 18:32
Takie niestety są uroki mieszkania w domu o konstrukcji szkieletu drewnianego. W Stanach reklamują się firmy wyspecjalizowane w niszczeniu takiego robactwa (np termitów), może poszukaj coś na internecie.

Wojciech Nitka
29-09-2003, 20:01
mrtn,
trudno uwierzyć byś kupował stolarkę u podrzędnego stolarciny, który robi stolarkę na miarę naszych czasów sprzed dwudziestu czy trzydziestu lat. A może się mylę?
Ale nie wierzę by ktokolwiek z pozostałych grupowiczów taką stolarką chociażby się zainteresował.

Martius Laurens
29-09-2003, 20:56
mrtn,
trudno uwierzyć byś kupował stolarkę u podrzędnego stolarciny, który robi stolarkę na miarę naszych czasów sprzed dwudziestu czy trzydziestu lat. A może się mylę?
Ale nie wierzę by ktokolwiek z pozostałych grupowiczów taką stolarką chociażby się zainteresował.

Panie Wojtku, pan tak mówi, jakby Pan życia nie znał, jak babcię kocham. Przecież budowa domu to jak tworzenie świata albo wojna - wysiłek potworny, zasoby ograniczone, presja czasu - więc są błędy, są ofiary, są przypadkowe wybory, jest cięcie kosztów etc. Wszystkiego nie da się zaplanować i przewidzieć. Bóg też może wolałby, żeby na świecie nie było komarów... :lol:

Wojciech Nitka
29-09-2003, 21:28
Komary, komarami, mnie się nie imają więc na narzekam na nie.
Ale życia w zakresie budowy domów znam - może zbyt dobrze. Wiele budów nadzoruję, wiele budów prowadzę, na temat wielu budów wykonuję opinie czy ekspertyzy. Działam w imieniu Wykonawców, działam w imieniu Inwestorów. I właśnie to doświadczenie pozwala mi na formułowanie takich a nie innych wniosków. A najważniejsze z nich - "Jestem za biedny by kupować tanio".