PDA

Zobacz pełną wersję : Prawo pierwokupu dzia?ki przez Agencj? Restrukt. Rolnictwa



Wukan
29-09-2003, 07:10
Cześć
Kupuję działkę rolniczą z zabudową zagrodową (wg miejscowego Planu Zagospodarowania) o pow. 2000 m2 i klasy 3b. Działka znajduje się w granicach miasta. Dowiedziałem się, że gdy nie jestem rolnikiem, to obecnie prawo pierwokupu przysługuje Agencji Restrukturyzacji Rolnictwa.
Chciałbym się dowiedzieć czy Agencja często korzysta z tego prawa. Słyszałem że Agencja nie jest zainteresowana małymi działkami ale nigdy nic nie wiadomo.
Czy ktoś miał już podobną sytuację i jak to się skończyło?
Proszę o odpowiedzi. :roll:

fromel
29-09-2003, 15:27
też kupuję dziłke rolną. W radiowej trójce słyszałem jakiś czas temu wypowiedź dyrektora (?( bodajże)) AWRSP. Oprócz ogólnej informavcji o tym, że Agencja będzie sie raczej interesować duuużymi gospodarstwami (po kilka, kilkadziesiąt ha) podł jeden konkret - W BUDŻECIE NA 2003 r AGENCJA NIE MA POZYCJI - wykup gruntów na zasadzie pierwokupu.

Rak
29-09-2003, 18:06
witam,
ja takze kupuje taką działke, tyle ze o powierzchni 0,5ha. Notariusz mnie pocieszył, ze Agencję takie wymiary nie interesują.
R.

TomaszB
02-10-2003, 14:08
Nie Agencja Restrukt.Rolnictwa tylko Agencja Nieruchomości Rolnych (była AWRSP) - od lipca faktycznie ma prawo pierwokupu w celach "kształtowania ustroju rolnego" w kraju. Czy z niego skorzysta? Zależy od położenia i wielkości i ... czy ma kasę!

magnolia
08-10-2003, 13:31
a orientujecie się może jak to teraz jest-czy do kupna działki rolnej tzreba wykazać się wykształceniem rolniczym i zameldowaniem w danej gminie? To prawda czy nie?

andy999
10-10-2003, 16:37
Wykształcenie co najmniej zawodowe rolnicze lub średnie jakiekolwiek inne, albo praktyka w prowadzeniu gospodarstwa bodajże 5 lat.
Trzeba mieszkać w tej, albo sąsiedniej gminie.

ANNAX
16-10-2003, 09:54
Cześć
Kupuję działkę rolniczą z zabudową zagrodową (wg miejscowego Planu Zagospodarowania) o pow. 2000 m2 i klasy 3b. Działka znajduje się w granicach miasta. Dowiedziałem się, że gdy nie jestem rolnikiem, to obecnie prawo pierwokupu przysługuje Agencji Restrukturyzacji Rolnictwa.
Chciałbym się dowiedzieć czy Agencja często korzysta z tego prawa. Słyszałem że Agencja nie jest zainteresowana małymi działkami ale nigdy nic nie wiadomo.
Czy ktoś miał już podobną sytuację i jak to się skończyło?
Proszę o odpowiedzi. :roll:
Heja,
kupilam taka dzialke.Wyglada to tak ze
najpierw u notariusza sporzadzony jest akt umowy przedwstepnej,
ten akt trzeba zawiesc do oddzialu Agencji (w internecie na stronie sa adresy i telefony do oddzialow)zwykle to robi notariusz,
nastepnie po okolo 2 tygodniach jest odpowiedza z Agencji.
Mozna zrobic tez tak ze najpierw dzwonisz do oddzialu pytasz o dzialke i oni z miejsca moga Ci powiedziec czy sa zaintersowani czy nie, ale musisz miec to na pismie bo inaczej nie zalatwisz pozwolenia na budowe.
Takie dzialki w warunkach zagospodarowania maja zapisana zgode.
Pozniej sporzadza sie akt ostateczny.
Nie jest tak zle,
Pozdrowienia.

Bard13
16-10-2003, 10:01
Nie Agencja Restrukt.Rolnictwa tylko Agencja Nieruchomości Rolnych (była AWRSP) - od lipca faktycznie ma prawo pierwokupu w celach "kształtowania ustroju rolnego" w kraju. Czy z niego skorzysta? Zależy od położenia i wielkości i ... czy ma kasę!

Dokładnie nie Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa tylko Agencja Własności Rolnych Skarbu Państwa.

Nie jest to też Agencja Rynku Rolnego

Mamy trzy i każda zajmuje się czymś innym

www.awrsp.gov.pl

www.arimr.gov.pl

www.arr.gov.pl

16-10-2003, 11:15
Cześć
Kupuję działkę rolniczą z zabudową zagrodową (wg miejscowego Planu Zagospodarowania) o pow. 2000 m2 i klasy 3b. Działka znajduje się w granicach miasta. Dowiedziałem się, że gdy nie jestem rolnikiem, to obecnie prawo pierwokupu przysługuje Agencji Restrukturyzacji Rolnictwa.
Chciałbym się dowiedzieć czy Agencja często korzysta z tego prawa. Słyszałem że Agencja nie jest zainteresowana małymi działkami ale nigdy nic nie wiadomo.
Czy ktoś miał już podobną sytuację i jak to się skończyło?
Proszę o odpowiedzi. :roll:
Ja właśnie czekam na odpowiedź ARR - działka ma 2100m2 i jest połozona na wsi.notariusz przy podpisywaniu umowy warunkowej spytany
przeze mnie czy ARR wyraziła chęć zakupu przy innych tego typu sprawach stwierdził,że jeszcze ani do niego, ani jego kolegów nie przyszła
odpowiedź ARR o tym, ze skorzysta z przysługującego jej prawa

20-10-2003, 23:34
W przypadku gdy przedmiotem obrotu jest nieruchomość, gdzie chćby jeden metr kwadratowy przeznaczony jest w planie przestrzennego zagospodarowana jako grunt rolny to prawo pierwokupu wykonuje Agencja Nieruchomości Rolnych (nastepczyni Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa). Procedura jest następująca:
umowa warunkowa,
sprzedający zobowiązany jest wypis z umowy warunkowej i zapytanie o wykonanie prawa pierwokupu przesłać do ANR.
po niewykonaniu prawa pierwokupu (konieczne oświadczenie na piśmie ANR) można przystąpić do umowy przeniesienia własności.
I jak na razie nie słyszłaem o wykonaniu prawa pierwokupu przez ANR.
W przypadku gdy Kupujasy jest rolnikiem (wykształcenie lub zaswiadczenie wójta) to prawo pierwokupu nie występuje.

Rak
30-10-2003, 20:11
no i stało się! wlasnie Agencja odmówiła pierwokupu tak więc prawie jestem właścicielem!

Rak :D

magi
11-11-2003, 17:25
Ja też kupiłam taką działkę. Tzn musiałam mieć odp z agencji. Niech mi tylko ktoś powie po co to było? Czy agencja chciałabyby kupić moje 1000 m w środku jakiejś wsi gdzie w około są sąsiedzi? Czekałam miesiąc na odp. a w tym czasie może miałabym fundamenty. Ale u nas wszystko jest możliwe.
Pozdrawiam

mrtn
12-11-2003, 14:01
Zastanawiam się co na to trybunał konstytucyjny - przecie zte przepisy który gwałcą podtsawowe prawa własności swobodnego - decydowania własicela o sprzedaży swojej własności.

A swoja drogą ?za jaką cene niby miała by wykupic taki grunt agencja - za cenę sprzedazy :-).

no to jak tylko Agencja bedzie miała pieniążi to już >kolesie< bedą wiedzieli jak zarobić: >>ja ci sprzedam 100m za stodołą za 2 000 000 zł, ale wczesniej sgłośimy to do szwagra do agencji, a on to wykupi - jako strategiczny punkt w zieleni wiejskiej :-)

12-12-2003, 08:34
Mam pytanie, właśnie dziś składam wniosek o kupno działki w Agencji Nieruchomości Rolnych, prawie 4 ha. Działka jednym bokiem przylega do drogi gruntowej ( której tak naprawdę nie ma), a za tą "droga" znajduje sie działka budowlana. Czy w takim razie mogę się spokojnie budować, czy powinnam sie starac o przekształcenie? Dokładnie jest to działka rolno-pastwiskowa, A działka obok jest tak "sprytnie" wycięta przez gminę, ze jej część budowlana dotyka tylko jednego rogu mojej dzialki. (i to oczywiście przez ta drogę widmo). Zatem jestem w kropce i poki co nikt obecnej sytuacji nie rozumie, zatem HELP!!!

AgaTad
12-12-2003, 08:38
to powyzej to moje dzielo :))))

KaiM
19-12-2003, 22:17
Witam,

wlasnie podpisalem akt warunkowy nabycia ziemi rolnej. Notariusz wysyla do Agencji o prawo pierwokupu.... miejmy nadzieje ze odpowiedza tak jak zawsze czyli ze rezygnuja. Dzialka 2,5ha kto by tyle chcial.... :D
W kazdym razie zaciskam kciuki i odliczam 30 dni

pozdrawiam wszystkich w podobnej sytuacji

KaiM
19-12-2003, 22:22
Aha,

a czy kiedy Agencja skorzysta z prawa pierwokupu to zwróci mi też 1.000,- zł jakie poniosłem na notariusza? albo 500zł za mapę zasadniczą też?

bo w takim przypadku te moje wydatki tracą sens a je poniosłem

ktoś wie? a moze ktos z Agencji czyta forum?

pozdrawiam

Whisper
20-12-2003, 12:49
Kilka dni temu dostałem (notariusz dostał) decyzję o tym, że ANR nie skorzysta z prawa pierwokupu :D i w związku z tym jestem już szczęśliwym właścicielem. Jeśli chodzi o opłaty, które poniosłeś, to jest to według mnie Twoje ryzyko. W warunkowym akcie notarialnym miałem info, że w razie czego ANR musi mi oddać tylko kwotę, którą zapłaciłem za działkę. Koszty notariusza, mapek i innych przyjemności ANR nic nie obchodzą.

Na szczęście ani w Gminie, ani u notariusza nikt nie słyszał o tym, żeby ANR skorzystała z prawa pierwokupu. Tylko czekać trzeba było 3 tygodnie... :(

KaiM
29-12-2003, 09:35
Do AGATAD,

jezeli Twoja dzialka dotyka jednym rogiem tej budowlanej to fantastycznie, bo masz zabudowane sasiedztwo (chyba wazne jeszcze aby byl tam jakis budynek) - natomiast piszesz ze "przez te drogę widmo" - co oznacza ze nie dotyka wcale. Wazny jest podzial gedoezyjny (do sprawdzenia na mapie ewidencyjnej), definicja jest jasna i prosta (pytałem w MI) - dzialka sasiednia to taka ktora ma chociaz jeden punkt wspólny. Bylo tak w moim przypadku bo mam dwoch sasiadow na dwoch rogach skrzyzowania, ja mam trzeci naroznik ale zgodnie z ta definicja - sasiadów nie mam zadnych.

Radze Ci szybciutko jeszcze w tym roku zlozyc wniosek o wydanie warunkow zabudowy - wlascicielem nie musisz byc - moze Cie potraktuja przychylnie i poprowadza sprawe wg regulacji obowiazujacych do konca 2003 roku - korzystniejszych dla Ciebie. Wg nowych od stycznia 2004 mozesz nie dostac w ogóle zgody na zbudowanie czegokolwiek.

Pozdrawiam i zycze zelaznych nerwow, mi sie udalo Wam tez sie uda

pozdrawiam

AgaTad
29-12-2003, 15:51
Kaim, dziekuje bardzo za podpowiedz, niestety tyle co mielismy wypadek i poki co nie jestem w stanie ruszyc sie z domu. Z gminy jeszcze przez kraksa wyciagnelam mapki i sprawa stanela... ta moja dzialka naprawde wyglada bajecznie, front przy drodze asfaltowej, a dookola, przynajmniej na mapce, widnieje droga polna - tak jak juz pisalam - widmo, postaram sie jutro jakos zalatwic plan zagospodarowania i miejmy nadzieje, wszystko pojdzie dobrze, jak bede miala jakies dane napisze, jeszcze raz dziekuje :)))

pyrka
29-12-2003, 19:05
Zastanawiam się skąd u forumowiczów wzięło się 100% przekonanie, że działką sąsiednią musi być ta za płotem dokładnie przylegająca do naszej. A jeszcze bardziej dziwi mnie przekonanie, że może stykać się tylko rogiem. Zawsze wydawało mi się, że żyjemy w "państwie prawa" i tylko ono ustala zasady postępowania a nie domysły, domniemania i swobodne interpretacje. Może należałoby przeczytać komentarze sejmowe, które są z reguły załączane wraz z wnioskiem i projektem ustawy do głosowania. Trzytomowy słownik języka polskiego podaje:"sąsiedni- położony w pobliżu czegoś, sąsiadujący z czymś,przyległy, pobliski". Ustawa o ochronie języka polskiego mówi, że w administracji, urzędach itp. należy posługiwać się językiem literackim w znaczeniach i pisowni określonych przez słowniki. Zgodnie z tym sąsiedni nie musi oznaczać przyległy (może ale nie musi) a po prostu pobliski. Zawężenia pojęcia może dokonać ustawa a nie urzędnik(nie ma takich uprawnień). Informacje uzyskane przez urzędnika na szkoleniach, może on sobie o kant d.. roztrzaskać, bo obywatela obowiązują przepisy prawa a nie wewnętrzne ustalenia i interpretacje urzędu. Zawsze można odwołać się do NSA. Art.61 ustawy mówi wyrażnie, że chodzi o działkę sąsiednią dostępną z tej samej drogi publicznej zabudowaną w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech itd. Działka stykająca się rogiem niekoniecznie musi być dostępna z tej samej drogi publicznej, natomiast leżąca po przeciwnej stronie drogi i owszem. :-?
:-?

KaiM
29-12-2003, 19:23
Pyrka,

doceniam Twoją dociekliwość w temacie semantyki słowa "sąsiednia", i polecam duuuuużo cierpliwości w rozmowach z paniami z gminy, które na szkoleniu właśnie usłyszały przytoczoną przeze mnie definicję działki sąsiedniej. Dla nich takie źródło jest wiarygodne chyba tak samo jak boskie... :-)
Zgadzam się również ze stwierdzeniem że zawężenia znaczenia powinno się dokonywać drogą stanowienia prawa czyli ustawowo lub rozporządzeniem. Nie znam źródła pisanego spornej definicji, ale próbując ją potwierdzić działania zakończyłem na rozmowie z pracownikiem Ministerstwa Infrastruktury, może i takie istnieje. Gdzieś tu na forum znalazłem info że mają nowelizować tę ustawę i znieść wymóg zabudowanego sąsiedztwa dla działek siedliskowych, ale tu mi pan z MI zaprzeczył że on o niczym takim nie wie. Taki był zamysł ustawodawcy aby uporządkować rozsianą zabudowę. Koniec i kropka.
Co do odwoływania się, oczywiście możesz, i myślę że nawet miałabyś spore szanse wygrać, tylko w tym kraju postępowanie zakończyłoby się gdzieś za mniej więcej 5 lat - nie jestem pewny czy satysfakcja z wygranej zwróciłaby Ci czas kiedy możesz już się wybudować i zamieszkać.

AgaTad - szybkiego powrotu do zdrowia życzę. Jeśli uda Ci się sprężyć to złóż szybko wniosek (to jeden papierek jest), będziesz potrzebowała tylko mapkę zasadniczą, ja nawet jej nie miałem i dołączyłem ją tuż przed wydaniem decyzji. 3mam kciuki

pyrka
29-12-2003, 19:28
Raz już się odwoływałam trwało niecałe 8 miesięcy i było pomyślne dla mnie. Teraz podobno czeka się trochę dłużej, bo spraw przybyło.

pyrka
29-12-2003, 19:32
Jeśli Ministerstwo Infrastruktury tak namieszało, to jest mi bardzo wstyd, bo kolega Mareczek kończył te same szkoły co ja.
:oops:

KaiM
29-12-2003, 23:31
hmmm a kim jest tajemniczy kolega Mareczek?

jakas szara eminencja piszaca w zaciszu ministerialnego gabinetu definicje utrudniajace ludziom zycie?

bo chyba nie chodzi o naszego geniusza infrastruktury pana eMPola? a moze jednak?

w takim razie serdecznie wspolczuje takiego wstydliwego faktu w zyciorysie jak wspólna szkola z eMPolem... mi wystarczy ze musze sie wstydzic ze pochodze z tego samego miasta co ten wytwór politycznej miernoty

KaiM
29-12-2003, 23:50
aha, nie mow mi ze u nas odwolanie do samego NSA trwa tylko 8 miesiecy? nie uwierze tyle to sie czeka na wyznaczenie terminu rozprawy w zwyklym sadzie przeciez - no chyba ze kogosz zabijesz to wtedy moze szybciej

pozdrawiam

pyrka
30-12-2003, 17:23
To było 2 lata temu, wiem że teraz czeka się dłużej. KaiM właśnie ten.

AgaTad
30-12-2003, 22:40
KaiM,

dzwonilam dzis do gminy w sprawie tego planu, no i moj teren podobnie jak 70% calej Polski planu na przyszly rok nie ma, ale za to dowiedzialam sie, ze jesli baaaardzo sie postaram, przy sprzedazy moja dzialka moze byc potraktowana jako siedliskowa, a ze jest to mala miescina mozna zawsze wszystko zalatwic. I w sumie rece mi opadaja, bo na slowo "zalatwic" dostaje wysypki, ale trudno jak chce sie miec dom - to trzeba dzialac. Zatem siedze w domu (dzis mi wyjeli szwy :)))) i dalej jestem unieruchomiona.
Jeszcze raz dziekuje za wszystkie wskazowki, jednak wyglada na to ze bede mogla dzialac dopiero w drugiej polowie stycznia.
pozdrawiam cieplutko

KaiM
02-01-2004, 21:33
Hej wszystkim !!

wlasnie zadzwonila moja pani notariusz z informacją że Agencja zrezygnowała z prawa pierwokupu w moim przypadku.... :D :D :D

ufff co za ulga, nie będę pierwszym przypadkiem w Polsce, czego wszystkim oczekującym również życzę

pozdrawiam

pyrka
04-01-2004, 13:35
To było do przewidzenia, bo agencja do tej pory nie miała funduszy na takie zakupy. Muszą przeznaczyć na ten cel jakąś pulę pieniędzy, potem będą z niej korzystać do wyczerpania.

KaiM
04-01-2004, 14:22
ach Pyrka,

gdybys napisala to jakies 2 tyg wczesniej to spalbym spokojniej ostatnio...

a tak przy okazji - skąd masz takie informacje że nie mają w ogóle na ten cel funduszy?

pyrka
04-01-2004, 14:52
Bo takie fundusze ustala się z reguły raz w roku . Kiedy te przepisy wchodziły w życie fundusz nie był utworzony a pieniądze w zasadzie już wcześniej rozdysponowane na inne cele.