Zobacz pełną wersję : Środki finansowe na budowę domu
Skąd normalny człowiek , budujący dom w dzisiejszych czasach ma kasę na jego wybudowanie? Czy rzeczywiście "wszyscy" budują "na kredyt"? Jak to jest naprawdę?
P.S. Mogę rozszerzyć ankietę o inne formy - czekam na propozycje.
enickman
17-07-2008, 15:42
Chodzi Ci oczywiście o większość środków? Bo buduję głównie z kredytu ale np. gwoździe kupuję czasem z bieżącej pensji (raz wygrałem w zdrapce 4zł - też mogło pójść na jakąś piankę :-) )
Szkoda, że można zagłosować tylko na jedną opcję.
Wybrałam kredyt (bo to "większa połowa" kosztów). Poza tym sprzedam mieszkanko i nieruchomość, którą nabyłam wcześniej.
Lwia część kredyt hipoteczny
potem : sprzedaż ( w przyszłości) mieszkanie
potem : pensja
Lwia część kredyt hipoteczny
potem : sprzedaż ( w przyszłości) mieszkanie
potem : pensja
a potem na wykończeniówkę, to chyba trzeba będzie co nieco dodrukować :D
piotrulex
18-07-2008, 10:57
dzialka byla
surowy otwarty za wlasne
reszta kredyt
chalupa skonczona, zostalo troche z kredytu
na biezaco rowniez szly. ida w budowe i wyposazenie 2 pensje
zaznaczylem kredyt
praca za granica jak to przystalo po wejsciu do uni ale troszke sie zgapilem trza bylo wczesniej uciec pozdrawiam
oszczednosci
kredyt na stan surowy
sprzedaz jednego z mieszkan na wykonczenie
CMyK
Mało znam osób które budują "z jednej opcji" 8)
Zwykle to kombinacja oszczędności, sprzedaży mieszkania, bieżących zarobków i kredytu w różnych proporcjach. Niektórym pomaga rodzina w różnej formie. Nic nie wybieram, bo u mnie wszystkiego po trochu, na szczęście bez rodziny 8)
cieszynianka
18-07-2008, 23:01
My też z różnych źródeł. najpierw stan surowy otwarty ze zgromadzonych oszczędności, później trochę ślimacze tempo bo z pensji :lol: potem reszta z kredytu i też ślimacze tempo z powodu nieterminowości majstrów :lol:
Niestety nie maiłam czego sprzedać, żeby wpompować w budowę, chyba, że męża :lol: , ale taki fajny i było by mi go szkoda :wink:
Lwia część kredyt hipoteczny
potem : sprzedaż ( w przyszłości) mieszkanie
potem : pensja
a potem na wykończeniówkę, to chyba trzeba będzie co nieco dodrukować :D
Przy obecnej technice druku :):) Zero problemu :)
jacekp71
19-07-2008, 00:08
pięć opcji ;-)
wiec zaznaczylem wygrana w totku ;-)
sprzedaż mieszkania, kredyt, środki własne pensja. Myśleliśmy, że kredyt wystarczy na dokończenie domu, ale okazało się, że zabrakło jeszcze jakieś 150 tys. Szkoda, bo można było szybciej spłacić kredyt.
Jacek z Otwocka
20-07-2008, 07:58
Witam.
Kredyt (na szczęście na 10 lat), trochę rodzice a meblujemy z pensyjek.
Większość prac wykończeniowych "tymi rencami". Obok komputera kupka faktur do zapłacenia, ale jest...... pięknie.
Pozdrawiam.
Jacenty.
Działka była zakupiona i zapłacona - bez kredytu. Mieszkanie zostało sprzedane. Reszta kredyt.
Pozdr.
Chciałam "dołożyć" jeszcze jedną opcję: kilka z powyższysz ale chyba mają tam jakieś ograniczenia, bo "nie wskoczyło".
enickman
28-07-2008, 09:58
dokładanie możliwych odpowiedzi w trakcie ankiety? :lol:
Już wiem dlaczego PIS ma takie małe poparcie - dokładają go do ankiety tuż przed końcem :-)
Karollinka
28-07-2008, 17:55
działkę mamy od mamy;)
pieniądze na stan surowy zamknięty od teściów ze sprzedaży kawałka ich ziemi
a wykończeniówkę z bieżących zarobków i z oszczędności nagromadzonych podczas pracy za granicą:) mam nadzieję że wystarczy
zaznaczyłam sprzedaż mieszkania, bo z tego będzie najwięcej kasy a stan faktyczny wygląda następująco: działka z oszczędności (czyli pensja), początek również z oszczędności jak się uda to do stanu surowego otwartego, potem sprzedajemy mieszkanie i robimy ile się da, a co sie nie da to kredyt (liczymy cichutko, że maksymalnie 100tys.) zaczynamy w przyszłym roku ;)
Działka - darowizna. (20%)
SSO - oszczędności z pensji, odkładane kilka dobrych lat (13%) + pomoc finansowa rodziców (7%)
Dach, okna,wykończenie - będzie już z kredytu...
Czyli u nas 4 opcje.... razem..
Zaznaczyłam kredyt bo kwotowo - największy będzie mieć udział.. ok 60 % całości...
Pozdrawiam
działka darowana
budowa za 1,5 mieszkania. Sprzedane w dobrym momencie 8)
acha, zapomniałam, trochę z pracy za granicą . Ale niewiele, nie mam talentu do ciułania
Działka za własne, budowa z kredytu i bieżących wynagrodzeń, spłata rat z wynajmu mieszkania lub jego sprzedaży
Aleksandra M05a
12-08-2008, 11:58
Większa część środków ze sprzedaży mieszkania. Reszta to kredyt hipoteczny.
U nas -dziła kupiona z oszczędnosci i uzbrojona .Stan surowy otwarty z własnych oszczedności .Reszte juz kredyt
Dopiero zaczynam budowę, ale u mnie wygląda to tak:
Działka - darowizna.
Uzbrojenie działki - oszczędności
SSZ - sprzedaż dwóch działek.
Wykończenie - kredyt + oszczędności
Przeczytałem cały wątek i jestem trochę zaskoczony kolejnością wykorzystywania pieniędzy.
U mnie z kolejnością wygląda tak:
1. działka w spadku,
2. kredyt,
3. pieniądze za sprzedane mieszkanie,
4. pensje.
Od początku buduję za kredyt. Pieniądze za mieszkanie wpłacam na dobrze oprocentowane konto. W ten sposób co miesiąc zyskuję nieco gotówki. Gdyby cokolwiek się stało (np. utrata pracy)- mam zabezpieczenie w gotówce. Jeśli wszystko na budowie idzie zgodnie z planem (szczególnie tym finansowym) funduję rodzince wakacje w Egipcie.
A kredyt i tak muszę spłacić i tak, więc jak brać to najwięcej ile się da, oczywiście biorąc pod uwagę dotychczasowy tryb życia. Żeby nie przymierać głodem spłacając raty...
Kasiaa29
26-08-2008, 10:47
2007 - działka - uciułane przez kilka lat
2008 - teraz zbieramy na sso i zaczynamy na wiosnę
potem kredyt
Niestety, nic od nikogo nie dostaliśmy i nie dostaniemy, mieszkania też nie mamy, więc nie ma czego sprzedać :wink:
Działka - kredyt
Budowa - kredyt
Oszczędności właśnie częściowo poszły z okazji czekania na transzę.
Wziąłem na 100% - moja kaska czeka na trudności i dopłaty na wykończeniówkę.
Potem mieszkanie pod młotek - żeby nie przymierać głodem spłacając raty :D
piotrynski
26-08-2008, 19:52
-praca za granicą
pozdro.. dla wszystkich tych co mają oszczędnosci na budowę domu z pracy w polsce.
srodki własne ok 60% reszta kredyt
Jak czytam Wasze odpowiedzi to zastanawiam się, ile człowiek musi miesięcznie zarabiać, żeby utrzymać rodzinę i jeszcze spłacać kredyt?!!! :o
Przy moich zarobkach to z ledwością 50 tyś. by mi dali i to na 25 lat :( , mimo że mam zabezpieczenie na kwotę kilkakrotnie wyższą(działki). :(
lukasz_piasecki
04-09-2008, 07:22
1. sprzedaż mieszkania
2. kredyt
3. pensja
U mnie działka od rodziców, trochę udało się odłożyć z pracy za granicą a drugie trochę będzie z kredytu. Jak braknie to nie wiem - może pójdę w politykę?
lukasz_piasecki
07-09-2008, 16:59
U mnie działka od rodziców, trochę udało się odłożyć z pracy za granicą a drugie trochę będzie z kredytu. Jak braknie to nie wiem - może pójdę w politykę?
no to ja też piszę się w ta politykę :D ale tylko do czasu aż napełnię kieszenie :D
gosiaczek25
19-09-2008, 17:24
Ach.
Działka: oszczędności + kredyt gotówkowy
SSO: pensja + kredyty z pracy i banków (drobne) + niewielka pomoc rodziców,
Teraz zbieramy na okna :roll:
Ja po prostu boję się kredytu hipotecznego na 30 lat :( . A tak byłoby prościej i łatwiej. Ale jestem pesymistkę i wolę dłużej budować niż się tak bardzo zadłużyć. Pozdrawiam wszystkich odważnych. :D
jak dla mnie to oszczędności + kredyt
Jak czytam Wasze odpowiedzi to zastanawiam się, ile człowiek musi miesięcznie zarabiać, żeby utrzymać rodzinę i jeszcze spłacać kredyt?!!! :o
Przy moich zarobkach to z ledwością 50 tyś. by mi dali i to na 25 lat :( , mimo że mam zabezpieczenie na kwotę kilkakrotnie wyższą(działki). :(
Ano tyle trzeba zarabiać by rata kredytu nie przekoczyła 30 % dochodów :)
Jak czytam Wasze odpowiedzi to zastanawiam się, ile człowiek musi miesięcznie zarabiać, żeby utrzymać rodzinę i jeszcze spłacać kredyt?!!! :o
Przy moich zarobkach to z ledwością 50 tyś. by mi dali i to na 25 lat :( , mimo że mam zabezpieczenie na kwotę kilkakrotnie wyższą(działki). :(
Ano tyle trzeba zarabiać by rata kredytu nie przekoczyła 30 % dochodów :)
a skąd taki wymóg :o ? Pierwszo słyszę :roll:
a skąd taki wymóg :o ? Pierwszo słyszę :roll:
To po prostu bezpieczne założenie dla finansów rodziny.Istnieje też drugie założenie : nie bierz więcej niż 3-letni dochód gosp.dom.
Oczywiście można płacić i 80 % dochodów na ratę, ale życie jest smutniejsze...
A już myślałem,że to jakiś nowy akt normatywny. Zgadzam sie założenia ja najbardziej słuszne. Choć w sumie to ja sam widze na własnym przykładziekredyt jaki braliśmy 5 lat temu to był faktycznie duży no na granicy połowy zdolnosci kredytowej irata dawała po kiesznie. A teraz (pomijając jednak niższe o procentowanie) to rata nie jest jakimś specjalnym obciązeniem po prostu inne wydatki domowe znacznie wzrosły no i dochody też :wink:
A już myślałem,że to jakiś nowy akt normatywny. Zgadzam sie założenia ja najbardziej słuszne. Choć w sumie to ja sam widze na własnym przykładziekredyt jaki braliśmy 5 lat temu to był faktycznie duży no na granicy połowy zdolnosci kredytowej irata dawała po kiesznie. A teraz (pomijając jednak niższe o procentowanie) to rata nie jest jakimś specjalnym obciązeniem po prostu inne wydatki domowe znacznie wzrosły no i dochody też :wink:
I o to chodzi :)
Margoth*
24-09-2008, 13:40
A u nas wygląda to tak:
- działka - za uciułane miedziaki
- wszystkie koszty "papierków" - bieżące środki
- ława fundamentowa i bloczki - zaczęliśmy "nadgryzać" kasę za sprzedane 1 mieszkanie, jak dostaniemy kredyt, to reszta pójdzie z kredytu.
karolcia14m
25-09-2008, 09:26
U mnie działka od taty, budowa za pieniądze z mieszkania i kredyt na 35 lat :( . Już teraz wiem, że na część wykończeniówki zabraknie.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin