Zobacz pełną wersję : Co Was najbardziej denerwuje podczas budowy własnego domu?
Czytając Wasze dzienniki napotykam się na problemy, złości i niechęci do wykonawców, etc.
Co Was najbardziej denerwuje podczas budowy swojego M?
Już nic.
Gehenną było zdobycie papierów. teraz to kaszka z mleczkiem.
cieszynianka
15-08-2008, 14:39
Nefer - zazdroszczę Ci terminowości prac i wykonawców. U nas odwrotnie, z papierami poszło gładko i szybko. Do pewnego momentu też nie było źle, natomiast przy wykończeniówce - horror.
Czasem, to mi się wszystkiego odechciewa :cry:
Płytki jeszcze przede mną :) Może zmienię zdanie :)
cieszynianka
15-08-2008, 14:52
Może się uda, że nie będziesz musiała zmieniać zdania, w każdym razie bardzo Ci tego życzę :wink:
Może się uda, że nie będziesz musiała zmieniać zdania, w każdym razie bardzo Ci tego życzę :wink:
I wzajemnie Kochana:)
cieszynianka
15-08-2008, 15:11
Ja bym jednak wolała zmienić zdanie z obecnego "wykończeniówka to horror" na ewentualne "wykończeniówka to kaszka z mlekiem' :lol: :lol: :lol:
Dobrze, że przynajmniej poczucie humoru mnie nie opuszcza :D
Pozdrawiam :wink:
Wybrałam kilka z powyższych a do końca budowy jeszcze daleko :(
Załatwianie papierów to horror kiedy ma się nietypową sytuację na działce - czekając na decyzje urzędników i pielgrzymując od Annasza do Kajfasza nie można zaplanować samej budowy. Jak tu umawiać ekipę, kupować materiały jak człowiek nie wie na co w ogóle dostanie pozwolenie?
Potem miała być kaszka z mleczkiem, ale pierwszy wykonawca był absolutną porażką, zwłaszcza pod względem terminowości.
Teraz na wykonawcę nie mogę narzekać, choć pewnie mogłoby być taniej. I tu przechodzimy do problemu pod tytułem kasa. Tej zawsze mało :( Na budowie jesli chodzi o ceny to nie ma górnych granic.
Na nieprzewidziane wydatki mamy osobną rubrykę w domowym kosztorysie - na razie jest pusto, ale za parę dni pojawi się tam pierwszy wpis :(
Ale wykończeniówka to musi być kaszka z mleczkiem, prawda? Musi :lol:
Aleksandra M05a
16-08-2008, 10:50
Witam,
jestem na etapie wykończeniówki i najbardziej denerwuje mnie niesolidność wykonawców. Ceny robocizny są straszne, a najgorsze jest to, że cena ma się nijak do jakości. Regułą jest niedbanie o mienie inwestora i totalna bezmyślność.
Pogoniliśmy wszystkich. Obecnie robimy poprawki szpachlowe po "fachowcach" i malujemy. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że robimy to dużo lepiej i przede wszystkim dokładniej.
___________
Pozdrowionka
Aleksandra
jacekp71
16-08-2008, 13:56
dominowala poz. dot. nieterminowosci ....
ale ostatecznie przeprowadzalismy sie niepelna poltora roku od rozpoczecia prac, wiec uznaje, ze nie bylo tak najgorzej ....
Płytki jeszcze przede mną :) Może zmienię zdanie :)
Teraz może już nie. Zeszły rok to była porażka.
niesolidność, brak myślenia.
denerwuje mnie, że to wszystko tyle trwa,
że wykonawcy robią kilka robót na raz, że trzeba ich pilnować na każdym kroku, bo nie myślą
a poza tym kasa, która topnieje w zastraszającym tempie...
cieszynianka
18-08-2008, 18:54
denerwuje mnie, że to wszystko tyle trwa,
że wykonawcy robią kilka robót na raz, że trzeba ich pilnować na każdym kroku, bo nie myślą
a poza tym kasa, która topnieje w zastraszającym tempie...
Podpisuję się pod tym obiema rękami :roll: :roll: :roll:
denerwuje mnie, że to wszystko tyle trwa,
że wykonawcy robią kilka robót na raz, że trzeba ich pilnować na każdym kroku, bo nie myślą
a poza tym kasa, która topnieje w zastraszającym tempie...
Podpisuję się pod tym obiema rękami :roll: :roll: :roll:
Trafiłaś w sedno sprawy!
cieszynianka
18-08-2008, 19:41
Co z tego, że trafiłam, jak nie wiem jak temu zaradzić :-?
Jestemco prawda 5 lat po budowie ale mniejwiecej w tej kolejności:
:evil: Niesolidni wykonawcy
:evil: :evil: Nieprzemyślane wcześniej decyzje
:evil: :evil: :evil: Niedotrzymywanie terminów np. dostaw towarów lub prac na budowie
:evil: Wtrącanie się do budowy "wszechwiedzącym " sąsiadom i innym ciekawskim
:evil: Opieszałość urzędników
a ponadto do dzis
:evil: :evil: Pytanie blokersów "Czym bedziesz ogrzewał dom?" Odp: prądem "O Jezu jak drogo!" Jakby oni k. za swoje mieszkania tanio płacili :-?
piotrulex
20-08-2008, 11:11
za bardzo to nic mnie nie denerwowalo. z zasady nerwowy jj\estem i takimi pierdolami jak budowa domu za bardzo sie nie przejmowalem. mialem ekipe ktorej w 100% moglem zaufac wiec najwiekszy stres z glowy :wink:
Najbardziej denerwuje mnie niesolidność wykonawców oraz dostawców materiałów budowlanych (pod pojęciem niesolidność należy rozumieć oszustwo), spowodowane następującym myśleniem o inwestorze: "głupcze przecież i tak budujesz się pierwszy i ostatni raz i co z tego, że mi powiesz że sp... budowę albo oszukałeś na dostawach".
niesolidni wykonawcy. a dokładnie jeden. trafia mnie już coś. przy tym cała reszta to bułka z masłem
tujajestem
21-08-2008, 13:37
mnie póki co złości nieterminowość wykonawców
ale ja dopiero zaczynam :wink:
tujajestem
21-08-2008, 13:42
trochę nie wyobrażam sobie co będzie potem???
bo już powyzywałam kilku dostawców ale od wykonawcy (na razie to tylko budowlaniec, bo dopiero zaczynam) trzymam się z daleka (boję się że jak coś powiem to się zdenerwuje i sobie pójdzie)
:wink: :wink:
tujajestem
21-08-2008, 13:42
a kilka słów już bym mu chętnie powiedziała :wink: :wink:
teściowa :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam
A na jakim etapie bardziej - fundamenty , więżba czy wykończeniówka ??
:lol: :lol: :lol: :lol:
Bo u mnie "tendencja spadkowa"
Czym więcej 'widać' - tym jej "aktywność" maleje :lol: :lol:
Pozdrawiam
Teraz to mnie denerwuje mąż, który zmienia wcześniejsze ustalenia co do jakości i ilości wyposażenia domu. :-?
malgosia0023
16-11-2008, 17:50
Teraz dobiło mnie rozliczenie z hydraulikiem.Miało być 18 tys. a stanęło na 28.tys. ZAŁAMKA!!! :cry:
To że wykonawca jest 1 na 5 dni na budowie i ciągnie się to wszystko niemiłosiernie ... a inni w kila dni załatwiają sprawę i domek rośnie im w górę tylko nie u mnie :(
tofee
znam to
to wyobraź sobie co ja musze czuć jak koleżanka zaczęła w sierpniu i jest na tym samym etapie co my a my zaczynaliśmy we wrześniu zeszłego roku
a jak to wkurza przy wykończeniówce... :evil:
kiedy człowiek myśli, że wystarczyłyby dwie godziny, żeby coś było skonczone, a wykonawca się zmył....
planujemy, wybieramy, kupujemy, montujemy.....
miało być TO, super, dobrze i doskonałe...
a rzeczywistość pokazała że: za czarne, za jasne, za małe, za wielkie.....no kurna, nie to co miało być!!...-
WNIOSEK: brak nam zupełnie wyobraźni przestrzennej.!!!!....,
denerwuje mnie brak poszanowania mojej wlasnosci, porzadku. Jesli chodzi o materialy i transport to na szczescie zamawiam w jednej hurtowni targuje sie sprawdzam i jest oki. jak cvos zamawiam z poza tej hurtowni to porazka.
robocizna bardzo droga za ktora faktycznie nie idzie jakosc. u mnie na ekiep do tej pory nie narzekalam ale widze ze czym blizej konca tym gorzej no i to ciagle pilnowanie- niby nie to my bedziemy w nim mieszkac
10wojtek10
20-12-2008, 23:28
Niesolidni wykonawcy są wszędzie! A niesolidność ma wiele twarzy.
Np. nieposzanowanie pracy innych czyli inaczej Twoich pieniędzy.
Nic bardziej nie denerwuje niż jak na Twoje nowiutkie drewniane schody (wykonane przez stolarza) wchodzi w gumowcach dosłownie z gnoju hydraulik by zamontować u góry umywalkę...
Nic bardziej nie denerwuje niż jak na Twoje nowiutkie drewniane schody (wykonane przez stolarza) wchodzi w gumowcach dosłownie z gnoju hydraulik by zamontować u góry umywalkę...
Dlatego ja robię najpierw łazienki i tzw. "brudną robotę" a potem dopiero przyjadą schody. Pozdrawiam
Z terminami raczej nie mieliśmy problemów, choć zdarzały się przypadki umówionych terminów, a Panów fachowców brak. Niestety z solidnością wykonawców problemy były i to ogromne :evil: W końcu tak się wkurzyliśmy, że wyrzuciliśmy wszystkich na etapie wykończeniówki i "tymi ręcoma" sami wszystko kończyliśmy.
Myślę, że niesolidność Wykonawców to największa zmora Inwestorów. Wykończeniówka rzeczywiście wykańcza - finansowo i nerwowo, bo człowiek chce żeby wszystko było takie idealne i dokładnie tak jak sobie zaplanował a tu ZONK - tego się nie da, tamtego nie można, a tu krzywo, a tu znów jakieś niedociągnięcia i tak w kółko aż do znudzenia, na szczęście powoli kończymy a za rok czy dwa nikt już nie będzie pamiętał, że coś miało być tak a wyszło siak :wink:
marek7500
16-01-2009, 11:22
Budowanie jest super .Najgorsze to początek papierologia czytaj (łaskawi wszechpaństwo).z wykonawcami różnie i kolejne rozczarowanie odbiór budynku to horror. :evil: i nowy wymysł naszych władnych .Swiadectwo energetyczne.po co mi to jak ja mam w swym domu mieszkać.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin