PDA

Zobacz pełną wersję : Co Was najbardziej denerwuje podczas budowy własnego domu?



atena28
15-08-2008, 13:12
Czytając Wasze dzienniki napotykam się na problemy, złości i niechęci do wykonawców, etc.
Co Was najbardziej denerwuje podczas budowy swojego M?

Nefer
15-08-2008, 13:13
Już nic.
Gehenną było zdobycie papierów. teraz to kaszka z mleczkiem.

cieszynianka
15-08-2008, 14:39
Nefer - zazdroszczę Ci terminowości prac i wykonawców. U nas odwrotnie, z papierami poszło gładko i szybko. Do pewnego momentu też nie było źle, natomiast przy wykończeniówce - horror.
Czasem, to mi się wszystkiego odechciewa :cry:

Nefer
15-08-2008, 14:49
Płytki jeszcze przede mną :) Może zmienię zdanie :)

cieszynianka
15-08-2008, 14:52
Może się uda, że nie będziesz musiała zmieniać zdania, w każdym razie bardzo Ci tego życzę :wink:

Nefer
15-08-2008, 14:58
Może się uda, że nie będziesz musiała zmieniać zdania, w każdym razie bardzo Ci tego życzę :wink:
I wzajemnie Kochana:)

cieszynianka
15-08-2008, 15:11
Ja bym jednak wolała zmienić zdanie z obecnego "wykończeniówka to horror" na ewentualne "wykończeniówka to kaszka z mlekiem' :lol: :lol: :lol:

Dobrze, że przynajmniej poczucie humoru mnie nie opuszcza :D
Pozdrawiam :wink:

Tora
16-08-2008, 10:34
Wybrałam kilka z powyższych a do końca budowy jeszcze daleko :(
Załatwianie papierów to horror kiedy ma się nietypową sytuację na działce - czekając na decyzje urzędników i pielgrzymując od Annasza do Kajfasza nie można zaplanować samej budowy. Jak tu umawiać ekipę, kupować materiały jak człowiek nie wie na co w ogóle dostanie pozwolenie?
Potem miała być kaszka z mleczkiem, ale pierwszy wykonawca był absolutną porażką, zwłaszcza pod względem terminowości.
Teraz na wykonawcę nie mogę narzekać, choć pewnie mogłoby być taniej. I tu przechodzimy do problemu pod tytułem kasa. Tej zawsze mało :( Na budowie jesli chodzi o ceny to nie ma górnych granic.
Na nieprzewidziane wydatki mamy osobną rubrykę w domowym kosztorysie - na razie jest pusto, ale za parę dni pojawi się tam pierwszy wpis :(
Ale wykończeniówka to musi być kaszka z mleczkiem, prawda? Musi :lol:

Aleksandra M05a
16-08-2008, 10:50
Witam,

jestem na etapie wykończeniówki i najbardziej denerwuje mnie niesolidność wykonawców. Ceny robocizny są straszne, a najgorsze jest to, że cena ma się nijak do jakości. Regułą jest niedbanie o mienie inwestora i totalna bezmyślność.
Pogoniliśmy wszystkich. Obecnie robimy poprawki szpachlowe po "fachowcach" i malujemy. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że robimy to dużo lepiej i przede wszystkim dokładniej.
___________
Pozdrowionka
Aleksandra

jacekp71
16-08-2008, 13:56
dominowala poz. dot. nieterminowosci ....
ale ostatecznie przeprowadzalismy sie niepelna poltora roku od rozpoczecia prac, wiec uznaje, ze nie bylo tak najgorzej ....

czandra
16-08-2008, 21:37
Płytki jeszcze przede mną :) Może zmienię zdanie :)

Teraz może już nie. Zeszły rok to była porażka.

EZS
18-08-2008, 11:06
niesolidność, brak myślenia.

Irma
18-08-2008, 14:12
denerwuje mnie, że to wszystko tyle trwa,
że wykonawcy robią kilka robót na raz, że trzeba ich pilnować na każdym kroku, bo nie myślą
a poza tym kasa, która topnieje w zastraszającym tempie...

cieszynianka
18-08-2008, 18:54
denerwuje mnie, że to wszystko tyle trwa,
że wykonawcy robią kilka robót na raz, że trzeba ich pilnować na każdym kroku, bo nie myślą
a poza tym kasa, która topnieje w zastraszającym tempie...

Podpisuję się pod tym obiema rękami :roll: :roll: :roll:

czandra
18-08-2008, 19:19
denerwuje mnie, że to wszystko tyle trwa,
że wykonawcy robią kilka robót na raz, że trzeba ich pilnować na każdym kroku, bo nie myślą
a poza tym kasa, która topnieje w zastraszającym tempie...

Podpisuję się pod tym obiema rękami :roll: :roll: :roll:

Trafiłaś w sedno sprawy!

cieszynianka
18-08-2008, 19:41
Co z tego, że trafiłam, jak nie wiem jak temu zaradzić :-?

gawel
19-08-2008, 21:43
Jestemco prawda 5 lat po budowie ale mniejwiecej w tej kolejności:
:evil: Niesolidni wykonawcy
:evil: :evil: Nieprzemyślane wcześniej decyzje
:evil: :evil: :evil: Niedotrzymywanie terminów np. dostaw towarów lub prac na budowie
:evil: Wtrącanie się do budowy "wszechwiedzącym " sąsiadom i innym ciekawskim
:evil: Opieszałość urzędników

a ponadto do dzis
:evil: :evil: Pytanie blokersów "Czym bedziesz ogrzewał dom?" Odp: prądem "O Jezu jak drogo!" Jakby oni k. za swoje mieszkania tanio płacili :-?

piotrulex
20-08-2008, 11:11
za bardzo to nic mnie nie denerwowalo. z zasady nerwowy jj\estem i takimi pierdolami jak budowa domu za bardzo sie nie przejmowalem. mialem ekipe ktorej w 100% moglem zaufac wiec najwiekszy stres z glowy :wink:

Inka-1
20-08-2008, 13:18
Najbardziej denerwuje mnie niesolidność wykonawców oraz dostawców materiałów budowlanych (pod pojęciem niesolidność należy rozumieć oszustwo), spowodowane następującym myśleniem o inwestorze: "głupcze przecież i tak budujesz się pierwszy i ostatni raz i co z tego, że mi powiesz że sp... budowę albo oszukałeś na dostawach".

efilo
20-08-2008, 15:51
niesolidni wykonawcy. a dokładnie jeden. trafia mnie już coś. przy tym cała reszta to bułka z masłem

Zaki
20-08-2008, 22:39
teściowa :lol:

tujajestem
21-08-2008, 13:37
mnie póki co złości nieterminowość wykonawców
ale ja dopiero zaczynam :wink:

tujajestem
21-08-2008, 13:42
trochę nie wyobrażam sobie co będzie potem???
bo już powyzywałam kilku dostawców ale od wykonawcy (na razie to tylko budowlaniec, bo dopiero zaczynam) trzymam się z daleka (boję się że jak coś powiem to się zdenerwuje i sobie pójdzie)

:wink: :wink:

tujajestem
21-08-2008, 13:42
a kilka słów już bym mu chętnie powiedziała :wink: :wink:

r-32
24-08-2008, 18:24
teściowa :lol:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Pozdrawiam

r-32
24-08-2008, 18:30
A na jakim etapie bardziej - fundamenty , więżba czy wykończeniówka ??
:lol: :lol: :lol: :lol:
Bo u mnie "tendencja spadkowa"
Czym więcej 'widać' - tym jej "aktywność" maleje :lol: :lol:

Pozdrawiam

atena28
16-11-2008, 14:07
Teraz to mnie denerwuje mąż, który zmienia wcześniejsze ustalenia co do jakości i ilości wyposażenia domu. :-?

malgosia0023
16-11-2008, 17:50
Teraz dobiło mnie rozliczenie z hydraulikiem.Miało być 18 tys. a stanęło na 28.tys. ZAŁAMKA!!! :cry:

tofee
17-11-2008, 21:14
To że wykonawca jest 1 na 5 dni na budowie i ciągnie się to wszystko niemiłosiernie ... a inni w kila dni załatwiają sprawę i domek rośnie im w górę tylko nie u mnie :(

efilo
18-11-2008, 07:21
tofee
znam to

to wyobraź sobie co ja musze czuć jak koleżanka zaczęła w sierpniu i jest na tym samym etapie co my a my zaczynaliśmy we wrześniu zeszłego roku

Irma
18-11-2008, 09:56
a jak to wkurza przy wykończeniówce... :evil:
kiedy człowiek myśli, że wystarczyłyby dwie godziny, żeby coś było skonczone, a wykonawca się zmył....

ANNNJA
18-11-2008, 11:22
planujemy, wybieramy, kupujemy, montujemy.....
miało być TO, super, dobrze i doskonałe...
a rzeczywistość pokazała że: za czarne, za jasne, za małe, za wielkie.....no kurna, nie to co miało być!!...-

WNIOSEK: brak nam zupełnie wyobraźni przestrzennej.!!!!....,

patka
19-11-2008, 12:04
denerwuje mnie brak poszanowania mojej wlasnosci, porzadku. Jesli chodzi o materialy i transport to na szczescie zamawiam w jednej hurtowni targuje sie sprawdzam i jest oki. jak cvos zamawiam z poza tej hurtowni to porazka.
robocizna bardzo droga za ktora faktycznie nie idzie jakosc. u mnie na ekiep do tej pory nie narzekalam ale widze ze czym blizej konca tym gorzej no i to ciagle pilnowanie- niby nie to my bedziemy w nim mieszkac

10wojtek10
20-12-2008, 23:28
Niesolidni wykonawcy są wszędzie! A niesolidność ma wiele twarzy.

Np. nieposzanowanie pracy innych czyli inaczej Twoich pieniędzy.

Nic bardziej nie denerwuje niż jak na Twoje nowiutkie drewniane schody (wykonane przez stolarza) wchodzi w gumowcach dosłownie z gnoju hydraulik by zamontować u góry umywalkę...

atena28
30-12-2008, 17:19
Nic bardziej nie denerwuje niż jak na Twoje nowiutkie drewniane schody (wykonane przez stolarza) wchodzi w gumowcach dosłownie z gnoju hydraulik by zamontować u góry umywalkę...


Dlatego ja robię najpierw łazienki i tzw. "brudną robotę" a potem dopiero przyjadą schody. Pozdrawiam

lupia
02-01-2009, 00:54
Z terminami raczej nie mieliśmy problemów, choć zdarzały się przypadki umówionych terminów, a Panów fachowców brak. Niestety z solidnością wykonawców problemy były i to ogromne :evil: W końcu tak się wkurzyliśmy, że wyrzuciliśmy wszystkich na etapie wykończeniówki i "tymi ręcoma" sami wszystko kończyliśmy.

Myślę, że niesolidność Wykonawców to największa zmora Inwestorów. Wykończeniówka rzeczywiście wykańcza - finansowo i nerwowo, bo człowiek chce żeby wszystko było takie idealne i dokładnie tak jak sobie zaplanował a tu ZONK - tego się nie da, tamtego nie można, a tu krzywo, a tu znów jakieś niedociągnięcia i tak w kółko aż do znudzenia, na szczęście powoli kończymy a za rok czy dwa nikt już nie będzie pamiętał, że coś miało być tak a wyszło siak :wink:

marek7500
16-01-2009, 11:22
Budowanie jest super .Najgorsze to początek papierologia czytaj (łaskawi wszechpaństwo).z wykonawcami różnie i kolejne rozczarowanie odbiór budynku to horror. :evil: i nowy wymysł naszych władnych .Swiadectwo energetyczne.po co mi to jak ja mam w swym domu mieszkać.