PDA

Zobacz pełną wersję : ile dziennie ekogroszku powinien spalać piec?



daggulka
17-08-2008, 20:18
Witam.
W związku z tym, iż przeczytałam na forum kilka wątków i zauważyłam, iż kończą się one przeważnie kłótniami albo schodzą na inny temat - postanowiłam założyć wątek o konkretnej tematyce i proszę o konkretne wymierne dane .

Mam piec na ekogroszek - Fakora kz eco 20kw.
Palimy w nim cały czas ,ale na razie tylko na ciepłą wodę (bez ogrzewania domu).
Obliczyłam , że tylko na ciepłą wodę piec zużywa jakieś 3,5kg ekogroszku dziennie.... czyli zasypanie 120kg (pełny zbiornik) starcza na jakieś 5 tygodni :roll: . Dom 130m2 pow. użytk. , piec 20kw, zasobnik na ciepłą wodę 300l.

Bardzo proszę o informacje jak to jest u Was , ponieważ nie mam żadnego porównania i nie wiem czy spala mi dużo, czy mało.
Byłabym wdzięczna za dane dotyczące sezonu letniego (tylko ciiepła woda) jak i sezonu zimowego ( również CO).... super byłoby gdybyście podali również podstawowe informacje , np. metraż domu czy ilu kw piec.

mynia_pynia
17-08-2008, 20:27
Piec na ekogroszek winien spalać paliwa jak naj mniej !!! ;)

Nikt na to nie odpowie, bo niema zazwyczaj dwóch tak samo wykonanych domów na tym forum.

daggulka
17-08-2008, 21:10
Kurcze, faktycznie .... czytam, czytam , czytam .... porównywałam raczej domy o podobnym do mnie metrażu i podobnej mocy pieca i rozbieżności są ogromne :( ....u jednych jest to w miesiące zimowe (jak wiadomo zimy u nas teraz łagodne)25kg, u innych 15kg dziennie :roll: .

Najbardziej zaskoczył mnie Leszko ...podał takie zużycie w jednym z wątków:
"wrzesień 7kg na dobę
pażdziernik9kg
listopad 12kg
grudzień 14,5
140m2 do grzania
U mnie też prawie nie grzeją około 10cm, wodę CWU mam ciepłą całą dobę średnio 45st, piec od prywatnego gościa z Pleszewa 19KW nastawiony na 49s.
Włącza się średnio może co 50min chodzi około średnio 7-8min. Czasem włącza się co godzinę czasem 40min zależy od poboru ciepłej wody, czy tam pracy głowic na grzejnikach.
14s podawanie
53s przerwa
2 his
9/12 wentylator
przysłonięty na 80%
retorta-palnik poziomy.
Reguluje sobie tak że popoiołu nie ma wogóle tylko lekka szlaka i tego popiołu (szlaki)mam średnio 12litrowe wiadro ze 180kg groszku. Widocznie zdaje to egzamin " .

No i faktycznie jest wiele parametrów które mogą wpływać na takie duże różnice u różnych forumowiczów :roll: .

kosmo77
17-08-2008, 21:31
Myślę że jak się zmieścisz w 2000 PLN / rok za ogrzewanie to nie masz się czym martwić. Jak będzie drożej, to szukaj problemu. A tu najpierw niby pytasz, potem sobie niby-odpowiadasz... Napisz po prostu że masz najlepszy piec na świecie i zrozumiemy.... wszyscy takie mają.

daggulka
17-08-2008, 21:36
niestety nie mam najlepszego pieca na świecie i nie piszę tu bynajmniej by się czymś pochwalić :roll: ....pewnie w 2000zeta w pierwszym sezonie grzewczym też się nie zmieszczę przy tegorocznych cenach ekogroszku :roll:

po prostu zastanawiam się i staram się zdobyć jak największą wiedzę żebym wiedziała w którym momencie mam zacząć się martwić i ewentualnie zareagować .... będzie to mój pierwszy sezon grzewczy i dlatego mam tak wiele obaw :roll:

kosmo77
18-08-2008, 10:30
No i sama widzisz w środku lata pytasz czy aby na pewno Twoje ogrzewanie działa ekonomicznie.... nie wiem jakie były te inne dyskusje na forum że Ci się nie spodobały, ale ta raczej nie pobije ich na głowę jakością...


PS pytasz kiedy masz się zacząć martwić
ODP: jeszcze nie

daggulka
18-08-2008, 10:55
Hm ...może się mylę bo laik jestem w temacie (dlatego czytam i szukam informacji) , ale chyba można już na etapie grzania tylko ciepłej wody pokombinować z ustawieniami , poobserwować ile spala , porównać .... właśnie po to , żebym zimą nie znalazła się nagle z reką w nocniku :roll:

lukol-bis
18-08-2008, 11:45
Kiedyś byłem namiętnym entuzjastą ekogroszku, ale przy obecnych cenach radykalnie zmieniłem zdanie.
Jeśli jednak ktoś już ma ten luksus, w postaci kotła na ekogroszek, to powinien oczywiście optymalizować zużycie węgla. Podstawową sprawą jest obserwowanie, czy w popiele nie ma niedopalonego węgla? Jeśli go nie ma i kocioł nie "zachodzi" zbytnio sadzą, to jest OK i trzeba przyjąć amerykańską zasadę; jest dobrze - nie poprawiaj.
Pozdrawiam

Last Rico
18-08-2008, 12:09
kocioł nie "zachodzi" zbytnio sadzą, to jest OK i trzeba przyjąć amerykańską zasadę;
jest dobrze - nie poprawiaj.

Tak mówią Amerykanie, ale ja jestem inny ;):
Jest dobrze - to poprawiaj, może będzie jeszcze lepiej !!
(tylko rób to tak... żebyś zawsze mógł wrócić). :lol:

Leszko
18-08-2008, 12:40
Witam.
W związku z tym, iż przeczytałam na forum kilka wątków i zauważyłam, iż kończą się one przeważnie kłótniami albo schodzą na inny temat - postanowiłam założyć wątek o konkretnej tematyce i proszę o konkretne wymierne dane .

Mam piec na ekogroszek - Fakora kz eco 20kw.
Palimy w nim cały czas ,ale na razie tylko na ciepłą wodę (bez ogrzewania domu).
Obliczyłam , że tylko na ciepłą wodę piec zużywa jakieś 3,5kg ekogroszku dziennie.... czyli zasypanie 120kg (pełny zbiornik) starcza na jakieś 5 tygodni :roll: . Dom 130m2 pow. użytk. , piec 20kw, zasobnik na ciepłą wodę 300l.

Bardzo proszę o informacje jak to jest u Was , ponieważ nie mam żadnego porównania i nie wiem czy spala mi dużo, czy mało.
Byłabym wdzięczna za dane dotyczące sezonu letniego (tylko ciiepła woda) jak i sezonu zimowego ( również CO).... super byłoby gdybyście podali również podstawowe informacje , np. metraż domu czy ilu kw piec.

Jak na razie zużycie masz dobre, u mnie trzy osoby też tak wychodzi. od ponad miesiąca mam założony ruszt awaryjny, spalam kartony i stary płot który zastąpiłem nowym(ten ruszt to fajna sprawa do robienia porządków)

PS Wieczorem postaram się podać jakie było zużycie w każdym miesiącu jesień-wiosna

daggulka
18-08-2008, 12:48
też mam ruszt zapasowy , ale na razie z niego nie korzystam, ponieważ najpierw muszę zrobić porządki po budowie i całe pozostałe drewno i palety porąbać coby nadało się do spalenia ( a jest tego ze 2 kubiki :o albo i więcej) ...na razie skupiam się na tym, żeby najlepiej ten piec ustawić - coby najmniej "żarł" ekogroszku bo przy tych cenach to zima pójdę z torbami :evil:

dalej też nie kumam zjawiska "przytykania" na czopuchu albo na wntylatorze :roll: ... mam obie te opcje ( na czopuchu instalator musiał mi na moje żądanie extra dorobić klapkę bo sobie "zapomniał" :evil: )
może mi ktoś łopatologicznie wytłumaczyć ile przytykać, kiedy przytykać i na czym przytykać ? :lol:

daggulka
18-08-2008, 12:49
Leszko - bardzo dziękuję za pomoc - wiem, że wypracowałeś sobie niskie zużycie i za każdą radę będę wdzięczna :D

Leszko
18-08-2008, 21:19
Leszko - bardzo dziękuję za pomoc - wiem, że wypracowałeś sobie niskie zużycie i za każdą radę będę wdzięczna :D

Podaję zużycie w kg/doba:
wrzesień 7,5
październik 9
listopad 12
grudzień 14,5
styczeń 16
luty 13
marzec 12
kwiecień 10

Dużo zależy od ekogroszku, latem wziąłem na próbę z innego składu opału, zużycie było niskie, ale jakby było więcej popiołu i był jakiś bardzo jasny, no i musiałem zmienić nastawy pieca, więc nie chciałem ryzykować i kupiłem od poprzedniego składu opału. Podejrzewam że i tak będę trochę dopieścić w nastawach, ponieważ ten węgiel nie będzie taki sam jak w ubiegłym sezonie.
Dodam że na czopuchu żadnego szyberka nie ma.

daggulka
18-08-2008, 21:32
czyli w sumie niecałe 2820 kg .... powiedzmy , że + 600 kilo w pozostałych miesiącach na ciepłą wodę - co daje około 3,5 tony za cały rok :roll: .... to naprawdę niewiele :roll:
a możesz napisać jakie masz ustawienia pieca?
acha, na czopuchu nie przytykasz ... a na wentylatorze masz na max otwarte?

Leszko
18-08-2008, 22:10
Kurcze, faktycznie .... czytam, czytam , czytam .... porównywałam raczej domy o podobnym do mnie metrażu i podobnej mocy pieca i rozbieżności są ogromne :( ....u jednych jest to w miesiące zimowe (jak wiadomo zimy u nas teraz łagodne)25kg, u innych 15kg dziennie :roll: .

Najbardziej zaskoczył mnie Leszko ...podał takie zużycie w jednym z wątków:
"wrzesień 7kg na dobę
pażdziernik9kg
listopad 12kg
grudzień 14,5
140m2 do grzania
U mnie też prawie nie grzeją około 10cm, wodę CWU mam ciepłą całą dobę średnio 45st, piec od prywatnego gościa z Pleszewa 19KW nastawiony na 49s.
Włącza się średnio może co 50min chodzi około średnio 7-8min. Czasem włącza się co godzinę czasem 40min zależy od poboru ciepłej wody, czy tam pracy głowic na grzejnikach.
14s podawanie
53s przerwa
2 his
9/12 wentylator
przysłonięty na 80%
retorta-palnik poziomy.
Reguluje sobie tak że popoiołu nie ma wogóle tylko lekka szlaka i tego popiołu (szlaki)mam średnio 12litrowe wiadro ze 180kg groszku. Widocznie zdaje to egzamin " .

No i faktycznie jest wiele parametrów które mogą wpływać na takie duże różnice u różnych forumowiczów :roll: .

Właśnie takie mam ustawienia, wogóle ich nie ruszam zima-lato te same, ale nie wiem czy będą pasowały jak zacznę zasypywać węgiel z nowej dostawy, to dopiero okaże się jak z początkiem września, jak skończę spalanie starego płotu

daggulka
17-09-2008, 19:29
wracam...już czas

Hm...właśnie zasada działania CO to jest najczęstszy temat ostatnio do kłótni z moim małżem :roll:
ja się na tym kompletnie nie znam i pewnie nie poznam ... a on próbuje mi wbić do głowy nieco myśli technicznej z CO związanej
właśnie nastąpiła kolejna wymiana zdań , ponieważ:

tłumaczy mi , że jak pozakręca termostaty na kaloryferach to o tyle mniej będzie pobierał piec węgla o ile tych zakręconych lub przykręconych grzejników będzie więcej :roll: ....ja tego nie jarzę, ale niech mu będzie
no więc przed chwilą przyleciał że jemu jest gorąco w tym domu (choć większośc grzejników pozakręcana na tych termostatach :o - "chodziły" kilka godzin po południu) i że przestawia piec w tryb letni czyli tylko na ciepłą wodę
no to mówię mu ...pozakręcaj wszystkie grzejniki , zostaw tylko u nas w sypialni na pół gwizdka i cały u dziecka w pokoju ....skoro tylko na te 2 grzejniki piec będzie pobierał węgiel to powinno wyjść mało :roll: ....pomruczał i poszedł do kotłowni :evil:

czy to tak jest? że mając piec ustawiony na Co i ciepłą wodę , na ustawieniach standardowych (np. npl. zbliżonych do Leszka -z tą różnicą, ze piec załącza się co jakieś 20 minut nie weidzieć czemu a nie co 50 jak u Leszka), mając zadaną temp. na grzejniki 50st , a na wodę 45st ....to czy ten piec przy zakręconych termostatach w ilości 3/4 będzie pobierał węgiel tylko na tę 1/4 ilości grzejników? to wychodzi z tego, że powinien pobierać niewiele
z moich obserwacji: przez 5 dni spalił jakieś 100 kilo przy czym zaznaczę, ze dom mamy jeszcze z zewnątrz nieotynkowany , ściana jednowarstwowa z bk, wszystko świeże ...pierwszy sezon grzewczy :roll:

daggulka
17-09-2008, 19:33
acha ...i co lepiej "wychodzi" jeśli chodzi o ilość spalanego węgla ...czy :

- czy jeśli kaloryfery dają ciepło cały czas , ale takie malutkie ciepło - czyli np. termostat na 3
- czy jak się nagrzeją ponieszczenia na termostatach zakręcamy ....a kiedy zrobi się za chłodno to zaś odkręcamy

nie chodzi mi o mrozy bo wtedy pewnie cały czas grzać się będzie ...ale o takie pogody jak teraz :roll:

daggulka
17-09-2008, 19:40
teraz mówi, że przełączył piec w tryb na którym grzeją się tylko kaloryfery a zasobnik z wodą nie ( nasz zasobnik ma 300l i trzyma ciepłą temperaturę wody przez 2 dni) ...mówi, że będzie się rzadziej załączał bo nie będzie ciągle dążył do temperatury wody w zasobniku :roll:
to dobrze czy źle?

jezzzuuu...tyle pytań niejarzącej baby i tak mało cierpliwości męża i forumowiczów :oops:

pablitoo
17-09-2008, 19:58
Cieszy chłopaka / Twojego małża oczywiście / nowy kocioł , jego możliwości - lubi sobie pokręcić , poregulować , poprzełączać etc ... :lol:

Wiesz jak to mówią - mężczyźni są jak dzieci - tylko wraz z wiekiem zabawki się zmieniają :D .

Pozwól mu poznać kocioł ,potestować ,popróbować , słuchaj go uważnie i ZAWSZE przytakuj ze zrozumieniem , nie krytykuj go i broń boże nie kłóć się z nim - chłopina musi poznać kocioł i nauczyć się go dobrze ustawić - na oszczędności związane ze zużyciem ekogrochu przyjdzie powoli czas .

Ekhhhhh - jaki to był piękny czas jak ja uruchamiałem pierwszy raz mój kociołek ... :lol: - było to rok temu a wydaje mi się że już minęły wieki ...

:D

daggulka
17-09-2008, 20:16
tia ...tylko coby mi w tej kotłowni coś nie wybuchło przy tych zabawach :lol:

Leszko
18-09-2008, 09:59
acha ...i co lepiej "wychodzi" jeśli chodzi o ilość spalanego węgla ...czy :

- czy jeśli kaloryfery dają ciepło cały czas , ale takie malutkie ciepło - czyli np. termostat na 3
- czy jak się nagrzeją ponieszczenia na termostatach zakręcamy ....a kiedy zrobi się za chłodno to zaś odkręcamy

nie chodzi mi o mrozy bo wtedy pewnie cały czas grzać się będzie ...ale o takie pogody jak teraz :roll:

Jeżeli jest cały czas chłodno na zewnątrz , to lepiej jest jak piszesz w pierwszej wersji, ale jeżeli na zewnątrz np: w dzień ciepło, a pod wieczór dość chłodno to lepiej druga wersja. To jest moje zdanie i tego się trzymam.
Ps. raczej kaloryfery dają ciepło cały czas , ale takie malutkie ciepło :D

kolorado
18-09-2008, 11:49
( nasz zasobnik ma 300l i trzyma ciepłą temperaturę wody przez 2 dni)
A co to za zasobnik, jeśli można spytać?

daggulka
18-09-2008, 11:54
gelmet w takim ocieplanym śpiworku zasówanym ze skai :wink: ...naprawdę trzyma 2 dni ... przetestowane latem (palilismy drewnem , osiągnął se temp. 45 st , potem wygaszał się piec i ciepła woda było 2 dni :roll: ).

NOTO
18-09-2008, 19:38
Ludzie macie tanie ogrzewanie i jeszcze dusicie swoje kociołki ogrzewaniem wody w lecie ... bez CO. To dla nich (kociołków) mordęga.

daggulka
18-09-2008, 21:24
a możesz mi tę myśl rozwinąć? :lol: bo nie wiem o czym Ty do mnie rozmawiasz :roll: ...to co ... hm.....bo nie wiem co robimy dobrze, a co źle :roll: :lol:

NOTO
22-09-2008, 13:10
Ludzie macie tanie ogrzewanie i jeszcze dusicie swoje kociołki ogrzewaniem wody w lecie ... bez CO. To dla nich (kociołków) mordęga.

Trzymanie pod parą kotła dla ciepłej wody to niepotrzebny wydatek i psucie kotła, który efektywnie pracuje może 1 h w 24h

daggulka
22-09-2008, 15:42
hm... teraz jest pierwszy sezon naszego grzania w piecyku i sie dopiero uczymy :roll:
juz wiem, że na ciepłą wodę wystarczy zagrzać piec raz na 2 dni i spokojnie nam trzyma zasobnik tą ciepła wode przez te 2 dni .... czyli juz wiemy, że latem będziemy rozpalać kocioł raz na 2 dni i palić w nim drewnem pozostałym po budowie (styknie tego na jakieś 3 lata :lol: )

A uważasz, że to zły pomysł? co proponujesz? :roll:

Sprostosuję sytuację ... na dziś pełen podajnik (120kg) wytrzymał 8 dni czyli siorbie jakieś 15 kilo dziennie .... ale jak mówie ...uczymy sie ... małż obserwuje kocioł, coś mu tam zmienia , ustawia :wink: ... myślę, że jest tak ja mówi pablitoo - "chłopina musi poznać kocioł i nauczyć się go dobrze ustawić - na oszczędności związane ze zużyciem ekogrochu przyjdzie powoli czas ". :wink:

NOTO
23-09-2008, 07:11
Proponuję boiler elektryczny na ciepłą wodę w II taryfie.

Rozpalanie pieca co 2 dni tylko po to aby zagrzać wodę ... to trzeba mieć sporo czasu i zacięcia. (chyba że piec startuj sam :))

Każde rozpalenie pieca to jak uuchomienie silnika - sporo niedopalonych elementów leci w powietrze, dodatkowe naprężenia w kotle, strata prądu do wymuszenia obiegu pompki ( 55 W x 24 h x 31 dni = 41 kWh = ok. 19 zł + dmuchawa pieca) (nie kazdy wyłacza pompkę CWU)