PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z szambem sąsiada



paqlka
20-08-2008, 12:44
Tak, tak, mam problem z szambem sąsiada (jakby swoich problemów było mało).
Działka od niedawna nasza,
Na działce jest studnia, z wodą nie planowaną jako pitną (jest wodociąg gminny)ale jako gospodarcza super.
Co jakiś czas woda przybiera zabarwienie szare i śmierdzi taki stan utrzymuje sie przez kilka tygodni.

Od zaprzyjaźnionego sąsiada nazwijmy go A dowiedziałem się że jeden (z czterech) sąsiadów (B) ma wyprowadzone sączki w szambie w naszą stronę. Sąsiad A wie to na 100% bo sam je robił na prośbę sąsiada B jakiś czas temu (5 lat).
Jaką procedurę przyjąć żeby polubownie załatwić sprawę ewentualnie komu, gdzie zgłosić (przy braku chęci polubownych)?
Jak udowodnić, że takie sączki są?
Dać wodę do badania?

theodolit
20-08-2008, 12:56
Polubownie - > pogadać

Urzędowo -> chyba wydział ochrony środowiska
udowodnić -> odkopać o ile jakies dreny rozsązcające są

generalnie śmierdząca sprawa

paqlka
20-08-2008, 13:10
Polubownie - > pogadać

Pogadałem:
"... a nie wiem skąd to się bierze ..."
"... a kto Panu takich głupot naopowiadał... "
"... to pewnie deszczówka... "


Urzędowo -> chyba wydział ochrony środowiska
W Ministerstwie Ochrony Środowiska?? :-?


udowodnić -> odkopać o ile jakies dreny rozsązcające są
podejżewam że na moją stronę działki nie są wkopane, jesli już kończą się przed granicą, a u sąsiada kopać? na chyba że wmówie mu że skarb (Inków) jest u niegao zakopany :P

panda
20-08-2008, 13:15
Pogadać to sobie można o duupie Maryni. Sąsiad powie że nie wie o czym mówisz i tyle.
Żeby było polubownie i dobrze to sąsiad musiałby usunąć drenaż i uszczelnić szanbo - wierzysz w świętego Mikołaja..... :-?
Jeśli sączki na Twojej działce to udowodnić można kopiąc parę dołków. Można zaślepić sączki w granicy działek ale to też połowiczne rozwiązanie.
Zawiadomić o wylewaniu nieoczyszczonych ścieków do gruntu można Sanepid i PINB, ewentualnie (jeśli jest na Twoim terenie) Straż Miejską.

theodolit
20-08-2008, 13:19
Pogadałem:
"... a nie wiem skąd to się bierze ..."
"... a kto Panu takich głupot naopowiadał... "
"... to pewnie deszczówka... "


Znaczy opcja polubownie odpada. Moze jak zaoferujesz otwarcie wyworzenie szamba sąsiadowi ;)
Opcje z dużymi panami jako argument chyba odpada, bo tamten pan moze przez przypadek znac wiekszych...




Urzędowo -> chyba wydział ochrony środowiska
W ministerstwie Ochrony Środowiska?? :-?


Powiatowy wydział ochrony środowiska: starostwo, urząd gminy etc zaleznie co masz w okolicy (o ile problem dobrze rozumiem)



udowodnić -> odkopać o ile jakies dreny rozsązcające są
podejżewam że na moją stronę działki nie są wkopane, jesli już kończą się przed granicą, a u sąsiada kopać? na chyba że wmówie mu że skarb (Inków) jest u niegao zakopany :P

Badania gruntu w sumie moga być wskazówką, ale czemu to nie sa np. slady gnoowicy z polbliskiego pola .... w koncu z woda podskorna roznie moze byc.
Ewentualnie w ramach postepowania, jak by go te 'anonimowe' donosy wkopaly by doszli.

Podstawowe sprawdzeie, czy sa kwitki za wywoz szamba... generalnie jak płaci sie rachunki za wode, a za scieki nei - to jest podstawa do dochodzenia...

troche tu teoretyzuje bo szczesliwie praktycznie nie walczyłem, jednaj jak poszukac to masa podobnych watkow jest na forum. Stałe elementy gry: rozsączanie szamba i palenie wszystkim co nie ucieknie z pieca ...

panda
20-08-2008, 13:30
Badania gruntu w sumie moga być wskazówką, ale czemu to nie sa np. slady gnoowicy z polbliskiego pola ....
W gnojowicy nie ma bakterii E.Coli (a na te bakterie Sanepid jest uczulony). Wystarczy czytać prasę żeby wiedzieć w którym basenie czy jeziorze pojawiły się te bakterie.
Może to nie fair ale w Polsce prawo zaczyna działać dopiero gdy są ofiary

theodolit
20-08-2008, 13:51
Badania gruntu w sumie moga być wskazówką, ale czemu to nie sa np. slady gnoowicy z polbliskiego pola ....
W gnojowicy nie ma bakterii E.Coli (a na te bakterie Sanepid jest uczulony). Wystarczy czytać prasę żeby wiedzieć w którym basenie czy jeziorze pojawiły się te bakterie.
Może to nie fair ale w Polsce prawo zaczyna działać dopiero gdy są ofiary

W sumie nei jestem se specjalistą - nidy nei przepadałem za technologia ścieków ;) ale E.Cola jest bakterią typu kałowego i wystepuje nie tylko u człowieka...
Zgoda jest to bakteria wskaznikowa, ktora eliminuje wszelka przydatnosc wody do spożycia ....

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82eczka_okr%C4%99%C5%BCnicy

Pałeczka okrężnicy, znana też pod łacińską nazwą Escherichia coli lub jej skrótem E. coli, potocznie nazywana bakterią koli - Gram-ujemna bakteria należąca do rodziny Enterobacteriaceae. Wchodzi w skład fizjologicznej flory bakteryjnej jelita grubego człowieka oraz zwierzęta stałocieplne|zwierząt stałocieplnych.


pozdrawiam

krzysztofh
20-08-2008, 13:53
Chyba najlepszy argument to weryfikacja zużycia wody i częstotliwości wywozu szamba tak jak pisze theodolit

Na oczyszczalnię ekologiczną trzeba mieć zgodę i na to sa określone przepisy jak daleko można ja zrobić od granicy działki.
A jeżeli to po prostu upust z szamba to jest niedozwolone - wiadomo.
Łatwiej pisać niż coś w tej sprawie zrobić - też wiadomo.

paqlka
20-08-2008, 14:10
Chyba najlepszy argument to weryfikacja zużycia wody i częstotliwości wywozu szamba tak jak pisze theodolit
Zweryfikowane - odkąd tam (coprawda) bywamy nawet tygodniami i sąsiadka dwiedziałki dalej przebywająca całe lato nie zauważyliśmy ani jednej szambiarki u sąsiada.


Na oczyszczalnię ekologiczną trzeba mieć zgodę z pewnością to to nie jest.

A przy płocie (i tylko w jednym miejscu) tak bujnie rosną pokrzywy itp. :D aż żal likwidować taką zieleń :D :D :D :wink:

sSiwy12
20-08-2008, 14:12
Zabarwić zawartość szamba sąsiada - nie trzeba nic odkopywać.

paqlka
20-08-2008, 14:23
Zabarwić zawartość szamba sąsiada - nie trzeba nic odkopywać.
Sprawdzać czy to żeczywiście od sąsiada jest to ja nie musze, pewność mam


... wyprowadzone sączki w szambie w naszą stronę. Sąsiad A wie to na 100% bo sam je robił na prośbę sąsiada B jakiś czas temu (5 lat).
Więc po co zabarwiać :-?

Mice
20-08-2008, 14:39
Zabarwić zawartość szamba sąsiada - nie trzeba nic odkopywać.
Sprawdzać czy to żeczywiście od sąsiada jest to ja nie musze, pewność mam


... wyprowadzone sączki w szambie w naszą stronę. Sąsiad A wie to na 100% bo sam je robił na prośbę sąsiada B jakiś czas temu (5 lat).
Więc po co zabarwiać :-?
Niestety pewność masz wtedy jak masz to na papierze albo sąsiad zezna oficjalnie, że tam to jest. Dlatego zabarwienie jest metodą próby udowodnienia, że to faktycznie od nieg "spływa".

sSiwy12
20-08-2008, 14:48
Dokładnie.
zważywszy na to:
Pogadałem:
"... a nie wiem skąd to się bierze ..."
"... a kto Panu takich głupot naopowiadał... "
"... to pewnie deszczówka... "

Wystarczy zaproponować sąsiadowi "zabarwienie" i skończy sie taka "gadka".
Nie bedzie chciał sam załatwić sprawy - działania "odewtowe"
- badanie wody w SANEPID,
- wyniki do wydziału ochrony środowiska w miejscowym urzedzie,
- wyniki do "gospodarki wodnej" też w miejscowym urzędzie.

Jest jeszcze jeden aspekt, który należy uwzglednić.
Odległość studni od szamba (minimum 15 m), jesli jest mniejsza niż określaja przepisy, to należy ustalić, co było "pierwsze" szambo, czy studnia, bo jeśli studnia była "druga" - nic nie zdziałasz.

I jeszcze jedno pamietaj, ze przepisy dotycza studni "dla celów pitnych" - wszystkie inne nie są unormowane (np. woda dla celów gospodarczych).

20-08-2008, 16:00
... Od zaprzyjaźnionego sąsiada nazwijmy go A dowiedziałem się że jeden (z czterech) sąsiadów (B) ma wyprowadzone sączki w szambie w naszą stronę. Sąsiad A wie to na 100% bo sam je robił na prośbę sąsiada B jakiś czas temu (5 lat).
....
Jak udowodnić, że takie sączki są? ...
nie ufałbym sąsiadowi A ...
aby sprawdzic jego prawdomównosc - trzeba mu profilaktycznie naprac po pysku ....
a jesli nadal będzie trwał przy swoim - zagrozic ponownym obiciem pyska, dac łopate i niech kopie i szuka sączków tam gdzie je rzekomo zakopał ...

paqlka
20-08-2008, 18:28
aby sprawdzic jego prawdomównosc - trzeba mu profilaktycznie naprac po pysku ....
a jesli nadal będzie trwał przy swoim - zagrozic ponownym obiciem pyska, dac łopate i niech kopie i szuka sączków tam gdzie je rzekomo zakopał ...

hmm, może masz i rację :)
może bym tak zrobił :)

ale jakoś Twoje rady nie pasują mi do Twojego podpisu :-?
czy Ty aby mnie w kanał nie wpuszczasz :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

21-08-2008, 06:09
hmm, może masz i rację :)
może bym tak zrobił :)

ale jakoś Twoje rady nie pasują mi do Twojego podpisu :-?
czy Ty aby mnie w kanał nie wpuszczasz :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
po ulewach woda podskórna podniosła sie i mogła spowodowac zmętnienie wody w studni jak i sciągnąć z całej okolicy zanieczyszczenia
te zanieczyszczenia mogą równie dobrze pochodzic z nieszczelnych szamb /bo stawiam złotówki przeciw orzechom, ze okoliczne szamba są nieszczelne/ sąsiada A, B, C i D :D
napuszczanie Cie na sąsiada B moze byc takim chwytem,
takim, ze jak łapie sie złodzieja on krzyczy "pali sie" aby odwrócic uwage od siebie ...
spróbuj wypompowac wode /nawet kilkakrotnie/ ze studni,
wrzuc do wody grudke wapna palonego i wlej lub wsyp /w zalezności od postaci/ odrobine chloraminy /dostępna w aptekach/
natomiast wszystkim okolicznym sąsiadom posiadającym szamba doradź wrzucenie bakterii /samorozmnazających sie/ powodujących rozkład częsci stałych i neutralizacje zapachu zawartości szamba

p.s.
podpis jest taki a nie inny bo mnie Kaczyński wq ...wił :evil:

seba_x
21-08-2008, 07:23
mam na działce wykopany dół na jakieś 1,8m , wokół jest kanalizacja nikt nie ma szamba , a czasami zdarza się że woda jest mętna i lekko śmierdzi) , a czasami jest tak klarowna że widać dno wykopu .
będę miał studnię a wodę wykorzystam do podlewania ogrodu .

wcześniej miałem płytszy wykop około 0.8m i w nim rzeczywiście woda bardzo często była mętna i śmierdząca

daj próbki wody do badania , jeśli wykryją jakieś świństwo to lepiej nie używaj