PDA

Zobacz pełną wersję : Garaż z sidingu



zuzia240
21-08-2008, 13:41
Witam, czy na postawienie garażu z sidingu lub garażu drewnianego itp. trzeba mieć pozwolenie sąsiada? Garaż miałby stanąć na granicy działek.

groomek
22-08-2008, 09:29
teoretycznie nie możesz postawić nic bez zgłoszenia - nawet blaszaka na trwałe nie związanego z gruntem.
Zgłoszenie to 10 minutowa wizyta w urzędzie i jeden druk + jakakolwiek mapka, żadnych kosztów i problem z głowy.

Nie masz też żadnej możliwości postawienia jakiegokolwiek obiektu w granicy działek. Nawet jeśli sąsiad by się zgodził. Obowiązują przepisy które mówią że:
budynek ze ścianą z oknem - 4 m od granicy
budynek ze ścianą bez okna - 3 m od granicy

Chyba, że masz Warunki zabudowy, w których jest napisane że możesz stawiać w granicy. Widziałem takie warunki w których pozwolono postawić dom w granicy ale działka miała niecałe 10 m szerokości.

zuzia240
25-08-2008, 14:04
Dziękuję za odpowiedź. Działka ma 3,5 ara, jest bardzo malutka, stoi na niej dom, tzw. klocek, postawiony z 45 lat temu. Nie ma możliwości żeby postawić garaż na środku i odsunąć się te 3 czy 4 metry. Natomiast nie byłoby problemu z postawieniem go na granicy działki, akurat idealnie pasuje, zwłaszcza że sąsiedzi postawili drewniany garaż za płotem. Czy jest możliwość żeby postawić garaż na granicy działki w takiej sytuacji? Trzeba się ubiegać o WZ? Teraz dziadkowie układają kostkę, niestety sąsiedzi napisali donos do urzędu, że układają kostkę bez pozwolenia. Na ułożenie kostki też trzeba mieć pozwolenie? Urząd nakaże rozbiórkę kostki? Układaliśmy u siebie z 5 lat temu i nigdzie tego nie zgłaszaliśmy, tak samo moi sąsiedzi. Tylko że ja mam w miarę normalnych sąsiadów.

adamoos
25-08-2008, 14:25
Dostałem z mojej gminy plan zagospodarowania przestrzennego, w którym mowa, że można budować budynki w odległości 1,5 do 3 m od granicy bądź w samej granicy. Konieczna jest zgoda sąsiada, którego to dotyczy a formie umowy notarialnej.

zuzia240
25-08-2008, 14:30
Zgody dziadkowie nigdy nie dostaną, już się pytali kilka razy, sąsiad twierdzi że sokoro oni nie remontują domu itd to oni też nie muszą...

sSiwy12
25-08-2008, 14:45
Jeśli ten stojący "za płotem" garaz jest "legalny", to mozna stawiać w takiej samej odległosci od granicy jak tamten.
Zapis o zgodzie sąsiada nie jest obligatoryjny. Jeśli istnieje, to wynika z przepisów prawa miejscowego.
A jeśli ten garaż na sasiedniej działce nie jest legalny - no, to otwiera całkiem duże pole "manewrowe".

zuzia240
25-08-2008, 14:53
Nie jest legalny garaż u sąsiadów. Jak u nas postawić żeby było dobrze? Z chęcią byśmy go przenieśli gdzieś indziej ale naprawdę nie ma na to żadnej szansy. Przy małej działce nic się nie da zrobić?

A co z kostką brukową? Też trzeba zgłaszać do urzędu? Wygląda na to że na wszystko trzeba mieć pozwolenie, a generalnie to najlepiej nic nie robić ... :( wtedy nie ma żadnych problemów.

sSiwy12
25-08-2008, 15:10
Na garaż musisz mieć Pozwolenie na budowę - czyli cała procedura.
Na budynek gospodarczy wystarczy zgłoszenie. W zgłoszeniu "nanieść" na mape budynek w takiej odległosci jak "garaż" sąsiada i stojacy garaz sąsiada. Czekać na odzew z Urzędu.
Przyznam, ze po raz pierwszy słysze, że na zagospodarowanej działce trzeba mieć jakieś "pozwolenie" na prace "niebudowlane", tym bardziej, ze dotyczą, prawdopodobnie, terenu wczesniej "utwardzonego" np. istniejacej "ścieżki", czy podjazdu - no chyba, że chodzi tu o wybrukowanie jakiś olbrzymich przestrzeniu, które naruszają ustalenia w zakresie powierzchni biologicznie czynnej.

adamoos
25-08-2008, 16:36
do sSiwy12:

Tak, jak najbardziej przepis o stawianiu w granicy bądź odległości 1,5 - 3 m za notarialną zgodą sąsiada tyczy się wyłącznie planu zagospodarowania w MOJEJ gminie i na MOJEJ działce. Gdzie indziej takie budowanie może być inaczej zapisane bądź też nawet zabronione.

zuzia240
17-09-2008, 17:51
Witajcie, wczoraj przyszło pismo z nadzoru budowlanego, za tydzień kontrola na 14 godz na babci posesji. Mamy przedstawić dokumenty pozwalające na utwardzenie placu.... na tej niecałej 4 arowej działce. Sąsiedzi zebrali podpisy że babcia nielegalnie wybrukowała podjazd, chodnik wokół domu. Nigdzie nie zgłaszaliśmy tego że będziemy brukować. Co teraz? Dostaniemy karę? Trzeba mieć pozwolenie jednak? Pytałam się tydzień temu u mnie na ulicy czy ktoś zgłaszał, ale nikt i nigdy.

zuzia240
03-12-2008, 10:28
Właśnie dziś przyszło pismo, że za NIELEGALNE ułożenie kostki trzeba będzie zapłacić opłatę legalizacyjną, jej wysokość ma być określona po dostarczeniu jakiś tam zaświadczeń. Podobno wysokość takiej opłaty to około 5 - 10 tyś zł. Z tego co się już zorientowałam, to na kostkę nie trzeba mieć pozwolenia itp. Nic nie budowaliśmy, nic nie było przebudowane. Może ktoś miał też taki problem.

aglig
03-12-2008, 12:06
Zuzia240 Coś ty ściemniasz kobieto, zastanawiam się tylko po co i dlaczego. Kobieta po dwóch fakultetach ( jak sama piszesz prawo i medycyna) i nie poszuka informacji w aktach prawnych tylko pyta ludzi i znajomych. Czytaj: prawo budowlane art.29 ust 2 pkt 5 oraz art.30 ust.1 pkt2.
Dla ułatwienia http://www.gunb.gov.pl/ po lewej zakładka akty prawne obowiązujące.

zuzia240
03-12-2008, 13:15
Mam te informacje od dawna, tylko pomimo tego, że teoretycznie na ułożenie kostki brukowej nie potrzeba pozwolenia dalej przychodzą pisma takie jak to dziś, że trzeba zapłacić opłatę legalizacyjną za NIELEGALNE jej ułożenie, a opłata zostanie naliczona chyba w ciągu, już nie pamiętam iluś tam dni. Pismo wyjaśniające, z podanymi przez Ciebie paragrafami napisałam już dziadkom dawno, nic to nie dało. Sama wiem doskonale, że to nienormalna sytuacja.

Nie zajmuję się na co dzień prawem jako takim. Przyznam szczerze, że nie mam wiedzy dotyczącej prawa budowlanego, przepisów administracyjnych. Po prostu trudno się interesować wszystkim. Zresztą nie jest mi to potrzebne w pracy zawodowej.

aglig
03-12-2008, 13:44
Kobieto gdzieś ty to prawo kończyła. Ktoś kto skończył prawo nie musi znac aktów prawnych ale musi umiec je czytac. Staram się nie byc złośliwa ale tutaj sobie pozwolę. Przeczytałaś dokładnie ze zrozumieniem ?
Art.29 ust 2 pkt 5 mówi że roboty budowlane polegające na utwardzeniu powierzchni gruntu na działkach budowlanych nie wymagają uzyskania pozwolenia na budowę ale art30 ust 1 pkt mówi że wymagają zgłoszenia właściwemu organowi. Czyli nie było zgłoszenia tych prac w terminie określonym w art 30 ust 5 i za to zostanie nałozona kara.

zuzia240
03-12-2008, 14:08
Zgłoszenie poszło zaraz po tym piśmie zawiadamiającym o kontroli, urząd przyjął, że jest w terminie. Z tej strony wszystko jest w porządku. Dużo nie zostało ułożone, zrobione, tylko chodnik, chodnik nie z takiej kostki jak reszta, podjazd był bardzo mały, dziadek go szybko rozebrał. Jest wykonany projekt zagospodarowania działki przez uprawnioną osobę, przy kontroli dostali zgłoszenie, a nadzór dalej ma z tym problem. Nie rozumiem o co im chodzi, przecież nikt niczego nie budował, nie przebudowywał, rozbierał itd. - to dzisiejsze pismo zawiadamiające o opłacie legalizacyjnej jest dla mnie nie zrozumiałe. Czasami wolę żeby ktoś mi wytłumaczył na chłopski rozum, bo ja tego po prostu nie pojmuję.

aglig
04-12-2008, 07:25
Zgłoszenie poszło zaraz po tym piśmie zawiadamiającym o kontroli, urząd przyjął, że jest w terminie. Z tej strony wszystko jest w porządku.

Chyba sama nie wiesz co piszesz. Jesli Nadzór Budowlany dostał skargę od sąsiadów to musiałabyś przedstawic zgłoszenie z przed tej daty i dodatkowo 30 dni wstecz i wtedy nikt nie mógłby sie przyczepic. Swoja drogą czym twoi dziadkowie zaszkodzili sobie tak sasiadom że nie tylko jeden ale jak sama piszesz kilku doniosło do nadzoru ?

zuzia240
04-12-2008, 08:15
Jeżeli nic nie jest zrobione, a prace rozpoczęły się po 7 dniach od zgłoszenia (urząd sam tak wystawił, że nie trzeba czekać 30 dni tylko 7, ich decyzja), to na jakiej podstawie? Sama byłam tam w październiku osobiście, i od strony zgłoszenia oraz opisanej sytuacji wg nich jest wszystko w porządku. Tak samo projekt itp. Kontrola wtedy się opóźniła chyba o 3 dni. Kostkę i piasek można sobie przywieźć na podwórko. To jest stare osiedle, nikt tam nigdy nic robił. Chyba nie wiesz co to jest zazdrość, zawiść. W zasadzie ludzie teraz piszą donosy tak dla zasady, żeby przypadkiem komuś nie było lepiej, na zasadzie: "ja nie mam to i ty nie będziesz miał". Być może ktoś z sąsiadów ma kogoś znajomego w Nadzorze, albo znowu coś wysłali genialnego.

aglig
04-12-2008, 11:18
Jeśli sąsiedzi napisali pismo z datą powiedzmy 1 września i dołączyli zdjęcia że jest coś robione ( zakładam ze tak było), to starostwo musiałoby uznac zgłoszenie z datą 31.08 a złożone musiałoby byc tydzień wczesniej.