Zobacz pełną wersję : Czy kołkować styropian??
Mam zamiar ocieplać dom styropianem 15 cm na zakładkę , czy koniecznością niezbędną do tego aby styropian się trzymał ściany jest jego kołkowanie , czy tą czynność można pominąć , a może bezwzględnie trzeba to zrobić? Jeżeli zaś trzeba to zrobić czy macie jakieś patenty na ocieplenie kołków ?
M@riusz_Radom
22-08-2008, 09:21
Mówią, że do 6m wysokości kołkować nie trzeba. Niedługo zaczynają robić elewację u mnie na domu i będą stosować 4 kołki na 1m2 styro ( też 15cm ) czyli 2 kołki na płytę
http://forum.muratordom.pl/ocieplenie-styropianem-a-kolkowanie,t111088.htm
tomekwil
22-08-2008, 10:02
Witam
Też niedawno zadałem takie pytanie,zdecydowałem kołkować tylko na narożnikach.
Witam!
Ja mam ocieplony 15-ką frezowaną 1 warstwa w najwyższym miejscu jest 6,4m i nie mam kołkowania.
Wykonawca mi odradził -byliśmy oglądać inny dom który jest niedaleko i po deszczu -jak woda mocno zacinała widać prawie każdy kołeczek na elewacji.
Fakt, że oznacza to "spierdzieloną" robotę, ale może się okazać, że akurat u Ciebie też się tak będzie działo, że będzie widać miejsca kołkowania i będziesz się wściekał.
P.S.
U mnie jechali z styropianem na specjalny klej poliuretanowy TYTAN (pianka do pistoletu) to po wyschnięciu nie mogliśmy oderwać testowego styropianu od ściany, w końcu się oderwał połowa z cienką warstwą Ytonga a połowa została na ścianie. Także nie sądzę aby była jakakolwiek możliwość aby ten styropian odpadł.
pozdrawiam
Piotr W.
w niskich domach nie trzeba kołkować styropianu
U mnie jechali z styropianem na specjalny klej poliuretanowy TYTAN (pianka do pistoletu) to po wyschnięciu nie mogliśmy oderwać testowego styropianu od ściany, w końcu się oderwał połowa z cienką warstwą Ytonga a połowa została na ścianie. Także nie sądzę aby była jakakolwiek możliwość aby ten styropian odpadł. czy wobec tego powinien być jakiś specjalny klej , ja mam juz kupionego maxita? czy nie ma to znaczenia?
Witam
Też niedawno zadałem takie pytanie,zdecydowałem kołkować tylko na narożnikach. i tak chyba tez zrobię , jeżeli to rozwiązanie spełni swoją rolę, w wątku przytoczonym przez Beaty jest opisany cel kołkowania i przy tym rozwiązaniu spełniłby swoją rolę.
tomekwil
22-08-2008, 13:41
Podejmij decyzje i nie rozmyślaj bo zwariujesz, ja też zachodziłem w głowe: kołkować czy nie, jedni mówili kołkuj będziesz pewniejszy, ja na to sobie myśle po co tyle dziur w styropianie skoro nawet prooducenci piszą że nie trzeba, sąsiedzi duże oczy że niekołkuje. Tak jak napisałem zakołkowałem tylko narożniki i teraz o tym nie myśle. Co ma być to będzie, ja myśle że będzie OK
czy wobec tego powinien być jakiś specjalny klej , ja mam juz kupionego maxita? czy nie ma to znaczenia?
U mn ie używali kleju TYTAN tu masz jakiś opis http://www.otopr.pl/pr/jeszcze-nigdy-klejenie-styropianu-nie-bylo-tak-proste,art,2624.html
A poradzę Tobie też z mojego doświadczenia -jak już się na coś zdecydujesz to WIĘCEJ SIĘ NAD TYM NIE ZASTANAWIAJ bo pamiętaj: "gdzie 2-ch POLAKÓW tam 3 zdania" Ja to przerabiałem podczas wyboru materiału na ściany, metody (klej czy zaprawa), później deskowania dachu, gdybym się miał teraz nadal nad tym zastanawiać czy dobrze zrobiłem to bym pewnie był nie tylko siwy, ale i łysy :P
pozdrawiam
Piotr W.
Zrób próbę, przyklej styropian do ściany i po 3 dniach spróbuj oderwać siłą prostopadłą, jak styropian się rozwarstwi to połączenie jest OK i nie trzeba kołkować. :-)
Teoria mówi
- do 8 m na NOWYM podłożu nie trzeba kołkować.
- chyba że jest jakaś okrutna lokalizacja i wieje mocniej
- wskazane "kołki strachu" - po 2szt na płytę
- na istniejącym podłożu - trzeba kołkować.
- zawsze strefa narożna powinna być mocniej kołkowana niz srodek ściany
Teoria mówi
- do 8 m na NOWYM podłożu nie trzeba kołkować.
- chyba że jest jakaś okrutna lokalizacja i wieje mocniej
- wskazane "kołki strachu" - po 2szt na płytę
- na istniejącym podłożu - trzeba kołkować.
- zawsze strefa narożna powinna być mocniej kołkowana niz srodek ściany
a może ktoś ma praktyczne doświadczenia?
praktyka
- wskazane "kołki strachu" - po 2szt na płytę
- zawsze strefa narożna powinna być mocniej kołkowana niz srodek ściany
jak napisałem
użyj kleju - ale dobrego - tytan jest ok
nie kołkuj bo to zbędna inwestycja
jeśli masz wątpliwości to maksymalnie na co bym jeszcze poszedł to zrób jak pisze jeden z forumowiczów
zakołkuj na narożnikach, tam działają największe siły w momencie wiatru czy deszczu. jeśli kiedykolwiek będzie coś odpadać to zacznie własnie na narożnikach
wszystko ponad to co napisałem to pieniądze niepotrzebnie wyrzucone w błoto. Według mnie. Oczywiście każdy musi sam podjąć decyzję
fotograf
23-08-2008, 12:06
Zrób próbę, przyklej styropian do ściany i po 3 dniach spróbuj oderwać siłą prostopadłą, jak styropian się rozwarstwi to połączenie jest OK i nie trzeba kołkować. :-)
taka próba nic nie mówi, niech poczeka 5 lat i spróbuje oderwać - wtedy to będzie miarodajne
taka próba nic nie mówi, niech poczeka 5 lat i spróbuje oderwać - wtedy to będzie miarodajne
Za 5 lat już zapewne nie będzie takiego kleju i próbę trzeba powtórzyć już z nowym klejem. :-)
sailor_ro
23-08-2008, 14:37
Hey
A jak sie ma kosztowo ten klej Tytana do normalnego kleju??
pozdrawiam
brzankis
23-08-2008, 14:39
Tak przy okazji zapytam,czy maksymalna (dopuszczalna) szczelina między ścianą a styropianem w przypadku zastosowania tradycyjnych zapraw klejowych i kleju poliuretanowego (np.Tytan Eos) jest taka sama ?
brzankis
23-08-2008, 14:52
A jak sie ma kosztowo ten klej Tytana do normalnego kleju??
Wpadła mi w ręce broszura reklamowa Ceresit gdzie jest porównanie tradycyjnej zaprawy klejowej CT83 i kleju poliuretanowego CT 84 :
CT83
- orientacyjne zużycie 5kg/1m2,
- cena worka 25kg - 40,30 zł netto.
CT84
- orientacyjne zużycie 1op./6m2
- cena opakowania 32,50 zł netto.
CT83
- orientacyjne zużycie 5kg/1m2,
- cena worka 25kg - 40,30 zł netto.
CT84
- orientacyjne zużycie 1op./6m2
- cena opakowania 32,50 zł netto.84 jak widach wygrywa nie tylko cenowo :)
brzankis
23-08-2008, 15:04
-84 jak widach wygrywa nie tylko cenowo :)
Tylko czy w praktyce faktycznie tak jest i producent nie przesadził z 6m2 z opakowania.
praktyka
- wskazane "kołki strachu" - po 2szt na płytę
- zawsze strefa narożna powinna być mocniej kołkowana niz srodek ściany
to ile jest to mocniej w strefie narożnej jeśli reszta jest 2szt/płytę?
jak duża strefa narożna?
Zakupiłem piankę Tytan EOS w xenie 29zł (Ceresit kosztował yle samo, ale do Tytana dołożyli jeszcze pistolet). Nie zamierzam kołkować, ściana mają wysokość ok. 6,5 metra. Pianka trzyma nieporównywalnie mocniej niż kleje z worka, a nawet jak z jednej wyjdzie tylko 4m2, to i tak różnica w cenie kleju zwróci się na szybszej robociźnie.
sailor_ro
23-08-2008, 19:43
Ok, to kolega miał szczescie z tym pistoletem,ale na wypadek jesli mi nie beda chcieli dołożyć,to jest to tak zwykły do pianki,czy tak??
pozdrawiam
Tak to jest zwykły pistolet do pianki. Ja nie miałem takiej oferty tzn. nie dostałem pistoletu gratis chociaż kupiłem ponad karton pianki :cry:
pozdrawiam
Piotr W.
sailor_ro
27-08-2008, 20:24
Hey
Powiedzcie mi taka rzecz,czy to bład,jesli najpierw zatopie siatke,a dopiero potem osadze narozniki??
pozdrawiam
Mam zamiar ocieplać dom styropianem 15 cm na zakładkę , czy koniecznością niezbędną do tego aby styropian się trzymał ściany jest jego kołkowanie , czy tą czynność można pominąć , a może bezwzględnie trzeba to zrobić? Jeżeli zaś trzeba to zrobić czy macie jakieś patenty na ocieplenie kołków ?
Na klasycznym kleju do styropianu robiłem kołkowanie, trzeba już brać pod uwagę zjawiska typu huragan z trąbą powietrzną jak nawiedziła m.in. moją wieś - widziałem już domy obrane ze styro, i domy nieruszone (oczywiście mowa o domach obok których najgorsze przeszlo bokiem, te bezpośrednio pod trąbą obojętnie z czego by nie było nie wytrzymają)
Hey
Powiedzcie mi taka rzecz,czy to bład,jesli najpierw zatopie siatke,a dopiero potem osadze narozniki??
pozdrawiam
Zdecydowany błąd. Może pękac po linii narożnika.
Zrób próbę, przyklej styropian do ściany i po 3 dniach spróbuj oderwać siłą prostopadłą, jak styropian się rozwarstwi to połączenie jest OK i nie trzeba kołkować. :-)
taka próba nic nie mówi, niech poczeka 5 lat i spróbuje oderwać - wtedy to będzie miarodajne
Do oceny szacunkowej jest jak najbardziej miarodajne.
Mam zamiar ocieplać dom styropianem 15 cm na zakładkę , czy koniecznością niezbędną do tego aby styropian się trzymał ściany jest jego kołkowanie , czy tą czynność można pominąć , a może bezwzględnie trzeba to zrobić? Jeżeli zaś trzeba to zrobić czy macie jakieś patenty na ocieplenie kołków ?
Na klasycznym kleju do styropianu robiłem kołkowanie, trzeba już brać pod uwagę zjawiska typu huragan z trąbą powietrzną jak nawiedziła m.in. moją wieś - widziałem już domy obrane ze styro, i domy nieruszone (oczywiście mowa o domach obok których najgorsze przeszlo bokiem, te bezpośrednio pod trąbą obojętnie z czego by nie było nie wytrzymają)
Nie potrzeba trąby. Wystarczy, że gwizdnie z tego kąta co powstaje więcej sił przy określonej szybkości podmuchu.
Jedni się "łapią" w tych warunkach ponad krytycznych i ściana spada, innym nie.
sailor_ro
05-09-2008, 20:51
hey
przekonaliście mnie do kleju poliuretanowego,ale mam jeszcze jedno (ostatnie) pytanie, sasiad(budowlaniec) stwierdzil ze tradycyjny klej jest lepszy,bo jest wieksze pole manewru np. jesli sciany sa krzywe,jakies występy typu belki nadproża,wieńce itd.Czyli kleju da grubiej tu dobije mocniej,tam słabiej i jest ok.Natomiast na kleju z pianki stwierdził,tej możliwosci juz nie ma i tutaj moje pytanie,co o tym sadzicie??
pozdrawiam
Mój wykonawca jak się skończył klej w piance powiedział jedno zdanie: "Dzięki Ci Panie, że to gówno się już skończyło", a drugie zdanie było skierowane już do mnie: "Nigdy więcej mi czegoś takiego nie kupuj -idź i dokup zwykłego kleju do styropianu"
Z opinii wykonawcy: (robił DOKŁADNIE wg instrukcji) -płyta styropianu po przyciśnięciu do muru po jakimś czasie (~kilkanaście/kilkadziesiąt sekund) po prostu się "odsuwała" -pianka puchła i trzeba było ją docisnąć do właściwej pozycji i tak po kilka razy. W sumie jak się już klej w piance kończył to gość już potrafił "przewidzieć" jak mocno docisnąć płytę, aby się "odsunęła" po czasie na właściwą pozycję, ale i tak wolał kończyć te kilkadziesiąt m2 na zwykły klej.
Także proponuję -kup 1 puszkę kleju i potrenujcie z wykonawcą -jeżeli będzie wam to dobrze szło to bierz piankę, a jak będą same problemy to rób tradycyjnie -możliwe, że będzie szybciej.
pozdrawiam
Piotr W.
sailor_ro
15-09-2008, 21:04
Tak sobie szukałem innych wątków o ocieplaniu i jakoś kiepsko mi to szło,wiec postanowiłem tutaj zapytać, jak to jest ze styropianem z frezem i narożnikami?O co pytam,czy frezy z sasiadujach scian musza na siebie nachodzić w narożniku czy nie??Nie wiem czy dobrze sformułowałem pytanie,ale chodzi mi o to ze tak kleje pierwsza płyte i wystawiam ja na grubosc stropianu i kleju poza sciane,wiec ta z drugiej sciany ładnie wchodzi na frez,ale juz na koncu sciany bede musiał powiedzmy uciac płyte w połowie,wiec frezy sie nie zgraja.
Tak wiec zastanawiam sie czy w naroznikach nie poobcinać tych frezów pionowych,a ewentualne szpary wypianować.
pozdrawiam
Właśnie wszedłem na forum, aby szukać rozwiązania dla odklejenia się styropianu od ściany. Mój majster nie kołkował i na narożnikach styropian nam odszedł. Już zimą podejrzewałem jakiś problem, bo jedna ściana była zbyt zimna w porównaniu z pozostałymi. Teraz, gdy po zimie chcieliśmy poprawić obróbki (zostały stare), okazało się, że kawał ściany styropianowej jest ruchomy i właściwie trzyma go tylko blacha.
Teraz mam pytanie do forumowiczów: czy muszę ściągać wszystko do "zera", czy też wystarczy jakoś podkleić i zakołkować ten styropian, co mam i uszczelnić na bokach/obróbkach?
Sprawa jest o tyle poważna, że niedługo przestanę mieć dostęp do tego miesjca, bo sąsiedzi robią dach i nie życzą sobie, aby ktokolwiek po nim chodził (co rozumiem).
Dzięki.
Właśnie wszedłem na forum, aby szukać rozwiązania dla odklejenia się styropianu od ściany. Mój majster nie kołkował i na narożnikach styropian nam odszedł. Już zimą podejrzewałem jakiś problem, bo jedna ściana była zbyt zimna w porównaniu z pozostałymi. Teraz, gdy po zimie chcieliśmy poprawić obróbki (zostały stare), okazało się, że kawał ściany styropianowej jest ruchomy i właściwie trzyma go tylko blacha.
.
A jaki to był klej?
A jaki to był klej?
Ceresit CT 83. Więc jestem mocno zdziwiony. Pech chce, że wszystkie ściany są OK, akurat ta nad sąsiadami poszła w diabły. Ale tam też wydaje się działają największe siły (wysoko jest i wietrznie).
PS. Rozmawiałem też z wykonawcą, powiedział że naprawi ścianę klejąc ją pianą o niskim stopniu rozprężenia. Kołkowania odmawia z dwóch powodów: mówi, że chce uniknąć mostków termicznych oraz rozwalania już nałożonego tynku.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin