PDA

Zobacz pełną wersję : przelała się czara goryczy !!! KREDYT w PKO BP



daggulka
22-08-2008, 11:53
Witam.
Własnie o mało mnie szlag nie trafił .... przelała się czara goryczy i czas coś z tym zrobić :evil: .
Kredyt na budowe mam w kwocie 200.000zeta zaciągnięty w PKO BP w złottówkach (tylko takie wtedy dawali - nie chcieli dać w franku :evil: ), dom wybudowany , całą ratę (wcześniej były tylko od wypłaconej transzy) płace od miesiąca kwietnia 2008, więc mogę "na bieżąco" obserwować co ten bank wyprawia z ratami kredytu :evil: .

Popatrzcie sobie:
kwiecień - 1178,98zł
maj - 1175,76zł
czerwiec - 1214,98zł
lipiec 1274,45zł
sierpień 1316,00zł

Czy to jest kuźwa możliwe , żeby w ciągu 5 miesięcy rata kredytu podniosła sie o 140zł??? :o :o :o :evil:
chyba ich pogięło :evil: :evil: :evil:
jak mi rata będzie rosła w takim tempie to wypłaty zbraknie :evil:

koniec-basta

decyzja : chcę zmienić walutę na franka szwajcarskiego i koniecznie bank ....no właśnie: tylko na który? :roll:

wypełniłam formularz z prośba o o konsultacje Panią z Open Finance ... w związku z tym, iż nie mam czasu biegac po bankach to jest jakies wyjście .... ale chciałabym wysłuchać Waszych opini

przejrzałam oczywiście forum, ale sprawa z bankami zmienia się z dnia na dzień .... więc teraz - na świeżo może ktoś ma jakieś sugestie?
czy jesteście zadowoleni z waszych kredytów? z banku?z obsługi? z wysokości i zmiany rat?

mam nadzieje, że ktoś mi pomoże w wyborze banku "na resztę życia" ...bo przecież kredyt na 25 lat to dożywocie :wink: :lol:

M@riusz_Radom
22-08-2008, 12:07
To nie do banku pretensje tylko do RPP .... Podnoszą sobie wesoło stopy więc i rata kredytu rośnie ....

pelsona
22-08-2008, 12:21
Mam podobną sytuację jak Ty i myślę że nic niestety nie da się zrobić. Mamy przecież zaklepaną stałą marżę banku np 1% a na WIBOR nie mamy niestety wpływu. Być może w przyszłości stopy spadną to i WIBOR zmaleje i wszystko wróci do normy. Poza tym żaden bank nie pozwoli sobie być jako drugi na hipotece. Daruj sobie na razie, za dużo ceregieli. Uważam trzeba to przeczekać a z frankiem też różnie może być w dłuższej perspektywie.
pzdr

daggulka
22-08-2008, 12:44
no własnie śledzę te analizy franka ...słucham znajomych którzy spłacają w nim o wiele mniejszą ratę za większą kwote kredytu .... i raczej ryzyko jest niewielkie ...jak przejdziemy w strefę euro czy jak to sie tam nazywa to też się raczej za wiele nie zmieni :roll: ... czy warto spłacac o 300 mniejszą ratę? myślę , że warto :wink:

bank nie będzie jako drugi na hipotece .... on będzie jako jedyny .....zamierzam zmienić wpis do hipoteki jesli zmienię bank :roll:

dopatrzyłam sie jeszcze kilku rzeczy o któryych nie myślałam (dokładnie - ja chyba nie myslałam :evil: ) biorąc kredyt:
w ubezpieczeniu domu nie mam adnotacji o gradobiciu i wichurach :evil:
nie ma ubezpieczenia na życie :roll: - znaczy kredyt nie jest ubezpieczony :roll:

czy są tutaj ludzie którzy siedzą w temacie i mogą mnie jasno czarno na białym oświecić czy warto teraz zmienić bank i walutę?

mikolayi
22-08-2008, 12:51
chyba nie myslałam :evil: ) biorąc kredyt:
w ubezpieczeniu domu nie mam adnotacji o gradobiciu i wichurach :evil:

no to solidny klops - radzę szybko dorzucić ,zresztą sama to już wiesz

nie ma ubezpieczenia na życie :roll: - znaczy kredyt nie jest ubezpieczony :roll:
[quote]

eee--- nie widzę zwiazku ?
[quote="daggulka"]
czy są tutaj ludzie którzy siedzą w temacie i mogą mnie jasno czarno na białym oświecić czy warto teraz zmienić bank i walutę?
Rodzą się pytania ile to będzie kosztować, tak zmiana banku połączona z przewalutowaniem - zapisy masz pewnie w umowie kredytowej solidnie zaporowe
frank stoi nisko - ja raczej obstawiam, że niewiele będzie już tanieć a raczej drożeć, też niewiele - tu kwestia dyskusyjna
może jakiś modny teraz restrukturyzacjyny kredycik czy coś kole tej nazwy ?

mynia_pynia
22-08-2008, 13:18
Wypłacałeś transzę w zł to się ciesz, bo zobacz co by było gdybyś miał franki, podejrzewam że kredyt brałeś z półtora roku temu popatrz o ile od tego czasu frank poszedł w dół i o ile więcej franków bank by ci wypłacił.
W marcu 2007 roku frank był po około 2.45 zł a jak brałeś ostatnią transzę to po około 2.25 zł to przez półtora roku zwiększyłby ci się kredyt o 8 tyś złotych.
Patrząc na różnice w wysokości rat około 200 zł to zanim byś sobie zrównał ze złotym to masz 40 miesięcy spłat.

Płacisz dopiero przez 4 miesiące cały kredyt.
Mój kolega przewalutował na euro gdy kosztowało 3.5 zł a później jak było w okolicach 5 zł dostawał zawału, teraz spadło i w rozliczeniu końcowym wyszedł trochę lepiej niż w zł, ale przez dwa lata miał palpitacje serca.

Trociu
22-08-2008, 13:29
Dokładnie. To nie tak, że Bank ściąga od Ciebie ile chce i może swobodnie decydować - no to dzisiaj będzie więcej. Pewnie co miesiąc lub 3 dostajesz od nich prognozę rat. Zobacz sobie tam jakie jest aktualnie oprocentowanie a jakie było na początku.

Z drugiej strony Franki też nie są całkiem super. Jednego miesiąca płacisz więcej, innego mniej. Oczywiście, że rata jest mniejsza ale i niepewność większa. Mamy co prawda jakiś bufor na zwyżkę, ale nigdy nie wiesz co będziesz miała za miesiąc dwa. Dodatkowo przewalutowując możesz stracić na tychże różnicach kursowych.

Pewnie też będziesz musiała coś zapłacić za wcześniejsze rozwiązanie umowy i pewnie w nowym banku coś będzie Cię kosztowało przygotowanie wszystkich dokumentów + prowizja za kredyt i inne takie ubezpieczenia do czasu ustanowienia hipoteki.

sSiwy12
22-08-2008, 13:50
W marcu 2007 roku frank był po około 2.45 zł a jak brałeś ostatnią transzę to po około 2.25 zł to przez półtora roku zwiększyłby ci się kredyt o 8 tyś złotych.
Patrząc na różnice w wysokości rat około 200 zł to zanim byś sobie zrównał ze złotym to masz 40 miesięcy spłat.


Akurat odwrotnie :o i nie o 8.000,- tylko mniejszy około 16.000,- (dla 200.000,-) na dzisiaj.

daggulka
22-08-2008, 14:18
No własnie ...transze już wypłacone, kredyt jakby tylko juz do spłaty .... prawda , że frank stoi teraz bardzo nisko .... patrzyłam na symulacje ...najwyżej był w 2003 roku - ponad 3,10 .... teaz jest najniżej bo około 2zł .... jakie jest realne ryzyko, że wzrośnie i jesli tak to o ile? :roll:

ale

za 5- lat wejdziemy do strefy euro (czy jak to się tam nazywa)... i tutaj tez mamy ryzyko, bo kredyty złotowe trza będzie przewalutowac na euro ...ale kochani .... nikt nie wie na jakich warunkach , z jakimi stopami (może wiekszymi :evil: ) .... tez jest niepewność :roll:
z drugiej strony nasze szalejące stopy procentowe mnie porażają ... no jak można płacić każdą ratę większą o kilkadziesiąt złotych (rate i tak już dużą , bo w kredycie złotówkowym :evil: )

nie ma stabilności ....nigdzie ...teraz trzeba wybrać jakieś mniejsze zło

zobaczcie ....

kredyt w złotówkach 200.000zł na 30 lat ....rata na dziś 1320zł :evil:

kredyt w chf 220.000zł (wzięłam pod uwagę koszty manipulacyjne a co zostanie to se w dom włożę :wink: ) na 25 lat (mniej o 5 lat)...rata 1180zł (milenium)

róznice widać gołym okiem :roll:

tylko jest ryzyko związane z kursem chf ...trza mi analityka z głową na karku :roll:

Nefer
22-08-2008, 14:20
Poszukaj zestawienia wahań kursu CHF. Od razu zrobi Ci się lepiej. najlepiej takiej tabeli od 1960 roku :):)
NIe będziesz pytac czy CHF czy nie.

daggulka
22-08-2008, 14:34
Noż kuźwa...nie potrafię tych wykresów znaleźć :evil: ... najstarsze jakie znalazłam są z 2003 roku i od tamtego czasu chf spada ... teraz jest już tak niziutko , że porażka ... mniej niż 2 złote :roll:

może ktos dysponuje jakimis danymi jak to sie kształtuje powiedzmy od 30 lat wstecz :roll:

daggulka
22-08-2008, 14:54
znalazłam taki , ale 15 lat to trochę za mało .... trza poszukać jeszcze starszych ...choć z drugiej strony .... to nie będzie miarodajne ...czasy sie zmienią, wszystko się zmienia więc szczerze watpie żeby występowała tu jakaś cyklicznośc dziesięcioleci :roll:
http://images47.fotosik.pl/3/9b16a92569ee3820.jpg

j
22-08-2008, 15:16
Noż kuźwa...nie potrafię tych wykresów znaleźć :evil: ... najstarsze jakie znalazłam są z 2003 roku i od tamtego czasu chf spada ... teraz jest już tak niziutko , że porażka ... mniej niż 2 złote :roll:

może ktos dysponuje jakimis danymi jak to sie kształtuje powiedzmy od 30 lat wstecz :roll:
Nie obraź się ale widzę, że Twoja wiedza ekonomiczna jest marna. Po co Ci kurs sprzed 30 lat :o - Nie wiem czy żyją jeszcze koniki którzy handlowali walutami w tych czasach - może oni pamiętają po ile były franki. Historię od lat 90 możesz zobaczyć np. tutaj :http://www.bankier.pl/inwestowanie/waluty/narzedzia/profile/?symbol=CHF
Jeśli chodzi o kredyt w PLN to tak jak pisali poprzednicy nie PKO BP ci podnosi raty, ale RPP. Poczytaj trochę stronę o tematyce finansowej, np. bankier.pl. Jesteśmy już raczej na końcu podwyżek stóp przez RPP i kredyty w PLN nie będą już znacząco drożeć, a w ostanim czasie nawet potaniały.
Z kursem CHF to teraz raczej loteria. Sam stoję teraz przed dylematem wyboru waluty. Niektórzy przewidują czarny scenariusz z początku roku 2002, kiedy zaczęło się znaczne osłabienie złotego, inni twierdzą, że CHF dalej będzie spadał. Tutaj nikt Ci nie pomoże bo nikt nie wie jak będzie dalej...
Pozdrawiam
Jarek

grzegorz_forum
22-08-2008, 16:40
Skoro Daggulka mnie wywołałaś, to też coś napiszę.
Mój przedmówca ma rację. Procesy rządzące zmianą kursów walut są na tyle skomplikowane, że nie da się ich przewidzieć z bardzo dużym prawdopodobieństwem. Więc mamy do czynienia z ryzykiem. Jednak z punktu widzenia osoby zaciągającej kredyt (lub podejmującej decyzję o tym w jakiej teraz walucie go mieć) to ryzyko może być na plus i na minus. Moim zdaniem też trochę tu jesteśmy przed wyborem mniejszego zła i według mnie tym mniejszym jest CHF. Bo jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że kredyt we franku będzie jednak tańszy od kredytu w złotówkach w najbliższych latach. Nawet jeśli będzie droższy momentami, niż jest, to i tak per saldo kredytobiorca powinien zapłacić mniej. Można oczywiście zakładać różne wariacje (też w dosłownym słowa znaczeniu :)) Bo kredyt można też nadpłacać, spłacać wcześniej i wtedy ważny jest moment (kurs) w którym to się robi. Tak naprawdę koszt kredytu w CHF można obliczyć po jego całkowitej spłacie.
A jaki mógłby być czarny scenariusz? Załóżmy, że kurs franka poszedł by do góry do poziomu najwyższego (powiedzmy 3,15 zł za 1 frank) z dzisiejszych 2 zł, to zadłużenie z 200 tys. podskoczyłoby do 315 tys. Rata kredytu wtedy wynosiłaby niecałe 1600 zł. Teraz masz 1300 w PLN - więc jak na czarny scenariusz, to chyba nie jakaś tragedia prawda? Tym bardziej, że zakładamy, że nawet jeśli wzrośnie do tych 3,15, to potem z dużym prawdopodobieństwem spadnie. Gorzej gdyby jeszcze dodatkowo Libor wzrósł, ale szwajcarski odpowiednik RPP nie ma skłonności do podnoszenia stóp, a przecież wzrost inflacji spowodowany wzrostem żywności i surowców na świecie dotknął też Szwajcarię.
Nie wydaje ni się, żeby kurs franka tak wzrósł, bo tak naprawdę to nie frank spada, ale złotówka się umacnia. I choć odczujemy na pewno wpływ recesji z USA, to u nas będzie to raczej tylko spowolnienie, bo amy dobre makro mówiąc w skrócie...
Sory, ale nie mam czasu więcej na razie pisać.

j
22-08-2008, 16:55
Skoro Daggulka mnie wywołałaś, to też coś napiszę.
Mój przedmówca ma rację. Procesy rządzące zmianą kursów walut są na tyle skomplikowane, że nie da się ich przewidzieć z bardzo dużym prawdopodobieństwem. Więc mamy do czynienia z ryzykiem. Jednak z punktu widzenia osoby zaciągającej kredyt (lub podejmującej decyzję o tym w jakiej teraz walucie go mieć) to ryzyko może być na plus i na minus. Moim zdaniem też trochę tu jesteśmy przed wyborem mniejszego zła i według mnie tym mniejszym jest CHF. Bo jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że kredyt we franku będzie jednak tańszy od kredytu w złotówkach w najbliższych latach. Nawet jeśli będzie droższy momentami, niż jest, to i tak per saldo kredytobiorca powinien zapłacić mniej. Można oczywiście zakładać różne wariacje (też w dosłownym słowa znaczeniu :)) Bo kredyt można też nadpłacać, spłacać wcześniej i wtedy ważny jest moment (kurs) w którym to się robi. Tak naprawdę koszt kredytu w CHF można obliczyć po jego całkowitej spłacie.
A jaki mógłby być czarny scenariusz? Załóżmy, że kurs franka poszedł by do góry do poziomu najwyższego (powiedzmy 3,15 zł za 1 frank) z dzisiejszych 2 zł, to zadłużenie z 200 tys. podskoczyłoby do 315 tys. Rata kredytu wtedy wynosiłaby niecałe 1600 zł. Teraz masz 1300 w PLN - więc jak na czarny scenariusz, to chyba nie jakaś tragedia prawda? Tym bardziej, że zakładamy, że nawet jeśli wzrośnie do tych 3,15, to potem z dużym prawdopodobieństwem spadnie. Gorzej gdyby jeszcze dodatkowo Libor wzrósł, ale szwajcarski odpowiednik RPP nie ma skłonności do podnoszenia stóp, a przecież wzrost inflacji spowodowany wzrostem żywności i surowców na świecie dotknął też Szwajcarię.
Nie wydaje ni się, żeby kurs franka tak wzrósł, bo tak naprawdę to nie frank spada, ale złotówka się umacnia. I choć odczujemy na pewno wpływ recesji z USA, to u nas będzie to raczej tylko spowolnienie, bo amy dobre makro mówiąc w skrócie...
Sory, ale nie mam czasu więcej na razie pisać.
Też wydaje mi się, że w dłuższym okresie kredyt w CHF będzie lepszym rozwiązaniem dla zwykłego śmiertelnika. Trzeba mieć jednak mocne nerwy. Przeżyłem EUR po 5PLN, a słyszałem o ludziach, którzy wtedy nie wytrzymali i przewalutowali na PLN. Teraz muszą sobie nieźle pluć w brodę.
Ja jednak patrzę też na kredyt jako na możliwość zarobku. Jeżeli założymy, że teraz kurs PLN będzie spadał, to lepiej wziąć kredyt w PLN i poźniej go przewalutować. Tylko, że nikt nie wie jak będzie. Ja przy moim kredycie mam różnicę w racie ok. 1300 miesięcznie między PLN i CHF i to mnie bardziej skłania w kierunku CHF - jednak ta możliwość większej korekty złotego mnie ciągle kusi.

Pozdr

Alkman
22-08-2008, 17:21
W marcu 2007 roku frank był po około 2.45 zł a jak brałeś ostatnią transzę to po około 2.25 zł to przez półtora roku zwiększyłby ci się kredyt o 8 tyś złotych.
Patrząc na różnice w wysokości rat około 200 zł to zanim byś sobie zrównał ze złotym to masz 40 miesięcy spłat.


Akurat odwrotnie :o i nie o 8.000,- tylko mniejszy około 16.000,- (dla 200.000,-) na dzisiaj.

Nie wiem czy dobrze myślę, ale biorąc kredyt w walucie to zakładając, że we wniosku masz określoną kwotę kredytu w złotówkach, to:

Przyjmując, że ostatnia transza wyniosła 50.000 zł liczymy:
gdyby frank nadal wynosił 2,45 to zadłużenie wyniosłoby 50.000/2,45=20.408 CHF
ale poniewaz spadł , to zadłużenie wyniesie:
50.000/2,25=22.222 CHF.

Jeśli w umowie jest określona kwota w walucie, to:
przyjmując kurs 2,45 umowa opiewała na 81632 CHF (200.000 zł), czyli transza na kwotę 50.000 zł wynosiła jak wyżej czyli 20.408 CHF.
Uruchamiając transzę w wysokości 20.408 CHF po kursie 2,25 otrzymasz na rekę 45.918 zł czyli około 4 tys. mniej.

Na dzień dzisiejszy zadłużenie (kapitał) zmalało (81632x2,25=183.672 zł- czyli zmniejszyło się tak jak piszesz o ponad 16.000zł), ale jest to zysk niezrealizowany i to liczyłoby się gdyby ktoś w tej chwili spłacał kredyt. Ktoś kto podpisywał umowę przy wyższym kursie a uruchamia transze przy mniejszym to albo dostaje mniej pieniędzy na rękę albo zwiększa mu się ilość franków do spłaty.

To są tylko moje teorie. Ja niestety należę do tych "szczęśliwców" co mają kredyt złotowy.

daggulka
22-08-2008, 17:32
Kurcze .... czyli jednak warto się zastanowić nad przewalutowaniem tego kredytu?
no własnie ...tylko teraz : albo przewalutować w pko , albo całkiem zwinąć interes, uciekać z pko do innego banku .... najważniejsza jest oczywiście kwestia opłat z tym związanych :roll:

grzegorz_forum - czy możesz w wolnej chwili naświetlić coś na ten temat?

mynia_pynia
22-08-2008, 21:05
Jeśli zagwarantują, że złotówka będzie się stale umacniać to warto, przewalutować, ale obecnie wszystkie waluty stoją nisko a złotówka jest silna - nie potrwa to długo zważywszy na obecną sytuację w europie wschodniej (mówię o konflikcie gruzińskim) również należy wspomnieć o przyjaźni polsko-amerykańskiej.
Jak hamerykanie zaczną budować tarcze, Rosja się głęboko wq... i kurek z paliwem się przykręci, a jak to się stanie to nie będzie za wesoło, i w efekcie inwestorzy mogą omijać Polskę co będzie wiązało się z osłabieniem zł = waluty będą w cenie.
Myślę, że nadeszły czasy żeby pilnować własnej waluty, bo kto wie, co się stanie. A w razie konfliktu waluty lecą - patrz co się stało z dolarem w ciągu 8 lat, a kredyt masz zazwyczaj na 20 - 30 lat.

sSiwy12
23-08-2008, 08:33
Alkman

Nie wiem czy dobrze myślę, ale biorąc kredyt w walucie to zakładając, że we wniosku masz określoną kwotę kredytu w złotówkach, to:

Kredyt bierze sie w danej walucie i spłaca sie go również w pobranej walucie -cenie danej waluty (złotego, franka, rubla itp.)
Czyli jak kredyt pobrano w wys. 100.000 CHF to zawsze bedzie to równowartość w zł dla tej kwoty - czyli jak kurs wynosi 5,- to wartość w zł wyniesie 500.000, a jeśli kurs wuniesie 2,5 to wartość w zł wynosi 250.000,-
Dalej jednak będzie to 100.000CHF (minus oczywiście kwota spłacona)
Plusem kredytów walutowych - zwłaszcza w frankach jest fakt prawie stałej kwoty oprocentowania - minusem tzw. różnice kursowe w przypadku kiedy rośnie kurs wymiany (słaby zł)
Teoretycznie powinno się brac kredyt w walucie (innej niż zł) wtedy, kiedy waluta podstawowa (zł) jest słaba - czyli kurs wysoki.
Wszyscy, którzy wzięli kredyty walutowe długoterminowe, jakieś 2-5 lat temu, dzisiaj maja do spłacenia około 1/2 kwoty w przeliczeniu na kwoty kredytu pobranego w walucie rodzimej.

daggulka
23-08-2008, 09:03
No właśnie ... i teraz pytanie do jasnowidzów :lol: : czy chf juz osiągnął najniższy pułap i teraz będzie tylko rósł? czy też jeszcze będzie leciał na łeb na szyję (najniżej w ciągu ostatnich 15 lat stał bodajże po 1,32 :o ) ... nie da się tego chyba z pewnością 99,99% przewidzieć niestety :roll:

civic9
23-08-2008, 14:25
No właśnie ... i teraz pytanie do jasnowidzów :lol: : czy chf juz osiągnął najniższy pułap i teraz będzie tylko rósł? czy też jeszcze będzie leciał na łeb na szyję (najniżej w ciągu ostatnich 15 lat stał bodajże po 1,32 :o ) ... nie da się tego chyba z pewnością 99,99% przewidzieć niestety :roll:

wróżka forum obok :)

civic9
23-08-2008, 14:29
mam kredyt w CHF. zadowolny na dzień dzisiejszy jestem, jak każdy.

ale... kredyt walutowy to po prostu spekulacja na walutach.
jesteś gotowa na spekulacje walutami? kupić taniej sprzedać drożej, albo sprzedać drożej i odkupić taniej. w uproszczeniu bo przy kredycie wystarczy odkupić i sprzedać za tyle samo.
weszłabyś na giełdę walutową i sprzedała 100 tys. franków wartych ponad 200 tys. zł, żeby je odkupić z zyskiem (taniej) za jakiś czas?
jeśli potrafisz spekulować na walutach przy takich kwotach i wychodzić z zyskiem, to można przy okazji pomyśleć o zmianie pracy :)

daggulka
23-08-2008, 21:01
wróżka faktycznie by się przydała :roll:

a co do waluty .... nie byłby to taki prawdziwy walutowy kredyt ze spłatą w chf ...tylko nie wiem jak to się nazywa :roll: ....indeksowany kursem? :roll:
czyli że bank ściąga w złotówkach po aktualnym przeliczniku.
Natomiast cały czas rozważam jak to się ma do opłat związanych z przeniesieniem tego kredytu ....czy mi się to opłaci? no i ten frank teraz tak nisko stoi :roll: ....kurcze, ciężki orzech do zryzienia ...ale uwierz mi .... coraz większej raty niby bezpiecznego kredytu złotówkowego wciśniętego nam przez pko nie mam zamiarui płacić :evil:
jak już napisałam...miał być taki bezpieczny, stabilny ...jak to ujęła Pani w pko " na pewno bezpieczniejszy niż w chf" ...a jest coraz większa rata ... nawet gdyby frank poszedł do góry majuąc kredyt w chf na pewno nie płaciłabym cały czas tak wysokiej raty....ale nieświadomy człowiek brał co mu dawano ....bo niby kredyty w chf mieli zablokowane w tamtym czasie ....a ja sobie myślę, że najzwyczajniej nas na ten złotowy kredyt naciągnęli z premedytacją ....jeleni sobie znaleźli :evil: ...jezzzzu jakie mam na nich nerwy.... nie chcę mieć kredytu w banku który mnie z premedytacją naciągnął i wykorzystał ..... teraz tylko pytanie :czekać na podwyższenie kursu chf i przewalutować czy teraz przewalutować bo będzie jeszcze niżej :roll:

no i sen z powiek mi spędza ten czas za 5-6 lat kiedy to wejdziemy do tej śmiesznej strefy euro ...co wtedy będzie z kredytami ? jak znam Polskę to damy się wychuśtać i może być nieciekawie :roll:

może ktoś jeszcze dołączy się do dyskusji i wyjawi swoje zdanie? każde doświadczenie i każda wypowiedź jest dla mnie ważna i cenna :D

pozdrawiam, Dagmara

lizka
23-08-2008, 21:21
po co bank mial Cię naciagać na PLN? Bank więcej (WBREW POZOROM) zarabia na kredycie w walucie..

sproboj powalczyc o obnizenie marzy dla kredytu w pln.. w niektorych bankach wykonalna jest marza nawet na poziomie ok. 0,5% dla niskiego LTV (mala kwota kredytu/duza wartośc nieruchomosci)

daggulka
23-08-2008, 21:42
w pko raczej nic nie wywalczysz .... przynbajmnniej u nas w pko :evil:

porównajcie :
teraz spłacam kredyt złotowy na 30 lat 200.000zł - rata 1320zł
z kalkulatorów wychodzi , ze kreddyt w chf na 25 lat na 220.000zł - rata 1180zł ...te 20.000zł przeznaczam na koszty związane z przeniesieniem kredytu i spłatą karty kredytowej

kwota kredytu większa o 20.000zł, czas spłaty krótszy o 5 lat , a rata mniejsza o 140zł :roll:

daje do myślenia :wink:

pozostaje jeszcze jedna opcja -przewalutowanie tego kredytu w pko na franki, .... ale wtedy nie chcieli dać w chf , to wątpię że teraz z otwartymi ramionami będa chcieli tą transakcję przeprowadzić :roll:

civic9
23-08-2008, 21:43
czego oczekujesz? :)
nikt nie przewidzi... to może być zarówno bardzo dobra decyzja, jak i bardzo zła.
jeśli czekasz, że ktoś Ci napisze - że na świecie dzieje się tak i tak, więc z walutami na pewno będzie tak to... może i się doczekasz, ale już wielokrotnie ludzie się przekonali, że to są zjawiska całkiem nieprzewidywalne (pogadaj z tymi co brali kiedyś kredytu w euro i usd, co im mówiono, co czytali w prasie).

lubisz hazard i spekulację walutami - to wchodź w to. można wygrać trochę grosza.

masz wyższą ratę, ale za to znasz swoje zadłużenie.
przejdziesz na CHF - rata będzie na początek mniejsza. ale w razie niekorzystnych okoliczności Twój kredyt z 200 tys może urosnąć nawet do 300 tys w niedługim czasie.

poza tym - zacznij od zbadania czy masz zdolność na CHF. trzeba zarabiać trochę więcej niż w przypadku PLN.

i nie obraź się, ale skoro piszesz, że to bank Cię naciągnął i wykorzystał oznacza to, że za bardzo nie orientujesz się jak to wszystko działa. to źle jak na spekulanta walutowego (czy indeksowany czy nie to bez znaczenia). co będzie jak się przewalutujesz i tendencja się odwróci - też będziesz pomścić na bank, rząd czy kogoś tam jeszcze? wytrzymasz nerwowo trudny okres, kilka lat, czy przewalutujesz znowu spowrotem w najgroszym momencie? będziesz potrafiła zabezpieczyć się odkładając tą całą różnicę w racie między PLN a CHF na taką sytuację?

aby było jasne - nie odradzam, ale staram się uświadomić pewne sprawy. decyzja należy do Ciebie.

sam mam CHF... brałem 1.5 roku temu. też była taka sytuacja - frank stał nisko, najniżej w historii (w tamtej chwili). niektórzy mówili, że będzie dalej leciał w dół, niektórzy, że w górę. teraz wiadomo. ale wtedy przy każdej transzy szlag mnie trafiał, że jest niżej i niżej.

daggulka
23-08-2008, 22:02
no właśnie - nie znam się na sprawach bankowo-finansowych , laik ze mnie :oops: :roll: ..... ale widzę różnicę w ratach , widzę że ludzie którzy mają kredyt w chf są zadowoleni , że ludzie teraz nadal biorą we chf chętniej niż w złotówkach .... to chyba coś znaczy :roll:

i zdecydowana jestem coś z tym kredytem zrobić bo tak być nie może , no i jak wspomniałam boję się przejścia do strefy euro ( nie wiem co tam nawywijają ale może to nie być korzystne)
tak naprawdę boję się cholernie , bo to ważna decyzja - ale wszyscy znajomi zachęcają nas do przewalutowania tego kredytu ... również znajomi, którzy siedzą w temacie :roll: ... mówią, że nawet jeśli kurs chf wzrośnie w pewnym momencie , to po pewnym czasie znowu spadnie ....no i te wzrosty nie są jakieś bardzo duże - tak naprawdę chf jest jeszcze najbardziej stabilną walutą - tak wnioskuję śledząc wykresy z ostatnich 15 lat ..... więc nawet biorąc pod uwagę te wzrosty i spadki to ostatecznie mając przed sobbą 25 lat spłacania pewnie korzystniej na tym wyjdę :roll:

tak mówią ludzie ...a ja nie wiem kogo mam słuchać :roll:

civic9
23-08-2008, 23:28
statystycznie ludzie biorą co tańsze... nie ważne czy kredyt czy samochód czy masło.

Wiesz, rok temu cały chór takich "wszystkich, osób w temacie i znajomych" mówił, żeby kupować mieszkania bez względu na cenę.

Największe banki właśnie zaczynają się wycofywać z udzielania kredytów na 100% w CHF. Wprowadzają ograniczenia pomimo tego, że ponad 50% kredytów do tej pory było na więcej niż 80%. Ryzykują utratę znacznej części klientów.

Z banków na CHF polecam Millennium. chociaż tu też nie ma co polecać, pytać... każdy przypadek jest inny, trzeba zebrać wyceny kilku(nastu) banków i wybrać najlepsze warunki.

daggulka
24-08-2008, 08:57
dzięki za poświęcony czas i rady ... jeśli się zdecydujemy to własnie tak zamierzam zrobić :wink: :D .

Tylko kiedy? teraz? czy czekać co się stanie z chf...jaką będzie miał tendencję :roll:

dżizes ...osiwnę kiedyś przez te finanse :lol:

lee28
24-08-2008, 08:57
Witam.
Własnie o mało mnie szlag nie trafił .... przelała się czara goryczy i czas coś z tym zrobić :evil: .
Kredyt na budowe mam w kwocie 200.000zeta zaciągnięty w PKO BP w złottówkach (tylko takie wtedy dawali - nie chcieli dać w franku :evil: ), dom wybudowany , całą ratę (wcześniej były tylko od wypłaconej transzy) płace od miesiąca kwietnia 2008, więc mogę "na bieżąco" obserwować co ten bank wyprawia z ratami kredytu :evil: .

Popatrzcie sobie:
kwiecień - 1178,98zł
maj - 1175,76zł
czerwiec - 1214,98zł
lipiec 1274,45zł
sierpień 1316,00zł

Czy to jest kuźwa możliwe , żeby w ciągu 5 miesięcy rata kredytu podniosła sie o 140zł??? :o :o :o :evil:
chyba ich pogięło :evil: :evil: :evil:
jak mi rata będzie rosła w takim tempie to wypłaty zbraknie :evil:

koniec-basta

decyzja : chcę zmienić walutę na franka szwajcarskiego i koniecznie bank ....no właśnie: tylko na który? :roll:

wypełniłam formularz z prośba o o konsultacje Panią z Open Finance ... w związku z tym, iż nie mam czasu biegac po bankach to jest jakies wyjście .... ale chciałabym wysłuchać Waszych opini

przejrzałam oczywiście forum, ale sprawa z bankami zmienia się z dnia na dzień .... więc teraz - na świeżo może ktoś ma jakieś sugestie?
czy jesteście zadowoleni z waszych kredytów? z banku?z obsługi? z wysokości i zmiany rat?

mam nadzieje, że ktoś mi pomoże w wyborze banku "na resztę życia" ...bo przecież kredyt na 25 lat to dożywocie :wink: :lol:

Hmm, nie wiem czy sobie to dobrze policzyłaś, bo według mnie to co płacisz to są tylko i wyłącznie SAME ODSETKI od kredytu a nie spłata kapitału. Spłatę kapitału masz pewnie odroczoną na 3 lata i do tego czasu spłacasz tylko odsetki. Ze spłatą kapitału powinnaś przy tym kredycie płacić jakieś 1800-1900 zł miesięcznie.
Przyjmując że oprocentowanie kredytu masz na poziomie 7% to miesięcznie same odsetki wychodzą około 1200 zł, a gdzie kapitał ?

daggulka
24-08-2008, 09:05
Jezus maria ....Ty mnie nie stresuj :o :o :o

daggulka
24-08-2008, 09:13
ło matko ...faktycznie ...poczytałam umowę ...tak pisze:
kredytobiorca korzysta z karencji w spłacie kredytu w okresie do dnia 15.12.2008....w okresie karencji kredytobiorca będziie spłacał miesięcznie należne pko odsetki :o :o :o

jassssna cholera .... fajnie że w pko ktoś nam o tym powiedział :evil: :evil: :evil: ... a ze mnie niezła kretynka ...umowę przeciez czytałam.... to jak ja ją czytałam??? :o

trza uciekać ..... trza przewalutować .... decyzja zapadała właśnie w tej chwili :roll:

w poniedziałek wycieczka po bankach .... do odwiedzenia: millenium, nordea, polbank... one mają przeważnie pozytywne opinie na forum :roll:

daggulka
24-08-2008, 09:28
mój małż stwierdził, że to jest niemożliwe ....jutro idę do pko i poproszę o wydrukowanie harmonogramu spłaty rat :roll:

lee28
24-08-2008, 09:28
ło matko ...faktycznie ...poczytałam umowę ...tak pisze:
kredytobiorca korzysta z karencji w spłacie kredytu w okresie do dnia 15.12.2008....w okresie karencji kredytobiorca będziie spłacał miesięcznie należne pko odsetki :o :o :o

jassssna cholera .... fajnie że w pko ktoś nam o tym powiedział :evil: :evil: :evil: ... a ze mnie niezła kretynka ...umowę przeciez czytałam.... to jak ja ją czytałam??? :o

trza uciekać ..... trza przewalutować .... decyzja zapadała właśnie w tej chwili :roll:

w poniedziałek wycieczka po bankach .... do odwiedzenia: millenium, nordea, polbank... one mają przeważnie pozytywne opinie na forum :roll:

No to sobie jeszcze poczytaj, bo powinno tam być napisane że spłata kredytu przed upływem 3 lat może zostać dokonana po opłaceniu 5% (nie pamiętam dokładnie) prowizji, czyli licz że za przeniesienie kredytu do innego banku zapłacisz w PKO 10 tyś zł.

daggulka
24-08-2008, 09:32
wcześniejsza spłata jest obarczona prowizją 1,5% ....to jest 3000zeta .... jestem w stanie przeboleć :roll:

j
24-08-2008, 10:02
ło matko ...faktycznie ...poczytałam umowę ...tak pisze:
kredytobiorca korzysta z karencji w spłacie kredytu w okresie do dnia 15.12.2008....w okresie karencji kredytobiorca będziie spłacał miesięcznie należne pko odsetki :o :o :o

jassssna cholera .... fajnie że w pko ktoś nam o tym powiedział :evil: :evil: :evil: ... a ze mnie niezła kretynka ...umowę przeciez czytałam.... to jak ja ją czytałam??? :o

trza uciekać ..... trza przewalutować .... decyzja zapadała właśnie w tej chwili :roll:

w poniedziałek wycieczka po bankach .... do odwiedzenia: millenium, nordea, polbank... one mają przeważnie pozytywne opinie na forum :roll:

Jezu daggulka, jeżeli nie potrafisz przeczytać umowy ze zrozumieniem to lepiej poszukaj jakiegoś dobrego doradcy albo lepiej znajomego co się na tym zna. Myślisz, że w innych bankach będzie inaczej niż w PKO BP? Przedstawią Ci standardową ofertę dla pierwszego lepszego klienta. Czy wiesz, że w bankach można negocjować warunki? - ale do tego potrzebna jest jakaś wiedza o tym jak to wszystko funkcjonuje.
Polbank - pozytywne opinie na forum? Ciekawa teoria.
Pozdr
Jarek

j
24-08-2008, 10:07
mój małż stwierdził, że to jest niemożliwe ....jutro idę do pko i poproszę o wydrukowanie harmonogramu spłaty rat :roll:

Co jest niemożliwe, karencja? To jest standard przy kredytach wypłacanych w transzach na budowę. Przeważanie we wniosku podaje się termin karencji, nikt się Was o to nie pytał?
Pozdr.

lee28
24-08-2008, 11:40
(...)
Czy wiesz, że w bankach można negocjować warunki? - ale do tego potrzebna jest jakaś wiedza o tym jak to wszystko funkcjonuje.
(...)
Jarek

Dokładnie, mnie udało sie zbić prawie 0,5% z marży banku i 50% prowizji za udzielenie kredytu i to w PKO :).
Ale negocjowałem z bankiem prawie 2 miesiące.
Przykład :
- rata daggulki - sierpień 1316,00zł
- moja rata - sierpień 1250 zł
Ten sam kredyt, ta sama wysokość kredytu, w tym samym czasie uruchomiony, na ten sam okres czasu - 25lat.

lee28
24-08-2008, 12:07
trza uciekać ..... trza przewalutować .... decyzja zapadała właśnie w tej chwili :roll:

w poniedziałek wycieczka po bankach .... do odwiedzenia: millenium, nordea, polbank... one mają przeważnie pozytywne opinie na forum :roll:

Przeanalizuj to na spokojnie, obecnie wibor jest na poziomie 6,57%, do tego dochodzi marża banku, ty masz około 1,5% a to nie jest taka tragedia. W innym banku nie wiem czy dostaniesz kredyt złotówkowy na lepszych warunkach. Żeby znowu wydłużyć okres kredytowania, co by ci zmniejszyło ratę, to musi ci wyjść zdolność kredytowa, a banki jakoś niechętnie udzielają kredytów na dłużej niż 25-30 lat. Z reguły jest tak że liczą że kredyt spłacisz przed przejściem na emeryturę, więc raczej na dłużej niż 30 lat nie dostaniesz.
Przewalutowanie, też sie zastanów, obecnie złoty jest wyjątkowo mocny i będzie lekko słabnąć, więc jak przewalutujez kredyt na franki, to oszczędzisz na odsetkach, ale będziesz miała większe ryzyko kursowe. Niech złoty osłabi sie 20%, to automatycznie masz do spłacenia nie 200ty, a 240 tyś, i od tego będą liczone odsetki.

daggulka
24-08-2008, 13:05
(...)
Czy wiesz, że w bankach można negocjować warunki? - ale do tego potrzebna jest jakaś wiedza o tym jak to wszystko funkcjonuje.
(...)
Jarek

Dokładnie, mnie udało sie zbić prawie 0,5% z marży banku i 50% prowizji za udzielenie kredytu i to w PKO :).
Ale negocjowałem z bankiem prawie 2 miesiące.
Przykład :
- rata daggulki - sierpień 1316,00zł
- moja rata - sierpień 1250 zł
Ten sam kredyt, ta sama wysokość kredytu, w tym samym czasie uruchomiony, na ten sam okres czasu - 25lat.

wszystko ładnie pięknie, tylko że ja mam ten kredyt na 30 lat :-?

lee28
24-08-2008, 13:09
wszystko ładnie pięknie, tylko że ja mam ten kredyt na 30 lat :-?

Też mam na 30 lat, myślałem że na 25, ale żona mnie poprawiła.

daggulka
24-08-2008, 13:29
słuchaj....a z tą karencją to nie jest tak, że w grudniu się kończy i zaczynam spłacać pełną ratę ...ale już w tych 1300 będzie kwota kapitałowa?

jak to jest u Ciebie? widzę, ze mamy takie same warunki .... masz harmonogram w domu? masz wyszczególnione raty po okresie karencji?
ja harmonogram gdzieś zgubiłam, ale pójdę jutro do pko i wezmę harmonogram, poprosze także żeby przedstawili mi kwestię przewalutowania kredytu , oraz kwestię wcześniejszej spłaty :roll:

lee28
24-08-2008, 17:26
słuchaj....a z tą karencją to nie jest tak, że w grudniu się kończy i zaczynam spłacać pełną ratę ...ale już w tych 1300 będzie kwota kapitałowa?

jak to jest u Ciebie? widzę, ze mamy takie same warunki .... masz harmonogram w domu? masz wyszczególnione raty po okresie karencji?
ja harmonogram gdzieś zgubiłam, ale pójdę jutro do pko i wezmę harmonogram, poprosze także żeby przedstawili mi kwestię przewalutowania kredytu , oraz kwestię wcześniejszej spłaty :roll:

Moje raty mogę wkleić, bo obsługę konta mam całkowicie przez internet więc wyglądają tak :

11 2008-10-01 0.00 1244.38 1244.38 200000.00
12 2008-11-01 0.00 1285.86 1285.86 200000.00
13 2008-12-01 0.00 1244.38 1244.38 200000.00
14 2009-01-01 0.00 1285.86 1285.86 200000.00
15 2009-02-01 0.00 1285.86 1285.86 200000.00
16 2009-03-01 0.00 1161.42 1161.42 200000.00
17 2009-04-01 0.00 1285.86 1285.86 200000.00
18 2009-05-01 0.00 1244.38 1244.38 200000.00
19 2009-06-01 0.00 1285.86 1285.86 200000.00
20 2009-07-01 0.00 1244.38 1244.38 200000.00
21 2009-08-01 0.00 1285.86 1285.86 200000.00
22 2009-09-01 0.00 1285.86 1285.86 200000.00
23 2009-10-01 0.00 1244.38 1244.38 200000.00
24 2009-11-01 0.00 1285.86 1285.86 200000.00
25 2009-12-01 0.00 1244.38 1244.38 200000.00
26 2010-01-01 0.00 1285.86 1285.86 200000.00
27 2010-02-01 0.00 1285.86 1285.86 200000.00
28 2010-03-01 0.00 1161.42 1161.42 200000.00
29 2010-04-01 0.00 1285.86 1285.86 200000.00
30 2010-05-01 615.38 1244.38 1859.76 199384.62
31 2010-06-01 615.38 1281.91 1897.29 198769.24
32 2010-07-01 615.38 1236.73 1852.11 198153.86
33 2010-08-01 615.38 1273.99 1889.37 197538.48

Mam karencję do 2010 roku, ale już w grudniu 2008 chcę zacząć spłacać kapitał bo bez sensu spłacać tyle odsetek, a domek chcemy zamieszkać w październiku.

lizka
24-08-2008, 17:56
wszyscy biora chf a w zeszlym roku na zwyzkach wszyscy kupowali fundusze inwestycyjne.. to sie nazywa efekt owczego pendu..
ot tyle powiem w temacie.
karencja zwykle jest obowiazkowa do momentu oddania domu do uzytkowania i/lub uruchomienia calosci kredytu (max 2-3lata)

daggulka
24-08-2008, 17:59
kuźwa...niedobrze .... jeśli jutro otrzymam w pko podobny harmonogram to nie zastanawiam się dłużej - czas uciekać od złotowego kredytu .... po co się męczyć ...a tak - kilka stówek w kieszeni, ryzyko kursowe jest ....ale tutaj też jaja sobie robią - podnoszenie każdej raty o kilkadziesiąt złotych :evil:

dzięki za doświadomienie :D

Nefer
24-08-2008, 18:01
wszyscy biora chf a w zeszlym roku na zwyzkach wszyscy kupowali fundusze inwestycyjne.. to sie nazywa efekt owczego pendu..
ot tyle powiem w temacie.
karencja zwykle jest obowiazkowa do momentu oddania domu do uzytkowania i/lub uruchomienia calosci kredytu (max 2-3lata)

To nie owczy pęd tylko umiejętnośc liczenia.
Wszelkie kredyty, od 1995 roku biorę na chf i jakoś tak zawsze bardziej mi sie opłaca niż pln.

M@riusz_Radom
24-08-2008, 18:23
30 2010-05-01 615.38 1244.38 1859.76 199384.62
31 2010-06-01 615.38 1281.91 1897.29 198769.24
32 2010-07-01 615.38 1236.73 1852.11 198153.86
33 2010-08-01 615.38 1273.99 1889.37 197538.48

Mam karencję do 2010 roku, ale już w grudniu 2008 chcę zacząć spłacać kapitał bo bez sensu spłacać tyle odsetek, a domek chcemy zamieszkać w październiku.

Z tego co widzę to masz raty malejące i stąd skok raty z 1200 na 1800. Daggulka może mieć raty stałe i rata jej kredytu na dobrą sprawę nie powinna wzrosnąć o ile się nie zmienią stopy procentowe.

Ja mam stałe raty - specjalnie. Mam zamiar spłacić kredyt przed czasem a nadwyżkę wynikającą z różnicy między ratami stałymi a malejącymi przelewam choćby na konto oszczędnościowe. Obliczyłem, że to mnie się bardziej opłaca .

anna.misia
24-08-2008, 18:43
Dragulka ja mam o wiele gożej w ciągu zaledwie-1,5 roku moja rata wzrosła o prawie 500 zł ,rata wynosi 1625 zł ,przez ten cały okres spłaciliśmy ok 3000zł kredytu-szok

M@riusz_Radom
24-08-2008, 18:46
Trzeba odkładać i ( jak umowa pozwala ) choćby nadpłacać raz do roku z 10 000 PLN. Przynajmniej ja mam taki plan ( kredyt w Kredyt Bank ) - raz w roku ( w ciągu 5 lat ) mogę spłacić część kapitału ale nie więcej niż 20% całości kredytu. Po 5 latach mogę go spłacić w całości (kapitał)

lizka
24-08-2008, 18:49
nefer i wiele ludzi zyskalo - m.in. ja tez. nie o to chodzi.
Teraz kursc CHF jest bardzo niski, w ciazgu ostatnich lat stale spadal.. jak dlugo bedzie jeszcze spadal? jaki jest poziom min? wg mnie wieksze jest prawdopodobienstwo ze wkrotce zacznie rosnac. biorac kredyt w dolku trzeba miec swiadomosc ze teraz ta rata bedzie niska dziś ale gdy kurs zacznie rosnac.. to i rata wzrosnie, i kwota kredytu wzrosnie - i bedzie inna za miesiac za dwa, bedzie sie zmienaic co miesiac przez caly okres kredytowania .. i po 10 latach splaty mozesz miec do splaty w zasadzie wiecej niz wzioles kredytu...
i to jest wlasnie ryzyko. jasne ze kredyty w chf sa dla ludzi - tylko biorac kredyt trzeba miec duza swiadomosc... zeby pozniej nie dziwic sie zapisom umowy i psioczyc na bank...

daggulka
24-08-2008, 19:12
lizka....wiem, wiem ...właśnie dlatego prosiłam na początku wątku o jasnowidza co mi powie jak ten chf będzie się zachowywał przez najbliższe lata :wink: :lol:

z moich obserwacji wynika, że najniżej stał w 1993 roku 1,23 :roll: ...potem cały czas rósł aż do 2005 roku gdzie osiągnął pułap 3,15 ...a teraz cały czas spada ... pytanie brzmi: jak długo jeszcze i czy w ogóle , a jeśli zacznie rosnąć to o ile?
nie da się odpowiedzieć, bo my nie wróżki ...ale pomyślmy ... żaby płacić ratę taką jak płaci lee28 (i nie daj boże się jutro okaże że ja też :evil: ) , to musiałby osiągnąć pułap najwyższy czyli ponad 3 zł :roll:
to jest niestety loteria .... ale szwajcaria jest stabilnym krajem , więc cudów jak przy dolarze mieć tu raczej nie będziemy :roll:

j
24-08-2008, 22:08
nefer i wiele ludzi zyskalo - m.in. ja tez. nie o to chodzi.
Teraz kursc CHF jest bardzo niski, w ciazgu ostatnich lat stale spadal.. jak dlugo bedzie jeszcze spadal? jaki jest poziom min? wg mnie wieksze jest prawdopodobienstwo ze wkrotce zacznie rosnac. biorac kredyt w dolku trzeba miec swiadomosc ze teraz ta rata bedzie niska dziś ale gdy kurs zacznie rosnac..
A skąd wiesz, że teraz jest dołek? Rok temu też był podobno, dwa lata temu też...

lee28
24-08-2008, 22:40
Trzeba odkładać i ( jak umowa pozwala ) choćby nadpłacać raz do roku z 10 000 PLN. Przynajmniej ja mam taki plan ( kredyt w Kredyt Bank ) - raz w roku ( w ciągu 5 lat ) mogę spłacić część kapitału ale nie więcej niż 20% całości kredytu. Po 5 latach mogę go spłacić w całości (kapitał)

Dokładnie, mnie te raty nie przerażają bo mogłem budować za gotówkę, ale stwierdziłem że nikt nigdy więcej nie da mi kasy tak tanio więc wziołem kredyt na budowę , ale równowartość kredytu, albo nawet więcej pracuje na swoje procenty, które są znacznie większe niż 7,57%, jakie płacę w PKO BP za kredyt.
A cały kredyt planuję spłacić za około 4 lata.

lee28
24-08-2008, 22:55
(...)
z moich obserwacji wynika, że najniżej stał w 1993 roku 1,23 :roll: ...potem cały czas rósł aż do 2005 roku gdzie osiągnął pułap 3,15 ...a teraz cały czas spada ... pytanie brzmi: jak długo jeszcze i czy w ogóle , a jeśli zacznie rosnąć to o ile?
nie da się odpowiedzieć, bo my nie wróżki ...ale pomyślmy ... żaby płacić ratę taką (...)


My nie wróżki ale mamy doradców finansowych i według nich obecnie złoty jest najmocniejszy i powoli zaczyna się jego spadek. Co widać i słychać (dolar w ciągu 2 tygodni umocnił sie o 10%, euro o prawie 7%), i według nich optymalny kurs euro to około 3,6 zł, dolara zaś 2,5 zł, i ja im wierzę, no ale każdy robi co uważa za najlepsze dla siebie, dlatego nie chcę nic sugerować ani mówić.
Ja biorąc kredyt byłem w pełni świadomy tego co robię i spodziewałem się wzrostu oprocentowania, poza tym całe moje dochody są w PLN i nie chciałem brać kredytu w innej walucie bo uważałem to za ryzykowne i mało przewidywalne.

civic9
25-08-2008, 00:46
ale szwajcaria jest stabilnym krajem , więc cudów jak przy dolarze mieć tu raczej nie będziemy :roll:

ale Polska nie jest... tu nie chodzi o kurs franka... tu chodzi o kurs złotówki

civic9
25-08-2008, 01:04
dolicz sobie do kosztów przewalutowania koszt spreadu - na dzień dobry masz o kilka procent (np. dla millennium na dziś - 4.8%) do spłacenia więcej niż dostaniesz. dla 200 tys. to kolejne 10 tys.

civic9
25-08-2008, 01:12
a w ogóle to podaj parametry tego swojego kredytu (raty stałe czy malejące, jaka marża i w stosunku do czego, przydałby się też stosunek kredytu do wartości nieruchomości). możemy Ci coś posymulować. może problem leży w słabych warunkach nawet jak na kredyt PLN. bo moment na przewalutowanie to jest taki sobie. moim zdaniem tylko dla największych spekulantów :) a Ty trochę za słaba na to jesteś. jak pójdzie w drugą stronę niż się spodziewasz to...

ps. microsoft excela masz? to mogę wrzucić wzory na liczenie wielkości rat.

j
25-08-2008, 07:12
[/quote]

My nie wróżki ale mamy doradców finansowych i według nich obecnie złoty jest najmocniejszy i powoli zaczyna się jego spadek. Co widać i słychać (dolar w ciągu 2 tygodni umocnił sie o 10%, euro o prawie 7%), i według nich optymalny kurs euro to około 3,6 zł, dolara zaś 2,5 zł, i ja im wierzę, no ale każdy robi co uważa za najlepsze dla siebie, dlatego nie chcę nic sugerować ani mówić.
Ja biorąc kredyt byłem w pełni świadomy tego co robię i spodziewałem się wzrostu oprocentowania, poza tym całe moje dochody są w PLN i nie chciałem brać kredytu w innej walucie bo uważałem to za ryzykowne i mało przewidywalne.[/quote]

Doradcy finansowi.... jeszcze miesiąc temu wszyscy mówili, że złotówka będzie się umacniać dalej. Wystarczyła mała korekta i już zmieniają zdanie. A ten optymalny kurs to skąd się wziął? A mówili Ci jaki jest optymalny kurs rok temu - jaki był?

daggulka
25-08-2008, 09:34
no własnie wracam z banku .... i sie okazało że to co teraz płacimy to faktycznie tylko odsetki, pierwsza rata kapitałowo-odsetkowa w styczniu wyniesie prawie 1500 zeta :o

zapytałam o przewalutowanie .... owszem ...rata wtedy wyniosłaby 1170zł , ale nie mamy zdolności krdytowej niby :o ...dziwne , bo wczoraj siedziałam nad kalkulatorami kredytowymi i np. w millenium zdolność kredytową na chf mamy :roll:

oczywiście Pan od razu zaczął mi odradzać chf ...stara śpiewka sprzed 1,5 roku kiedy to kredyt braliśmy ..... tylko że wtedy chf stał 2,45 ...jezzzzu ...jaka jestem wściekła , że nie dali nam wtedy w chf :evil:

Nefer
25-08-2008, 09:36
zmień bank. Przyjmą Cię z otwartymi ramionami i zdolność się znajdzie.

nely
25-08-2008, 09:44
dlaczego 1500 pełna rata kapitałowo-odsetkowa?
jak wchodzę w kalulator rat (ehipoteka) to w pko wychodzi rata pełna 1382 zł
(kwota kr. 20 000, na 30 lat, wartośc domu 550 000, opr. 7,38 w pln)

daggulka
25-08-2008, 09:44
Nefer ...jaki polecasz? o nordea słyszałam dużo dobrego :roll:

Nefer
25-08-2008, 09:46
Nefer ...jaki polecasz? o nordea słyszałam dużo dobrego :roll:
Ja wzięłam Nordea, bo trafiłam na super ludzi i mały oddział. A PKO BO omijam szerokim łukiem odkąd mi kiedyś dali "kredyt sla młodych małżeństw" na 45 % rocznie. Trzeba było do mafii iść pożyczać a nie do nich :)

daggulka
25-08-2008, 09:50
dlaczego 1500 pełna rata kapitałowo-odsetkowa?
jak wchodzę w kalulator rat (ehipoteka) to w pko wychodzi rata pełna 1382 zł
(kwota kr. 20 000, na 30 lat, wartośc domu 550 000, opr. 7,38 w pln)

no właśnie wróciłam z pko i Pan sprawdził w harmonogramie moich spłat .... i tak tam stało :roll: ... na tą chwilę oczywiście , bo przecież co chwila coś się zmienia ..... każda rata wyższa od poprzedniej :evil:

Trociu
25-08-2008, 10:51
karencja zwykle jest obowiazkowa do momentu oddania domu do uzytkowania i/lub uruchomienia calosci kredytu (max 2-3lata)Z tego co pamiętam swoją rozmowę w PKO BP to sam ustalałem do kiedy chcę mieć karencję. I u mnie jest tak - karencja do końca 2008 roku, konieczność oddania budynku do użytkowania - czerwiec 2009. Więc pewnie wszystko zależy od osoby, która się stara o kredyt. Jak wie o co w tym chodzi, to będzie miał dobre warunki, a jak liczy na doradcę, to może mieć gorsze (może ale nie musi)

pluszku
25-08-2008, 14:43
daggulka nie patrz na kurs CHF/PLN, juz wkrotce PLN nie bedzie, bedzie euro. Spojrz na kurs CHF/EUR np. tutaj:
http://stooq.com/q/?s=chfeur&c=30y&t=l&a=lg&b=0
kurs waha sie +/- 10% a teraz jestw srodku przedziału.
Przyjmujac w uproszczeniu, ze do czasu wejscia do Euro nic strasznego nie stanie sie z nasza waluta, kurs CHF/PLN tez zachowa sie "porzadnie" tj. nie wzrosnie powyzej 2,40 zl.
Po wejsciu do strefy euro kredyty zlotowkowe zostana przeliczone na kredyty w EURO a kredyty w CHF zostana nietkniete. Biorac po uwage, ze frank jest tzw. bezpieczna waluta - jego stopy procentowe zawsze sa nizsze od stop procentowych w Euro dlatego nie powinno byc duzego zagrozenia ze strony oprocentowania (w CHF powinno byc nizsze niz w EURO).
Kurs CHF/EUR nie podlega takim wahaniom co kurs CHF/PLN czy EUR/PLN wiec roznice kursowe tez nie powinny zagrazac splacie kredytu w CHF.
Na koniec pozostaje pytanie o opłacalnosc całej imprezy:
zaplacisz 1,5% za wczesniejsza splate, zaplacisz za wykreslenie hipoteki + wpisanie nowej hipoteki + PCC (podatek od ustanowienia hipoteki).
Do czasu uprawomocnienie sie wpisu nowego kredytu do hipoteki bedziesz płacic podwyzszone oprocentowanie o ok 1% a moze to trwac nawet 3-4 miesiace. W nowym banku z prowizji pewnie Cie zwolnia lecz na dzien dobry skasuja 5% na spreadzie.
Reasumujac, przeniesienie kredytu faktycznie moze kosztowac 20.000 zl za wszystko, lecz z drugiej strony za 4 lata bedziemy miec (chyba) Euro.
20.000/48 miesiecy = 416 zl - tyle miesiecznie poniesiesz dodatkowych kosztow przy przewalutowaniu kredytu do czasu wprowadznie euro w Polsce.
Teraz pytanie: co daje wieksza kwote?
rata w PLN czy rata w CHF + 416 zl.
Wychodzi chyba podobnie, ewentualna korzysc bedziesz miec od 5 roku spłaty a dodatkowo obciazasz sie ewentualnym ryzykiem kursowym.
Zaczełabys na kredycie korzystac w momencie gdy waluta w Polsce bedzie euro, a to własnie te lata dzielaca nas do momentu wprowadzenia euro sa najwieksza niewiadomą.
I jeszcze jedno. Teraz jest przypuszczalnie szczyt stop procentowych w Polsce.
Od jesieni/zimy zaczna spadac co bedzie sie przekładac takze na kredyt.
Raty kredytu złotowkowego beda spadac, roznica miedzy rata PLN a CHF malec a ewentualna korzysc z przewalutowania oddalac sie w czasie.
Współczuje problemu i stresu a pisze to z własnego doswiadczenia bo w styczniu tego roku dokonałem przewalutowania, lecz w umowie ze starym bankiem miałem zagwarantowana bezprowizyjna wczesniejsza spłate (załapałem sie na taka promocje) a franka wymieniałem przy kursie 2,21 i tez miałe "pełne spodnie" ze strachu czy dobrze robie.
Decyzja jest niestety Twoja, nie słuchaj naganiaczy, w zeszłym roku naganiali na giełde i jak to sie skonczyło.

daggulka
25-08-2008, 15:50
dzięki kochani za wpisy ...czytam, czytam, czytam ...i już styki mi się palą :oops: :roll:
czyli że co? robimy ankietę ...kto za zmianą banku i kredytem w chf? :lol:
żartowałam :lol:

pluszku ...opłacalność będzie na pewno .... zobacz :

teraz spłacam powiedzmy te 1500zeta przez okres 30 lat...co daje 540.000zł :o ...jezzzus maria :o :o :o ...prawie dwa razy tyle co wynosi kredyt :evil:

jakby rata wynosiła powiedzmy 1200 zeta - spłacam przez 25 lat , co daje 360.000zł , nawet jakby wynosiła 1300zeta to daje 390.000zł

różnicę widać gołym okiem :roll:
według mnie - warto :roll:

kochani ...potrzebuję namiar na dobrego doradcę który ma w ofercie kilka banków i zajmie się rzetelnie moją sprawą ... najlepiej żeby miał nordea- dużo dobrego słyszałam o tym banku :wink:
moje okolice to śląsk ....do Katowic mam 50km, do Bielska mam 50km :roll:

plis...plis...plis.... ma ktoś takiego cudotwórcę pod ręką?

grzegorz_forum- a Ty masz w ofercie nordea bank?

pluszku
25-08-2008, 16:56
daggulka teraz masz rate 1500 zl ale Wibor 3M jest ponad 6% i kredyt pewnie prawie 8%. Ale Wibor jest zmienny. Za rok moze to byc rownie dobrze 3,5% a kredyt ponizej 5% i rata 1100 zl.
NIe abym cos z tego miał, ale kiedys GE money bank miał w ofercie kredyt w CHF z marżą 0,3% - tylko wkład własny musiał byc ponad 50%, chyba.

Nefer
25-08-2008, 17:17
daggulka teraz masz rate 1500 zl ale Wibor 3M jest ponad 6% i kredyt pewnie prawie 8%. Ale Wibor jest zmienny. Za rok moze to byc rownie dobrze 3,5% a kredyt ponizej 5% i rata 1100 zl.
NIe abym cos z tego miał, ale kiedys GE money bank miał w ofercie kredyt w CHF z marżą 0,3% - tylko wkład własny musiał byc ponad 50%, chyba.Jasne - tylko kto to wie co będzie za rok ?
A teraz rata jest jaka jest.
Ja bym się bardziej martwiła co będzie w 2012. Jak będzie euro.
Szwajcaria nie wchodzi do strefy Euro...na szczęscie.
A gwarancji, że w Polsce będzie takiej nie ma nigdy i nie będzie. W końcu po to się stopuje inflację.

civic9
25-08-2008, 17:39
Pozwolę obie na nieobiektywną symulację, która ma pokazać różne możliwe sytuacje.

Kredyt na 30 lat, 200.000. Stopy procentowe banku millennium, środkowe (w zależności od sytuacji i zdolności można wynegocjować lepsze lub gorsze), tj. 7.55% dla PLN i 3.89% dla CHF. Raty stałe (dla malejących kwoty będą inne, ale relacje podobne).

Kursy CHF: data, kupno, sprzedaż:
2008-07-31 1.9151 2.0075
2008-08-18 2.0132 2.1103

Kursy dobrałem co prawda tendencyjnie - najniższy i najwyższy w ciągu ostatnich kilku tygodni, ale to dla ilustracji. W końcu to taki krótki okres czasu, w większym wahania będą na pewno jeszcze większe.

Rata stała dla PLN kapitałowo-odsetkowa w pierwszym miesiącu:
146.95 zł - część kapitałowa
1258.33 zł - część odsetkowa
1 405.28 zł - razem.

Robimy przewalutowanie w dn. 2008-07-31. Koszty przewalutowania bez spreadu zakładamy 10 tys. zł, więc bierzemy 210 tys. zł. To nam daje kredyt w wysokości: 109654.85 CHF.

Teraz jak wygląda kredyt w CHF na dzień 2008-08-18:
Do spłaty po przeliczeniu na PLN: 231404.63 (już 30 tys. więcej).
Rata stała dla CHF kapitałowo-odsetkowa w pierwszym miesiącu:
340.00 zł - część kapitałowa
750.14 zł - część odsetkowa
1 090.14 zł - razem.

Ok. 300 zł różnicy na korzyść CHF. Opłaca się na dzień dzisiejszy.

Ale... założmy wzrost oprocentowania CHF (libor 3m) o 0.5%, kurs franka do 2.32, i spadek WIBORu 3m o 1%.
Co dostajemy:
Rata kredytu w PLN: 1270 PLN, do spłaty 200 tys. zł.
Rata kredytu w CHF: 1272 PLN, do spłaty 254 tys. zł.

Czy w/w zmiany są nierealne? Wg mnie są w zasięgu realności. Ale odpowiedźcie sobie na to sami, ja się we wróżkę bawić nie chcę, tylko nie zgodziłbym się z twierdzeniem, że to nie możliwe (to tylko 20 gr franka więcej niż dziś, wzrosty stóp w europie, w tym w szwajcari są spodziewane, zatrzymanie wzrostów w Polsce i być może spadek też).

W tym przypadku raty kredytu nadal są równe. Ale gdyby tendencja się nie odwróciła i dalej szło to w stronę niekorzystną dla CHF... daggulka znowu będzie nerwowa i pytać o przewalutowanie. Gdyby daggulka chciała wrócić na kredyt złotówkowy będzie już musiała zaciągnąć ponad 260 tys. zł.

Nie negując sensowności kredytów w CHF polecam tego typu rozważania i obliczenia. To nie są nierealne przypadki jak to przedstawiają niektórzy doradcy, że CHF by musiał urosnąć do 3 PLN (tak liczą, pozostawiając pozostałe parametry nie zmienione).

A ja zawsze dostaję transzę w lokalnym dołku :)

Z tego nie można wyciągnąć wniosku czy PLN czy CHF jest teraz bardziej opłacalny. Ale można wg mnie wyciągnąć inny - zmiany muszą być długoterminowe. Przewalutowania są drogie. Z tego co pisze daggulka wynika, że to dopiero kilka miesięcy. Jak przy każdej podwyżce rat, raz, dwa razy do roku będzie się przewalutowywać to daleko nie zajdzie.
A w perspektywie wieloletniej - to może wyglądać zupełnie inaczej.

Nefer
25-08-2008, 17:44
Tylko nadal potrzebujemy szklanej kuli:
- czy Wibor spadnie
- czy kurs CHF wzrośnie ( i ile musi zwrosnąć, żeby sie to przestało opłacać)
- co się stanie po wejściu w strefę Uero ( niestety, kredyt musi przejść również tę transformację) i co się stanie wtedy ze stopami - gdzie się zatrzymaja ?

Osobiście - wole dziś płacic mniej i zarabiać (również na to co może kiedyś skoczyć i mnie zaskoczyć :)) a jak zacznę mieć problem to się martwić. Przewalutować można zawsze. A ja dziś płacę mniej w CHF - takie są fakty. I tak jak płacili wszyscy mniej przez ostatnie ...naście lat.

Nefer
25-08-2008, 17:54
A ja dziś płacę mniej w CHF - takie są fakty. I tak jak płacili wszyscy mniej przez ostatnie ...naście lat.

Skoro przywołujesz naście lat, w tych nastu latach powinnaś pamiętać, że kiedyś była podobna moda na EUR i USD. Wiele osób na tym się przejechało. Gdyby dotrwali do dziś to by wyszli, ale oczywiście spłacili/przewalutowali na górce.
Bo trzeba być nieźle nawalonym, żeby wziąć w Euro czy USD - come on...wystarczy popatrzeć na te tak wyśmiane trendy..

Wolę dziś zarobić ( i odłożyć na bok to co musiałabym oddać w pln) niż dorabiać dziś naszą gospodarkę, ktora jest pazerna i będzie chciała więcej.
Czytaliście o lawinowym przyroście wcześniejszych emerytów? Ciekawe skąd na to brać...

A najlepiej to brać w jenach.
tak bym zrobiła, gdybym brała kredyt dziś.

daggulka
25-08-2008, 20:02
Padają tutaj kwestie ryzyk kursowych ...a co myślicie o kredycie we frankach i spłacaniu we frankach ....czy są takie kredyty? :roll:
faktycznie złotówka jest walutą niestabilną .... raz słabnie, raz się umacnia ...biorąc kredyt w chf, ale spłacając w przeliczeniu na złotówki różnie może być :roll:
ale
do granicy z Czechami mam 2 km .... :roll:
gdybym wzięła kredyt w chf i chciała go spłacać w chf to jeśli frank wedle złotówki poszedłby w górę mogłabym kupować chf w Czechach ..... teraz improwizuję- nie wiem jak tam się kształtują kursy walut, jak jest ze stabilnością :roll:

czy ktoś mógłby mnie oświecię jeśli wie? czy mój tok myslenia idzie w dobrym kierunku? :roll:
są w ogóle takie kredyty które można zaciągnąć i spłacać w chf? :roll:

Nefer
25-08-2008, 20:04
Hihihi - też tak chciałam :) Niestety - jesli nie zabiasz w walucie nie spłacasz w walucie :)

daggulka
25-08-2008, 20:14
weszłam sobie na stronkę , na dziś mają taki kurs franka:
Szwajcaria frank 1 CHF 15,051 kc

czyli załóżmy , że korona czeska stoi 0,1339

czyli na dzień dzisiejszy chf u nich jest około 2,015 na złotówki :roll:

czyli mniej więcej porównywalnie jak u nas....ale jeśli u nas coś się zmieni na gorsze , to mam jeszcze tą furtkę w postaci Czech (jak z tej reklamy -do Czech to ja mam za darmo :lol: ) , gdzie będę mogła chf kupić być może po niższej niż u nas cenie i spłacić ratę :roll:

jezzzuuu...nie wiem, czy dobrze kombinuję :roll:

daggulka
25-08-2008, 20:14
No coś Ty , Nefer...naprawdę? wiem, że kiedyś można było brać takie kredyty :roll:

civic9
25-08-2008, 20:38
Padają tutaj kwestie ryzyk kursowych ...a co myślicie o kredycie we frankach i spłacaniu we frankach ....czy są takie kredyty? :roll:
faktycznie złotówka jest walutą niestabilną .... raz słabnie, raz się umacnia ...biorąc kredyt w chf, ale spłacając w przeliczeniu na złotówki różnie może być :roll:
ale
do granicy z Czechami mam 2 km .... :roll:
gdybym wzięła kredyt w chf i chciała go spłacać w chf to jeśli frank wedle złotówki poszedłby w górę mogłabym kupować chf w Czechach ..... teraz improwizuję- nie wiem jak tam się kształtują kursy walut, jak jest ze stabilnością :roll:

czy ktoś mógłby mnie oświecię jeśli wie? czy mój tok myslenia idzie w dobrym kierunku? :roll:
są w ogóle takie kredyty które można zaciągnąć i spłacać w chf? :roll:

są takie kredyty, np. w millennium i nie tylko (a przynajmniej były 1.5 roku temu). ale co za różnica - i tak tego franka trzeba kupić. jak po drodze przejdziesz jeszcze przez jakąś walutę to już tylko drożej może wyjęść. w dodatku przelew walutowy kosztuje kilka dych, a gotówką może być kłopot wpłacić (musi być kasa walutowa obsługującą taką walutę).

civic9
25-08-2008, 20:41
weszłam sobie na stronkę , na dziś mają taki kurs franka:
Szwajcaria frank 1 CHF 15,051 kc

czyli załóżmy , że korona czeska stoi 0,1339

czyli na dzień dzisiejszy chf u nich jest około 2,015 na złotówki :roll:

czyli mniej więcej porównywalnie jak u nas....ale jeśli u nas coś się zmieni na gorsze , to mam jeszcze tą furtkę w postaci Czech (jak z tej reklamy -do Czech to ja mam za darmo :lol: ) , gdzie będę mogła chf kupić być może po niższej niż u nas cenie i spłacić ratę :roll:

jezzzuuu...nie wiem, czy dobrze kombinuję :roll:

jeśli zmieni się na gorsze ogólnie w naszym bloku tych krajów - to zmieni się i w Czechach i w Polsce. Jeśli zmieni się na gorsze tylko u nas - to zmieni się również kurs kc w stosunku do zł.
Owszem, są metody zabezpieczania się przed ryzykiem kursowym. Można wykupić. Ale tylko na ograniczony okres czasu no i kosztują... tą różnicę którą masz. :)

Nefer
25-08-2008, 20:46
No coś Ty , Nefer...naprawdę? wiem, że kiedyś można było brać takie kredyty :roll:
Grzecznie w banku spytałam to i grzecznie odpowiedzieli - jak mam dochody w CHF -zapraszamy :)
Z drugiej strony - jak negocjuję wypłate transzy to dostaję lepszy kurs niż w NBP :)

daggulka
25-08-2008, 20:55
noż kuźwa ... jakby to moja ś.p. babcia określiła "tak dobrze żarło a zdechło" :lol:
ok, zajarzyłam .... nie ma co się podniecać tym wyjściem :roll:

żesz cholera ....obserwuję tego chf ... ma tendencję rosnącą teraz ... niewiele bo niewiele ..ale jednak....poobserwuję trochę walutkę i tendencje , w międzyczasie porozglądam się za kredytami, zbiorę informacje ...pozwolicie że będę się tutaj dzielić warunkami które pozbieram i poddam je Waszej ocenie ... bardzo liczę na Waszą pomoc :wink: :D
Nie ukrywam, że o konkretną pomoc poprosiłam też jednego z forumowiczów który siedzi w temacie .... zobaczymy co z tego wyjdzie :D .

civic9
25-08-2008, 21:03
jedziemy na tym samym wózku,
od dwóch miesięcy szukam dogodnego momentu na wzięcie kolejnej transzy - tak jak bym brał kredyt na połowę tego co Ty chcesz. i się waham pomimo tego, że w CHF jestem już utopiony. spokojnie (ale dla siebie) doradzać mogą Ci co wzięli dawno temu. oni mają względny spokój i duuuuużo większe marginesy bezpieczeństwa.

Nefer
25-08-2008, 21:12
Mój kredyt rozpoczął się w marcu 2008 :)Jakoś spokojnie śpię :)To co wtedy proponowały banki w pln było żenadą. NIe wiem jak teraz..

Seba7207
27-08-2008, 14:18
W zeszłym roku jak braliśmy kredyt w Millenium Pani Kierowniczka jednego z oddziałów w Koszalinie stanowczo odradzała nam branie kredytu we frankach. Cyt: Państwo bierzcie tylko w złotówkach. Ja wzięłam 400 tys w złotówkach... Niestety nie posłuchaliśmy jej i wzięliśmy we frankach (był po 2,35-2,4. Jak mijam ją teraz w banku to odwraca głowę.

M@riusz_Radom
27-08-2008, 14:57
A niby dlaczego ? Ja również wyznaję zasadę, że kredyty powinno brać się w takiej walucie w jakiej się zarabia ...

daggulka
27-08-2008, 15:07
Tak, Mariusz ..ale w normalnym i stabilnym państwie ...a u nas? banda złodziei w tym roku tak podniosła stopy że ja pierdziu :o ... tak sobie pluję, że dałam się wtedy nabrać na złotówki , że nie masz pojęcia :evil:

na dzień dzisiejszy :
skontaktowałam się z Panem z Open Finance...czekam na oferty
skontaktowałam się z Panią w Nordea...czekam na ofertę

jak będę miała coś konkretnego (warunki) to poradzę się Was, bo jakby ...hm...zielona jestem zleksza w te klocki :wink: :lol:

M@riusz_Radom
27-08-2008, 15:16
Daggulka - złoty słabnie także przemyśl sobie, czy warto w takim momencie przewalutowywać ... Kredyt bierze się na maksymalnie długi okres czasu i nie warto, a może nawet niezbyt mądrze jest, działać pod wpływem chwili i mając na uwadze tylko i wyłącznie zyski tu i teraz ..

AmberWind
27-08-2008, 23:06
Tylko nadal potrzebujemy szklanej kuli:
- czy Wibor spadnie
- czy kurs CHF wzrośnie ( i ile musi zwrosnąć, żeby sie to przestało opłacać)
- co się stanie po wejściu w strefę Uero ( niestety, kredyt musi przejść również tę transformację) i co się stanie wtedy ze stopami - gdzie się zatrzymaja ?



Przy okazji tej dyskusji zastanawiam sie ilu kredytobiorcow zabezpiecza sie w jakikolwiek sposob przed wzrostem CHF np. poprzez transakcje przeciwstawne na Forex. Ciekawe tez czy jesli juz tak ktos kombinuje to czy dlugoterminowo czy codziennie wychodzi z pozycji, aby uniknac dodatkowych kosztow?

daggulka, przewalutowujac nie popelnij tylko tych bledow, ktore spotkaly wiekszosc klientow TFI. Wyszli z pozycji w najprawdopodobniej najmniej korzystnym czasie ...

daggulka
28-08-2008, 08:56
Się okazało, że nie mogę i tak teraz sobie tego zmienić ....musze mieć najpierw odbiór domu ... jestem w trakcie zbierania papierków - wszystkie mam oprócz geodety.... poczekam sobie na mapke od geodety jeszcze z miesiąc ... czyli mam miesiąc na poobserwowanie, przeanalizowanie :roll: .

pluszku
28-08-2008, 09:27
Przy okazji tej dyskusji zastanawiam sie ilu kredytobiorcow zabezpiecza sie w jakikolwiek sposob przed wzrostem CHF np. poprzez transakcje przeciwstawne na Forex. Ciekawe tez czy jesli juz tak ktos kombinuje to czy dlugoterminowo czy codziennie wychodzi z pozycji, aby uniknac dodatkowych kosztow?

Nikt sie nie zabezpiecza poniewaz jest to nieplacalne. W ostatecznosci bedziemy mieli tak jak Amerykanie. Bedziemy splaca same odsetki i minimalnie kapitał.
Niech sie potem nastepne pokolenia martwia czy im sie opłaca spłacic do konca, czy lepiej sprzedac, spłacic kredyt a roznice miec w kieszeni.
Ewentualnie od pewnego wieku gdy ZUS przyzna 200 euro emerytury a OFE 100 euro pozostanie odwrocona hipoteka. W ten sposob życie zaczniemy i skonczymy bez domu, chociaz spedzimy w nim znaczna czesc zycia.
Taka wersja leasingu .....

AmberWind
28-08-2008, 10:43
Nikt sie nie zabezpiecza poniewaz jest to nieplacalne.

a dla jakich parametrow to liczyles? Bardzo mnie to interesuje :roll:

pluszku
28-08-2008, 11:18
Nikt sie nie zabezpiecza poniewaz jest to nieplacalne.

a dla jakich parametrow to liczyles? Bardzo mnie to interesuje :roll:
Ja sie na tym nie znam. Pytałem kiedys w paru bankach to powiedzili, ze dla takiego kredytu jest to nieplacalne tzn. oplaty za to by przerosly ewentualne korzysci.

AmberWind
28-08-2008, 11:48
Ja sie na tym nie znam. Pytałem kiedys w paru bankach to powiedzili, ze dla takiego kredytu jest to nieplacalne tzn. oplaty za to by przerosly ewentualne korzysci.


aaa ... teraz rozumiem ... Sadze, ze w tych bankach to sie raczej na tym nie znali :roll:
Transakcje na Forex nie sa tak popularne jak na akcjach czy kontraktach. Nie mniej z uwagi na skale wydaja sie byc bardziej przewidywalne pod wzgledem trendow, niz miotane przez lokalnego kacyka kontrakty :wink:
Zawsze to jakas dodatkowa szansa ochrony portfela, gdy wahania kursu CHF siegalyby 20 - 30% 8)

mikolayi
28-08-2008, 12:22
Ja sie na tym nie znam. Pytałem kiedys w paru bankach to powiedzili, ze dla takiego kredytu jest to nieplacalne tzn. oplaty za to by przerosly ewentualne korzysci.


aaa ... teraz rozumiem ... Sadze, ze w tych bankach to sie raczej na tym nie znali :roll:
Transakcje na Forex nie sa tak popularne jak na akcjach czy kontraktach. Nie mniej z uwagi na skale wydaja sie byc bardziej przewidywalne pod wzgledem trendow, niz miotane przez lokalnego kacyka kontrakty :wink:
Zawsze to jakas dodatkowa szansa ochrony portfela, gdy wahania kursu CHF siegalyby 20 - 30% 8)

gra na Forex wymaga zainwestowania solidnych pieniędzy popartych solidną wiedzą, wbrew pozorom podjęciu dość duzego ryzyka, żeby zarobić :) Za to faktycznie ryzyko strat nie jest tak duze jak na papierach wartosciowych. Jest za to duże ryzyko utraty pracy, jak za bardzo wciagnie ;)

civic9
28-08-2008, 12:31
ryzyko strat nie jest duże? przy lewarach 1:20,50 a nawet 100? mam znajomych, którzy wpłacony kapitał spłukali do zera.
uwaga: a na symulacjach zarabiali :)

mikolayi
28-08-2008, 12:42
ryzyko strat nie jest duże? przy lewarach 1:20,50 a nawet 100? mam znajomych, którzy wpłacony kapitał spłukali do zera.
uwaga: a na symulacjach zarabiali :)

wierzę, że gdyby nie grali na symulacjach, to nie spłukaliby się do zera ;)

AmberWind
28-08-2008, 12:57
wierzę, że gdyby nie grali na symulacjach, to nie spłukaliby się do zera ;)

Podczas symulacji wlasciwie mamy wylaczone emocje ... Gdy angazujemy wlasny kapital potezny strach miesza sie z chciwoscia i zapanowanie nad tym jest dla wiekszosci niewyobrazalne :roll:

Co do dzwigni, to rzeczywiscie jest tu duzo wieksza niz na kontraktach. Dochodza jeszcze roznice w oprocentowaniu PLN i CHF, czyli koszty dzienne pozostanie z pozycja na nastepna dobe.

Stawiam pytanie, bo interesuje mnie czy ktos z Forumowiczow gleboko analizowal ten temat merytorycznie ...

civic9
05-09-2008, 13:29
jak tam się rozwijają losy przewalutowania? :)

jeśli jeszcze nie przewalutowałaś to dobrze idzie, może niedługo będzie się opłacało wziąć/przewalutować na CHF:

http://www.millenet.pl/serwis_ekonomiczny/kursy_walut/?currency1=797/CHF&period=1

od początku sierpnia już 10%.

uwzgl. spread - można było 15% stracić (tzn. powiększyć sobie kredyt o tyle) w ciągu ok. miesiąca.

daggulka
10-09-2008, 07:59
nie przewalutowałam, obserwuje chf na bieżąco, czytam ....no i czekam ....na odbiór domu ...bez tego ani rusz :wink:

bartus01
19-09-2008, 09:04
Prośba do civic9

Czy moge dostac na priva arkusz do wyliczanek rat, pisałeś że masz , chodzi mi o maszynkę do wyliczenia raty stałej.

Prosze o info.

civic9
19-09-2008, 22:40
arkusz:

http://patek.netinfo.pl/symkredyt.xls

arti.sa
23-09-2008, 09:32
To co radzicie experci? Mało opłacalne jest wzięcie w zł i przewalutowanie na chf?
Chyba lepiej strać się o kredyt w chf? Obecnie tyko milenium mnie zadowala (choć nie do końca) indeksowanym kredytem w chf... :evil:

daggulka
23-09-2008, 10:50
z przewalutowaniem związane są dodatkowe koszty .... więc lepiej od razu wziąc w chf ...tylko z tego co obserwuje tego franka to kuźwa...się waha cały czas ...raz rośnie, raz spada ...tyle, że są to wahania dochodzące max do jakichś 10gr. od kilku tygodni/miesięcy :roll: ...w skali raty nie są to może jakieś horendalne róznice , ale w skali całego kredytu to już tak :wink:

daggulka
26-09-2008, 11:46
Przy okazji pobytu w banku śląskim (obsługa konta firmowego) zapytałam o warunki przeniesienia kredytu do ich banku, mam takie dane:

-kredyt 221000zł w chf , na 25 lat , rata 1193zł

-prowizja 0,6% -1300zł ( jesli wykupię ubezpieczenie na życie i od utraty pracy to prowizji niepłacę - 66zł do raty - kwota ta maleje wraz z wartością kredytu)

-ubezpieczenie nieruchomości podstawowe -400zł rocznie , rozszerzone (wraz z ubezp. wnętrza i OC w domu do 70000zł - 772zł rocznie) - jest dobrowolne, moge wykupic gdzie indziej

-libor przez pierwsze 2 lata stały 3,08% , potem zmienny co 6 m-cy

-marża 0,75% - promocja do końca października


To jest pierwsza propozycja wzięta mimochodem , jeszcze nigdzie się nie rozglądałam .Co sądzicie? :roll:

mikolayi
26-09-2008, 12:02
Przy okazji pobytu w banku śląskim (obsługa konta firmowego) zapytałam o warunki przeniesienia kredytu do ich banku, mam takie dane:

-kredyt 221000zł w chf , na 25 lat , rata 1193zł

-prowizja 0,6% -1300zł ( jesli wykupię ubezpieczenie na życie i od utraty pracy to prowizji niepłacę - 66zł do raty - kwota ta maleje wraz z wartością kredytu)

-ubezpieczenie nieruchomości podstawowe -400zł rocznie , rozszerzone (wraz z ubezp. wnętrza i OC w domu do 70000zł - 772zł rocznie) - jest dobrowolne, moge wykupic gdzie indziej

-libor przez pierwsze 2 lata stały 3,08% , potem zmienny co 6 m-cy

-marża 0,75% - promocja do końca października


To jest pierwsza propozycja wzięta mimochodem , jeszcze nigdzie się nie rozglądałam .Co sądzicie? :roll:

Libor 6-miesięczny za ostatnie 3 lata
http://images39.fotosik.pl/14/03cbde913016d1d2.gif (www.fotosik.pl)
na dziś wynosi 2,93. Sama oceń czy będą na Tobie zarabiać trzymajac stały libor przez 3 lata czy tracić

daggulka
26-09-2008, 12:14
hm...skoro jest tak wysoko, to chyba czas coby spadł ? :roll:

mikolayi
26-09-2008, 12:30
hm...skoro jest tak wysoko, to chyba czas coby spadł ? :roll:

pytanie do wróżki :)

bartus01
28-09-2008, 09:50
Daggulka ale chociaz spadnie a Ty podpiszesz przeniesienie do BS to i tak Tobie beda liczyć przez 3 lata "złapany", stały wysoki libor >3%. Po 2 latach moze okazać sie ze libor 6M bedzie np. 2,4 a Tobie będą rate liczyc na podstawie stałego >3%.
Przemyś to.

Pozdrawiam.

daggulka
30-09-2008, 08:39
tak więc po namyśle stwierdzam, że nie jest to najlepsza oferta.... mam kontakt do Pani w Nordea Bank ... jak będę przy okazji w Rybniku to do niej podjadę i zobaczymy co ona zaproponuje :roll:
odbiór domu zbliża się wielkimi krokami ...jadę dziś zawieźć papiery do kierbuda :D

lee28
01-10-2008, 07:00
tak więc po namyśle stwierdzam, że nie jest to najlepsza oferta.... mam kontakt do Pani w Nordea Bank ... jak będę przy okazji w Rybniku to do niej podjadę i zobaczymy co ona zaproponuje :roll:
odbiór domu zbliża się wielkimi krokami ...jadę dziś zawieźć papiery do kierbuda :D

I pamiętaj że warunki kredytu można negocjować!!! Oni bardziej chcą ci dać kredyt niż ty go wziąść, w bankach jest tak że jako sprzedaż liczą im sie głównie kredyty. Wiem bo siostra jest dyrektorem małego oddziału invest banku.

pluszku
06-10-2008, 11:46
widzisz daggulka - co nagle to po diable
CHF cały czas w góre - masz szanse na przewalutowanie w dobrym momencie :wink:

civic9
18-10-2008, 19:02
A najlepiej to brać w jenach.
tak bym zrobiła, gdybym brała kredyt dziś.

łatwo powiedzieć patrząc co w danej "chwili" najlepiej układa się na wykresie. gorzej odpowiadać za takie decyzje długoterminowo.

jen - 3 miesięczna zmiana kursu: 37.38% (ze spreadem ponad 40%). Ponad 2 razy więcej wzrostu niż CHF.

Kurs początkowy: 2008-07-18 1.9091
Kurs ostatni: 2008-10-17 2.6228

Od dnia, w którym to napisałaś nie lepiej: 25/08 kurs 2.0430, czyli 28.4% wzrostu.

sorry, że wywlekam stare posty, ale właśnie mnie natchnęło na sprawdzenie sytuacji w jenie, a przypomniało mi się, że niektórzy tutaj pisują "tylko jen".

daggulka
22-10-2008, 11:02
Kochani .... franek se poszybował w górę , ja jutro zawoże papiery do starostwa - załatwiam odbiór więc teraz to już kwestia dni ...i co? Będę chyba załatwiać ten kredyt we franku .... własnie teraz- kiedy stoi wysoko, bo wątpie żeby było tak zawsze ...kiedyś spaść musi . Oczywiście jest to jeszcze kwestia kilku tygodni zanim kredyt załatwię więc cały czas będe sobie go obserwować ...jesli będe widziała, że jeszcze idzie w górę to poczekam z wypłatą kredytu.

Alkman
22-10-2008, 16:55
Franek se poszybował, marże też.... No i ten wkład własny...

pluszku
22-10-2008, 19:56
Franek se poszybował, marże też.... No i ten wkład własny...
Przewalutowac zapewno warto ale nie mozna zjesc jablka i miec jabłka.
Sporo część "zarobku" Daggulki w postaci wyzszego kursu CHF zostanie zjedzona przez wzrpst marży.
Przy kredycie na 200.000 zl na 30 lat, wzrost marży o 0,5% zwieksza kwote odsetek o 21.000 zl. Do tego dochodzi jeszcze spread ktory becnie urusł do niespotykanych rozmiarow. Spread w Millenium to 14 groszy czyli ponad 6%.

Frankai
22-10-2008, 20:36
Czytam, czytam i oczy wychodzą mi z orbit. Jakbym tego nie napisał - zabrzmi to złośliwie. Daggulka - nie wydaje Ci się, że powinnaś iść na pielgrzymkę do Częstochowy lub jakieś podziękowanie do urzędu, że załatwienie papierków tyle trwa? Emocje Cię poniosły i dwa miesiące temu straciłabyś - jak to ktoś policzył - chyba 20 tys. na operacji zmiany waluty, a na dokładkę miałabyś teraz o 25% wyższą ratę, bo CHF z 2zł poszybował ponad 2.50. Do niedawna byłem przeciwnikiem kredytów walutowych, choć nie spodziewałem się aż takich zawirowań. Teraz już sam analizuję (ciągle nie wziąłem kredytu). Są tylko dwa argumenty wstrzymujące mnie przed taką drogą:
1. Za kilka lat (4?) możemy mieć EUR i wtedy oprocentowanie będzie podobne, a do tego czasu nie będę się stresował.
2. Nic mi z nieba nie spadło. Wszystko co mam dorobiłem się pracą (no - może trochę na giełdzie się zarobiło). Próba zaspekulowania kredytem: wezmę teraz po 2.50 a za pół roku znowu będzie 2.00, może się więc nie udać.

Kredyt na 30 lat to nie decyzja na 30 minut. Rady innych? "Umiesz liczyć - licz na siebie". Czytam opinie "ekspertów", bo inwestowałem kiedyś na giełdzie, zarabiałem w USD, wreszcie mam pracę, gdzie liczy się kurs i USD, i EUR. Wniosek z czytania analiz przez kilka lat - postępuj WBREW radom analityków - wyjdziesz lepiej. Czy to celowe działanie (szaraczkom każą kupować, gdy rekiny sprzedają), czy po prostu nieuctwo - nie wiem.

Daggulka - skoro pominęłaś taki drobiazg jak to, że istnieje karencja i raty Ci bardzo wzrosną, to świadczy, że duża masz do nauczenia się o kredytach i "trickach" banków. Działaj spokojniej - nabierz wiedzy, policz WSZYSTKIE koszty, spisz ryzyko i wtedy podejmuj decyzję. To może być: mieć (dom) albo nie mieć - oto jest pytanie.
No i pamiętaj, że bank w razie problemów, będzie chciał Ci w pierwszym kroku pomóc, bo nie chce im się bawić w przejmowanie domu i eksmisje. Pierwszym sposobem jest zmiana kredytu na ratę stałą. Sumarycznie płacisz więcej odsetek, ale rata może spaść z początkowych 2000 na 1500, a to duża kwota. Poza tym masz szansę zarabiać kiedyś więcej. Ja już wiem, że choć chciałem z malejącą, to raczej wezmę ze stałą.

pluszku
29-10-2008, 13:45
Kochani .... franek se poszybował w górę , ja jutro zawoże papiery do starostwa - załatwiam odbiór więc teraz to już kwestia dni ...i co? Będę chyba załatwiać ten kredyt we franku .... własnie teraz- kiedy stoi wysoko, bo wątpie żeby było tak zawsze ...kiedyś spaść musi . Oczywiście jest to jeszcze kwestia kilku tygodni zanim kredyt załatwię więc cały czas będe sobie go obserwować ...jesli będe widziała, że jeszcze idzie w górę to poczekam z wypłatą kredytu.
Pogon cos tych w gminie lub bankowcow.
Pociag pt. franek ponad 2,50 zl odjezdza .....

Frankai
29-10-2008, 14:18
Pogon cos tych w gminie lub bankowcow.
Pociag pt. franek ponad 2,50 zl odjezdza .....

Ja też to widzę i chyba mi się nie uda załapać. W banku wybranym pod PLN, załatwią mi w tydzień kredyt, ale oni nie dają w walucie. W tym co wybrałbym pod kątem CHF - trwa to 2-3 tygodnie. Optymalnie byłoby tak: składam wniosek i niech se liczą moją zdolność (jest duże spoko, bo 60% zaawansowania i góra 30% zarobków netto rata w PLN). Dostaję decyzję i biorę ten lub ten w zależności od kursu. Tak pewnie nie robią? A może któryś bank tak robi?

ewkast
29-10-2008, 19:09
Witam
Powiezcie mi czy jak biore kredyt w zlotowkach a bede chciala po 2lub kilku miesiacach przewalutowac na chf ( bo na razie nie mam zdolnosci kredytowej na chf) to jakie koszty poniose i czy to sie oplaca?

Frankai
29-10-2008, 19:18
Witam
Powiezcie mi czy jak biore kredyt w zlotowkach a bede chciala po 2lub kilku miesiacach przewalutowac na chf ( bo na razie nie mam zdolnosci kredytowej na chf) to jakie koszty poniose i czy to sie oplaca?

Nie wiem czy któryś bank oferuje takie przewalutowanie w umowie. Jest jednak inne wyjście - refinansowanie :-) Nie wiem tylko jak to by się to odbywało. Weź w banku, który oferuje Ci najlepsze warunki na PLN i nie ma zbyt dużej "kary" za spłatę kredytu. W Pekao coś mi chodzi po głowie, że mogę 15% spłacić bez opłat, a za większe muszę zapłacić 1% od spłacanej kwoty. Cóż to jednak jest 1% ;) W ING (stara informacja) była mowa o wyższych kwotach, ale nie wiem czy od razu, czy dopiero po jakimś czasie.

civic9
29-10-2008, 20:12
przewalutowanie z pln na chf? w prawie każdym banku, który oferuje kredyty CHF. teoretycznie, bo jak wiadomo teraz są problemy z chf (ale może to już koniec?) i trzeba spełnić te wszystkie wymagania (wkładu własnego, zdolności powiększonej zgodnie z rekomendacją S itp.).
przy czym - zazwyczaj to nie jest możliwe w okresie karencji, czyli przed oddaniem domu do użytkowania, w przypadku budowy. prowizja za przewalutowanie zazwyczaj 1%, czasami jakaś promocja 0%, ale w tym okresie raczej nie.
czy się opłaca? jak każda spekulacja walutami - można zarobić, można stracić.

pluszku
29-10-2008, 20:30
I prosze, Liborek zacząl spada :D
CHF
Libor 1M 2,22%
Libor 3M 2,87%