PDA

Zobacz pełną wersję : Nadanie numeru domu



Asyenna
22-08-2008, 12:07
Witajcie,
pytam w imieniu przyjaciółki. Jak to w końcu jest z nadaniem numeru domu.
W urzędzie twierdzą że do nadania numeru domu musi być wykonany odbiór budynku, a przyjaciółka dowiedziała się że wg ustawy nie musi być odbioru aby mógł zostać nadany numer.
Kto ma rację? Pomóżcie.

Bigbeat
22-08-2008, 12:11
Ja musiałem mieć też. Żeby nadać numer domu, musi być dom, a w świetle prawa domem jest budynek odebrany, tzn. nadający się do zamieszkania.

mery26
22-08-2008, 12:19
mało tego-o ile pamiętam-2 tyg. od uprawomocnienia decyzji o odbiorze właściciel jest zobowiązany umieścić tablice z nr na budynku

ms.
22-08-2008, 12:26
Mój dom jeszcze w budowie a ma swój numer. Numer posesji (zwany też numerem policyjnym) był mi potrzebny do zawierania umów z dostawcami mediów: gaz, woda, kanalizacja.

O numer posesji/budynku wystąpiłam do gminy (wydział spraw komunalnych). Na mojej uliczce stoją już domy, ale jest sporo działek niezabudowanych. Każda z nich ma zarezerwowany numer i wydano mi zaświadczenie bez problemu.

Gorzej jeśli ziemia dopiero po podziale. Dom budowany jest w dalszym pasie zabudowy, droga prywatna itp.

cleodor12
22-08-2008, 12:31
u nas póki co jest tylko fundament, ale gmina nadała nam już numer posesji/domu

Asyenna
22-08-2008, 12:38
Widzę że są różne podejścia urzędników do tej sprawy. Tylko od czego to zależy? Jakie w końcu są w tym temacie przepisy?

pelsona
22-08-2008, 12:41
Numer nadają od ręki i wcale nie pytają nawet o dom. Zadzwoniłem do gminy podałem nr ew. działki i pani po chwili podała numer. Przysyłają to również pocztą na stały adres zamieszkania.
pzdr

pati25
22-08-2008, 12:48
My juz mamy adres .
Wystrczyło udac sie do wydziłu architektury i złozyc wniosek :)
A adres była zanim powstał budynek :)

pati25
22-08-2008, 12:48
No i zameldowac tez sie mozemy nawet na samej działce :) :D

mikolayi
22-08-2008, 12:53
hehe :) żeby dostać numerek trzeba mieć odbiór
hehehe :) zeby mieć odbiór, trzeba mieć nadany numerek...
nie wierzycie ?
a jednak... doswiadczyłem tej paranoi w Poznaniu pracując w firmie developerskiej...

22-08-2008, 13:01
... przyjaciółka dowiedziała się że wg ustawy nie musi być odbioru aby mógł zostać nadany numer.
Kto ma rację? Pomóżcie.

racje ma przyjaciółka

martadz1
22-08-2008, 13:29
właśnie wczoraj byłam w gminie i złożyłam podanie o nadanie numeru tymczasowego , potrzebny mi jest do umowy z zakł. energetycznym. Mam czekać 1,5 tygodnia, ale z tego co słyszałam to numer stały będzie taki jak tymczasowy. Dom jeszcze nie oddany do użytku i na drodze prywatnej.

adwalk
22-08-2008, 14:59
W mojej gminie wymaganym załącznikiem do wniosku o nadanie numeru jest inwentaryzacja geodezyjna potwierdzająca istnienie budynku.
Odbiór nie jest wymagany.

zyga350
22-08-2008, 16:26
Jeszcze przed rozpoczęcie budowy musiałem mieć nadany numer nieruchomiści czyli adres. Potrzebne to było do wodociągów żeby wydali warunki techniczne podłaczenia wody, co kraj to obyczaj.

22-08-2008, 16:34
... co kraj to obyczaj.
przepisy są jednakowe, tylko niektórzy urzędnicy chcą byc bardziej papiescy niz sam papiez lub ... chca w łapke
o nadanie numeru nalezy zwrócic sie pisemnie i wtedy urzednik będzie pokorniejszy ... / musi podac podstawe prawna ewentualnej odmowy /
tym bardziej spokornieje, ze Palikot szykuje ustawe takim "wyrywnym" urzędnikom ... :wink:

Mały
22-08-2008, 17:00
Ja musiałem mieć też. Żeby nadać numer domu, musi być dom, a w świetle prawa domem jest budynek odebrany, tzn. nadający się do zamieszkania.
Nie do końca - należy stale zamieszkiwać.
I w tym celu Pani z urzędu wsiadła ze mną do auta (bez podtekstów...;) ), pojechała na miejsce, zobaczyła że faktycznie mieszkamy, po czym nadała budynkowi numer.

Asyenna
22-08-2008, 17:13
Dzięki za wszystkie informacje. :) Mam nadzieję że przyjaciółce uda się załatwić ten numer domu.
Pod koniec przyszłego tygodnia przeprowadza się do domku. Ech, a ja trochę jeszcze sobie tu w boku pomieszkam.

panda
22-08-2008, 17:36
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury
z dnia 28 października 2004 r.
w sprawie numeracji porządkowej nieruchomości
(Dz. U. Nr 243, poz. 2432)

Na podstawie art. 47b ust. 2 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. - Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz. U. z 2000 r. Nr 100, poz. 1086, z późn. zm.2)) zarządza się, co następuje:

§ 1. Rozporządzenie określa sposób ustalania numerów porządkowych oraz oznaczania nimi nieruchomości zabudowanych, jak i przeznaczonych pod zabudowę zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, zwanych dalej "nieruchomościami".

Asyenna
22-08-2008, 17:44
Przejrzałam powyższe rozporządzenie -nie zauważyłam tam żadnego określenia tego co jest wymagane do nadania numeru. Chyba w takim rozporządzeniu powinny być takie informacje. A może jest jeszcze jakieś inne rozporządzenie?

panda
22-08-2008, 17:55
Przejrzałam powyższe rozporządzenie -nie zauważyłam tam żadnego określenia tego co jest wymagane do nadania numeru. Chyba w takim rozporządzeniu powinny być takie informacje. A może jest jeszcze jakieś inne rozporządzenie?
Oparte na powyzszym, np. http://www.bip.sycow.pl/1695,1703/1703/art373.html
Ale też liczy się ułańska fantazja urzędników, np. http://www.rp.pl/artykul/85081,84775_Potrzebna_tabliczka_z_numerem_i_nazwa_ ulicy.html

pablitoo
22-08-2008, 17:59
U nas - nadanie numeru na budynek - nawet przed rozpoczęciem budowy - decyzja nadania numeru bez prawa do meldunku - natomiast po wybudowaniu domu i po odbiorze budynku w PINB ponowna wizyta w urzędzie gminy i nadanie numeru / tego samego / z prawem do meldunku .

raffran
22-08-2008, 19:04
Cos jest w tym co napisala pelsona na poczatku tego watku.
U nas bylo tak samo.Bedac w urzedzie zalatwiajac zupelnie inna sprawe poszedlem przy okazji dowiedziec sie o numer.Pani spojrzala na odpowiednia mape,spytala sie o nazwisko,sprawdzila w jakims swoim zeszycie i powiedziala,ze nasz numer jest taki i taki i czy chce na to jakis papier.
Dom do tej pory jeszcze nie odebrany,a bylo to juz z pol roku temu.

mynia_pynia
22-08-2008, 21:14
Pracuje w Urzędzie Gminy i między innymi nadaje nr.
Nr można nadać nawet nieruchomości gruntowej (czyt. pustej działce) i tak nadaje. I to tyle na ten temat.
Trwa to aż 2 minuty - oczywiście są wyjątki - gdy nie ma nazwy ulicy wtedy należy poczekać na Uchwałę Rady Gminy około 2 miesięcy.

daggulka
22-08-2008, 21:34
no właśnie tak powinno być jak pisze mynia-pynia ....ale ..... niestety żyjemy w czasach kiedy to na takim zadupiu jak nasze rządzi wójt gminy który sobie wydaje jakieś śmieszne rozporządzenia :evil: ... i tak właśnie sobie wydał, że nie da numeeru domu przed odbiorem, a także że nie ma dofinansowań do piecy na ekogroszek lub że na zjeździe ma być asfalt albo kostka rozbieralna 8cm :evil: :evil: :evil:

i co takiemu ciulowi zrobisz???? ano nic nie zrobisz bo na wsi czy jak to ładnie ujął "w gminie" rządzi jeden zapyziały stary patafian z innym ....jedna klika starych komunistycznych upierdliwców którzy trzęsą całą wiochą i nie idą na żadne ustępstwa.... i tyle w temacie :roll:

22-08-2008, 22:17
no właśnie tak powinno być jak pisze mynia-pynia ....ale ..... niestety żyjemy w czasach kiedy to na takim zadupiu jak nasze rządzi wójt gminy który sobie wydaje jakieś śmieszne rozporządzenia :evil: ...
smieszne rozporządzenia rózni lokalni kacykowie owszem wydają ... (oni tak na swój sposób "rządzą" ...)
ale urzednik tez powinien byc przeszkolony
i powinien wiedziec, ze od rozporządzenia wazniejsza jest ustawa
a jesli jakiś lokalny kacyk wydaje rozporządzenia sprzeczne z ustawą
wobec petenta nalezy stosowac ustawe, a nie rozporządzenie

daggulka
23-08-2008, 08:40
brzeoza ...ale coś ty ...przeca u nas wszyscy urzędnicy tańcują jak im wójt zagra .... nie ma nic sptzecznie .... każdy sobie pracę ceni - urzędnik także :wink:

23-08-2008, 08:53
no tak, tu masz racje ...
mozna załatwic petenta zgodnie z ustawa ale mozna wyleciec z pracy ...
bo przeciez urzędnika mozna załatwic z innego paragrafu:
a to w godzinach pracy szwenda sie po miescie, a to pije za duzo kawy, a to prasówke sobie urządza w pracy
koronnym argumentem jest to ze siedzi i wygniata stołek - a przeciez bez niego urzad sie nie zawali bo na jego miejsce czeka dziesieciu innych nierobów ... (najczęsciej krewnych i znajomych królika ... :wink: )

daggulka
23-08-2008, 09:00
no właśnie :wink: :lol:

Annja
24-08-2008, 07:08
Widzę, że co gmin to obyczaj :o U nas wystarczył pisemny wniosek złożony w wydziale geodezji + ksero mapy z wrysowanym naszym domkiem i akt notarialny. Do tego pisemne oświadczenie, że protokół odbioru budynku dostarczę w terminie do ... i tu konkretna data. Następnego dnia dostałam zaświadczenie o nadaniu numeru i jeszcze tego samego dnia zameldowaliśmy się w naszym nowym domu. Sąsiad mojej koleżanki na tych samych co wyżej zasadach zameldował się w domu składającym się z samych fundamentów :wink:

sonia2003
24-08-2008, 08:17
my po otrzymaniu pozwolenia złożyliśmy wniosek w Gminie o nadanie numerku. Po dwóch tygodniach dostaliśmy pismo, że nasza ulica nie ma jeszcze nazwy.

garbus2
24-08-2008, 09:56
straszne sa te rozbieznosci. U nas w gminie wystarczyl wniosek o nadanie numeru i tyle. Zadnych odbiorow, zalacznikow. Numer nadano mi od reki i po bólu. Nie ma tam rowniez zadnych zapisow o dostarczaniu odbioru budynku ani tym podobnych checy o prawie do meldnku czy nie. Urzednicy sobie takie piekiełko tworzą a uchwała gminy nie może być sprzczna z wyższymi przepisami - wszystko można zaskarżyc tylko ze sprawy ciągną się dłuuuuugo. Z drugiej strony czasami żałuję ze w tej gminie tak olewacko podchodzi sie do pewnych spraw jak np wywóz ścieków: przy odbiorze budynku nikogo nie obchodzi gdzie szambo wywozisz i czy masz umowe na wywóz smieci - a skutek: wszyscy wylewają szambo do rowów i na łąki a śmieci palą w piecach - MASAKRA bo chyba jako jedyny we wsi mam umowe na odbió ścieków i to ze spółką z sasiedniej gminy bo z naszej gminy zakład kanalizacyjny takiego systemu współpracy nie przewidział.....

Piotr_M
24-08-2008, 14:50
My juz mamy adres .
Wystrczyło udac sie do wydziłu architektury i złozyc wniosek :)
A adres była zanim powstał budynek :)


W moim przypadku było podobnie - złożyłem wniosek, poczekałem 2 tygodnie i otrzymałem pocztą decyzję o nadaniu numeru. Było to 2 lata przed otrzymaniem pozwolenia na budowę.
Przed złożeniem wniosku rozmawiłem z urzędnikiem w gminie, który nie był zbyt chętny na nadanie numeru bez wybudowanego budynku ale ja powołałem się na przepisy (o których już była mowa na tym wątku) i wtedy wysłał mnie na dziennik podawczy.

tres34
25-08-2008, 07:56
Wy to macie problemy. W dokumentach macie jaki jest planowany numer domu. Kupujecie numer i wieszacie. We wlasnym i listonosza interesie.

daggulka
25-08-2008, 09:54
nie mamy numeru domu w dokumentach .... w dokumentach mamy tylko numer działki ....podejrzewam , że przy tym burdelu jaki w gminie mają nawet chyba sami nie wiedzą na tą chwilę jaki u mnie ma być numer :evil: ...to jest nowe osiedle ....same domy w budowie :roll:

Asyenna
25-08-2008, 10:40
Moja przyjaciółka trafiła na jakiegoś urzędnika służbistę który wymyślał jej cały czas że tam ma jednak być ten odbiór i kropka. Nie ważne co tam ustawa czy rozporządzenie -on wie lepiej.
Cóż kiedy mu trochę nawtykała jakie z powodu braku numeru ma problemy to łaskawie zgodził się jej nadać numer ale pod warunkiem późniejszego doniesienia odbioru.
Widzicie co kraj to obyczaj. Ech...

25-08-2008, 11:45
... łaskawie zgodził się jej nadać numer ale pod warunkiem późniejszego doniesienia odbioru.
Widzicie co kraj to obyczaj. Ech...
z takimi nie ma sie co rozczulac - albo daje numer albo grozisz mu Palikotem :evil:

tres34
25-08-2008, 11:50
U mnie nie ma ze "laskawie sie zgodzil". W momencie kiedy wchodze, urzedas pracuje dla mnie. Pozwalacie im na pomiatanie soba, to do kogo potem pretensje?



Moja przyjaciółka trafiła na jakiegoś urzędnika służbistę który wymyślał jej cały czas że tam ma jednak być ten odbiór i kropka. Nie ważne co tam ustawa czy rozporządzenie -on wie lepiej.
Cóż kiedy mu trochę nawtykała jakie z powodu braku numeru ma problemy to łaskawie zgodził się jej nadać numer ale pod warunkiem późniejszego doniesienia odbioru.
Widzicie co kraj to obyczaj. Ech...

mynia_pynia
25-08-2008, 11:58
Apropo mojej pracy w gmine, to jeśli wchodzi do mnie ktoś z roszczeniową postawą to załatwiam taką osobę zgodnie z procedurami, jeśłi wchodzi i rozmawia jak z człowiekiem to ma załatwioną sprawe od ręki.

Asyenna
25-08-2008, 12:17
U mnie nie ma ze "laskawie sie zgodzil". W momencie kiedy wchodze, urzedas pracuje dla mnie. Pozwalacie im na pomiatanie soba, to do kogo potem pretensje?


Ja jak na razie w urzędzie to częściej bywałam raczej z tej drugiej strony aniżeli jako petent.
Ale powiem tak: stanowczość i znajomość swoich praw jak najbardziej ale postawa pana i władcy to też nie najlepszy wybór -nikt nie lubi na dzień dobry być urzędasem.
Dlatego tu zgadzam się z Mynią_pynią. :)

Killer_su
25-08-2008, 12:23
Prawo jest jedno dla wszystkich.
Urzędas nie chce wydać zaświadczenia o numeracji na gębe? To pismem go! Nie odpowiada - to skarga na bezczynność urzędu. Odpowiedział, że nie wyda, ale nie powołał się na podstawę prawną - pismo z informacjią o bezzasadności żądaniem przywrócenia terminów KPA.

tres34
25-08-2008, 13:14
Dobre. Ale pare szlag mnie trafil i tak zadzialalem. Ale pismo nie do jego szefa bo wyrzuci, ale to burmistrza, starosty lub rzecznika praw obyw. Potem pozostaje tylko sie przygladac jaka powstaje jatka a w urzedzie wreszcie sie krzataja jak pszczolki w ulu:) Jak mowilem, na wlasne zyczenie tak mieli bo z definicji urzednik jest niekompetentny i zlosliwy. Postepuje sie z nim jak z siekiera i Kaszubem: siekiere sie ostrzy, Kaszuba tepi.




Prawo jest jedno dla wszystkich.
Urzędas nie chce wydać zaświadczenia o numeracji na gębe? To pismem go! Nie odpowiada - to skarga na bezczynność urzędu. Odpowiedział, że nie wyda, ale nie powołał się na podstawę prawną - pismo z informacjią o bezzasadności żądaniem przywrócenia terminów KPA.

25-08-2008, 13:22
... z definicji urzednik jest niekompetentny i zlosliwy. Postepuje sie z nim jak z siekiera i Kaszubem: siekiere sie ostrzy, Kaszuba tepi.



:D

Mały
25-08-2008, 15:21
brzeoza ...ale coś ty ...przeca u nas wszyscy urzędnicy tańcują jak im wójt zagra .... nie ma nic sptzecznie .... każdy sobie pracę ceni - urzędnik także :wink:
A mieszkasz w Wilkowyjach? ;)

Mały
25-08-2008, 15:22
Prawo jest jedno dla wszystkich.
Urzędas nie chce wydać zaświadczenia o numeracji na gębe? To pismem go! Nie odpowiada - to skarga na bezczynność urzędu. Odpowiedział, że nie wyda, ale nie powołał się na podstawę prawną - pismo z informacjią o bezzasadności żądaniem przywrócenia terminów KPA.
Ale...jak rozumiem o naszym, pięknym, polskim kraju piszesz?

raffran
26-08-2008, 19:39
Co potrzebne jest to otrzymania numer?
Tak na zdrowy rozum,to numer nadaje sie nieruchomosci,a nieruchomoscia jest przeciez takze dzialka.Numer nadaje sie wiec dzialce,a nie budynkowi.
Wyobrazmy sobie sytuacje,gdzie przy jednej drodze,czy ulicy jest 45 dzialek z czego pierwsza jest zabudowana wiec ma numer 1,potem dlugo nic i dzialka druga od konca jest tez zabudowana wiec jaki on bedzie maiec numer 2??,czy 44??
Przepisy sa jedne i ustawa jest tez jedna to poprostu umiejetnosc czytania przepisow ze zrozumieniem i ich interpretacja nie jest nasza specjalnoscia,wiec jest tak jak jest.

panda
27-08-2008, 00:25
Wyobrazmy sobie sytuacje,gdzie przy jednej drodze,czy ulicy jest 45 dzialek z czego pierwsza jest zabudowana wiec ma numer 1,potem dlugo nic i dzialka druga od konca jest tez zabudowana wiec jaki on bedzie maiec numer 2??,czy 44??
44 zgodnie z
§ 7. 1. Nieruchomości przylegające do ulic lub placów oznacza się kolejnymi numerami porządkowymi

Wygraną w postaci kapsla od piwa bezalkoholowego proszę przesłać p.Ziobrze - ma chłop zgryza niech się odtruje :)

Killer_su
27-08-2008, 14:52
Prawo jest jedno dla wszystkich.
Urzędas nie chce wydać zaświadczenia o numeracji na gębe? To pismem go! Nie odpowiada - to skarga na bezczynność urzędu. Odpowiedział, że nie wyda, ale nie powołał się na podstawę prawną - pismo z informacjią o bezzasadności żądaniem przywrócenia terminów KPA.
Ale...jak rozumiem o naszym, pięknym, polskim kraju piszesz?
Oczywiście, że tak! 8)

Killer_su
27-08-2008, 14:53
Dobre. Ale pare szlag mnie trafil i tak zadzialalem. Ale pismo nie do jego szefa bo wyrzuci, ale to burmistrza, starosty lub rzecznika praw obyw.

Z rzecznikiem to nie wpadłem :lol:

Mały
28-08-2008, 08:42
Raffran - nie do końca - sam mieszkałem swego czasu pod numerem 32 a po paru latach przemianowano go na nr 8. Okazało się, że w miejscu domków jednorodzinnych powstały rzędy szeregowców i zrobił się taki bajzel , że przez jakieś 2 lata numer domu rodziców (32) był między numerem 6 a 10.
Killer - to spróbuj to załatwić w ten sposób w przeciętnej, polskiej gminie.
Zobaczymy ile sobie poczekasz i ile kontroli przejdziesz... W Gminie Wejherowo jest sporo "powiązań" i tu np lepiej za dużo nie fikać, jak się chce spokojnie żyć. To jest niestety "polityka"...

tres34
29-08-2008, 08:17
Watek mnie zmotywowal i wlasnie wczoraj przykleilem numer na domu (dotad byl tylko na skrzynce). Dla was rada: wiecej odwagi w tym co robicie, bo co widze to skrajne asekuranctwo i strach przed wszystkich. To sa wasze nieruchomosci, czesto za ciezka jak cholera kase. Nikt wam nie bedzie mowil co na nich macie robic a co nie. A jesli to robi to dlatego ze na to pozwalacie. Kropka.

Jeszcze jedno: mynia_pynia poprobuj w taki sposob pracowac w jakims koncernie, a zobaczysz jak dlugo pociagniesz. Tylko panstwowe urzedy pozwalaja jeszcze na takie niby-pracowanie. Na szczescie jest ich coraz mniej.

nastka79
29-08-2008, 08:40
Ja przed chwilą rozmawiałam z moją gminą i powiedzieli, że nie musi być odbioru, tylko inwentaryzacja geodezyjna i oświadczenie kierownika, że dom nadaje się do zamieszkania. Dobrze też podać najbliższy numer, żeby urzędnicy wiedzieli jak dalej numerować :wink:

tres34
29-08-2008, 09:15
Brawo, zawsze popieram rozsadne dzialanie. Panike - nigdy.



Ja przed chwilą rozmawiałam z moją gminą i powiedzieli, że nie musi być odbioru, tylko inwentaryzacja geodezyjna i oświadczenie kierownika, że dom nadaje się do zamieszkania. Dobrze też podać najbliższy numer, żeby urzędnicy wiedzieli jak dalej numerować :wink:

29-08-2008, 09:47
Ja przed chwilą rozmawiałam z moją gminą i powiedzieli, że nie musi być odbioru, tylko inwentaryzacja geodezyjna i oświadczenie kierownika, że dom nadaje się do zamieszkania ...
sciemniali
zadzwoń jeszcze raz i popros o podanie podstawy prawnej na to, ze musi byc im przedłożona inwentaryzacja powykonawcza i oswiadczenie KB ...

nastka79
29-08-2008, 10:02
Wolałabym, żeby to była prawda, bo za jakiś czas muszę się przemeldować :P

tres34
29-08-2008, 11:08
Do czego ci meldunek? To twor z czasu komuny. W cywilizowanym swiecie jest podaje sie adres do koresp. (Francja, Hiszpania, ...) Jakby meldunek cos znaczyl przy akcie wlasnosci. Jakie wy macie dziwaczne ograniczenia w glowach.




Wolałabym, żeby to była prawda, bo za jakiś czas muszę się przemeldować :P

nastka79
29-08-2008, 11:22
No ja go nie potrzebuję, ale nowi właściciele mieszkania mnie tam nie chcą zameldowanej, a nie można nigdzie nie być zameldowanym :cry:

tres34
29-08-2008, 11:25
Mozna. Ja jestem zameldowany nigdzie. Nikt ode mnie tego nie chce. Wazny adres do korespondencji, czyli gdzie MIESZKASZ kobieto. I papier dot. prawa wlasnosci. Meldunek to gleboka komuna. Super ze od nowego roku nie bedzie juz tego badziewia.




No ja go nie potrzebuję, ale nowi właściciele mieszkania mnie tam nie chcą zameldowanej, a nie można nigdzie nie być zameldowanym :cry:

nastka79
29-08-2008, 11:36
A co ci wpisali w dowód osobisty i prawo jazdy? Adres do korespondencji? Szczerze wątpię...

tres34
29-08-2008, 11:48
I nastepny przyklad: dowod osobisty, mialy go panstwa totalitarne. Nie mam dowodu. Wywalilem dawno temu. Posluguje sie paszportem albo prawkiem. W paszporcie tzw. zameldowania brak. Na prawku jest korespondencyjny, dawno zreszta nieaktualny. I co, mozna zyc na luzie?

nastka79
29-08-2008, 12:02
Nie będę z Tobą dyskutować, bo po co? Np. gdy kupujesz mieszkanie i nie jesteś w nim zameldowany, to musisz zapłacić podatek po jego sprzedaży, więc nie mów, że meldunek jest niepotrzebny. Zresztą aby wyrobić paszport to potrzebny jest dowód, więc nie ściemniaj...

Mały
29-08-2008, 12:17
I nastepny przyklad: dowod osobisty, mialy go panstwa totalitarne. Nie mam dowodu. Wywalilem dawno temu. Posluguje sie paszportem albo prawkiem. W paszporcie tzw. zameldowania brak. Na prawku jest korespondencyjny, dawno zreszta nieaktualny. I co, mozna zyc na luzie?
Takis mądry? To smaruj z prawkiem/paszportem kupić działkę, odenrać kartę z tel.kom., czy załatwić jakąś sprawę urzędową.
Własnie próboiwałem to załatwić i wyraźnie powiedzieli "dowód poproszę", "nie mam boi czekam" , "przykro mi nic nie załatwimy".
To samo w np Lukasie w Castoramie...
Wiem że to bzdura, bo każdy dokument ze zdjęciem jest dokumentem potwierdzającym tożsamość,ale... no właśnie- "ale".

tres34
29-08-2008, 12:25
Dobry pomysl, zeby skonczyc. Twoje zycie to jakis zbior absurdow. Nie moglbym tak zyc. Siema na zawsze.

Wowka
29-08-2008, 12:51
... Mozna. Ja jestem zameldowany nigdzie.
Widocznie masz jakieś ważne powody by ukrywać adres zamieszkania.


Nikt ode mnie tego nie chce. Wazny adres do korespondencji, czyli gdzie MIESZKASZ kobieto.
I właśnie w tym jest sedno sprawy - Tam gdzie mieszkasz winieneś być zameldowany.


I papier dot. prawa wlasnosci.
To całkiem inn sprawa - takich papierów potwierdzających prawo własności możesz mieć tysiąc pięścet dwa osiemset tj. tyle ile nieruchomości rzeczywiście posiadasz.
Miejsce zamieszkania tylko jedno - definicja z Kodeksu cywilnego - Art. 25. Miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu. meldując się wskazujesz także konkrety adres w tej miejscowości.


Meldunek to gleboka komuna.
Stary - nie wiesz co piszesz. Super rozwinięte demokracje takie jak GB i USA wydają krocie na to by wiedzieć gdzie aktualnie przebywa dany obywatel. Każda kontrola drogowa kończy się tym, że nazwisko kierowcy wpisywane jest do komputera (by sprawdzić czy nie jest on za coś poszukiwany) Każde takie zapytanie odkładane jest do bazy danych i potem wiadomo gdzie dany pan/pani przebywał ostatnio. Pdobnie jest z podglądem do baz bankowych by stwierdzić w których bankomatach/sklepach dany pan/pani realizowała kartę płatniczą. Każdy samochód wjeżdzający do centrum Londynu ma fotografowaną rejestrację. Dane są przetwarzane. W tejże Wielkiej Brytanii wprowadzane są obowiązkowe dowody osobiste biometryczne zawierające dane o których Orwell nawet nie śnił. Wjeżdżający do USA na granicy musi pozostawić swoje odciski palców i foto źrenicy...
Czy mam pisac dalej ?


Super ze od nowego roku nie bedzie juz tego badziewia.

I tu się mylisz. Meldunek pozostanie. Być może nie będzie wypełniana rubryka - miejsce zamieszkania Kto wie?

Wowka
29-08-2008, 12:56
.....bo każdy dokument ze zdjęciem jest dokumentem potwierdzającym tożsamość,.....

Błąd. Dokumentem potwierdzającym tożsamość jest jedynie dowód osobisty. Dowód osobisty jest także dokumentem potwierdzającym obywatelstwo polskie. W praktyce takim dokumentaem jest także paszport.

Prawo jazdy potwierdza jedynie posiadanie uprawnień do kierowania pojazdem danej kategorii.
O innych dokumentach ze zdjęciem to nawet nie ma co mówić.

Mały
29-08-2008, 14:32
.....bo każdy dokument ze zdjęciem jest dokumentem potwierdzającym tożsamość,.....

Błąd. Dokumentem potwierdzającym tożsamość jest jedynie dowód osobisty. Dowód osobisty jest także dokumentem potwierdzającym obywatelstwo polskie. W praktyce takim dokumentaem jest także paszport.

Prawo jazdy potwierdza jedynie posiadanie uprawnień do kierowania pojazdem danej kategorii.
O innych dokumentach ze zdjęciem to nawet nie ma co mówić.
Fakt - źle to ująłem - potencjalnym dokumentem potwierdzającym tożsamość - chociazby do odbioru awizowanej przesyłkii na poczcie.

Killer_su
29-08-2008, 15:54
.....bo każdy dokument ze zdjęciem jest dokumentem potwierdzającym tożsamość,.....

Błąd. Dokumentem potwierdzającym tożsamość jest jedynie dowód osobisty.

I paszport

Wowka
29-08-2008, 18:39
.....bo każdy dokument ze zdjęciem jest dokumentem potwierdzającym tożsamość,.....

Błąd. Dokumentem potwierdzającym tożsamość jest jedynie dowód osobisty.

I paszport

Przecież pisałem o tym w swojej wypowiedzi. Zbyt wczesnie urwałeś cytowane zdanie.
Oto pełna wypowiedź:

Dokumentem potwierdzającym tożsamość jest jedynie dowód osobisty. Dowód osobisty jest także dokumentem potwierdzającym obywatelstwo polskie. W praktyce takim dokumentaem jest także paszport.

Paszport posiada pewne ograniczenia gdyż:

Jest to to dokument urzędowy uprawniający do przekroczenia granicy RP, pobytu za granicą oraz stwierdzający tożsamość danej osoby jedynie w zakresie danych w nim zawartych.

Paszportem z założenia należy legitymować się podczas przekraczania granicy państwowej oraz podczas pobytu za granicą.

Z grubsza jest to opisane w pouczeniu widniejącym na wewnetrznej stronie okładki każdego paszportu.

raffran
29-08-2008, 23:59
Stary - nie wiesz co piszesz. Super rozwinięte demokracje takie jak GB i USA wydają krocie na to by wiedzieć gdzie aktualnie przebywa dany obywatel. Każda kontrola drogowa kończy się tym, że nazwisko kierowcy wpisywane jest do komputera (by sprawdzić czy nie jest on za coś poszukiwany) Każde takie zapytanie odkładane jest do bazy danych i potem wiadomo gdzie dany pan/pani przebywał ostatnio. Pdobnie jest z podglądem do baz bankowych by stwierdzić w których bankomatach/sklepach dany pan/pani realizowała kartę płatniczą. Każdy samochód wjeżdzający do centrum Londynu ma fotografowaną rejestrację. Dane są przetwarzane. W tejże Wielkiej Brytanii wprowadzane są obowiązkowe dowody osobiste biometryczne zawierające dane o których Orwell nawet nie śnił. Wjeżdżający do USA na granicy musi pozostawić swoje odciski palców i foto źrenicy...
Czy mam pisac dalej ?

Cos z tym przykladem USA to nie bardzo ci sie udalo.
Do niczego on tam nie jest potrzebny,nikt nie patrzy gdzie jestes zameldowany.Zalatwiajac cokolwiek w urzedzie,czy w banku gdzie jest potrzebne potwierdzenie adresu wystarczy ze przyniesiesz korespondencje do siebie przyslana wlasnie na adres,ktorym chcesz sie posluzyc.Moze to byc rachunek za media,albo czasami nawet list ktory wyslales sam do siebie.Czasami wymagaja dwoch listow z dwoch roznych miejsc.
W USA obywatel jest identyfikowany po numerze Social Security,a nie po miejscy zameldowania,czy nawet zamieszkania.Dokument tozsamosci,ktorym jest prawo jazdy jest wydawany co cztery lata i adres wpisuja taki jaki podasz we wniosku,potwierdzajc go wyzej wspomniana korespondencja.
A to ze na wjezdzie do Stanow pobieraja odciski(chociaz mi to sie nigdy nie zdarzylo)podyktowane jest to wzrostem zagrozenia terorystycznego,zeby wylapac za wczasu niepozadane osoby.Prawda jest jednak taka,ze przy takim balaganie jaki panuje w ich systemie to dlugo jeszcze nad tym nie zapanuja.
A sprawa GB,to podobnie,owszem wprowadzaja teraz dowody biometryczne z tego samego powodu (jw),bo do tej pory nikt o nich tam nie slyszal.
A jesli chodzi o nasz kraj to tak w okolo 90% sytuacji wymagany jest adres zamieszkania,a nie zameldowania,a to nie zawsze musi byc to samo.Wystarczy dokladnie czytac wnioski ktore sie wypelnia.

Wowka
30-08-2008, 08:01
...
Cos z tym przykladem USA to nie bardzo ci sie udalo.....

Stary - niestety lecz nie zrozumiałeś mojego postu -
napisałem:


Super rozwinięte demokracje takie jak GB i USA wydają krocie na to by wiedzieć gdzie aktualnie przebywa dany obywatel.

To znaczy, że ze względu na brak obowiązku meldunkowego zdobycie przez władze informacji o tym gdzie przebywa dany jego obywatel jest trudniejsze i zdecydowanie kosztowniejsze. Ale takie działania są przez te państwa prowadzone. Podałeś zresztą kilka przykładów. Uzyskane w ten sposób dane w większości są ewidencjonowne i przetwarzane.
Ze swojej strony dodał bym jeszcze rejestrację w spisie wyborców.
Pozdrawiam

raffran
30-08-2008, 17:00
No fakt :oops:

Brzeszczot_33
28-02-2015, 20:47
Jak to jest obecnie z nadanie numeru domu?
Na jakim etapie mogę wystąpić o nr?
Czy jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę?

krakus73
03-03-2015, 13:07
Jak to jest obecnie z nadanie numeru domu?
Na jakim etapie mogę wystąpić o nr?
Czy jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę?

Musisz mieć pozwolenie na budowę, ja nr załatwiłem zaraz po otrzymaniu pozwolenia, po tygodniu odebrałem pismo. Na działce jeszcze nic nie było (poza blaszakiem), a wg wytycznych urzędowych, przydzielony nr miałem umieścić w widocznym miejscu w ciągu 14 dni :-)

Brzeszczot_33
03-03-2015, 20:57
A czy wszędzie jest tak samo?
Udało mi sie znaleźć wniosek mojej gminy: http://bip.zukowo.pl/pliki/pliki/1424414600.pdf i w Status budynku jest budynek prognozowany, to jak to rozumieć?

Elfir
04-03-2015, 12:49
planowany dopiero.
Mądra gmina.

qosek
04-03-2015, 14:41
Jak to jest obecnie z nadanie numeru domu?
Na jakim etapie mogę wystąpić o nr?
Czy jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę?

Czesc
To wszystko zalezy od gminy
W gminie Kolbudy mozna uzyskac nr domu dla budynku planowanego.
Ostatnio to zalatwialem (dopiero wystapilem o pozwolenie na budowe, ale juz chcialem miec nadana nazwe ulicy i numer - latwiej bedzie zamawiac materialy/ludzi/etc) i zrobilem to .... przez maila
Wypelnilem formularz (dostepny na stronie gminy, w sumie podalem tam tylko nr dzialki, dane wlasciciela oraz info, ze jest to budynek planowany) i zalaczylem skan mapki projektowej z wrysowanym budynkiem.
Po 20 dniach decyzja przyszla do mnie listem poleconym.

Tak - kompletnie za darmo.

Brzeszczot_33
04-03-2015, 19:20
latwiej bedzie zamawiac materialy/ludzi/etc)

I dlatego też chciałbym ten nr dostać :)

Brzeszczot_33
06-03-2015, 23:00
Złożyłem dzisiaj wniosek, Pani w urzędzie przyjeła, teraz czekam na list, mam nadzieję że otrzymam numer :)

autorus
07-03-2015, 05:27
A czy nie jest tak, że nr dostaje się do działki . Tak było w moim przypadku. Najpierw dostałem numer a potem zacząłem budowę. Inna sprawa że nazwałem sobie jeszcze lice jak chciałem :)

Piotr_Piotr
07-03-2015, 06:22
Jeśli przyznają Ci numer działki w urzędzie i otrzyma się wszystkie papiery to na takiej działce można się zameldować czy musi być budynek?

autorus
07-03-2015, 06:56
Tego nie wie. Ale skoro ma zostać zniesiony obowiązek meldunkowy to chyba nie ma znaczenia.

Brzeszczot_33
07-03-2015, 07:55
Zapewne wszystko zależy od gminy czy da się zameldować czy nie

qosek
07-03-2015, 09:48
z tego co wiem to nie masz racji
by moc sie zameldowac musisz miec ODEBRANY budynek (a przynajmniej pare lat temu bylo takie prawo)

Brzeszczot_33
22-03-2015, 13:20
No i otrzymałem adres (numer) dla samej działki :)

autorus
22-03-2015, 14:12
gratulacje :)