PDA

Zobacz pełną wersję : Po co mi wewnętrzne ściany nośne?



barrakudda
29-08-2008, 17:20
Spokojnie. Nie zamierzam wyburzać. Jestem dopiero na etapie wyboru projektu. Jak pewnie każdy oglądam gotowe projekty i wpadam na "genialne" pomysły innego niż w oryginale rozkładu wnętrz.
Zdaję sobie sprawę, że zmiana rozkładu ścian nośnych to liczenie konstrukcji od nowa.
Jednak zdarzaja się projekty bez wewnętrznych ścian nośnych, jak np.
http://projekty.muratordom.pl/projekt?IdProjektu=211
oraz takie, których autor pisze: "ograniczyłem w tym domu ilość wewnętrznych ścian konstrukcyjnych", np.
http://www.domnahoryzoncie.pl/pl/index.php?s=157&a=369&sid=5&projekt=72

Zauważyłem, że te większe bez wewn. ścian nośnych mają stropy drewniane, choć w drugim przypadku autor zaprojektował strop Terriva I (po przejrzeniu kosztorysu wygląda na to że część to monolit).

Zastanawiam się do jakiego stopnia można oczekiwać "zredukowania" liczby wewnętrznych ścian nośnych i jakim kosztem? Przecież nie ma nic za darmo.

Byłbym wdzięczny gdyby ktoś poinformowany mnie oświecił, albo podrzucił jakiś link.

Z góry dziękuję.

barrakudda

pierwek
29-08-2008, 17:32
na czymś się musi strop opierać...

aru
29-08-2008, 17:54
jak czasami jadę sobie pewną drogą na terespol to stoi sobie reklama-wiązar "do 40m bez podpór"
żadna filozofia

EZS
29-08-2008, 18:23
to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D

nely
29-08-2008, 18:32
tak, teriva jest o rozpiętości do 7,8 bodajże co daje mozliwośc braku ścian nośnych przy domu o szerokości chyba ok. 8,3 m

aru
29-08-2008, 19:01
to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D
kierbut laikiem był

beton44
29-08-2008, 19:31
to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D
kierbut laikiem był

kierbud nie był laikiem... był kierbudem /do którego obowiązków
chyba należy dopilnowanie budowy mniej więcej zgodnej z projektem/
a nie projektantem domu :-?

aru
29-08-2008, 19:53
bzdura, nie ma przeciwskazań na zamianę na strunobeton, przy założeniu standardowych obciązeń,
a dostawca stropu często sam dostosowuje projekt do wymogów stawianych stropom

beton44
29-08-2008, 20:00
bzdura, nie ma przeciwskazań na zamianę na strunobeton, przy założeniu standardowych obciązeń,
a dostawca stropu często sam dostosowuje projekt do wymogów stawianych stropom

pierwszy raz na tym forum będę wulgarny:

nie pi...dol głupot

likwidacja ściany nośnej w "środku" budynku
"nie ma przeciwskazań" :-? :-? :(

barrakudda
29-08-2008, 20:40
Robi się gorąco, więc czuję sie zobowiazany coś wyjaśnić.

cytuję aru:

Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził

Po to zadałem pytanie na forum, żeby właśnie takich nieporozumień uniknąć.
Może jestem idealistą, teoretykiem, itp., pisałem że jestem na etapie poszukiwania projektu.
Wydaje mi się, że najpierw wybieram projekt, później uzgadniam zmiany z autorem a dopiero kiedy wiem co i jak ma być zbudowane szukam kierownika budowy, który też wie czego się podejmuje.
Inaczej wchodzę na ścieżkę: kupuje projekt, zaczynam budowę, wymyślam zmiany, kierbud część akceptuje i dodaje swoje, bo "architekt jest gupi", wykonawca za plecami kierbuda robi jeszcze inaczej, bo jego zdaniem "kierbud jest gupi" i idę prostą drogą w kierunku katastrofy budowlanej.

Czytałem o Terrivie, znalazłem informacje o tym, że Filigran obiecuje rozpiętość nawet do 12m, z betonem sprężonym w budownictwie jednorodzinnym to pewnie "no limits". Ale jakim kosztem? Powtórzę że nie wierzę że coś może być za darmo, inaczej pewnie roiło by się od projektów domów o obrysie 12*16m ze ściankami działowymi do swobodnej aranżacji.

Napisałem posta żeby znaleźć odpowiedź na pytanie o jakieś praktyczne ograniczenia, uwarunkowania, kompromisy, na etapie projektu.

Wszystkich uczestników dyskusji pozdrawiam,

barrakudda

aru
29-08-2008, 20:49
nie ma oganiczeń..
żadnych...
poza finasowymi...
i tyle

NJerzy
29-08-2008, 20:58
Ja buduję dom w którym nie ma ścian działowych nośnych - są na parterze 2 słupy, ale mogłoby być i bez nich, tyle że drożej. W zasadzie to dom już zbudowany, w tej chwili ma 2 pomieszczenia - jedno na parterze i jedno na piętrze :-)

Aedifico
30-08-2008, 09:28
to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D
kierbut laikiem był

kierbud nie był laikiem... był kierbudem /do którego obowiązków
chyba należy dopilnowanie budowy mniej więcej zgodnej z projektem/
a nie projektantem domu :-?
To nie można zmienić projektu?

Co ma do tego Kierbud? Od kiedy to kierownik ma prawo nie zgodzić się na rozwiązanie zaproponowane prze projektanta?

Pomijam przypadki kiedy projektant jest laikiem.

Aedifico
30-08-2008, 09:33
Robi się gorąco, więc czuję sie zobowiazany coś wyjaśnić.

cytuję aru:

Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził

Po to zadałem pytanie na forum, żeby właśnie takich nieporozumień uniknąć.
Może jestem idealistą, teoretykiem, itp., pisałem że jestem na etapie poszukiwania projektu.
Wydaje mi się, że najpierw wybieram projekt, później uzgadniam zmiany z autorem a dopiero kiedy wiem co i jak ma być zbudowane szukam kierownika budowy, który też wie czego się podejmuje.
Inaczej wchodzę na ścieżkę: kupuje projekt, zaczynam budowę, wymyślam zmiany, kierbud część akceptuje i dodaje swoje, bo "architekt jest gupi", wykonawca za plecami kierbuda robi jeszcze inaczej, bo jego zdaniem "kierbud jest gupi" i idę prostą drogą w kierunku katastrofy budowlanej.

Czytałem o Terrivie, znalazłem informacje o tym, że Filigran obiecuje rozpiętość nawet do 12m, z betonem sprężonym w budownictwie jednorodzinnym to pewnie "no limits". Ale jakim kosztem? Powtórzę że nie wierzę że coś może być za darmo, inaczej pewnie roiło by się od projektów domów o obrysie 12*16m ze ściankami działowymi do swobodnej aranżacji.

Napisałem posta żeby znaleźć odpowiedź na pytanie o jakieś praktyczne ograniczenia, uwarunkowania, kompromisy, na etapie projektu.

Wszystkich uczestników dyskusji pozdrawiam,

barrakudda

Tak jak pisał aru.

Jedyne ograniczenia to finansowe.

a) ławy skrajne będą musiały przenieść większe obciążenia
b)ściany skrajne będą musiały przenieść większe obciążenia
c)stropy powyżej rozpiętości 8m kosztują już tyle,że w indywidualnych obiektach się ich nie stosuje
d)transport jest droższy
e) odpowiedni żuraw samochodowy
f)odpowiednia ekipa ,która zna się na montażu
g)wreszcie koszty przeprojektowania

To tyle skrótem.

P.S. Może być tez potrzebna zmiana więźby i dostosowania do większej rozpiętości i koszty znowu rosną.

beton44
30-08-2008, 12:18
to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D
kierbut laikiem był

kierbud nie był laikiem... był kierbudem /do którego obowiązków
chyba należy dopilnowanie budowy mniej więcej zgodnej z projektem/
a nie projektantem domu :-?
To nie można zmienić projektu?

Co ma do tego Kierbud? Od kiedy to kierownik ma prawo nie zgodzić się na rozwiązanie zaproponowane prze projektanta?

Pomijam przypadki kiedy projektant jest laikiem.

hmmmm....

więc jak dziecku:

kolejność czasowa prac przy budowie domu z grubsza jest następująca:

1. projekt

2. pozwolenie na budowę

3. wykonanie - ZATWIERDZONEGO projektu
w czasie budowy to projektant czy inwestor czy kierownik budowy
sobie może w nosie podłubać a nie usuwać ściany nośne i zwiększać
2 razy rozpiętość stropu na budowie domu
w/g zatwierdzonego projektu...


co innego gdy uzyskamy zmianę pozwolenia na budowę - ale
nic tu przecież o tym nie było w wątku raczej :-?

a tak w ogóle to trochę dziwne KUPIĆ projekt, uzyskać
na niego pozwolenie a potem pod wpływem jakiegoś impulsu
wszystko zmieniać :o

aru
30-08-2008, 12:34
pierwszy raz na tym forum będę wulgarny:

nie pi...dol głupot


ja też - bredzisz jak potłuczony

Aedifico
30-08-2008, 12:47
to poczytaj o belkach terivy. Przerabiałam temat. też wpadłam na pomysł wywalenia ścian nośnych i aranżacji wnętrza potem. Niestety rozpiętość belek max o ile pamiętam 7 m. W każdym razie nie 11, a tyle potrzebowałam. Została mi technologia strunopbetonu, tam rozpiętości są ogromne ale kierbud się nie zgodził :D to inne kotwienie, obiekrty wielkopowierzchniowe głównie. I problemy jakieś z poddaszem użytkowym :D
kierbut laikiem był

kierbud nie był laikiem... był kierbudem /do którego obowiązków
chyba należy dopilnowanie budowy mniej więcej zgodnej z projektem/
a nie projektantem domu :-?
To nie można zmienić projektu?

Co ma do tego Kierbud? Od kiedy to kierownik ma prawo nie zgodzić się na rozwiązanie zaproponowane prze projektanta?

Pomijam przypadki kiedy projektant jest laikiem.

hmmmm....

więc jak dziecku:

kolejność czasowa prac przy budowie domu z grubsza jest następująca:

1. projekt

2. pozwolenie na budowę

3. wykonanie - ZATWIERDZONEGO projektu
w czasie budowy to projektant czy inwestor czy kierownik budowy
sobie może w nosie podłubać a nie usuwać ściany nośne i zwiększać
2 razy rozpiętość stropu na budowie domu
w/g zatwierdzonego projektu...


co innego gdy uzyskamy zmianę pozwolenia na budowę - ale
nic tu przecież o tym nie było w wątku raczej :-?

a tak w ogóle to trochę dziwne KUPIĆ projekt, uzyskać
na niego pozwolenie a potem pod wpływem jakiegoś impulsu
wszystko zmieniać :o

:D

Panie kolego pytanie było czy można. Można.

To,że trzeba zmieniać projekt i uzsykać zmianę decyzji to już inna sprawa. Niemniej jednak można.

Więc wrzućcie coś na nerw bo żyłka pęknie.

Poza tym nauczcie się czytać ze zrozumieniem, pierwszy post:

"Jestem dopiero na etapie wyboru projektu."

beton44
30-08-2008, 13:08
przeczytaj ze zrozumieniem

kogo cytuję ??? chyba ezs... nie autora wątku...

co do pęknięcia żyłki - hahahaha - hahahaha

beton44
30-08-2008, 13:10
pierwszy raz na tym forum będę wulgarny:

nie pi...dol głupot


ja też - bredzisz jak potłuczony

ja dodałem objaśnienie o co chodzi nie tylko wulgaryzmy
:-?

aru
30-08-2008, 13:14
no tak
oprócz wulgaryzmów dodałeś brednie
jesteś górą

sSiwy12
30-08-2008, 13:26
Aedifico napisał:

To,że trzeba zmieniać projekt i uzsykać zmianę decyzji to już inna sprawa. Niemniej jednak można.

Nie jest to aż tak oczywiste. W zasadzie mozna zmienic na "bazie" tego samego pozwolenia.

Aedifico
30-08-2008, 13:29
Aedifico napisał:

To,że trzeba zmieniać projekt i uzsykać zmianę decyzji to już inna sprawa. Niemniej jednak można.

Nie jest to aż tak oczywiste. W zasadzie mozna zmienic na "bazie" tego samego pozwolenia.

Nie wiem, nie wiem. Przeca się kubatura zmieni. :)

sSiwy12
30-08-2008, 13:43
W zasadzie, to w projekcie podaje sie tylko kubaturę brutto (zewnętrzną), a powierzchnia wewnętrzna nie uwzględnia ścian działowych i konstrukcyjnych.

barrakudda
30-08-2008, 13:56
Drodzy dyskutanci!

Wszyscy macie pod swoimi nickami "ELITA FORUM". Nie zachowujcie się jak "elita polityczna". Wprawdzie sam wymyśliłem nieco prowokacyjny tytuł wątku, ale żeby aż tak...

NJerzy,
Dzięki za linka do świetnego dziennika budowy. U mnie piętrowy ani płaski dach nie wchodzi w grę ze względu na warunki zabudowy. Na żadne skosy, lukarny, okna połaciowe nie dam się namówić. Pozostaje parterowy, miejsca na działce wystarczy.
Prawdopodobnie strop dreweniany byłby najtańszy, ale obawiam się że jak przyjdzie jakaś Emma, to mi zdmuchnie dach razem ze stropem a jak będę miał żelbetowy to skończy się na zerwaniu dachu i będzie gdzie przetrwać. A może się mylę?

Pozdrawiam,

barrakudda

Aedifico
30-08-2008, 16:40
W zasadzie, to w projekcie podaje sie tylko kubaturę brutto (zewnętrzną), a powierzchnia wewnętrzna nie uwzględnia ścian działowych i konstrukcyjnych.
?

beton44
30-08-2008, 17:18
no tak
oprócz wulgaryzmów dodałeś brednie
jesteś górą

może uzasadnienie :-?

oprócz inwektyw...

ale tak bywa gdy się nie ma żadnych rzeczowych "argumentuf"

aru
30-08-2008, 18:50
Aedifico wyjaśnił chyba wszystko
jak nie potrafisz czytać i przede wszystkim zrozumieć, to ja na to nie poradzę
skontaktuj się z lekarzem bądź farmaceutą

sSiwy12
30-08-2008, 19:31
W zasadzie, to w projekcie podaje sie tylko kubaturę brutto (zewnętrzną), a powierzchnia wewnętrzna nie uwzględnia ścian działowych i konstrukcyjnych.
?

"Zatwierdzona" (projektowa) kubatura pozostaje taka sama :lol:

aru
30-08-2008, 21:49
tutaj nie ma co się licytować
zmiana technologii nie jest czymś, co z urzędu wymusi zmiany ważnych kwitów,
tak - ale czysto teoretycznie

aresior
30-08-2008, 22:20
cześc barrakuda,
żadko ostatnio zaglądam na forum. właśnie ze względu na takie pyskówki. i po co to komu?
wyrażę więc tylko swoje osobiste zdanie, które nikogo mam nadzieje nie obruszy. forum jest by wymieniać poglądy a nie obrzucać się błotem.
ale do rzeczy.
odradzam zbyt duże rozpiętości. zmiany pozornie tylko są łatwe. terriva (jest kilka rodzajów) ma faktycznie ograniczenia. im większa rozpiętośc - tym wyższy musi byc pustak (i gęściej belki) a to kosztuje bo nadbetonu też musi być więcej. jeśli nie zastosujesz się do zaleceń to producent nie daje gwarancji. teotetycznie nie powinno się nic stać ale czy stac Cię na ryzyko przy takiej inwestycji? poza tym przy zbyt dużej rozpiętości istnieje ryzyko ugięcia się stropu. jak wspomnę tylko te podciągi u nas to mnie krew zalewa, że nie zrobiłem ścian nośnych. Wiesz ile kosztuje taka bela stali oblana betonem? mało tego (ciebie to nie dotyczy bo nie będziesz miał poddasza - bardzo mądra decyzja) - na poddaszu taniej jest wymurowac ściany a potem się w nie wkuć przy instalacjach niż robić wszystko z karton - gipsu.
ściany nośne w budynku są zatem bardzo przydatne. krótsze belki terriva łatwiej wrzucić na strop.
na pustakach na ściany nośne raczej nie zaoszczędzisz - na ławach również. to raczej ta tańsza część inwestycji i proponuje podejść do sprawy bez zbytniego porównywania cen. jeśli nie planujesz poddasza to może jednak strop drewniany - gotowe wiązary to szybki spodsówb na dach. po co lac beton na strop po którym nikt nie będzie chodził. no ale każdy ma swoje zdanie.
sugeruję wybór projektu z wewnętrznym ścianami nośnymi.

pozdrawiam

aresior

Nefer
30-08-2008, 22:21
Obrazek można powiesić ? :):)

aresior
30-08-2008, 23:19
no z tym żadko to przesadziłem. mogłem napisac sporadycznie albo jeszcze inaczej ale tak ...

barrakudda
31-08-2008, 01:12
Do aresior:

No cóż, wygląda na to, że im mniej ktos ma postów na forum, tym bardziej merytorycznie się wypowiada.
Wychowałem sie na osiedlu domków jednorodzinnych, które rosły razem ze mną i pamietam tych facetów mieszających "maltę" (zaprawę) łopatami, akcje wylewania deki (stropu) polegające na wwożeniu betonu taczkami po 20m długości podestach itp. Dzisiaj większość z tych domków ma nadbudowane piętra o czym nikt za głębokiej komuny pewnie nie myślał. Z tego wszystkiego pozostał mi sentyment do solidnego, "betonowego" budowania.
Już sobie wyrysowałem swój "projekt" w taki sposób, że powinien wydolić i Filigran i Terriva i żerań i pewnie monolit. Jednak opcja wyeliminowania wewnętrznych ścian nośnych (mniej ław fundamentowych) i zastosowania drewnianego stropu ("wiązary do 40m") kusi.
Zastanawiam sie ile mogę zaoszczędzić. Jeśli kilka tys., to wolę beton niż drewno, jeśli kilkanascie tys., to się zawaham.

Pozdrawiam,

barrakudda

PS.
Do Nefer

Jesteś najpiekniejsza, wieszaj wszędzie lusterka i swoje obrazki i nie pisz tu więcej.

ja14
31-08-2008, 07:01
Im mniej ścian nośnych wewnętrznych tym większe obciążenia muszą przenieść ściany zewnętrzne. Do tego dochodzą przy duzych rozpiętościach spore momenty zginające działające na ściany. Dodatkowo ludzie lubią mieć duzo okien w domach a to dodatkowo osłabia ściany zewnętrzne. Może się okazać, że konieczne będzie pogrubianie ścian albo stosowanie żelbetu.

HenoK
13-10-2008, 07:32
W zasadzie, to w projekcie podaje sie tylko kubaturę brutto (zewnętrzną), a powierzchnia wewnętrzna nie uwzględnia ścian działowych i konstrukcyjnych.
?

"Zatwierdzona" (projektowa) kubatura pozostaje taka sama :lol:
... powierzchnia zabudowy też się nie zmienia :).