PDA

Zobacz pełną wersję : Działka z przeszkodami - czy starczy życia i sił ?



yarpenowski
03-09-2008, 10:36
Witam,

zupełnie przypadkiem znalazłem działkę , która z jednej strony byłaby spełnieniem moich marzeń, z drugiej jednak - zawiera sporo przeszkód, z którymi mogę sobie nie poradzić. Czy warto się za coś takiego zabierać ?

plusy
+ rozmiar (!!!) - prawie 4 hektary
+ wymiary (!!!) - prawie prostokąt (z lekko skośnymi bokami - romb) 140x280 przedzielone drogą (dróżką leśną) na 1/3 dłuższego boku
+ spokój, cisza, powietrze
+ zwierzęta na wyciągnięcie ręki (choć spotkanie z dzikiem do najprzyjemniejszych może nie należeć :) - a są w okolicy bo na działce widać ślady rycia ;)

minusy
- brak prądu (najbliższy budynek ok 1 km - na skos przez las, lub skrajem lasu).
- brak wody (jest stara studnia)
- odludzie (działka obrośnięta naokoło lasem - czasem węższy pas, czasem szerszy) a zaraz dalej - większy kompleks leśny
- brak dobrego dojazdu - od owego najbliższego domu dróżna skrajem lasu, polna, z dziurami, raczej ryzykowny dojazd samochodem, a po deszczu niemożliwy
- raczej daleko od miejsca pracy (czas, koszty), jeśli doliczyć czas na dowóz dziecka do przedszkola / szkoły robi się nieciekawie

Z innych informacji - na działce znajduje się dom - na oko z 80-100 m2 ;) z kamienia i cegły - z zwenątrz wygląda całkiem nieźle, wewnątrz na pierwszy rzut oka też, stoi opuszczony od kilku lat (a co za tym idzie tynki mogą być zawilgotnione), nie wiem czy jakiś grzyb się nie wdał. Obok jakaś stara stodułka i coś a la drewniany garaż przytulony do stodółki.

Grunty są orne lub łąki, kawałek na którym stoi dom jest jako ziemia orna zabudowana.

Cena za całość (ok 100 tyś) wydaje mi się dość okazyjna (jeśli ktoś ma wolne środki :)

Dodam, że zaczynam coraz bardziej rozpaczliwie myśleć o budowie / kupnie domu po 36 latach mieszkania w bloku. Podejrzewam jednak, że zakup 2 działek - tej (bo mi się podoba) i takiej, na której mógłbym się w miarę szybko zacząć budować może przekraczać moje możliwości finansowe.

Z drugiej strony - w marzeniach widzę siebie we własnym domu na takiej działce na emeryturze, nie spieszącego się nigdzie, wylegujący się przed domem - jednym słowem obszarnik ;)

Co o tym myślicie ?

Trociu
03-09-2008, 10:47
Kup tą działkę. Zostaw sobie jakiś ładny kawałek. Resztę podziel i sprzedaj. Za zarobione pieniądze będziesz mógł się wybudować. Prąd i wodę podciągniecie wspólnie z sąsiadami i będzie taniej.

yarpenowski
03-09-2008, 10:58
Logicznie rzecz biorąc tak. Ale cały urok tej działki polega na tym, że jest taka jaka jest ;) choć może rzeczywiście aż takiej nie potrzebuje na spacery ;) i wystarczyła by ta mniejsza część - to dalej jakieś 140x80.

Widzę tu jednak pewne schody - to działka rolna, więć ew kupiec (kupcy ?) na budowlane swoje kawałki szybko nie przerobią (o ile wogóle), a dojazd i odległość dalej pozostaną takie jak są, co podejrzewam tłumy kupców nie napędzi.

Trociu
03-09-2008, 12:05
Działka rolna nie oznacza, że nie będzie można się na niej zbudować. Jakiej klasy jest tam grunt. O ile dobrze pamiętam od IV można już się budować o ile pozwala na to MPZP lub WZki.

Trociu
03-09-2008, 12:06
A ile tej odległości jest? 20km? czy więcej?
Myślę, że znajdą się kupcy, którzy też będą chcieli mieszkać pod lasem.
A wyboistą drogę możesz mieć wszedzie - sam mam do siebie mimo że w ramach wsi. Zawsze można będzie sobie ją utwardzić z czasem.

yarpenowski
03-09-2008, 12:25
Wydaje mi się, że IV lub gorzej, natomiast co do warunków nie wiem - piszę na gorąco, po trafieniu w działkę. Jedno dobre, że istniejący budynek po remoncie i/lub rozbudowie mógłby wystarczyć i nie przejmować się MPZP lub WZ.

Odległość to w moim przypadku ok 5o km mniej więcej (obecnie mam 25) - dlatego rozterki. Idealnie byłoby kupić taką działkę choćby inwestycyjne a trakować ją weekendowo, a potem może praca zdalna, może zmiana pracy bliżej, własna fima :), doczekać do emerytury, lub w ostateczności sprzedać.

Jednocześnie kupić drugą działkę, bliżej, mniejszą (i tu sensowne ceny to 100-150 tyś z 1000-1400 m2) i na niej się wybudować. Tyle, że to koszta.

Sytuacja jest taka, że żal mi 4 litery ściska, bo duża szeroka działka, gdzie nie mam sąsiada 4 metry od domu to zawsze było moje marzenie.

Jednak jak pomyślę o kosztach podciągnięcia prądu - bo jeśli woda w starej studni okazałaby się zdatna to pięknie, gaz nie jest niezbędny (zawsze na butlach lub zbiorniku można pojechać), koszcie przystosowanie dróżki (nawet wysypania żwirem i jakimś utwardzeniu) to zaczynam wątpić.

pierwek
03-09-2008, 14:04
Działka rolna nie oznacza, że nie będzie można się na niej zbudować. Jakiej klasy jest tam grunt. O ile dobrze pamiętam od IV można już się budować o ile pozwala na to MPZP lub WZki.

ja się buduję na działce z ziemią 1 i 2 klasa - ale jest PZP dla niej

Ja bym taką działkę raczej brał bo taka działka to marzenie ale i duże wyzwanie przez brak mediów... woda to nie problem najgorzej z prądem - droga to też nie problem - tylko odpowiednie auto trzeba do niej zakupić... dodatkowy plus to to że w czasie deszczu teściowa nie ma szans na dojazd... :D

yarpenowski
03-09-2008, 16:26
Nie chciałbym zwiększać inwestycji o takie auto (moja lepsza połowa by tego nie zrozumiała :).

Co do teściowej - tu nie narzekam, mogłaby bywać częściej - dziecko później ładnie i wcześnie chodzi spać :)

Muszę się w jakiś sposób dowiedzieć o ewentualne koszty dociągnięcia prądu - i pewnie od tego uzależnię jakąś decyzję.

Pewnie na podobną działkę juz do końca życia nie natrafię - no, może gdzieś w Bieszczadach :)

pierwek
04-09-2008, 09:47
w Bieszczadach ponoć też coraz ciężej wyrwać coś fajnego i taniego

andk
04-09-2008, 09:56
minusy
- brak prądu (najbliższy budynek ok 1 km - na skos przez las, lub skrajem lasu).
- brak wody (jest stara studnia)
- odludzie (działka obrośnięta naokoło lasem - czasem węższy pas, czasem szerszy) a zaraz dalej - większy kompleks leśny
- brak dobrego dojazdu - od owego najbliższego domu dróżna skrajem lasu, polna, z dziurami, raczej ryzykowny dojazd samochodem, a po deszczu niemożliwy
- raczej daleko od miejsca pracy (czas, koszty), jeśli doliczyć czas na dowóz dziecka do przedszkola / szkoły robi się nieciekawie
Jeżeli dojdziesz do wniosku że te minusy - przynajmniej w większości - to plusy, to bierz :D

arktyk
04-09-2008, 14:40
Idź do zakładu energetycznego właściwego dla tego terenu i zapytaj o możliwość i warunki podłączenia prądu. Jeśli da radę i cena nie będzie kosmiczna - bo może taka być - działkę kup bez większych refleksji. Jeśli na działce stoi dom to działkę rolną IV kat. da się podzielić na mniejsze (nie mniejsze niż 3000 metrów) i po prostu powoli sprzedawać. Działki takie można potem przekwalifikować na budowlane bez większych problemów. Ale powtórze - najważniejszy jest prąd i możliwość jego podłączenia.

Pozdr,

yarpenowski
11-09-2008, 11:31
Nareszcie trochę wolnego czasu.

Natknąłem się na jakiś stary (?) MPZP. Na planie kawałek działki na którym stoi dom jest oznaczony MN1-e - co nie posiadając planu tej miejscowość a innych w gminie można przetłumaczyć jako :

MN1 - tereny zabudowy mieszkaniowej - uzupełniającą zabudowę istniejącą
-e - obszar w bezpośrednim sąsiedztwie lasu

I teraz czas na pytania :
- jak to wygląda z podłączeniem prądu - czy w związku z MN1 energetyka może odmówić podłączenia czy nie może ?
- czy też zamiast jakiegoś ryczałtu w zależności od mocy może zażyczyć sobie jakiejś astronomicznej kwoty ?

tu sprostowanie :
- doczytałem że ENION (bo na ten teren prąd dostarcza jakaś mutacja ENIONU) za każdy metr ponad 200m życzy sobie 37,6 zł - nie wiem jednak co w tą opłatę jest wliczone. Jeśli wierzyć właścicielowi do najbliższego domu jest ok kilometra, mnie wydaje się że trochę mniej - w pesymistycznym wariancie

800x37,6 = 30.000 - w sumie działka z prądem wychodziłaby coś c.a. 130 tyś - niby nie jakaś przerażająca suma, ale dla 30 tyś znalazłbym dużo pożyteczniejsze zajęcie.

Z tego co poczytałem o wodzie raczej nie ma co myśleć :0 zostaje studnia - ale znów wcześniej trzeba by studnię wyczyścić i zabrać wodę do badania - bo a nuż się okaże niezdatna :(

yarpenowski
28-05-2009, 07:44
Minęło kilka miesięcy i chociaż tamta działka pozostanie pewnie tylko taka szczenięcą niespełniona miłością, to jednak znalazłem coś bliżej, z lepszym dojazdem. Oferta złożona, przetarg rozstrzygnie się jutro.

Dziękuję za porady co do owej działki, mam nadzieję, że w miarę szybko spotkamy się w dziale z dziennikami budowy ;)

unplugged
24-06-2009, 09:54
yarpenowski mam do Ciebie prośbę wielką!

Działka, na kupno której się nie zdecydowałeś BARDZO przypomina tę,
która aktualnie spędza mi sen z powiek... brnąć w to, czy nie?

"Moja" ma około 1h, a domek który na niej stoi, to mała drewniana bacówka.
Gmina nie na PZP.
Ziemia rolna (pastwisko trwałe IV)
To wszystko, co wiem narazie.

Pytałam w wątku elektrycznym
http://forum.muratordom.pl/prawie-wszystko-o-szeroko-rozumianej-elektryce,t53890-1680.htm

Pomóż mi proszę.
Jak znajdziesz chwilę, napisz (tu, albo na priv) jak najwięcej tego,
co zdążyłaś się dowiedzieć, zanim zdecydowałeś, że jednak nie.
Będę wdzięczna za każdą informację i refleksję :wink:

Pozdrawiam!

yarpenowski
24-06-2009, 13:00
Poszło na PW.

unplugged
24-06-2009, 13:53
Bardzo Ci dziękuję!!! :D

Trzymam kciuki za realizację Toich planów i marzeń.

raz jeszcze dziękuję
i pozdrawiam

yarpenowski
07-11-2009, 18:18
Tak na podsumowanie tematu - znalazłem zaległe zdjęcia działki ...

http://img267.imageshack.us/img267/1555/pict0100.jpg

- skrajny róg działki - domek ceglano-kamienisty, stodoła i ... w zasadzie nie wiem jaką rolę pełniła ta mała budowla.

http://img442.imageshack.us/img442/2830/pict0084r.jpg

- i tak odtąd panocku aż do tej wyższej linii drzewek

http://img248.imageshack.us/img248/4003/pict0110d.jpg

- a tu zdjęcie obrazujące szerokość działki


Obecnie projekt odłożony w czasie. Zakupiona działka o wiele mniejsza ;) 1706 m (33 x 52) jednak bliżej (28 km od miejsca pracy), o niebo lepiej uzbrojona i skomunikowana.

Odłożony w czasie nie znaczy jednak zaniechany .. niech no się z kredytów wygrzebie za te kilkanaście lat ;)

pjr
07-11-2009, 21:52
"Za siedmioma górami, za siedmioma lasami mieszkał król - i stękał - q..a, jak stąd wszędzie daleko!" Szanowni marzyciele - przy zakupie takich nieruchomości warto sobie uzmysłowić - jak będzie się czuła w domu na takim odludziu żona w przypadku gdy mąż będzie musiał wyjechać na kilika dni. Już nie wspomnę sytułacji jak zabraknie słodkich pierniczków i trzeba będzie wyskoczyć do sklepu.. a tu zima i droga zawiana (często też i jedyny kierowca). I jeszcze te cholene sarny obżerające owocowe drzewka! Myślę, że i tak decydujący głos przy zakupie takiej nieruchomości będzie miała kobieta. Nie zmienia to jednak faktu, że są ludzie którzy w takiej głuszy mieszkają.

yarpenowski
08-11-2009, 06:16
Myślę, że i tak decydujący głos przy zakupie takiej nieruchomości będzie miała kobieta.

O to , to ... ;)