PDA

Zobacz pełną wersję : Trudne pytania - liczymy na Wasze odpowiedzi!



Redakcja
19-09-2008, 14:46
Drodzy Forumowicze,
chcemy zadawać Wam trudne czasem prowokacyjne pytania. I liczymy na ciekawe odpowiedzi.

A na łamach "Muratora" rozpoczynamy cykl: "Buduj i mieszkaj w zgodzie z naturą." W nr 10/08 znajdziecie odcinek 1: "Przyłącz się do ratowania świata"

Strona naszej akcji:
http://www.muratordom.pl/murator/konkursy,16252_21997.htm

"Przyłącz się do ratowania świata. Każda twoja decyzja na tak dla przyrody, każda oszczędność energii to oddalanie katastrofy, jaka grozi światu i Polsce!"

Zapraszamy do dyskusji! Namawiamy: Buduj i mieszkaj w zgodzie z naturą!

kotecek
19-09-2008, 17:00
Gratuluje nowego pomyslu. Mysle, ze ten temat stanie sie szybko bardzo popularny :)
Ilez to z nas przeciez buduje pompy ciepla, ekologiczne przydomowe oczyszczalnie sciekow, zaklada kolektory sloneczne.

Poniewaz my zostaniemy niedlugo podlaczeni do miejscowej sieci kanalizacyjnej, o oczyszczalni nie myslelismy (a moze wlasnie powinnismy?). Marzy nam sie natomiast wiatrak... Budujemy sie na sporej gorce i moznaby wykorzystac fakt sprzyjajacych wiatrow. Natomiast na pewnikiem zalozymy kolektory sloneczne. Ale to w dalszej przyszlosci, bo jak na razie, zbieramy na drzwi i okna. Ale powolutku.. powolutku...

Temat naprawde fantastyczny!!!
:lol: :lol: :lol:

cooky.gdynia
19-09-2008, 17:03
Witam.
Ta idea jest mi bliska - patrz moje motto :D . Moje marzenie na realizację to dom chciaż w 75% autonomiczny ( elektrownia wiatrowa,solary,oczyszczalnia ścieków z filtrem gruntowo-korzeniowym,własne ujęcie wody,segregacja odpadów, itd,itp). Czytam Muratora od wielu lat, dużo się uczę od Was i Forumowiczów i jestem coraz bliższa realizacji. :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich kochających naturę i środowisko naturalne,
Mirella

bogn@
20-09-2008, 20:45
Budowanie przyjazne srodowisku jest jak najbardziej wskazane. Zlosci mnie tylko to,ze inwestorzy domow jednorodzinnych o wiele trudniej lub wcale nie sa wspomagani (dofinansowani) przez gminy np. przy instalowaniu pomp ciepla, kolektorow slonecznych itp. Latwiej uzyskac to inwestorom duzych budynkow.Ale gdyby dodac oszczednosci uzyskane wlasnie przez inwestorow malych domkow pewnie okazaloby sie,ze ci mali wiecej oszczdzaja wegla, gazu itp.
Moze wiec nowa rubryka Muratora jakos przyczyni sie do zmian i juz niebawem bedziemy mogli liczyc na wspomaganie, jak na razie drogich, inwestycji. Czego wszystkim nam serdecznie zycze!

tomek1950
21-09-2008, 22:21
Ekologiczne - projekt, dom, życie
Ekologiczny? A co to właściwie znaczy? - Namawiamy do ratowania świata, szukając najlepszych odpowiedzi, jak budować i mieszkać w zgodzie z naturą...
Moderatorzy EDZIA, ponury63
9 61 01 Sty 1970 02:00
Zobacz ostatni post

Albo ja muszę zmienić okulary, albo mam jakiegoś wirusa, albo coś się "pogalociło", ale ta data to chyba coś... nie wiem. Wklejone ze strony głównej.

Nitka_31
22-09-2008, 11:33
Budowanie przyjazne srodowisku jest jak najbardziej wskazane. Zlosci mnie tylko to,ze inwestorzy domow jednorodzinnych o wiele trudniej lub wcale nie sa wspomagani (dofinansowani) przez gminy np. przy instalowaniu pomp ciepla, kolektorow slonecznych itp. Latwiej uzyskac to inwestorom duzych budynkow.Ale gdyby dodac oszczednosci uzyskane wlasnie przez inwestorow malych domkow pewnie okazaloby sie,ze ci mali wiecej oszczdzaja wegla, gazu itp.

bogn@ zgadzam się z Tobą w 100%. Budując dom, udałam się do Urzędu Gminy z zapytaniem o możliwości dofinansowania zakupu P.O.Ś., solarów, ecokotła C.O. z Funduszu Ochrony Środowiska w naszej gminie. Uzyskałam informację, że solarów i ecokotła nie dotują, a co do Przydomowej Oczyszczalni Ścieków to poinformowano mnie, że to jest dla Gminy ekonomicznie nieuzasadnione, ponieważ w 20015 r. jest planowana kanalizacja!!! Więc stwierdziłam stanowczo, że dla mnie ekonomicznie uzasadnione będzie sfinansowanie z własnej kieszeni p.oczyszczyszczalni ścieków, niż budowa szamba + płacenie za wywóz nieczystości przez 7 lat a potem opłata za przyłączenie do sieci kanalizacyjnej i wysokie opłaty za m3 ścieków do końca życia :evil: . I tak też zrobiłam, z czego jestem bardzo zadowolona :P I bez żadnej łaski :evil: .
Moim zdaniem, od mówienia o ekologii i ochronie środowiska do wspierania inwestorów w procesie realizacji ekologicznych rozwiazań w naszym kraju jest zbyt długa droga. Traktują nas jak natrętnych petentów a nie jak osoby, które chcą choć troszkę przyczynić się do ochrony środowiska, w którym żyjemy. Ubolewam nad takim podejściem do inwestorów. Pozostaje nam liczyć na samych siebie i zbierać środki, jak w moim przypadku, tym razem na solary :-?
Pozdrawiam
Nitka_31

Last Rico
22-09-2008, 12:36
poinformowano mnie, że to jest dla Gminy ekonomicznie nieuzasadnione, ponieważ w 20015 r.
jest planowana kanalizacja!!!

Ooo to faktycznie mają dobre przyspieszenie...:D

bogn@
22-09-2008, 22:01
Budowanie przyjazne srodowisku jest jak najbardziej wskazane. Zlosci mnie tylko to,ze inwestorzy domow jednorodzinnych o wiele trudniej lub wcale nie sa wspomagani (dofinansowani) przez gminy np. przy instalowaniu pomp ciepla, kolektorow slonecznych itp. Latwiej uzyskac to inwestorom duzych budynkow.Ale gdyby dodac oszczednosci uzyskane wlasnie przez inwestorow malych domkow pewnie okazaloby sie,ze ci mali wiecej oszczdzaja wegla, gazu itp.

bogn@ zgadzam się z Tobą w 100%. Budując dom, udałam się do Urzędu Gminy z zapytaniem o możliwości dofinansowania zakupu P.O.Ś., solarów, ecokotła C.O. z Funduszu Ochrony Środowiska w naszej gminie. Uzyskałam informację, że solarów i ecokotła nie dotują, a co do Przydomowej Oczyszczalni Ścieków to poinformowano mnie, że to jest dla Gminy ekonomicznie nieuzasadnione, ponieważ w 20015 r. jest planowana kanalizacja!!! Więc stwierdziłam stanowczo, że dla mnie ekonomicznie uzasadnione będzie sfinansowanie z własnej kieszeni p.oczyszczyszczalni ścieków, niż budowa szamba + płacenie za wywóz nieczystości przez 7 lat a potem opłata za przyłączenie do sieci kanalizacyjnej i wysokie opłaty za m3 ścieków do końca życia :evil: . I tak też zrobiłam, z czego jestem bardzo zadowolona :P I bez żadnej łaski :evil: .
Moim zdaniem, od mówienia o ekologii i ochronie środowiska do wspierania inwestorów w procesie realizacji ekologicznych rozwiazań w naszym kraju jest zbyt długa droga. Traktują nas jak natrętnych petentów a nie jak osoby, które chcą choć troszkę przyczynić się do ochrony środowiska, w którym żyjemy. Ubolewam nad takim podejściem do inwestorów. Pozostaje nam liczyć na samych siebie i zbierać środki, jak w moim przypadku, tym razem na solary :-?
Pozdrawiam
Nitka_31

Milo, ze nie jestem osamotniona w pogladach :wink:
Jeszcze wieksza zlosc mnie bierze, gdy sa gminy, ktore sa ... przyjazne dla inwestorow, a inne, sasiednie - nie. Powinnismy byc wszyscy traktowani sprawiedliwie!
Moc pozdrowien

bogn@
22-09-2008, 22:13
Ekologiczne - projekt, dom, życie
Ekologiczny? A co to właściwie znaczy? - Namawiamy do ratowania świata, szukając najlepszych odpowiedzi, jak budować i mieszkać w zgodzie z naturą...
.

Ekologia to nauka, ktora bada zaleznosci miedzy organizmami a srodowiskiem, w ktorym zyja (definicja bardzo uproszczona).
Pozwole sobie wiec wystapic z apelem: mowmy poprawnie, czyli nie np. "ekologiczne budownictwo", tylko "przyjazne srodowisku".
W swietle powyzszej definicji zwrot "ekologiczne budownictwo" jest ... bez sensu, bo przeciez budownictwo nie bada zaleznosci miedzy organizmami a srodowiskiem...

Elfir
23-09-2008, 09:03
W Polsce 80% inwestorów zaciąga kredyt na 30-40 lat na budowe wyśnionego domu. Ilu z nich bedzie inwestowac dodatkowe tysiące złotych w DROGIE rozwiązania "przyjazne środowisku", tym samym powiekszając wysokośc kredytu? Ilu bank taki wyższy kredyt przydzieli na realizację "przyjaznych środowisku" fanaberii inwestora?

Jasne, bardzo bym chciała mieć i PC i POŚ i kolektory i rekuperator, itd... Ale co z tego, skoro przyznany mi kredyt pokryje z ledwością budowe bardzo skromnego domu? Z wyliczeń użytkowników forum zwróci mi się to po 15-20 latach najwczesniej, kiedy już użyty sprzęt bedzie przestarzały technologicznie.

Jedynym roziązaniem jest pomoc państwa. Inaczej dalej najbardziej "przyjaznym środowisku" rozwiązaniem w polskim budownictwie będą o 2 cm grubsze ocieplenia scian.

ksieciu
23-09-2008, 09:42
W Polsce 80% inwestorów zaciąga kredyt na 30-40 lat na budowe wyśnionego domu. Ilu z nich bedzie inwestowac dodatkowe tysiące złotych w DROGIE rozwiązania "przyjazne środowisku", tym samym powiekszając wysokośc kredytu? Ilu bank taki wyższy kredyt przydzieli na realizację "przyjaznych środowisku" fanaberii inwestora?


My też na kredycie na 30 lat a mimo to chciało mi sie wydać więcej pieniedzy na pro-ekologiczne rozwiązania (rekuperator, POŚ, solary, piec kondensacyjny ect...) W zamian wprowadzałam się do domu bez elewacji (sam styropian i klej), bez podbitki, bez kostki, bez tarasu, bez trawnika, bez ogrodzenia....
Coś za coś.

Elfir
23-09-2008, 11:50
Tobie się chciało bo miałas taką możliwośc finansową. Po co mi PC i kolektory jak nie stać mnie na wyposazenie łazienki i położenie podłogi?

Nitka_31
23-09-2008, 12:15
Milo, ze nie jestem osamotniona w pogladach
Jeszcze wieksza zlosc mnie bierze, gdy sa gminy, ktore sa ... przyjazne dla inwestorow, a inne, sasiednie - nie. Powinnismy byc wszyscy traktowani sprawiedliwie!

bogn@ Dokładnie tak jest u nas. W sąsiedniej gminie są dofinansowania dla inwestorów prywatnych. Gdy wspomniałam o tym w Urzędzie, powiedziano mi: "było się budować w sąsiedniej gminie" :lol:


Pozdrawiam
Nitka_31

Maga_
28-09-2008, 02:40
Piszę do Was słuchając Koncertu Kolońskiego Jarreta, a zawiadamiam o tym, bo - tak myslę - gdzies w głębi nie ma wiekszej różnicy miedzy muzyką a budowaniem domu w zgodzie z naturą. Poza wszystkim innym, jest prawdą, że jedno i drugie sprawia, że dobrze się sypia.
A tak konkretnie: jestem na etapie powstawania projektu, omawiamy właśnie z architektem przeróżne szczegółowe kwestie, ale jedno jest juz pewne - dom będzie energooszczędny, ogrzewany pompą ciepła, z rekuperatorem i grubym ociepleniem wszystkich przegród. Wprawdzie mam gaz na działce i mogłabym zastosować piec gazowy (byłoby niedrogo), ale decyduję się na pompę, a w przyszłości także na ogniwa fotowoltaiczne lub wiatrak - bo oszczędność dla mojej kieszeni nie jest jedynym rodzajem oszczędności, w który warto inwestować. Wiem, że na początek (a może na zawsze) będzie trochę drożej, niemniej zysk jest ewidentny - bliżej do spełnienia zasady, którą ponoć mieli Indianie: zyć tak, aby na trawie nie został ślad po moich stopach.

P.S. To mój pierwszy post, dlatego taki troszkę zadęty, dalej już będę pisac raczej zwyczajnie :-)
Pozdrowienia dla Wszystkich Budujących i Zamierzajacych Budować!

gawel
28-09-2008, 11:21
Większość budujących stara się osiągnąć cel, jakim jest zbudowanie i zamieszkanie. Samo kompletne wykończenie domu i otoczenia (działki) to na prawdę dla większości wydatek na skraju możliwości finansowych (zdolności kredytowej). Czytając powyższe posty śmiać mi się chce bo niektórzy uważają, że jak zdecydują się na PC to już zrobili dla ekologii i własnego portfela wszystko i teraz to już będzie tanio na wieki. A jest jeszcze jeden aspekt utrzymania domu tzw „plan remontów bieżących i nie tylko”, nic niestety nie jest wieczne, czyli co na ile nam wystarczy zanim się rozleci ewentualnie ile serwis bieżący będzie kosztował. O tym jakoś nikt nie pamięta. np.: kocioł CO jak wiedze z doświadczenia wystarcza na min. 15 lat, serwis 250 zł/rok. Pomimo że taki kocioł będzie funkcjonował dobrze to podejrzewam, że zestarzeje się moralnie i nikt nie będzie go chciał dalej w domu. Jaka jest żywotność pompy ciepła??? i ile kosztuje serwis??? Nie chce rozpętywać wojny, ale interesuję się tym tematem i zaniepokoiły mnie 3 informacje: pompa o niewydajnym i niestabilnym źródle dolnym wytrzymuje bardzo krótko, pompa przy stabilnym źródle wytrzymuje ok. 5 lat!? , pompy renomowanych firm posiadają „blokadę serwisową” czyli po przepracowaniu iluś godzin potrzebny jest przyjazd Pana który „sprawdzi co i jak” odblokuje automatykę i skasuje koło 500 zł. Nie opłaca się, więc inwestować w jakieś cuda techniki, jeśli okres ich zwrotu przekracza 15-20 lat i jeśli dodatkowo brak jest doświadczeń, co do trwałości z takiego przedziału czasowego.

Co do rozwiązań jakie ja przyjąłem to budując w 2003 roku który finansowo dla budowy domu był rewelacyjny to PC to była jak podróż w kosmos i nie ten rząd wielkości dlatego że dom kosztował 200 tyś to ogrzewanie za 80 tyś to byłby przerost formy nad treścią. W grę wychodziło doprowadzenie gazu, ale jego koszt + najtańsze, CO wyszło około 30 tyś, więc skończyło się na ogrzewaniu elektrycznym konwertorowym i kominkowym z DGP grawitacyjnym jako alternatywnym. Po prostu policzyłem, że od tych dodatkowych 30 tyś w pierwszych latach spłaty kredytu musiałbym płacić około 2500 odsetek rocznie, to wydało mi się za drogo, bo przecież ogrzewając dom gazem (nie byłby on za darmo) Poza tym 30 tyś to była znaczna kwota około 1/3 całego mojego kredytu. Warto, więc decydując się na inwestycję do oceny jej opłacalności doliczyć całkowite koszty jej zakupu jak również możliwości, chociaż wyjścia na 0 kiedykolwiek.

Elfir
29-09-2008, 08:23
Właśnie o to mi chodzi - dla ogromu społeczeństwa budowa domu to koszty na styk z kredytem. Bank po prostu nie udzieli wiekszego kredytu jak sie nie ma wystarczającej zdolnosci kredytowej.
Ekologia w Polsce po prostu jest poza zasiegiem finansowym przeciętnego inwestora. Dopóki nie bedzie rzadowych subwencji i dofinansowań takich inwestycji, produkty przyjazne środowisku będą zabawką dla najbogatszych.

an-bud
05-10-2008, 17:33
:lol: A może wykorzystać na dom (w miarę możliwości) TO co istnieje tzn. remont domu, czy adaptacja czegoś ... + materiały z "odzysku" Staram się tak robić :D i wychodzi bardzo ekologicznie :wink: przynajmniej ekoligicznie dla "kieszeni" :lol: mamy domek 480m2, do tej pory około 60tyś zł. (działka+ruinka+remont) :lol: Do zakończenia jeszcze troszkę kasy potrzeba, no może w 100tyś się zmieści :-?
Mam nowy pomysł na troszkę "dziwny domek" :wink: około 170m2, też ekologiczny dla kieszni z całkowitym kosztem poniżej 50 tyś zł. :lol: Jak przejdę przez papierologię opiszę gdzieś na forum ...

Mały
05-10-2008, 19:26
Właśnie o to mi chodzi - dla ogromu społeczeństwa budowa domu to koszty na styk z kredytem. Bank po prostu nie udzieli wiekszego kredytu jak sie nie ma wystarczającej zdolnosci kredytowej.
Ekologia w Polsce po prostu jest poza zasiegiem finansowym przeciętnego inwestora. Dopóki nie bedzie rzadowych subwencji i dofinansowań takich inwestycji, produkty przyjazne środowisku będą zabawką dla najbogatszych.
Popieram w 100%!
"Przyłącz się do ratowania świata. Każda twoja decyzja na tak dla przyrody, każda oszczędność energii to oddalanie katastrofy, jaka grozi światu i Polsce!"
Tia...jasne - umrzyj z głodu...ale ekologicznie! ;)
W dużym skrócie tak to wygląda.
Jak pytałem w Wejherowie o dofinansowanie do kotłów ekologicznych to baba powiedziała "to trzeba pogadać z BOŚ, może dadzą kredyt, a potem część umorzą..."
P...ę taką "ekologię"! staram się "być ekologiczny"sam, ale nawet u nas widzę jak to wygląda - firma sprzedająca "czyściwo bawełniane" część szmat po prostu spala na podwórku, a policaje mają to głęboko w d... - to o czym my w ogóle rozmawiamy???
Swoją drogą(to do inwestorów z duuużymi domami-ale bez urazy proszę) -chata ok 300 m2 na 2 (dwie) osoby i kocioł miałowy(bo taniej)... myślę, że tu nie potrzeba żadnego komentarza (gonić się tam będą czy może unikać? :-) ).
Ale to wyłącznie moje osobiste uwagi.

zygmor
08-10-2008, 08:50
Ekologia w Polsce po prostu jest poza zasiegiem finansowym przeciętnego inwestora. Dopóki nie bedzie rzadowych subwencji i dofinansowań takich inwestycji, produkty przyjazne środowisku będą zabawką dla najbogatszych.



Popieram w 100%!
"Przyłącz się do ratowania świata. Każda twoja decyzja na tak dla przyrody, każda oszczędność energii to oddalanie katastrofy, jaka grozi światu i Polsce!"
Tia...jasne - umrzyj z głodu...ale ekologicznie!

Chyba z tą ekologią chwilami przeginamy i wiemy już, że nie wszystko co lansowane jest jako "ekologiczne" tak naprawdę ekologiczne jest.
Rozwiązania nazywane ekologicznymi są jednocześnie drogimi, a rzekłbym bardzo drogimi rozwiązaniami i kogo będzie na to stać.
Czy kilka procent najbogatszych inwestorów, których znalazło by się na pewno na każdym terenie zbawi świat.
A co z tą bardzo liczną rzeszą ludzi którzy nie chcą, lub ich nie stać inwestować w ekologię a tych jest zdecydowanie więcej?

Dopóki nie będzie mechanizmów promujących działania proekologiczne to nic w tej dziedzinie nie zmieni się na lepsze.

Mały
08-10-2008, 10:17
"Dopóki nie będzie mechanizmów promujących działania proekologiczne to nic w tej dziedzinie nie zmieni się na lepsze."
I ty pestymistycznym lub optymistycznym akcentem możnaby w sumie zamknąć ów dyskusję.

adamde
13-10-2008, 21:14
Mówienie o ekologicznym budowaniu jest po prostu zbędnym biciem piany.Po prostu jesteśmy teraz w 100% uzależnieni od zdobyczy cywilizacji i nikomu z nas nie śni się zrezygnować ze współczesnych udogodnień.Trujemy i niszczymy środowisko od etapu wbicia pierwszej łopaty w ziemię a na ekologicznej eksploatacji domu kończąc.Grzejemy się zimą w ciepełku? Korzystamy z czystych zródeł energii i co? wystarczy pojechać na śląsk żeby zobaczyć jak ekologiczne są pompy ciepła,bo to z tamtąd jest pozyskiwane paliwo do tych czystych urządzeń.Drewniane okna? ile drzew wyciętych?ile chemii w ramiakach! kleje lakiery itp.,a rama zgnić nie chce jak jej pan bóg przykazał.Chce ktoś dom ekologiczny w 100% ? Proszę bardzo:ziemianka,w oknach pęcherze zamiast szyb i średnia życia 37 lat.Nasi przodkowie to już testowali i dążyli do czegoś innego.Po prostu korzystajmy rozsądnie z tego co jest nam oferowane.

tomason.p
14-10-2008, 13:07
Cytuję fragmenty artykułu z Magazynu Instalatora- autorstwa Pana
dr inż.Zbigniewa Grzegorzewskiego

Odnawialne Źródła Energii czyli OZE nie zostały usankcjonowane w
polskim prawodawstwie.Dlatego nie możemy korzystac z programów
pomocowych i legalizacji prawnej rozwiązań technicznych.

Należy z całą stanowczością stwierdzic , że nie posiadamy w zakresie
zastosowania i wykożystania OZE :
1. żadnego narodowego programu
2.żadnych działań motywacyjnych skierowanych do zwykłego obywatela
3.konkurencyjnych dopłat bezpośrednich
4. kompleksowego zbioru aktów prawnych regulujących zagadnienie OZE
w Polsce z zgodzie z istniejącymi przepisami UE
5.nie mamy powiązania pomiędzy OZE a obowiązującą Dyrektywą UE
2002/91/WE.

Jedyne co mamy to Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego

Np. Dotacja w ramach tego programu na całe woj.mazowieckie, na okres 6lat
wyniosła 12 500 EURO i po mojej interwencji wzrosła do 19 500 EUR na 6lat
co daje 3250 EUR/ROK :lol:

I to na razie tyle w tym temacie.

coulignon
18-10-2008, 06:25
no własnie. Ja mam takie hasło EDUKACJA PRZEZ PIENIĄDZ.

Niemcy za każdą kWh wyprodukowanego i sprzedanego do sieci prądu z systemów fotowoltanicznych dostają 0,5 EUR. kWh którą kupują z sieci kosztuje ich 0,16 EUR. Wystarczy pojechać do Niemiec i popatrzyć jak duzo jest tam takich systemów.
I teraz pytanie" czy myślicie że przeciętny Helmut z taką ochotą wydałby parenascie tysięcy EUR na te bajery gdyby wiedział że to mu się nigdy nie zwróci?

ZW
21-10-2008, 17:07
no własnie. Ja mam takie hasło EDUKACJA PRZEZ PIENIĄDZ.

Niemcy za każdą kWh wyprodukowanego i sprzedanego do sieci prądu z systemów fotowoltanicznych dostają 0,5 EUR. kWh którą kupują z sieci kosztuje ich 0,16 EUR. Wystarczy pojechać do Niemiec i popatrzyć jak duzo jest tam takich systemów.
I teraz pytanie" czy myślicie że przeciętny Helmut z taką ochotą wydałby parenascie tysięcy EUR na te bajery gdyby wiedział że to mu się nigdy nie zwróci?

Zapytam głupio kto i dlaczego płaci te 0,3 Euro różnicy Helmutowi a pośrednio producentom fotowoltaików ?

Helmut to nazwie "ekologią", bo ładniej brzmi niż "lobbing" czy "korupcja".

Jestem za wydawaniem publicznych pieniędzy na ekologiczne wynalazki dopiero jak powstaną normalne drogi i autostrady po których pielęgniarki nowymi samochodami będą dowozić dzieci do przedszkoli i szkół na miarę XXIw.


pozdrawiam

Mały
21-11-2008, 11:29
Tomason - a wypadałoby jeszcze się "urzędasów" zapytać na co przeznaczą ową kaskę... 8)

coulignon
21-11-2008, 13:05
Ja co miesiąc mam trudne pytanie. biorę w rekę Muratora i za cholerę nie wiem czy już go czytałem czy nie. Nie jestem w stanie odróżnić nowego numeru od starego. Już nawet okładki są podobne :lol:

janusz_21
24-11-2008, 09:48
Witam! smutna polska rzeczywistość, niestety. Jeżeli edukacji pracowników wydziału ochrony środowiska w takiej gminie w Galicji skończyła się na szambie 3komorowym a o oczyszczalniach jak moja czyli tzw"ogrodowa"(roślinna-korzeniowa) propagowana w różnych konfiguracjach na świecie nikt nie wie, to o czym rozmowa i z kim? Taka gmina, chociaż jestem pewien, że nie jedyna. Pewnym szokiem było dla w/w urzędników kiedy daliśmy im do wglądu projekt z certyfikatem naszej oczyszczalni. Dalej w mojej okolicy "królują" nieszczelne szamba lub tzw" ekologiczne" szamba, czyli 3 baniaki + bakterie i fru do strumyka. Myślicie, że ktoś z gminy sie zainteresował co wybudowaliśmy bez dotacji! Nikt w gminie nie interesuje sie co ludzie wyrabiają na swoich działkach, nikt nie sprawdza zgodności z projektem. Żeby takie budowle wykonywali miejscowi, to jeszcze da się zrozumieć ale robią to tzw miastowe i to ludzie po studiach(tak ich cholera ekoligicznie edukowali) i nikomu to nie przeszkadza. Najprawdopodobniej w "ty" wsi jako jedyni mamy oczyszczalnię, jak ja robiliśmy to się okoliczni śmiali. Żeby było śmieszniej "chłopy" z tzw areałem czyli powyżej 1ha mogli dostać dotację w wysokości 50% wartości inwestycji na taki cel. Ale po co im ten wydatek jak w czasie większej ulewy w ruch idą pompy i z szamba do strumyka! Za to dofinansowywali jakiś % do kolektorów słonecznych a wokoło czymś tam "pachnie" ale co to komu.

Najtmara
04-12-2008, 01:53
Kiedy planowaliśmy budowę domu, marzyło nam się ekologicznie, że zastosujemy pompę ciepła, kolektory słoneczne i wentylację z rekuperatorem i GWC. Rzeczywistość mocno dała nam po łapach. Po podliczeniu kosztów okazało się, że nie stać nas ani na PC ani GWC. Gdyby rząd wprowadził jakiś spójny program dofinansowania ekologicznych rozwiązań w budownictwie, tak jak jest to u bogatszych od nas Helmutów, to może coś z naszych planów udałoby się sfinansować. A tak, to po prostu nie stać mnie na ekologię.

olebaum
21-04-2009, 12:17
no własnie. Ja mam takie hasło EDUKACJA PRZEZ PIENIĄDZ.

Niemcy za każdą kWh wyprodukowanego i sprzedanego do sieci prądu z systemów fotowoltanicznych dostają 0,5 EUR. kWh którą kupują z sieci kosztuje ich 0,16 EUR. Wystarczy pojechać do Niemiec i popatrzyć jak duzo jest tam takich systemów.
I teraz pytanie" czy myślicie że przeciętny Helmut z taką ochotą wydałby parenascie tysięcy EUR na te bajery gdyby wiedział że to mu się nigdy nie zwróci?



ale sie usmialem.
z pewnoscia masz racje, ale tez zalezy gdzie. w Badenii, gdzie jest solidne zgromadzenie kapitalu (bo Szwaby (Schwaben) to troche jak Szkoci, lubia ciulac pieniadz), lecz w Dolnej Saksonii (Getynga itd) jest duzo tzw Zielonych, duzo alternatywnych form zycia i oni chetnie wydaja pieniadz na ochrone srodowiska i Helmut z tamtych stron zalozylby fotowoltaik, nawet bez zwrotu kasy. Helmut z Stuttgart - na pewno nie.

Afrodyta
27-04-2009, 00:43
Kiedy planowaliśmy budowę domu, marzyło nam się ekologicznie, że zastosujemy pompę ciepła, kolektory słoneczne i wentylację z rekuperatorem i GWC. Rzeczywistość mocno dała nam po łapach. Po podliczeniu kosztów okazało się, że nie stać nas ani na PC ani GWC. Gdyby rząd wprowadził jakiś spójny program dofinansowania ekologicznych rozwiązań w budownictwie, tak jak jest to u bogatszych od nas Helmutów, to może coś z naszych planów udałoby się sfinansować. A tak, to po prostu nie stać mnie na ekologię.

Podpisuję się całkowicie

adam_mk
20-06-2009, 09:36
Problem w tym, ze do NORMALNYCH, nieekologicznych domów dorabia się tę ekologię. Wychodzi to drogo.
Ekologicznych prawie się nie projektuje...
Ekologiczny to taki samowystarczalny.
Taki co sobie wszystko sam i na miejscu zapewnia.
Bo?
Bo jak w nim nie zostanie poprawnie rozwiązany problem odpadu - to nie zadziała.
A odpady zawsze są.. choćby ścieki...

Słoneczko oferuje nam co kilka godzin na kilka godzin od 200 do 1000W/m2.
Jak potrafimy tym napędzić dom - to mamy eko.
Metody i urządzenia są od dawna.
Bieda w tym, że ta energia jest albo w ilościach nadmiarowych, albo niewystarczalnych!
Trzeba więc rozwiązać problem "schowania jej na potem". Czyli akumulatory energii. (energii w różnych postaciach).
Jest tu ktoś, co sobie POŁOWĘ kubatury budowanej na taki magazyn przeznaczył?! :lol: :lol: :lol:

Można też korzystać z , najczęściej, niskotemperaturowego ciepła (energii) z okolicznych 4-5 arów na potrzeby tego ara "domowego".
To się robi pompą ciepła (najczęściej).
To działa, ale też na etapie inwestycji - kosztuje.

Generalnie - zwykle buduje się dom i potem kombinuje jak tu do niego to eko zaprowadzić...
Lepiej by było od razu zbudować dom ekologiczny.
Wyszłoby taniej.
Adam M.

cezary.szymkowiak
22-06-2009, 21:50
Witam.

Obawiam się, że wpakowanie w budynek maksymalnej ilości wszelkich samowystarczalnych systemów (z dopłatą państwa czy też bez) nie zawsze jest rozwiązaniem ekologicznym.
Jest takie pojęcie, jak energia wbudowana - którą trzeba przeznaczyć na wyprodukowanie, przetransportowanie, wbudowanie a potem utylizację np takiego ogniwa fotowoltanicznego i może się okazać, że przez cały okres działania w pochmurnej Polsce... Ani pieniądze ani energia się nie zwróci!

Tak więc nowinki "proekologiczne" z rozsądkiem i tylko w oparciu o analizę opłacalności - bo może się okazać, że więcej da zwarta bryła albo wspomniane +2cm styropianu... ;)

adam_mk
23-06-2009, 11:46
Jakby Ci to tak zwięźle a konkretnie..... :roll:

Może tak:

Domy buduje się już jakiś czas...
Doświadczenia w tym zakresie są przebogate....
Sugerujesz postawienie czworaków? :o
Spełniają w 100% Twoje postulaty...
O TO Ci chodziło?
Adam M.