PDA

Zobacz pełną wersję : Ratunku, za małe okna!!!



josephine
26-09-2008, 21:18
Cieszyłam się dziś, ze zaczęli mi montować okna, a tu okazało się, ze przedwcześnie. Okna są za wąskie w stosunku do otworów o jakieś 5 cm. poczytałam o wadach montażu i włos mi się na głowie zjeżył.

Jak do tego doszło? Ano panowie zmierzyli otwory a ja następnego dnia zawitałam u szefa, żeby podać mu parę szczegółów i podpisać umowę. Szef twierdził, że same okna muszą być trochę mniejsze, więc zaproponował wymiary a ja się na nie zgodziłam mówiąc, że to on zna się na oknach. No i wyszło jak się zna!

Czy da się te okna jakoś uratować, żeby nie zaczęły mi wypadać z otworów? Jeśli tak, to jak i za ile???

A może powinnam domagać się wymiany? Ale szkoda mi człowieka i czasu, który stracę... z drugiej strony nie chcę niedoróbek w moim domu!

Tedii
26-09-2008, 21:29
Jak w sumie 5cm,to wychodzi na stronę po 2,5cm.
Może nie będzie tak źle?

josephine
26-09-2008, 21:31
Zdaje się, że niestety po obu.

Tedii
26-09-2008, 21:51
To w sumie 10cm.Trzeba by domurować bloczkami BK ok.8cm.Fatalnie.
Ja tak domurowałem, ale celowo,bo jedno okno zmniejszyłem o 10cm.

ave!
26-09-2008, 21:59
myślę, że powinnaś domagać się okien we właściwym wymiarze - w końcu mierzyli. (a w każdym razie - powinni) - u mnie pomyliły się monterom strony strony - dwa okna balkonowe - wymienili.

josephine
26-09-2008, 22:42
Ale wymieniać wszystkie okna to chyba przesada???
Pojechałam w nocy na działkę, żeby jeszcze raz sprawdzić czy faktycznie po 5 cm, no i niestety tak, choć czasem jest to np. 3 cm z jednej a 5 z drugiej strony.

Może faktycznie dokleić coś do ściany, tylko czy to się będzie trzymało? I tyle z tym znów roboty!

lee28
27-09-2008, 05:57
Ale wymieniać wszystkie okna to chyba przesada???
Pojechałam w nocy na działkę, żeby jeszcze raz sprawdzić czy faktycznie po 5 cm, no i niestety tak, choć czasem jest to np. 3 cm z jednej a 5 z drugiej strony.

Może faktycznie dokleić coś do ściany, tylko czy to się będzie trzymało? I tyle z tym znów roboty!

Nie przejmuj sie ono nie wypadnie, jak dobrze założą będzie OK, te 5cm wypełnisz styropianem przy ociepleniu.

frykow
27-09-2008, 06:43
Nie przejmuj sie ono nie wypadnie, jak dobrze założą będzie OK, te 5cm wypełnisz styropianem przy ociepleniu.
Dokładnie, zrób tak jak napisał lee28 i będzie dobrze. Niektórzy np. celowo montują okna poza obrysem muru, co wydawałoby się jeszcze gorszym rozwiązaniem niż u ciebie , ale wcale tak nie jest:

http://lh3.ggpht.com/jajozaza/SN3HoKLlLwI/AAAAAAAAC1I/-PPLAcAxRwI/s800/okna%20montowane%20w%20warstwie%20ocieplenia.jpg

Więc głowa do góry! :)

Bazhyl
27-09-2008, 07:13
Jeśli to oni mierzyli powinni wymienić okna, dlaczego masz płacić za źle wykonaną robotę? U mnie na stronę było max około 2cm.

szczukot
27-09-2008, 07:27
Co do tych zdjec - to tak sie powinno montowac okna ? Wystajace ze sciany nosnej w zalaozeniu ze sciana 2W ?
Bo zawsze widze, ze montuja w murze, lae teoretycznie pozalozeniu stryropianu okna siedza bardzo gleboko i srednio to wyglada

Fantom

27-09-2008, 07:36
... Szef twierdził, że same okna muszą być trochę mniejsze, więc zaproponował wymiary a ja się na nie zgodziłam mówiąc, że to on zna się na oknach ...
zgodziłaś sie ustnie ? czy podpisałaś mu ze sie zgadzasz na zmniejszenie okien ?
... Ano panowie zmierzyli otwory ...
kogo reprezentowali ci panowie ?
dlaczego mierzyli, a nie popatrzyli w projekt ?
"szef" wiedział, ze jacyś "panowie" mierzyli okna ?
kto dostarczył "szefowi" kartke z wymiarami okien ?

josephine
27-09-2008, 08:54
Oczywiście podpisałam umowę na wykonanie okien, a w niej były okna o takich wymiarach. Panowie mierzący to pracownicy firmy. Następnego dnia po mich mierzeniu rozmawiałam z szefem i podpisałam umowę. Zdaje się, że normalną praktyka jest mierzenie otworów (tak przynajmniej robi kilka firm, które odwiedziłam), bo te mogą się różnic od zaprojektowanych.

josephine
27-09-2008, 09:13
Przeczytane w sieci:

Prawidłowe zamontowanie okien będzie możliwe, tylko wtedy, gdy będą one odpowiednio mniejsze od ościeży, tzn. 2-3 cm węższe (po 1-1,5 cm z każdej strony) i 4,5-6 cm niższe (1-1,5 cm od góry i 3,5-5 cm od dołu). Jeżeli stare okno było wstawione na styk, nowe trzeba zrobić mniejsze. Luz potrzebny jest na właściwe ustawienie, zamocowanie i uszczelnienie okna. Przy duży oknach pcv luz może być jeszcze większy. Okna te rozszerzają się bowiem pod wpływem ciepła (zwłaszcza ciemne kolory). Większy luz zostawia się również, gdy chcemy zastosować ocieplenie np. wełną mineralną. Osobną sprawę stanowi zastosowanie zintegrowanych rolet (do wymiaru musimy doliczyć wysokość skrzynki).


Okno za małe, a warstwa pianki w tym oknie ma aż 5 cm. Kotwa może nie utrzymać okna w prawidłowej pozycji, ponieważ została mocno wygięta. Uwaga: Jeżeli okno jest zbyt małe, nadprogramowy luz należy uzupełnić listwą poszerzającą lub wypełnić cegłą albo bloczkami z betonu komórkowego. Niestety, w większości takich sytuacji szczelina jest wypełniana wyłącznie pianką. Nie powinno to mieć miejsca, ponieważ pianka ma dużą siłę rozprężania i przy grubej warstwie może nawet wypchnąć ramę.

27-09-2008, 09:23
niestety jak widac po tym przykładzie w zakładzie produkujacym okna zatrudnili "szefa - cwaniaczka", który nie zna sie na wymiarowaniu okien - ale za to ma dobrego "mecenasa - papuge" który tak zabezpieczył go umową, ze nawet gdyby ten wcisnął Ci okna okragłe zamiast /trojkatnych/ to w sądzie on byłby kryty - bo TY podpisałas co on chciał ...
ja zgłosiłbym jednak ten fakt dyrektorowi/prezesowi/ zakładu aby "szef - cwaniaczek" na przyszły raz albo sam jechał na obmiar, albo /jesli wysyła innych/ nie negował ich pracy
Tobie zaś na otarcie łez pozostaje cieszyc sie z tego ze mniej wydasz na opał /mając mniejsze okna/
i ronic łezke ze w pochmurne dni w domu będzie ciemnawo ...

:-?

josephine
27-09-2008, 09:50
Brzoza, ok podpisałam w dobrej wierze, bo ja znam się na różnych rzeczach, ale akurat na właściwych wymiarach okien nie, dlatego, choć może okien trójkątnych czy okrągłych nie przyjęłabym to gdyby mi powiedział, że szczelina w otworze ma mieć 10 cm, to przyjęłabym to bez gadania, wszak to on jest fachowcem i on miał mi doradzić.

NJerzy
27-09-2008, 09:57
Domyślam się również że najpierw była uzgodniona cena, a potem mierzenie i zmniejszenie okien bez miany ceny :-(
Jeśli tak to kwalifikuje się do sądu.

josephine
27-09-2008, 09:59
NJerzy, nie cena wstępnie oszacowana była na pdst. projektu, a ostateczna już po mierzeniu i zmniejszaniu.

josephine
27-09-2008, 10:11
Przekleję jeszcze materiał poglądowy z dziennika:


To okno, chyba jako jedyne jest zrobione właściwie, choć do końca przekonana nie jestem, ale o tym za chwilę.
http://lh5.ggpht.com/amothemo/SN31vIW3_jI/AAAAAAAAEoc/yEGz_fMq2WQ/s800/IMG_0540_edited-1.jpg


Spod pianki nie widać w ogóle ościeża (czy może ramy okna, nie wiem jak to się nazywa). Być może jest ono z kolei zamontowane za ciasno i zacznie się latem wypaczać, bo jest bardzo duże?
http://lh5.ggpht.com/amothemo/SN31vQhucpI/AAAAAAAAEos/cD1WsbEjvpg/s800/IMG_0544_edited-1.jpg

A tak wygląda montaż pozostałych okien. Rama/Oscież okna ma ok. 4-4,5 cm (ciężko to teraz zmierzyć). Wystarczy porónać z ilością pianki i widać, że wypełnia ona jakieś 5 cm (czasem jest mniejsza o centymetr).
http://lh3.ggpht.com/amothemo/SN31veAwHsI/AAAAAAAAEo0/3DCy-btM-gY/s800/IMG_0545_edited-1.jpg

NJerzy
27-09-2008, 10:12
W takim razie to Twój błąd i musisz sobie z nim poradzić.
Rozwiązanie techniczne jakie widzę to domurowanie po bokach i na dole plastrami betonu komórkowego. Najlepiej aby z boków te dokładki były tylko z jednej strony. BK można przykleić klejem do płytek, lub zwykłą zaprawą. Dobrze też to montażu kotew użyć kołków rozporowych tak długich aby trzymały w ścianie właściwej a nie w BK. Szczeliny na piankowanie zostaw jak najmniejsze, byle bez problemu wężyk wchodził. Pianka niskoprężna, dozowana z umiarem.
Sam zastosowałem taką metodę przy montażu drzwi - tyle że otwory miałem planowo za duże, i taki montaż miałem przewidziany - zdjęcia w moim dzienniku.

NJerzy
27-09-2008, 10:16
Teraz zobaczyłem Twoje zdjęcia - na oko nie jest tak źle.
Weź długą aluminiową łatę lub poziomicę i posprawdzaj czy profile ościeżnic są proste. Jeśli są proste, niepowyginane przez piankę, i mają prawidłowe ilości kotew, to ja bym zostawił.

josephine
27-09-2008, 10:19
NJerzy, dziękuję za uwagi. Zapewne tak trzeba by właśnie zrobić, jeśli te okna miałyby zostać, ale sądzę jednak, że wina nie leży po mojej stronie, bo okna powinny być z wymiarowane prawidłowo. Owszem, bywają przypadki, że klient uprze się, żeby zrobić coś wbrew sztuce, ale wtedy fachowiec powinien go ostrzec, jakie skutki może to za sobą pociągnąć. U mnie sytuacja była inna - to fachowiec doradził mi taki a nie inny wymiar okien jako NAJLEPSZY.

josephine
27-09-2008, 10:22
A jaka jest właściwa ilość kotew? Powinny być co ileś centymetrów?

27-09-2008, 10:37
Oczywiście podpisałam umowę na wykonanie okien, a w niej były okna o takich wymiarach. Panowie mierzący to pracownicy firmy. Następnego dnia po mich mierzeniu rozmawiałam z szefem i podpisałam umowę. Zdaje się, że normalną praktyka jest mierzenie otworów (tak przynajmniej robi kilka firm, które odwiedziłam), bo te mogą się różnic od zaprojektowanych.
owszem, bywało dawniej ze niedorobieni murarze za duzo kombinowali i jak taki niedorobiony zobaczył w planach okno 150 x 150 to kombinował, ze to nie jest wymiar sciany, a okna i trzeba powiekszyc otwór ...
w tej chwili nawet jak któremus takie głupie pomysły z powiekszaniem okna świtaja w głowie to jest jeszcze majster, KB i inwestor, małzonka inwestora, dzieci ...
ale powiedzmy ze "okniarze" o tym nie wiedza i wysyłaja na wszelki wypadek
swoich łebskich pracowników aby Ci wymierzyli na tip - top
a tu znów niespodzianka ... szef nie zna zwyczajów pracowników ... ? zawsze po nich poprawia ... ?

tu nadal nie rozumiem jak to sie stało, ze panowie którzy na codzień mierza okna i powinni osobiscie przekazac szefowi rutynowo kartke wraz ze słowami "to sa wymiary okien" nagle są poprawiani przez szefa ...
czy Ty czasem nie namieszałaś, ze na kartce jest wymiar otworów a nie okien ... ?
kto dostarczał kartke z wymiarami ?

josephine
27-09-2008, 10:56
nadal nie rozumiem jak to sie stało, ze panowie którzy na codzień mierza okna i powinni osobiscie przekazac szefowi rutynowo kartke wraz ze słowami "to sa wymiary okien" nagle są poprawiani przez szefa ...
czy Ty czasem nie namieszałaś, ze na kartce jest wymiar otworów a nie okien ... ?
kto dostarczał kartke z wymiarami ?
Toteż oni te kartkę przekazali (i nadal ją maja, bo wczoraj mi ją pokazali) acz, ja momentu przekazywania nie widziałam :lol: Ja raczej nie mogłam namieszać bo jak już powiedziałam na wymiarach otworów czy tez okien się nie znam. moim zadaniem było tylko przekazanie szefowi życzeń co do 2 okien - kuchenne miało być wyżej niż zrobiony jest otwór (o prawie 2 bloczki, bo inaczej musiałabym mieć szafki dla krasnali) a balkonowe na górze miało być oknem zwykłym. A on zaczął wtedy mówić jakie to mamy nietypowe okna, no i, ze z tych wymiarów, które mu dostarczyli jego fachowcy należałoby trochę zdjąć bo to na piankę, parapet i co tam jeszcze . Ja mu odpowiedziałam tyko, że niech robi jak chce bo to on się zna. I dodatkowo miałam sprawdzić wysokość 3 okien z projektem i dziurą w ścianie oraz zdecydować się na kierunek ich otwierania. I tu nie mam żadnych zastrzeżeń - wysokości są takie jakie miały być - nawet zgodne z projektem. Przy czym do okien na dole trzeba będzie dosztukować po prawie 1 bloczku na dole, bo otwory były nie wiedzieć czemu zostawione dłuższe, a na górze trzeba będzie chyba lekko podpiłować ytong, żeby zostało miejsce na parapet.

Ja do winy się nie poczuwam, może tylko powinnam być przy mierzeniu i zamawianiu z jakimś fachowcem, ale do jasnej chorobci! chyba firma, która od kilku dobrych lat jest na rynku zna się trochę na swojej robocie! paranoja, żebym fachowców musiała kontrolować innymi fachowcami!

josephine
27-09-2008, 11:46
Słuchajcie, przejrzałam umowę i znalazłam taki zapis:


"W przypadku zamówienia stolarki budowlanej bez uprzedniego dokonania pomiaru z natury przez Wykonawcę, odpowiedzialność za prawidłowość wymiarów zamówionej stolarki spoczywa na inwestorze."

No i po czyjej stronie leży wina? To chyba jasne! Podobno właściciel dzwonił dziś 2 razy do mego małżonka i próbował go przekonywać, że wszystko jest w porządku, że to się zaklei, zasłoni firankami, itp. Ja, po lekturze wad montażowych (wolałam się już w nie nie wgłębiać, bo od groma ich było), niestety tak nie uważam.

resor
27-09-2008, 15:18
z zewnatrz nie ma problemu z obrobka bo wystarczy dac odpowiedniej grubosci styropian i po klopocie

od środka jest wiekszy problem i trzeba bedzie rzezbic

za okna już zapłacone ????

jareko
27-09-2008, 15:36
problem wymiarów i odpowiedzialności znany od lat
realnie zasada jest jedna - i ona zawsze będzie bila w tego co pomiary robił - luz montażowy ma się zawierać w granicach 10-30 mm
Inna sprawa kto dal tu ciała ;)
Niestety, jak nie ma zapisów o odpowiedzialności za pomiar ze strony Wykonawcy będzie przepychanka
a teraz jak z tego wybrnąć - zakładając ze zostają te okna
z zewnątrz nie ma kłopotu - styro spokojnie najdzie na ościeżnice i będzie git
od wewnątrz nie cudaczyłbym z żadnymi doklejkami - maja te wadę ze wcześniej czy później większość z nich sie odspaja i powstają spękania
jest o niebo lepsza i skuteczna metoda
po prostu w glifach narzuca więcej tynku - na kilka razy ale będzie OK

M@riusz_Radom
27-09-2008, 18:29
Dokładnie, tynkarz sobie poradzi. Ze swojej strony widziałbym tylko problem z mocowaniem parapetów wewnętrznych ( nie widzę dolnej ramy okna ). Trzeba będzie prawdopodobnie podkleić ze 2 płyty KG docięte na wymiar aby podejść bardziej pod dolną krawędź okna lub domurować z cegły. Ale to też nie jest zbyt skomplikowane i czasochłonne a tynk i tak przykryje ;)

asiaimarcin
11-05-2009, 21:35
My mamy właśnie podobny problem, tyle, że mamy za niskie okno tarasowe:

http://img232.imageshack.us/img232/7332/20090506oknotarasowe4.th.jpg (http://img232.imageshack.us/my.php?image=20090506oknotarasowe4.jpg)

http://img232.imageshack.us/img232/8977/20090506oknotarasowe3.th.jpg (http://img232.imageshack.us/my.php?image=20090506oknotarasowe3.jpg)

http://img232.imageshack.us/img232/7061/20090506oknotarasowe2.th.jpg (http://img232.imageshack.us/my.php?image=20090506oknotarasowe2.jpg)

Poradźcie proszę co można z tym zrobić, już wolę nie pisać co wymyślił deweloper... bo to jego wina, podpisał umowę ze złym wymiarem okna...

Przepraszam, że takie duże zdjęcia mi wyszły.

[ moderowano wielkość zdjęć ]

alektyc
11-05-2009, 23:28
ja miałam oba problemy czyli jedno okno było za wąskie do otworu a kilka było za niskich. Tynkarze sobie poradzili bez problemu. Przy za wąskim oknie na kilka razy kładli tynk a za niskiepodkleili karton gipsem. Od roku jest wszystko ok nic nie peka i nie przeszkadza. Ja nie robiłabym wielkiego problemu z tego. No z tym że do za niskich okien doliczyli mi ekstra 50 zł bo więcej roboty mieli. Więc może jakieś rabaty w firmie wynegocjujcie i będzie ok, ja bym nie wymieniała okien.

josephine
12-05-2009, 05:11
My mamy właśnie podobny problem, tyle, że mamy za niskie okno tarasowe:

Poradźcie proszę co można z tym zrobić, już wolę nie pisać co wymyślił deweloper... bo to jego wina, podpisał umowę ze złym wymiarem okna...


Walczyć z deweloperem!

Ja właśnie jestem w trakcie sprawy sądowej - nota bene, nie ja ją założyłam (bo nie miałam do tego głowy), tylko ten, który niewłaściwe okna mi pomierzył, właśnie otrzymałam z sądu opinię biegłego, który przyznaje mi rację w całej rozciągłości.

grigorios
29-06-2010, 10:32
Mam podobny problem. Wczoraj mi zamontowano okna. Wszystko byłoby ok. gdyby nie okna w wykuszu. Już pod odjeździe ekipy montażowej zauważyłem, że pomiędzy bocznymi okienkami w wykuszu, a ścianą muru zostawiono duże szczeliny:

http://images46.fotosik.pl/309/6aaa4920bffc23edmed.jpg (http://www.fotosik.pl)


jeszcze ujęcie z zewnątrz:
http://images49.fotosik.pl/310/162d84d9e0fc085amed.jpg (http://www.fotosik.pl)

http://images35.fotosik.pl/164/fadb4b34b7d13c64med.jpg (http://www.fotosik.pl)

Mierząc szczelinę z zewnątrz wychodzi około 9 cm:
http://images50.fotosik.pl/310/583e93a01d4c3458med.jpg (http://www.fotosik.pl)


Szczelina od wewnątrz:
http://images39.fotosik.pl/305/8e82b972bad6c9cfmed.jpg (http://www.fotosik.pl)


Pianka powinna wypełniać szczelinę na jakieś 3 cm, a więc wychodzi na to, że okno jest za małe o jakieś 6 cm!
Zgłoszę naturalnie reklamację, ale tak dla pewności, żeby nie wyjść przypadkiem na ignoranta chciałbym się Was poradzić, czy rzeczywiście jest to błąd wymiarowania okna, czy może ma to związek z tym, że po prostu tak się montuje okna w wykuszu i piankę się umieszcza dopiero po tynkach?

Z zewnątrz mam już troszkę założonego styropianu na ocieplenie, czy może to mieć jakikolwiek wpływ na sposób montażu okna?
http://images41.fotosik.pl/305/4d9bf997071f0249med.jpg (http://www.fotosik.pl)


Proszę o Wasze opinie, bo nie mam doświadczenia w kwestii okien, a wolę się upewnić zanim narobię u wykonawcy rabanu.

k***a*z
29-06-2010, 14:17
u ciebie to mierzyli chyba do tego styropianu co jest nad oknem . trochę mnie dziwią wasze problemy z oknami , u mnie jak był pomiarowiec każde okno mierzyliśmy razem żeby nie było właśnie takich nie domówień .

freetask
30-06-2010, 09:48
wiesz co? spójrz na zdjęcie nr 3, gdybyś miał okna do ściany to schowane byłyby w ociepleniu, może tak się robi, ale chyba dziwnie by wyglądało. Przy mierzeniu jak ustaliliście? do ściany czy ocieplenia? Inna sprawa to pozostawienie takiej dziury, nie wiem czy tu nie powinno być jakiejś listwy poszerzającej, albo po prostu zamurowane. Spróbuj zagadnąć jareko, pewnie podpowie jak to się z reguły robi...