PDA

Zobacz pełną wersję : Kominek - brykiet czy drzewo ? Co się bardziej opłaca ?



Silkroad
30-09-2008, 20:45
Witam, od jakiegoś czasu jestem posiadaczem 2 kominków - szukam dobrego paliwa. Obserwując rynek - często spotykam się z opiniami, że brykiet mimo, że droższy w zakupie to wychodzi dużo taniej bo jest bardziej wydajny. Czy to prawda ? Czy ktoś to przetestował czy to reklama propagandowa producentów brykietów ? Walory estetyczne są poniekąd porównywalne z uwagi na coraz ciekawsze kształty brykietu np. tzw. ołówek.

Proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami.

Bigbeat
30-09-2008, 21:23
Brykiet ma tylko dwie wady:
- szybciej się pali
- bardziej brudzi, bo się sypie ;)

A tak naprawdę to pierwsza wada może być problemem, jeśli nie masz dobrej regulacji ciągu i/lub dopływu powietrza do kominka - po prostu brykiet będzie się spalał na tyle szybko, że większość ciepła poleci ze spalinami w komin, a to oznacza automatycznie, że realna wydajność brykietu w takich warunkach jest mała.
Ja paliłem zeszłej zimy (i tej też będę palił) brykietami w kominku z płaszczem. Początkowo nie miałem automatyki - szło na pełnym powietrzu - i brykiety znikały w oczach. Po założeniu przepustnicy powietrza z automatyką zużycie brykietów spadło prawie dwukrotnie (palą się prawie 2x dłużej) - przy tych samych osiąganych temperaturach w domu.

baz
30-09-2008, 21:40
Bigbeat mozesz napisać coś wiecej ile idzie ci brykietu na m-c jaki dom ogrzewasz tylko kominkiem. Stoję przed takim samym wyborem mam do kupiena brykiet 400 zł za tonę.

Bigbeat
01-10-2008, 00:10
Sorry że nie odpowiem wprost, ale więcej znajdziesz tu: http://forum.muratordom.pl/post2156165.htm?highlight=#2156165
Był cały wątek w tym temacie (rozpoczęty nota bene przeze mnie ;) ).

Flexus
01-10-2008, 06:50
baz
Z brykietem jest różnie jak z drewnem, które może być iglaste, spróchniałe lub mokre, albo może być twarde, liściaste i suche. Piszesz 400 zł/t. A z jakiego drewna ten brykiet, jakiej wilgotności, jak mocno sprasowany, jak zapakowany aby nie chłonął wilgoci przy składowaniu? O tym wszystkim było w wątku, o którym wspomniano wyżej.

Silkroad
01-10-2008, 16:13
Dzięki za link z tematem - sporo spostrzeżeń :-)
Tylko, że temat umarł prawie rok temu a dziś ceny są trochę inne - wydaje mi się, że brykiet poszedł w góre nieproporcjonalnie do drewna.
Ja jak pisałem jestem jeszcze początkującym "palaczem" i dopiero jestem w fazie testów - kupiłem parę worków drewna ( nie mam jeszcze drewutni ) i parę paczek brykietu - moje wnioski to na razie takie : że brykiet jest wygodniejszy w dorzucaniu niż drewno i chyba pali się dłużej od olchy czy brzozy. Załadowałem 50/50 brykietu i drewna po 5 godzinach było tylko widać żarzące się kostki brykietu :-) a po drewnie ani śladu.

psulek
26-03-2010, 15:35
Tak odświężę temat - bo może się komuś przyda - po sezonie palenia brykietem w piecu. Poniżej kilka koronnych argumentów podawanych przez sprzedawców na korzyść brykietu:


1. Brykiet bardziej kaloryczny od drewna - tak i nie - brykiet też jest z drewna, więc jak ma być bardziej kaloryczny? Per kilo wychodzi to samo, bo inaczej nie może. Dobrze przesezonowane i suche drewno jest tak samo kaloryczne jak brykiet. Mokre drewno jednak na pewno się nie opłaca w stosunku do brykietu - ma połowę wartości opałowej, brudzi komin, piec/kominek. Grozi zapłonem korozotu i poważnymi konsekwencjami. Niby pali się dłużej, ale nie daje wcale ciepła.

2. Brykiet jest czysty - fałsz, czysty to jest jak się go składuje i transportuje - póki jest w workach. Jak eksploatuje, to już nie, bo zawsze z niego lecą jakieś trociny i pył. Nie jest prawdą że będzie czyściutko - trzeba będzie często zamiatać, albo oswoić się z kurzem i trocinami. Pod tym względem drewno bije brykiet na głowę.

3. Brykiet jest tańszy/kosztuje tyle samo co drewno - fałsz. Biorąc pod uwagę cenę RUF (800PLN/tona), jego wartość opałową i sprawność kotła, to grzanie brykietem kosztuje tyle samo co gazem ziemnym GZ-50. MP sezonowanego, dosyć grubego i suchego grabu, to koszt 230 PLN z transportem. MP sezonowanego grabu to około 570kg. Tona sezonowanego drewna kosztuje więc 405 PLN - połowę taniej. MP grabu nie sezonowanego, to około 180PLN - kupując wcześniej i sezonując szczędzamy więc bardzo dużo w stosunku do brykietu (kosztem pracy). No ale jak ktoś woli olchę, bo sądzi że mu wyjdzie taniej - to jego sprawa (1MPU suchej olchy to 370kg) - więc zależy co i do czego porównujemy.

Dla mnie podstawowa wada brykietu to niska stałopalność - owszem, ciepła jest sporo, ale ze względu na rozdrobnienie tego paliwa spala się ono zbyt gwałtownie. Dodatkowo nie potrzebuję dużych ilości ciepła w krótkim czasie - wolę mniejsze ilości w dłuższym. Gruby i suchy kawał drewna daje mniej mocy, ale w dłuższym czasie - energii jest z tego tyle samo. Do kotła załadowanego suchym, grubym drewnem dokładam raz na 8-10 godzin. Kocioł załadowany brykietem spala paliwo w 5-6godzin. Można uzzyskać podobną stałopalność jak drewna za pomocą trocin, ale to dodatkowa praca + syf w kotłowni (w kominku to raczej wogóle nie przejdzie). Nie wspomnę o tym, że dorzucając grube drewno wrzucam kilka kawałków i zamykam dzrwiczki. Wrzucanie brykietu trwa dłużej, a dym zawsze nieco leci do środka.

Brykiet, żeby miał sens, powinien kosztować około 400PLN/t. Znalazłem ostatecznie brykiet bukowy wałek, za 400PLN/T i jakoś dało się przeżyć, ale już zamówiłem graba - niech leży do jesieni -nie zaszkodzi mu :). Fakt - trzeba się nieco orobić, ale później jest bajka - wiem, bo miałem trochę sezonowanego od ojca. Brykiet odpadł w przedbiegach.

lukol-bis
26-03-2010, 18:44
Bigbeat mozesz napisać coś wiecej ile idzie ci brykietu na m-c jaki dom ogrzewasz tylko kominkiem. Stoję przed takim samym wyborem mam do kupiena brykiet 400 zł za tonę.

Cena jest powalająco niska. Napisz jaki jest ten brykiet, z czego zrobiony, jak pakowany?

Może jest to taki sam fenomen, jaki występuje przy drewnie;
cena wilgotnego drewna niepociętego i niełupanego w lesie kształtuje sie na poziomie 160zł, a pocięte, połupane i z dostawa do domu kosztuje 170zł.
Sami "dokładacze" na rynku funkcjonują.
Pozdrawiam

psulek
27-03-2010, 19:39
Nie wiem czy powyższe pytanie do mnie, ale mój brykiet za 400 PLN/t jest robiony z wiórów, trocin i pyłów bukowych. Kupuję go bezpośrenio w lokalnym zakładzie stolarskim, który produkuje bukowe elementy (głównie nogi do foteli, sof, kanap, trumien i innych takich) i muszę się po niego pofatygować, bo zakład nie dowozi. Od razu kupuję też bukowe zrzyny z posuszarnianych klocków bukowych. Cena worka po kartoflach brykietu - 15PLN, worek zrzynek - 10PLN.

Co do drewna w lesie i na składach - to nie jest to nic dziwnego, bo jak chcesz kupić coś innego niż S4, to nadleśnictwo dolicza ci 22% VAT. Czyli przy cenie 160 PLN brutto, cena netto to 131PLN. Przedsiębiorstwo handlujące drewnem kupuje z rabatem 15% - czyli za około 106 PLN netto. Kupując na przetargu, duże ilośći, można kupić taniej. Przetwarzając drewno dowolnej klasy na opałowe - w sumie wystarczy przepiłować wałek lub kłodę na pół, nakłada na nie 7%VAT. Więc przy cenie brutto 170PLN drewna porąbanego pałowego, z VAT 7% cena netto wynosi około 159PLN. Daje to więc narzut około 50%. Inny probem, że nadwyżkę VAT pomiędzy ceną zakupu a sprzedaży musi jakoś odzyskać - występując o zwort do US lub w inny sposób, ale widocznie jakoś sobie radzą. Inna sprawa to to, że drewno rąbane na składach z opałem jest często podłej klasy (cienkie gałęzie, zgnilizna w drewnie) i tak jak patrzę to na pewno nie kosztuje tyle co podałeś. Ostanio moje nadleśnictwo wystawiało na www.e-drewno.pl brzozę- papierówkę (wałki około 14cm) - koszt około 130PLN brutto za m3 (czyli około 88PLN/brutto za MPU). Z dostawą wychodzi około 118PLN/MPU - więc nie wiem do końca skąd masz te ceny. Wada - zazwyczaj trzeba kupić minimum 20M3 (około 30MPU) - ale czasami na aukcjach są mniejsze ilości, trzeba też zarejestrować się w aplikacji i jak chcesz licytować wpłącić 3000 vadium.

Dzisiaj dostawca przywiózł mi graba w wałkach - klasa chyba WD i WC 1,2,3. Cena 160PLN/MP z dowozem. Drewno jest ekstra - nie ma wałka cieńszego niż 25cm, najgrubsze około 40cm, przeciętna 30cm. Brak zgnilizny. Dwa wałki ze śladową ilością próchna (ale naprawdę bardzo niewiele). Dostawca był i tak uczciwy, bo zamówiłem testowo 5MP, a przy pomiarach wyszło mi 5,5MP. Najgorsze będzie chyba rąbanie, bo ze znaczków to mi wychodz i że ścinane jakoś w 2008 - pewnie już suchsze niż na niejednym składzie.

psulek
25-04-2010, 12:09
Dzisiaj dostawca przywiózł mi graba w wałkach - klasa chyba WD i WC 1,2,3. Cena 160PLN/MP z dowozem. Drewno jest ekstra - nie ma wałka cieńszego niż 25cm, najgrubsze około 40cm, przeciętna 30cm. Brak zgnilizny. Dwa wałki ze śladową ilością próchna (ale naprawdę bardzo niewiele). Dostawca był i tak uczciwy, bo zamówiłem testowo 5MP, a przy pomiarach wyszło mi 5,5MP. Najgorsze będzie chyba rąbanie, bo ze znaczków to mi wychodz i że ścinane jakoś w 2008 - pewnie już suchsze niż na niejednym składzie.

PROLOG:

Ostatecznie graba zamówiłem 15MP w wałkach. Wczoraj zakończyłem rąbanie i układanie. Po ułożeniu i pomiarach wyszło mi tego 18,5 MPU. Czyli za 2400 PLN + praca dostałem 18,5MPU drewna opałowego porąbanego. Na składzie za taką ilość zapłacił bym 3330 PLN. Cięcie i rąbanie takiej ilości to w sumie około 4 dni pracy (dostaw nie miałem jedna po drugiej, stąd dosyć długi czas między postami - sumowałem czas poszczególnych etapów - rąbanie 5MP to trzy popołudnia po około 2,5-3 godziny, cięcie 5MP zajmowało około 2,5-3h - zależy od średnicy wałków). Układania nieliczę bo jest i tu i tu. Koszt paliwa, oleju i łańcuchów do piły - 60 PLN. Zaoszczędziłem więc w sumie 880 PLN. Koszt 1MPU porąbanego wyniósł mnie 133 PLN. Sam się zastanawiałem dlaczego tak jest no i natrafiłem na taką fajną publikację (finansowaną przez Unię Europejską) w wersji również po polsku:

Wood Fuels Handbook:

http://nuke.biomasstradecentres.eu/Portals/0/D2.1.1%20WOOD%20FUELS%20HANDBOOK_BTC_PL.pdf

Polecam przejrzeć całą publikację, bardzo ciekawa - dla wszystkich mających kominki i piece na drewno. W naszym kontekście interesująca jest tabelka 1.7.1, wiersz 2. Otóż wynika z niego że 1MPU (drewna porąbanego ułożonego) odpowiada 0.8MP drewna kłodowanego. Czyli kupując drewno w kłodach, po pocięciu i porąbaniu wychodzi nam z 1MP kłód 1,25 MP polan - co potwierdza mój przypadek opisany powyżej.

Jeszcze apropo "cudu cenowego" na składach - mały update w kontekście przytoczonej publikacji - buk w klasie WD kosztuje w hurcie około 130PLN netto za m3 - takie są średnie ceny na aukcjach. Po nałożeniu przeliczników, z jednego metra buka otrzymujemy przeciętnie 1,92 MPU drewna porąbanego, ułożonego (1m3 = 1,54 MP w kłodach = 1,92 MPU). Więc koszt takiego drewna dla firmy to 67,70 netto + 18 PLN transport (własny lub cudzy) = 85,70 netto. Koszt grubego buka na składzie - około 180 PLN brutto (168,22 netto). Tyle w temacie - cudów nie ma. Matematyka - możesz na nią liczyć :).

Porównanie cen:

15MP graba w wałkach to około 8700 kg - koszt - 2460 PLN + praca = 283 PLN/t + praca
18,5MP graba łupanego świeżego, po sezonowaniu ma masę 8700kg - koszt - 3330 PLN + mniej pracy = 382,75 PLN/t + mniej pracy
18,5MP graba łupanego, na prawdę sezonowanego minimum rok, o masie 8700kg - koszt 4255 PLN - 489 PLN/t
Brykiet RUF - 640 PLN/t - ze względu na teoretycznie wyższą wartość opałową (niższa wilgotność, pod warunkiem że odpowiednio pakowane i składowane), przyjmuję, że tego paliwa pójdzie 10% mniej - 7900kg = 5056 PLN

Tyle w temacie co wychdzi taniej. Wszystko zgodnie ze starą zasadą - musisz stracić czas żeby zyskać pieniądze lub stracić pieniądze, żeby zyskać czas.

Pozdrawiam

Paweł

21-10-2013, 19:58
Witam

Brykietem przede wszystkim trzeba umieć palić. To nie to samo co palenie drewnem. Brykiet jest wydajny tylko wtedy, kiedy najpierw rozpali się w kominku drewnem tak, żeby było w nim dużo czerwonego żaru. Potem dokładamy brykiet który mało się pali a dużo żarzy generując przy tym dużo tak potrzebnego zimą ciepła.
Druga sprawa to kupienie dobrego brykietu, który dużo ciepła daje i zostawia po sobie mało popiołu.

Brykiet na tą zaletę, że nie trzeba go rąbać, można go kupować po trochu cały rok i składować pod ścianą w garażu.

Jak na razie przetestowałem kilka rodzajów brykietów i już mam swojego faworyta. Więcej na moim blogu.

Pozdrawiam
Marekmika.blogspot.com

KrzysztofLis2
23-10-2013, 09:10
Przede wszystkim zaletą brykietu jest to, że jest suchy. I tak większość ludzi w Polsce pali mokrym drewnem, samo przejście na suche drewno byłoby dla nich olbrzymim skokiem jakości.