PDA

Zobacz pełną wersję : grozny sasiad



agatam
01-10-2008, 17:20
witam serdecznie

Zaczalem wlasnie remont mojej prywatnej drogi, niestety sasiedzi bardzo utrudniaja mi dzialanie, twierdza ze dziury w drodze sa ich :lol: nikt z nich nie ma sluzebnosci, nie pozwalajac mi na zadne czynnosci, wchodza pod maszyny do robot, zastawiaja swoimi samochodami. Policja i gmina nie reaguje.
Jak moze istniec takie bezprawie? Pomocy :cry:

Mirek_Lewandowski
01-10-2008, 17:28
Przecież jeśli droga Twoja, a dziury ich.. to niech se zabiorą. Załóż szlaban.

agatam
01-10-2008, 18:37
nie pozwola mi zalozyc szlabanu brame juz mi zniszczyli przy policji

Mirek_Lewandowski
01-10-2008, 18:52
No jak policja się boi, to tylko ruska mafia...

bmiara
01-10-2008, 18:53
Jak to policja nie reaguje?! Wezwałaś policję, przyjechali na miejsce? Zawsze możesz złożyć na nich skargę, jeśli nie wykonują swoich obowiązków. Wszystko zgłaszaj pisemnie, z potwierdzeniem, zdarzenia na działce/drodze najlepiej filmuj/rób zdjęcia itp.

dusia2006
01-10-2008, 18:59
jeśli masz tak potężny problem to może przekaż tą drogę gminie, może zechce ale zazwyczaj nieodpłatnię

agatam
01-10-2008, 19:07
co mam zrobic aby wyremontowac droge gry sasiedzi wchodza wprost pod ciezki sprzet wykonujacy prace na tej drodze? drogi nie oddam nikomu

Mirek_Lewandowski
01-10-2008, 19:09
Najpierwej to może po ludzku napisać, o co chodzi..

BOHO
01-10-2008, 21:13
jak w ogóle wbrew twojej woli ktoś może wchodzić na twoją prywatną drogę ? już nie mówiąc o wstrzymywaniu prac ? :o

może opisz po kolei co i jak...

agatam
01-10-2008, 21:47
a wiec Ci oto sasiedzi maja dzialke od drogi gminnej glownej tak samo jak i wjazd na posesje od drogi glownej. od ok 10 lat wjezdzali sobie na moja prywatna droge ktora przebiega obok ich dzialki na swoja posesje, majac tym samym dwa wjazdy. Droga jest moja prywatna, ja ją opłacam, zawsze naprawialam. dwa dni temu zaczelam remont drogi, sasiedzi sa w pelni swiadomi ze dobra droga jest mi szybko potrzebna, kupilam kostke brukowa, zatrudnilam fachowcow, maszyny. Gdy zaczeli kopac sasiad zaczal wskakiwac na łyzke kopary utrudniajac pracę, nastepnie podstawil samochod pod kopare.
tym sposobem zablokowal moja droge prywatna od drogi glownej i tym samym dalsza prace, policja nie reaguje na prosby usuniecia tego samochodu z mojej drogi, prace sa wstrzymane.

BOHO
01-10-2008, 23:14
zrzuć na swojej drodze - tam gdzie sąsiedzi jeździli, ze dwa Kamazy piachu..... albo przeciwnie - wykop rów......

i wynajmij ze dóch silnych z firmy ochroniarskiej - niech pilnują wstępu na twoją własność - drogę....

trochę dziwne jest zachowanie Policji - nie mogą nie reagować na naruszanie własności..... zawsze możesz napisać na nich skargę, na którą musisz otrzymać odpowiedź...

jea
01-10-2008, 23:30
dla mnie trochę bajer...policja nie reaguje 8)

agatam
02-10-2008, 09:02
policja nakazala usunac ich samochod ale samochod nadal stoi juz przez 2 dni

BOHO
02-10-2008, 09:06
policja nakazala usunac ich samochod ale samochod nadal stoi juz przez 2 dni

sam go zholuj - jeśli jest za co zaczepić.....
albo zamow pomoc drogową to go wezmą....

agatam
02-10-2008, 09:10
pomoc drogowa nie interesuje sie takimi sytuacjami jezeli to droga prywatna

remx
02-10-2008, 10:14
policja nakazala usunac ich samochod ale samochod nadal stoi juz przez 2 dni

sam go zholuj - jeśli jest za co zaczepić.....
albo zamow pomoc drogową to go wezmą....

Po co, niech facet sam dzwoni po pomoc drogową.

agatam
02-10-2008, 12:00
czy ktos zna moze mądre rozwiazanie tej sytuacji?

sSiwy12
02-10-2008, 13:15
Nie wiem, czy najmądrzejsze rozwiązanie, ale zazwyczaj skuteczne..
„Wystąp” z pozwem przeciwko sąsiadom do Sądu (oczywiście na „początek” fikcyjnie), a odpis tego wystąpienia (realnie) wyślij za pokwitowaniem odbioru upierdliwym sąsiadom.
W piśmie „procesowym” żądaj przywrócenia stanu zgodnego z prawem – czyli zaprzestania bezprawnego użytkowania działki (drogi), usunięcia wszelkich rzeczy ruchomych z działki (drogi), naprawienia (likwidacje dziur) oraz zaniechania dalszych naruszeń Twojego prawa własności nieruchomości.
Zażądaj również zwrotu poniesionych kosztów jakie poniosłeś w wyniku bezprawnych działań sąsiada – wymień jakie i ile (może być duuuużo).

Jeśli taki „strach” nie poskutkuje, to faktycznie pozostanie Ci tylko droga sądowa. Pamiętaj również, że takie działania sąsiada maja znamiona władania rzeczą, sąsiad zachowując się jak właściciel, może w skrajnym przypadku, nabyć prawa własności nieruchomości przez zasiedzenie.

BOHO
02-10-2008, 14:00
Nie wiem, czy najmądrzejsze rozwiązanie, ale zazwyczaj skuteczne..
„Wystąp” z pozwem przeciwko sąsiadom do Sądu (oczywiście na „początek” fikcyjnie), a odpis tego wystąpienia (realnie) wyślij za pokwitowaniem odbioru upierdliwym sąsiadom.
W piśmie „procesowym” żądaj przywrócenia stanu zgodnego z prawem – czyli zaprzestania bezprawnego użytkowania działki (drogi), usunięcia wszelkich rzeczy ruchomych z działki (drogi), naprawienia (likwidacje dziur) oraz zaniechania dalszych naruszeń Twojego prawa własności nieruchomości.
Zażądaj również zwrotu poniesionych kosztów jakie poniosłeś w wyniku bezprawnych działań sąsiada – wymień jakie i ile (może być duuuużo).

Jeśli taki „strach” nie poskutkuje, to faktycznie pozostanie Ci tylko droga sądowa. Pamiętaj również, że takie działania sąsiada maja znamiona władania rzeczą, sąsiad zachowując się jak właściciel, może w skrajnym przypadku, nabyć prawa własności nieruchomości przez zasiedzenie.

w złęj wierze po 30 latach......

BOHO
02-10-2008, 14:02
czy ktos zna moze mądre rozwiazanie tej sytuacji?

pisałem - tam gdzie sobie jeździ, wykop rów na swojej drodze....

BOHO
02-10-2008, 14:05
ten przypadek potwierdza mioje spostrzeżenia - nie należy nikomu pozwalać jeździć w sposób regularny po swojej działce!

januszpiep72
03-10-2008, 15:24
Zgłoś brak reakcjo policji do komendanta wojewódzkiego. Reakcja na pewno będzie.
janusz

Kuna
03-10-2008, 18:11
Ad : agatam
Coś mi tu nie gra w twojej opowieści . Sasiedzi tak bez przyczyny nie włażą pod ciężki sprzęt i nie stawiają swoich samochodów komuś na złość . Napisz najpierw jakie zażuty postawił ci sąsiad . A w ogóle rozmawiałaś z nim o co mu chodzi ?

Mirek_Lewandowski
03-10-2008, 18:28
jeśli masz tak potężny problem to może przekaż tą drogę gminie, może zechce ale zazwyczaj nieodpłatnię
Nie zechce... :D
Bo zaraz ludzie przylecą, coby asfalt założyli.

resor
03-10-2008, 19:01
cos mi nie gra w tej historii z sasiadem :D

musial by byc z mafi żeby nie byl do ruszenia .temat musi miec jeszcze drugi wątek

a jak samochód stoi i macie koparke to wcale bym sie nie przejmowal tylko po prostu bym auto przesunal itd. a może sasiad sam by odjechał . ile warte jest to auto ??

różnych sasiadów spotykam tam gdzie robie i jeszcze nie trafilem na takiego co by sie nie chcial dogadac :D

z każdym idzie sie dogadac i to w przeciągu jednej minuty :P

Wowka
03-10-2008, 20:37
a wiec Ci oto sasiedzi maja dzialke od drogi gminnej glownej tak samo jak i wjazd na posesje od drogi glownej. od ok 10 lat wjezdzali sobie na moja prywatna droge ktora przebiega obok ich dzialki na swoja posesje, majac tym samym dwa wjazdy. Droga jest moja prywatna, ja ją opłacam, zawsze naprawialam. dwa dni temu zaczelam remont drogi, sasiedzi sa w pelni swiadomi ze dobra droga jest mi szybko potrzebna, kupilam kostke brukowa, zatrudnilam fachowcow, maszyny. Gdy zaczeli kopac sasiad zaczal wskakiwac na łyzke kopary utrudniajac pracę, nastepnie podstawil samochod pod kopare.
tym sposobem zablokowal moja droge prywatna od drogi glownej i tym samym dalsza prace, policja nie reaguje na prosby usuniecia tego samochodu z mojej drogi, prace sa wstrzymane.

A w czym remont Twojej drogi przeszkadza sąsiadom we wjeździe na ich posesje?
Moim zdaniem będa mieli jedynie lepszy komfort dojazdu......
I mnie coś tu nie gra. Czegoś nam nie chcesz powiedzieć.....

Tylko czego?

Czy przypadkiem nie prowadzisz jakięś uciążliwej działalności gospodarczej?

BOHO
04-10-2008, 11:31
może agatam buduje sobie drogę, ale nie chce żeby dalej sąsiedzi jeździli sobie po jej działce, skoro mają swój dojazd...... i słusznie moim zdaniem.....

sąsiad nie "groźny" jak w tytule ale raczej świr... :wink:

ja bym na początek wykopał rów wdłuż swojej działki - od strony sąsiada, a potem zholował gdzieś na bok jego złom....i tyle....

marcin714
04-10-2008, 12:36
A ja myślę ,że nie mają zgodnej granicy. Póki to była rozjeżdzona droga to nikomu to nie przeszkadzało. Teraz sąsiad widzi, że zostanie wybudowana trwała droga na jego polu i się pieni.

Co do samochodu to samemu nie wlno ruszać bo potem za warsztat bedziesz płacić bo oskarżą cię ,że go uszkodziłaś. Trzeba wezwać pomoc drogową i niech go zabiorą a za pieniadze napewno chetnie przyjadą. Tylko nie wiem gdzie go odstawić bo jeśli sąsiadowi to znów go tu ustawi a ty będziesz płacić za odwożenie go do domu. Może na złomowisko? Ja bym jeszcze dyskretnie pozbawił go tablic rejestracyjnych wcześniej.

marcin714
04-10-2008, 12:36
A ja myślę ,że nie mają zgodnej granicy. Póki to była rozjeżdzona droga to nikomu to nie przeszkadzało. Teraz sąsiad widzi, że zostanie wybudowana trwała droga na jego polu i się pieni.

Co do samochodu to samemu nie wlno ruszać bo potem za warsztat bedziesz płacić bo oskarżą cię ,że go uszkodziłaś. Trzeba wezwać pomoc drogową i niech go zabiorą a za pieniadze napewno chetnie przyjadą. Tylko nie wiem gdzie go odstawić bo jeśli sąsiadowi to znów go tu ustawi a ty będziesz płacić za odwożenie go do domu. Może na złomowisko? Ja bym jeszcze dyskretnie pozbawił go tablic rejestracyjnych wcześniej.

BOHO
04-10-2008, 12:49
A ja myślę ,że nie mają zgodnej granicy. Póki to była rozjeżdzona droga to nikomu to nie przeszkadzało. Teraz sąsiad widzi, że zostanie wybudowana trwała droga na jego polu i się pieni.

Co do samochodu to samemu nie wlno ruszać bo potem za warsztat bedziesz płacić bo oskarżą cię ,że go uszkodziłaś. Trzeba wezwać pomoc drogową i niech go zabiorą a za pieniadze napewno chetnie przyjadą. Tylko nie wiem gdzie go odstawić bo jeśli sąsiadowi to znów go tu ustawi a ty będziesz płacić za odwożenie go do domu. Może na złomowisko? Ja bym jeszcze dyskretnie pozbawił go tablic rejestracyjnych wcześniej.

a kto będzie wiedział, kto ten samochód przesunął o te 30 metrów ? 8)
takie rzeczy to trzeba udowodnić....

marcin714
04-10-2008, 13:00
Sąsiad zezna i jeszcze kilku świadkow przedstawi. A może jeszcze cię nagrać.

wszystko zależy co to za auto bo jak jakiś polonez to mozna go na dachu położyć i nie zbankrutujesz naprawiając szkodę . Ale jeśli to jakieś A6 to już co innego.

danut@
05-10-2008, 17:39
mi się tez tu" coś"nie podoba

agatam napisał;


od ok 10 lat wjezdzali sobie na moja prywatna droge ktora przebiega obok ich dzialki na swoja posesje, majac tym samym dwa wjazdy.

Przez tak dlugi czas nie reagować,niby dlaczego mając swój wjazd korzystał z twojej drogi.W takich przypadkach od razu trzeba stanowczo zabronić takich praktyk.
Ludzie szybko się przyzwyczajają a potem cięzko ich odzwyczaić.
Jeszcze jak powiesz ,że sasiad ma dwie bramy wjazdowe i nikt się nie sprzeciwiał , to wcale się nie dziwie że nie chce odpuścić.

BOHO
05-10-2008, 23:42
mi się tez tu" coś"nie podoba

agatam napisał;


od ok 10 lat wjezdzali sobie na moja prywatna droge ktora przebiega obok ich dzialki na swoja posesje, majac tym samym dwa wjazdy.

Przez tak dlugi czas nie reagować,niby dlaczego mając swój wjazd korzystał z twojej drogi.W takich przypadkach od razu trzeba stanowczo zabronić takich praktyk.
Ludzie szybko się przyzwyczajają a potem cięzko ich odzwyczaić.


ale kiedyś trzeba...... i to właśnie wygląda mi na akcję odzwyczajania..... 8)

na pewno radzę postępować zdecydowanie ! jeśli oczywiście agatam ma pewność, że droga jest jej....

BOHO
05-10-2008, 23:43
Sąsiad zezna i jeszcze kilku świadkow przedstawi. A może jeszcze cię nagrać.

wszystko zależy co to za auto bo jak jakiś polonez to mozna go na dachu położyć i nie zbankrutujesz naprawiając szkodę . Ale jeśli to jakieś A6 to już co innego.

już widzę jak sąsiad wrzuca swoje A6 pod łychę koparki..... :wink:

piterazim
13-10-2008, 12:33
a może ma akurat rysy na lakierze i szuka naiwnego, co lakiernika pokryje :D

a gdyby co zaprosić Ele Jawrowicz