PDA

Zobacz pełną wersję : 2 pytania do 100%-wej segregacji odpadów



Flexus
03-10-2008, 13:07
Odpady z papieru, tworzyw sztucznych i szkła mogę segregować i oddawać bezpłatnie Zakładowi Usług Komunalnych w specjalnych workach.
Wyczerpane baterie i zużyte akumulatory mogę wyrzucać do specjalnych pojemników dostępnych w niektórych sklepach.
Przeterminowane lekarstwa mogę bezpłatnie wyrzucać do specjalnych pojemników dostępnych w aptekach.
Zużyty sprzęt agd mogę oddawać w sklepach agd przy zakupie nowego sprzętu.
Odpady organiczne mogę kompostować w swoim ogródku lub rozdrabniać i wyrzucać do kanalizacji.
Z odpadów tekstylnych mogę wydzielać ubrania nadające się do dalszego użytku i oddawać biednym. Pozostałe odpady tekstylne mogę zużywać do mycia i pielęgnacji samochodu, a potem wyrzucać je do pojemników na śmieci na stacjach benzynowych.
Puszki aluminiowe, puszki po konserwach, metalowe nakrętki do butelek i słoików oraz inny złom metalowy mogę oddawać złomiarzowi lub sam wywozić na składowisko złomu.
Odpady związane z remontem domu lub mieszkania mogę wywozić i opłacać każdorazowo, bo remonty robi się raz na parę lat, a nie co miesiąc.

Co mi zostanie?
- zużyty sprzęt agd, którego nie wymienię w sklepie, jeśli nie będę kupować odpowiadającego mu nowego na wymianę,
- opakowania, których nie mogę zaliczyć do żadnej z wyżej wymienionych grup odpadów (np. kartoniki do soków i mleka wykonane z tektury oraz z folii z tworzywa sztucznego i(lub) folii aluminiowej).

Zużyty sprzęt agd, którego nie wymienię w sklepie na nowy, mogę przechowywać na strychu lub w piwnicy jak dotychczas. Zakładając, że kupując jeden egzemplarz sprzętu nowego oddam jeden stary, składowisko tego sprzętu nie będzie rosnąć. A może w przyszłości przyda się jakiś stary silnik lub inna część.

Co zrobić z niektórymi opakowaniami, których nie da się zaliczyć do żadnej z wymienionych wyżej grup odpadów? Mogę nie kupować produktów zapakowanych w takie opakowania. Czy ma ktoś lepszy pomysł? Oto pierwsze pytanie.

Jeśli będę segregować odpady w 100% jak wyżej, to czy mogę zrezygnować z pojemnika na odpady, który teraz stoi przed moim domem, i zaprzestać opłacania wywozu odpadów, których przecież nie będzie? Czy obowiązujące przepisy zezwalają na to? Oto drugie pytanie.

garbus2
03-10-2008, 19:50
Co mi zostanie?
- zużyty sprzęt agd, którego nie wymienię w sklepie, jeśli nie będę kupować odpowiadającego mu nowego na wymianę,

(...)

Zużyty sprzęt agd, którego nie wymienię w sklepie na nowy, mogę przechowywać na strychu lub w piwnicy jak dotychczas. Zakładając, że kupując jeden egzemplarz sprzętu nowego oddam jeden stary, składowisko tego sprzętu nie będzie rosnąć. A może w przyszłości przyda się jakiś stary silnik lub inna część.


Tu sie nie zgodzę ponieważ w swietle obowiązujących przepisów gmina ma obowiazek powiedzieć gdzie taki sprzet mozesz oddac. Co wiecej np mozesz go zawieźć do każdego sklepu Tesco i tam przyjmą go (mają ogólnopolską akcję) i nie musisz tam nic kupować. Po prostu zawozisz i koniec. Niedlugo zapewne wprowadzi takie podejscie wiekszosc marketów - uogolniajac prawo mowi ze jesli nie wykarza się jakims poziomem zbiorki starego sprzetu wowczas beda placic kary (choc glownie mowi sie tu o producentach ale takowym jest i importer a tesco i auchan to importerzy).

Stokrotka
04-10-2008, 14:02
To ja mam trzecie pytanie - mam kilka opakowań przeterminowanych środków ochrony roslin, co z nimi?

Wowka
04-10-2008, 14:32
.... Z odpadów tekstylnych mogę wydzielać ubrania nadające się do dalszego użytku i oddawać biednym.
Często powtarzany błąd. Stojące na ulicach bez mała wszystkich miast w Polsce pojemniki na tekstylia opatrzone logo PCK służą do wrzucania do nich wszelkich tekstylii. Nie tylko ubrań nadających sie do noszenia.
Tymi pojemnikami zarzadza firma która segreguje odpady tekstylne. Te nadające się do ponownego uzycia mozna potem kupić w lumpeksach kilku krajów nie tylko europejskich. Pozostałe przerabiane są przemysłowo np. jako uszlachetniacze w produkcji papieru.
A PCK? PCK ma z tego (ponoć) jeden zł za każdy kilogram tekstylii.
Reklama kosztuje...,


....Co mi zostanie?

Zostaną Ci np. pampersy, styropian, .....

JoShi
04-10-2008, 19:00
1. Nie każde opakowanie, które wydaje się być z papieru nadaje si ę na makulaturę np. opakowania po mleku.

2. Nie każdy plastik nadaje się do zakwalifikowania jako odpad segregowany

Zajrzałam do swojego kosza na śmieci, żeby upewnić się czego nie posegregowałam:
1. Opakowanie po mięsie dla psa, ni to plastik ni to papier ni to folia aluniniowa. Do segregacji się nie nadaje
2. Papierowe ręczniki zużyte do wycierania blatu w kuchni. Nasączone detergentem, raczej nie dam ich do kompost
3. Opakowanie po batonikach. Też raczej nie plastik
4. Opakowanie po mleku. Skrzyżowanie folii i papieru. Nie będę rozdzielać
5. Zużyta gąbka. Też nie plastik
6. Styropianowa tacka po mięsie.

Głębiej nie chciało mi się zaglądać. Sądzę, że nie da się na 100 procent segregować, chyba, żeby wprowadzić reżim jakiś w domu i ściśle przestrzegać zasad niekupowania rzeczy w opakowaniach, których się nie da segregować.

Flexus
05-10-2008, 11:44
Ad. zużytego sprzętu agd
Nie wiedzialem, że gmina ma obowiązek wskazać gdzie mogę oddać bezpłatnie zużyty sprzęt agd, ani o tym, że są już sieci handlowe, które przyjmują zużyty sprzęt nie tylko na wymianę. Serdecznie dziękuję za te informacje.

Ad. tekstyliów
Bardzo dziękuję za cenną informację, że do pojemników PCK w zasadzie mogę wrzucać nie tylko ubrania nadające się do dalszego użytku, ale wszystkie tekstylia, bo ktoś je posegreguje za mnie i potem będą kupione w lumpeksie lub przerobione przez przemysł papierniczy. Więc gdzie tu błąd? Czy to nie lepsze od wysypiska śmieci? Czy jest inny już funkcjonujący system obrotu zużytymi tekstyliami? Jakieś punkty skupu lub chociaż przyjmowania za darmo tekstyliów?

Ad. styropianu i gąbki
Na uniwersalnym worku, który jest stosowany w mojej gminie do segregacji odpadów (papieru, plastiku i szkła), jest napisane: "Do worka na plastik wrzucamy: - opakowania plastikowe po artykułach spożywczych i chemii gospodarczej". Co oznacza słowo "plastik"? Wikipedia podaje, że to "popularne określenie termoplastycznych tworzyw sztucznych". Styropian produkuje się prawie wyłącznie z polistyrenu, a polistyren jest termoplastycznym tworzywem sztucznym. Zatem styropian jest plastikiem. W związku z tym styropianowe tacki z czystym sumieniem można wrzucać do worka na opakowania plastikowe.
Podobnie gąbka, jeśli nie jest naturalna, to ze spienionego poliuretanu. A to też tworzywo termoplastyczne. Czyli także gąbka jest plastikiem. Nie jest opakowaniem plastikowym ale jest plastikiem.

Ad. papierowych ręczników nasączonych detergentem
Na kompost raczej się nie nadają, ale do worka na odpady papierowe jak najbardziej. Wydaje mi się, że detergent jest bardziej łagodną domieszką od farb drukarskich na opakowanich papierowych.

Ad. pampersów
Nie używam.

Ad. metalizowanego i (lub) foliowanego papieru
Napisałem na wstępie, że z tymi opakowaniami jest problem, i że moim pomysłem jest unikanie (nie kupowanie) produktów w takich opakowaniach. Zadałem też pytanie "Czy ma ktoś lepszy pomysł?".

Reasumując - nadal obstaję, że 100%-wa segregacja odpadów powstających codziennie w gospodarstwie domowym jest możliwa.

Wowka
05-10-2008, 13:11
Poszukaj w internecie.
Ja znalazłem m.in. to - http://www.segregacjaodpadow.eco.pl/broszura.pdf

Dowiesz się, że:
- Z tzw. plastiku do recyklingu nadaje się właściwie tylko tworzywo o nazwie PET,
- opakowania dwuwarstwowe (kartony po mleku, sokach, opakowania po margarynie maśle itp) nie podlegają recyklingowi,
- zbierane jest właściwie tylko białe szkło,
- papiery muszą być odtłuszczone, "kolorowe" czasopisma sprawiają kłopot w recyklingu.

Gdzieś ostatnio czytałem (POLITYKA? ), że istnieją w Polsce dwa zakłądy odzyskujące papier i aluminium z kartoników. Niemniej prawdopodobieństwo, że twój odbiorca odpadów z nimi współpracuje jest mninimalne.

Oczywiście, jeśli wrzucisz do worka inne odpady to raczej także będą zabrane.
Z tym tylko, że na sortowni zostana wydzielone i pojadą na wysypisko śmieci nie na Twój koszt, lecz na koszt firmy dokonującej recyklingu.

Co do pampersów to fakt, że ich nie używasz (dzieci już duże) nie oznacza, że w każdej chwili będziesz zmuszony ich używać i to w wersji XXL, czego nikomu nie życzę ale (doświadczenie własnej biskiej rodziny) należy brać to pod uwagę.

Trociu
05-10-2008, 13:19
Ad. tekstyliów
Bardzo dziękuję za cenną informację, że do pojemników PCK w zasadzie mogę wrzucać nie tylko ubrania nadające się do dalszego użytku, ale wszystkie tekstylia, bo ktoś je posegreguje za mnie i potem będą kupione w lumpeksie lub przerobione przez przemysł papierniczy. Więc gdzie tu błąd? Czy to nie lepsze od wysypiska śmieci?
Ja tu nie widzę żadnego błędu. Tak samo jak późniejsza przeróbka szkła czy papieru, tutaj po prostu ktoś zajmuje się Twoimi odpadkami. I to co daje się odsprzedać, pojawia się w lumpeksach (porównaj sobie do szklanych butelek wielorazowego użytku). To co się nie nadaje do bezpośredniego użytku zostaje przerobione.

Mam spodnie robocze ostatnio bardzo upaplane smołą i innymi produktami do hydroizolacji fundamentów. Czy takie coś kwalifikujesz jako odpad tekstylny??



Ad. styropianu i gąbki
Zatem styropian jest plastikiem. W związku z tym styropianowe tacki z czystym sumieniem można wrzucać do worka na opakowania plastikowe.
Kupując wspomniane mięso na takich tackach, bo jego rozpakowaniu masz:
- folię ociekającą wodą/krwią
- tackę mokrą od wody/krwi
- taką gąbczastą wkładkę nasączoną wodą/krwią

Czy zamierzasz tak ubabrane elementy wrzucić do worka z plastikami? Czy zamierzasz to myć? Rozumiem jeszcze umycie tacki, ale jak wymyć i wysuszyć folię i tą gąbkę?

Dodatkowo na folii jest naklejona papierowa naklejka. Nie sądzę, aby łatwo dało się ją zawsze oderwać. A papier i folia powinny lądować do innych pojemników.

Flexus
05-10-2008, 15:31
Poszukaj w internecie.
Ja znalazłem m.in. to - http://www.segregacjaodpadow.eco.pl/broszura.pdf

Dowiesz się, że:
- Z tzw. plastiku do recyklingu nadaje się właściwie tylko tworzywo o nazwie PET,
- opakowania dwuwarstwowe (kartony po mleku, sokach, opakowania po margarynie maśle itp) nie podlegają recyklingowi,
- zbierane jest właściwie tylko białe szkło,
- papiery muszą być odtłuszczone, "kolorowe" czasopisma sprawiają kłopot w recyklingu.
Przeczytałem tę instrukcję. Została napisana w 2004 roku i dotyczy konkretnie Krakowa. Mojej gminy nie.
W mojej gminie na worku do segregacji odpadów jest napisane, że "Do worka na plastik wrzucamy: - opakowania plastikowe po artykułach spożywczych i chemii gospodarczej". Natomiast na stronie internetowej mojej gminy jest informacja o segregacji, ale nie ma słowa o tym, aby do worków na plastik można było wyrzucać tylko butelki PET. Dlaczego więc miałbym się ograniczać tylko do nich? Przecież chemia gospodarcza nie jest pakowana w butelki PET. Nie wiem co robi mój gminny Zaklad Usług Komunalnych z posegregowanymi plastikami. Niebawem dowiem się i napiszę. Ale na razie uważam, że nie muszę stosować instrukcji z 2004 roku dotyczącej Krakowa.

Co do pampersów to fakt, że ich nie używasz (dzieci już duże) nie oznacza, że w każdej chwili będziesz zmuszony ich używać i to w wersji XXL, czego nikomu nie życzę ale (doświadczenie własnej biskiej rodziny) należy brać to pod uwagę.
Nigdy nie będę ich używać. I właśnie z powodu kłopotu gdzie je wyrzucać po użyciu. Do pojemnika na śmieci nie bardzo można, bo będzie śmierdzieć z pojemnika. Do kanalizacji też nie, bo się zatka. A jeszcze ca 30 lat temu nikt nie używał pampersów, więc i ja sobie bez nich jakoś poradzę.

Gdzieś ostatnio czytałem (POLITYKA? ), że istnieją w Polsce dwa zakłądy odzyskujące papier i aluminium z kartoników. Niemniej prawdopodobieństwo, że twój odbiorca odpadów z nimi współpracuje jest mninimalne.
Zgadzam się. Jednak dlaczego tę informację kierujesz do mnie? Przecież pisałem już dwukrotnie o tym, że problem z kartonikami foliowanymi tworzywem sztucznym i (lub) aluminium proponuję rozwiązać przez unikanie kupowania produktów w takich opakowaniach. Masz inny pomysł? To było właśnie moje pierwsze pytanie w pierwszym poście inicjującym wątek.

Flexus
05-10-2008, 15:48
Ad. tekstyliów
Bardzo dziękuję za cenną informację, że do pojemników PCK w zasadzie mogę wrzucać nie tylko ubrania nadające się do dalszego użytku, ale wszystkie tekstylia, bo ktoś je posegreguje za mnie i potem będą kupione w lumpeksie lub przerobione przez przemysł papierniczy. Więc gdzie tu błąd? Czy to nie lepsze od wysypiska śmieci?
Ja tu nie widzę żadnego błędu.
Ja też nie, ale Wowka go widział. Do niego to pisalem.

Mam spodnie robocze ostatnio bardzo upaplane smołą i innymi produktami do hydroizolacji fundamentów. Czy takie coś kwalifikujesz jako odpad tekstylny??
To inna bajka. Odpady powstałe przy remoncie lub budowie domu to nie odpady komunalne. O tym, że takie odpady wywiozę i opłacę ich wywóz pisałem w pierwszym poście.



Ad. styropianu i gąbki
Zatem styropian jest plastikiem. W związku z tym styropianowe tacki z czystym sumieniem można wrzucać do worka na opakowania plastikowe.
Kupując wspomniane mięso na takich tackach, bo jego rozpakowaniu masz:
- folię ociekającą wodą/krwią
- tackę mokrą od wody/krwi
- taką gąbczastą wkładkę nasączoną wodą/krwią

Czy zamierzasz tak ubabrane elementy wrzucić do worka z plastikami? Czy zamierzasz to myć? Rozumiem jeszcze umycie tacki, ale jak wymyć i wysuszyć folię i tą gąbkę?
Co robisz z tym mięsem po rozpakowaniu? Nie płuczesz w zimnej wodzie? Korona spadnie z głowy, jeśli przepłucze się także folię i tackę przed wyrzuceniem?

Dodatkowo na folii jest naklejona papierowa naklejka. Nie sądzę, aby łatwo dało się ją zawsze oderwać. A papier i folia powinny lądować do innych pojemników.
Nie dajmy się zwariować. Nie musimy zrywać papierowych etykiet z butelek szklanych i z wszelkich innych opakowań przy ich segregacji.

Mały
05-10-2008, 18:31
To ja mam trzecie pytanie - mam kilka opakowań przeterminowanych środków ochrony roslin, co z nimi?
Użyj na "przetermiowane rosliny" ;) a poważnie raczje trzeba wyrzucic po prostu do śmieci, bo nie sądzę żeby któraś firma zajęła się czymś takim jak recykling przeterminowanej chemii.

Wowka
05-10-2008, 18:54
To ja mam trzecie pytanie - mam kilka opakowań przeterminowanych środków ochrony roslin, co z nimi?
Użyj na "przetermiowane rosliny" ;) a poważnie raczje trzeba wyrzucic po prostu do śmieci, bo nie sądzę żeby któraś firma zajęła się czymś takim jak recykling przeterminowanej chemii.

A dlaczego tak sadzisz?

W mojej miejscowości już od kilku lat, zgodnie z grafikiem, raz w miesiącu w każdej dzielnicy, na dwie godziny przystaje samochód zbierającymin.:

Wykaz odpadów niebezpiecznych pochodzących z gospodarstw domowych, które można przekazać nieodpłatnie w ramach prowadzonej zbiórki:
Rozpuszczalniki, smary, środki do konserwacji metali oraz opakowania po nich, środki do konserwacji i ochrony drewna oraz opakowania po nich;
Resztki farb, lakierów, tusze, farby drukarskie, kleje, lepiszcze i żywice;
Odpady zawierające rtęć tj: termometry, lampy rtęciowe, fluoroscencyjne, świetlówki, przełączniki;
Środki czyszczące, wywabiacze plam i opakowania po nich, rozpuszczalniki organiczne, detergenty;
Przeterminowane lub częściowo zużyte leki;
Zużyte baterie i akumulatory;

Puszki z przeterminowanymi srodkami ochrony roślin także można tam oddać.

Stokrotko - zorientuj się, czy i w Twojej lub innej niedalekiej miejscowości trwa podobna akcja.

Wyrzucenie tych pestycydów do smieci to bardzo zły pomysł.

Wowka
05-10-2008, 19:00
Ad. tekstyliów
Bardzo dziękuję za cenną informację, że do pojemników PCK w zasadzie mogę wrzucać nie tylko ubrania nadające się do dalszego użytku, ale wszystkie tekstylia, bo ktoś je posegreguje za mnie i potem będą kupione w lumpeksie lub przerobione przez przemysł papierniczy. Więc gdzie tu błąd? Czy to nie lepsze od wysypiska śmieci?
Ja tu nie widzę żadnego błędu.
Ja też nie, ale Wowka go widział. Do niego to pisalem.

Ja też nie widzę błędu poza tym, że Flexus, podobnie jak większość społeczeństwa błędnie odczytuje znak loga PCK na pojemnikach.
To nie PCK przeprowadza zbiórkę odzieży. To Szmateksowa firma posługując się (odpłatnie) logo PCK jest właścicielem tego interesu.
Oddana do pojemnika odzież nie jest oddawana bezpłatnie potrzebującym lecz odsprzedawana w lumpeksach.
To tyle w tym temacie

Mały
05-10-2008, 19:02
O widzisz - to jest pomysł z którego bym chetnie skorzystał, ale co z tego jeśli sam walczyłem z naszą gminą o segregację odpadów (szkło+platik) jakieś 2 lata - "bo się nie opłaca".
Inna sprawa, że mamy u nas "Ekodolinę"(Łężyce-wysypisko), a tam (jak sądzę po nazwie) musi być podobna segregacja odpadów. Ale czy jest?

Wowka
05-10-2008, 19:24
.... Zgadzam się. Jednak dlaczego tę informację kierujesz do mnie? Przecież pisałem już dwukrotnie o tym, że problem z kartonikami foliowanymi tworzywem sztucznym i (lub) aluminium proponuję rozwiązać przez unikanie kupowania produktów w takich opakowaniach. Masz inny pomysł? To było właśnie moje pierwsze pytanie w pierwszym poście inicjującym wątek.

Dlaczego?
Po prostu mam wątpliwości czy każdorazowo zdołasz kupić potrzebny Ci produkt zapakowany w opakowanie biodegradowalne lub przeznaczone do recyklingu.

- Kupując soki naturalne nie masz zbyt szerokiego wyboru. Tylko 2-3 producentów pakuje swoje soki w szklane opakowania.
- Większość producentów masła pakuje je w powlekany aluminium pergamin. Nieliczni w sam pergamin. (pergamin przed oddaniem na makulaturę należy odtłuścić)
- Podobnie producenci margaryny w kubki plastikowe lub powlekany folią pergamin. (kubki także należy odtłuścić)
- Mleko, śmietana. Owszem, możesz kupić je zapakowane w woreczek foliowy. Niemniej jest to produkt krótkotrwały. Kupiony dzisiaj, jutro przeważnie będzie skwaszony.
- Pasta do zębów. Zapakowana w kartonik, w który wtopione są kolorowe (srebrne i złote) folie metalowe i ponadto całość jest laminowana folią.
Sama tubka składa się przeważnie z metalowego pojemnika laminowanego białym plastikiem.
- inne kosmetyki podobnie.
- większość kolorowych opakowań kartonowych jest laminowana folią. Ładniej to wygląda, przyciąga wzrok oraz powoduje sztywność kartonika.

Czy kupując potrzebne Tobie produkty będziesz się kierował jedynie kryterium ekologicznego opakowania? Nie będziesz kierował się walorami smakowymi produktu, jego trwałością i ceną?
Być może, lecz to szalenie zawęża asortyment dostępności.
Zresztą ja w realność takich preferencji nie wierzę.

Flexus
05-10-2008, 19:24
Ad. tekstyliów
Bardzo dziękuję za cenną informację, że do pojemników PCK w zasadzie mogę wrzucać nie tylko ubrania nadające się do dalszego użytku, ale wszystkie tekstylia, bo ktoś je posegreguje za mnie i potem będą kupione w lumpeksie lub przerobione przez przemysł papierniczy. Więc gdzie tu błąd? Czy to nie lepsze od wysypiska śmieci?
Ja tu nie widzę żadnego błędu.
Ja też nie, ale Wowka go widział. Do niego to pisalem.

Ja też nie widzę błędu poza tym, że Flexus, podobnie jak większość społeczeństwa błędnie odczytuje znak loga PCK na pojemnikach.
To nie PCK przeprowadza zbiórkę odzieży. To Szmateksowa firma posługując się (odpłatnie) logo PCK jest właścicielem tego interesu.
Oddana do pojemnika odzież nie jest oddawana bezpłatnie potrzebującym lecz odsprzedawana w lumpeksach.
To tyle w tym temacie
Hm ... o pojemnikach PCK Ty pierwszy wspomniałeś w tym wątku. Ja tylko w pierwszym poście napisałem (cytuję): Z odpadów tekstylnych mogę wydzielać ubrania nadające się do dalszego użytku i oddawać biednym.
Ty zaś od razu zareagowałeś tak (cytuję): Często powtarzany błąd. Stojące na ulicach bez mała wszystkich miast w Polsce pojemniki na tekstylia opatrzone logo PCK służą do wrzucania do nich wszelkich tekstylii.

Flexus
05-10-2008, 20:04
Czy kupując potrzebne Tobie produkty będziesz się kierował jedynie kryterium ekologicznego opakowania? Nie będziesz kierował się walorami smakowymi produktu, jego trwałością i ceną?
Być może, lecz to szalenie zawęża asortyment dostępności.
Zresztą ja w realność takich preferencji nie wierzę.
Wowka
W pierwszym poście nie napisałem, że już realizuję 100%-wą segregację odpadów. Wszystko pisałem w czasie przyszłym. Zwróć uwagę, że pisałem "mogę" robić to czy tamto, a nie że robię lub zrobiłem. Po prostu zastanawiam się czy 100%-wa segregacja odpadów jest możliwa i realna.
A teraz po kolei odnośnie Twoich przykładów.
Soków naturalnych kupuję coraz mniej. Nie wiem czy staję się coraz bardziej wybredny, czy te soki są coraz mniej naturalne. Wszystkie są produkowane z koncentratów, a podwyższona temperatura obniża walory smakowe. Więc nawet gdy nie są z konserwantami, muszą być aromatyzowane. I dobrze jeśli naturalnymi a nie syntetycznymi aromatami.
Masła i margaryny nie jem wcale od lat. Naprawdę. Również smalcu.
Mleko mogę kupować w butelkach z tworzyw sztucznych. Jest droższe ale lepsze smakowo od tych w folii i w kartonikach.
Śmiatanę mogę kupić w kubeczkach z tworzywa, z których otwierając można odedrzeć folię aluminiową, więc dokładnie oddzielić aluminium od plastiku.
Pastę do zębów mogę kupić w tubce wykonanej wyłącznie z plastiku.
Na temat kosmetyków nie wypowiadam się. Prawie nie stosuję.
Ale sam dam przykład produktu, z którym po zużyciu nie wiem co zrobić. Chyba nie da się go segregować. To ... buty. Biednym nie oddam, bo wyprać butów raczej się nie da, do worka na plastiki też raczej nie wrzucę. Tak .... przez buty wali mi się cała koncepcja 100%-wej segregacji. Oczywiście mogę je podrzucać np. do ulicznego kosza na śmieci. Ale to nie o to chodzi. Ech ...

Wowka
05-10-2008, 21:25
Flexus- ależ ja pisałem swój tekst posługujac się formą czasu przyszłego niedokonanego.


Czy kupując potrzebne Tobie produkty będziesz się kierował jedynie kryterium ekologicznego opakowania? Nie będziesz kierował się walorami smakowymi produktu, jego trwałością i ceną?
Być może, lecz to szalenie zawęża asortyment dostępności.
Zresztą ja w realność takich preferencji nie wierzę.

Dlaczego więc Twój zarzut?

Zwróć uwagę, że pisałem "mogę" robić to czy tamto, a nie że robię lub zrobiłem.


P.s. - piszesz:

Masła i margaryny nie jem wcale od lat. Naprawdę. Również smalcu.

Czy nigdy niczego w Twojej kuchni się nie opieka, nie smaży.
Ąbsolutnie żadnego ciasta, kotleta schabowego, sosu, jajecznicy?
Chleb tylko suchy? Noooo z szynką oczywiście :wink:

A co zniedoborem witaminy D?

Wowka
05-10-2008, 21:36
Hm ... o pojemnikach PCK Ty pierwszy wspomniałeś w tym wątku. Ja tylko w pierwszym poście napisałem (cytuję): Z odpadów tekstylnych mogę wydzielać ubrania nadające się do dalszego użytku i oddawać biednym.

Tak. napisałem pierwszy gdyż jest to najpowszechniejszy sposób pozbywania się tekstylii.

A swoją drogą to w jaki sposób chciałbyś realizować swój zamysł oddawania potrzebującym ubrań?

Ze świecą szukać organizacji, które przyjmują takie dary w naturze.

Będziesz wręczał indywidualne paczki potrzebujacym.
Przyznaję, jest to możliwe.

Wowka
05-10-2008, 22:14
... Ale sam dam przykład produktu, z którym po zużyciu nie wiem co zrobić. Chyba nie da się go segregować. To ... buty. Biednym nie oddam, bo wyprać butów raczej się nie da, do worka na plastiki też raczej nie wrzucę. Tak .... przez buty wali mi się cała koncepcja 100%-wej segregacji. Oczywiście mogę je podrzucać np. do ulicznego kosza na śmieci. Ale to nie o to chodzi. Ech ...

No cóż... skoro twierdzisz, że nigdy nikt w Twoim domu nie będzie już używał pampersów to może przynajmniej potwierdzisz konieczność stosowania podpasek lub tamponów?
Oto kolejny przykład produktu kórego nie można poddać recyklingowi. A przynajmniej się tego nie czyni.

Jeszcze mało by stwierdzić, że 100% recykling to utopia?

Proszę bardzo:
- wszelkie wyroby gumowe i podgumowane,
- galanteria skórzana i skóropodobna, (torebki, odzież)
- porcelana (np. potłuczona zastawa stołowa)
- wyroby gliniane (doniczki czy też pamiątki z wakacji)
- rajstopy i pończochy.
- worki z odkurzacza wraz z zawartością,
- potłuczone szklanki, słoiki, butelki itp. (tego nie wrzuca się do worków)

Flexus
06-10-2008, 07:15
Dlaczego więc Twój zarzut?

Zwróć uwagę, że pisałem "mogę" robić to czy tamto, a nie że robię lub zrobiłem.
Masz rację. Przepraszam. Jednak podobnie Ty niesłusznie czyniłeś mi zarzuty w/s pojemników PCK, o których nawet nie pomyślałem, nie mówiąc o napisaniu.


Masła i margaryny nie jem wcale od lat. Naprawdę. Również smalcu.
Czy nigdy niczego w Twojej kuchni się nie opieka, nie smaży.
Ąbsolutnie żadnego ciasta, kotleta schabowego, sosu, jajecznicy?
Chleb tylko suchy? Noooo z szynką oczywiście :wink:
A co zniedoborem witaminy D?
W moim domu z tłuszczy jadalnych używamy wyłącznie oleje roślinne - do smażenia i pieczenia mięs rzepakowy, do sałatek słonecznikowy lub sojowy. Ciast nie pieczemy. Kanapki jemy bez masła.

A swoją drogą to w jaki sposób chciałbyś realizować swój zamysł oddawania potrzebującym ubrań?
Nie zastanawiałem się nad tym. Dotychczas zajmowała się tym moja żona. Wiem, że oddawała ubrania dzieci swoim koleżankom. Na pojemniki PCK Ty zwróciłeś mą uwagę.

Jeszcze mało by stwierdzić, że 100% recykling to utopia?
Proszę bardzo:
- wszelkie wyroby gumowe i podgumowane,
- galanteria skórzana i skóropodobna, (torebki, odzież)
- porcelana (np. potłuczona zastawa stołowa)
- wyroby gliniane (doniczki czy też pamiątki z wakacji)
- rajstopy i pończochy.
- worki z odkurzacza wraz z zawartością,
- potłuczone szklanki, słoiki, butelki itp. (tego nie wrzuca się do worków)
Zgodzę się tylko co do wcześniej wymienionych przez Ciebie podpasek i tamponów oraz co do worków z odkurzacza wraz z zawartością. Choć - mając odkurzacz wodny ... A reszta odpadów, które wymieniłeś, mogłaby podlegać recyklingowi gdybyśmy tylko chcieli to zorganizować. Ale przyznaję - 100%-wa segregacja odpadów powstających na codzień w gospodarstwach domowych jest niemożliwa, bo ... nie chcemy jej. Po prostu. Przez kilka dni od zainicjowania wątku nikt nie poparł idei. Znaczy się jest nierealna.

Trociu
06-10-2008, 12:50
- potłuczone szklanki, słoiki, butelki itp. (tego nie wrzuca się do worków)Dlaczego tego się nie wrzuca? Przecież sądzę, że jakieś 75% butelek / słoików wrzucanych do wolnostojących pojemników na szkło tłucze się przy updaku w kontakcie z innymi. Gdyby nie przetwarzało się potłuczonych wyrobów szklanych, pojemniki na nie miałyby inną konstrukcję.

Trociu
06-10-2008, 12:53
Ale przyznaję - 100%-wa segregacja odpadów powstających na codzień w gospodarstwach domowych jest niemożliwa, bo ... nie chcemy jej. Po prostu. Przez kilka dni od zainicjowania wątku nikt nie poparł idei. Znaczy się jest nierealna.Może gdyby rozpatrzeć większość przypadków użycia produktów w gospodarstwie domowym, po pewnym czasie doszlibyśmy do tego, co należy zrobić ze zużytymi pampersami/tamponami, butami, produktami łączącymi w sobie różne materiały, produktami zabrudzonymi. Jednak pewnie nakład sił i środków potrzebnych na osiągnięcie tego stanu jest zbyt wysoki.

I tak na plus zalicza Ci się, że próbujesz zmaksymalizować utylizację różnych produktów w swoim gospodarstwie. Jednak mało jest osób, które myślą tak samo jak Ty.

Wowka
06-10-2008, 13:15
- potłuczone szklanki, słoiki, butelki itp. (tego nie wrzuca się do worków)Dlaczego tego się nie wrzuca? Przecież sądzę, że jakieś 75% butelek / słoików wrzucanych do wolnostojących pojemników na szkło tłucze się przy updaku w kontakcie z innymi. Gdyby nie przetwarzało się potłuczonych wyrobów szklanych, pojemniki na nie miałyby inną konstrukcję.

Trociu - Ty piszesz o pojemnikach a ja piszę o workach (plastikowych).

Pojemniki są rozładowywane mechanicznie. Worki transportowane od płotu do ciężarówki ręcznie a następnie ręcznie rozładowywane.
I w tym jest problem.

Bardzo łatwo przy tych czynnościach skaleczyć dłoń czy też nogę o obijający się worek.

Innnymi słowy BHP

Trociu
06-10-2008, 13:29
Trociu - Ty piszesz o pojemnikach a ja piszę o workach (plastikowych).
...
Innnymi słowy BHPMasz rację. Inny punkt widzenia - w zależności kto gdzie wyrzuca szkło.

Flexus
06-10-2008, 13:32
Trociu
Serdeczne dzięki za dobre słowo.
Cóż - pociągnę ten wątek niezależnie od odzewu forumowiczów. Chodzi mi o konkrety, a nie polemikę warto czy nie, da się czy się nie itd.
Na razie ustaliłem w swoim gminnym Zakładzie Usług Komunalnych, że stłuczkę szklaną można bez ograniczeń wrzucać do tzw. dzwonów, natomiast do worków na szkło też, ale w rozsądnych granicach względem niepotłuczonych naczyń szklanych, bo przecież worki muszą dotrzeć na składowisko w całości.
Cdn.

JoShi
06-10-2008, 13:36
Otóż konkretnie to tak jak już napisano, będzie cholernie trudno, jeśli w ogóle to jest możliwe. Kłopotliwe jest:
1. Unikanie opakowań, których nie da się zaklasyfikować
2. Pozbywanie się wyrobów skórzanych i gumowych.

W moim przekonaniu nie jest w porządku wrzucanie do odpadów plastikowych plastików, które nie powinny tam trafić co prowadzi do kolejnego utrudnienia czyli plastiki inne niż PET.

Flexus
06-10-2008, 21:16
Otóż konkretnie to tak jak już napisano, będzie cholernie trudno, jeśli w ogóle to jest możliwe. Kłopotliwe jest:
1. Unikanie opakowań, których nie da się zaklasyfikować
2. Pozbywanie się wyrobów skórzanych i gumowych.

W moim przekonaniu nie jest w porządku wrzucanie do odpadów plastikowych plastików, które nie powinny tam trafić co prowadzi do kolejnego utrudnienia czyli plastiki inne niż PET.
JoShi
Dziś kilka godzin serfowalem w sieci na temat segregacji odpadów, utylizacji tworzyw sztucznych itd. Pasjonująca lektura.
W polskich gminach obowiązują bardzo różne zalecenia odnośnie segregacji odpadów - co gmina to inaczej. W niektórych rzeczywiście do worków na plastik można wrzucać tylko butelki PET, w innych wszelkie plastiki. Są takie gminy, w których to "dzwonów" na papier można wrzucać kartoniki po napojach foliowane polietylenem i aluminium. Z kolei w innych do "dzwonów" na szkło można wrzucać tylko bezbarwne, a są takie (np. moja gmina) gdzie można także kolorowe.
W Szwecji już teraz foliowane kartoniki po napojach są utylizowane w 35%. Trwa w sieci ciekawa dyskusja na temat torebek polietylenowych. Oto dwa przykłady
http://www.wyhacz.pl/Wyhacz/1,88542,5413239,Plastikowe_jednorazowki_sa_bardzie j_ekologiczne_od.html
http://www.eplastics.pl/downloads/koeko-manifest.pdf
Przyjęcie optymalnego modelu segregacji odpadów nie jest proste. Model optymalny dla mnie może być daleki od optymalnego dla Ciebie w innej gminie. A wszystko zależy od organizacji selektywnej zbiórki odpadów w konkretnej gminie, od technologii utylizacji posegregowanych odpadów itd. Inaczej jest z segregacją w blokach wielomieszkaniowych a inaczej w osiedlach z zabudową jednorodzinną. Łatwiej o utylizację odpadów na Śląsku, a trudniej na Mazurach.
Hm ... Będę serfował dalej. Na razie im dalej w las tym więcej drzew.

Wowka
06-10-2008, 21:38
....
Przyjęcie optymalnego modelu segregacji odpadów nie jest proste. Model optymalny dla mnie będzie daleki od optymalnego dla Ciebie w innej gminie. A wszystko zależy od organizacji selektywnej zbiórki odpadów w konkretnej gminie, od technologii utylizacji posegregowanych odpadów itd. Inaczej jest z segregacją w blokach wielomieszkaniowych a inaczej w osiedlach z zabudową jednorodzinną. Łatwiej o utylizację odpadów na Śląsku, a trudniej na Mazurach.
.
Nie do końca jest to prawdą.
Wiele gmin woli dopłacić do kolejnej segregacji dokonanej w "zbiornicy" oraz do utylizacji lub składowania odpadów niepodlegających recyklingowi na wysypisku, by zaoszczędzić sobie innych (zdecydowanie większych kosztów) zbierania śmieci z dzikich wysypisk, przydrożnych rowów itp. Tak jest na terenach o zabudowie jednorodzinnej.
To się po prostu kalkuluje.
Na terenach o zabudowie blokowej jest cokolwiek inaczej. Jeśli mieszkaniec nie wrzuci odpadu do pojemnika na odpady segregowane to wrzuci je do pojemnika na "ogóle" odpady, który stoi obok. Do lasu ich nie będzie wywoził i w piecu ich też nie spali, gdyż tego pieca nie ma.

Inna sprawa jest to, że jeśli pracownik firmy odbierającej odmówi zabrania worka ze względu na to, że zawiera po części odpady niepodlegające w danej gminie utylizacji to narazi się na to, że następnym razem mieszkaniec tego worka nie wystawi a odpady spali w piecu centralnego, w ognisku lub też wyrzuci do lasu.
Trzeba pamiętać, że te firmy są wynagradzane w podwójny sposób:
1) zgodnie z umową z daną gminą w zależności od ilości zebranych odpadów
2) sprzedają producentom certyfikaty utylizacji odpadów.

O co chodzi z tymi certyfikatami?

Każdy producent zużywający w swojej działalności określone surowce jest zobowiązany do ich odzysku w ramach recyklingu w ustalonej % ilości.
Jeśli ich nie odzyska to jest zobowiązany zapłacić wysokie kary na Fundusz Ochrony Środowiska. Oczywiście, producentom nie opłaca się organizować sieci punktów odbioru np. butelek PET, aluminium czy też makulatury.
Mogą kupić od wyspecjalizowanych firm certyfikaty - zaświadczenia o przeprowadzonym recyklingu określonej ilości danego odpadu.
Tym samym firmy recyklingowe działają w imieniu wytwórcy danego produktu.

Flexus
07-10-2008, 07:00
Wowka
Dziękuję za interesujące informacje i spostrzeżenia (przydadzą się w moich rozważaniach), ale w tym co napisałeś nie widzę żadnej sprzeczności z moim tekstem, więc nie będę polemizować.
Pozdrawiam

Wowka
07-10-2008, 07:49
Wowka
.... w tym co napisałeś nie widzę żadnej sprzeczności z moim tekstem, więc nie będę polemizować.
Pozdrawiam

Ależ dlaczego sądzisz, że się z Tobą sprzeczam?

W każdym moim poscie przedstawiam swoje stanowisko w omawianej kwestii.
Nie ukrywam, że jest ono często krytyczne.
Mój ostatni post nie był polemiką lecz informacją.

Podobnie jak tylko informacją była wzmianka o pojemnikach firmy z branży "szmacianej" posługującej się logo PCK i tym samym wprowadzającym (za wiedzą i zgodą PCK) ogół społeczeństwa w błąd.

Także pozdrawiam.

JoShi
07-10-2008, 09:20
W polskich gminach obowiązują bardzo różne zalecenia odnośnie segregacji odpadów - co gmina to inaczej.
Słuchaj. Prawdę mówiąc to nie obchodzi mnie jakie są zalecenia w mojej gminie, jeśli są. Ja mam indywidualną umowę z firmą odbierającą śmieci i zgodnie z nią ja segreguję a oni odbierają. Prawdę mówiąc nie obchodzi mnie jak oni są za to wynagradzani itp.

Flexus
07-10-2008, 10:23
Wowka
Nie napisałem, że się sprzeczasz. Napisałem tylko, że nie widzę sprzeczności w tym co napisałeś względem mojego tekstu, a więc nie widzę powodu do polemiki. A dlaczego tak zareagowałem? Bo pierwsze zdanie jakie napisałeś po zacytowaniu fragmentu mojego tekstu, to (cytuję): Nie do końca jest to prawdą. Ani się za to obraziłem, ani nie zdenerwowałem nawet. Ale odebrałem jako zaproszenie do jakiejś polemiki. A ponieważ w zasadzie ze wszystkim co następnie napisałeś się zgadzam lub przyjmuję do wiadomości, to tylko grzecznie podziękowalem i tyle.
Wowka - nie chciałbym, aby ten wątek miał charakter polemiczny z Tobą i mną w rolach głównych. Natomiast chętnie przeczytam kolejne Twoje interesujące informacje w temacie.
Pozdrawiam

XX
10-10-2008, 07:37
[
Jeśli będę segregować odpady w 100% jak wyżej, to czy mogę zrezygnować z pojemnika na odpady, który teraz stoi przed moim domem, i zaprzestać opłacania wywozu odpadów, których przecież nie będzie? Czy obowiązujące przepisy zezwalają na to? Oto drugie pytanie.
- to zależy od tego kto jest wlascicielem odpadow w Twojej Gminie oraz jak udowodnisz utylizacje tych odpadow ( w Twoim poscie).
-odpowiedz na pierwsze pytanie tez uzaleznie od gminnego programu odpadami - na przyklad jesli masz podzial odpadow na mokre i suche to oczywiscie wrzucac po uprzednim sprasowaniu noga badz reka lub czym chcesz:) do worka z odpadami suchymi.

elutek
10-10-2008, 08:06
w Leroy Merlin są obecnie takie gazetki "Dom z pomysłem" i z tej gazetki mam taką
tabelę. Trochę mnie zdziwiło, że do pojemnika Szkło nie mogę wrzucić potłuczonej
szklanki, a do pojemnika Papier mogę wrzucić karton po mleku lub soku :roll:

http://images23.fotosik.pl/282/8a8b0c070a0c0247m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8a8b0c070a0c0247)

Wowka
13-10-2008, 20:30
Jak już pisałem "na mojej wsi" wszyscy dostajemy po 5 worków na odpady segregowane. Zmniejszyło to w sposób zasadniczy ilość śmieci wyrzucanych na pobocza dróg oraz łąki. Także i dym wydobywający się z kominów jest zapachowo jakby mniej "urozmaicony".

Niemniej, wracając dzisiaj do domu dostrzegłem leżącą w rowie rozbitą umywalkę.
Skojarzyłem to z postem Flexus`a:


Odpady związane z remontem domu lub mieszkania mogę wywozić i opłacać każdorazowo, bo remonty robi się raz na parę lat, a nie co miesiąc.

U kogoś wystąpiła sytuacja nadzwyczajna. Potłukła się umywalka. I co zrobić, gdy się nie ma umowy na wywóz śmieci?
Jakiś niechluj z mojej "wsi" poszedł po najmniejszej linii oporu. Do samochodu a potem ukradkiem do rowu.

Napisałem o tym y podać kolejny przykład odpadu, którego nie da się zutylizować.
Kolejnym takim przykładem niech będzie spora sterta rozbitych ozdób choinkowych, co niestety przydarzyło się piszącemu te słowa w ubiegłym roku, gdy kot skoczył na drzewko świąteczne :-?

Elfir
14-10-2008, 09:50
Najwięcej problemów mam własnie z plastikami i kartonami po sokach i mleku. podobno juz niektóre segregowalie kartony przyjmują, bo maja odpowiedni sprzęt.
Ja w kazdym razie po prostu kupuje mleko w plastikowej (PET) butelce zeby nie miec problemów.
Ze strony www firmy, która wywozi odpady wiem, ze u nich do plastików nie zalicza się prawie wszystko co nie jest plastikowa butelka PET (czyli m.in. folie z opakowań nie mogę tam wrzucać).

Do papierów nie wolno wrzucać np. zatłuszczonego papieru. A do szkła stłuczonych luster, kubków z ceramiki.

Tak więc dużo tego jest, czego się nie segreguje.

Wowka
14-10-2008, 09:59
Znowu wzrosną opłaty za wywożenie śmieci

Odpady mają trafiać do sortowni i recyklingu, a nie na wysypisko. W efekcie za wywóz nieczystości zapłacimy ok. 20 proc. więcej.

Jeszcze nie ochłonęliśmy po wysokich ubiegłorocznych podwyżkach stawek za wywóz śmieci, a już musimy się liczyć z następnymi.
Od początku nowego roku mają bowiem wzrosnąć opłaty za składowanie odpadów na wysypiskach. Dziś rząd zajmie się nowelizacją rozporządzenia o opłatach za korzystanie ze środowiska, w tym także dotyczących odpadów komunalnych.


Trzy złote na pojemniku

Stawki za składowanie na wysypisku odpadów komunalnych według projektu rozporządzenia mają się wprawdzie zmienić nie tak drastycznie jak przed rokiem, ale też znacząco, bo o 33 proc. – z 75 do 100 zł za tonę.
Przełoży się to na ok. 20-proc. wzrost cen dla klientów w większości firm wywożących odpady - mówi Sławomir Sarnowski, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Samiko we Włocławku.

Jeżeli więc właściciel domku jednorodzinnego płaci dzisiaj 15 zł za wywóz 120-litrowego pojemnika, to w przyszłym roku będzie to ok. 18 zł.

Według Sławomira Sarnowskiego łagodniej skutki podwyżek odczują klienci w miastach, które wcześniej zainwestowały w sortownie śmieci. Tam podwyżki powinny być mniej więcej o połowę mniejsze. Niestety, sortowni mamy wciąż niewiele, zbudowano je mniej więcej w 10 proc. miast.

Efekt ekologiczny

Wzrost stawek Ministerstwo Środowiska tłumaczy także koniecznością wywiązania się z unijnych zobowiązań. Zgodnie z nimi znaczna cześć odpadów tzw. biodegradowalnych powinna być spalana, i to z odzyskiem energii. Ponadto w dużych miastach, powyżej 300 tys. mieszkańców, śmieci też mają być spalane, a nie utylizowane na wysypiskach.

"Tegoroczne zmiany w rozporządzeniu mają służyć promocji segregacji odpadów u źródła" – czytamy w przygotowanym przez MŚ uzasadnieniu podwyżek. Chodzi o to, żeby więcej odpadów trafiało do odzysku i recyklingu. Po ubiegłorocznych podwyżkach zauważamy wzrost zainteresowania naszą sortownią - potwierdza Sławomir Sarnowski. Wcześniej mało który odbiorca śmieci był zainteresowany sortowaniem. Jednak wciąż ponad 90 proc. śmieci komunalnych trafia bezpośrednio na wysypiska. Tymczasem zgodnie z dyrektywą w sprawie składowania odpadów (1999/31/WE) do 2010 r. powinno to być nie więcej niż 75 proc. odpadów, a w 2013 r. – 50 proc.

Znacząco mają też wzrosnąć ceny składowania na wysypiskach wcześniej posegregowanych śmieci.

W wielu miastach bowiem mieszkańcy nauczyli się już segregowania, ale firmy opróżniające kontenery zbierają wszystko razem i wywożą na wysypisko. Zaporowe stawki przewidziane dla takich praktyk mają temu zaradzić.

Wprawdzie za wywóz śmieci będziemy płacić więcej, jednak niektórzy specjaliści uważają, że za składowanie niektórych rodzajów odpadów komunalnych w ogóle nie trzeba płacić. Wszystko przez niewłaściwy zapis w obowiązującej od 15 sierpnia ustawie o odpadach wydobywczych.

Z użytego w niej sformułowania wynika, że opłatom nie podlegają odpady (zabrakło słowa "wydobywcze") inne niż niebezpieczne i obojętne. Wprawdzie MŚ twierdzi, że opłaty wciąż obowiązują, ale wątpliwości pozostają.

żródło - http://finanse.wp.pl/POD,43,wid,10462178,prasa.html

ania
26-10-2008, 20:44
Nie rozumiem, dlaczego nikt nie zareagował na drugie pytanie postawione przez Flexusa? Dla mnie jest ono sednem sprawy. Obecne przepisy nie zezwalają na 100% recykling śmieci. Dlatego takie osoby jak Fleksus, kiedy już się na własną rękę uporają ze swoimi śmieciami, i tak będą musiały zapłacić za wywóz powietrza w kubłach.
Segregowałam i recyklingowałam śmieci różnymi sposobami na długo przed pojawieniem się kolorowych pojemników. Dbałam, żeby mieć ich jak najmniej. Do czasu.
Od kiedy Miasto Moje uchwaliło obowiązek (!!!)wywozu śmieci komunalnych co najmniej raz na 2 tygodnie oraz obowiązek (!!!) zawarcia jedoczesnej umowy na śmieci segregowane niezależnie od stanu ich posiadania - straciłam jakąkolwiek motywację do zmniejszania ilości moich śmieci i w ogóle do zaprzątania sobie głowy śmieciowym problemem świata. Nie będę do tego dopłacać.
Żałosna jest gospodarka pro-ekologiczna, która nie nagradza tych, co dbają.
Wam to nie przeszkadza, że o tym w ogóle nie piszecie?

JoShi
27-10-2008, 09:04
Nie rozumiem, dlaczego nikt nie zareagował na drugie pytanie postawione przez Flexusa? Dla mnie jest ono sednem sprawy. Obecne przepisy nie zezwalają na 100% recykling śmieci.
Chyba nie czytałaś dokładnie. Było mnóstwo przykładów podważających tezę jakoby 100% recykling był możliwy. I w tym właśnie tkwi sedno problemu.



Dlatego takie osoby jak Fleksus, kiedy już się na własną rękę uporają ze swoimi śmieciami, i tak będą musiały zapłacić za wywóz powietrza w kubłach.
Ja to się boję jak niektórzy moi sąsiedzi załatwiają sprawy ze swoimi śmieciami na własna rękę :P


Żałosna jest gospodarka pro-ekologiczna, która nie nagradza tych, co dbają.
Wam to nie przeszkadza, że o tym w ogóle nie piszecie?
Patrząc na zaradność i świadomość niektórych jednostek wchodzących w skład naszego społeczeństwa wolę, żeby byłobowiązek. Ja od tego nie zbiednieję a niejeden baran przestanie wywozić śmieci do lasu bo mu się nie będzie opłacało.

Mis Uszatek
27-10-2008, 22:18
Jeśli będę segregować odpady w 100% jak wyżej, to czy mogę zrezygnować z pojemnika na odpady, który teraz stoi przed moim domem, i zaprzestać opłacania wywozu odpadów, których przecież nie będzie? Czy obowiązujące przepisy zezwalają na to? Oto drugie pytanie.

Ania ma rację - nie ma co się zastanawiać nad utopią, czyli samodzielnym rozwarstwianiem kartoników po śmietanie w sytuacji, gdy Państwo i samorządy nie realizują żadnej sensownej polityki śmieciowej.

Jeśli nawet byłbyś takim herosem (nie wierzę!), to i tak w świetle przepisów musisz produkować odpady i ścieki. Ot taki automat, który ma ułatwić życie urzędnikom, bo przecież "co by to było proszę Pana, gdyby tak każdemu osobno obliczać śmieci i ścieki".



Od początku nowego roku mają bowiem wzrosnąć opłaty za składowanie odpadów na wysypiskach....Przełoży się to na ok. 20-proc. wzrost cen dla klientów w większości firm wywożących odpady
Podwyżki cen wywozu śmieci, nawet rzeczywiście uzasadnione, są w naszych warunkach bramką samobójczą. To można robić w krajach cywilizowanych. U nas powinno się je finansować drogą okrężną - z budżetu, tak żeby ludność się o nich nie dowiedziała. W przeciwnym razie, tak samo jak z podatkami, połowa ucieknie do szarej strefy, czyli do lasu.

XX
10-12-2008, 14:15
Nie rozumiem, dlaczego nikt nie zareagował na drugie pytanie postawione przez Flexusa? Dla mnie jest ono sednem sprawy. Obecne przepisy nie zezwalają na 100% recykling śmieci. Dlatego takie osoby jak Fleksus, kiedy już się na własną rękę uporają ze swoimi śmieciami, i tak będą musiały zapłacić za wywóz powietrza w kubłach.
Segregowałam i recyklingowałam śmieci różnymi sposobami na długo przed pojawieniem się kolorowych pojemników. Dbałam, żeby mieć ich jak najmniej. Do czasu.
Od kiedy Miasto Moje uchwaliło obowiązek (!!!)wywozu śmieci komunalnych co najmniej raz na 2 tygodnie oraz obowiązek (!!!) zawarcia jedoczesnej umowy na śmieci segregowane niezależnie od stanu ich posiadania - straciłam jakąkolwiek motywację do zmniejszania ilości moich śmieci i w ogóle do zaprzątania sobie głowy śmieciowym problemem świata. Nie będę do tego dopłacać.
Żałosna jest gospodarka pro-ekologiczna, która nie nagradza tych, co dbają.
Wam to nie przeszkadza, że o tym w ogóle nie piszecie?

Przytocze jeszcze to drugie pytanie

Jeśli będę segregować odpady w 100% jak wyżej, to czy mogę zrezygnować z pojemnika na odpady, który teraz stoi przed moim domem, i zaprzestać opłacania wywozu odpadów, których przecież nie będzie? Czy obowiązujące przepisy zezwalają na to? Oto drugie pytanie.

Fleksus Odpad wytwarzany jest Twoja wlasnoscia więc owszem mozesz zrezygnowac -o ile udokumentujesz w razie kontroli odbiory poszczegolnych rodzajow odpadów wraz z zapisami o ich tonażu (na przyklad biol. zawieziesz do kompostowni, PetY do zakladu segregacji, utylizacji lub do kogokolwiek kto da Ci papier na to ze to odebral i zutylizowal itd.)
Oczywiscie nie bedzie Ci sie to oplacac nic a nic.

aniu a co robiłaś z tą posegregowaną częścią?
Nie wiem jaka to gmina, dziwi mnie uchwała o wywozie co 2 tygodnie, ale wynika mi z tego, ze macie jakiś zakład segregacji/utylizacji odpadów i ten wsad jest moze potrzebny w takiej częstotliwosci? Druga sprawa to coś, o czym już pisałam LUDZIE NIE ŁUDŹCIE SIĘ, ŻE ZAWSZE NAJBARDZIEJ EFEKTYWNA JEST SEGREGACJA U ŹRODŁA....NIE ZAWSZE JEST! są inne sposoby, zeby prowadzic efektywna gospodarkę odpadami i odzyskiwać surowce

ania
11-12-2008, 16:31
Nie wiem jaka to gmina, dziwi mnie uchwała o wywozie co 2 tygodnie, ale wynika mi z tego, ze macie jakiś zakład segregacji/utylizacji odpadów i ten wsad jest moze potrzebny w takiej częstotliwosci?

Miasto stołeczne. A co w tym dziwnego. Uchwała rady gminy i już. Proszę, tu jest źródło. Ooo, nawet za brak umowy jest mandacik.

http://www.wilanow.pl/strona,49,czystosc_i_porzadek,2,10.html

I jeszcze raz odpowiedź na pytanie Flexusa: W obowiązującym systemie prawnym nie można zaprzestać płacenia za wywóz śmieci. Można tylko nie mieć śmieci. :roll:

XX
11-12-2008, 20:04
ania co do pierwszej czesci wypowiedzi to to sie po prostu liczy a potem uchwala (choc moze czasem na odwrot:)

co do drugiej części niestety nie zgadzam sie- ograniczyłaś sie do malego obszaru Polski.
nie kazda gmina w tym kraju jest wlascicielem odpadow (co zreszta powoduje ogromne problemy w konstruowaniu calego systemu gospodarki odpadami)
przykład - Wroclaw.

odsylam do http://www.mos.gov.pl

ania
12-12-2008, 13:41
Oj, xx, mówił dziad do obrazu...
Nie ma możliwości dowieść przed sądem, że się nie wytwarza śmieci.


Art. 10 pkt. 2. Kto nie wykonuje obowiązków wymienionych w art. 5 ust. 1
- podlega karze grzywny.
3. Postępowanie w sprawach, o których mowa w ust. 1 i 2, toczy się według przepisów Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

A
Art. 5. 1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:
1) wyposażenie nieruchomości w urządzenia służące do gromadzenia odpadów komunalnych oraz utrzymywanie tych urządzeń w odpowiednim stanie sanitarnym i porządkowym oraz przyłączenie do istniejącej kanalizacji sanitarnej,
2) gromadzenie powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych w urządzeniach, o których mowa w pkt 1,
3) usuwanie i unieszkodliwianie odpadów komunalnych,
4) oczyszczanie ze śniegu i lodu oraz usuwanie błota i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości.
2. Wykonywanie obowiązków określonych w ust. 1 na terenie budowy należy do kierownika budowy.
3. Oczyszczanie przystanków komunikacyjnych oraz wydzielonych krawężnikiem lub oznakowaniem poziomym torowisk pojazdów szynowych ze śniegu i lodu oraz usuwanie odpadów komunalnych, błota i innych zanieczyszczeń na tych terenach należy do obowiązków jednostek użytkujących tereny służące komunikacji publicznej.
4. Obowiązki utrzymania czystości i porządku na terenach nie wymienionych w ust. 1-3 należą w odniesieniu do dróg publicznych - do zarządu drogi, a w odniesieniu do pozostałych terenów - do gminy.


Art. 6. 1. Właściciele nieruchomości, przy wykonywaniu obowiązku określonego w art. 5 ust. 1 pkt 3, zobowiązani są do udokumentowania korzystania z usług wykonywanych przez zakład będący gminną jednostką organizacyjną lub podmiot posiadający zezwolenie na wykonywanie usług usuwania odpadów komunalnych przez okazanie umowy i dowodów płacenia za usługi lub okazanie, na żądanie wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, dowodów płacenia za składowanie odpadów na składowisku odpadów komunalnych.

XX
12-12-2008, 15:03
aniu
powyzszym cytatem wlasnie potwierdzasz to co mowie - i takie jest moje zdanie na ten temat

Art. 5. 1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:
1) wyposażenie nieruchomości w urządzenia służące do gromadzenia odpadów komunalnych oraz utrzymywanie tych urządzeń w odpowiednim stanie sanitarnym i porządkowym oraz przyłączenie do istniejącej kanalizacji sanitarnej,
2) gromadzenie powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych w urządzeniach, o których mowa w pkt 1,
3) usuwanie i unieszkodliwianie odpadów komunalnych,


Czy rozumiesz ze jesli wezmiesz pod swa pache odpowiednio posegregowane wytworzone przez siebie odpady ze swojego kontenera i zawieziesz je osobiscie do zakladów utylizacji/składowisk/(u siebie mozesz nawet do spalarni) uzyskujac w ten sposob dokument o przyjeciu odpadu wraz z jego kodem i tonazem to spelniasz swoj obowiazek USUWANIA I UNIESZKODLIWIANIA ODPADOW KOMUNALNYCH? kontrola w tym wypadku polega na przejrzeniu tych papierow i ewentulanie podliczeniu czy nie oszukujesz oraz sprawdzeniu czy jednostki te maja zezwolenie na prowadzenie takiej dzialalnosci....

aniu- masz coś wspolnego z branża odpadowa?

I przy okazji zejdzmy moze z tonu o dziadach i obrazie...

Mis Uszatek
17-12-2008, 20:10
Art. 10 pkt. 2. Kto nie wykonuje obowiązków wymienionych w art. 5 ust. 1
- podlega karze grzywny.
3. Postępowanie w sprawach, o których mowa w ust. 1 i 2, toczy się według przepisów Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

A
Art. 5. 1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:
1) wyposażenie nieruchomości w urządzenia służące do gromadzenia odpadów komunalnych oraz utrzymywanie tych urządzeń w odpowiednim stanie sanitarnym i porządkowym oraz przyłączenie do istniejącej kanalizacji sanitarnej,
2) gromadzenie powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych w urządzeniach, o których mowa w pkt 1,
3) usuwanie i unieszkodliwianie odpadów komunalnych,
4) oczyszczanie ze śniegu i lodu oraz usuwanie błota i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości.
2. Wykonywanie obowiązków określonych w ust. 1 na terenie budowy należy do kierownika budowy.
3. Oczyszczanie przystanków komunikacyjnych oraz wydzielonych krawężnikiem lub oznakowaniem poziomym torowisk pojazdów szynowych ze śniegu i lodu oraz usuwanie odpadów komunalnych, błota i innych zanieczyszczeń na tych terenach należy do obowiązków jednostek użytkujących tereny służące komunikacji publicznej.
4. Obowiązki utrzymania czystości i porządku na terenach nie wymienionych w ust. 1-3 należą w odniesieniu do dróg publicznych - do zarządu drogi, a w odniesieniu do pozostałych terenów - do gminy.


Art. 6. 1. Właściciele nieruchomości, przy wykonywaniu obowiązku określonego w art. 5 ust. 1 pkt 3, zobowiązani są do udokumentowania korzystania z usług wykonywanych przez zakład będący gminną jednostką organizacyjną lub podmiot posiadający zezwolenie na wykonywanie usług usuwania odpadów komunalnych przez okazanie umowy i dowodów płacenia za usługi lub okazanie, na żądanie wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, dowodów płacenia za składowanie odpadów na składowisku odpadów komunalnych.

Moje biuro prawne ma następującą interpretację przytoczonych przepisów:
1. Można być ukaranym za nieusuwanie lub nieunieszkodliwianie odpadów komunalnych (jest przepis wykonawczy - Art. 10 pkt. 2)
2. Nie można być ukaranym za brak udokumentowania korzystania z usług śmieciarzy (nie ma przepisu wykonawczego)
3. Wniosek: można usuwać/unieszkodliwiać odpady samodzielnie lub bez umowy

flowera
05-01-2009, 15:18
ciekawy Wasz wątek dużo się dowiedzialam ja mam generalnie świra na punkcie segragacji i ekologii, ale o wielu rzeczach nie wiedzialam..., generalnie my wywozimy 3/4 pojemnika co 2 tyg tzn firma smieciarska ;-), mam nadzieje, ze po lekturze tego watku, uda sie jeszcze bardziej zmniejszyc te smieci bo uwazam ze to ciągle za duzo...

Marinero
09-01-2009, 12:58
A może nie warto się rozdrabniać ? W jeden kubeł i...pooojechało...
http://tiny.pl/vhd8