Zobacz pełną wersję : wiewiórki
Czy jamnik po zabawie z wiewiórką może zostać szczęśliwym ojcem ?
<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: mery64 dnia 2002-04-13 08:28 ]</font>
A może mu się "ojcowski" instynkt włączył??? :grin:
Zabawa psa z wiewiórką? Hmmmm, a o co chodzi tak konkretnie? :smile:
On 2002-04-03 07:22, Mery64 wrote:
Czy jamnik po zabawie z wiewiórką może zostać szczęśliwym ojcem ?
Zadalas tu pare pytan na ktore trudno jednoznacznie odpowiedziec, ale sprobujmy :smile:
Czy jamnik po zabawie - znaczy sie sie pijany jamnik po wyjsciu z "imprezy masowej"
Zabawie z wiewiorka - pytanie czyja wiewiorka, swoja czy czyjas?
Może zostać szczęśliwym - na pewno po zabawie z wiewiorka obojetnie czyja, moze byc chwilowo szczesliwy
Szczęśliwym ojcem - chwilowo na pewno ale po przejsci kaca na pewno nie
Dalsze pytania? Dlaczego ojciec ma byc szczesliwy i gdzie jest polozony glowny nacisk Twego pytania, na mozliwosci genetyczne, prokreacyjne pijanego jamnika.
Pamietaj ze mozesz zawsze o wszelkiego typu dewiacjach z nami porzomawiac, pomoc nie pomozemy ale na pewno sie posmiejemy :smile:
Mam koleżankę zwaną Wiewiórą, jak można się domyślać, od cudownego koloru włosów. Czy to o nią chodziło? Kto to jest Jamnik?
To moze byc jakas polityczna prowokacja :smile:
Agnicha1704
09-05-2002, 08:01
Hej, co jest .....
Ja w szkole też miałam przezwisko "wiewióra" - w tym czasie miałam na głowie płomienny czerwony kolor (nazywali to czerwień granatu - nie wiem dlaczego - chyba wybuchał w oczach)
Ale żadnego jamnika nie znam.....
Słyszałem kiedyś dowcip o szeregowym Wiewiórze .........
Wowka - ja też, ale zdecydowanie słusznie postąpiłeś powtrzymując się od cytowania.
Wowka
ja nie jestem pewna, czy o ten miałeś na mysli ?
Przyszło stu żołnierzy do spowiedzi, do konfesjonału podchodzi pierwszy, ksiądz pyta:
- No co tam nagrzeszyłeś, żołnierzu?
- Przeleciałem wiewiórę
Nieco zdziwiony ksiądz odpowiada:
- Wiewióra małe zwierzątko, Bóg Ci wybaczy-i prosi następnego do spowiedzi:
- No i co nagrzeszyłeś, żołnierzu?
- Proszę księdza, przeleciałem wiewiórę
Ksiądz zmieszany odpowiada:
- Wiewióra małe zwierzątko, Bóg Ci wybaczy- i prosi następnego:
- I co żołnierzu, co tam nagrzeszyłeś?
- Przeleciałem wiewiórę...
Zdenerwowany ksiądz wychodzi z konfesjonału i mówi do zgromadzonych:
- Ci, którzy przelecieli wiewiórę, wystąp!
Naprzód wyszła większość żołnierzy, tylko jeden został z tyłu, ksiądz zwraca się do niego:
- Inni powinni brać z Ciebie przykład, żołnierzu, jak się nazywasz?
- Zdzisław Wiewióra!
<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Mery64 dnia 2002-05-10 04:11 ]</font>
Tak, dokładnie ten w wersji w której księdza zastąpił dokonujący inspekcji generał.
Pozdrawiam
Agnicha1704
10-05-2002, 08:32
:lol: nie znałam tego kawału :lol:
No to Jamnik po zabawie z tym Wiewiórą mógłby zostać ewentualnie matką... :grin:
A ja myślę, że jakaś znudzona jamnikowa z okolicy przebiera się za wiewiórę!!! :grin:
No,no, tylko podziwiać - umiejetność wklejania zdjęć :razz:
No, no...
Mógłbym powiedzieć więcej na temat zdjęcia, ale obawiam się że już za dużo powiedziałem.
Niezle, ale sposob wykonania zdjecia nie pozwala mi na dokladne zrozumienie tresci. Za bardzo jestes ubrana :smile:
Tak w ogole to dajcie spokoj ze zdjeciami bo jak to sie stanie modą to nie bedzie co czytac.
:roll:
tak uważasz ?:wink:
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Mery64 dnia 2003-01-05 23:02 ]</font>
On 2002-05-08 23:46, Frankai wrote:
Kto to jest Jamnik?
Jamnik ? już nieaktualny
okazał się szują, był nieodpowiedzialny, nie poczuwa się do ojcostwa -wyobraźcie sobie !!!
co robić ?
_________________
http://gifart.w.interia.pl/gif/1709.gif
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Mery64 dnia 2003-01-05 23:05 ]</font>
Badania krwi i do sadu padalca. :smile:
Padalec jest gadem a wiewiórka ssakiem - czyżby jakiś cud genetyczny????
Od poczatku tego tematu sa same cuda wiec lepiej sie nie dziwic.
ZGROZA!!!!
Sąsiad nieśmiało pokazał mi skaczące po drzewach JAMNIKI!!!!
aż chciałoby się przeklnąc, a nie mozna
i co teraz bedzie??? :roll:
No chyba bez alimentów to się nie obędzie. Już sąsiedzi się schodzą oglądać "dziwy".
No to pobieraj opłatę za oglądanie i alimenty nie będą potrzebne...
Sąsiedzi niestety nie chcą płacić!!!
Za ogladanie tez bym nie placil. Jak mowil Pawlak ("Nie ma mocnych"): "..... u nas to kazde w domu takie ma".
Po za tym na szczescie jeszcze za ogladenie "dziw" w Polsce sie nie placi :smile:
A za show z tresowanymi, skaczącymi po drzewach jamnikami???
Miejsca siedzące są zapewnione!!!
Chyba miejsca skaczące?
_____________________________________________
Pozdrawiam, bo denerwuje mnie niepozdrawianie
No to co innego, na taka perwersje przyjde, nawet zaplace. Czyli moge liczyc na skaczace jamniki ogladane na skaczacych miejscach?
Już buduję scenę!!! Zobaczycie!!! Pospadacie z krzeseł!!! :grin:
Czy ktoś zna dobrego terapeutę dla jamników???
Biedaczysko zaangażowało się w wychowywanie potomstwa, a wiewióra szczęśliwa, że ma "wolne" widziana była z pitbullem....
Mój jamnik jest zdruzgotany. Pomocy....
No to juz szczyt :smile:
To jest atak personalny, wkrotce sie okaze ja jestem ojcem :smile:
Oswiadczam, nigdy nie utrzymywalem kontaktow (jakichkolwiek) ani z wiewiora, ani z jamnikem.
Wszelkie podobienstwo postaci, dat i faktow jest z pewnosci zamierzone jako atak chcacy mnie zdyskredytowac za niemoralne prowadzenie. "Skrytym parowkozercom" mowie stanowcze NIE !!!! :smile:
Kto się tłumaczy, ten ma coś na sumieniu... :grin:
Tomasz B
05-01-2003, 20:19
On 2002-05-10 04:05, Mery64 wrote:
Wowka
ja nie jestem pewna, czy o ten miałeś na mysli ?
Przyszło stu żołnierzy do spowiedzi, do konfesjonału podchodzi pierwszy, ksiądz pyta:
- No co tam nagrzeszyłeś, żołnierzu?
- Przeleciałem wiewiórę
Nieco zdziwiony ksiądz odpowiada:
- Wiewióra małe zwierzątko, Bóg Ci wybaczy-i prosi następnego do spowiedzi:
- No i co nagrzeszyłeś, żołnierzu?
- Proszę księdza, przeleciałem wiewiórę
Ksiądz zmieszany odpowiada:
- Wiewióra małe zwierzątko, Bóg Ci wybaczy- i prosi następnego:
- I co żołnierzu, co tam nagrzeszyłeś?
- Przeleciałem wiewiórę...
Zdenerwowany ksiądz wychodzi z konfesjonału i mówi do zgromadzonych:
- Ci, którzy przelecieli wiewiórę, wystąp!
Naprzód wyszła większość żołnierzy, tylko jeden został z tyłu, ksiądz zwraca się do niego:
- Inni powinni brać z Ciebie przykład, żołnierzu, jak się nazywasz?
- Zdzisław Wiewióra!
<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Mery64 dnia 2002-05-10 04:11 ]</font>
a czy wiewiórki (patrz: ssak, rude futerko, długi ogonek) mogą być wściekłe? u mnie na działce hasała taka wiewiórka, teraz chyba śpi bo nie widzę jej śladów (albo może się wyprowadziła poznając jakiegoś wiewióra)
wściekłe ale nie zdenerwowane, rozjątrzone czy złe wiewiórki ani cięte czy zagniewane
wściekłe jako chore, zarażone, z pianą na rudym pyszczku wiewióry
On 2003-01-09 15:01, Domka wrote:
a czy wiewiórk( u mnie na działce hasała taka wiewiórka, teraz chyba śpi bo nie widzę jej śladów) mogą być wściekłe? (albo może się wyprowadziła poznając jakiegoś wiewióra)
Domka ...
no wiesz ...
http://www.netsite.pl/~kruszynkolandia/galeria_fotki/1.GIF
pozdrawiam serdecznie :smile:
wiewiór ... :wink:
_________________
http://www.netsite.pl/~kruszynkolandia/images/wiewiorkolandia/nowe/www.gif
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: wiewiór dnia 2003-01-09 18:42 ]</font>
wiewiórze ? a to nie świstak ? taki podobny ? :smile:
pozdrawiam
kgadzina
10-01-2003, 11:27
Który tam znów udaje wiewióra? Pisać pod własnym nickiem proszę!!
On 2003-01-10 12:27, kgadzina wrote:
Który tam znów udaje wiewióra? Pisać pod własnym nickiem proszę!!
zaraz udaje !!! :evil::evil::evil::evil::evil::evil::evil::evil: po czyms takim robie sie nerwowy i moge skrzywdzic ...
wnerwiony wiewiór
On 2003-01-10 11:22, Domka wrote:
wiewiórze ? a to nie świstak ? taki podobny ? :smile:
Domka ...
świstak to mi może ... do kiosku skoczyc (jak mu łaskawie zezwole) - wiesz jak mnie świstak wnerwia ?
Nie rób tego więcej Domka !
no, już dobrze - tym razem Wam wybacze :smile:
dlaczego świstak wnerwia wiewióra?
czy wszystkie wiewióry są wściekłe na świstaki
czy moze świstaki mają coś na sumieniu co wnerwia wiewióry?
a dlaczego świstaki skaczą, czy są spokrewnione z wiewiórami?
i co widzą w tym kiosku, że jak wiewióry chcą to swistaki tam skaczą?
... tyle pytań...żadnej wiarygodnej odpowiedzi... dręczące pytania... uff
wszystko jasne, wiewiór :smile:
http://www.jajex.arx.pl/pokaz.php?kat=4&obr=00317
:grin:
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: bohdan1 dnia 2003-01-10 20:39 ]</font>
On 2003-01-10 19:33, Domka wrote:
wszystko jasne, wiewiór :smile:
Wszysko jasne ? piwo tez mniam, jasne !
A świstak podpadł mi. Wysłałem do kiosku. Piwa nie przyniosł - "samo sie otworzyło" - stwierdził - chwiejąc sie na krzywych łapkach, a z mordki mu cuchło piwskiem, futerko tez miał poplamione ... wyzłopał - pijus jeden !
O mało go nie stłukłem za to !
Czyz nie miałem racji ?
Zasłuzył aby mu wyniuniac ? nieprawdaz ?
skorpionka
15-01-2003, 20:00
On 2002-05-15 09:40, Wowka wrote:
Padalec jest gadem a wiewiórka ssakiem - czyżby jakiś cud genetyczny????
>>>>>>>>>>>
<<<<<<<<<<<<Wowka ,wiewiorka jest gryzoniem,ssakiem z pewnoscia jest obecy na forum Wiewior,chyba ze nie jest.Ma szanse sie okreslic.Wiewior okresl sie ,jestes ssakiem czy gryzoniem?
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin