PDA

Zobacz pełną wersję : Drenaz opaskowy



Bart30
09-10-2008, 01:48
Musze wykonac drenaz opaskowy, ale z tego co sie dowiedzialem, nie wolno wody z odwodnienia fundamentu puszczac do miejskiej kanalizacji...no i co teraz? Podlaczyc sie w nocy?

Cpt_Q
09-10-2008, 02:15
W nocy też nie wolno...

Killer_su
09-10-2008, 10:17
Pytanie, czy ktoś to sprawdzi...
Ja też nie mam kanalizacji burzowej, a coś z deszczówką trzeba zrobić (na działce nie rozprowadzę bo glina).
Pomyślałem o zbiorniku na deszczówkę, z którego nadmiar będę spuszczał do kanalizy. A, więc nawet jak przyjdzie jakiś inspektorek i mi pastylkę do rynny wrzuci to i tak nic nie zobaczy :P

Geno
09-10-2008, 10:31
Mi jak się nie chce wychodzić ze śmieciami to jak sąsiad nie patrzy wrzucam mu przez okno.

Barbossa
09-10-2008, 11:17
Pytanie, czy ktoś to sprawdzi...
Ja też nie mam kanalizacji burzowej, a coś z deszczówką trzeba zrobić (na działce nie rozprowadzę bo glina).
Pomyślałem o zbiorniku na deszczówkę, z którego nadmiar będę spuszczał do kanalizy. A, więc nawet jak przyjdzie jakiś inspektorek i mi pastylkę do rynny wrzuci to i tak nic nie zobaczy :P

Widzę, że funkcję cwaniactwa, szczególnie w zakresie kanalizy, Kolega ma idealnie opanowaną, ale...

bladyy78
09-10-2008, 11:42
Jestem przekonany że 90% budynków jak nie ma co zrobić z deszczówka to wpuszcza ja w kanalizę wiec nie róbcie z siebie świętoszków, bo nie jeden na forum tez pewnie tak ma tylko ze nikt się nie przyznaje. Gorzej jak ludziska spuszczaj do deszczówki szambo!!! A u mnie właśnie tak jest i co nikt się tym nie przejmuje ja pisze pisma zgłaszam a ochrona środowsika ma to w d.... :evil: .

Killer_su
09-10-2008, 14:23
Pytanie, czy ktoś to sprawdzi...
Ja też nie mam kanalizacji burzowej, a coś z deszczówką trzeba zrobić (na działce nie rozprowadzę bo glina).
Pomyślałem o zbiorniku na deszczówkę, z którego nadmiar będę spuszczał do kanalizy. A, więc nawet jak przyjdzie jakiś inspektorek i mi pastylkę do rynny wrzuci to i tak nic nie zobaczy :P

Widzę, że funkcję cwaniactwa, szczególnie w zakresie kanalizy, Kolega ma idealnie opanowaną, ale...

Dziwne mam wrażenie, że ludzie na tym forum to często są bardziej święci od papieża. :-?

Na czym polega społeczna szkodliwość wpuszczenia części deszcczówki do kanalizacji? Jakoś nikt z moich sąsiadów na tym nie ucierpi (prędzej ucierpieliby gdybym rozprowadzał wodę po działce).
Tylko nie pisz, że zwiększam ilość ścieków 8)

kenji
09-10-2008, 14:30
W tym momencie jestem happy, że w pobliżu mam rów melioracyjny do którego mogę odprowadzić nadmiar deszczówki.

Aedifico
09-10-2008, 14:38
Pytanie, czy ktoś to sprawdzi...
Ja też nie mam kanalizacji burzowej, a coś z deszczówką trzeba zrobić (na działce nie rozprowadzę bo glina).
Pomyślałem o zbiorniku na deszczówkę, z którego nadmiar będę spuszczał do kanalizy. A, więc nawet jak przyjdzie jakiś inspektorek i mi pastylkę do rynny wrzuci to i tak nic nie zobaczy :P

Widzę, że funkcję cwaniactwa, szczególnie w zakresie kanalizy, Kolega ma idealnie opanowaną, ale...

Dziwne mam wrażenie, że ludzie na tym forum to często są bardziej święci od papieża. :-?

Na czym polega społeczna szkodliwość wpuszczenia części deszcczówki do kanalizacji? Jakoś nikt z moich sąsiadów na tym nie ucierpi (prędzej ucierpieliby gdybym rozprowadzał wodę po działce).
Tylko nie pisz, że zwiększam ilość ścieków 8)
Może tak zastanów się jakby każdy swoją deszczówkę puszczał w kanalizę. Rury pewnie są regulowane i przejmą każdą ilość.

frupper
09-10-2008, 14:43
Pytanie, czy ktoś to sprawdzi...
Ja też nie mam kanalizacji burzowej, a coś z deszczówką trzeba zrobić (na działce nie rozprowadzę bo glina).
Pomyślałem o zbiorniku na deszczówkę, z którego nadmiar będę spuszczał do kanalizy. A, więc nawet jak przyjdzie jakiś inspektorek i mi pastylkę do rynny wrzuci to i tak nic nie zobaczy :P

Widzę, że funkcję cwaniactwa, szczególnie w zakresie kanalizy, Kolega ma idealnie opanowaną, ale...

Dziwne mam wrażenie, że ludzie na tym forum to często są bardziej święci od papieża. :-?

Na czym polega społeczna szkodliwość wpuszczenia części deszcczówki do kanalizacji? Jakoś nikt z moich sąsiadów na tym nie ucierpi (prędzej ucierpieliby gdybym rozprowadzał wodę po działce).
Tylko nie pisz, że zwiększam ilość ścieków 8)

W tym przypadku nie powinno dojść do zamulania kanalizacji sanitarnej, ale w większości takich przypadków nie jest tak fajnie i takie lewizny są przyczyną problemów - np. moi sasiedzi z przeciwka ulicy tak są "włączeni" i dzieki temu co 3 m-ce musi być czyszczony kolektor (a płacą za to wszyscy abonenci)

Barbossa
09-10-2008, 16:13
oczyszczalnia ma wydajność w m3, nie szt klocków, czy też ich masy
no chyba, że z kolektora wali od razu do jakiejś rzeczki, jeziora, dołka chłonnego

Killer_su
10-10-2008, 07:46
Oczywiście masz rację, z tym, że jeżeli podłączy się całe osiedle to na pewno będzie problem. Ja wiem, że tak moga też myśleć inni, ale na to wpływu nie mam.
Poza tym oczyszczalnia do której będę podłączony pracuje na 40% "mocy", tak że na prawdę nikogo nie krzywdzę!

Aedifico
10-10-2008, 07:57
Oczywiście masz rację, z tym, że jeżeli podłączy się całe osiedle to na pewno będzie problem. Ja wiem, że tak moga też myśleć inni, ale na to wpływu nie mam.
Poza tym oczyszczalnia do której będę podłączony pracuje na 40% "mocy", tak że na prawdę nikogo nie krzywdzę!
To się tak łądnie nazywa hipokryzja. W las tez ludzie śmieci wywalają bo przecież to tylko raz i nie widać. Później następny i następny. Przeciez to nikomu nie szkodzi itd. Czyli de facto Twój sąsiad jest jednym z Twoich sponsorów. Wybiórcza świadomość.

Graczyk
10-10-2008, 08:44
Jaka tam hipokrycja... zwykłe hamstwo i złodziejstwo. Bardzo popularna metoda pozbywania sie problemów śmieci, deszczówki, nadmiaru gliny z działki, cegieł czy innych śmieci podrzucić sąsiadom lub innym przedsiębiorstwom.
U nas raz w roku przychodzą kanalarze i zadymiają instalację kanalizacyjną. Jak ktoś ma podpięte rynny to potem widać jak leci dym z tych rynien i wlepiają karę. Nie wiem ile tego jest ale moim zdaiem kara powinna być tak duża że właściciel, cwaniak i złodziej, domu powinien sie posrać przy płaceniu. Powiedzmy 5k.

Ososbiście mam deszczówkę wpiętą do kanalizacji deszczowej i tylko jeden sąsiad na ulicy odprowadza deszczówkę na teren działki. Niestety część z tej wody wycieka na ulicę i robi się syf ale może od wiosny będziemy go nagabywać do wpięcia się w kanalizę deszczową.

Page
10-10-2008, 09:19
Pytanie, czy ktoś to sprawdzi...
Ja też nie mam kanalizacji burzowej, a coś z deszczówką trzeba zrobić (na działce nie rozprowadzę bo glina).
Pomyślałem o zbiorniku na deszczówkę, z którego nadmiar będę spuszczał do kanalizy. A, więc nawet jak przyjdzie jakiś inspektorek i mi pastylkę do rynny wrzuci to i tak nic nie zobaczy :P
Wpuszczanie deszczówki do kanalizacji to oprócz kłopotów, które pojawiają się na oczyszczalni zwykła kradzież.
Za deszczówkę nie będziesz płacił a na oczyszczalni pompy będą musiały dłużej chodzić i nie tylko pompy wszystkie inne urządzenia również - zwiększy się wię zużycie energii na oczyszczalni. Większa ilość ścieków, które opuszczają oczyszczalnię (bo jest tam twoja deszczówka) to większe opłaty za tzw. korzystanie ze środowiska (płaci się za każdy m3 ścieków oczyszczonych). Nie wspomnę o tym, że po każdej ulewie oczyszczalni "kuleje" pogarszają się parametry ścieków bo w krótkim czasie przypływa dużo ścieków (głównie deszczówki) i prawdziwe ścieki są krócej przetrzymywane na oczyszczalni i gorzej sie\ę oczyszczają.
No i oczywiście przy ustalaniu opłat za ścieki sumuje się wszystkie wydatki z ostatniego roku, w tym większe zużycie energii, środków chemicznych, opłat środowiskowych i cena rośnie. Większą cenę za ścieki płacą wszyscy także ci uczciwi, którzy nie podłączają deszczówki bo tacy cwaniacy ja Ty to robią.