PDA

Zobacz pełną wersję : spalona płyta główna w piecu kondensacyjnym...??



grave
14-10-2008, 15:17
Hej, mam taki problem z piecem.
Otóż ostatnio miał przerwę w działaniu, z powodu remontu.
Po podłączeniu pochodził z 15 sekund, coś pyknęło i ...cisza, głucho.
Nic nie wyświetla, bezpieczniki spaliło, a serwisant mówi, że mogła paść płyta główna? Czy to możliwe czy mu się po prostu nie chce szukać????!!!!
Ile to może kosztować? Czy gwarancja obejmuje wymianę płyty?
CO może być przyczyną?
Dzięki z góry za uwagi...

glenn
14-10-2008, 15:36
Czesc, zdarzylo mi sie to parę miesięcy po podłączeniu kotła. Plyta główna raczyła sie spalić. Podobno sa bardzo wrazliwe na "jakość" prądu. Tak czy siak, nie było problemu, Vaillant spisal sie super wymieniając płytę z dnia na dzień.
BTW od tego momentu piec stoi na porzadnym upeesie.
Pzdr
Luca

grave
14-10-2008, 15:44
Zrobili Ci to w ramach gwarancji? Czy płąciłeś?

glenn
14-10-2008, 15:51
Racja, nie napisałem ;-)
W ramach gwarancji oczywiscie.
Pzdr
Luca

revalidon
14-10-2008, 16:57
No i w tym poście jest odpowiedź na często zadawane tutaj pytanie....

...Viessmann czy Vaillant...?

Lookita
14-10-2008, 17:44
a to oba Vaillanty byly? Grave nie napisal,jaki piec ma...

nom
14-10-2008, 17:56
Pewnie poszło przepięcie, zadziałał warystor co spowodowało duży przepływ prądu i spalenie bezpieczników. W dobrym kotle elektronika dobrze jest zabezpieczona. :-)
Oczywiście trzeba najpierw wymienić warystor, bo robi zwarcie, ale jak masz na gwarancji to nie Twoja brożka. :-)

pablitoo
14-10-2008, 18:26
No i w tym poście jest odpowiedź na często zadawane tutaj pytanie....

...Viessmann czy Vaillant...?

No co Wy - nie umiecie czytać między wierszami ?? - przecie jasno i wyraźnie widać że autor ma DeDietricha ...

:D

Lookita
14-10-2008, 18:34
no,z pewnoscia Broetje tez nie ma...;-)

grave
14-10-2008, 21:27
Pewnie poszło przepięcie, zadziałał warystor co spowodowało duży przepływ prądu i spalenie bezpieczników. W dobrym kotle elektronika dobrze jest zabezpieczona. :-)
Oczywiście trzeba najpierw wymienić warystor, bo robi zwarcie, ale jak masz na gwarancji to nie Twoja brożka. :-)

O co chodzi z tym warystorem? Co to jest? Moj piec to beretta...

glenn
15-10-2008, 06:41
No i w tym poście jest odpowiedź na często zadawane tutaj pytanie....

...Viessmann czy Vaillant...?

hehe,
dodam jeszcze, ze w mieszkaniu zamontowalem vitodens 100...byl popsuty juz w kartonie ;-)
Pzdr
Luca

pablitoo
15-10-2008, 08:50
O co chodzi z tym warystorem? Co to jest? Moj piec to beretta...

Uuuuu - więc żaden kocioł na "V" ...

:D

Bigbeat
15-10-2008, 10:07
O co chodzi z tym warystorem? Co to jest? Moj piec to beretta...

Warystor jest jednym z elementów na płycie głównej kotła.
Jego jedynym zadaniem jest branie "na klatę" wszelkich przepięć, któe pojawiają się w instalacji (czyli to taki malutki Chuck Norris ;) ).
No, ale czasem zdarzają się tak silne przepięcia, że warystor oczywiście weźmie je na siebie, ale tego nie przeżyje - po prostu dostaje zwarcia. I wtedy właśnie palą się bezpieczniki - nawet jak wymieniamy je na nowe.
Taki warystor kosztuje kilka zł.

Wiele razy na tym forum wspominano, że kocioł - jak każde użądzenie zawierające elektronikę chodzącą non-stop - jest wrażliwy na przepięcia.
A więc Ci, którzy przyoszczędzili na ogranicznikach przepięć B+C w rozdzielnicy, wsadzą oszczędności z nawiązką w naprawy elektroniki.

Dobrym doraźnym sposobem ochrony kotła jest podłączenie go przez typową komputerową listwę przeciwprzepięciową - taką koniecznie z bezpiecznikami topikowymi. Kosztuje to kilkadziesiąt PLN.

W takiej listwie jest m. in. taki warystor - a ponieważ to on będzie pierwszy na drodze, to on bierze "na klatę" problemy. A jeśli szlag go trafi, to zawsze lepiej wymienić taką listwę przeciwprzepięciową, niż elektronikę kotła, nie?

grave
15-10-2008, 10:20
Z tego co słyszałem, że to kocioł powinno podłaczać się bezpośrednio , a nie przez listwy?
Sądzicie, żę to tylko warystor? Płyta się nie mogłą spalić?

Bigbeat
15-10-2008, 13:51
Bzdura z tym podłączaniem.
Można przez listwę, tak samo jak można przez przedłużacz - z jednym zastrzeżeniem: musi być tak, że przewód fazowy we wtyczce do kotła będzie przewodem fazowym, a zerowy zerowym (tzn. faza nie zamieni się z zerem).
Chodzi o to, że w zasadzie dla 99% urządzeń nie ma (i nie może mieć) znaczenia, która dziurka w listwie czy przedłużaczu ma fazę, a która zero, w związku z czym niektóre tańsze listwy i przedłużacze są połączone jak popadnie. Norma niby zaleca, że jak gniazdo jest w pozycji z PE (ochronnym) na górze, to faza (L) ma być po lewej, a zero (N) po prawej - ale, jak pisałem wyżej, praktycznie wszystkie urządzenia projektuje się tak, żeby nie miało to znaczenia.
A ten 1% urządzeń wrażliwych na zero/fazę to kotły gazowe - ich jonowe czujniki płomienia głupieją, kiedy zamienisz fazę z zerem.
I pewnie stąd wzięłą się legenda ludowa, że nie wolno łączyć kotła przez przedłużacz czy listwę.

Reasumując: możesz sobie łączyć przez 10 listew nawet - a jeśli w któejś z nich chińskie rączki zamieniły fazę z zerem to po prostu albo kocioł nie będzie się zapalał, albo będzie się zapalał i gasł w kółko. Ale na pewni nic się nie zepsuje czy spali.

Tak więc zamiast rozwalać przepięciami płyty główne - rozwalajmy listwy ;)

A co do pytania, czy to tylko warystor - oczywiście nikt nie jest tego pewien, bo po prostu taką płytę trzeba wziąć do ręki, kawałek miernika do drugiej i dopiero obczaić, co padło.

Ale jeśli uszkodzenie nastąpiło w wyniku zaburzeń zasilania, to na 90% będzie zwarty warystor.

Ale uwaga: są (kiepscy) producenci, którzy warystorów nie stosują (bo nie) - wtedy przeważnie jara się na płycie zasilacz (konkretniej diody w mostku i/lub tranzystor kluczujący przetwornicy i/lub przy okazji kilka rezystorków).

grave
15-10-2008, 22:39
Czyli co: kupić sobie jakąs droższą listwę i podłączyć? Rzeczywiście listwa uchroni piec, podłogówkę, pompę cwu? Wszystko na jednej listwie?

pablitoo
16-10-2008, 06:59
Czyli co: kupić sobie jakąs droższą listwę i podłączyć? Rzeczywiście listwa uchroni piec, podłogówkę, pompę cwu? Wszystko na jednej listwie?

Kup sobie porządnego UPSa / sinus na wyjściu / - oprócz zabezpieczenia przepięciowego będziesz miał jeszcze zabezpieczenie przed wyłączeniem i wahnięciami zasilania z sieci ...

Bigbeat
16-10-2008, 08:25
Czyli co: kupić sobie jakąs droższą listwę i podłączyć? Rzeczywiście listwa uchroni piec, podłogówkę, pompę cwu? Wszystko na jednej listwie?

Nie traktuj listwy jako przedłużacz/rozgałęziacz, który "przy okazji" się pojawił: pod listwę nie podłączaj żadnych pomp! Pompom przepięcia nie szkodzą. Tylko elektronika - i to wrażliwa.
Żeby takie zabezpieczenie miało sens i działało dobrze, powinno zabezpieczać tylko to, co potrzeba zabezpieczyć, a nie przy okazji pół domu i garaż sąsiada.

A co do UPS-a: oczywiście że to optymalne rozwiązanie - ale na zaniki napięcia, a nie na przepięcia, bo przy ew. silnym przepięciu spali się po prostu UPS, czyli kilka stówek z bańki.

Listwa, dzięki temu, że jest tania, może być z powodzeniem potraktowana jako zabezpieczenie "poświęcające się w imię wyższych celów" ;)

Natomiast najbardziej skuteczne (i chyba najtańsze na dłuższą metę) jest porządne zabezpieczenie przeciwprzepięciowe instalacji (ograniczniki przepięć w rozdzielnicy).

grave
16-10-2008, 09:08
Natomiast najbardziej skuteczne (i chyba najtańsze na dłuższą metę) jest porządne zabezpieczenie przeciwprzepięciowe instalacji (ograniczniki przepięć w rozdzielnicy).

Ile to kosztuje? Czy to się wstawia zamiast bezpieczników na tablicy czy dodatkowo gdzieś? Sorry, ale zielony w tym jestem... :oops:

Bigbeat
16-10-2008, 11:39
Wstawia się dodatkowo.
Kosztuje paręset PLN :-(
Poszukaj w googlach: "zabezpieczenie przeciwprzepięciowe B+C".
Robi to Dehn, Moeller i kilku innych producentów.
Nota bene zabezpieczenie klasy B jest chyba obecnie wymagane przez normy - ale samo B to za mało dla elektroniki. B+C powinno być standardem.
A dla wrażliwej elektroniki dodatkowo daje się zabezpieczenie klasy D - czyli np. listwę przeciwprzepięciową. Zabezpieczenie klasy D musi być umieszczone jak najbliżej odbiornika, który ma zabezpieczać (w praktyce max kilka...kilkanaście m kabla między D a odbiornikiem - zależnie od tego, jak i gdzie idzie kabel) - inaczej nie spełni swej roli.
Natomiast B+C w rozdzielnicy na wejściu zasilania domku.
Pisałem już o tym kilka razy na forum (poszukaj w wyszukiwarce forumowej "B+C").
No i samo zabezpieczenie klasy D, jeśli nie masz wcześniej B+C, będzie popełniało "sepuku" w razie dużych przepięć - dlatego pisałem o wymianie listwy na nową, gdy padnie.
Natomiast jeśli dasz, zgodnie ze sztuką, B, C i D, wtedy B i C biorą na siebie największe przepięcia, a to co doleci do D jest przez niego absorbowane w sposób bezpieczny - czyli jak masz B+C to D ci nie będzie padało i będzie git.

grave
16-10-2008, 13:01
Dzięki bigbeat za wyjaśnienia! NIgdy się tym nie interesowałem, bo w ogóle nie przyszłoby mi to do głowy jakieś a+b+c+d... , gdyby nie awaria tego pieca :cry:
Teraz muszę si ę w takim razie zainteresować swoją tablicą rozdzielczą co mi wsadzili w standardzie... :o

grave
17-10-2008, 14:03
Serwisant powiedzial, ze trzeba zmienic całą płytę główną, bo nawet gdyby sie spalił jakiś tam kondenasator czy warystor to i tak wszystko jest zintergrowane i pada całe! :o I oczywiście gwarancja tego nie obejmuje, bo nie z winy pieca tylko jakies przepiecie zewnętrzne! NOrmalnie jestem rozwalony... :x ile koże kosztować taka płyta?!

Bigbeat
17-10-2008, 14:27
Pewnie parę stówek.
A serwisan pieprzy. Może i on jest zintegrowany, ale takie rzeczy prawie zawsze dają sie naprawić.
Chyba, że serwis nie dostał od fabryki uprawnień do naprawy na poziomie elementów - może tylko naprawiać na poziomie modułu, czyli w tym wypadku całej płyty.
W firmie, w której pracuję, jeden z producentów sprzętu, który sprzedajemy i serwisujemy, właśnie tak sobie zastrzegł - możemy wymienić moduł, i wysłać uszkodzony do producenta, żeby naprawili. Jeśli moduł ma ślady grzebania (nie ważne, czy przez nas, czy przez kogoś innego), gwarancja idzie w kosmos.

mikolayi
17-10-2008, 14:27
a może masz w ubezpieczeniu domu opcję ubezpieczenia od przepięcia.

grave
17-10-2008, 14:35
Nie mam jeszcze ubezpieczonego lokum niestety...

nom
26-10-2008, 08:38
I oczywiście gwarancja tego nie obejmuje, bo nie z winy pieca tylko jakies przepiecie zewnętrzne!

A ten serwisant to jasnowidz czy może miał szklaną kulę? ;-)

1950
26-10-2008, 08:45
Pewnie parę stówek.
A serwisan pieprzy. Może i on jest zintegrowany, ale takie rzeczy prawie zawsze dają sie naprawić.
Chyba, że serwis nie dostał od fabryki uprawnień do naprawy na poziomie elementów - może tylko naprawiać na poziomie modułu, czyli w tym wypadku całej płyty.
W firmie, w której pracuję, jeden z producentów sprzętu, który sprzedajemy i serwisujemy, właśnie tak sobie zastrzegł - możemy wymienić moduł, i wysłać uszkodzony do producenta, żeby naprawili. Jeśli moduł ma ślady grzebania (nie ważne, czy przez nas, czy przez kogoś innego), gwarancja idzie w kosmos.
teraz już nikt nie naprawia elektroniki,
wymienia się ją,

nom
26-10-2008, 11:26
teraz już nikt nie naprawia elektroniki,
wymienia się ją,

Naprawia się, poczytaj http://www.elektroda.pl/ :-)

Jeżeli uszkodzony jest jakiś drobny element (warystor, rezystor, przekaźnik, dioda) , który kosztuje grosze a wymiana płyty to koszt 800-1000zł to warto spróbować i podjąć się naprawy, tym bardziej, że i tak miała iść do kosza. :-)

Z tego co wiem, to niektórzy serwisanci kotłów zabierają niesprawne płyty główne. Po co? :-)

1950
26-10-2008, 11:58
być może źle się wyraziłem,

serwis nie jest od naprawy elektroniki,
on ma usunąć awarię w jak najkrótszym czasie,

producent nawet nie bierze pod uwagę że któś by naprawiał elektronikę,

to czy można to naprawić,
na pewno tak,

ale to nie jest rola serwisu,
jak wyżej napisałem, serwis ma usunąć awarię i to wszystko,
naprawą może się zajmować rzemieślnik i to po upływie okresu gwarancyjnego,

Bigbeat
26-10-2008, 22:57
grave, kurczę, czy ten Twój kocioł jest jeszcze na gwarancji? Jeśli nie, podrzuć mi tą płytę, to Ci ją zrobię za jakieś rozsądne dla nas obu pieniądze.