PDA

Zobacz pełną wersję : Koty odstraszają myszy....



malysmon
15-10-2008, 20:46
Słyszałam, że to prawda, że nawet kot nie musi mieszkać w domu - u znajomych przebywa w garażu i podobno działa. Napiszcie jeśli macie koty a w szczególności, jeśli się na nie zdecydowaliście a ktoś w rodzinie ma alergię...

malysmon
15-10-2008, 20:47
I jeszcze: czy warto mieć dwa koty? Podobno jednemu jest smutno i piszczy jak jest mały, ale czy poza tym - znaczy jak podrośnie - będzie sobie radził sam o ile nie zamieszka w domu? U mnie tylko taka opcja wchodzi w rachubę... Czyli kot/-y w garażu.

Barbossa
15-10-2008, 20:56
mam lepszy pomysł
Ty do garażu, koty do domu, wtedy nie będzie wątpliwości, że myszy tam nie będzie

theodolit
15-10-2008, 21:00
I jeszcze: czy warto mieć dwa koty? Podobno jednemu jest smutno i piszczy jak jest mały, ale czy poza tym - znaczy jak podrośnie - będzie sobie radził sam o ile nie zamieszka w domu? U mnie tylko taka opcja wchodzi w rachubę... Czyli kot/-y w garażu.

Sasiedzi mają kota, a mi sie do garazu mysz (lub myszy) wprowadziły ;) wiec moze maja za chudego kota i moj garaz jest poza zasięgiem ;D


z tymi dwoma kotami to tylko trzeba uwazac bo jak bedzie kot i kotka to w ktorkim okresie wystapi nadprodukcja ... i faktycznie myszy moze braknąc ;D

pozdrawiam
Piotrek

piterazim
15-10-2008, 21:00
a ja słyszałem że świnki morskie odstraszają szczury

jak się tak ładnie mówi (z chińskim akcentem )
lubię koty, ale się za długo gotują

malysmon
15-10-2008, 21:22
mam lepszy pomysł
Ty do garażu, koty do domu, wtedy nie będzie wątpliwości, że myszy tam nie będzie
Zawsze taki uprzejmy...? Słyszałam, że myszy wyczuwają zapach kota...

malysmon
15-10-2008, 21:24
I jeszcze: czy warto mieć dwa koty? Podobno jednemu jest smutno i piszczy jak jest mały, ale czy poza tym - znaczy jak podrośnie - będzie sobie radził sam o ile nie zamieszka w domu? U mnie tylko taka opcja wchodzi w rachubę... Czyli kot/-y w garażu.

Sasiedzi mają kota, a mi sie do garazu mysz (lub myszy) wprowadziły ;) wiec moze maja za chudego kota i moj garaz jest poza zasięgiem ;D


z tymi dwoma kotami to tylko trzeba uwazac bo jak bedzie kot i kotka to w ktorkim okresie wystapi nadprodukcja ... i faktycznie myszy moze braknąc ;D

pozdrawiam
Piotrek
Słyszałam też, że koty pilnują swojego terytorium...

malysmon
15-10-2008, 21:26
a ja słyszałem że świnki morskie odstraszają szczury

jak się tak ładnie mówi (z chińskim akcentem )
lubię koty, ale się za długo gotują
A ja miałam nadzieję, że ludzie nie zainteresowani wątkiem tu nie wejdą...

frupper
15-10-2008, 21:57
Potwierdzam - zapach kotów odstrasza gryzonie (także łasice - dalej wyjaśnię szczegóły) - poprzednią jesienią i zimą mieszkały w domu (piwnicy) trzy koty (przygarnięte wiosną - ktoś wielkiego serca podrzucił je do mnie na działkę) i nie było śladu mysz ani podobnych - nornic itp. Niestety dwa koty zginęły pod kołami samochodów (sąsiedztwo ruchliwej ulicy) a trzeciego zabrali do swojego mieszkania moi rodzice i teraz nie ma szans na powrót. Mimo braku fizycznej obecności kotów mysz do końca zimy nie było.Ale od początku obecnej jesieni nie nadążam z łapkami , ponadto przy otwieraniu garażu wybiegła niedawno łasica - widocznie weszła w jakiś sposób a już potem miała problem z wyjściem . Teraz doceniam koty - stworzenia które nie mają wielkich wymagań a odwdzięczają się z nawiązką człowiekowi, na pewno kiedy już formalnie się wprowadzę będę chciał aby mieszkał też w domu kot (problemem jest tylko izolacja od ulicy...).
Pozdrawiam

frupper
15-10-2008, 22:09
a ja słyszałem że świnki morskie odstraszają szczury

jak się tak ładnie mówi (z chińskim akcentem )
lubię koty, ale się za długo gotują
A ja miałam nadzieję, że ludzie nie zainteresowani wątkiem tu nie wejdą...

Nie przejmuj się - zawsze na forach istnieją byty , które żyją tylko po to aby licznik przeskoczył oczko dalej , a przy okazji sadzą ,że są dowcipne. Wyswietlasz potem listę postów takiego bytu w wyszukiwarce i okazuje się ,że ani nie pyta ani nie pomaga czy doradza tylko jedzie po bandzie offtopicu czy wznieca personalne ataki a ma tytuł Olimpu czy Najlepszego Doradcy...

agnieszkakusi
16-10-2008, 06:08
Frupper, a Ty nie masz co robić tylko wyświetlać listę postów danego "bytu"? Nieźle Ci się nudzi :wink:

malysmon
16-10-2008, 06:31
a ja słyszałem że świnki morskie odstraszają szczury

jak się tak ładnie mówi (z chińskim akcentem )
lubię koty, ale się za długo gotują
A ja miałam nadzieję, że ludzie nie zainteresowani wątkiem tu nie wejdą...

Nie przejmuj się - zawsze na forach istnieją byty , które żyją tylko po to aby licznik przeskoczył oczko dalej , a przy okazji sadzą ,że są dowcipne. Wyswietlasz potem listę postów takiego bytu w wyszukiwarce i okazuje się ,że ani nie pyta ani nie pomaga czy doradza tylko jedzie po bandzie offtopicu czy wznieca personalne ataki a ma tytuł Olimpu czy Najlepszego Doradcy...
Dziękuję Frupper.
Agnieszko - zrozum, nie każdy faktycznie chce pomóc. A mania zdobycia maks. liczby wpisów przyświeca tu niejednemu oświeconemu. Uważam, że takie osoby powinno się usuwać z forum, zwłaszcza w przypadku oświeconych inaczej (poprzez wpisywanie nieistotnych wpisów a nie dzielenie się sowimi uwagami). Nie takie sa założenia FM, ale powinna być większa kontrola, to w końcu forum tematyczne i fachowe.
Na NK też są ludzie zbierający punkty.

piterazim
16-10-2008, 07:16
a ja słyszałem że świnki morskie odstraszają szczury

jak się tak ładnie mówi (z chińskim akcentem )
lubię koty, ale się za długo gotują
A ja miałam nadzieję, że ludzie nie zainteresowani wątkiem tu nie wejdą...

Nie przejmuj się - zawsze na forach istnieją byty , które żyją tylko po to aby licznik przeskoczył oczko dalej , a przy okazji sadzą ,że są dowcipne. Wyswietlasz potem listę postów takiego bytu w wyszukiwarce i okazuje się ,że ani nie pyta ani nie pomaga czy doradza tylko jedzie po bandzie offtopicu czy wznieca personalne ataki a ma tytuł Olimpu czy Najlepszego Doradcy...


no właśnie przejrzyj listę moich postów



zapach kotów odstrasza gryzonie (także łasice - dalej wyjaśnię szczegóły) - poprzednią jesienią i zimą mieszkały w domu (piwnicy) trzy koty (przygarnięte wiosną - ktoś wielkiego serca podrzucił je do mnie na działkę) i nie było śladu mysz ani podobnych - nornic itp.

jeśli sam zapach kota jest tak skuteczny powinni robić je w aerozolu dla ludzi z alergią. Pozatym 3 koty raczej wyłapią myszy a nie smrodkiem odstraszą

a inna sprawa że nie tylko ja słyszałem
http://forum.aqq.eu/index.php?showtopic=219&pid=5408&mode=threaded&start=

http://www.hipologia.pl/viewtopic.php?f=4&t=147&p=4115

więc coś w tym jest


:P

malysmon
16-10-2008, 07:35
a ja słyszałem że świnki morskie odstraszają szczury

jak się tak ładnie mówi (z chińskim akcentem )
lubię koty, ale się za długo gotują
A ja miałam nadzieję, że ludzie nie zainteresowani wątkiem tu nie wejdą...

Nie przejmuj się - zawsze na forach istnieją byty , które żyją tylko po to aby licznik przeskoczył oczko dalej , a przy okazji sadzą ,że są dowcipne. Wyswietlasz potem listę postów takiego bytu w wyszukiwarce i okazuje się ,że ani nie pyta ani nie pomaga czy doradza tylko jedzie po bandzie offtopicu czy wznieca personalne ataki a ma tytuł Olimpu czy Najlepszego Doradcy...


no właśnie przejrzyj listę moich postów



zapach kotów odstrasza gryzonie (także łasice - dalej wyjaśnię szczegóły) - poprzednią jesienią i zimą mieszkały w domu (piwnicy) trzy koty (przygarnięte wiosną - ktoś wielkiego serca podrzucił je do mnie na działkę) i nie było śladu mysz ani podobnych - nornic itp.

jeśli sam zapach kota jest tak skuteczny powinni robić je w aerozolu dla ludzi z alergią. Pozatym 3 koty raczej wyłapią myszy a nie smrodkiem odstraszą

a inna sprawa że nie tylko ja słyszałem
http://forum.aqq.eu/index.php?showtopic=219&pid=5408&mode=threaded&start=

http://www.hipologia.pl/viewtopic.php?f=4&t=147&p=4115

więc coś w tym jest


:P
Dzięki. I nie trzeba było tak od razu?
:-)

frupper
16-10-2008, 07:37
Frupper, a Ty nie masz co robić tylko wyświetlać listę postów danego "bytu"? Nieźle Ci się nudzi :wink:

Nie nudzi mi się - ale kiedyś zastanawiałem się jak wielka dawka wiedzy musi być zawarta w wypowiedziach takich użytkowników skoro osiągnęli taki tytuł forum i można w krótkim czasie posiąść przynajmniej część tego skarbu - kilka razy jednak się rozczarowałem - uprzedziłem więc ,że to nie był atak osobisty, ale przyznaj sama ,że niektóre posty powyżej niewiele wnoszą do tematu , raczej okazują niczym nieuzasadnioną ironię - czego z kolei nie tolerują autorzy w swoich macierzystych wątkach (o ile poważniejszych rzecz jasna).

Pozdrawiam

frupper
16-10-2008, 07:43
a ja słyszałem że świnki morskie odstraszają szczury

jak się tak ładnie mówi (z chińskim akcentem )
lubię koty, ale się za długo gotują
A ja miałam nadzieję, że ludzie nie zainteresowani wątkiem tu nie wejdą...

Nie przejmuj się - zawsze na forach istnieją byty , które żyją tylko po to aby licznik przeskoczył oczko dalej , a przy okazji sadzą ,że są dowcipne. Wyswietlasz potem listę postów takiego bytu w wyszukiwarce i okazuje się ,że ani nie pyta ani nie pomaga czy doradza tylko jedzie po bandzie offtopicu czy wznieca personalne ataki a ma tytuł Olimpu czy Najlepszego Doradcy...


no właśnie przejrzyj listę moich postów



zapach kotów odstrasza gryzonie (także łasice - dalej wyjaśnię szczegóły) - poprzednią jesienią i zimą mieszkały w domu (piwnicy) trzy koty (przygarnięte wiosną - ktoś wielkiego serca podrzucił je do mnie na działkę) i nie było śladu mysz ani podobnych - nornic itp.

jeśli sam zapach kota jest tak skuteczny powinni robić je w aerozolu dla ludzi z alergią. Pozatym 3 koty raczej wyłapią myszy a nie smrodkiem odstraszą

a inna sprawa że nie tylko ja słyszałem
http://forum.aqq.eu/index.php?showtopic=219&pid=5408&mode=threaded&start=

http://www.hipologia.pl/viewtopic.php?f=4&t=147&p=4115

więc coś w tym jest


:P

ad.1

moja uwaga była kierowana - nie obrażaj się - ale do użytkowników wyższych rangą .

ad.2
chodziło mi o sytuację kiedy kotów juz nie było w domu - może nieprecyzyjnie się wypowiedziałem - bo wiadomo że przy trzech drapieżnikach myszki nie zbliżały się na 10 m do domu...

ad. 3
i nie można było tak od razu ?....

Pozdrawiam

Barbossa
16-10-2008, 07:57
Frupper, a Ty nie masz co robić tylko wyświetlać listę postów danego "bytu"? Nieźle Ci się nudzi :wink:

Nie nudzi mi się - ale kiedyś zastanawiałem się jak wielka dawka wiedzy musi być zawarta w wypowiedziach takich użytkowników skoro osiągnęli taki tytuł forum i można w krótkim czasie posiąść przynajmniej część tego skarbu - kilka razy jednak się rozczarowałem - uprzedziłem więc ,że to nie był atak osobisty, ale przyznaj sama ,że niektóre posty powyżej niewiele wnoszą do tematu , raczej okazują niczym nieuzasadnioną ironię - czego z kolei nie tolerują autorzy w swoich macierzystych wątkach (o ile poważniejszych rzecz jasna).

Pozdrawiam

zruzum o Nieoświetlony Jeszcze, że licznik nie ma przelożenia do wiedzy, tak jak wiedza do licznika

co do kotów to lubię je i takie traktowanie jak tu proponowane mi nie odpowiada
niech se kupi profesjonalne urządzenie na ultradźwięki ze zmienną modulacją i odpuści sobie te koty
to raz
dwa -

Nie takie sa założenia FM, ale powinna być większa kontrola, to w końcu forum tematyczne i fachowe.
widać gdzie to trafiło, czyli, skoro tak powołujecie się na profesjonalizm, to nie sr.. byle gdzie, najpierw proponuję się rozejrzeć, podem wydalać temat w odpowiednim miejscu, takie podejście to też brak szacunku, który zarzucasz postom typu off topic
forum tematyczne i profesjonalne - pewnie tak, z pewnością możesz zadać pytanie fachowcom w poradach eksperta - zachęcam

frupper
16-10-2008, 08:06
Frupper, a Ty nie masz co robić tylko wyświetlać listę postów danego "bytu"? Nieźle Ci się nudzi :wink:

Nie nudzi mi się - ale kiedyś zastanawiałem się jak wielka dawka wiedzy musi być zawarta w wypowiedziach takich użytkowników skoro osiągnęli taki tytuł forum i można w krótkim czasie posiąść przynajmniej część tego skarbu - kilka razy jednak się rozczarowałem - uprzedziłem więc ,że to nie był atak osobisty, ale przyznaj sama ,że niektóre posty powyżej niewiele wnoszą do tematu , raczej okazują niczym nieuzasadnioną ironię - czego z kolei nie tolerują autorzy w swoich macierzystych wątkach (o ile poważniejszych rzecz jasna).

Pozdrawiam

zruzum o Nieoświetlony Jeszcze, że licznik nie ma przelożenia do wiedzy, tak jak wiedza do licznika

co do kotów to lubię je i takie traktowanie jak tu proponowane mi nie odpowiada
niech se kupi profesjonalne urządzenie na ultradźwięki ze zmienną modulacją i odpuści sobie te koty
to raz
dwa -

Nie takie sa założenia FM, ale powinna być większa kontrola, to w końcu forum tematyczne i fachowe.
widać gdzie to trafiło, czyli, skoro tak powołujecie się na profesjonalizm, to nie sr.. byle gdzie, najpierw proponuję się rozejrzeć, podem wydalać temat w odpowiednim miejscu, takie podejście to też brak szacunku, który zarzucasz postom typu off topic
forum tematyczne i profesjonalne - pewnie tak, z pewnością możesz zadać pytanie fachowcom w poradach eksperta - zachęcam

ad.1 - dzięki - zrozumiałem to a także intencje Twojej wcześniejszej wypowiedzi , a propos kotów nie wyobrażam sobie aby ktoś je traktował tak przedmiotowo jako tylko odstraszacz myszy - może autorka topicu to trochę rozjaśni ... może inaczej odczytane intencje...

ad.2 - akurat nie jestem zwolennikiem odgórnej kontroli w takich miejscach ... ale każdy ma swoją wizję

malysmon
16-10-2008, 08:21
Chyba trochę sobie pofolgowaliście, zatem rozpisujcie się dalej. Ja już wiem co chciałam. Ale dziwi mnie wasze podejście...
Przedmiotowo?
A co powinnam pisać - że: kocham kotki i sa takie śliczne, i żałuję, że mój syn ma alergię - właściwie to nic poważnego, kaszle, kaszle i kaszle aż w końcu po 2ch godzinach kaszlu wymiotuje, ma niedotlnienie i astmę, więc może syna do garażu a kota do domu...
No proszę was... Odrobinę obiektywizmu. Chciałam pozanć zdanie osób, które poważnie potraktują moje pytanie i wątpliwości.
A jeśli ktoś woli kota od własnego dziecka jego wybór. Ja go obrażać nie będę, ale chyba nie ma dzieci!!

frupper
16-10-2008, 08:27
Chyba trochę sobie pofolgowaliście, zatem rozpisujcie się dalej. Ja już wiem co chciałam. Ale dziwi mnie wasze podejście...
Przedmiotowo?
A co powinnam pisać - że: kocham kotki i sa takie śliczne, i żałuję, że mój syn ma alergię - właściwie to nic poważnego, kaszle, kaszle i kaszle aż w końcu po 2ch godzinach kaszlu wymiotuje, ma niedotlnienie i astmę, więc może syna do garażu a kota do domu...
No proszę was... Odrobinę obiektywizmu. Chciałam pozanć zdanie osób, które poważnie potraktują moje pytanie i wątpliwości.
A jeśli ktoś woli kota od własnego dziecka jego wybór. Ja go obrażać nie będę, ale chyba nie ma dzieci!!

I nie można tak od razu? - teraz wszystko jasne i nie ma miejsca na domysły...
Ale to faktycznie lepiej dla Twojego dziecka rozejrzeć się za ultradźwiękowym rozwiązaniem , jeżeli jest uczulony na sierść kota - to nawet to że kot przebywa w garażu i na podwórku nie odizoluje dziecka od alergenów - tak mi się przynajmniej wydaje.

Pozdrawiam

piterazim
16-10-2008, 08:32
Czyli podsumowując tą dyskusję - ultradźwięki albo chemiczny odstraszacz zwierzątek (o wątpliwej skuteczności)

Ps. z tymi świnkami morskimi to na poważnie było - kiedyś miałem świnki morskie i żadnego szczura nie widziałem

malysmon
16-10-2008, 08:34
Czyli podsumowując tą dyskusję - ultradźwięki albo chemiczny odstraszacz zwierzątek (o wątpliwej skuteczności)

Ps. z tymi świnkami morskimi to na poważnie było - kiedyś miałem świnki morskie i żadnego szczura nie widziałem
Dzięuję.
Słyszałam o ultradźwiękach, podobno odstraszają pająki, na czym bardziej by mi zależało niż na myszach... Myszy się nie boję :-) Ale właśnie wątpię w działanie takiego urządzenia. A kot zadbałby również o pajączki, ale nie w domu, skoro w domu nie mogłabym go trzymać :(

mikolayi
16-10-2008, 08:38
mój kot nie odstrasza myszy...
on je zjada...
a jak za daleko oddalą się od naszego domu to przywołuje do porządku
i zjada...

piterazim
16-10-2008, 09:47
mój kot nie odstrasza myszy...
on je zjada...
a jak za daleko oddalą się od naszego domu to przywołuje do porządku
i zjada...

O nie ty nie dobry człowieku, napisałeś nie na temat :D



Dzięuję.
Słyszałam o ultradźwiękach, podobno odstraszają pająki, na czym bardziej by mi zależało niż na myszach... Myszy się nie boję Ale właśnie wątpię w działanie takiego urządzenia. A kot zadbałby również o pajączki, ale nie w domu, skoro w domu nie mogłabym go trzymać

A może zwykła łapka na myszy

kofi
16-10-2008, 10:00
Jak macie alergię i kot miałby mieszkać w garażu - odradzam. Taki kot w garażu to ani domowy, ani dziki. I tak trzeba mieć z nim kontakt - żeby zaszczepić, nakarmić, itp., kocie alergeny są silne, więc nie wiem, czy to ma sens. Poza tym nie wszystkie koty łapią myszy. Nie wiem, czy odstraszają. Moja łapała i przynosiła do domu, kiedyś wpuściła nam mysz za kuchenkę, więc raczej odwrotnie działała.
Są osoby z alergią (na tym forum), które mają koty w domu. Kot to żywe zwierzę, nie odstraszacz myszy, nie wyobrażam sobie, jak można byłoby go tak traktować. Moi sąsiedzi sopdziewali się, że jak nakarmią dzikiego kota w ogrodzie, to im odstraszy krety. Nie udało się - kot zaczął znaczyć terytorium, bo schodzili się inni chętni do miski i w efekcie zniszczył drzwi. A krety są.

nastka79
16-10-2008, 10:38
Też temat mi się nie podoba. Uważam, że jak ktoś nie chce mieć kota, to nie powinien mieć go wcale - ani w domu ani w garażu. Osobą z alergią posiadającą kota teraz w mieszkaniu, niedługo w domu jestem ja :D .

irreality
16-10-2008, 11:08
Słyszałam, że to prawda, że nawet kot nie musi mieszkać w domu - u znajomych przebywa w garażu i podobno działa.

Przy alergii nie ściągaj kota do domu ani garażu. Kot "antymyszowy" nie musi mieszkać w domu. Najlepszy taki "oswojony". Wystarczy, że będzie przyłaził i szwędał się po posesji. Podkarmisz go od czasu do czasu, picie mu wystawisz w upały to będzie się trzymał blisko i sobie na myszy czatował sam. Capnij go tylko raz do roku na szczepienie przeciwko wściekliźnie i już.

malysmon
16-10-2008, 13:06
Słyszałam, że to prawda, że nawet kot nie musi mieszkać w domu - u znajomych przebywa w garażu i podobno działa.

Przy alergii nie ściągaj kota do domu ani garażu. Kot "antymyszowy" nie musi mieszkać w domu. Najlepszy taki "oswojony". Wystarczy, że będzie przyłaził i szwędał się po posesji. Podkarmisz go od czasu do czasu, picie mu wystawisz w upały to będzie się trzymał blisko i sobie na myszy czatował sam. Capnij go tylko raz do roku na szczepienie przeciwko wściekliźnie i już.
Super, pięknie ci dziękuję. Muszę poważnie temat przemyśleć i jak już przygarniemy kota lub dwa, by podczas naszej nieob. mogły się bawić - żebyśmy z nich potem nie rezygnowali. Stąd moje wątpliwości zawczasu...

malysmon
16-10-2008, 13:09
Jak macie alergię i kot miałby mieszkać w garażu - odradzam. Taki kot w garażu to ani domowy, ani dziki. I tak trzeba mieć z nim kontakt - żeby zaszczepić, nakarmić, itp., kocie alergeny są silne, więc nie wiem, czy to ma sens. Poza tym nie wszystkie koty łapią myszy. Nie wiem, czy odstraszają. Moja łapała i przynosiła do domu, kiedyś wpuściła nam mysz za kuchenkę, więc raczej odwrotnie działała.
Są osoby z alergią (na tym forum), które mają koty w domu. Kot to żywe zwierzę, nie odstraszacz myszy, nie wyobrażam sobie, jak można byłoby go tak traktować. Moi sąsiedzi sopdziewali się, że jak nakarmią dzikiego kota w ogrodzie, to im odstraszy krety. Nie udało się - kot zaczął znaczyć terytorium, bo schodzili się inni chętni do miski i w efekcie zniszczył drzwi. A krety są.
Dziękuję. Chyba jednak racja, w końcu w garażu też będziemy czasem dłużej niż chwilkę i na pewno alergeny w tym miejscu będa zagęszczone.
Rozsądne wydaje mi się dopieszczenie kota sąsiadów - dzieci będa zachwycone, a z myszami powalczę inaczej :-)

malysmon
16-10-2008, 13:11
Dziękuję wam wszystkim za odpowiedzi. Nie wiem czemu niektóre osoby się tak zdenerwowały i chyba jednak źle zinterpretowały mój post, który miał na celu zdobyć cenne dla mnie informacje, a nie pisałąm, że kot to bee ale jakby miał się przydać to ostatecznie w garażu...
Może uważniej czytajmy nasze wypowiedzi...?
W każdym razie wszyscy mieli po trosze racji a na pewno przysłużyli się podjęciu przeze mnie decyzji.
Pozdrawiam.
Mionika

JoShi
17-10-2008, 10:42
I jeszcze: czy warto mieć dwa koty?
Zastanów się, czy w ogóle potrzebujesz kota. Ile jest kotów w sąsiedztwie? Nie ma sensu zagęszczać populacji, szczególnie, że w grę wchodzi jeszcze alergia dziecka.

Jeśli jest kot u sąsiada to z powodzeniem obsłuży i Ciebie. Tylko go do siebie czasem zaproś (jeśli sąsiad nie ma nic przeciwko).

zielony_listek
17-10-2008, 11:47
Potwierdzam - zapach kotów odstrasza gryzonie (także łasice - dalej wyjaśnię szczegóły) - poprzednią jesienią i zimą mieszkały w domu (piwnicy) trzy koty (przygarnięte wiosną - ktoś wielkiego serca podrzucił je do mnie na działkę) i nie było śladu mysz ani podobnych - nornic itp.

To ja mam chyba koty bezzapachowe, bo myszy przyłażą do domu i sie nie przejmują. Do czasu... az je koty złapia. Ale wtedy za późno jest. Chyba, że te "moje" myszy jakies bezwęchowe są.
Może po prostu Twoje koty, frupper, wyłapywały te gryzonie?

Koty mam niewychodzące, ale za to myszy dochodzace :-)
Oczywiście jak mi sie uda odebrac kotu jeszcze zywa mysz, to ja puszczam wolno. Może i wróci, ale w okolicy jest ich tyle, że jedna w tę druga w tę nie robi wielkiej różnicy :-)

Pamiętam z dzieciństwa koty-luzaki, obok których myszy sobie paradowały, totalna wzajemna tolerancja. Zapachy nic nie zmieniły.

JoShi
17-10-2008, 11:52
Pamiętam z dzieciństwa koty-luzaki, obok których myszy sobie paradowały, totalna wzajemna tolerancja. Zapachy nic nie zmieniły.

Moja mama maiała takiego. Nie było mowy, żeby w domu wziął się za łapanie myszy. W obejściu i owszem. Buszował po szopach i stodołach nawet u sąsiadów z całkiem przyzwoitym skutkiem. W domu miał wolne i koniec. A myszy się jego obecnością wcale nie przejmowały.

Jeżeli już jakiś zapach może odstraszać myszy to chyba najprędzej szczury.

frupper
17-10-2008, 11:57
Potwierdzam - zapach kotów odstrasza gryzonie (także łasice - dalej wyjaśnię szczegóły) - poprzednią jesienią i zimą mieszkały w domu (piwnicy) trzy koty (przygarnięte wiosną - ktoś wielkiego serca podrzucił je do mnie na działkę) i nie było śladu mysz ani podobnych - nornic itp.

To ja mam chyba koty bezzapachowe, bo myszy przyłażą do domu i sie nie przejmują. Do czasu... az je koty złapia. Ale wtedy za późno jest. Chyba, że te "moje" myszy jakies bezwęchowe są.
Może po prostu Twoje koty, frupper, wyłapywały te gryzonie?

Koty mam niewychodzące, ale za to myszy dochodzace :-)
Oczywiście jak mi sie uda odebrac kotu jeszcze zywa mysz, to ja puszczam wolno. Może i wróci, ale w okolicy jest ich tyle, że jedna w tę druga w tę nie robi wielkiej różnicy :-)

Pamiętam z dzieciństwa koty-luzaki, obok których myszy sobie paradowały, totalna wzajemna tolerancja. Zapachy nic nie zmieniły.

Przeczytaj proszę uważnie wcześniejszego mojego posta - napisałem ,że nie chodzi o czas kiedy koty były w domu , ale kiedy już ich nie było ...

zielony_listek
20-10-2008, 10:25
Przeczytaj proszę uważnie wcześniejszego mojego posta - napisałem ,że nie chodzi o czas kiedy koty były w domu , ale kiedy już ich nie było ...
Przeczytałam raz jeszcze i nic to nie zmienia. Koty były to myszy wyłapały/wystraszyły. Pozostałe myszy zadekowały sie gdzies indziej na zimę, więc jak koty "zniknęły" to miałes spokój siłą bezwładności (przeprowadzki w zimie to mało przyjemne są :D ).
Podaję Ci przykłady, że myszy harcuja pomimo zarówno zapachu kota, jak i jego obecności, więc tym bardziej nie uważam żeby SAM zapach mógl je odstraszyc.

To troche jak z tymi badaniami rosyjskich uczonych z muchą: wyrwali musze nogę i mówią "mucho idz". Mucha poszła. Wyrwali kolejną i mowią "mucho idz", mucha poszła. I tak dalej. Po wyrwaniu ostatniej nogi mucha rozkazu nie posłuchała. Jaki stąd wniosek? Po wyrwaniu ostatniej nogi mucha głuchnie :wink: .

frupper
20-10-2008, 11:00
W lutym . marcu 2008 to faktycznie ostra była zima ...
Ponadto zawsze bardziej kuszące jest wniknięcie do pomieszczeń gdzie jest przynajmniej +16-18stC i sucho niż na zewnątrz gdzie jest około 0stC i mokro.
Tym bardziej ,że mysz nie ma dobytku do przeniesienia przy przeprowadzce o ile mi wiadomo...

Pozdrawiam

raniuszek
19-11-2008, 13:31
Jeden z moich kotów,dzikusek trochę, mieszka w kotłowni /latem w altance/...i ani jednej myszy.
Wcześniej sporo ich bywało.
Mało kiedy widać też ich ich biedne zwłoki.
Kot na pewno ich nie zjada,bo ma jedzonko bez ograniczeń...
Wniosek: obecność kota odstrasza myszy...

mikolayi
19-11-2008, 13:46
Jeden z moich kotów,dzikusek trochę, mieszka w kotłowni /latem w altance/...i ani jednej myszy.
Wcześniej sporo ich bywało.
Mało kiedy widać też ich ich biedne zwłoki.
Kot na pewno ich nie zjada,bo ma jedzonko bez ograniczeń...
Wniosek: obecność kota odstrasza myszy...

widać mało wybredny jest i zjada w całości
mój kot też ma żarcia opór a na taras co rusz przychodzi zjeść a to myszkę a to wróblelka a to krowę z pobliskiego pastwiska
wniosek mocno naciągany :)
PS. nie wim czym karmisz kota, ale gdybym ja miał jeść całe życie schabowe to co jakiś czas musiałbym wymknąć się na pierogi... inaczej sobie tego nie wyobrażam :)

zielony_listek
19-11-2008, 13:58
widać mało wybredny jest i zjada w całości
mój kot też ma żarcia opór a na taras co rusz przychodzi zjeść a to myszkę a to wróblelka a to krowę z pobliskiego pastwiska


Że zjadł krowę to poznajesz po łańcuchu :-) ?

A u mnie ostatnio kot sobie schował myszkę po dywanem. O ile to w ogole jest kot, w świetle ostatnich teorii. Bo bezzapachowy to on nie jest. W każdym razie pies sie na dywan uwalil (45 kg psa) i sie myszka tak rozplaskał, że nie było widać. Mam nadzieje, że nie ma więcej takich "schowków" w domu :-)

Aha, dla niektórych kotów mysz to nie tylko jedzonko, ale nawet smakołyk.

mikolayi
19-11-2008, 14:30
rozpoznaję po kolczyku z ucha 8) sąsiad ma kolczykowane a kot łańcuch odczepia... po co ma targać zbędne kilogramy... 8)