PDA

Zobacz pełną wersję : Dachówka - cięcie na dachu?



ruda-ja
15-10-2008, 21:42
mam pytanko:
byłam dzisiaj na budowie, daszek się buduje, ale cały taki usyfiony, stwierdzam. Co się okazuje dachówkę dekarz przycina na dachu bo, jak stwierdza, jeżeli miałby za każdym razem schodzić z dachu żeby przyciąć szt to nie zmieściłabym się w 50k za robociznę :-?
A w każdym muratorze grzmią że dachówka cięta tylko na POSESJI a nie na dachu! I sama nie wiem. No bo ten mój dach mocno skomplikowany, nalatać by sie było trzeba, no ale jeśli trzeba to chyba trzeba...
może ktoś mi pomoże

a druga sprawa to dachówka - rupp ceramika syrius antracyt barwiona w masie. niby dobra. ALE KRZYWA JAK CHOLERA. Czy mogę reklamować taką dachówkę? Bo do tanich nie należy a wygląda jak :roll:
???

AskaK
16-10-2008, 01:13
Witaj :) ,
Co do przycinania to powiedz gościowi, że za takie numery to ty mu kasę przytniesz. A nie on tobie ma podnosić, za to że wykona robotę jak należy! Nie dość, że dachówka krzywa, to on jeszcze nie daj Bóg krzywo podocina i co wtedy?
Chociaż ja tam się nie znam...może z niego taki świetny fachowiec, że i na dachu umie dobrze przyciąć.

Co do reklamacji - reklamuj, a pewnie! A jak powiedzą że nie można, to zapytaj jak ty teraz masz tą krzywą dachówkę równo na dachu położyć i czy dadzą ci gwarancję, że nie będzie przeciekać. Powołaj się na parametry dachówek, jakie podają w ofercie i powiedz, że te Twoje ich nie spełniają. Wadliwy towar zawsze masz prawo wymienić.

Pozdrawiam!

pablitoo
16-10-2008, 06:40
Temat już nie raz przerabiany i wykłócany na naszym forum ...

U mnie dekarze docinali dachówki na balkonie - nie na dachu . Od samego początku prac zastrzegłem że nie chcę mieć żadnych docinań dachówek robionych na dachu - dekarze kładli mi dachówkę ceramiczną .

piterazim
16-10-2008, 07:06
mam pytanko:
byłam dzisiaj na budowie, daszek się buduje, ale cały taki usyfiony, stwierdzam.


poczekaj na pierwszy deszcz - po kurzu śladu nie będzie

ila66
16-10-2008, 07:15
wiem , ze nie doda mi to popularnosci na forum ,
ale szczerosc ponad wszystko ,
tak....
docinam dachowki na dachu .....
ale tez
na balkonach ,
rusztowaniach ,
posesji itd.


... bo ja jestem zly dekarz ...

TINEK
16-10-2008, 07:28
U mnie nic nie mówiłem gdzie mają docinać, miało być dobrze zrobione, ale jeden na dole ciął to co z dachu zamawiali
pozdrawiam
TINEK

pablitoo
16-10-2008, 07:36
mam pytanko:
byłam dzisiaj na budowie, daszek się buduje, ale cały taki usyfiony, stwierdzam.


poczekaj na pierwszy deszcz - po kurzu śladu nie będzie

Spokojnie spokojnie - u sąsiada dekarze robili dach - dachówki cięli na dachu - oczywiscie połowa dachu upierniczona ceglastym pyłem - dopiero po jakimś pół roku dach się wyczyścił ...

pierwek
16-10-2008, 07:43
śmiać mi się chcę... niedługo inwestor będzie żądał od wykonawcy aby dachówkę ciął w specjalnym, mobilnym laboratorium. oczywiście cena nie może ulec zmianie bo nie będzie przecież przepłacał... :lol:

jak dachówka nie jest śliska to będzie dłużej brudna od pyłu ale i tak w końcu deszcze ją wyczyszczą

Margoth*
16-10-2008, 07:51
Moim zdaniem niektórzy inwestorzy za bardzo się pieszczą ze swoją budową. Jak by mogli, to by myli cegły i grabili piasek, żeby bylo ładnie. Budowa to nie muzeum i wiadomo, że jest brudno i bałagan.

Co za różnica, gdzie są przycinane dachówki? Przecież nikt ich nie tnie piłą ręczną, że przy okazji może pociąć też już te ułożone. Moi budujący się sąsiedzi są już na etapie kładzenia dachów. I wszędzie dachówki są cięte na dachu. Przecież to logiczne.

Jeśli rupp ceramika syrius antracyt jest naprawdę barwiona w masie, to trzeba mieć sokole oko, żeby te antracytowe opiłki dostrzec na dachu w tym samym kolorze.

Pozdrawiam pieszczochów!

pablitoo
16-10-2008, 08:13
śmiać mi się chcę... niedługo inwestor będzie żądał od wykonawcy aby dachówkę ciął w specjalnym, mobilnym laboratorium. oczywiście cena nie może ulec zmianie bo nie będzie przecież przepłacał... :lol:

jak dachówka nie jest śliska to będzie dłużej brudna od pyłu ale i tak w końcu deszcze ją wyczyszczą

Dziwne podejście ... - płacę to żądam - i nic ponadto - dlaczego mam tylko dla ułatwienia komuś roboty potem czekać miesiące zanim mi się dach od deszczu wyczyści ... - bo tak inni robią ...
Poza tym cięcie dachówek na dachu powoduje drobne uszkodzenia powierzchni dachówki / jak kto ma angobę to tym bardziej / strumieniem pyłu i drobnych opiłków z tarczy ...
Po co mam sie na to godzić jak nie muszę ?? - wytłumaczeń może być tysiące - każdy robi jak chce - ja na samym początku prac porozmawiałem z szefem dekarzy i określiłem moje wymagania - i nie było z jego strony żadnych problemów - zrobili jak chciałem - złazili z dachówkami na balkon i tam je cięli .

pablitoo
16-10-2008, 08:19
Co za różnica, gdzie są przycinane dachówki? Przecież nikt ich nie tnie piłą ręczną, że przy okazji może pociąć też już te ułożone. Moi budujący się sąsiedzi są już na etapie kładzenia dachów. I wszędzie dachówki są cięte na dachu. Przecież to logiczne.


Dla Ciebie może i tak - natomiast dla mnie to nie jest logiczne .

mario1976
16-10-2008, 08:40
Dziwne podejście ... - płacę to żądam - i nic ponadto - dlaczego mam tylko dla ułatwienia komuś roboty potem czekać miesiące zanim mi się dach od deszczu wyczyści ... .

Dziwne podejście...- płacę i żądam aby dachówka była ładnie/dobrze połozona. Aby nie wstawała przy wiatrach, aby nie podciekały kominy, aby nie fruwała po okolicy, była dobrze przycieta etc. Natomiast jak ekipa jest fachowa, polecona, robią dobrze, to dla mnie ciąć mogą sobie nawet na kominie. Nie będe zmuszał człowieka, który tnie od 40 lat na dachu aby złaził na dół tylko dlatego, że mi się dach zakurzy. Pomijam jeszcze ten drobny szczegół, ze jak ja byłbym takim fachowcem i ktoś kazałby mi zejśc z tego dachu do cięcia to osobiście prawdopodobnie byłbym złośliwy....ale to tak na marginesie. Jesli ekipie ma takie cięcie ułatwić zycie, a jedyna komplikacja dla mnie to poczekac na dwie dobre ulewy (w moim przypadku nie było nawet potrzeby bo po robocie dachówke potraktowali wodą z weża) to co za problem. Staram się ułatwiac fachowcom jeśli są w porzadku w stosunku do mnie.

A co do porad w folderze reklamowym pt. Murator - to ja się już dawno wyleczyłem z tej gazety. Gazeta gazetą, a życie zyciem...ciekawe czy redaktorowi naczelnemu też budowali dom w taki idealny sposób jak na zamieszczanych tam folderowych zdjęciach (cięcie dachówki na posesji, ekipy w strojach laboratoryjnych...wszystko zgodne ze sztuką etc.)

rybkin
16-10-2008, 15:09
ekipy w strojach laboratoryjnych...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Dobrze powiedziane,wlasnie widzialem takie jedynie na stronach gazetki,w realu nie ma tego...

hybris
16-10-2008, 15:29
nalezy także zwracać uwagę, aby dekarz miał osobne obuwie, gdy zechce wchodzić na dach, żeby przypadkiem nie pobrudził dachówek. I co równie oczywiste, nalezy zastrzec w kontrakcie, że dekarz w trakcie realizacji zlecenia nie będzie palił ani jadł tudzież pił, gdyż mógłby zabrudzić dachówkę.

o docinaniu dachówek nie ma mowy nie tylko na dachu ale i na posesji, gdyż dekarz powinien docinać dachówki u siebie w domu lub w warsztacie.

przecież płacisz, to wymagasz!!!!! ;)

maryan777
16-10-2008, 16:06
no dobra zostawmy dachowki na chwile. ale czy caly ten syf z ciecia dachowek nie ma zadnego wplywu na folie dachowe?

pablitoo
16-10-2008, 16:20
nalezy także zwracać uwagę, aby dekarz miał osobne obuwie, gdy zechce wchodzić na dach, żeby przypadkiem nie pobrudził dachówek. I co równie oczywiste, nalezy zastrzec w kontrakcie, że dekarz w trakcie realizacji zlecenia nie będzie palił ani jadł tudzież pił, gdyż mógłby zabrudzić dachówkę.

o docinaniu dachówek nie ma mowy nie tylko na dachu ale i na posesji, gdyż dekarz powinien docinać dachówki u siebie w domu lub w warsztacie.

przecież płacisz, to wymagasz!!!!! ;)

Myślisz że jesteś śmieszny lub zabawny ?? - nie , nie jesteś - musisz się postarać bardziej ...

hybris
16-10-2008, 16:29
serio?

pablitoo
16-10-2008, 16:48
serio?

Domyśl się ...

hybris
16-10-2008, 16:52
a łe ;)

ila66
16-10-2008, 16:53
ciecie dachowki na dachu może doprowadzić do roznych uszkodzen ,
czesto poważnych

jest duże ryzyko , ze dekarz bedzie chciał ukryć syf i uszkodzenia przed inwestorem ,



.... tak być może ....

pablitoo
16-10-2008, 16:53
no dobra zostawmy dachowki na chwile. ale czy caly ten syf z ciecia dachowek nie ma zadnego wplywu na folie dachowe?

Dobre pytanie - niech się wypowiedzą Ci którym to wszystko jedno gdzie ten syf pylisty wraz z opiłkami leci ... - a raczej nie wszystko jedno gdzie tylko między innymi na folię dachową .
Bo pewnie po takim zasyfieniu membrany dachowej w miejscach w których na dachu dekarze cięli dachówki owi dekarze chyba nie odkurzali folii dachowej bo przecie po co ... :lol:

mario1976
16-10-2008, 16:59
ciecie dachowki na dachu może doprowadzić do roznych uszkodzen ,
czesto poważnych

jest duże ryzyko , ze dekarz bedzie chciał ukryć syf i uszkodzenia przed inwestorem ,



.... tak być może ....

Jakoś nie kumam....chodzenie cięzkiego dekarza po dachu także może doprowadzić do wielkich uszkodzeń. Jak spadnie mu młotek i peknie dachówka i będzie złamasem, który mi o tym nie powie to także będzie poważne uszkodzenie. Powaznym uszkodzeniem może być złe zrobienie obróbki wokoło komina...albo położenie przycietych na trawniczku dachówek tak, że odlecą przy pierwszym wietrze.Reasumując jak ktoś jest partacz to może dachówki ciąć nawet u siebie w warsztacie (aby nie opylić dachu) a i tak coś powaznego może spier@#%@!#%.

Ja zakładam, że jak ekipa jest dobra, sprawdzona, polecona to niech sobie tnie gdzie im najwygodniej...co do zabrudzenia membrany. Jakoś do mnie to nie przemawia - tzn. idealna czystośc membrany nie jest dla mnie na tyle wazna abym kazał dekarzowi z dachu złazić. Może dlatego, że wychodze z założenia, że budowa to nie laboratorium.

ps

a jak wpływa taki pył na dachy deskowane bez membram ? :wink: Niszczy dechy ???

maryan777
16-10-2008, 17:43
jestes pewien ze zasyfiona membrana bedzie miala takie parametry paroprzepuszczalnosci za jakie zaplaciles w sklepie? jesli to jest nieistotne to lepiej polozyc zwykla folie budowlana

hybris
16-10-2008, 17:51
a jaki jest wpływ tego pyłu na płuca?
jaki jest wpływ pyłu na klimat? czy od tego stopnieją lodowce i umrą niedźwiedzie polarne?

warto też rozpatrzyć kwestię następującą: czy może owego pyłu nie warto gdzieś zbierać (sposób gromadzenia pyłu wymaga jeszcze prób technologicznych) i nastepnie wykorzystać go do utwardzenia kortu tenisowego. kazdy mógłby miec taki kort, pod warunkiem, że miałby dachówkę ceramiczną na dachu a nie betonową.

czy wyobrażacie sobie drodzy forumowicze taką oto Polskę, w której przy każdym domie z czerowną dachówką cermiczną, byłby ładny kort tenisowy, na którym w niedzielne popołudnie tatuś z mamusią spędzaliby aktywnie czas wraz z potomstwem? sielanka, normalnie sielanka.

maryan777
16-10-2008, 18:02
jak tak samo jak wypowiadasz sie na forum traktujesz swoich klientow to tylko im wspolczuc...

hybris
16-10-2008, 18:04
zdolność współczucia wyróżnia nas w świecie zwierząt. nie ma się czego wstydzić :)

ps.

przyznaje, że jestem czuły i że czasami zdarza mi sie płakać. Ostatnio płakałem na filmie "Titanic", zresztą nie tylko ja, cała cala kinowa szlochała :)
jestem klasycznym empatą

Zukow
16-10-2008, 20:48
ja słyszałem opinie, że w przypadku reklamacji jak znajdzie przedstawiciel producenta ślady cięcia na dachu to może odmówić wymiany dachówek.

Ponoć był taki przypadek w naszej okolicy - odnosi się to do dachówek ceramicznych oczywiście

mario1976
16-10-2008, 20:54
jestes pewien ze zasyfiona membrana bedzie miala takie parametry paroprzepuszczalnosci za jakie zaplaciles w sklepie? jesli to jest nieistotne to lepiej polozyc zwykla folie budowlana

a czy ja napisałem, że jestem czegoś pewien ? :wink: A czy ja kogoś przekonuje, że ten pył w niczym nie przeszkadza ?
Chciałem jedynie przekazać, że nieco pyłu na membranie mi ,nie przeszkadza.
Ale jak ktoś sobie nie życzy i jest aptekarzem to jego wola. Niech kroją mu na trawie.

Isotope
16-10-2008, 21:18
A ja Wam powiem, że u mnie tną skurczybyki na dachu chociaż nie powinni. Co prawa to nie pierwsza ekipa która po tym dachu chodzi ale widzę, że ci którzy teraz weszli, wiedzą po co to zrobili i dlatego nie ganiam ich. Nich robią tak żeby efekt końcowy był ok. Co prawda mam pełne deskowanie+papę i szczerze mówiąc też bym chyba ostrzej podchodził gdybym miał membranę.

Andrzej Wilhelmi
16-10-2008, 21:52
Największy problem z cięciem dotyczy kosza. Przybite kontrłaty w koszu przy kryciu wstępnym folią wysko paroprzepuszczalną powodują zaleganie wszystkich odpadów z cięcia w koszu. Utrudnia to swobodny wypływ skroplin. Powoduje zaleganie wilgotnej mazi. Może być przyczyną przecieku. Cięcie dachówek w koszu jest wielokrotnie przyczyną mechanicznego uszkodzenia blachy koszowej i folii. Sam pył na folii nie będzie przeszkodą dla przejścia pary wodnej może jednak powodować nadmierne wykraplanie pary wodnej, to zwiększa wilgotność pod dachówkami a to z kolei może w istotny sposób ograniczy przepływ pary wodnej. Kolejna sprawa to możliwość uszkodzenia zewnętrznej powłoki dachówek przez strumień pyłu ze szlifierki. Powstaje duży problem z oczyszczeniem dachu a mycie pod ciśnieniem to kolejna możliwość uszkodzenia zewnętrznej powłoki. Trudno sobie jednak wyobrazić aby nie szlifować dachówek na dachu przy wykonaniu wolego oczka. Reasumując należy jednak do maksimum ograniczać cięcie na dachu. Pozdrawiam.

ila66
17-10-2008, 07:21
Reasumując należy jednak do maksimum ograniczać cięcie na dachu.

zdecydowanie tak

dlaczego na dachu ?

powody sa rozne ,
dla roznych dekarzy ,

... ale nie dla mnie ,
ja mam tylko jeden cel ,
uzyskanie najwyzszej jakosci ciecia lub szlifu


wypracowalem metody ,
ktore pozwalaja na bezpieczne przecinanie ,
nacinanie lub szlifowanie dachowek

grzegorz_si
17-10-2008, 08:24
Do tych którzy się wyśmiewają i do szanownego "złego dekarza" - MĄDRALI.
To dlaczego nie wolno ciąć dachówek na dachu powinieneś "zły dekarzu wiedzieć".
Podczas cięcia rozgrzane opiłki potrafią wypalić zewnętrzną powłokę dachówki.
U mnie jak zauważyłem że koleś przycina dachówkę na dachu (cementowa malowana) to wylazłem do gnoja z mokrą szmatą, wytarłem dachówki na które ten syf poleciał i kazałem mu policzyć wypalone czarne kropi.
Po tym już bez marudzenia grzecznie schodzili z dachu.

Nie chce się? To won do Irlandii Islandii, Londynu czy gdzie tam chcecie. Tam na pewno można robić byle jak, stroić fochy i jeszcze taaaka kasa.
Pozdrawiam

17-10-2008, 09:03
... wypracowalem metody ,
ktore pozwalaja na bezpieczne przecinanie ,
nacinanie lub szlifowanie dachowek
j.w.
jesli fachowiec potrafi robic to "z głową" (tak jak ila66) moze to robic na dachu
jesli nie umie - musi sie nauczyć

... A w każdym muratorze grzmią że dachówka cięta tylko na POSESJI a nie na dachu! I sama nie wiem ...
albo musi zacząc czytac Muratora ... jak ruda-ja
:-?

pablitoo
17-10-2008, 09:15
No widzę ze w naszej dyskusji pojawiło się więcej głosów rozsądku - na to wygląda że nie tylko ja robiłem inaczej - bo przecie wszyscy tną na dachu , a jak kto żąda aby dekarze tak nie robili to jest nienormalny - cytując : proponuje mobilne laboratoria ,porusza kwestię logiki , osobne obuwie dekarzy tudzież zakazy palenia i jedzenia dla dekarzy , budowa kortów tenisowych z pyłu po cięciu ...
- ekhhhh - maja ludzie wyobraźnię ... :-?

piterazim
17-10-2008, 09:17
A co za rok na dachówkach cementowych? dach zielony od mchu i po problemie pyłu

piwopijca
17-10-2008, 09:28
<Mnie teraz klada dacowke z Koramica. Pieciu dekarzy z Ekodachu robi i czasem tna na rusztowaniu a innym razem na dachu. Kwestia dostepu w danym miejscu
Problem docinania na trawie jest taki, ze nie da sie rowno dociac i nieomal zawsze wyjda "zeby" w koszach. Ulozenie i dociecie na dachu (w koszu) przez "niegramotnego" dekarza grozi uszkodzeniem powloki blachy koszowej. Teraz pytanie czy Wasz dekarz jest "dobry"? Mnie nie przeszkadza docinanie na dachu ani pyl na foli (przeciez on jest tylko w miejscach dicinania a nie na calej powierzchni. wiatr zalatwia sporawe z folia a deszcze z pylem na dachowkach i oknach polaciowych. Zasyfili mi kawalek dachu i okien, i co z tego? Tylko nie wolno tego samemu myc -grozi porysowaniem szyb, blach etc...

Pzdr.

Sylwia.SZ
17-10-2008, 10:59
Odejde troche od tematu ,czy możecie mi powiedzieć czy na zime można zostawić dach przykryty tylko folią i odeskowany?

ila66
17-10-2008, 17:44
wszyscy tną na dachu , a jak kto żąda aby dekarze tak nie robili to jest nienormalny


Oriona wygodniej przycina sie na dole ,
latwy i szybki dostep przez balkony lub otwory okienne

ceglasty pyl bylby bardzo nieelegancki na twojej slicznej ciemnej dachowce

pablitoo
17-10-2008, 18:01
wszyscy tną na dachu , a jak kto żąda aby dekarze tak nie robili to jest nienormalny


Oriona wygodniej przycina sie na dole ,
latwy i szybki dostep przez balkony lub otwory okienne

ceglasty pyl bylby bardzo nieelegancki na twojej slicznej ciemnej dachowce

No nie - teraz zaliczyłem opad szczeny :o - namierzyłeś mnie bezbłędnie :lol:

Andrzej Wilhelmi
19-10-2008, 00:37
... czy na zime można zostawić dach przykryty tylko folią i odeskowany?

Tak o ile jest to folia budowlana lub ogrodnicza! Folia wstępnego krycia straci swoje właściwości i stanie się be-szczelna (nie szczelna). Pozdrawiam.

Pitu-pitu
19-10-2008, 09:16
że dekarz w trakcie realizacji zlecenia nie będzie palił

znajomy remontował dach- ponieważ ciekło ..zdejmował folię i kładł deskowanie..folia miała kilkanaście dziur - ewidentnie po papierosach..więc jak dorwę u siebie z papierochem na dachu to bedę upierdliwa... :evil:

resor
19-10-2008, 10:40
tez spotkalem klienta który truł dekarzowi ze dachówka zakurzona :lol:

jakis czas pózneij wlasciciel napalil ognisko i caly syf z ogniska polecial na dach ale okej nic się nie stalo to przeciez wina wiatru a nie jego :lol: skąd mógl wiedziec że bedzie akurat wiało w tamtą strone

no i jeszcze pózniej tynkowali z agregatu i tez dachówke porządnie otynkowali o czym własciciel dowiedzial sie jak juz zaplacil ekipie :P

księgowy z poczty
04-11-2008, 18:50
To mało mili Państwo !!!! Dosyć ze docinam dachówki na dachu to jeszcze mi nakazał Inwestor malować cięcia pędzelkiem ( podobno mu szlag tafi dachówke za rok jak tego nie zrobie :)) - tak nie wiedziałem , czy sie smiać , czy płakac nad jego duszą :):) Także mili Inwestorzy nie nakręcajcie sie na tym forum pierdołami.
Porada techniczna dla Inwestorów laików : mozna ciąć dachówki na dachu lecz nalezy zachować pewne środki ostrozności , a mianowicie nie mągą iskry spadać na dachówki przyległe --- czyz to nie proste :):) - no chyba ze ktos lubi ganiać po drabinie 200 razy dziennie w celu przycięcia dachówki na dole - powodzenia :)
A co do kurzu powstajacego podczas cięcia to odpowiem tak " kurz jest po to żeby leżał jak to Waldorf mawiał " :):) Zapewniam że jak przyjdzie pora na niego to go deszcz i snieg zmyje - po czym pokryją go liście , mech i inne takie glony co dopiero zasmuci Inwestora który wywalił na dach duze pieniądze :):)

pozdrawiam ksiegowy z poczty :))

MonikaC
14-11-2008, 09:58
Jeśli rupp ceramika syrius antracyt jest naprawdę barwiona w masie, to trzeba mieć sokole oko, żeby te antracytowe opiłki dostrzec na dachu w tym samym kolorze.


Jest barwiona w masie ale na brązowo i uwierz mi że opiłki widać.

My zgodziliśmy się na cięcie na dachu z uwagi na czas. Szybciutko poszło fakt ale dach nadal paskudnie wygląda. Czekam na porządną ulewę i śnieg.
Zresztą wydaje mi się że gdyby cieli na dole to i tak trochę kurzu byłoby na dachu.

pluton
15-11-2008, 22:54
U mnie majstry cięli na dachu.

Tak dach wyglądał podczas krycia:
http://images26.fotosik.pl/258/7639f88fcc91707b.jpg (www.fotosik.pl)

A tak po pierwszym deszczu:
http://images27.fotosik.pl/271/daa6a3e10a281f05.jpg (www.fotosik.pl)

caliato
20-11-2008, 19:29
Mam problem, aby przekonać dekarza w tym temacie.

Mówi mi, że się tak nie da, będzie niedokładnie i to podwyższy koszty.

Gdzieś w Muratorze pisano, że to niezgodne z BHP. Może macie namiary na konkretne przepisy, normy, czy procedury producentów dachówek.

Będę miał dachówkę Creaton Kera-Pfanne angobowaną.

Poszukajcie coś proszę, bo idą teksty o masce przeciwpyłowej :o.

20-11-2008, 22:37
... Poszukajcie coś proszę ...
napisane w pierwszym poscie, u samej góry ...
... w każdym muratorze grzmią że dachówka cięta tylko na POSESJI a nie na dachu! ...
laptopa na dach
otwórz dekarzowi Forum Muratora
i niech czyta ...

listek
21-11-2008, 07:01
laptopa na dach
otwórz dekarzowi Forum Muratora
i niech czyta ...

i ciekawe kto pierwszy poleci laptop czy inwestor :lol:

ruda-ja
21-11-2008, 12:02
hmm, dziwią mnie te wasze złośliwości.
Nie znam się na technologii kładzenia dachówek - bo nie muszę. Oczywiście z częci ogólnego zapoznania się z tematem np. przeglądam te oto forum bądź czytam powiązane z tematem publikacje. Z chęci wiedzy, nie z obowiązku.

Mój dach po wielu deszczach jest nadal usyfiony. A mnie (dach kompleksowo wykonany wraz z materiałami u jednego wykonawcy) kazano podpisać protokół odbioru dachu i zapłacić ostatnią transzę (20% wartości umowy).
Nie potrafię "odebrać" roboty bo się na tym nie znam, mój Kierbud figuruje chyba tylko na papierze (ale to inna historia).
Tak więc umówiłam się z przedstawicielem Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy - 2h oglądął, robił zdjęcia, chodziła po dachu, wytykał wszystkie błędy (a kilka ich niestety jest :cry: ). Koszt opinii 1000zł, kropla w morzu przy koszcie dachu.
dzisiaj odbieram protokół i spotykam się na budowie z dekarzem i przedstawicielem firmy realizującej. Zobaczymy.

Ja nie jestem upierdliwym inwestorem, chodzącym za wykonawcą z zaostrzonym kijkiem i Muratorem pod pachą, instruującym jak powinien wykonywac swoją pracę. Na pewno nie.
Ja za robociznę (dach 440m) - ułożenie folii+łaty/kontrłaty+dachówka zapłaciłam 30 000. Dekarz pracowła 5 tygodnii z 1 pomocnikiem. Sami sobie możecie wyliczyć ile zarobił i ile zaoszczędził na nie-zatrudnieniu drugiego pomocnika który mógłby schodzić na posesję żaby docinać dachówki.
tyle w temacie

listek
21-11-2008, 12:20
Źle mnie zrozumiałeś.
Jak powiesz, że tak napisali na forum muratora to moga trochedziwne zareagować.
Chcesz to spróbuj :wink:

aniahubi
21-11-2008, 13:22
A u mnie cieli na dachu, ale mieli odkurzacz (a raczej dmuchawę) i na koniec każdego dnia czyścili dach.

caliato
21-11-2008, 18:33
Dzięki "ruda-ja". Twój pomysł jest bardzo dobry. Przyda mi się w negocjacjach, jako dyscyplinujący (podobnie zresztą zrobiłem z fachowcami, których postraszyłem geotechnikiem - ubijali elegancko piasek pod "chudziakiem"). Napisz jeszcze potem, jak to się skończyło. Wolałbym jednak mieć dobry dach niż włóczyć się po sądach, kiedy dekarz nie zgodzi się z opinią kolegi po fachu.

Mój dekarz to zawodowiec i nie czyta takich bzdurnych pism dla laików jak "Murator", a tylko profesjonalne, których ja z kolei nie mam czasu czytać. Owszem, korzysta z Internetu, więc laptop na dachu nie jest zagrożony :), ale opinia laików go nie ruszy, zresztą nawet i w tym temacie forum może znaleźć argumenty dla siebie (tzw. życiowe).

A może jednak znajdziecie parę odgórnych lub producenckich przepisów, czy też od dekarskich autorytetów. Wybrany przeze mnie dekarz stara się okazywać swoja fachowość i oczytanie, więc trudno mu będzie prezentować coś innego.

Jeszcze mam parę dni czasu... :roll:

ruda-ja
21-11-2008, 19:08
Odebrałam protokół z PSD i nie jestem usatysfakcjonowana. Jedna strona :evil: za 1000zł. A gdzie zdjęcia, rozwinięcie tematu pt: stwierdzam że dachówka była cięta na dachu... To ja mam wyciągać wnioski???

A ze spotkania ja+mój mąż-dekarz-przedstawiciel hurtowni:
1. dach usyfiony - zejdzie po pierwszych śniegach (nie "deszczach" jak twierdzili wcześniej, bo przecież nic nie zmyło). jak nie zejdzie to obiecują że na wiosnę przyjdą z karcherem
2. membrana zawalona gruzem i innymi świństwami po cięciu, tylko rusz a tu sssrrruuuu - to nic, to tak zawsze jest, normalka, ale to nic nie szkodzi, nie zmniejsza właściwości folii (szkoda więc że tyle kasy na tę folię a nie daje się zwykłej folii budowlanej)
3. każda dachówka ma uszkodzenie powstałe w wyniku nacisku dachówki położonej na niej w palecie - czy to przeszkadza? przecież z dołu nie widać
4. folia nie jest wywinięta nad rynnę - to sie tak nie robi, wody na membranie nie ma prawie wcale, a jak się zdarzy niewielka ilość np jesienią to musi sobie spokojnie spływać na podbitkę

I to taki skrót z naszej rozmowy. Najlepsze że usilnie wmawiano mi że na folię dachową (u nas Delta Vent S) nie ma nic a nic wpływu gromada pyłu i gruzu która sobie tam po prostu siedzi.
A o wizycie u nas Pana z Polskiego Stowarzyszenia Dachów dokładnie wiedzieli. Takie to polskie :-?

Malobert
24-11-2008, 14:18
Moim zdaniem niektórzy inwestorzy za bardzo się pieszczą ze swoją budową. Jak by mogli, to by myli cegły i grabili piasek, żeby bylo ładnie. Budowa to nie muzeum i wiadomo, że jest brudno i bałagan.

Co za różnica, gdzie są przycinane dachówki? Przecież nikt ich nie tnie piłą ręczną, że przy okazji może pociąć też już te ułożone. Moi budujący się sąsiedzi są już na etapie kładzenia dachów. I wszędzie dachówki są cięte na dachu. Przecież to logiczne.


taaaa i to się właśnie nazywa Polnische Wirtschaft

caliato
25-11-2008, 16:50
A może także Deutsche Dummheit... :roll:

Oto dowód z ksiązki Ronalda Meyera "Sami budujemy dom" ("Das selbst gebaute Haus: Rohbau") str.100.

http://images31.fotosik.pl/407/b1dc89840a246ab5.jpg (www.fotosik.pl)

MonikaC
25-11-2008, 17:24
hmmmale cementowo-wapiennych chyba nie powinno się ciąć na dachu ale ja się nie znam. Chyba Andrzej Wilhelmi o tym pisał???

Andrzej Wilhelmi
25-11-2008, 23:57
Przedstawione zdjęcie pokazuje jak się nie powinno tego robić! Strumień pyłu uderza w krycie wstępne, blachę koszową i w wierzch (zewnętrzną powłokę) dachówek cementowych. Kilka takich cięć w jednym miejscu może spowodować uszkodzenia powłok. Pozdrawiam.

Margoth*
26-11-2008, 06:37
Moim zdaniem niektórzy inwestorzy za bardzo się pieszczą ze swoją budową. Jak by mogli, to by myli cegły i grabili piasek, żeby bylo ładnie. Budowa to nie muzeum i wiadomo, że jest brudno i bałagan.

Co za różnica, gdzie są przycinane dachówki? Przecież nikt ich nie tnie piłą ręczną, że przy okazji może pociąć też już te ułożone. Moi budujący się sąsiedzi są już na etapie kładzenia dachów. I wszędzie dachówki są cięte na dachu. Przecież to logiczne.


taaaa i to się właśnie nazywa Polnische Wirtschaft

Trzeba zainwestować w pełne deskowanie i mieć w czterech literach, gdzie dachówka jest cięta. Ja będę mieć pełne deskowanie i guzik mnie obchodzi, czy folia się zniszczy, czy nie, bo jej po prostu nie będzie. Jak ktoś buduje tanim kosztem, to niech się martwi o folię.

Caliato, ależ się zaangażowałeś :D

q-bis
26-11-2008, 07:33
Ludzie! Jak ten facet trzyma tę kątówkę? Zaraz sobie coś obetnie. Ma ktoś kierunkowy do Niemiec? Trzeba zadzwonić i ostrzec tego pana...

26-11-2008, 09:06
... a druga sprawa to dachówka - rupp ceramika syrius antracyt barwiona w masie. niby dobra. ALE KRZYWA JAK CHOLERA. Czy mogę reklamować taką dachówkę? Bo do tanich nie należy a wygląda jak :roll:
???
możesz reklamowac

TOMEKUN
03-03-2011, 20:11
Witam, właśnie jestem w trakcie montażu tejże dachówki i stwierdzam że większego badziewia to nie widziałem, dachówka jest tak krzywa że co drugą lub trzecią trzebaby zaraz z dachu rzucić w jasną ch.........TO TAKIE OSTRZEŻENIE DLA TYCH CO CHCIELI BY TEN BADZIEW KUPIĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam Tomek

Ivonex
26-09-2016, 10:59
Poradźcie: Turmalin angoba (raczej nie było problemu z krzywymi) - na nic sugestie i prośby, żeby ciąć nie na dachu! Powiedzieli, że gdyby z każdą dachówką schodzili, to przy 4 koszach: 1. podziurawili by membranę ciągłym chodzeniem, 2. zeszłoby to z 5x dłużej i cena zdecydowanie wyższa, 3. przycięcia dachówki nie byłyby tak dokładne -prawda czy fałsz?

Ale jak czytam ten wątek to widzę, że mogli przy cięciach na dachu nieźle napsocić, aż strach się bać. Czy można jakoś sprawdzić czy wszystko gra po takim cięciu? Zrobione b. dobrze, przeszkadza tylko zapylona dachówka. Pomimo zmywania wężem, pył wyłazi po każdym deszczu i prawdopodobnie potrzebna porządna ulewa...

zyhu
26-09-2016, 11:34
zawsze dekarze tną na dachu

jacek.zoo
26-09-2016, 17:53
U mnie powiedzieli ze moga ciac na dole, ale nie gwarantuja ze kosze beda idealnie rowne, a na dachu od sznurka cieli. I chyba przejal sie tym moim pytaniem bo pooecial i kupil taka wielka dmuchawe spalinowa, jak do lisci czy cos takiego i membrane odkurzali

Ivonex
26-09-2016, 20:00
A u nas po tym cięciu płukali membranę i dachówkę wodą :) jednak nie jest za dobrze. Po deszczu wyłażą jeszcze smugi. Dach zrobiony wzorowo, więc mam nadzieję, że profesjonaliści wiedzieli jak ciąć, żeby nie pociąć....