PDA

Zobacz pełną wersję : Kocioł na paliwo stałe i podgrzewanie wody latem - HELP!!!



AskaK
16-10-2008, 00:54
Witam,
głowię się nad takim rozwiązaniem - jak ogrzewać wodę do mycia latem, aby nie palić w kotle? Jak Wy to rozwiązujecie?
I w ogóle mam nie lada problem z ogarnięciem całego systemu grzewczego. :-?

Chcemy ogrzewać kotłem na ekogroszek. Prawie wszędzie zwykłe grzejniki, do tego podłogówka w kuchni, jadalni i 2 łazienkach. No i właśnie - lepiej dać ogrzewanie podłogowe elektryczne, czy wodne? I czy takie połączenie podłogówki z grzejnikami jest możliwe dla kotła na ekogroszek? Wszak on ma przewidzianą wyższą temp niż ta wskazana dla podłogówki. :roll:
I co z podgrzewaniem wody latem, kiedy nie rozpalamy kotła?
Aaaa, pomocy!

Wyjdzie na to, że będziemy mieli centralne z kotła, podłogówkę elektryczną, dogrzewanie kominkiem a do tego jeszcze solary na dachu dla podgrzania wody latem. :lol:

Dodam, że do gazu mamy daleko i wielkie koszty ciągnięcia, a butli nie chcemy.

Będę bardzo wdzięczna jeśli ktoś podsunie mi sensowny sposób na rozwiązanie lub odeśle do jakiegoś mądrego wątku, którego z racji baaardzo powolnego netu nie mogę znaleźć.

mendras
16-10-2008, 05:24
AskaK, jeśli to nie fotomontaż, to po co sobie zawracasz głowę ogrzewaniem. U was powinno być gorąco z natury. Zawsze najlepsze są proste rozwiązania.. jeden system. Kocioł, kominek i elektryczna podłogówka plus solary, też nie głupie. Jak cię stać na taką dywersyfikację, to zawsze w razie czego coś będzie działać.

Jeśli ma być kocioł na ekogroszek, to podgrzewana przez niego woda wyjdzie najtaniej a podłogówce można dać termostaty. Solary w naszych warunkach to wątpliwa inwestycja.
Kocioł na ekogroszek radzę kupić z obrotową retortą, bo można wówczas palić miałem lub zwykłym groszkiem i to nawet lepszym suma sumarum od tej sztucznie windowanej cenowo frakcji eko.
Gazu bym nie przekreślał. WARTO TO WSZYSTKO POLICZYĆ! Ale konkretnie, najlepiej przez projektanta waszego domu.

:wink:

16-10-2008, 06:49
... Solary w naszych warunkach to wątpliwa inwestycja ...

j.w.
solary bym wy ... lił


... I co z podgrzewaniem wody latem, kiedy nie rozpalamy kotła?
Aaaa, pomocy!...
do rozpalania kotła mozna wynając jakiegos menela
wy sie wylegujecie rano w łozku, a menel rozpala ...

pierwek
16-10-2008, 09:24
albo można nie wyłączać kotła w lecie - niektórzy ortodoksi tak robią i mają najtańszą ciepłą wodę... z kotła na ekogroszek...

daggulka
16-10-2008, 11:14
Jedynym źródłem energii jeśli chodzi o Co i ciepła wodę jest piec na ekogroszek.
Co -podłogówka w kuchni, łazienkach , holu , pozostała część domu -grzejniki ..... wszytko grezeje się z pieca ....grzejemy od początku września i w zasadzie problemów niet.
Ciepła woda latem ... zakładamy ruszt i spalamy drewno którego po budowie zotało nam od groma ...tyle, że zasobnik mam ocieplany 300L ...więc u nas wygląda to latem tak, że raz na 2 dni małż rozpala piec , nagrzewa wodę w zasobniku do tych 45 st i piec wygasza .... taki zabieg powoduje to, iż ciepłą wodę mamy przez 2 dni .... nawet dłużej wytrzymuje :roll: .

ubek
16-10-2008, 14:21
Ja też rozpalam co 2 dni - jak mi się chce. Z tym ze mniejszy zasobnik - 140l. Też na dwa dni starczy ciepła). Jak mi się nie chce to grzeję elektrycznie - zużycie ok 2 zł dziennie.
Kolega ma cały czas piec odpalony - z retortą. Mówi że bardzo ekonomicznie - ok 8 osób i wychodzi mu 40 zł na miesiąc.
Nie robiłbym podłogówki elektrycznej. Twój argument że temp czynnika w kotle jest większa niż zalecana do podłogówki - należy zastosować mieszacz, ja tak mam. Zresztą było o tym dużo na forum

AskaK
17-10-2008, 16:58
Jesteście boscy!!! :D
Wielkie dzięki za po/odpowiedzi. Czyli można sobie w lecie tak piec ustawić, że podgrzewa tylko wodę do mycia, świetnie.
A jak to jest w praktyce z obsługą pieca w przypadku palenia ekogroszkiem?Czy rzeczywiscie jest taki "bezobsługowy" - dorzucanie i czyszczenie raz na tydzień? Jak bardzo się kurzy?
Teraz w wynajmowanym domu palimy na miał, trzeba uzupełniać co 24h i wyjmować popiół i kurzy się przy tym niemiłosiernie. Mąż zakłada "robocze" ubranie jak ma zejść do piwnicy. A u nas w domu kotłownia jest przewidziana tuż przy kuchni, nie w piwnicy...

W gazowni jeszcze nie byłam, fakt. Pogadam, zobaczymy jak oni to wyliczą.

A jaki jest orientacyjny koszt całej instalacji + piec na eko. dla domu 170mkw netto?
I jaki koszt instalacji gazowej..?

Przepraszam, wiem że nie raz było o tym na forum, ale na otworzenie każdej strony czekam 10 minut :-? ...a to, co udało mi się znaleźć, nie dawało odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.

PS.Mendras, no cóż, muszę się przyznać...na codzień nie noszę kapelusza i czarnej peruki. :lol: Hmm, pewnie dlatego jednak muszę pomyśleć o dogrzewaniu. 8)

mendras
18-10-2008, 10:59
AskaK, lAska zaskakujaca z ciebie.. aktorka. No cóż, już wiesz co to znaczy bezobsługowo w kotłowni na paliwa stałe. Jeden plus kotłów z podajnikiem – nie musisz szuflować łopatą do niego, chociaż.. przy obecnym stanie rynku gwarancji nie ma. Pojęcie EKO to jest coś z rodzaju pop filozofii, takie obrazkowe pauperum dla wierzących. Niektórzy mówią dla naiwnych. Lubimy takie czarowne hasła. Fakt, że nie zawsze mamy możliwość wyboru.
1. zorientuj się ile u was kosztuje ekogroszek z transportem a najlepiej w workach
2. zorientuj się ile kosztuje u was drewno do kominka z transportem
3. wewnątrz domu inwestycja systemu na paliwo stałe i na gaz jest tego samego rzędu
4. do wszystkiego używaj głowy i .. poczucia humoru
5. licz jednak bezwzględnie i konkretnie koszty w twoich realiach!

Kotłownia na paliwa stałe ma zapach mniej lub bardziej nieprzyjemny. Nawet dobra wentylacja nie usunie go całkowicie. Czyszczenie co tygodniowe wnetrza pieca, a warto to nie zaniedbać. Zależy od pieca i zręczności ale zawsze to zajęcie typu kominiarz. Ponoć przynosi szczęście. Pył i sadze.. drugi element niezmiennie towarzyszący i domagający się obsługi ręcznej. Posadzka musi być wykończona czymś co pozwoli na przetarcie wilgotną szmatą. Odkurzenie ścian i urządzeń też dolicz do zajęć, powiedzmy raz w miesiącu. Wymaga komfortu powierzchni, bo nawet opał w workach gdzieś trzeba magazynować a najbliżej do zasobnika kotła jest w kotłowni.. a najlepszym paliwem do pieców z podajnikiem u nas jest węgiel.. pod warunkiem, że jest SUCHY!
Alternatywą przyjemniejszą jest kocioł na gaz z zagazowania drewna. To trochę inna technologia a w obsłudze przypomina kominek.. no i drewno ma przyjemny zapach.. przynajmniej dla mnie.. zwłaszcza charakterystyczny zapach dębiny. Też musi być suche.
Pojecie suchości na rynku występuje w postaci umownej! Zarówno węgla jak i drewna. Warto mieć sprawdzonego dostawcę! Albo palić wodą.. rozrywka zagwarantowana..

BEZOBSŁUGOWO TO GAZ LUB POMPA CIEPŁA!
Gaz – kocioł kondensacyjny.. albo pulsacyjny. Pulsacyjnym sam się interesowałem ale mój dom ma za duże straty ciepła więc odpuściłem sobie marzenia.

Widzisz ile masz zadane na pracę domową. Odrób ją rzetelnie i myśl jak tu mieć rurkę z gazem koło domu. Wówczas temat kotłownia stanie się nudny i będziecie mogli zająć się sprawami bardziej intrygującymi.. choćby przedłużaniem linii rodowej.. w nastrojowej okolicy kominka. Dbanie o domowe ognisko to już starożytni traktowali jako zajęcie kapłańskie. Z twoimi aktorskimi talentami.. scena kameralna jak znalazł!


:wink:

ProStaś
18-10-2008, 11:43
AskaK, lAska zaskakujaca z ciebie.. aktorka. No cóż, już wiesz co to znaczy bezobsługowo w kotłowni na paliwa stałe. Jeden plus kotłów z podajnikiem – nie musisz szuflować łopatą do niego, chociaż.. przy obecnym stanie rynku gwarancji nie ma. Pojęcie EKO to jest coś z rodzaju pop filozofii, takie obrazkowe pauperum dla wierzących. Niektórzy mówią dla naiwnych. Lubimy takie czarowne hasła. Fakt, że nie zawsze mamy możliwość wyboru.
1. zorientuj się ile u was kosztuje ekogroszek z transportem a najlepiej w workach
2. zorientuj się ile kosztuje u was drewno do kominka z transportem
3. wewnątrz domu inwestycja systemu na paliwo stałe i na gaz jest tego samego rzędu
4. do wszystkiego używaj głowy i .. poczucia humoru
5. licz jednak bezwzględnie i konkretnie koszty w twoich realiach!

Kotłownia na paliwa stałe ma zapach mniej lub bardziej nieprzyjemny. Nawet dobra wentylacja nie usunie go całkowicie. Czyszczenie co tygodniowe wnetrza pieca, a warto to nie zaniedbać. Zależy od pieca i zręczności ale zawsze to zajęcie typu kominiarz. Ponoć przynosi szczęście. Pył i sadze.. drugi element niezmiennie towarzyszący i domagający się obsługi ręcznej. Posadzka musi być wykończona czymś co pozwoli na przetarcie wilgotną szmatą. Odkurzenie ścian i urządzeń też dolicz do zajęć, powiedzmy raz w miesiącu. Wymaga komfortu powierzchni, bo nawet opał w workach gdzieś trzeba magazynować a najbliżej do zasobnika kotła jest w kotłowni.. a najlepszym paliwem do pieców z podajnikiem u nas jest węgiel.. pod warunkiem, że jest SUCHY!
Alternatywą przyjemniejszą jest kocioł na gaz z zagazowania drewna. To trochę inna technologia a w obsłudze przypomina kominek.. no i drewno ma przyjemny zapach.. przynajmniej dla mnie.. zwłaszcza charakterystyczny zapach dębiny. Też musi być suche.
Pojecie suchości na rynku występuje w postaci umownej! Zarówno węgla jak i drewna. Warto mieć sprawdzonego dostawcę! Albo palić wodą.. rozrywka zagwarantowana..

BEZOBSŁUGOWO TO GAZ LUB POMPA CIEPŁA!
Gaz – kocioł kondensacyjny.. albo pulsacyjny. Pulsacyjnym sam się interesowałem ale mój dom ma za duże straty ciepła więc odpuściłem sobie marzenia.

Widzisz ile masz zadane na pracę domową. Odrób ją rzetelnie i myśl jak tu mieć rurkę z gazem koło domu. Wówczas temat kotłownia stanie się nudny i będziecie mogli zająć się sprawami bardziej intrygującymi.. choćby przedłużaniem linii rodowej.. w nastrojowej okolicy kominka. Dbanie o domowe ognisko to już starożytni traktowali jako zajęcie kapłańskie. Z twoimi aktorskimi talentami.. scena kameralna jak znalazł!


:wink:

Nie tylko gaz lub pompa ciepła.
Pelety.
http://www.atmos.cz/poland/instalece-kotelny-na-pelety

Zrób sobie rozwiązanie nr 2, da to efekt ekonomiczny i w sporym zakresie bezobsługowy.
Jest to czysta kotłownia w stosunku do węgla.

Pozdrawiam.

AskaK
18-10-2008, 17:28
No cóż, już wiesz co to znaczy bezobsługowo w kotłowni na paliwa stałe.
Hihi, no już wiem i tak nie chcem! :lol: To musi być system, który będę w stanie sama obsłużyć gdy mężuś pojedzie w delegację. Sugestia brzozy, by wynająć menela :lol: - hahaha :lol:! :lol: W sumie dobre rozwiązanie - jak jest mąż, to mąż pali, jak męża nie ma, to...menel. :o :lol: :lol: :lol:

Ekogroszek odpada, postanowione.
Bardzo kuszą mnie kotły na pelety lub drewno, oj zdecydowanie wolę zapach palonego drewna niż smrodek wegla, ale...cholera, mam za małą kotłownię! :( Może w poprzek by mi się zmieściło, ale wtedy stracę przejście z wiatrołapu do kuchni. Ale podumam nad tym jeszcze, pogadam z fachowcami!
Bardzo dziękuję za linka ProStaś! :D Na tej stronie widziałam kocioł do spalania peletów, drewna, oleju i gazu w jednym - może to jest jakieś rozwiązanie...dopóki nie mamy gazu, to palimy peletami lub drewnem, a jak już podciągną nam tanio gaz, to wtedy się podłączymy. Tylko ponoć "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego".

A jak Wy składujecie drewno i pelety? Czy zamknięta, szczelna komórka koło domu będzie ok?


Widzisz ile masz zadane na pracę domową. Odrób ją rzetelnie i myśl jak tu mieć rurkę z gazem koło domu. Wówczas temat kotłownia stanie się nudny i będziecie mogli zająć się sprawami bardziej intrygującymi.. choćby przedłużaniem linii rodowej.. w nastrojowej okolicy kominka. Dbanie o domowe ognisko to już starożytni traktowali jako zajęcie kapłańskie. Z twoimi aktorskimi talentami.. scena kameralna jak znalazł!
:wink:
Hihihi, oj zdecydowanie wolałabym dbać o ognisko domowe w inny sposób, niż w pocie czoła, w kominiarce i wytartym dresie co wieczór wędrować do kotłowni. :lol:

ProStaś
18-10-2008, 19:45
[Bardzo kuszą mnie kotły na pelety lub drewno, oj zdecydowanie wolę zapach palonego drewna niż smrodek wegla, ale...cholera, mam za małą kotłownię! :( Może w poprzek by mi się zmieściło, ale wtedy stracę przejście z wiatrołapu do kuchni. Ale podumam nad tym jeszcze, pogadam z fachowcami!
Bardzo dziękuję za linka ProStaś! :D Na tej stronie widziałam kocioł do spalania peletów, drewna, oleju i gazu w jednym - może to jest jakieś rozwiązanie...dopóki nie mamy gazu, to palimy peletami lub drewnem, a jak już podciągną nam tanio gaz, to wtedy się podłączymy. Tylko ponoć "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego".



Z tym kotłem jest inaczej, nie jest on do wszystkiego. Ma dobry, sprawdzony palnik szwedzki na pelety i to zapewnia mu wysoką sprawność, bezawaryjność i komfort obsługi. Pozostałe paliwa są spalane na innym ruszcie. W przypadku peletów najistotniejszy jest palnik, a nie sam kocioł.

Jeśli chcecie w przyszłości podłączyć gaz proponuję rozważyć coś stąd:
http://www.feromex.pl/oferta.php?oferta=kotly_na_pellets

To typowe kotły na gaz, przerobione na pelety, poprzez zamontowanie szwedzkiego palnika. Po jego demontażu masz klasyczny kocioł na gaz i to z pełną automatyką.

Pozdrawiam.

grzesiek_LA
18-10-2008, 20:58
Kotłownia na paliwa stałe ma zapach mniej lub bardziej nieprzyjemny. Nawet dobra wentylacja nie usunie go całkowicie. Czyszczenie co tygodniowe wnetrza pieca, a warto to nie zaniedbać. Zależy od pieca i zręczności ale zawsze to zajęcie typu kominiarz. Ponoć przynosi szczęście. Pył i sadze.. drugi element niezmiennie towarzyszący i domagający się obsługi ręcznej. Posadzka musi być wykończona czymś co pozwoli na przetarcie wilgotną szmatą. Odkurzenie ścian i urządzeń też dolicz do zajęć, powiedzmy raz w miesiącu. Wymaga komfortu powierzchni, bo nawet opał w workach gdzieś trzeba magazynować a najbliżej do zasobnika kotła jest w kotłowni.. a najlepszym paliwem do pieców z podajnikiem u nas jest węgiel.. pod warunkiem, że jest SUCHY!


barwnie opisane ale bez przesady...

u mnie pewnie będzie paliwo stałe (gazu niet) ale kotłownia z bezpośrednim wyjściem na zewnątrz.

Obecnie mieszkam w domu rodziców - piec węglowy. W zimie rozpalany codziennie, codziennie wynoszony popiół. Kurz i pył jest - ale dramatu takiego nie ma... zajęcie to długo nie trwa i można wprawy złapać, że z porządkiem wielkiego problemu nie ma.

W trakcie rozpalania pieca można np. gazetę przejrzeć... właśnie ... mozna popatrzeć na to z innej strony... teraz młodzi budują domy bezobsługowe aby nic czasu cennego nie zajmowało... a w przyszłości jak żona (mąż?) zacznie gderać to co? gdzie zwiejesz? i pod jakim pretekstem? a tak - powiesz idę w piecu rozpalać - i masz choć chwile spokoju ... :lol:

AskaK
18-10-2008, 23:39
Chyba znalazłam wreszcie to, c zego szukałam!
:D http://www.pelet.com.pl/jaki-kociol.html

Kocioł na pelet, tak zgrabny że zmieści się w naszej kotłowni, czyściutki, srebrny, śliczny!!! :D Z możliwością palenia ekogroszkiem - to tak w sytuacji, gdybyśmy mieli jakiś problem z dostawą peletów. To jest to!

No!Mogę iść spać spokojnie! :D

Bigbeat
19-10-2008, 00:07
Kocioł na pelet, tak zgrabny że zmieści się w naszej kotłowni, czyściutki, srebrny, śliczny!!!
W życiu bym nie pomyślał, że kocioł powinien być śliczny.
I w życiu bym nie wpadł na pomysł, żeby o kotle mówić: "zgrabny" ;)

A czyściutki to przestanie być po miesiącu palenia :(

mendras
19-10-2008, 09:45
Mądrość ludowa mówi: Gdzie diabeł nie może, pośle babę.. ale też , diabeł tkwi w szczegółach.

Tu masz dokładkę do poprzedniego zadania domowego, bo widzę, że szybko działasz.
Nie wchodź bezmyślnie w żadne pelety i tego typu drewniany ekogroszek.. mówiąc dosadnie, gówniany ekogroszek! Żadne dwa w jednym i inne podobne cuda, broń cię Panie Boże! Jak chcesz palić drewnem to takim jak do kominka! Piec na zagazowanie drewna. Może być Atmos, Ulrich, Vigas etc. Czesi mają solidną tradycję rzemieślniczą. Piec plus akumulator ciepła, duży buforowy zbiornik cieplej wody dla cwu i podlogówki. Do kominka i do kotłowni będziesz miała to samo drewno. Możesz nim ładnie obłożyć dom, byle pod zadaszeniem. Będzie dodatkową izolacją i wiatrochronem.. ( wiatr potrafi zimą wychładzać mury, nawet te izolowane). No i ten klimat.. jaki daje schnące koło domu drewno. Do systemu grzewczego możesz doliczyć kominek z rozprowadzeniem ciepłego powietrza, bądź wodny z podłączeniem do bufora cieplej wody.

Przykładowo
http://www.technikagrzewcza.com/oferta-atmos.html
http://www.atmos.cz/poland/kotle-001-kotle-na-drevo
http://www.vigas.pl/akumu.htm
i policz
http://www.neotermo.pl/Pellety___Brykiety__Drewno/Pellet/Pellet_z_Barlinka,210,1.html


Najlepsze są proste rozwiązania i dobrze policzone u siebie koszty! No i przyjemność.. Jest bezcenna. Jak dojdzie do was rurka to piec na drewno sprzedasz i kupicie sobie..
O, coś takiego
http://www.info-ogrzewanie.pl/art,id_m-64,t-Kociol-gazowy-pulsacyjny.html
http://www.cieplotech.pl/piece_wiszace2
Wstawisz go w miejsce po Atmosie . A drewno sobie będzie schło dla sceny domowej, znanej też jako plazma z jednym programem interaktywnym pt. „ognisko mamy”.. i to ty.

Co wybierzesz , wybierzecie.. z całą pewnością będzie zawierało trochę tej.. diabelskiej ambiwalencji, która lubi szczegóły inne od tych które my byśmy chcieli.



:wink:

AskaK
20-10-2008, 13:04
W życiu bym nie pomyślał, że kocioł powinien być śliczny.
I w życiu bym nie wpadł na pomysł, żeby o kotle mówić: "zgrabny" ;)


Ech ci mężczyźni, nigdy nie zrozumieją kobiet... :lol: :wink:

Mendras, a dlaczego nie pelety? :-?
Ale mi zadałeś!:D
Stronka Vigasa nie chce się otworzyć, ale jestem uparta, jakoś ją w końcu ściągnę. Poczytałam o Atmosie - no spoooko, przyjemnie byłoby palić drewnem, które i tak będziemy kupować do kominka.
A jak to jest z tymi dotacjami, rzeczywiście można dostać zwrot części pieniędzy wydanych na taki kocioł? 8)


W trakcie rozpalania pieca można np. gazetę przejrzeć... właśnie ... mozna popatrzeć na to z innej strony... teraz młodzi budują domy bezobsługowe aby nic czasu cennego nie zajmowało... a w przyszłości jak żona (mąż?) zacznie gderać to co? gdzie zwiejesz? i pod jakim pretekstem? a tak - powiesz idę w piecu rozpalać - i masz choć chwile spokoju ...
:lol:
Akurat mi o czas nie chodzi, będę go z pewnością dużo "marnotrawić" wgapiając się w spalane drewno w kominku :D więc i tę chwilę na palenie wkotłowni też mogę przeznaczyć. Bardziej chodzi mi o to by kotlownia była w miarę czysta, bo chcę też mieć możliwość suszenia tam prania, kąpania psa w brodziku...Dlatego to codzienne wygarnianie popiołu odpada.

mendras
20-10-2008, 17:16
Ech te kobiety.. kokietki, lubią przerabiać tych facetów.. hi hi.. na kompatybilne pantofle

Bardzo podoba mi się twoja radosna twórczość. Ale do rzeczy.
1. Poznaj nasz piękny kraj.. Każdy cię na coś naciągnie przy okazji. Kombinacje w handlu, to nasza specjalność narodowa. Klient zazwyczaj nie zna się na tym a sprzedawca to wie.
2. Cała przyjemność ( mówię o ekonomii!) polega na tym by nie przeznaczać w skrajnych przypadkach 30 - 40 % energii paliwa na jego odparowywanie w piecu. Nie tylko, że są to pieniądze, które dokładasz do już wydanych za paliwo, to jeszcze skracasz żywotność urządzeń grzewczych.
3. wysychające palety w znacznym stopniu rozsypują się a nie wiem czy wyobraziłaś sobie tę górę, jaka ci będzie potrzebna. Oczywiście możesz dowozić systematycznie ale i tak jakiś zbiornik na zewnątrz będzie ci potrzebny. Z niego co? Taśmociągiem, rurą z podciśnieniem, no nie wiem jak to sobie wyobrażasz z transportem do zasobnika przy piecu. Twoje pelety teoretycznie mogą mieć 19MJ, jeśli dębowe i gwarantowanego producenta. Cena jaka? 800zł plus transport? Może nieco przerysowuję całą sprawę, ale musisz to policzyć u siebie w konkretnych danych.
4. Drewna też nie kupisz o pożądanej suchości ale łatwo odróżnić dębinę od byle czego. Przede wszystkim drewno drzew liściastych! Grab, buk, brzoza, paliłem też akacją i drzewa owocowe, jabłoń, grusza. Kupujesz kiedy jest okazja i układasz koło domu by schło. MUSISZ PATRZEĆ DWA SEZONY DO PRZODU I WÓWCZAS NIE BĘDZIESZ ZMUSZONA KUPOWAĆ BYLE CZEGO. Chyba, że masz sprawdzonego dostawcę.. a o to naprawdę trudno. Zmagazynowane koło domu drewno to zyskowna inwestycja, czyli bardzo przyjemne palenie.
I UWAGA! Nie kupujesz dwóch różnych paliw! W okresie przejściowym możesz palić tylko w kominku, który radzę ci włączyć do systemu. Jeden system, dwa piece i oba na to samo paliwo! Proste i ładne.. hi hi
Co do pieca zgazowującego drewno, sama musisz się rozeznać. Technologicznie jest to jedyne prawdziwie ekologiczne spalanie! Ale programy u nas nie mają nic wspólnego z ekologią, to formalny bełkot. Co do obsługi samego pieca, nie używałem, więc nie wiem jak to wygląda w praktyce. Teoretycznie wiem, ale ważne są te realne szczegóły, których nie znam. Nie byłem zainteresowany. Mam piec najnowszej generacji z obrotową retortą i mogę w nim palić dosłownie wszystkim, łącznie z drewnem do kominka ale tak jak w kominku, tradycyjnie bez zgazowania. Mogę peletami, zbożem, pestkami, węglem w każdej postaci, łącznie z koksującym a nawet ponoć koksem. Jestem na etapie testów w realiach bandyckiego rynku węgla. Przez programy niskiej emisji weszło na rynek na Śląsku kilkadziesiąt tysięcy nowych potencjalnych nabywców węgla frakcji eko! A rynek dystrybutorów.. a szkoda gadać.
W każdym razie istotne jest to, że w moim piecu najlepiej i najkorzystniej i „bezobsługowo” pali się zwykłym miałem węglowym, byle jak największej kaloryczności. A takiego w workach nie ma. Jest tylko luzem choć relatywnie tani, bo popyt w mojej okolicy stosunkowo niewielki. ALE WYMAGA SUSZENIA W KOTŁOWNI. Kotłownia ma 390 x 415 i obniżoną o metr w stosunku do garażu posadzkę, mogę więc w niej uprawiać buddyjski ogródek, tyle że nie kamienny a węgla. Jesteś wrażliwa na piękno, więc domyślasz się, że taka medytacja nastawia człowieka pozytywnie. Jest więc tanio i przyjemnie popatrzeć na idealnie rozgrabione linie mojego poletka zen. Potem tę piękną medytacyjną przestrzeń przenoszę do zasobnika i w piecu piekło. Jak widzisz, nie daję diabłu ogarka ale prawdziwe pełne 25MJ. W tym tygodniu przetestuję jeszcze nowy eko węgiel o nazwie Boruta 29MJ. Chcę zobaczyć czy będzie bardziej opłacalny, bo jest drogi. Cena na kopalni luzem 495zł/t ale kupić można tylko u dilerów i też tylko luzem. Muszę po prostu sprawdzić co to da.

:oops: :evil: 8) :wink:

mendras
20-10-2008, 17:21
Ech te kobiety.. kokietki, lubią przerabiać tych facetów.. hi hi.. na kompatybilne pantofle

Bardzo podoba mi się twoja radosna twórczość. Ale do rzeczy.
1. Poznaj nasz piękny kraj.. Każdy cię na coś naciągnie przy okazji. Kombinacje w handlu, to nasza specjalność narodowa. Klient zazwyczaj nie zna się na tym a sprzedawca to wie.
2. Cała przyjemność ( mówię o ekonomii!) polega na tym by nie przeznaczać w skrajnych przypadkach 30 - 40 % energii paliwa na jego odparowywanie w piecu. Nie tylko, że są to pieniądze, które dokładasz do już wydanych za paliwo, to jeszcze skracasz żywotność urządzeń grzewczych.
3. wysychające palety w znacznym stopniu rozsypują się a nie wiem czy wyobraziłaś sobie tę górę, jaka ci będzie potrzebna. Oczywiście możesz dowozić systematycznie ale i tak jakiś zbiornik na zewnątrz będzie ci potrzebny. Z niego co? Taśmociągiem, rurą z podciśnieniem, no nie wiem jak to sobie wyobrażasz z transportem do zasobnika przy piecu. Twoje pelety teoretycznie mogą mieć 19MJ, jeśli dębowe i gwarantowanego producenta. Cena jaka? 800zł plus transport? Może nieco przerysowuję całą sprawę, ale musisz to policzyć u siebie w konkretnych danych.
4. Drewna też nie kupisz o pożądanej suchości ale łatwo odróżnić dębinę od byle czego. Przede wszystkim drewno drzew liściastych! Grab, buk, brzoza, paliłem też akacją i drzewa owocowe, jabłoń, grusza. Kupujesz kiedy jest okazja i układasz koło domu by schło. MUSISZ PATRZEĆ DWA SEZONY DO PRZODU I WÓWCZAS NIE BĘDZIESZ ZMUSZONA KUPOWAĆ BYLE CZEGO. Chyba, że masz sprawdzonego dostawcę.. a o to naprawdę trudno. Zmagazynowane koło domu drewno to zyskowna inwestycja, czyli bardzo przyjemne palenie.
I UWAGA! Nie kupujesz dwóch różnych paliw! W okresie przejściowym możesz palić tylko w kominku, który radzę ci włączyć do systemu. Jeden system, dwa piece i oba na to samo paliwo! Proste i ładne.. hi hi
Co do pieca zgazowującego drewno, sama musisz się rozeznać. Technologicznie jest to jedyne prawdziwie ekologiczne spalanie! Ale programy u nas nie mają nic wspólnego z ekologią, to formalny bełkot. Co do obsługi samego pieca, nie używałem, więc nie wiem jak to wygląda w praktyce. Teoretycznie wiem, ale ważne są te realne szczegóły, których nie znam. Nie byłem zainteresowany. Mam piec najnowszej generacji z obrotową retortą i mogę w nim palić dosłownie wszystkim, łącznie z drewnem do kominka ale tak jak w kominku, tradycyjnie bez zgazowania. Mogę peletami, zbożem, pestkami, węglem w każdej postaci, łącznie z koksującym a nawet ponoć koksem. Jestem na etapie testów w realiach bandyckiego rynku węgla. Przez programy niskiej emisji weszło na rynek na Śląsku kilkadziesiąt tysięcy nowych potencjalnych nabywców węgla frakcji eko! A rynek dystrybutorów.. a szkoda gadać.

KrzysztofLis2
20-10-2008, 18:50
Mam pomysł, ale dziwię się, że jeszcze nie został tu podany.

Grzej wodę ELEKTRYCZNIE! Innymi słowy -- kup bojler elektryczny, termę, czy jak to się tam w Twoim okolicach zwie. Ewentualnie dogrzewaj sobie w niej wodę kominkiem z płaszczem czy czymkolwiek innym.

mendras
20-10-2008, 20:12
Lisie2, ponieneś kąpać się w niższych temperaturach.. Chyba trochę zagotowałeś się. Masz wiatraczek na balkonie?

AskaK, znalazłem w necie

Miasto: Warszawa
Data dodania: 10/08/2008
Sprzedam używany niskotemperaturowy kocił grzewczy opalany drewnem w procesie zgazowania BUDERUS KP18 o mocy 18kW. Rok produkcji pieca 2003, używany sporadycznie (w domku w górach, sprzedaż z powodu zmiany ogrzewania na gazowe). Do pieca dołączam zawór trójdrożny oraz bojler o pojemności 125 litrów. Cena zestawu 2600 zł do negocjacji. Piec do oglądnięcia/odebrania w Grybowie woj. małopolskie. Odbiór osobisty. Telefon kontaktowy 507-041-261.
Wygląda na prawdziwą okazję, dla was chyba jednak trochę za słaby ale właściciel może zechce się podzielić doświadczeniem praktycznym na temat użytkowania. Buderus to nie byle co. Nawiasem mówiąc Niemcy w czasie wojny produkowali holzgas do ciężarówek. Czystości tego paliwa nie dorównuje nawet tzw. Biopaliwo, dlatego ta technologia jest ekologiczna prawdziwie. Jeśli dodać, że w piecach tych można zgazować wierzbę biologicznej oczyszczalni ścieków, to mówimy już o całym wątku ekologii środowiska. Ale to tak na marginesie, dla urozmaicenia tematu.

mendras
20-10-2008, 20:30
trochę zamieszania ale dopiero teraz zauważyłem, że w poprzednim poście część końcową tekstu wcięło. Oto ona:

W każdym razie istotne jest to, że w moim piecu najlepiej i najkorzystniej i „bezobsługowo” pali się zwykłym miałem węglowym, byle jak największej kaloryczności. A takiego w workach nie ma. Jest tylko luzem choć relatywnie tani, bo popyt w mojej okolicy stosunkowo niewielki. ALE WYMAGA SUSZENIA W KOTŁOWNI. Kotłownia ma 390 x 415 i obniżoną o metr w stosunku do garażu posadzkę, mogę więc w niej uprawiać buddyjski ogródek, tyle że nie kamienny a węgla. Jesteś wrażliwa na piękno, więc domyślasz się, że taka medytacja nastawia człowieka pozytywnie. Jest więc tanio i przyjemnie popatrzeć na idealnie rozgrabione linie mojego poletka zen. Potem tę piękną medytacyjną przestrzeń przenoszę do zasobnika i w piecu piekło. Jak widzisz, nie daję diabłu ogarka ale prawdziwe pełne 25MJ. W tym tygodniu przetestuję jeszcze nowy eko węgiel o nazwie Boruta 29MJ. Chcę zobaczyć czy będzie bardziej opłacalny, bo jest drogi. Cena na kopalni luzem 495zł/t ale kupić można tylko u dilerów i też tylko luzem. Muszę po prostu sprawdzić co to da.

mendras
20-10-2008, 20:39
przepraszam, coś u mnie dziś szwankuje.. chyba też wziąłem za gorącą kąpiel

:roll: :wink:

AskaK
20-10-2008, 21:30
Hihihi, oj panowie, Wy wszyscy tacy w gorącej wodzie kąpani! :lol:

Mendras, mój ty Aniele Stróżu, cóż ja bym bez Ciebie... :D
No fajnie mi nagadałeś o tym drewnie, jedno jeszcze tylko pytanie - jak często taki kocioł trzeba rozpalać? Czy wystarczy raz rozpalić i potem tylko dokładać?

Wygląda na niezłą okazję to ogłoszenie! :D Śliczne dzięki! Przedzwonię tam jutro, podpytam jak się w tym czymś pali. Niestety chyba ciut za słaby do naszego domu, a pojemność bojlera przyda nam się tak ze 150-200l - spora dwuosobowa wanna.
:roll: 8) :lol:

KrzysztofLis2
21-10-2008, 07:09
Lisie2, ponieneś kąpać się w niższych temperaturach.. Chyba trochę zagotowałeś się. Masz wiatraczek na balkonie?
Jeżeli coś Ci się w mojej wypowiedzi nie podoba, napisz to wprost.
Jeśli Ci się coś nie podoba w mojej osobie, też wypadałoby to wprost napisać.

mendras
22-10-2008, 08:43
AskaK, lasko nebeska.. palisz jak w kominku. Nie dasz drewna, nie palisz.. proste?
Dlatego jest bufor, czyli mały basen zamknięty w dużym a nawet baardzo dużym naczyniu, które służy jako rezerwuar ciepła. Stoi sobie obok pieca w kotłowni a z niego idą rurki do tych twoich wygód. Dlatego zdarza się, że możesz sobie podarować rozpalanie pieca. Ale jak chcesz kąpać się w basenie, to chyba jednak trzeba będzie ten holzgasowy kominek w kotłowni systematycznie rozpalać. Na ile wystarczy wsad jednorazowy nie wiem, bo to zależy od kilku czynników, w tym „suchości” i „energetyczności” drewna.. i od poboru ciepła z bufora zależy, czy musisz rozpalać od razu, czy na drugi dzień, czy za tydzień.. hi hi. Bufor to trochę taki termos. Nie musisz zaparzać drugiej herbaty po południu, bo masz z rana jeszcze trochę gorącej w termosie.. no, chyba że wypijasz od razu cały termos.. To musisz znowu nastawić wodę na ogień.. hi hi Musisz sobie ustalić konkrety. Przede wszystkim czego wymagasz a potem policz związane z tym kW i wszelkie możliwe koszty. Bardzo drogie jest własne poczucie komfortu i to też trzeba policzyć. Generalnie i tak musisz znaleźć jakąś siłę fachową, która to przełoży na konkretne urządzenia takiej czy innej firmy. Mogę wtrącać jakąś trzygroszową uwagę do tego ale to wszystko. Sami musicie zdecydować ostatecznie. To znaczy.. decydujesz sama, czy bierzesz pod uwagę tych co w delegacji? Może też mają jakieś zdanie do zdania?


Tu masz podgląd na kotłownię peletkową
http://www.atmos.cz/poland/instalece-kotelny-na-pelety


Tu vigas z akumulatorem & co i jak
http://www.vigas.pl/akumu.htm


KrzysztofLisie2 szanowny. Zawsze mam obawy by w rozmowie rozmówca nie myślał, że lekceważę jego inteligencję.. ALE MASZ RACJĘ. Najważniejsze jest poczucie humoru. Uwielbiam jeździć na rowerze!

:wink:

AskaK
22-10-2008, 20:11
AskaK, lasko nebeska.. palisz jak w kominku. Nie dasz drewna, nie palisz.. proste?

Nio proste, ale widzisz, zmyliła Cię moja czarna peruka, a ja blondynką jestem! :lol: Więc jak Ty mi mówisz, że to drewno się zagazowuje, to ja od razu sobie dziwne rzeczy wyobrażam i że nie wiadomo jak dlugo to to się spala. A chciałabym, by spalało się jak najdłużej, żebym nie musiała gnać na golasa z tej wanny prze cały dom, żeby dorzucić polanek do pieca. :lol:


Musisz sobie ustalić konkrety. Przede wszystkim czego wymagasz a potem policz związane z tym kW i wszelkie możliwe koszty. Bardzo drogie jest własne poczucie komfortu i to też trzeba policzyć.
Dzięki! Konkrety już mam:
- piec na paliwo stałe
- paliwo: NIE węgiel, nie miał, nie ekogroszek
- paliwo łatwe do magazynowania (tu drewno wygrywa)
- mozliwie żadkie dorzucanie paliwa do pieca (raz na dobę jest ok, ale fajnie by było móc zostawić dom na 3-4 dni bez obaw, że zamarznie podłogówka)
- "czysta" kotłownia - wygarnianie popiołu np.raz na tydzień


decydujesz sama, czy bierzesz pod uwagę tych co w delegacji? Może też mają jakieś zdanie do zdania?
Nie mają!Zgadzają się na wszystko! :lol: :wink:
Mężuś nie ma czasu czytać i pytać, zdaje się na mnie (wie, że na pewno nie będziemy marznąć jeśli ja zarządzę systemem ogrzewania, bo jestem zmarźluch i jak widać z pierwszego postu - jestem zdesperowana i wsadzę wszystkie możliwe systemy jeśli to konieczne, byle tylko w cztery literki mieć ciepło! :lol: :wink: )

Tę kotłownię na pelety widziałam, za wielka. :roll: Ale widziałam też inną i tamten zestaw by się zmieścił. Tylko słuszna Twa uwaga - gdzie przechowam pelety?

Mendras, skąd masz taką wiedzę nt.kotłów? :)

Pytanie z nieco innej beczki - ile kosztują grzejniki montowane pod poziomem podłogi, takie chowane pod kratką, montowane przy dużych przeszkleniach?Drogie to ponoć...a u nas chyba się nie obejdzie.

mendras
23-10-2008, 16:17
AskaK, to Ty jesteś skarb!

Moja wiedza wszelka, to desperacja. No i też z natury strasznie jestem ciekaw spraw, które mój byt dotykają swą egzystencjalną lekkością. Zamiast rozpaczać wolę kląć.. a nie lubię obrażać ludzi za ich niski stopień myśli w czynnościach, zwłaszcza kiedy ta czynność dzieje się za moje pieniądze. Prawdę mówiąc nie lubię ani rozpaczać ani kląć ale malować.
No i chwała Bogu, że przewidział w moich czasach Internet, bo musiałbym sobie ufundować lokalną bibliotekę a i tak mam już parę pudeł fachowej makulatury. To niestety nie są dzieła literackie o trwałych wartościach poznawczych.

Bufor ciepła przy niewielkich poborach energii może te dwa trzy dni wytrzyma. Ale nie mam z tym doświadczeń. Są też w wersji z grzałką elektryczną. Możesz też dołożyć do systemu solar jako taki system bezpieczeństwa energetycznego pod nieobecność donoszącej drewno w kobiałce nagiej nimfy.. albo w ogóle rozważyć pompę ciepła jako główne żródło .. tyle, że są to spore inwestycje. Zależy też jakie zapotrzebowanie na energię będzie miał wasz dom. Istnieje pojęcie domu pasywnego, w idei bez ogrzewania mówiąc w dużym skrócie. Domy z keramzytu itd. Nie wiem jak jest u ciebie a to jest konkret podstawowy. Utrata ciepła z wnętrza domu dotyczy wszystkich kierunków łącznie z podłożem. Ważne też jakie powierzchnie okien i z której strony świata. Grzejnik pod kratką w podłodze będzie bardzo dobrym miejscem zbierania się kurzu i kłopotliwym jego odkurzaniem .O ceny pytaj producenta lub sprzedawcę. Purmo np. Zobacz takie rozwiązanie:
http://www.purmo.com/pl/products/254.htm

Musisz zadać dużo pytań komuś na miejscu, gdzie twój dom będzie stał. No i musi to być jakiś fachowiec, architekt najlepiej, projektant waszego domu.
Generalnie system z buforem, czyli zbiornikiem akumulującym ciepło mówiąc prościej jest najlepszym rozwiązaniem. Dodawana do niego energia może pochodzić z kilku źródeł systemu. Które dobierzesz?

Musisz zadać dużo pytań komuś na miejscu, gdzie twój dom będzie stał. No i musi to być jakiś fachowiec, architekt najlepiej, projektant waszego domu.
Generalnie system z buforem, czyli zbiornikiem akumulującym ciepło mówiąc prościej jest najlepszym rozwiązaniem. Dodawana do niego energia może pochodzić z kilku źródeł systemu. Które dobierzesz?
Według mnie holzgas, kominek, bufor plus grzałka elektryczna na wszelki wypadek. A docelowo gaz ziemny, który ostatecznie rozwiąże problem pozostawienia domu bez golasów, bo ubrali kombinezony narciarskie..
A może menel wyciągnięty z szafy na czas wyjazdu?

:wink:

AskaK
23-10-2008, 18:34
Hihihi, menel z szafy! Ta opcja chyba przeważyła pozostałe! :lol: :wink:

Właśnie oglądam sobie grzejniki - całkiem ciekawy jest ten, który proponujesz, aczkolwiek do salonu mi się nie wpasuje. Za to do łazienki pod okna, ooo taaak! :D Chyba że zrobią mi tam wiekie wężowisko rurek podłogówki...


Zamiast rozpaczać wolę kląć.. a nie lubię obrażać ludzi za ich niski stopień myśli w czynnościach, zwłaszcza kiedy ta czynność dzieje się za moje pieniądze.
Haha, jak Ty to pięknie poetycko napisałeś! :lol: "Niski stopień myśli w czynnościach" - MUSZĘ ZAPAMIĘTAĆ! Podejdę sobie potem do hydraulika dajmy na to i mu odpalę "hmmm, paaanie, ale ja tu widzę niski stopień myśli w czynnościach"! Hihihi! Jak myślisz, co by odpowiedział? :lol:
Póki co życzę sobie i Tobie natchnionych mistrzów robót wszelakich. :wink:

A wracając do tematu... Dom nie będzie pasywny, ale też miło by było gdyby energii jak najmniej pochłaniał i był przyjazny nam i środowisku. Pompa ciepła to zbyt duży dla nas wydatek :-? , ale pomyślimy o rekuperatorze, na pewno też dobrze ocieplimy. Największe przeszklenia są od strony południowo-wschodniej, czyli nie tak idealnie. Szerokie na 6m okna salonowe planujemy z cieplejszą szybką.

Przekonuję się do zagazowywania drewna (choć brzmi to strasznie! :lol: ), zbiornik akumulacyjny na bank! Do tego tak jak radziłeś kominek z rozprowadzeniem ciepłego powietrza, dodatkowe kanały w suficie nad tym wielkim oknem.
Ew.możliwość podgrzewania wody latem elektrycznie, skoro w akumulacyjnym można to ciepło na długo zatrzymać i licznik nie bije co 5 minut. :)
Czy teraz ma to ręce i nogi?
Mi się ta koncepcja bardzo podobie. :lol:

PS.A co malujesz..?Ściany..? :lol: :wink: (Przepraszam i liczę na poczucie humoru, którego panu nie brak jak widzę... :D :wink: )

mendras
24-10-2008, 15:35
No i.. jak tu teraz pisać p-sze Szanownej Pani.. chuchnęłaś na zimo a moje kimono z grubego papieru nie gotowe. A już tyle ciepłych słów.. zaświergotały mrzonki o parapetówie u przyjaciół i torba podróżna na wieszaku spraw wiosennych.. a tu formalina i szybka.

Przeczytałem twój dziennik.. prawie Gombrowicz hi hi.. Dobrze piszesz. Najbardziej wzruszyły mnie wklejone rysunki pt. „A taki będzie na zewnątrz:”
Dworek pod strzechą z japońskim klimatem.. i ten świerk na skarpie! Nie zapomnij o bukszpanowych szpalerach, pigwach, starych jabłoniach i wiśniowym sadzie! No i na okrasę w wyjątkowym miejscu szlachetną panią Magnolię. No i jeszcze w wyjątkowym miejscu w salonie dużą kaligrafie w stylu Bazgroły mistrza Zhang Xu.
ŕ propos de bottes.. chociaż, szczerze mówiąc nie wiem co tu jest dywagacją a co tematem.
Dlaczego wolisz kominek z rozprowadzeniem przegrzanego i wysuszonego powietrza, zamiast wodny z zasilaniem bufora? Jeśli kominek dla przyjemności żywego ogniska to ja wolałbym otwarty, tradycyjny z wędzarnią na strychu na mniam mniam delicje własnoręcznie dymione. Z grzałką bym uważał, bo przy twoich wymaganiach może bardziej solar się opłaci. Twój akuzbiornik to być może 2000l albo i 3000l. Ściagnij sobie to:

http://www.termsystem.com/akumulacja_zbiorniki.htm

Za gazowanie cię przepraszam.. chodzi o zgazowanie, czyli tzw. Pirolizę a to już prawie ja k z Beethovena.. i bez tych skojarzeń.
Kanały nad oknem grzać będą raczej strych, bo ciepłu pisane, że bliżej jemu do nieba i nie namówisz go na dołowanie, to lekkoduch.. Możesz dać część okna na niewysokiej podmurówce i tylko część drzwiową od podłogi.. i masz miejsce na niski kaloryfer i piękny parapet typu ławka szwedzka..
Hydraulik może być pod wrażeniem: Paniiii.. jak rurkę masie prosto, to niemasie myślenie..

Co do ścian, takiego metrażu jak Buonarotti jeszcze nie robiłem.. ale jak znajdzie się inwestor z ambicjami, kto wie?

mendras
24-10-2008, 15:36
:D

AskaK
24-10-2008, 18:13
A niech to! Zaczytałam się w Ciebie, zagapiłam i...przegrałam w kierki z komputerem! :lol:


No i.. jak tu teraz pisać p-sze Szanownej Pani.. chuchnęłaś na zimo a moje kimono z grubego papieru nie gotowe. A już tyle ciepłych słów.. zaświergotały mrzonki o parapetówie u przyjaciół i torba podróżna na wieszaku spraw wiosennych.. a tu formalina i szybka.
Hihi, ależ czemu mrzonki?! :D


Przeczytałem twój dziennik.. prawie Gombrowicz hi hi.. Dobrze piszesz. Najbardziej wzruszyły mnie wklejone rysunki pt. „A taki będzie na zewnątrz:”
:oops: i zawstydziłeś mnie... :lol: Hmm, "prawie" w tym wypadku robi duuużą różnicę :lol: , a poza tym Szanowny Panie...przyganiał kocioł garnkowi. "Torba podróżna na wieszaku spraw wiosennych" - bardzo to ładne.
Hihi, zaraz tu sobie otworzymy kółko literackie!

Dworek to taki oszukany, jednostronny tylko...od frontu szlachectwo udaje, a na tyłach ganeczki rzeczywiście japońskie. :D Świerk jest w sferze marzeń, jeszcze nie wykiełkował nawet!


No i jeszcze w wyjątkowym miejscu w salonie dużą kaligrafie w stylu Bazgroły mistrza Zhang Xu.
:lol: Uuuu, to by musiała być jakaś bardzo mądra sentencja, z "wysokim poziomem myśli" w sobie. :D


Dlaczego wolisz kominek z rozprowadzeniem przegrzanego i wysuszonego powietrza, zamiast wodny z zasilaniem bufora?
Myślałam o wodnym, ale wielkie bydle będzie za bardzo wystawać. :roll: Wchodzę do salonu, a tu...wielgachny bok kominka.
Otwarty kominek skreśliłam, bo jeśli chcę dogrzewać dom w nocy jesienią (lub wiosną :lol: ), to nie da mi spać lekka obawa czy aby pies/kot/dziecko nie wpadło do środka i czy bujany fotel nie zaczął się jarać.


Z grzałką bym uważał, bo przy twoich wymaganiach może bardziej solar się opłaci. Twój akuzbiornik to być może 2000l albo i 3000l. Ściagnij sobie to:

http://www.termsystem.com/akumulacja_zbiorniki.htm .
Ściągnęłam, są nawet cenniki wszystkiego, wieeelkie dzięki!!! :D
Myślisz, że taki gigant będzie potrzebny? Myślałam o max.1000l - na trzy dni w lecie powinno tej wody wystarczyć, chyba że kąpiel w "basenie" codziennie. :lol:


Kanały nad oknem grzać będą raczej strych, bo ciepłu pisane, że bliżej jemu do nieba i nie namówisz go na dołowanie, to lekkoduch..
Ech, racja, racja! Bez sensu to. :lol:
Chyba skończy się jednak na grzejniku wpuszczonym w podłogę (zbieracz kurzu, ale już jakoś jednego zbieracza w domu wytrzymam :roll: ).


Hydraulik może być pod wrażeniem: Paniiii.. jak rurkę masie prosto, to niemasie myślenie..
:lol: :lol: :lol:



Co do ścian, takiego metrażu jak Buonarotti jeszcze nie robiłem.. ale jak znajdzie się inwestor z ambicjami, kto wie?
Oj nie kuś, nie kuś! :lol: I zdradź rąbka tajemnicy...olej, akwarela..?

A gdzie Twój dziennik mendras..? :D

mendras
25-10-2008, 07:27
Zobacz sobie to
http://www.ulrich.com.pl/oferta/offer.php?nodeId=140&idn=732

Kominek może być tylko obrazkiem na ścianie.. takim z prawdziwą głębią, bez iluzji i bez tego masywnego odwłoku królowej. Można go schować za ścianką i skorzystać z powstałej między przestrzeni na różne rzeczy.. trochę drewna pod ręką i takie tam podręczne biblioteczki.. i inne półkowe szwo-leżery.
System powietrzny wymaga filtrów, nawilżania i takie tam, co nie jest bezobsługowe.. no i tak rozprowadza różne rzeczy, zwłaszcza kurzowe. Mając choćby takiego urlicha lub coś innego o podobnej wydajności, ograniczasz w sumie palenie do jednego, albo w kotłowni albo w kominku.. to ci pozwoli na te twoje pasje kierkowe przeznaczyć więcej czasu, no i masz ciepełko na oku.. to znaczy pod kontrolą. A jak będą mrozy to dodasz gimnastykę na dwa fajerki i twoje literki tylko na tym zyskają! A jak zostaniesz staruszką, to będziesz żwawą staruszką ze zgrabna biblioteczką.. a nawet figlarną.

ZOBACZ, POMIERZ, POROZWAŻAJ.. Turcy jeszcze nie w polu

:roll: :wink:

pele1710
26-07-2011, 19:11
Witam
Mam kilka pytań odnośnie instalacji c.o na paliwo stałe:
zamierzam zainstalować instalacje c.o i c.w.u w domku jednorodzinnym. Szczegóły: Jest to domek jednorodzinny jednopiętrowy bez piwnicy ze strychem bez ocieplenia z zewnątrz ale są wymienione wszystkie okna na plastikowe. Piec Zębiec 16KW znajduje się na parterze dom nie ma piwnicy. Na parterze jest stara instalacja na starych stalowych rurach i grzejnikach. Ja chce zamontować c.o na piętrze od pieca zasilanie na stalowych rurach później od rozdzielaczy już na rurach PEX/AL/PEX. Bojler znajduje się na parterze wraz ze starą instalacja przesyłam schemat jaki mi zaproponował instalator (fachowiec). Bardzo proszę o rade czy takie zamontowanie na piętrze jest możliwe jeśli trzeba będzie wprowadzę poprawki wedle Waszych uwag i sugestii. Bardzo Dziękuje Za POMOC