PDA

Zobacz pełną wersję : Oszukani przez DomBank działąjmy razem



Oszukany-przez-DomBank
21-10-2008, 23:54
Panienki z infolinji nic nam nie pomogą . Bank sobie jakoś poradzi a jak nie , to oni tam tylko pracują.
Natomiast my ryzykujemy naszym własnym majątkiem.
Jasne możemy się sądzić racja jest po naszej stronie , tylko że efekt tego zobaczymy za lata. Już teraz współnie wywierajmy nacisk medialny na bank ;prasa radio TV ,jesli ktoś ma kontakt a nie chce brać w tym czynnie ucdziału niech go udostępni.
Równolegle powinniśmy sie wymieniać adresami mailowymi i telefonami i wystąpić z pozwem
zbiorowym .

two_people
22-10-2008, 10:00
Ale chodzi Ci o obecną sytuację i zły stan funduszy bankowych, czy w jakiś sposób Cię oszukali??? Na razie to tylko piszesz o kimś negatywnie bez podania minimalnych faktów które rozjaśnią sytuację!!

Trociu
22-10-2008, 12:38
Ale chodzi Ci o obecną sytuację i zły stan funduszy bankowych, czy w jakiś sposób Cię oszukali??? Na razie to tylko piszesz o kimś negatywnie bez podania minimalnych faktów które rozjaśnią sytuację!!Dokładnie. SZCZEGÓŁY a nie puste słowa. No chyba, że o czymś mówią w TV - to mogę nie wiedzieć bo nie oglądam. Ale w radio nic nie mówili :D

mario1976
22-10-2008, 14:49
Panienki z infolinji nic nam nie pomogą . Bank sobie jakoś poradzi a jak nie , to oni tam tylko pracują.
Natomiast my ryzykujemy naszym własnym majątkiem.
Jasne możemy się sądzić racja jest po naszej stronie , tylko że efekt tego zobaczymy za lata. Już teraz współnie wywierajmy nacisk medialny na bank ;prasa radio TV ,jesli ktoś ma kontakt a nie chce brać w tym czynnie ucdziału niech go udostępni.
Równolegle powinniśmy sie wymieniać adresami mailowymi i telefonami i wystąpić z pozwem
zbiorowym .

A jak oni Cię oszukali i co złego zrobili na infolinii ? Szklanka zimnej wody i spokojnie.....z jakim pozwem :o :o :o

Oszukany-przez-DomBank
22-10-2008, 22:13
TO NAPRAWDĘ SIE DZIEJE
Bank w tym wypadku DomBank nie dotrzymuje podpisanej umowy kredytowej /i nie chodzi o promesę/ .To znaczy,że nie wypłaca pieniedzy pomimo złożenia wszelkich dokumentów i spełnienia wszelkich
formalności (np ja mam pisno z DomBbanku ze kredytobiotca 102744 złożył w dniu 06,10,2008 wszystkie wymagane dokumenty. W moim wypadku opóżnienie wynosi już tydzień ponad termin "nieprzekraczalny' .Rozwiązaniem mógłby być kredyt udzielony przez inne banki jednak nie uruchomią one kredtu wcześniej niz za 4-6
tygodnie . A kochany dombank wczoraj zaproponował przewalutowanie ale na nowych
bardzo niekorzystnych warunkach . Rata ma być droższa o 1,200 zł. Takich jak ja jest wielu .Wyjściem jest działanie wspólne . Ja jestem w sytuacji szczególnej gdyż pod zapewnienie Dom BANKU o przyznanym kredycie kupiłem nieruchomość obciążoną hipotecznie .Zabezpieczeniem roszczeń wierzyciela i sprzedającego jest kredyt bankowy (sic!!) i mój majątek
!! Oto co czyni wiara w instytucje zaufania publicznego za jaką miałem Bank.
Sprawa dotyczy zwykłego Kowalskiego .To może byc każdy z nas .

Szymon_J
23-10-2008, 07:19
DomBank nie oszukuje Cie, DomBank nie jest poprostu w stanie pozyskac odpowiedniej ilosci walut (frankow).
Franka nie ma na rynku miedzybankowym, nawet duze banki (DomBank nie nalezy do nich) maja z tym problemy - np. Millennium w związku z tym faktem podniosl marze kredytu CHF mniej wiecej o 100% (dla LTV mniejszego od 30% nawet wiecej - z 0,5% chyba do 1,2%).

Oszukany-przez-DomBank
23-10-2008, 08:18
Po pierwsze Bank ma według umowy prawa i powinności z których ma sie wywiązać tak jak ja czyli kredytobiorca
O ile mi wiadomo nie wstrzymano spłat kredytów kredytobiorców z powodu złej sytuacji na rynku.
Po drugie w mojej sytuacji opóżnienie Banku doprowadza w prostej liniii do licytacji i utraty WSZYSTKIEGO CO POSIADAM .
Czy jesteś Pracownikiem BANKU moderującym fora czy masz spaczoną optykę .
Bank może i mógł zapobiec temu wszystkiemu . Do tej pory brak jest kontaktów ze strony banku. a jedyne propozycje to lichwiarski kredyt w złotowkach . Każdy bank da mi lepsze warunki tyle że ja nie mam czasu czekać 6 tyg bo mnie zlicytuja.
To jak - biedny bank ????

Szymon_J
23-10-2008, 08:46
Nie jestem pracownikiem banku. Przytaczam tylko fakty.
Bank ma oczywiscie obowiazek wywiazywac sie z umowy i oczywiscie powinienes tego od banku żądać. Stwierdzam jedynie, ze nie jest to jakies zaplanowane oszustwo.

Nie jestem pracownikiem zadnego banku, ale w mojej opinii zanim bank zacznie licytowac Twoj majatek to powinienes probowac dojsc do jakiegos porozumienia. To wcale nie dziala tak, ze bank odbiera komus nieruchomosc i w tym samym dniu ma za nia pieniadze. Musi przeprowadzic caly proces licytacji i wcale nie ma pewnosci jaka cene uzyska.

Oszukany-przez-DomBank
23-10-2008, 09:17
To nie bank bedzie licytował moją nieruchomość ale profesjonalna firma windykacyjna która wstrzymała już zaplanowaną licytacje na okoliczność aktu sprzedaży . Bank o wszystkim wiedział. i ma komplet dokumentów .
tak że licytacja jest już.

Wowka
23-10-2008, 10:52
W DomBanku umowa nie gwarantuje wypłaty kredytu we frankach

Do tej pory banki zaostrzały kryteria i zmieniały warunki kredytu przed podpisaniem umów, ale je realizowały. DomBank nie wypłacił kredytu walutowego, mimo że podpisał umowę z klientem.

Rzeczywiście zdarzyły się przypadki kredytów walutowych, z podpisanymi umowami, w których drugiej stronie indywidualnie zaproponowano przewalutowanie na złotówki, aby ten kredyt mógł być zrealizowany w kwocie, do której bank się zobowiązał – przyznaje Anna Szepke-Krzyżaniak z DomBanku.

Według niej w tej chwili frank szwajcarski jest trudno dostępny, przez co jego cena znacząco wzrasta. Walutowe wsparcie ze strony NBP dotyczy jedynie euro i dolara. Fora internetowe może nie są najbardziej wiarygodnym dostarczycielem informacji o sytuacji na rynku kredytowym, ale pełne są wypowiedzi klientów, którzy twierdzą, że podobne problemy są też w innych bankach. Faktem jest, że wszystkie banki mają w tej chwili problemy z pozyskaniem walut obcych. O ile polską walutę można ściągnąć z rynku, oferując wysokie oprocentowanie lokat, to dostęp do szwajcarskich franków dla niektórych banków jest wręcz niemożliwy.

– Nie jest nam znany przypadek DomBanku, ale w tym roku mieliśmy podobne sygnały od klientów innych banków. Jednak po naszej interwencji te banki natychmiast zaprzestały praktyk wstrzymywania wypłat transz kredytowych – mówi Andrzej Stopczyński, dyrektor pionu bankowego w Komisji Nadzoru Finansowego.
Zapewnia, że KNF będzie na bieżąco interweniowała w takich wypadkach.

Czy umowy kredytowe podpisane przez DomBank nadal są wiążące prawnie, ale klientom proponuje się przejście na złotówki? Jakie prawa ma klient jeśli nie zechce z takiej oferty skorzystać ? Czy wg ekspertów - w każdej sytuacji bank ma obowiązek wywiązać się z podpisanej umowy ? Czy w takich sprawach można liczyć na pomoc prawną arbitra bankowego ?

Autor: Roman Grzyb

źródło - Gazeta Prawna z dnia 23 października 2008 r.

Killer_su
23-10-2008, 12:26
To nie bank bedzie licytował moją nieruchomość ale profesjonalna firma windykacyjna która wstrzymała już zaplanowaną licytacje na okoliczność aktu sprzedaży . Bank o wszystkim wiedział. i ma komplet dokumentów .
tak że licytacja jest już.

Czy Ty nie występowałeś dzisiaj w RadiZet u Waisa? Jeżeli nie to ktoś ma identyczny problem jak ty.

Wowka
23-10-2008, 12:33
Takich osób jest więcej

Przykład -

DomBank bez franków - pani Hanna bez domu
Agnieszka Witkowicz, TOK FM, alx2008-10-23, ostatnia aktualizacja 2008-10-23 11:33

Pani Hanna sprzedała mieszkanie panu Jakubowi, który nie miał dość gotówki i zdecydował się na kredyt we frankach szwajcarskich w DomBanku. Podpisał umowę i akt notarialny, został właścicielem mieszkania. Ale bank nie przelał pieniędzy na konto pani Hanny w ciągu przepisowych siedmiu dni roboczych. Skutek: pani Hanna nie ma gdzie mieszkać i nie ma pieniędzy na zakup nowego mieszkania. - Jestem osobą bezdomną - skarży się.


Wszystko przez kryzys. - Na rynku brakuje franka szwajcarskiego - mówią ekonomiści. Sprawa dotyczy głównie banków zajmujących się tylko kredytami hipotecznymi, bo takie nie mają depozytów. Kłopoty mogą spotkać też te instytucje, które mają tylko polski kapitał, bo w ich przypadku pożyczka od zagranicznej spółki-matki nie wchodzi w grę.

Klienci - ofiary banków

Banki mimo wszystko podpisują umowy na kredyty w CHF, a ofiarami ich polityki są klienci. Do Radia TOK FM zadzwoniła słuchaczka, pani Hanna, która sprzedała mieszkanie panu Jakubowi. Pan Jakub nie miał wystarczającej ilości gotówki, musiał wziąć kredyt. Zdecydował się na DomBank. Podpisał umowę i akt notarialny, na podstawie którego został właścicielem mieszkania. Problem pojawił się, gdy w ciągu przepisowych siedmiu dni roboczych bank nie przelał pieniędzy.

- Znalazłam się w fatalnej sytuacji, nie mam mieszkania, nie mam gdzie się wyprowadzić, jestem właściwie osobą bezdomną - żali się pani Hanna, której zostały zaledwie dwa dni na to, by przekazać gotówkę właścicielowi nowego domu.

- Miałam się przeprowadzić, była zamówiona firma transportowa, na dzisiaj miałam w tamtym domu zamówionych hydraulików i wszystko runęło. W tej chwili wszystkie te transakcje są powiązane. Nikt nie sprzedaje mieszkania, żeby te pieniądze leżały w tapczanie. I co? Mam pójść mieszkać na dworzec centralny, bo bank się nie wywiązał? - pyta zrozpaczona kobieta.

Obie strony dzwoniły, słały maile, monity, prośby i nic. W końcu, po wizycie w banku, udało się uzyskać informację - jeśli pan Jakub chce szybko dostać pieniądze, to zamiast kredytu we franku szwajcarskim powinien się zdecydować na złotówki.

- Z uwagi, żeby wyjść z tej sytuacji prawdopodobnie wezmę ten kredyt w złotówkach, ale stracę na tym sporo pieniędzy - mówi Radiu TOK FM pan Jakub. I ma rację. Mimo że frank kosztuje już ponad 2,5 złotego to wciąż rata kredytu w tej walucie jest niższa niż rata kredytu złotówkowego.

- Przy kredycie na 100 tysięcy złotych miesięcznie to będzie około 600 złotych. A kredyt w złotych na 100 tysięcy na 30 lat to rata w okolicach 720 złotych, więc widać, że jeszcze tutaj jest jakiś zapas i tak naprawdę zrównanie tych rat nastąpi, gdy kurs franka szwajcarskiego przekroczy granicę 3 złotych - wylicza Mateusz Ostrowski z Open Finance.

Co zrobić w takiej sytuacji?

Ludzie postawieni pod ścianą, z brakiem pieniędzy z jednej strony, a podpisaną umową na zakup mieszkania z drugiej, którym grozi komornik, albo utrata zadatku, mogą się na taką, nawet niekorzystną propozycję zgodzić.

- Przy tej okazji warto ostro negocjować z bankiem marżę - radzi Paweł Majtkowski z Expandera - Jak sądzę bankowi będzie zależało, żebyśmy z takiej oferty skorzystali, więc jest to okazja do tego, żeby bardzo mocno zbić marżę kredytu i do tego zachęcam - dodaje.

A co jeśli ktoś nie zdecyduje się na takie rozwiązanie, a bank nadal nie wypłaci pieniędzy? Wtedy można wstąpić na drogę urzędową.

- Jeżeli są złamane prawa nieprofesjonalnych uczestników rynku poprzez to, że do czegoś są zmuszani, a z umowy to nie wynika i dla nich byłoby to dodatkowym kosztem, albo dodatkowym ryzykiem, oczywiście mogą dochodzić swoich praw - zapewnia przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza. Można też bank pozwać do sądu i domagać się zwrotu utraconego zadatku. Czasami wystarczy tylko groźba, by bank jednak zdecydował się nam pieniądze przelać.

- Zadatek to kwota zazwyczaj bardzo wysoka, więc wydaje się, że to powinno przymusić bank, do tego, żeby z umowy się wywiązać i kredyt w takiej walucie, w jakiej umowa została zawarta wypłacić - ocenia Paweł Majtkowski

Inną, szybszą opcją może być zwrócenie się do Arbitra Bankowego przy Związku Banków Polskich. Tam sprawy są załatwiane nawet w ciągu kilku tygodni. Jednak w każdym z tych przypadków potrzeba czasu, a przy transakcji sprzedaży i kupna mieszkania często liczą się godziny.

Co najgorsze - jak ustaliło Radio Tok FM, DomBank, który ma kłopoty z wypłacaniem franków szwajcarskich, cały czas podpisuje ze swoimi klientami umowy na kredyty w tej walucie.

Pracownicy DomBanku obiecali dziś odnieść się do sprawy pani Hanny.


Źródło: TOK FM
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5840978,DomBank_bez_frankow___pani_Hanna_b ez_domu.html

el-ka
27-10-2008, 10:52
My też mamy problem z Dombankiem. Nie wyplacił transzy pomimo spełnienioa warunków i zaakceptowania ich przez bank.
To stanowi dla nas wielki problem, ponieważ jak wiadomo część kosztów pokrywamy my jako inwestorzy, a bank dopłaca. Rozpoczęliśmy więc przed zimą konieczne prace inwestując resztkę własnych pieniędzy i licząc na wypłacenie transzy, która jednak nie przyszła. Brak w tej chwili pieniędzy, aby dokończyć rozpoczęte prace, część musi być zrobiona koniecznie przed zimą, podopłacać do zaliczek, wpłacić na koszt przyłącza wod-kan (jak wytłumaczyć się współinwestorom ?! :oops: :cry: ). Mamy z dnia na dzień coraz większe zaległości w ważnych płatnościach.
Wzięcie innego kredytu "na szybko" jest raczej niemożlwie - bo nie mamy już zdolności - właśnie ze wzgledu na kredyt z Dombanku. :cry: :evil:

Killer_su
27-10-2008, 13:25
Z tego co dzisiaj słyszałem to audycja Waisa pomogła "oszukanemu".
Szkoda, że nie chce się z nami podzielić finałem sprawy.... :-?

bambus23
04-08-2009, 21:49
?/?