PDA

Zobacz pełną wersję : garaż bez wylewki?



daggulka
23-10-2008, 15:12
Mam pytanko.
Mam garaż "przytulony" do domu , w garażu mam chudziak . I mam pytanko - podłoga w garażu wedle projektu miała byc nieocieplona ...więc czy jest konieczność wylania tam jeszcze wylewki czy mogę sobie na ten chudziak bezpośrednio położyć kafelki?

mikolayi
23-10-2008, 15:15
raczej bym nie kłądł płytek na chudym, jest spora szansa że po jakimś czasie odspoją się razem z kawałkami tego betonu. Chudy ma małą wytrzymałość i jeżdżenie bezposrednio po nim może się kiepsko skończyć

edde
23-10-2008, 17:13
chudziak raczej nie jest izolowany p/wodnie od gleby wiec nie nadaje się pod płytki chyba

Nefer
23-10-2008, 17:19
A nie będzie za "chudo" ? To 1 czy 2 samochody ? Jak 2 to bym się bała ciut.... W końcu to czasem 3 tony...

Barbossa
23-10-2008, 17:26
a chudy to ile ton?
co oznacza 7,5-10 MPa?

a beton44 opowie o ciężarze, bo mi zawsze SIę pier...

edde
23-10-2008, 18:54
A nie będzie za "chudo" ? To 1 czy 2 samochody ? Jak 2 to bym się bała ciut.... W końcu to czasem 3 tony...

a co t są 3 tony, zaledwie 3 palety pustaków ;)

daggulka
23-10-2008, 20:13
garaż 5 na 6 metrów, na 2 damochody , chudziak grubość ok.10cm lany z gruchy w tym samym czasie kiedy na resztę domu, pod chudziakiem w fundamentach zagęszczona pospółka :roll:
wjażdżamy tam już samochodami - wszystko wydaje się być ok :roll: - ale wolę się upewnić bo jak położę kafelki to już kaplica- nie będę extra zrywać jakby sie okzało , że jednak trza wylewkę :roll:

tak więc zapytam tak: co może się złego stać jeśli nie dam tej wylewki?

Barbossa
23-10-2008, 20:17
nic

kompletnie nic

pod warunkiem, że nie dopuścisz do przemarzania

daggulka
23-10-2008, 20:26
barbossa....co masz na myśli? mnie trza łopatologicznie niestety :wink:

powiedzcie mi na ile to możliwe:
kolega mojego ojca kupił dom (okazja :evil: :wink: ) ... pierwszej zmy (tej ubiegłej) wysadziło mu podłogę do góry ...właśnie w garażu :roll: ... nie wie borok co się stało bo wiedzy budowlanej u niego niet :roll:

moja hipoteza jest taka (nie wiem czy dobrze kumam :roll: ), że między pospółkę a podłogę garażu (czyli chudziak)dostała mu się w jakiś sposób woda , zimą zamarzło i wysadziło borokowi tą podłogę :roll: ...tak mi się zdo że może to być powodem , ale mogę się mylić bo alfa i omega żech nie jezd ino śląska prosta baba :lol:

Barbossa
23-10-2008, 20:35
o tym napisałem, ale to nie wina położenia gresu na chudziaku, to (w skrócie) brak izolacji po zewnętrznej fundamentów garażu

daggulka
23-10-2008, 20:41
ja też nie mam izolacji zewnętrznej fundamentów ... jednak wstrzymam się przez zimę z tymi płytkami na podłodze .... przeczekam zimę, pożyjemy-zobaczymy czy coś się będzie niedobrego dziać :wink: ....jeśli tak to najwyżej sam chudziak pójdzie w piz...du - płytek byłoby mi jednak trochę żal :lol:

Barbossa
23-10-2008, 20:50
i cały misterny plan też w....

daggulka
24-10-2008, 08:32
znamy, znamy :wink: :lol: to juz w zasadzie klasyka :D

a co do tematu - tak sobie myślę, że w ubiegłą zimę nic sie nie stało więc i w tą nie powinno :roll: ...ale wstrzymam sie z tymi kafelkami do wiosny :wink: