Zobacz pełną wersję : A jeśli nie zdążę z dachem ?
Wybaczcie, jeśli było na ten temat i pomóżcie.
Tydzień temu, w poniedziałek, został zalany lany strop. Moi murarze, generalnie solidni, po zgodzie od kier-buda, weszli w środę murować piętro. Ale wczoraj ich nie było, dziś jeszcze ich nie ma.
Już od jakiegoś czasu cholernie się martwię, że nie zdążę przykryć dobudowy i tyle pracy pójdzie na marne.
Podpowiecie, czy można temu zaradzić, jeśli czarny scenariusz się spełni ?
Denerwuję się i napisałam niejasno. Strop zalano w poniedziałek ubiegłego tygodnia, murowanie zaczęło się w środę tego tygodnia.
Ale o co chodzi? Martwisz się tym, że na zimę zostanie nie przykryte dachem? Niema czym, wielu ludzi zostawia świadomie na zimie zakończone stropem i jest to jak najbardziej ok. Jeśli już zaczęli murować ściany piętra to jak nie dachem niech zakończą je wieńcem a szczytów niech nie murują. Nawet jak nie zrobią tego wieńca to też tragedii nie będzie, dobra folia, nakryć ściany i też będzie ok.
Generalnie wyluzuj.... wszystko jest ok.
Wybaczcie, jeśli było na ten temat i pomóżcie.
Tydzień temu, w poniedziałek, został zalany lany strop. Moi murarze, generalnie solidni, po zgodzie od kier-buda, weszli w środę murować piętro. Ale wczoraj ich nie było, dziś jeszcze ich nie ma.
Już od jakiegoś czasu cholernie się martwię, że nie zdążę przykryć dobudowy i tyle pracy pójdzie na marne.
Podpowiecie, czy można temu zaradzić, jeśli czarny scenariusz się spełni ?
Nic się nie martw. Miałam tak rok temu. Murowanie trwało aż do stycznia przy kiepskiej pogodzie. Przez zimę nie mieliśmy dachu i nic się nie stało. Nie wiem co masz na myśli pisząc "czarny scenariusz się spełni"??? Przełóż dach na wiosnę i tyle.
Darku, ściany przykryć , a strop między piętrami jak zabezpieczyć ?
Mróz i śniego go nie zniszczy ?
Krys, ale czytam ciągle na muratorze o pośpiechu przed zimą i konieczności nakrycia murów, to już sama nie wiem.
Dobra, dziękuję , postaram się wrzucić na luz :)
....... Nawet jak nie zrobią tego wieńca to też tragedii nie będzie, dobra folia, nakryć ściany i też będzie ok.
Mając swoje doświadczenie to odradzałabym przykrywać cokolwiek folią lub robić dziury w stropie aby woda spływała na dół. Woda, która gromadzi się na stropie szybko wysycha i odparowuje, ta z dołu już nie. Nigdy też nie uda się zakryć stropu tak aby woda nie dostała się pod folię. Potem masz tak, że góra folii jest sucha pod folią ciągle mokro.
Krys, ale czytam ciągle na muratorze o pośpiechu przed zimą i konieczności nakrycia murów, to już sama nie wiem.
Dobra, dziękuję , postaram się wrzucić na luz :)
Każdy stara się zadaszyć aby zimą wykonywać prace w środku i nie tracić czasu. Jeśli aż tak ci się nie śpieszy to odpuść sobie. Dużo gorsze jest wykonywanie dachu w taką pogodę. A tak: dach - np. koniec marca, maj elektryk, koniec maja tynki - przynajmniej będziesz miała extra pogodę aby ci schły. Tynki robione jesienią często schną aż do wiosny.
Darku, ściany przykryć , a strop między piętrami jak zabezpieczyć ?
Mróz i śniego go nie zniszczy ?
Deszcz nie szkodzi, nadmiar ( jakieś pół metra ) śniegu aby za bardzo nie obciążał stropu - wyszuflować :D
Krys, dziękuję, pomogłaś.
Nerwy mam napięte jak postronki, jestem chyba zmęczona drogą " pod górkę "
Aż tak mi się nie śpieszy, mam co robić w starej części budynku.
Dzięki :)
Darku, ściany przykryć , a strop między piętrami jak zabezpieczyć ?
Mróz i śniego go nie zniszczy ?
Deszcz nie szkodzi, nadmiar ( jakieś pół metra ) śniegu aby za bardzo nie obciążał stropu - wyszuflować :D
Chyba nie do końca - jeżeli ściany nośne z bk np marki 400 to namakanie i zamarzanie może poczynić sporo szkód ... widziałem kilka lat temu w moich stronach taki przypadek i nie było to dla właściciela przyjemne :wink:
frupper, ściany z maxa .
zabezpiecz więc wszystkie wyloty kan. went i przewodów dymowych , wszelkie otwory którymi może dostać się woda do środka maxa i powinno być ok.
u siebie stropy na zimę przykrywałem - w środku prosta konstrukcja z desek na to gruba folia (w miarę odporna na UV) z marginesami na ścianach do umocowania , nie za mocno naciagnięta i nic złego się nie działo , żadnej wody opadowej pod folią , jedynie skroplona wilgoć atmosferyczna.
Krys, dziękuję, pomogłaś.
Nerwy mam napięte jak postronki, jestem chyba zmęczona drogą " pod górkę "
Aż tak mi się nie śpieszy, mam co robić w starej części budynku.
Dzięki :)
nie ma sprawy :D
Pozdrawiam, u nas ściany z porothermu
W zeszłym roku miałem podobnie, zasypało mi śniegiem strop, zrzuciłem go na dół, kupiłem grubą folię, nakryłem cały strop i przetrwał bez większego uszczerbku. Przykrywałem również dlatego, że więźba była złożona w środku, a strop strasznie przeciekał. Przez zimę ucierpiało około 0,5m kominów - przemarzła zaprawa i trzeba było rozebrać.
....... Nawet jak nie zrobią tego wieńca to też tragedii nie będzie, dobra folia, nakryć ściany i też będzie ok.
Mając swoje doświadczenie to odradzałabym przykrywać cokolwiek folią lub robić dziury w stropie aby woda spływała na dół. Woda, która gromadzi się na stropie szybko wysycha i odparowuje, ta z dołu już nie. Nigdy też nie uda się zakryć stropu tak aby woda nie dostała się pod folię. Potem masz tak, że góra folii jest sucha pod folią ciągle mokro.
Nie zrozumieliśmy się, napisałem żeby nakryć ściany jak nie będzie wieńca, nic nie pisałem o stropie. Przy braku wieńca warto nakryć ściany aby przy porothermie/maxie woda nie dostawała się do środka pustaków, przy mrozach może je troche poniszczyć - w zasadzie to jedynie najwyższą warstwę. Podobnie przy ścianach z BK warto nakryć same ściany
revalidon
24-10-2008, 08:07
niczym sie nie przejmować, murować dalej i zrobić dach... mamy przecież dopiero trzecią dekadę pażdziernika... jeszcze w styczniu lubi być po kilkanaście stopni na plusie... dekarze pracują całą zimę...
Mam sporo palet po cegle, rozłożę pod folię, otwory kominowe i wentylacyjne zabezpieczę,
Wszystkim bardzo dziękuję .
niczym sie nie przejmować, murować dalej i zrobić dach... mamy przecież dopiero trzecią dekadę pażdziernika... jeszcze w styczniu lubi być po kilkanaście stopni na plusie... dekarze pracują całą zimę...
Fakt, niczego nie da się przewidzieć a już pogodę chyba najmniej.
Jak będzie ciepła zima to będzie żal, że się nic nie robiło, jak będzie ostra to będziemy się klepać po plecach mówiąc - że dobrze zrobiliśmy nie zaczynając.
...........I tak przez całą budowę..........
revalidon :) , taki mam plan , ale wpływu na pogodę żadnego :D .
Kraczą szybką i mroźną zimę.
franzkru
24-10-2008, 08:34
Mam sporo palet po cegle, rozłożę pod folię, otwory kominowe i wentylacyjne zabezpieczę,
Wszystkim bardzo dziękuję .
U mnie tydzień temu zaczeli robić dach. Za wiele jak narazie nie zrobili więc jestesmy w podobnej sytuacji. Mam wystawion ścianki kolankowe które niestety dosyc skutecznie zatrzymuja całą wode w srodku na stropie. Niezbyt mi sę to podoba bo całośc zaczyna już zamakać. Oczywiście próbowałem tą wodę jakoś usunąć wykorzystując kawalek rurki oraz różnicę poziomów. Ale nadal sporo jej zostało
Reasumując jeżeli masz wodę na stropie i ją przymrozi to może ci strop popękać. Więc jeżelinie zdążysz z przykryciem dachu na zimę to dobrze zabezpiecz górę.
franzkru, u mnie najwcześniej dach za dwa tygodnie, ewentualnie. Wersja optymistyczna.
A strop wodę zatrzymuje i gromadzi, bo mam podciągi ukryte.
Mieszkam jednak w starej części domu, będę szuflować śnieg w razie potrzeby.
I faktycznie, najbardziej boję się zamarzania wody na stropie i w stropie.
No nic, przyjdzie czas, będzie rada.
Może kupię wcześniej kozę i będę grzać nową część i przy okazji świat :)
A wodę ze stropu też spuszczaliśmy rurką :)
o strop się nie obawiaj (jeżeli jest prawidłowo wykonany) - dbaj o kominy i ściany szczególnie z materiałów poryzowanych , bk.
frupper, sądzę, że jest prawidłowo wykonany.
Dziękuję i Tobie za podpowiedź :)
arturromarr
27-10-2008, 13:34
Ja mam podobną sytuacje, tyle, że ściana z bloczków gazobetonowych 600.
Cieśle są umówieni na połowę listopada a tu już śniegi zapowiadają.
http://www.twojapogoda.pl/encyklopedia/prognozasezonowa.htm
Zaczynam się martwić.
Jak sądzicie jest czym?
Zabezpieczać mury jakoś, robić coś czy pozostaje czekać?
Robić i przestac sie stresowac - ten etap dopiero przed Wami.
Ja strop zalewalem dopiero w listopadzie. Akurat byl przymrozek ale wystarczylo dac dodatki do betonu i przykryc strop. Wiezbie nic sie nie stanie. Ekipa moze przymarzac ale pewnie sie jakos rozgrzeja. :lol:
Robić i przestac sie stresowac - ten etap dopiero przed Wami.
Ja strop zalewalem dopiero w listopadzie. Akurat byl przymrozek ale wystarczylo dac dodatki do betonu i przykryc strop. Wiezbie nic sie nie stanie. Ekipa moze przymarzac ale pewnie sie jakos rozgrzeja. :lol:
Oj napewno się rozgrzeją .... u nas zakończyli cieśle tydzień temu, a w czoraj za bloczkiem znalazłem 0,7 gorzkiej a przecież jeszcze zimno nie było... :)
Teraz czekam na mistrzów murarki aż raczą dokończyć i dopiero dekarze wejdą, więc pewnie też za 2 tygodnie zaczną kryć dach.
Daniel
Barbossa
27-10-2008, 16:57
Reasumując jeżeli masz wodę na stropie i ją przymrozi to może ci strop popękać. Więc jeżelinie zdążysz z przykryciem dachu na zimę to dobrze zabezpiecz górę.
reasumując reasumowanie, stojąca woda na stropi nic mu nie zrobi, a z pewnością strop nie popęka od zamarzniętej nań wody, chyba, że sam strop to baranina
jak spadnie śnieg to po co zgarniać, on izoluje, mniej przemarznie element
cieśle mogą robić w mróz, w końcu nie na bazie wody ich roboty,
niczym sie nie przejmować, murować dalej i zrobić dach... mamy przecież dopiero trzecią dekadę pażdziernika... jeszcze w styczniu lubi być po kilkanaście stopni na plusie... dekarze pracują całą zimę...
dokladnie ,
i nie potrzebujemy kilkanascie stopni ,
lekki mroz jest ok
arturromarr
28-10-2008, 07:29
Dzięki za słowa otuchy.
Wiem, że cieśle sobie dadzą radę, w razie co wyposażą się w ogniwa piersiówkowe :) , ale martwiłem się o bloczki z betonu komurkowego 600.
Miał ktoś z Was albo widział jak to się zachowuje przy zerowych temperaturach jak nie ma jeszcze dachu? Tu i ówdzie straszą, mam nadzieję, że przesadnie.
Dzięki za słowa otuchy.
Wiem, że cieśle sobie dadzą radę, w razie co wyposażą się w ogniwa piersiówkowe :) , ale martwiłem się o bloczki z betonu komurkowego 600.
Miał ktoś z Was albo widział jak to się zachowuje przy zerowych temperaturach jak nie ma jeszcze dachu? Tu i ówdzie straszą, mam nadzieję, że przesadnie.
Temperatura to przy bk nie jest problem - ważne jest żeby nie zamókł przed mrozami
arturromarr
28-10-2008, 08:29
no tak ale suszy to raczej przed zimą nie będzie.
Moje bloczki już zeszłą zimę przeżyły bo kupiłem wcześniej materiał ale były dobrze folią przykryte i nie mokły.
naLeśnik
28-10-2008, 08:54
U mnie także robota z dachem się opóźnia....kolejny termin to uż po Wszystkich Świętych.
ostatnio dzwoniłem do innego cieśli, powiedział mi "ja robię dachy całą zimie jak tylko pogoda pozwala" .........więc widać niektórzy nie przejmują się aurą i nakrywają nawet w zimie.
Andrzej Wilhelmi
28-10-2008, 18:54
Aktualnie wszystkie prace budowlane trwają cały rok nawet murowanie. Nic nie stoi na przeszkodzie w wykonaniu dachu. Ja wstrzymuję prace gdy temperatura spada poniżej 15*C. Niewykonalne jest jedynie krycie gontem bitumicznym. Jedyną przeszkodą w wykonaniu dachu może być brak kasy. Pozdrawiam.
arturromarr
29-10-2008, 07:25
ach .. Wy z tym dachem.
O dach się nie martwię, przyjdą i zrobią, ale o to że jeszcze trochę na nich poczekam i co będzie z bloczkami nieosłoniętymi jak mrozy przyjdą, zwłaszcza, że już są namoknięte bo ciągle pada.
janusz_21
29-10-2008, 15:43
Witam! nie martw się u mnie górale położyli ostatnie dachówki 10.XII i dali radę, miałem trochę szczęścia bo mimo zimna deszczu było niewiele. Niedaleko pseudofachowcy, których wywaliłem wcześniej z budowy(nie ci którzy robili mój dach) kryli dach w styczniu czy lutym, chałupa stoi do dzisiaj. Najważniejsze żeby nie było deszczu bo wtedy nie wejdą na dach zresztą ja też bym nie wszedł.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin