PDA

Zobacz pełną wersję : Tynki cementowo wapienne - pęknięcia?



Marcindns
31-10-2008, 07:11
Witam
Mam pytanie do posiadaczy tynków cementowo-wapiennych, czy u Was tez pojawiały się miejscami rysy (pęknięcia) na tynkach?

Trociu
31-10-2008, 08:21
Tak - u mnie są w 2 miejscach.

Ale pamiętaj, że rysy rysom nie równe a i pęknięcia pęknięciom nie równe.

Sp5es
31-10-2008, 20:00
Typowa wada, zwłaszcza dla tynków kręconych na budowie.
Lepiej korzystać z tynków fabrycznych.

majki
31-10-2008, 20:45
Lepiej korzystać z tynków fabrycznych.

U mnie Baumit MPI 25 - ani jednego pęknięcia i ani jednej pajęczynki. Robione pod koniec sierpnia tego roku.

pozdrawiam, majki

Sp5es
31-10-2008, 20:55
Lepiej korzystać z tynków fabrycznych.

U mnie Baumit MPI 25 - ani jednego pęknięcia i ani jednej pajęczynki. Robione pod koniec sierpnia tego roku.

pozdrawiam, majki

Oby tak dalej.
Dobrze jeszcze przeżyć pierwszą zimę....
Nie chwal dnia przed zachodem, żony przed śmiercią....

edde
31-10-2008, 21:05
Lepiej korzystać z tynków fabrycznych.

U mnie Baumit MPI 25 - ani jednego pęknięcia i ani jednej pajęczynki. Robione pod koniec sierpnia tego roku.

pozdrawiam, majki

Oby tak dalej.
Dobrze jeszcze przeżyć pierwszą zimę....
Nie chwal dnia przed zachodem, żony przed śmiercią....

no to pojechał kolega, oj pojechał po żonie... ;)
to pewnie tak już w klimacie zaduszkowo-helołinowym :lol:

an-bud
01-11-2008, 06:12
Witam
Mam pytanie do posiadaczy tynków cementowo-wapiennych, czy u Was tez pojawiały się miejscami rysy (pęknięcia) na tynkach?
zależy od zaprawy i wykonania, robiłem na starych ścianach ( gr. do 7cm aby pion złapać :-? ) i jest OK- zero pęknięć

Arol_62
01-11-2008, 09:43
Witam
Mam pytanie do posiadaczy tynków cementowo-wapiennych, czy u Was tez pojawiały się miejscami rysy (pęknięcia) na tynkach?

Rysy powstaja najczesciej jak grubosc narzuconego tynku przekracza 2cm(jednorazowo), dlatego w miejscach gdzie trzeba narzucic wiecej tynku powinno sie to robic warstwami.

Marcindns
02-11-2008, 18:40
Rysy widoczne głownie na szpaletach (nakladane stopniowo przez 3dni) nadprozach i podciagach które były wykonane z betonu i na kominach.Tynki robione poczatkiem października i nie wiem co robic czy po prostu "ten typ tak ma" czy poczekac do wiosny, czy tez skuc je i teraaz jeszcze poprawiać. docelowo i tak na nie pójdzie gładź gipsowa.

Krzysztof BB
03-11-2008, 08:17
A po jakim czasie od pokrycia dachówką tynkowałeś?
Może za wcześnie? Nowy budynek osiada i ściany pracują.
Druga możliwość to nieodpowiednia ilość/proporcja składników tynku.
Zasadniczo tynk nie może być mocniejszy od ściany na którą jest rzucany.
Do tego dochodzi temat warunków pogodowych - temperatury w czasie tynkowania.

daggulka
03-11-2008, 09:26
ja na tynki c-w robione tradycyjnie na budowie nie dawałam gładzi - podobają mi się moje tynki "z fakturą" :wink: , wszystkie pajączki pokryła farba i nic nie widać, natomiast ryski po źle zatartym piasku nie pokryła farba, wnioskuję, że jeśli u Ciebie pęknięcia będą spore to farba również nie pokryje :roll:

co do tematu tynki / osiadanie domu sprawa wygląda następująco:
moje tynki były robione rok temu w listopadzie ...na dzień dzisiejszy już mieszkam od 3 miesięcy i mogę "na żywo" obserwować osiadający budynek :lol:
w zasadzie tynki zachowują się "poprawnie" ...jedynie w sypialni na ściance kolankowej - dokładnie na jej środku idzie świeże pęknięcie od góry prawie do połowy wysokości :roll:
zaznaczę, że dach mam z tych lżejszych - deskowany pokryty gontem :wink:

natomiast szlag mnie trafia kiedy patrzę na płyty k-g na skosach i sufitach poddasza .... na sufitach (ale tylko na styku ściana / sufit- nie na środku) popękały w każdym pokoju :evil:
zresztą wcale sie nie dziwię - dach cały czas pracuje -"strzela", "skrzypi" i wydaje inne dziwne odgłosy....szczególnie podczas zmiany temperatur , czyli latem kiedy nagrzeje się w słoneczku a potem przychodzi chłodniejsza noc i ...masakra :roll:
teraz już nie zwracam aż tak uwagi , ale kiedy sie wprowadziliśmy to kuźwa gdybym miała słabe nerwy i oglądała dużo krwawych horrorów to raczej bym nie zasnęła :wink: :lol:

Bajkonur
31-08-2020, 20:45
Miałem robione niedawno (18-20 sierpnia 2020) tynki cementowo wapienne kręcone na miejscu. Robota była na tyle mała że nie przywoził betoniarki tylko kręcił tą zaprawę w taczce. Szpryc + narzut + zatarcie na ostro. Jedna powierzchnia była z piasku rzecznego a inna pod kolor z żółtego Wyglądają na mocne bo trochę narzutu kapnęło na powierzchnię która nie miała być tynkowana i nie da się tego usunąć palcem. Niestety nie obyło się bez pęknięć. Kilka dużych rysek jest widocznych w świetle dziennym a kilkadziesiąt innych mniejszych w świetle latarki smartfona. Malowanie odpada bo to nie jest pokój tylko domek narzędziowy i pomieszczenie pod schodami. Jaka może być geneza tych pęknięć? Na razie zaznaczyłem kredą krańce tych pęknięć by wiedzieć czy się to nie powiększa. Jaka jest procedura naprawy takiego czegoś?