PDA

Zobacz pełną wersję : Pasie budują - komentarze



Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 [28] 29 30 31 32 33 34 35 36 37

Gosiek33
27-10-2011, 10:02
koniecznie kiedyś też muszę z Zuzką wybrać się po pierdółki ;)


a wyniki... trzymam kciuki by szybko dało się wyprostować

pasie
27-10-2011, 21:14
koniecznie kiedyś też muszę z Zuzką wybrać się po pierdółki ;)


a wyniki... trzymam kciuki by szybko dało się wyprostować

ja też jeszcze tam się wybiorę:yes:

dzięki za kciuki:) ja też mam nadzieję, że z tymi moimi wynikami to tylko jakiś błąd:sick:

lidszu
27-10-2011, 22:24
ja też trzymam kciuki za wyniki badań :)

to przypomniało, że po weekendzie powinnam też iść na cytologię :oops:

hazeleyes1982
27-10-2011, 22:42
pasie, ja tez wysylam pozytywne mysli.Ja cytologie robilam...dwa lata temu bedac w ciazy...to dawno, czy niedawno?:oops:

zuz@nka
28-10-2011, 07:58
Paiulka, wiesz że będzie OK bo MUSI !!!!!!!!!!!!!!!!

a w sobotę jadę na Bakalarską ;) ale już nie tak rano :)

po WŚ jak się rzucimy na Bronisze to wszystko wykupimy ;)
a kiedy P. ma znowu luzik ???

monsanbia
28-10-2011, 09:14
Cześć Pasiu
Nie martw się, będzie dobrze :yes:
Nie Ty pierwsza i nie jedyna masz ten problem. Wyleczysz infekcję i będziesz nówka sztuka ;)

monika996
28-10-2011, 16:13
Aga ja tez trzymam kciuki i nie matw się . Badać sie trzeba. skąd wiesz , co oni chcą? może tylko od razu lekarz przeczyta ci wynik. bo laborantki nie chcą . ja tez miałam jakies bazgroły na cytologii, jak ja od razu do lekarza . i tylko stan zapalny. a co sie opisali. pisz od razu co jak.

pasie
28-10-2011, 17:56
Aga ja tez trzymam kciuki i nie matw się . Badać sie trzeba. skąd wiesz , co oni chcą? może tylko od razu lekarz przeczyta ci wynik. bo laborantki nie chcą . ja tez miałam jakies bazgroły na cytologii, jak ja od razu do lekarza . i tylko stan zapalny. a co sie opisali. pisz od razu co jak.

Monika do lekarza idę dopiero w środę i do tej pory nie mam zamiaru o tym myśleć - powiedzieli, że mam się zapisać na wizytę - ja się w miarę regularnie badam, chociaż jak teraz poszukałam wyniki to na ostatniej cytologii byłam w 2009r ale wyszła gr2 to się nie przejmowałam... teraz mam lekką schizę bo moja mama niedawno miała rakowe przejścia i to właśnie z kobiecymi sprawami...

Dziewczyny dzięki za kciuki - na bank dobrze będzie:)

monsanbia
28-10-2011, 18:08
teraz mam lekką schizę bo moja mama niedawno miała rakowe przejścia i to właśnie z kobiecymi sprawami...


Nie wymyślaj sobie tylko chorób, wyobraźnia potrafi szaleć

pasie
28-10-2011, 18:21
Nie wymyślaj sobie tylko chorób, wyobraźnia potrafi szaleć

staram się;) ale gdzieś tam w głębi to siedzi...

monika996
28-10-2011, 22:17
:popcorn:

pasie
28-10-2011, 22:18
:popcorn:

smacznego Monisiu:D

monika996
28-10-2011, 22:33
smacznego Monisiu:D Aga nie miałam śmieszniejszej ikonki. tak na rozweselenie:sick:;)

pasie
28-10-2011, 22:34
Aga nie miałam śmieszniejszej ikonki. tak na rozweselenie:sick:;)

dzięki:hug:

monika996
28-10-2011, 22:47
AGA A TAK W OGÓLE LISTWY WSZYSTKIE JUŻ MACIE??? I CO TAM U CIEBIE?
piszę już ostatkiem sił. umęczona już jestem. wąśy po złuszczaniu prawie zeszły. dziś wyszłam z domu. a tak jak Zombi byłam przez 2 dni. UVA UVB szkodliwe. bałam się nawet z filtrami wychodzić. siedzenie w domu jest męczące.buziaki:sleep:

tofee
29-10-2011, 18:51
Pasiula kciuki trzymam i dobre fluidy przesyłam :), musi być DOBRZE!!!

pasie
30-10-2011, 08:26
Doberek:)

wczoraj miałam awarię netu - ale i tak prawi cały ostatnie dwa dni spędziliśmy w ogrodzie:yes: sprzątaliśmy, zabezpieczaliśmy i paliliśmy - nawet choinka z zeszłego roku się znalazła:D

Monika listwy są ale oczywiście nie zaakrylowane - poczekam sobie chyba do następnego urlopu małża tzn. w grudniu:o

Toficzku dzięki:hug:

muszę do końca tygodnia zdecydować jakie w końcu mają byc te schody - mój ostatni pomysł to bielony dąb lub jesion?
tak wygląda mój hol

http://i56.tinypic.com/xp0b4z.jpg

monsanbia
30-10-2011, 08:35
Paśku, ale porządeczek :yes:
Rób takie jak stół, albo ... palisander ;)

pasie
30-10-2011, 08:55
Paśku, ale porządeczek :yes:
Rób takie jak stół, albo ... palisander ;)

palisander :no: psia sierść za bardzo na nim widoczna;)

nitubaga
30-10-2011, 10:52
Pasiulka nie trzeba psa by ciemne schody szorować co 3 dni ;) lubie je ale szału dostaje jak widze koty z kurzu :bash::bash: i nie zostaje nic innego jak odkurzacz i heja ;)

pasie
30-10-2011, 11:01
Pasiulka nie trzeba psa by ciemne schody szorować co 3 dni ;) lubie je ale szału dostaje jak widze koty z kurzu :bash::bash: i nie zostaje nic innego jak odkurzacz i heja ;)

może te swoje jasne to będę modła raz na tydzień;)

Nitkaaa byłaś może w Sandrze w Karpaczu?

nitubaga
30-10-2011, 11:15
Moze tak... znaczy ja wiem, że każde schody się kurzą, zwłaszcza jak ruszyło ogrzewanie podłogowe i nie ma się co czarować, że jest inaczej. Tylko ja jak po sobcie nie wezme i nie zrobie porządków w środe to mam syf, że wstyd ;)

Byłam, a coooo ? ;)

pasie
30-10-2011, 11:20
Byłam, a coooo ? ;)

bo zastanawiam się czy na ferie z dzieciami tam nie pojechać?
Starszy to będzie miał narty ale nie wiem czu Zu da radę - więc musi miec atrakcje w hotelu - jest tam cos dla takich maluchów:rolleyes:

monsanbia
30-10-2011, 11:22
Wsadzaj Zu w narciochy, już będzie szaleć. Ja swoją dwuipółlatkę też zamierzam w te ferie puścić :yes:

No to jak nie palisander, to dąb bielony, jak stół :yes:

pasie
30-10-2011, 11:26
Wsadzaj Zu w narciochy, już będzie szaleć. Ja swoją dwuipółlatkę też zamierzam w te ferie puścić :yes:

No to jak nie palisander, to dąb bielony, jak stół :yes:

mam zamiar - zobaczymy co na to Zu;)

dylemat jest taki, że jesion można prawie do białości a dąb wybiela się trudniej - mam w domu kawałek blatu dębowego to popróbuje co mi do tych moich szarych podstopnic podpasuje:rolleyes:

nitubaga
30-10-2011, 11:29
bo zastanawiam się czy na ferie z dzieciami tam nie pojechać?
Starszy to będzie miał narty ale nie wiem czu Zu da radę - więc musi miec atrakcje w hotelu - jest tam cos dla takich maluchów:rolleyes:

Jest świetny basen dla dzieci ze zjeżdzalniami, mostkami , basenem z falą, jest sauna parowa dla dzieci, są kręgle - które moim chłopakom bardzo się spodobały i bilard - który średnio polubili. Jest sala zabaw - moi się tam ciut nudzili bo zabawki raczej dla młodszych dzieci. Jest zewnętrzny plac zabaw, ale zimą to tak średnio.. jest tez tor do golfa, ale też na zewnątrz.

Generalnie ich strona wiele pokazuje. Pokoje są w porządku, baza basenowa lepsza niz w Pogorzelicy.

pasie
30-10-2011, 11:31
Dzięki Nituś:)

nitubaga
30-10-2011, 11:42
AAA sobie jeszcze przypomniałam ... na terenie basenu jest spora piaskownica co zimą może miec znaczenie. Jest ona tuż obok basenu dla dzieci i jest oddzielona schodkami i prysznicem do opłukania nóżek :)

monika996
30-10-2011, 17:36
Aga a podłogę z jakiego drewna masz. bo widzę ,że w holu płytki.może do podłogi drewnianej nawiązać.

lidszu
30-10-2011, 19:10
Wsadzaj Zu w narciochy, już będzie szaleć. Ja swoją dwuipółlatkę też zamierzam w te ferie puścić :yes:
Monia, na narty dla Lil to jeszcze za wcześnie, ponieważ kościec jest jeszcze do końca niewykształcony u takiego dziecka

pasie
30-10-2011, 20:16
Aga a podłogę z jakiego drewna masz. bo widzę ,że w holu płytki.może do podłogi drewnianej nawiązać.

podłoga z egzotyka - afromozji, ona jest taka mocno bursztynowa nie pasuje za bardzo do tych szarych podstopnic...


Monia, na narty dla Lil to jeszcze za wcześnie, ponieważ kościec jest jeszcze do końca niewykształcony u takiego dziecka

ja byłam z Zu w zeszłym tygodniu u ortopedy i powiedział, że ona już może próbować - jak się oczywiście nie będzie bała;)

Arnika
30-10-2011, 21:23
Daj ją na stok z instruktorem... Ty będziesz mieć święty spokój, dziecko podstawy załapie takie jakie ma załapać, czyli prawidłowe, są tez przedszkola dla dzieci na stoku..., a Ty pośmigasz w tym czasie....
Jak mnie się chce już nart..... trzeba zacząć myśleć o wyjeździe na narty , ale muszę poszukać oferty na free ski pass....

monsanbia
31-10-2011, 00:29
Monia, na narty dla Lil to jeszcze za wcześnie, ponieważ kościec jest jeszcze do końca niewykształcony u takiego dziecka

no ale ... jakie to ma znaczenie?
Co dziecku 2 godziny w butach narciarskich zaszkodzą
Nasz przyjaciel - fizjoterapeuta swoje dzieci wsadzał w narty w wieku 2l.
Ja myślę o takim zaznajomieniu się*ze sprzętem, na zasadzie zabawy. Lili będzie miała w lutym prawie 3 lata. To już jest czas na pierwsze próby

pasie
31-10-2011, 07:52
Daj ją na stok z instruktorem... Ty będziesz mieć święty spokój, dziecko podstawy załapie takie jakie ma załapać, czyli prawidłowe, są tez przedszkola dla dzieci na stoku..., a Ty pośmigasz w tym czasie....
Jak mnie się chce już nart..... trzeba zacząć myśleć o wyjeździe na narty , ale muszę poszukać oferty na free ski pass....

ja za narty dziękuję - kilka podejść robiłam na różnych stokach, mam lęk wysokości i chyba dlatego jazda nie sprawia mi kompletnie żadnej przyjemności:sick:

Starszakowi się podoba bardzo a Zu - zobaczymy:rolleyes:

monika996
31-10-2011, 08:08
no ale ... jakie to ma znaczenie?
Co dziecku 2 godziny w butach narciarskich zaszkodzą
Nasz przyjaciel - fizjoterapeuta swoje dzieci wsadzał w narty w wieku 2l.
Ja myślę o takim zaznajomieniu się*ze sprzętem, na zasadzie zabawy. Lili będzie miała w lutym prawie 3 lata. To już jest czas na pierwsze próby oczywiście ,że Zu nie będzie zjeżdzać z gór:p na zasadzie zabawy , między nogi i na dol z oslej łaczki. pociągać ja trochę na kijkach:p
Aga ja bym zachowała drewno w jednej kolorystyce. albo podłoga. albo może jeśliwidac z holu kuchnię to w kolorze frontów kuchennych. ale byłabym za tym co podłoga.

aneta s
31-10-2011, 08:52
Pasiulka trzymam kciuki za cytologie;), 2 grupa to norma;), podobno jedynka zdarza sie nie czesto...bedzie dobrze.:hug:
co do bielenia ja mam bielone parapety jesionowe i debowe bielone blaty, no i jeszcze bielony modrzew syberyjski na sufitach i skosach u dzieci,jak bedziesz chciala to zrobie Ci fotki, zebys zobaczyla jak to wyglada...jesion przyjmuje bardziej jednolicie kolor i jest taki bardziej hm... "mdly" natomiast dab, ktory ma inny rysunek slojow wyglada wedlug mnie ciekawiej, no ale rzecz gustu i wszystko zalezy jaki efekt chcesz uzyskac.;)
Dziewczyny ja przestrzegam przed wkladaniem dzieci ponizej 3 roku zycia w narty , podobnie z sankami poznizej pierwszego roku- moze sie skonczyc kalectwem , u nas jezdza wszyscy , lacznie z dziadkami wiec Okruszka chcielismy zarazic bialym szalenstwem ale znajomy ortopeda stanowczo odradzil, a znajomy ktory prowadzi szkolke narciarska powiedzial, ze wlosy mu sie jeza na glowach jak widzi co rodzice wyprawiaja z malenstwami... Nasz Mlody narciarska przygode rozpocznie w tym sezonie - w marcu skonczy 4 lata i to nie od butow narciarskich i prawdziwych nart a od lekkich "plastikow", zakladanych na normalne zimowe buciki;)

pasie
31-10-2011, 09:33
Monika ta afromozja - to mozaika przemysłowa - chyba za ciepły kolor jak na schody - aleeeee taki był mój pierwszy pomysł na schody - może do niego wrócę:rolleyes:
a fronty kuchenne mam białe:D

Anetko dzięki:hug:

Zu w maju też 4 lata kończy i zgodę od ortopedy dostałam więc się nie boję :D

tofee
31-10-2011, 09:35
Aneta a znajomy mówił czym to grozi? Bo takie opinie też słyszałam że najwcześniej 3 lata ale DLACZEGO? Chciałabym znać powód, a o ten konkret trudno.

aneta s
31-10-2011, 09:48
Toficzku istnieje prawdopodobienstwo uszkodzenia stawow biodrowych, kolanowych , sciegien achillesa ...ja dostalam kiedys dlugi, merytoryczny wyklad od tego znajomego wlasnie odnosnie sanek, nart i chodzikow...Wedlug niego optymaln czas na narty to 3- 4 lata ...

tofee
31-10-2011, 10:32
Ojjjjjjjjjjjjj to czeka nas długa loooka w śnieżnym szaleństwie :(, ale sanki jak mamy już ponad 12 m-cy możemy ? Bo to mój must na to BN dla Tymuszki :lol:

Madeleine
31-10-2011, 11:48
Toficzku istnieje prawdopodobienstwo uszkodzenia stawow biodrowych, kolanowych , sciegien achillesa ...ja dostalam kiedys dlugi, merytoryczny wyklad od tego znajomego wlasnie odnosnie sanek, nart i chodzikow...Wedlug niego optymaln czas na narty to 3- 4 lata ...i jeszcze obciążenie kręgosłupa. Inna sprawa, ż mało które dziecko 3-letnie ma wystarczającą koordynację, aby dać sobie radę na nartach.
My robiliśmy jedno podejście, jak syn miał 3 lata - i był absolutnie jedynym dzieckiem na stoku, które jako tako potrafiło zrobić pług i zjechać z góry (cała reszta kompletnie sobie nie radziła względnie miała gdzieś zapędy rodziców). Oczywiście o hamowaniu, świadomym balansowaniu ciałem itd. nie było mowy. I dlatego po 3 wyjazdach (na szczęście mamy blisko w góry) daliśmy sobie spokój.
Rok temu miał 4 lata, pojechał do babci, która wzięła instruktora - i po tygodniu odebraliśmy dziecko jeżdżące samo na nartach.

tofee
31-10-2011, 12:00
Heheh jak nic któreś z nas dwojga popadnie w nałóg alkoholowy od grzańca :p

aneta s
31-10-2011, 12:33
Dziewczyny ja juz calego wywodu ortopedy nie pamietam, to bylo ponad 3 lata temu i bylo tej pogadanki troche...w kazdym razie nasze dzieci dopiero kolo 4 roku zycia beda startowaly z nauka, znajomy instruktor, o ktorym juz pisalam - ma szkole narciarska i dal nawet zakaz swoim instruktorom przyjmowania na nauke dzieci ponizej 3 roku zycia, sam ma 3 dzieciakow, wszystkie zaczynaly kolo 4 roku.
Toficzku ja mysle, ze wszystko jest dla ludzi , tylko umiar i zdrowy rozsadek potrzebny...spokojnie bedziesz mogla szalec z Tymciem na sankach. Okruszek pierwsze sanki dostal przed pierwszymi urodzinami, ciagalismy go na nich po ogrodzie w puchu...zabawa byla niezla!ale on tak naprawde polubil sanki dopiero w zeszlym roku.

pasie
31-10-2011, 19:39
Rok temu miał 4 lata, pojechał do babci, która wzięła instruktora - i po tygodniu odebraliśmy dziecko jeżdżące samo na nartach.

czyli jest szansa, ze moja prawe 4 latka da radę - jak tylko się odważy;)

hazeleyes1982
31-10-2011, 20:02
Wlasnie przeczytalam M. to, co napisala anetka, bo moje szczescie mialo super pomysl, zeby wdrazac powoli naszego Synka w jazde na nartach (dodam, ze Maly ma niecale dwa lata) :rolleyes: Pasie, pewnie, ze Mala da rade! Dzieciaczki sie tak szybko ucza, bo nie maja-jak my poczucia zagrozenia.Pasienku,przyjedz w Gory Sw. na narty!Juz jedna oporna kolezanke nauczylam jezdzic-to byl beznadziejny przypadek. A teraz smiga jak ta lala. Chyba nawet lepiej ode mnie:lol:

pasie
31-10-2011, 20:28
ja chyba jestem nartoodporna:D

hazeleyes1982
31-10-2011, 20:36
to snowboard:razz:

pasie
31-10-2011, 20:45
to snowboard:razz:

jeszcze lepiej:rotfl:



właśnie małż mi oświadczył, że jutro pracuje:wtf:

Zu coś bierze jakaś infekcja bo oczy dziś miała czerwone a na wieczór zaczęły jej ropieć - jakoś czarno widzę jutrzejszy dzień:spam:

lidszu
31-10-2011, 22:18
Pasiulka, jeśli Zu załapie bakcyla, to da sobie radę na nartach :D My w tym roku postawiliśmy Olgę pierwszy raz na nartach (miała niecałe 4 lata) i od razu jej się spodobało. Najpierw byliśmy w Korbielowie, a potem pojechaliśmy do Włoch - w obydwu przypadkach z tym samym przedszkolem narciarskim. Mogę nawet powiedzieć, że Oldze bardziej podobają się narty niż Indze. A może to za sprawą jej instruktora - Adama - w którym (śmieję się) się chyba zakochała, bo z nikim innym nie chciała jeździć. W styczniu znowu jedziemy do Włoch i młoda już się pyta, czy będzie wujek Adam :lol2:
Za to byli razem z nami znajomi (w Korbielowie), którzy mają bliźniaków (2 miesiące młodszych od Olgi) i oni w ogóle nie chcieli jeździć na nartach. Całe szczęście ich nie zmuszali, a do Włoch musieli wziąć ze sobą opiekunkę, żeby chłopakami się zajmowała.

Monika, zrobisz ja będziesz uważała, ale ja zarówno od 2 ortopedów, jak i od instruktorów słyszałam, że naukę jazdy na nartach powinno się zaczynać koło 4 roku życia - ze względu właśnie na kościec, jak również na to, że dziecko wtedy jest bardziej stabilne ruchowo i ma na tyle siły, aby trzymać odpowiednie ustawienie nart - a uwierz mi, że dla dziecka nie jest to łatwe, żeby ruszać nogą z przyczepioną do niej nartą, która jest dla niego bardzo ciężka

monika996
31-10-2011, 22:36
to snowboard:razz: a AGA JEST W OGÓLE zimooporna:p

pasie
31-10-2011, 22:41
a AGA JEST W OGÓLE zimooporna:p

trafiłaś w sedno:D

monika996
31-10-2011, 22:46
:p hi ale za to latolubna:bye:

monsanbia
31-10-2011, 23:53
Dziewczyny, ostatnią rzeczą jaką bym zrobiła, to zmuszanie dziecka do czegoś co jest poza jej zasięgiem ... rozwojowym

Jesteśmy chyba jedynymi rodzicami wśród rodziny i znajomych, którzy
- nie brali dziecka na kolana i nie sadzali dopóki samo nie usiadło
- nie prowadzali za rączki, dopóki samo nie zaczęło chodzić
- nie wsadzali do chodzików, skoczków itp
Lili była pod opieką fizjoterapeuty przez jakiś czas (z powodu nadmiernego napięcia mięśniowego),*nasłuchaliśmy i naczytaliśmy o dosłownym "porzuceniu dziecka samemu sobie" i tak robiliśmy. Żadnego wspomagania, sadzania na kanapie i obkładania poduszkami, wszystko dziecko miało robić samo.
Teraz mamy małą akrobatkę, która w wieku 1,8 sama wchodziła po schodach na najwyższą na placu zabaw zjeżdżalnię i z niej zjeżdżała, wspinała się po linach w małpim gaju (a z nią 4-ro latki) ... Lili od 8-go miesiąca życia sama wchodziła i schodziła z łóżka. Syn siostry męża (ponad 2 lata, nadal sam z kanapy nie zejdzie). Dzieci rozwijają się różnie. Jedne są*bardziej, drugie mniej sprawne. Jedne mają lepiej, drugie gorzej rozwinięty układ ruchu, i to oceniają specjaliści.
Nie zamierzam uczyć jej jazdy na nartach stricte. Chcę by posmakowała tego sportu, zjechała parę razy między nartami taty, zaznajomiła się*z tematem. A za rok ruszy na stok.

A zwykłych butów z nartami wiązanymi - nie uznaję :no:
Też*mam znajomego który prowadzi szkółkę narciarską. Buty narciarskie są po to, by chronić stawy przed przeciążeniami, kości przed urazami. Zwykłe buty są*po prostu niebezpieczne

aneta s
01-11-2011, 07:30
Monsabia ja nie mowie o zwyklych butach i nartach na stoku - bo to glupota ale powinno sie zaczac nie od stoku a od postawienia dziecka na nartach i ciagniecia go za kijki badz sznurek, zeby zakumalo o co w tym wszystkim chodzi, oswoilo sie z sytuacja, ze jest czesciowo unieruchomione i ograniczane przez narty wlasnie...my mieszkamy w narciarskim kurorcie, mamy mase znajomych instruktorow, ktorzy maja rowniez dzieci i mam zamiar skorzystac z ich doswiadczen i porad, tym samym moje dziecko na dzien dobry dostanie zwykle zimowe buty i plastikowe nartki.
Pasie na pewno Zu zakuma o co chodzi i bedzie sie jej podobalo, z jakiego miesiaca jest Twoja Mala bo chyba podobnie jak moj Okruszek - on z marca 2008. Ja tez wole lato a zima cieply kocyk i kominek...ale narty to fajna zabawa, zwlaszcza jak mozna sie wybrac cala rodzina, ja zeszlej zimy nie jezdzilam bo w ciazy wolalam nie ryzykowac a teraz juz nie moge sie doczekac bialego szalenstwa, zwlaszcza ze wlasnie Okruszek ma poznac jego smak. Pasie a probowalas jezdzic?

pasie
01-11-2011, 07:56
Anetko moja z maja:) jeździłam a jak, lekcje z instruktorem potem sama kilkukrotnie na różnych stokach ale mi to nie sprawia żadnej frajdy - ja się po prostu boję a już wjazd tymi wszystkimi orczykami i krzesełkami massakra - zawał mam jak stanę tam na szycie i mam zjeżdżać :sick:

aneta s
01-11-2011, 08:05
Pasiulka ja mysle, ze jak Zu juz bedzie smigac to i Ty zaczniesz ...;)no bo jak Mloda na stok a Ty w tym czasie co? w knajpce przy kawusi...przy oknie bedziesz wypatrywac co Twoja latorosl wyczynia...zaloze sie, ze bedziesz chciala byc blisko niej, tak bardzo blisko, narta w narte:lol2:

pasie
01-11-2011, 08:08
Pasiulka ja mysle, ze jak Zu juz bedzie smigac to i Ty zaczniesz ...;)no bo jak Mloda na stok a Ty w tym czasie co? w knajpce przy kawusi...przy oknie bedziesz wypatrywac co Twoja latorosl wyczynia...zaloze sie, ze bedziesz chciala byc blisko niej, tak bardzo blisko, narta w narte:lol2:

o nie nie, babcia będzie Zu pilnować a ja w tym czasie basen albo spa :D ja mam mega lęk wysokości i to chyba dlatego te narty mi nie podchodzą...

aneta s
01-11-2011, 08:22
o nie nie, babcia będzie Zu pilnować a ja w tym czasie basen albo spa :D ja mam mega lęk wysokości i to chyba dlatego te narty mi nie podchodzą...
Ja bym swoich dzieci tylko z moja mama nigdy na narty nie puscila bo poki co to mojej mamy trzeba pilnowac, zeby nie szalala...;)ja z nia na nartach nie mam szans...:rolleyes:do meza w tej kwestii 100% zaufania tez nie mam bo i on wariat wiec chyba nie pozostaje mi nic innego jak pilnowanie tego calego stada...;)

Madeleine
01-11-2011, 08:34
Jedne mają lepiej, drugie gorzej rozwinięty układ ruchu, i to oceniają specjaliści.
Nie zamierzam uczyć jej jazdy na nartach stricte. Chcę by posmakowała tego sportu, zjechała parę razy między nartami taty, zaznajomiła się*z tematem. A za rok ruszy na stok.No i słusznie :)
Ale nie powinna zjeżdżać między nartami taty. Dzieci się powinno uczyć tak, jak instruktorzy jeżdżą - dziecko jedzie przodem, a przed nim tyłem instruktor. Bez żadnych szelek itp.
Uprzedzając pytania - jeśli rodzic nie czuje się na tyle pewnie albo nie umie jeździć tyłem i kontrolować sytuacji na stoku z dołu oraz dziecka - nie powinien się za to brać. Łatwe to nie jest, mięśnie brzucha szybko dają o sobie znać ;)

Ale skoro piszesz, że Twoja mała jest do przodu z rozwojem ruchowym, trochę możecie spróbować. Zjedzie raz, drugi, po 15 minutach jej się znudzi i będzie wołała na sanki. I po sprawie. Nie zdąży sobie krzywdy zrobić. Zresztą w żadnej profesjonalnej szkółce za granicą nie przyjmą takiego malucha.
Mój synek ruchowo też bardzo do przodu -np. jako trzylatek jeździł sam na rowerze dwukołowym - i tylko dlatego, że bardzo do przodu odstawał od rówieśników i chciał na nartach próbować, bawiliśmy się w to. Tym niemniej niebo a ziemia w stosunku do tego, co było rok później. Jako trzylatek na wyciągu wyłącznie z tatą, jako cztero- normalnie sam.
Ciekawe, jak będzie z młodszą, bo też ruchowo bardzo ładnie się rozwija (np. wchodziła po schodach sama w wieku niecałych! 7 miesięcy, zaczęła chodzić, mając 8 i 3 tygodnie). A nam się marzą znowu wyjazdy we dwoje, a dzieci w szkółce.

monsanbia
01-11-2011, 08:51
Mój synek ruchowo też bardzo do przodu -np. jako trzylatek jeździł sam na rowerze dwukołowym - i tylko dlatego, że bardzo do przodu odstawał od rówieśników i chciał na nartach próbować, bawiliśmy się w to

I właśnie na takiej zasadzie - zabawy i liźnięcia tematu chcemy temat nart wprowadzić.
Lili będzie brakowało w lutym 3 miesiące do skończenia 3 lat, więc nie sądzę, żeby nasz ortopeda był przeciwny takim próbom.
Spróbuje, będzie ją*to bawić, albo i nie, ale z tematem się zaznajomi i za rok będzie już wiedziała co to znaczy

A o jeździe między nogami - nie chodzi mi o samą naukę jazdy. Bo ta będzie się odbywała z instruktorem
Zresztą Lili od roku (kiedy rodzice sami pojechali na narty) kiedy zobaczy zimę w TV, albo zdjęcia z wyjazdu o niczym innym nie mówi tylko, że "chcie zime i na najty jezić jak mamunia tatuś i mayś" :lol:

monika996
01-11-2011, 08:54
Monia:p
moj syn też od 2, 5 roku oswajał się z nartami. teraz jezdzi i na nartach i na desce.
a ja podobnie jak Aga nie lubiłam zimy, nart i w ogóle.jak moj syn skończył 6 lat nauczyłam się i śmigam. Może nie zawodniczo, ale z góry zjeżdzam:wiggle:

monsanbia
01-11-2011, 09:00
a ja podobnie jak Aga nie lubiłam zimy, nart i w ogóle.jak moj syn skończył 6 lat nauczyłam się i śmigam. Może nie zawodniczo, ale z góry zjeżdzam:wiggle:

Pasie, wróżę Ci narciarską przyszłość :p
Jeszcze 2 lata i zaczniesz śmigać z 6-ścio letnią Zu, jak Monika! :yes:
To fajny sport jest.
Mój mąż coś tam w życiu próbował, ale tak na serio zaczął jeździć ze mną jakieś 6-7 lat temu.
Dziś śmiga z czarnych tras i dogania żonę w umiejętnościach (ja jeżdżę od 6-go rż). Także kochana, wszystko przed Tobą :yes:

monika996
01-11-2011, 10:20
oj czarna trasa to nie dla mnie:p zawsze przyjeżdzam ostatnia:wiggle: z ostrożności. nigdy na krechę , chyba ,że na płaskim:wiggle:

pasie
01-11-2011, 11:50
no dobra nie mówię nartom nie - może jeszcze ja pokocham;)

MOnia ty pisałaś u siebie, ze siedziałaś na inspiracyjnych eamesach - mam zamiar na próbę inspirację kupić bo te moje ikea to tak jakoś nie do końca wygodne;)
tylko się zastanawiam takie
http://www.meblefmf.eu/allegro/krzesla/loft2/loft2.jpg
czy takie
http://www.meblefmf.eu/allegro/krzesla/loft1/loft1.jpg

hazeleyes1982
01-11-2011, 12:00
ja podobnie. Narty ubostwiam ale czuje respekt i ...czarne trasy nie dla mnie...;) My, jak sie przeprowadzimy, bedziemy miec kilka km do stoku narciarskiego, wiec dziewczyny, zapraszam na nastepna zime na ferie!:yes:
pasienku, moj Mezus choruje na te pierwsze i mnie na nie namawia...ale nie wiem sama...wygodne sa, bo testowalam.

pasie
01-11-2011, 12:05
Hazelku dzięki:)
ciekawe jak z wykonaniem tych inspiracyjnych:roll: oryginału trochę się boję kupować, bo jak mi na żywo nie podejdzie to nie bardzo będę wiedziała co z nim mam zrobić...

tofee
01-11-2011, 12:06
O to ja się podczepię ... czy te Inspirowane są ładne, chodzi mi o siedzisko, jak jest wykonane i z jakiego plastiku toto? Ja bym się skusiła gdyby były musztardowe, ale takie tylko w oryg. :(

tofee
01-11-2011, 12:08
Pasie w wiesz gdzie to można pomacać?

pasie
01-11-2011, 12:13
Pasie w wiesz gdzie to można pomacać?

jeszcze nie - coś mi się kojarzy, że gdzieś na Bartyckiej???? albo w centrum je widziałam...

EDIT: są tu


CUSTOMFORM Showroom Warszawa
ul. Floriańska 6/ lok. 10, Warszawa - Stara Praga

tofee
01-11-2011, 12:31
Dobra to teraz pytanie laika, do takiego showroomu to się wchodzi i można macać jak w sklepie czy o co chodzi ... jak się zbłaźniłam to zaraz wykasuje posta :p

pasie
01-11-2011, 12:41
Dobra to teraz pytanie laika, do takiego showroomu to się wchodzi i można macać jak w sklepie czy o co chodzi ... jak się zbłaźniłam to zaraz wykasuje posta :p

nooo chyba tak;) ja tam jeszcze nie byłam ale pewnie to coś podobnego jak np. Glamstore tylko tak designersko się nazywa:D
a zresztą on zapraszają do showroomów 2 listopada

ja chyba mam plan - kupię jedno takie a jedno takie i umówię się, że któreś będę mogła wymienić :)

tofee
01-11-2011, 12:44
O a widziałaś że do 6-go listopada trzeci produkt - 50%

tofee
01-11-2011, 12:45
ja chyba mam plan - kupię jedno takie a jedno takie i umówię się, że któreś będę mogła wymienić :)

A chcesz podjechać czy planujesz on-line?

pasie
01-11-2011, 12:46
A chcesz podjechać czy planujesz on-line?

chyba wolałabym podjechać - bo może coś mi jeszcze w oko wpadnie;)

tofee
01-11-2011, 12:54
No to niecierpliwie czekam na relacje bo jestem żywo zainteresowana. Może kiedyś rozszerzą kolorystykę ;). Kuszą mnie jeszcze czarne ale chyba M się zbuntuje że nam grobowiec nie dom stawiam :( ja to bym po wyborze tej kanapy teraz wszystko w mroku urządzała :rolleyes: (a moja mroczna bratnia dusza zniknęła z FM :( ).

duś
01-11-2011, 16:39
Dobra to teraz pytanie laika, do takiego showroomu to się wchodzi i można macać jak w sklepie czy o co chodzi ... jak się zbłaźniłam to zaraz wykasuje posta :p

ja się w showroomie umowilam z panią ekspedientka na kawę :) jak jej powiedziałam, ze chce inspirowanego eamesa jako fotel do pracy to mnie zaprosiła, żebym sobie tam popracowala :) przyniosłam i przejrzalam na miejscu avanti i galę, a potem stwierdzilam, ze biorę (tak więc dodam, ze eamesik jako fotel do pracy bardzo tak (mam wersje z podlokietnikami, poddupnik muszę domówić), choć czasem jest mi na nim zimno w pupe. choć niskie osoby mogą nie dosiegac podłogi :))

pasie
01-11-2011, 16:43
Madzia bo to chyba Ty mnie zainspirowałaś na tego eamesika:yes:

hazeleyes1982
01-11-2011, 16:48
dus, a Ty masz juz ta podusie pod pupe do swojego eams'a?
Ja z tych tzw: małych, czarnych i dosiegam nogami do podlogi, wiec obalam na wstepie ta opinie:D

duś
01-11-2011, 16:55
no właśnie jeszcze nie mam. ostatnio miałam straszna ilośc dziobania i w związku z tym wszystkie "domowe" zakupy odlozylam na teraz. poza tym jak zamawialam krzesło, dostępne były tylko czarne a ja bym chyba jednak zielony groszek preferowala :)

hazeleyes1982
01-11-2011, 17:12
dusienku, a Twoim zdaniem eams'y do jadalni to dobry pomysl?I jeszcze ten nietypowy material, z ktorego sa wykonane... Mezowi sie podobaja bardzo, bo maja oparcie i sa wygodne,nie sa takie oficjalne i nie siedzi sie w nich tak sztywno.
Pasienku, to czekam na feedback w kwestii krzesla i lamp:popcorn: TYCH lamp.Z TYCH Włoch:lol:

pasie
01-11-2011, 17:21
Pasienku, to czekam na feedback w kwestii krzesla i lamp:popcorn: TYCH lamp.Z TYCH Włoch:lol:

chyba nie prędko:( przez to awaryjne lądowanie na okęciu małża szefowa nie poleci jutro na G20 a on nie będzie miał wolnego a ja jestem uziemiona z Zu w domu:bash:

tofee
01-11-2011, 17:43
dus, a Ty masz juz ta podusie pod pupe do swojego eams'a?
Ja z tych tzw: małych, czarnych i dosiegam nogami do podlogi, wiec obalam na wstepie ta opinie:D

To pojęcie bardzo względne ile trzeba mieć minimum, co by nie dyndać nogami jak uczniak?

tofee
01-11-2011, 17:45
chyba nie prędko:( przez to awaryjne lądowanie na okęciu małża szefowa nie poleci jutro na G20 a on nie będzie miał wolnego a ja jestem uziemiona z Zu w domu:bash:

Nawet nie wiesz jak ja cie dobrze rozumiem :hug:

duś
01-11-2011, 17:51
uważam ze do jadalni są idealne

co do dyndajacych nóg - przy biurku wiadomo jak się siedzi, a eamesik jest zaskakująco (dla mnie) głęboki. jak się wsune w fotel całkowicie, to akurat sięgam nogami do ziemi. mam 1.80, dlatego przypuszczam, ze niższa osoba mogłaby "wisieć" w powietrzu :)

pasie
01-11-2011, 21:08
wiecieeee schody będą chyba z afromozji - Monika mi o niej przypomniała -a to była nasza pierwsza wersja schodowa i z małżem stwierdziliśmy, że tak będzie chyba najlepiej:rolleyes:

aneta s
02-11-2011, 18:16
Pasiulka i jak? Masz wynik badania???

Arnika
02-11-2011, 18:28
Jesteś????????

Napisz słówko, bo kciuki trzymam....

pasie
02-11-2011, 19:35
mam i niestety nie jest dobrze:( skierowanie do szpitala na dodatkowe badania dostałam...

Gosiek33
02-11-2011, 19:37
aż tak :( to kciuki trzymam, by kolejne badania były już pomyślne

aneta s
02-11-2011, 19:38
:hug:buuuuu...Pasiulka bedzie dobrze, nie zamartwiaj sie na zapas i jak najszybciej zrob te dodatkowe:hug:

tofee
02-11-2011, 19:49
I to jak najszybciej !!!

pasie
02-11-2011, 19:52
dzięki:)

mam mieć pobierany wycinek i do badania histopatologicznego, więc kciuki jeszcze raz się przydadzą...

aneta s
02-11-2011, 20:04
bedziemy trzymac:hug:

monsanbia
02-11-2011, 20:11
Paśku, masz moje kciuki wszystkie 2 :yes:
Wiesz, że to może być zapalenie i muszą wykluczyć wszystko inne?
Trzymaj się dzielnie bo na pewno wszystko dobrze jest! :yes:

Buzi buzi

tofee
02-11-2011, 20:19
Paśku, masz moje kciuki wszystkie 2 :yes:
Wiesz, że to może być zapalenie i muszą wykluczyć wszystko inne?
Trzymaj się dzielnie bo na pewno wszystko dobrze jest! :yes:

Buzi buzi

O! Monia dobrze prawi i tego się trzymajmy :yes:

monika996
02-11-2011, 20:21
no to jeszcze ja Aga trzymaj się:no:
marsz szybko do szpitala:no: i pisz jak co!!!

Elena76
02-11-2011, 20:23
Hej Pasieńko, ja też dokładam swoje kciukasy:hug:

hazeleyes1982
02-11-2011, 22:03
pasiulku, trzymam.O tak:

http://images38.fotosik.pl/1177/bb3568047bf267de.jpg (http://www.fotosik.pl)

nitubaga
03-11-2011, 06:48
I dobrze, że dali skierowanie do szpitala... lepiej dmuchać na zimne. Sprawdzą i wyleczą i wypuszczą :)

Jak Cię to pocieszy ja tez mam skierowanie do szpitala ... i się mu bacznie przyglądam. Z tym że ja wiem juz dokładnie na jaki zabieg. I pewnie pójde na feriach a najdalej na wakacjach.

Czymaj się :)

Arnika
03-11-2011, 06:55
Też kiedyś miałam bardzo zły wynik i położyli mnie do szpitala na badania i wycinek... wyszło OK, ale mały zabieg był konieczny... teraz już też jest wszystko OK i tego i Tobie życzę.
Będę ciepło myślała i w stosownym momencie kciuki zacisnę :)
:hug:

pasie
03-11-2011, 14:08
Dzięki Dziewczynki:) Kochane jesteście :hug:

szpital już zaklepany - idę tam jak tylko okres mi się skończy bo to ponoć najlepszy czas..... więc albo koniec przyszłego tygodnia albo początek następnego, muszę tylko książeczkę podbić w zakładzie pracy, niestety w związku z wynikami moja pani gin uprzedziła mnie o możliwej operacji....tylko co teraz z moim powrotem do pracy...

zuz@nka
03-11-2011, 14:54
Dzięki Dziewczynki:) Kochane jesteście :hug:

szpital już zaklepany - idę tam jak tylko okres mi się skończy bo to ponoć najlepszy czas..... więc albo koniec przyszłego tygodnia albo początek następnego, muszę tylko książeczkę podbić w zakładzie pracy, niestety w związku z wynikami moja pani gin uprzedziła mnie o możliwej operacji....tylko co teraz z moim powrotem do pracy...

robota nie zając !!!!!!!!!!!!!!!!! nie ucieknie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

aneta s
03-11-2011, 14:57
Pasiulka Ty sie robota nie martw, zdrowie najwazniejsze! I nie zamartwiaj sie na zapas !wszystkim czarnym myslom mowimy sioooooo!

pasie
03-11-2011, 19:50
ja jestem z natury optymistką ale jest mi ciężko.... jutro jadę do pracy podbić książeczkę i sama nie wiem czy ich uprzedzać czy po prostu złożyć im zwolnienie w dniu kiedy powinnam się stawić do pracy...

Elena76
03-11-2011, 19:54
A jaki masz klimat w robocie? Generalnie ok? Jak Ci się z bezpośrednim przełożonym współpracowało? Jeśli firma ok, to ja bym chyba uprzedziła, że powrót może się przeciągnąć ze względu na zabieg w szpitalu...

pasie
03-11-2011, 19:57
A jaki masz klimat w robocie? Generalnie ok? Jak Ci się z bezpośrednim przełożonym współpracowało? Jeśli firma ok, to ja bym chyba uprzedziła, że powrót może się przeciągnąć ze względu na zabieg w szpitalu...
Ell ja w państwówce - rotacja na maksa, chyba z moich bezpośrednich przełożonych to już nikogo nie ma, a zresztą i przenieśli ich w inne miejsce w Warszawie, jeżeli powiem to w kadrach bo tam chociaż kogoś znam;)

lidszu
03-11-2011, 20:01
Pasiulka, mocno zaciskam kciuki - będzie na pewno dobrze :)

za to wczoraj zebrałam się w sobie i poszłam na cytologię - wyniki za 10 dni. A w przyszłym tygodniu idę przebadać tarczycę

Elena76
03-11-2011, 20:04
No tak, jak nie ma wtyki to trudno klimat wyczuć :rolleyes: Może kadrowa sama coś doradzi skoro znajoma - zwłaszcza jak dobrą kawkę zaniesiesz :cool:

A tak w ogóle to chce Ci się tam wracać?

pasie
03-11-2011, 20:05
Dzięki Lidzia:)

dobrze, że poszłaś...

Elena76
03-11-2011, 20:05
Pasiulka, mocno zaciskam kciuki - będzie na pewno dobrze :)

za to wczoraj zebrałam się w sobie i poszłam na cytologię - wyniki za 10 dni. A w przyszłym tygodniu idę przebadać tarczycę


ja właśnie przebadałam... i mam niedoczynność jak cholera :( nigdy wcześniej przynajmniej z tarczycą problemów nie miałam więc jestem zaskoczona

pasie
03-11-2011, 20:11
No tak, jak nie ma wtyki to trudno klimat wyczuć :rolleyes: Może kadrowa sama coś doradzi skoro znajoma - zwłaszcza jak dobrą kawkę zaniesiesz :cool:

A tak w ogóle to chce Ci się tam wracać?

wracac mi się za bardzo nie chce ale w przyszłym roku mi 15 lat pracy wskakuje i fajnie by było zgarnąć nagrodę jubileuszową - muszę najbliższe pół roku się czymś zając dopóki nie zakończę tematu mojej podyplomówki a i parę groszy się przyda bo nasze wydatki jakoś ostatnio drastycznie wzrosły...

pasie
03-11-2011, 20:12
ja właśnie przebadałam... i mam niedoczynność jak cholera :( nigdy wcześniej przynajmniej z tarczycą problemów nie miałam więc jestem zaskoczona
to może tłumaczyć tą Twoją depresję, a masz też hashi?...

Elena76
03-11-2011, 20:30
wracac mi się za bardzo nie chce ale w przyszłym roku mi 15 lat pracy wskakuje i fajnie by było zgarnąć nagrodę jubileuszową - muszę najbliższe pół roku się czymś zając dopóki nie zakończę tematu mojej podyplomówki a i parę groszy się przyda bo nasze wydatki jakoś ostatnio drastycznie wzrosły...

jasne, zresztą chyba lepiej rozglądać się za czymś nowym mając pracę niż jej nie mając... chociaż w sumie nie wiem, może jakbym teraz bez etatu była to miałabym większą motywację, żeby zacząć coś na swoją rękę... tylko tego natchnienia ciągle brak....


to może tłumaczyć tą Twoją depresję, a masz też hashi?...

endo też tak tłumaczy moje nastroje :rolleyes: miałam dni, że siedziałam i nie robiłam nic, kompletnie nic bo nie miałam ani ochoty ani siły, żeby się ruszyć z miejsca...

pasie
03-11-2011, 20:35
endo też tak tłumaczy moje nastroje :rolleyes: miałam dni, że siedziałam i nie robiłam nic, kompletnie nic bo nie miałam ani ochoty ani siły, żeby się ruszyć z miejsca...

pobierzesz trochę lek i będzie lepiej:yes: ja leczę już 11 rok hasimoto plus niedoczynność... i tak naprawdę dopiero w tym roku musiałam dawkę leku podnieść....

Elena76
03-11-2011, 20:39
u mnie w pracy 3/4 żeńskiej części działu ma albo niedoczynność i hashi albo w drugą stronę - nadczynność... jakieś maskarycznie popularne to paskudztwo...

Pasiulka, a to się nie da wyleczyć? tzn pobrać leki i wyprostować na tyle, żeby bez leków się obyło? bo słyszałam opinie, że bardzo różne są metody leczenia i trzeba trafić na dobrego endo, żeby ustawił dobre leczenie... Moja koleżanka z pracy przez jednego lekarza była już na jodowanie wysyłana, a inna przez rok lekami ją wyprowadziła, teraz trochę jej się wyniki pogorszyły, bo jest w ciąży

Arnika
03-11-2011, 20:39
Ostatnio przy okazji doplera lekarz zjechał na tarczycę i powiedział, że nic nie widzi... ale kazał mi zrobić jakieś badania z krwi... Tzn, że jak na usg nie wyjdzie to może być coś jeszcze?????????
No nie kumam....

Pasiulka nic nie powiem, bo się nie znam... ale kciuki zacisnę....:)

Elena76
03-11-2011, 20:46
może, może - u mnie na usg też nic nie widać - badanie hormonów z krwi wykazało nieprawidłowości

Arnika
03-11-2011, 20:47
A jakie to są badania?

pasie
03-11-2011, 20:48
Elenko moja tarczyca nie pracuje, jest malutka jak u dziecka, ja już próbowałam nie brać leków na własną rękę - zawsze się to kończyło masakrycznym pogorszeniem wyników i złym samopoczuciem, więc pilnie łykam rano zawsze naczczo... terapię jodem miał mój brat bo on ma nadczynność - no razie czeka jak organizm na to zareaguje

Wioluś ja miałam i USG i wyniki złe (THS 48 przy normie do 6) więc nie wiem, ale moja siostra np. w usg coś tam miała a w wynikach tego nie było widać i tak dostała hormon tarczycy...

Elena76
03-11-2011, 21:02
moja teściowa też po jodzie, ale jej akurat bardzo to pomogło, teraz zupełnie inaczej kobieta funkcjonuje

szkoda, że lekarze mało tak mało wyjaśniają, rzadko mi się trafia, że ktoś sam z siebie wyjaśni, skąd to się wzięło, dlaczego zapisuje takie leczenie a nie inne ... jak pytałam kiedyś gastrologa, czy ta celiakia to od urodzenia czy może jakoś nabyta później to burknął, że co za różnica... oczywiście to była moja ostatnia wizyta u tego buca

lidszu
03-11-2011, 21:34
Ja jako dziecko miałam niedoczynność, brałam jakieś leki, ale rozwaliły mi wątrobę i przestałam. Teraz gin wysłała mnie na badania, bo mam strasznie nieregularne cykle i wspominałam, że miałam kiedyś problemy z tarczycą i kazała koniecznie iść.

monika996
03-11-2011, 21:44
chyba wam namieszam. ja robiłam tsh?? ft3, ft4??? tak Aga się nazywają te badania. wszystko w normie. a powodem były moje zaburzenia nastroju.
Aga wszystko samo się ułoży:p zdrowie najważniejsze, nic a nic się nie przejmuj.

pasie
03-11-2011, 21:50
Tak tak ths, ft3, ft4 podstawowe badana a są jeszcze przeciwciała Anty TPO i jeszcze jakieś ale nie pamiętam...

jakoś się wszystko ułoży, wiem ale usłyszeć diagnozę o raku szyjki macicy w wieku niecałych 35 lat to trochę boli....

monsanbia
03-11-2011, 22:14
jakoś się wszystko ułoży, wiem ale usłyszeć diagnozę o raku szyjki macicy w wieku niecałych 35 lat to trochę boli....

Paśku, nie wymyślaj
Nie usłyszałaś takiej diagnozy, to po co się dołować!
Będzie dobrze. Wiesz ile dziewczyn idzie na wycinek a wychodzi z dobrym wynikiem?

pasie
03-11-2011, 22:30
Paśku, nie wymyślaj
Nie usłyszałaś takiej diagnozy, to po co się dołować!
Będzie dobrze. Wiesz ile dziewczyn idzie na wycinek a wychodzi z dobrym wynikiem?

usłyszałam - wynik wskazuje na przedinwazyjny stan raka szyjki macicy, i jeszcze ....najprawdopodobniej o konieczności wycięcia części szyjki i o tym żebym się zastanowiła czy chce mieć jeszcze dzieci... to mało?

monsanbia
03-11-2011, 22:34
No ale przecież najpierw idziesz na wycinek. Zrobią*badanie histopatologiczne! I wtedy postawią diagnozę
Na podstawie wymazu nie da się stwierdzić tego co napisałaś.
Prawdopodobieństwo wycięcia szyjki macicy na podstawie wymazu?

monika996
03-11-2011, 22:35
Aga lepiej wcześniej niz za póżńo;) igłowa do góry. masz już 2 dzieciaków , prawda???? to po co ci ta szyjka?jak będziesz potrzebowała porady dzwoń . ja mam 2 znajomych ginekologó- onkologów. może to zabrzmi dziwnie.ale zawsze pomogę:p nic a nic się nie krępuj

monika996
03-11-2011, 22:37
pasie jeszcze jedno pytanie?? powtórzyłaś tę cholerną cytologię???

pasie
03-11-2011, 22:38
No ale przecież najpierw idziesz na wycinek. Zrobią*badanie histopatologiczne! I wtedy postawią diagnozę
Na podstawie wymazu nie da się stwierdzić tego co napisałaś.
Prawdopodobieństwo wycięcia szyjki macicy na podstawie wymazu?

Monia ja mam napisane jak byk - GRUPA IIIB ASC-H a moja gin jest dodatkowo onkologiem więc chyba wie co czyta....

pasie
03-11-2011, 22:39
pasie jeszcze jedno pytanie?? powtórzyłaś tę cholerną cytologię???

nie ma po co - i tak bym musiała znowu dwa tygodnie czekać a tak będę czekała na wynik histo...

Dzięki:) w razie co będę pytać

monsanbia
03-11-2011, 22:43
Monia ja mam napisane jak byk - GRUPA IIIB ASC-H a moja gin jest dodatkowo onkologiem więc chyba wie co czyta....

A ja mówię - spokojnie.
Poczekaj na wyniki histo
Gdyby tylko na podstawie wymazu dało się postawić diagnozę, nie robiloby się badań dodatkowych tylko od razu zabieg.
Tak czy inaczej - będzie dobrze
Wczesna diagnoza to podstawa

duś
03-11-2011, 22:46
powiem ci tylko 1 - myśl pozytywnie, a przynajmniej staraj się nie nakręcać i zablokuj sobie googla.
trzymam kciuki, żebyś wszystkie wyniki dostała szyciutko :)

pasie
03-11-2011, 22:47
A ja mówię - spokojnie.
Poczekaj na wyniki histo
Gdyby tylko na podstawie wymazu dało się postawić diagnozę, nie robiloby się badań dodatkowych tylko od razu zabieg.
Tak czy inaczej - będzie dobrze
Wczesna diagnoza to podstawa

wiem też mi to powiedziała i jeszcze, że jest to w 100% wyleczalne i była w sumie w szoku bo ja do tej pory zawsze cyto Igr, po urodzeniu Zu miałam tylko II, na początku tego roku wypatrzyli nadżerkę dostałam jakieś leczenie i po tym miałam się zgłosic na cyto - trochę przeciągnęłam. Monia ja nie panikuję ale wolę się nastawić na gorsze......... wiem, że musi być dobrze.

pasie
03-11-2011, 22:50
powiem ci tylko 1 - myśl pozytywnie, a przynajmniej staraj się nie nakręcać i zablokuj sobie googla.
trzymam kciuki, żebyś wszystkie wyniki dostała szyciutko :)

myślę pozytywnie - bo ja jestem z natury optymistką:yes:

monika996
03-11-2011, 22:50
Aga opowiem ci moja historię , jako 19 nastolatka zrobiłam sobie cytologię . WYNIK III GRUPA, KOMÓRKI PRZEDRAKOWE. JA W PŁACZ, MOJA PRZYSZŁ ATEŚCIOWA MNIE POCIESZAŁA, USPAKAJAŁA. kurcze miałam normalnie strasznego pietra. i co poszłam do lekarza, okazało się ,że to straszne zapalenie.... a co mało po pewnym czasie dopiero dowiedziałam sie ,że pomyli wyniki cytologii. to nie był moj:o :confused: i nikt nie kazał mi tego powtarzać. już dawno zrezygnowałam z tego Pana Ginekologa

pasie
03-11-2011, 22:52
Aga opowiem ci moja historię , jako 19 nastolatka zrobiłam sobie cytologię . WYNIK III GRUPA, KOMÓRKI PRZEDRAKOWE. JA W PŁACZ, MOJA PRZYSZŁ ATEŚCIOWA MNIE POCIESZAŁA, USPAKAJAŁA. kurcze miałam normalnie strasznego pietra. i co poszłam do lekarza, okazało się ,że to straszne zapalenie.... a co mało po pewnym czasie dopiero dowiedziałam sie ,że pomyli wyniki cytologii. to nie był moj:o :confused: i nikt nie kazał mi tego powtarzać. już dawno zrezygnowałam z tego Pana Ginekologa
Monisia ja też czasami mysle, że może to pomyłka - kurcze nie mam żadnych objawów, żeby jedna nadżerka od razu w komórki przedrakowe:o

Elena76
03-11-2011, 22:56
Pasieńko, jeśli uważasz, że bez sensu powtarzać cytologię, to trzeba poczekać na wynika badania histopat. Domyślam się, że lekko Ci nie jest z tą myślą, ale wszystkie mocno Ci kibicujemy, żeby wszystko szybciutko wróciło do normy :hug:

monsanbia
03-11-2011, 22:58
na początku tego roku wypatrzyli nadżerkę dostałam jakieś leczenie i po tym miałam się zgłosic na cyto - trochę przeciągnęłam. Monia ja nie panikuję ale wolę się nastawić na gorsze......... wiem, że musi być dobrze.

Nie robiłam cytologii 2 lata. Nawet tego nie zauważyłam :confused:
Nie nastawiaj się*na nic. Najważniejsze, że poszłaś i wyszło teraz, a nie za rok

tofee
04-11-2011, 00:34
Ale mobilizująco się zrobiło. Miałam zrobić po porodzie ... minął rok :rolleyes:.

Pasiula dziewczyny napisały już chyba wszystko, ja dodam przytulasa :hug:.

monika996
04-11-2011, 08:01
no Pasie a widzisz! :p szkoda tylko nerwów. od razu mogła cię skierować na cyto powtórną.:no:

Arnika
04-11-2011, 08:24
Miałam takie same wyniki... histo do szpitala... wynik okazał się OK....
Zrobiła gin krio i jest teraz dobrze.
Dobrze będzie zobaczysz :hug:

lidszu
04-11-2011, 08:48
ja też mocno przytulam :hug: i nie panikuj, bo będzie dobrze :D

e-mól
04-11-2011, 10:39
Dawno mnie tu nie było a tu takie smutne tematy, trzymam kciuki.
Jako, że się trochę stron cofnęłam to o eames coś skrobnę ponoć oryginały od inspirowanych różnią się zasadniczo tworzywem, a może z oparciami na szczyty stołu dla Pana i Pani :) a bez oparć na dłuższe boki?

monsanbia
04-11-2011, 10:41
Jako, że się trochę stron cofnęłam to o eames coś skrobnę ponoć oryginały od inspirowanych różnią się zasadniczo tworzywem, a może z oparciami na szczyty stołu dla Pana i Pani :) a bez oparć na dłuższe boki?

A ja ostatnio w czasie targów budowlanych na eamesach inspirowanych siedziałam i muszę*przyznać, że bardzo mi się podobały :yes:
Mąż stwierdził że solidne (a on podrób nie toleruje)

e-mól
04-11-2011, 10:46
Tu aranżacja z oparciami, weź pod uwagę to że z tych bezpołokietnikowych łatwiej się wysiada, zwłaszcza dzieciakom.

https://lh5.googleusercontent.com/-SF38Mh_A4X0/TUAoVILUPLI/AAAAAAAAImY/7wI7kph8_YI/s720/2009-09-00-dw-dom-w-toruniu-1.jpg?gl=PL

pasie
04-11-2011, 15:43
Tak Emolku właśnie myślę o taki rozwiązaniu - na szczyty te duże a reszta zwykłe - gdyby nie Monia która powiedziała, ze te inspirowane są całkiem ok to chyba kupiłabym tylko dwa oryginały na szczyty....
Byłam w kadrach - powiedziałam dziewczynom jak sprawa stoi:rolleyes:
Pobuszowałam potem po Arkadii:) w Zarze Home nabyłam sobie obrusik w sam raz na święta:wiggle:a teraz czekam aż mi sie cukinia odsączy i będę placuszki z fetą robiła..... chociaż moim dzieciom musiałam naleśniki:bash:

e-mól
04-11-2011, 16:21
O ja właśnie zrobiłam, a przy okazji ciasto do którego się zbieram od trzech dni, ale wszystko wyszło na wariata, bo po moją mamę mąż musiał jechać i goście mają sie lada chwila zjawić, i tak się spieszyłam, że tak się zmachałam, że mi się słabo zrobiło i już na placki nie miałam ochoty, a z pośpiechu zapomniałam dodać proszku do ciasta i morał taki że lepiej było leżeć i nic nie robić :) przynajmniej dobrze bym się czuła :confused:

monsanbia
04-11-2011, 18:25
Pasieńko, jak nastrój?
Uspokoiłaś się trochę?

Naprawdę eamesy wyglądały super. Sama się nad nimi zastanawiam :yes: Tylko nie wiem co u mnie będzie lepsze. One czy pantony

e-mól
04-11-2011, 18:31
monsanbia: pantony :no: eamesy :yes:

monsanbia
04-11-2011, 18:36
monsanbia: pantony :no: eamesy :yes:

Tyle że pantony bym brała oryginalne, a eamesy już raczej nie
nie wiem nie wiem nie wiem

pasie
04-11-2011, 18:39
Pasieńko, jak nastrój?
Uspokoiłaś się trochę?

Naprawdę eamesy wyglądały super. Sama się nad nimi zastanawiam :yes: Tylko nie wiem co u mnie będzie lepsze. One czy pantony

Monia ja jestem baaardzo spokojna - co będzie to będzie, w poniedziałek się dowiem kiedy idę do szpitala i pewnie wtedy trochę nerwów mnie czeka ale i tak nie mam na to wpływu....

ja też jestem za eamesikami, kiedyś podobały mi się pantony ale jak obejrzałam je na żywo to jak dla mnie za bardzo plastikowe :rolleyes:

pasie
05-11-2011, 09:42
u Emolka znalazłam
Osborn Trifid
http://designerwallpapers.co.uk/images/products370/Trifid-M.jpg
http://www.styleroom.se/image/scaled/normal/xogy/1/305229-gitarr.jpg
do mojego wiatrołapu???

nitubaga
05-11-2011, 17:19
mocno wrzorzysta, ale lepsza od poprzedniej :) moim skromnym zdaniem oczywiście :)

pasie
05-11-2011, 22:24
mocno wrzorzysta, ale lepsza od poprzedniej :) moim skromnym zdaniem oczywiście :)

taaaak aleeee po dokłądnych pomiarach okazało się, ze barkuje 4 cm żeby ładnie było;) i muszę szukać dalej - tapeta musi mieć przynajmniej 70cm szerokości....

nas dziś naszło i z małżem w tk maxx świątecznych pierdół nakupowaliśmy:p jak guupole

Arnika
05-11-2011, 23:02
A 50 ileś tam cm nie może być?????? Co za różnica na ścianie jakie szerokie paski są... No chyba, że jest jakaś.....

pasie
05-11-2011, 23:41
A 50 ileś tam cm nie może być?????? Co za różnica na ścianie jakie szerokie paski są... No chyba, że jest jakaś.....

wiesz chyba różnica żadna - po prostu jedno łączenie mniej ;) ale odkąd zobaczyłam taką szeroką tapetę to jakoś mi w głowie siedzi i tego szukam:yes:

jakoś spac nie mogę, obok mąż chrapie a ja przed chwilą zjadłam kanapkę z boczkiem własnego pieczenia:sick: może teraz usnę;)

monsanbia
06-11-2011, 07:27
Świetna ta tapeta Pasie, którą*pokazałaś! :yes:
Zupełnie inna, nietuzinkowa

Kanapka z własnym boczusiem ... mmm, święta nadchodzą, jak nic :no:

e-mól
06-11-2011, 07:54
po prostu jedno łączenie mniej ;)

oo leniuchy, dawaj tę moją, nietuzinkowa jest, ale poszukaj jej najpierw w katalogu i obejrzyj w różnym świetle, bo to zdaje się tapeta-kameleon


po prostu jedno łączenie mniej ;) ale odkąd zobaczyłam taką szeroką tapetę to jakoś mi w głowie siedzi i tego szukam:yes:

jakoś spac nie mogę, obok mąż chrapie a ja przed chwilą zjadłam kanapkę z boczkiem własnego pieczenia:sick: może teraz usnę;)

i dobrze się spało? Ja jak zjem coś na noc to na 100 mam nocne jazdy,
dzisiaj np. http://emoty.blox.pl/resource/bandit.gifHitler czekał na mój poród, żeby mi dziewczyny zabrać i to był light'cik jak na możliwości mojej zrąbanej głowy

monsanbia
06-11-2011, 08:23
e-mól :lol: Też mam koszmary po wieczornym przejedzeniu się. Ale Hitlera jeszcze u mnie nie było :lol2:

Gosiek33
06-11-2011, 08:26
szerszą tapetę trudniej położyć :yes:

e-mól
06-11-2011, 09:25
Gosiek faktycznie, o tym nawet nigdy nie pomyślałam

pasie
06-11-2011, 11:50
szerszą tapetę trudniej położyć :yes:

no ja o tym też nie wiedziałam:no:


oo leniuchy, dawaj tę moją, nietuzinkowa jest, ale poszukaj jej najpierw w katalogu i obejrzyj w różnym świetle, bo to zdaje się tapeta-kameleon



i dobrze się spało? Ja jak zjem coś na noc to na 100 mam nocne jazdy,
dzisiaj np. http://emoty.blox.pl/resource/bandit.gifHitler czekał na mój poród, żeby mi dziewczyny zabrać i to był light'cik jak na możliwości mojej zrąbanej głowy

a ja nigdy nie wiązałam moich porąbanych snów z przejedzeniem - a często mi się jakieś prawie wojny i strzelaniny śnią...

lidszu
06-11-2011, 23:30
to dzisiaj też cię czekają koszmary nocne po jedzeniu u Zuzy :lol2:

dzięki słońce za przemiłe popołudnie :D

tofee
06-11-2011, 23:49
Dziewczyny kiedy wpadamy do Moni?

lidszu
06-11-2011, 23:57
Dziewczyny kiedy wpadamy do Moni?
wybieramy się w środę

zuz@nka
07-11-2011, 09:43
Pasiulka - składam podziękowania za towarzystwo, jak zwykle za prezent dla Luleńka ( koszula jest the beściarska) mam nadzieję że choć trochę się u nas odstresowałaś ;) i podziękuj Susi za opiekę na Lulu aaaaaaaaaaaaa i P. że udało mu się dojechać ;)

pasie
07-11-2011, 18:40
to dzisiaj też cię czekają koszmary nocne po jedzeniu u Zuzy :lol2:

dzięki słońce za przemiłe popołudnie :D

Liduśka i ja Wam dziękuję:)


Dziewczyny kiedy wpadamy do Moni?


wybieramy się w środę

ja chyba nie dam rady - jutro mi powiedzą dokłądnie ale na 99% właśnie w środę idę na wycinek...

pasie
07-11-2011, 18:44
Pasiulka - składam podziękowania za towarzystwo, jak zwykle za prezent dla Luleńka ( koszula jest the beściarska) mam nadzieję że choć trochę się u nas odstresowałaś ;) i podziękuj Susi za opiekę na Lulu aaaaaaaaaaaaa i P. że udało mu się dojechać ;)

Zuza to my dziękujemy Tobie za mega pyszną wyżerkę:yes::)nic juz nie tknęliśmy do końca dnia:D
Zu bardzo dumna jak jej przeczytałam Twoje podziękowania:D

monika996
07-11-2011, 20:03
Aga fajna tapeta:) obejrzyj ją sobie dokładnie, może się nada.
juz święta u Ciebie????jeszcze śniegu nie ma:)

pasie
07-11-2011, 20:07
Aga fajna tapeta:) obejrzyj ją sobie dokładnie, może się nada.
juz święta u Ciebie????jeszcze śniegu nie ma:)

święta:D - małż chciał nawet lampiony z motywami świątecznymi ostatnio rozpalać:D

tapeta baaardzo fajna - jak na razie jest naszym number one :yes:

lidszu
07-11-2011, 20:45
ja chyba nie dam rady - jutro mi powiedzą dokłądnie ale na 99% właśnie w środę idę na wycinek...
czekamy w taki razie do jutra, a w razie co będziemy trzymać mocno zaciśnięte kciuki :D

monika996
07-11-2011, 22:06
Aga toście zakręceni jesteście.
ja mam ostatni gadzet sezonowy-wrzosy

nitubaga
08-11-2011, 07:09
ja tez... bo dyńka już wyleciała :(

monika996
08-11-2011, 09:07
ja DYŃkKI nie miałAM.;)

lidszu
08-11-2011, 10:22
a u mnie dyńka jeszcze stoi :lol2:

Rocia
08-11-2011, 13:30
Witam!
Jestem z Tobą myślami. Zmotywowałaś mnie do badania, tak się zbierałam i zawsze było coś pilniejszego, a teraz przy okazji badań okresowych do pracy zrobię też cyto.

monsanbia
08-11-2011, 13:44
Paśku, jak u Ciebie?
Idziesz jutro do tego szpitala?

pasie
08-11-2011, 16:30
Paśku, jak u Ciebie?
Idziesz jutro do tego szpitala?

nieeeee:)
poprosiłam o czwartek i idę na na 8.30:yes:

pasie
08-11-2011, 16:32
Witam!
Jestem z Tobą myślami. Zmotywowałaś mnie do badania, tak się zbierałam i zawsze było coś pilniejszego, a teraz przy okazji badań okresowych do pracy zrobię też cyto.

idź, idź:yes:

ja zawsze robiłam regularnie, tylko w 2010r. nie poszłam a teraz klops:(

monika996
08-11-2011, 18:08
oj tam. nie kracz.
kiedy będziesz z powrotem w domu po tym szpitalu???

Elena76
08-11-2011, 19:12
Pasieńko, a jak długo będziesz czekać na wyniki? Pewnie minimum 10 dni? Bo jeśli to sama biopsja, to raczej tego samego dnia ze szpitala wyjdziesz?

monsanbia
08-11-2011, 20:06
nieeeee:)
poprosiłam o czwartek i idę na na 8.30:yes:

to znaczy, że się widzimy! :wiggle:

pasie
08-11-2011, 20:56
oj tam. nie kracz.
kiedy będziesz z powrotem w domu po tym szpitalu???



Pasieńko, a jak długo będziesz czekać na wyniki? Pewnie minimum 10 dni? Bo jeśli to sama biopsja, to raczej tego samego dnia ze szpitala wyjdziesz?


dokładnie, jakaś krótka narkoza i tego samego dnia po południu wychodzę:yes:

pasie
08-11-2011, 20:56
to znaczy, że się widzimy! :wiggle:

:yes::)

Arnika
08-11-2011, 21:17
Ja też miałam wyjść tego samego dnia... wyszłam na drugi.. A wyniki chyba ze 2-3 tygodnie... już nie pamiętam.....

Pasiulka to jutro owocnego spotkanka :)

monsanbia
08-11-2011, 22:04
:yes::)

:wiggle:

pasie
08-11-2011, 22:14
Ja też miałam wyjść tego samego dnia... wyszłam na drugi.. A wyniki chyba ze 2-3 tygodnie... już nie pamiętam.....

Pasiulka to jutro owocnego spotkanka :)

nie strasz mnie - przecież piątek wolny to mam nadzieję, że mnie tam nie zostawią:eek:

dzięki:)

MarJel
09-11-2011, 18:49
Pasiu, trzymam za ciebie kciuki najmocniej jak tylko potrafię, trzymaj się dzielnie:hug:
Dziękuję ci za to, że piszesz o swoich problemach na forum, nie jedną z nas na pewno zmobilizowałaś do badań.

pasie
09-11-2011, 19:03
Pasiu, trzymam za ciebie kciuki najmocniej jak tylko potrafię, trzymaj się dzielnie:hug:
Dziękuję ci za to, że piszesz o swoich problemach na forum, nie jedną z nas na pewno zmobilizowałaś do badań.

Marta dzięki za to co napisałaś:hug:bo miałam duże wątpliwości czy pisać to wszystko publicznie - mogłam przecież na piriv ale wiem, że sporo osób czyta więc może komuś pomogę:rolleyes:

Gosiek33
09-11-2011, 20:17
kciuki trzymam za jutro :)

aneta s
09-11-2011, 20:23
Pasiulka trzymam jutro kciuki tak mocno jak tylko dam rade...:hug:Mysle podobnie jak Marta - kilka Dziewczyn juz napisalo , że dzieki Tobie tez zrobia badanie!:hug:

Arnika
09-11-2011, 20:37
http://www.emito.net/files/imagecache/ng_group_profile/ng/crossed-fingers.jpg

Daj znać jak wrócisz :) :hug:

lidszu
09-11-2011, 20:42
ja też będę mocno ściskać kciuki za ciebie :)

pasie
09-11-2011, 21:09
dzięki, Kochane jesteście:hug:

musiałam sobie szlafrok na tę okazję nabyć bo ten który mam to średnio szpitalny jest;)

duś
09-11-2011, 21:12
i ja, i ja! trzymaj się optymistycznie :)

pasie
09-11-2011, 21:15
i ja, i ja! trzymaj się optymistycznie :)

:hug:

monika996
09-11-2011, 21:49
Aga i jeszcze ja!!! trzymam kciuki!!!:)

pasie
09-11-2011, 21:50
Aga i jeszcze ja!!! trzymam kciuki!!!:)

:hug:

Arnika
10-11-2011, 15:19
Paśku jesteś, żyjesz, wróciłaś???
Odezwij się, choć tylko małe klik zrób....

Gosiek33
10-11-2011, 17:42
Wypuścili Cię już?

lidszu
10-11-2011, 17:45
Aguś, wyszłaś ? :rolleyes:

hazeleyes1982
10-11-2011, 19:02
Przesylam duuuuzo pozytywnych mysli,pasiulku!:hug:

tofee
10-11-2011, 19:55
Pasiula siłki przesyła i czekamy na Ciebie :hug:

pasie
10-11-2011, 21:56
wrócilam:) wypis miałam o 14tej ale ta cholerna narkoza trzymała mnie do późnego wieczora, cały czas spałam teraz zjadlam kolację i idę spać dalej...
:sleep:

Elena76
10-11-2011, 21:59
Pasieńko, najważniejsze, że jesteś juz w domku :hug:

Trzymam kciuki, żeby wyniki były w porządku :yes:

Arnika
10-11-2011, 22:02
No to odpoczywaj :)

Dobrej nocki :goodnight:

tofee
10-11-2011, 22:07
Odpoczywaj :yes:

lidszu
10-11-2011, 22:29
dobrze, że już jesteś w domu :) odpoczywaj się

monsanbia
11-11-2011, 00:03
Pasiu, myślami wracałam dziś do Ciebie co rusz :yes:
Fajnie że Cię wypuścili, ale kciuków nie puszczam :no:

Nie boli Cię? :(

monika996
11-11-2011, 09:17
Aga ja też nadal z myślami przy tobie:hug:napisz na priv . jak tam? co ci robili?

Arnika
11-11-2011, 09:32
Monika996 jak to co robili....??


Pasiuka wstałaś już....?
Jak Ci tam ????

Rocia
11-11-2011, 15:17
Tyle pozytywnej energii i myśli przesyłanych w Twoim kierunku, musi być dobrze, na 100 :yes:

pasie
11-11-2011, 16:21
Dziewczynki:hug:

wstałam już:yes: dziś jest całkiem dobrze, muszę się oszczędzac przez kilka dni, żadnego dźwigania i takie tam;) wynik histopatologiczny za 14 dni a dalej zobaczymy....
a w szpitalu normalnie taśmówka;) - 8 nas było do wycinków w wieku od 20-tu lat do 60-ciu - dobrze, że miałam tam znajomą lekarkę to jakoś tak przyjemniej ale ogólnie cała załoga bardzo miła i sympatyczna, oddział nowy...

hazeleyes1982
11-11-2011, 16:25
Pasiulku, w takim razie nie pozostaje nam nic innego,jak dalej nie puszczac kciukasów!:)Buziaki!

monsanbia
11-11-2011, 16:26
wychodzi na to, że to cywilizacyjny problem
ale czasów dożyłyśmy :no:

Odpoczywaj Pasiulku, Ty jesteś twarda, dasz radę ze wszystkim :yes:

pasie
11-11-2011, 16:30
Odpoczywaj Pasiulku, Ty jesteś twarda, dasz radę ze wszystkim :yes:

odpoczywam bo niby twarda jestem;) ale na mnie znieczulenie jakoś bardzo mocno działa - wszystkie Kobitki z mojej sali praktycznie po godzinie mogły pójść do domu, tak dobrze się czuły a mnie trzymało równo 12 godzin:( to było już moje 4 znieczulenie i każde tak samo źle znosiłam...

Arnika
11-11-2011, 16:50
Boś ty za chuda jest ;) :lol:

I zdrówka życzę i odpoczynku :)

Arnika
11-11-2011, 16:52
Ale pasik... w monitor lookać możesz i klikać w klawiaturę???


....nooo to git.... :lol:

monsanbia
11-11-2011, 17:00
Boś ty za chuda jest ;) :lol:



egzekli! :yes:

Elena76
11-11-2011, 17:22
Boś ty za chuda jest ;) :lol:

I zdrówka życzę i odpoczynku :)

Właśnie Pasiula, może Ty za dużą dawkę dostajesz do swojej wagi?

Cieszę się, że już dobrze się czujesz :hug:

monika996
11-11-2011, 20:13
Aga nie wiem , coś głupiego napisałam . jak to zwykle.:) wycinek brali tak? więc dalej jestem z tobą i trzymam kciuki.oszczędzaj się/:)

e-mól
11-11-2011, 21:05
A ja brzydko nie byłam z Tobą, bo sama w szpitalu wyladowalam, ale teraz już mocno kciuki trzymam, no i szlafrok masz nowy zawsze jakiś malutki plusik.

pasie
12-11-2011, 22:50
Emolku - mam nadzieję, że ten Twój szpital to nic poważnego:yes: muszę do Ciebie zajrzeć;)

chyba to znieczulenie to raczej kwestia reakcji organizmu, ja już tak mam:bash:

ale dziś już mi całkiem dobrze:D

Barbara74
13-11-2011, 15:07
Ja się chciałam przywitać , już kilka razy tutaj byłam,ale chyba się nie ujawniałąm.
Dziękuję bardzo że napisałąś o swoich problemach zdrowotnych na forum-Oczywiście bardzo trzymam kciuki,aby było dobrze.
Zmobilizowałąś mnie do zrobienia badań, jestem 2 lata po wypalaniu nadżerki i od tej pory nie robiłąm badań, ale dzięki Tobie w tym tygodniu pójdę.
Trzymaj się cieplutko i zdrowiutko...pomyśl ile dobrego zrobiłas ... niech więcej osób dzięki Tobie pomyśli o badaniu....

pasie
13-11-2011, 15:56
Ja się chciałam przywitać , już kilka razy tutaj byłam,ale chyba się nie ujawniałąm.
Dziękuję bardzo że napisałąś o swoich problemach zdrowotnych na forum-Oczywiście bardzo trzymam kciuki,aby było dobrze.
Zmobilizowałąś mnie do zrobienia badań, jestem 2 lata po wypalaniu nadżerki i od tej pory nie robiłąm badań, ale dzięki Tobie w tym tygodniu pójdę.
Trzymaj się cieplutko i zdrowiutko...pomyśl ile dobrego zrobiłas ... niech więcej osób dzięki Tobie pomyśli o badaniu....

dzięki, kciuki się przydadzą:) i leeeeć na badania:yes:

zuz@nka
14-11-2011, 11:30
a do sonsiadki na kawę wpadniesz jutro ? będzie Dorcia z małą i liczyłam że i ty z Susią ;) możesz czy musisz leżeć ?

pasie
14-11-2011, 13:43
a do sonsiadki na kawę wpadniesz jutro ? będzie Dorcia z małą i liczyłam że i ty z Susią ;) możesz czy musisz leżeć ?

wpadnę - mam się oszczędzać ale nie muszę leżeć:no:
o której Dziewczyny przyjeżdżają?

aneta s
14-11-2011, 13:47
Pasie mam nadzieje ze sie nie Obrazisz, chcialabym w Twoim watku i w watkach innych Dziewczyn zamiescic prosbe o pomoc dla naszego forumowego Franusia.
Dziewczynki Maluch jest wczesniakiem, to synek naszej forumowej kolezanki AgnesK . Franus potrzebuje aparatow sluchowych, zorganizowano aukcje z fantami , zeby pomoc rodzicom zgromadzic potrzebna kwote. Chcialabym Was wszystkich prosic o pomoc dla Franusia - wesprzyjcie Jego Rodzine w walce o normalne zycie...kazdy gest bedzie doceniony :hug:tutaj slow kilka o Franusiu i o samej licytacji
http://forum.muratordom.pl/showthrea...niuszka-AUKCJA (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?190231-Nowe-uszka-dla-Franiuszka-AUKCJA)
tutaj mozna wklejac i ogladac fanty
http://forum.muratordom.pl/showthrea...4%85damy-fanty (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?190254-Tu-wklejamy-i-ogl%C4%85damy-fanty)
tutaj licytacja
http://forum.muratordom.pl/showthrea...-Tu-licytujemy (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?190265-Tu-licytujemy)

pasie
14-11-2011, 14:02
Anetko ja to jak najbardziej popieram, wszelkie takie akcje są super:)

p.s pamiętam, że na pierwszą licytacje nawet jakieś fanty dawalam;)

zuz@nka
15-11-2011, 08:46
wpadnę - mam się oszczędzać ale nie muszę leżeć:no:
o której Dziewczyny przyjeżdżają?

cosik koło 16 tej i wpadaj koniecznie bo upiekłam tatrzańską ;)

monsanbia
15-11-2011, 09:24
upiekłam tatrzańską ;)

Ty też? :)

zuz@nka
15-11-2011, 09:30
Ty też? :)


tak :) jakieś to zaraźliwe jest ;)

pasie
15-11-2011, 10:07
matko już dostałam ślinotoku:D

monsanbia
15-11-2011, 10:26
Ja tym razem nie dodałam prawie w ogóle cukru do jabłek (no, może pół małej łyżeczki) i jest super!
Ja nie przepadam za mdłymi jabłkami, lubię kwaskowe :)

Zuza, Twoja też*piekła się*krócej? Moja po 45 minutach zaczyna się*już przypalać

pasie
15-11-2011, 12:25
Ja tym razem nie dodałam prawie w ogóle cukru do jabłek (no, może pół małej łyżeczki) i jest super!
Ja nie przepadam za mdłymi jabłkami, lubię kwaskowe :)

Zuza, Twoja też*piekła się*krócej? Moja po 45 minutach zaczyna się*już przypalać

ja też lubię kwaskowe - ale i tak najlepsze to są te, które moja babcia uprażyła, potem popakowała w słoiki a na końcu dała swojej wnuczce;) z nimi szarlotka jest najpyszniejsza:D

monsanbia
15-11-2011, 12:35
ale i tak najlepsze to są te, które moja babcia uprażyła, potem popakowała w słoiki a na końcu dała swojej wnuczce;) z nimi szarlotka jest najpyszniejsza:D

no bo w takich jest jeszcze babcine serce! :yes:

No i szare renety rulezzz!

e-mól
15-11-2011, 13:00
Aga namierzylas tapetę? Myślisz nad nią nadal?

duś
15-11-2011, 18:07
co to jest "tatrzanska"? zaslinilam się na myśl o kwasnych jablkach... podzielić się proszę przepisem, chyba ze tajny :)

monsanbia
15-11-2011, 18:30
Duś, a to:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?177236-Moni-i-dom-się-wykańczają-komentarze-do-Parkowej&p=5000912&viewfull=1#post5000912

Przepis kilka postów niżej :yes:

monika996
15-11-2011, 19:11
ale popularna ta tatrzańska:) przynajmniej przepis:)

monsanbia
15-11-2011, 19:18
ale popularna ta tatrzańska:) przynajmniej przepis:)

Moni, jak zrobisz to i w rodzinie będzie :p

duś
15-11-2011, 19:46
Duś, a to:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?177236-Moni-i-dom-się-wykańczają-komentarze-do-Parkowej&p=5000912&viewfull=1#post5000912

Przepis kilka postów niżej :yes:
dziękuję :))
jutro podzialam :)

pasie
15-11-2011, 21:20
Aga namierzylas tapetę? Myślisz nad nią nadal?

chwilowo jakoś nie mam głowy;)
wrócę pewnie do tematu jak już będę wiedziała na czym stoję...


tatrzańska Zuz@nce się udała i była pysznościowa:)

aaaa i pokój B. na żywo jeszcze fajniejszy:yes:

pasie
15-11-2011, 22:54
mam trochę zdjęć:) ale wrzucę dopiero jutro bo teraz zmykam spać - mam rano lekarza i na badania muszę jutro jechać...... a ledwo z Zu o 9tej się podnosimy :eek:

zuz@nka
16-11-2011, 07:36
Ja tym razem nie dodałam prawie w ogóle cukru do jabłek (no, może pół małej łyżeczki) i jest super!
Ja nie przepadam za mdłymi jabłkami, lubię kwaskowe :)

Zuza, Twoja też*piekła się*krócej? Moja po 45 minutach zaczyna się*już przypalać

krócej :no: siedziała w piekarniku ponad godzinę :lol2: ale temp miałam na nieco ponad 160 stopni :yes:

pasie
16-11-2011, 22:38
Pomóżcie plissss bo obiecałam sobie, że do końca listopada dokończę dolną łazienkę...
1.jakie oświetlenie do dolnej łazienki
nad lustrem wiszące a górne plafonowate czy odwrotnie
2. rama lustra czeka na pomalowanie i siem zastanawiam - biały połysk czy coś innego
http://i54.tinypic.com/16919ie.jpg
http://i54.tinypic.com/140yff4.jpg


aaaaa zapomniałam pochwalić - małż podświetlił ściankę - jedyne nasze podświetleniowe wariactwo;)

http://i56.tinypic.com/2zeb7fs.jpg

duś
16-11-2011, 22:55
kurcze, pasiu, jak tam ładnie. że też nie znałam tych kafli jak wybierałam coś do swojej łazienki... nieodżałowany błąd...

podoba mi się to lustro w bieli choć po głowie chodzi mi też lekko srebrny odcień (albo coś poprzecieranego... hmmm... sama nie wiem)
a lampki - plafon jako główne i wiszace nad lustro, zdecydowanie tak bym to widziała. i pewnie też w takim lekko swojskim delikatnym stylu. nie wiem czy dobrze nazywam to, co mam na myśli, ale widziałabym tam coś w klimacie takich starych kryształowych lamp z takimi większymi kloszami (nie tych współczesnych kryształów).

pasie
16-11-2011, 23:02
Dzięki Duśku:)

na początku chciałam tam takie wiszące ceramiczne klosiki - trochę babcine
http://www.casa-viva.pl/product_info.php?cPath=33_87&products_id=253

aleee ostatnio też chodzą mi po głowie kryształy - bo tam jest to drewno które sprawi, że nie będzie tak pałacowo na maxa...

zuz@nka
17-11-2011, 08:39
nie wiem czy by mi nie przeszkadzał sznur od żelazka ;)

a swoją drogą to ja bym tam wsadziła trochę kryształków ;)

pasie
17-11-2011, 08:44
nie wiem czy by mi nie przeszkadzał sznur od żelazka ;)

a swoją drogą to ja bym tam wsadziła trochę kryształków ;)


ze sznurem bym nie powiesiła;)

ja też myślę, że kryształki będą fajnie wyglądały:) tylko teraz muszę znaleźc jakieś małe kryształowe klosiki:rolleyes: