Zobacz pełną wersję : pilarki spalinowe
lukas4565
09-11-2008, 07:43
jakich pilników używać do ostrzenia z prowadnikiem czy lepiej serwis ?
czy sa do stihla prowadniki rolkowe
pilniki kupuje się do podziałki łancucha a nie firmy produkującej pilarke bo łancuchy są takie same u wszystkich producentów. Są podziałki np 3/8'' lub 1/2''
Ostrzenie mozna zrobic samemu i tu pilnikiem okragłym ostrzy się ząb (tu najlepiej zaopatrzyć się w prowadnik rolkowy tez niezalezny od producenta) a pilnikiem płaskim spiłowuje się ogranicznik (co 3 ostrzenie chyba) i tu także lepiej zaopatrzyc się w szablon który zadba o to by nie spiłować za dużo lub za mało (wiaze się to pozniej z grubością wiórów).
Nie ma sensu oddawać łańcucha do serwisu. Co wiecej na samym łacuchu są kreski które pokazują dokąd można ostrzyć - po ich osiągnięciu należy wymienić łancuch.
Osobna sprawa ze to troche nie ten dział na takie pytanie - lepiej było to umieścić w wymianie doświadczeń....
Ostrzenie łańcucha na maszynce w serwisie kosztuje kilka złotych, warto babrać się plinikiem?
tez polecam serwis chociaz jak sie duzo pracuje pila to warto sie nauczyc pilnikiem ostrzyc bo czasami lancuch sie stepi a robota nie skonczona oczywiscie mozna miec kilka lancuchow i ostrzyc hurtowo. Ja jak nie mam innej mozliwosci to ostrze pilnikiem ale co kilka takich ostrzen staram sie naostrzyc lancuch w serwisie
Ostrzenie łańcucha na maszynce w serwisie kosztuje kilka złotych, warto babrać się plinikiem?
dlaczego babrać ? bardzo lubie ostrzyc , samym pilnikiem
dziubek25077
09-11-2008, 16:09
W serwisie STIHL-a ostrzenie - 6 zł.
Mam dwa lańcychy, wrazie czego mam rezerwe, a jak się sporo tnie to fakt że tępią sie szybko.
Widziałem kiedyś maszynke do ostrzenia łańcuchów KINZO za bodajże 80 zł.
Jestem ciekw jak to spisuje się w praktyce.
Pozdro !!!
W serwisie STIHL-a ostrzenie - 6 zł.
Mam dwa lańcychy, wrazie czego mam rezerwe, a jak się sporo tnie to fakt że tępią sie szybko.
Widziałem kiedyś maszynke do ostrzenia łańcuchów KINZO za bodajże 80 zł.
Jestem ciekw jak to spisuje się w praktyce.
Pozdro !!!
Najlepszą maszynką są ludzkie ręce.
W serwisie STIHL-a ostrzenie - 6 zł.
Mam dwa lańcychy, wrazie czego mam rezerwe, a jak się sporo tnie to fakt że tępią sie szybko.
Widziałem kiedyś maszynke do ostrzenia łańcuchów KINZO za bodajże 80 zł.
Jestem ciekw jak to spisuje się w praktyce.
Pozdro !!!
Najlepszą maszynką są ludzkie ręce.
kto ostrzy tyle lat co my ,
to nie ma zadnych wątpliwosci
naLeśnik
09-11-2008, 20:56
Najlepszą maszynką są ludzkie ręce.
ano nic dodać nic ująć :D ..... bawienie się z serwisem.....e nie dla mnie :)
Najlepszą maszynką są ludzkie ręce.
ano nic dodać nic ująć :D ..... bawienie się z serwisem.....e nie dla mnie :)
Ale można to źle zrobić: i samemu i w serwisie. Trzeba wybrać gdzie jest mniejsze ryzyko. Może na zmianę ?
Z innej beczki.
Chcę kupić pilarkę do domowego użytku (głownie drewno do kominka). Czy warto kupić coś innego niż stihl lub husquarna? Chodzi mi głownie o cenę. Inne piły kosztują połowę taniej. Czy ktoś używa jakiejś tańszej? I czy jest problem z ewentualnym serwisem?
dziubek25077
12-12-2008, 22:03
STIHL ma teraz niezłe promocje, kupiłem dobry model ze wspomaganiem odpalania, polerowanym tłokiem (podobno mocniejsza) za 999 zł, a teraz jest za 699 zł.
Sprzęt nie do zdarcia, przynajmniej w domowych warunkach, jak i przemyslowo (mam leśnika w rodzinie).
Może warto sie zastanowić nad markowym sprzętem.
A dużo i tak nie zaoszczędziśz, max 300 zł.
Pozdro !!!
ja uwazam ze nie warto oszczedzac mam Husqvarne od 5 lat i jak potrzebuje to leje paliwo odpalam i moge ciac. Sasiad kupil w tym roku jakas pilarke w markecie i ciagle z nia walczy a to obroty a to cos innego. Na sprawe pilarki moim zdaniem nalezy patrzec dlugoterminowo
ja uwazam ze nie warto oszczedzac mam Husqvarne od 5 lat i jak potrzebuje to leje paliwo odpalam i moge ciac. Sasiad kupil w tym roku jakas pilarke w markecie i ciagle z nia walczy a to obroty a to cos innego. Na sprawe pilarki moim zdaniem nalezy patrzec dlugoterminowo
Jak często używacie takiej pilarki ... 10 mp drewna w rok ?
To nie lepiej wypożyczyć co rok na 1-2 dni. Koszt jakieś 50-100 zł.
A do domu to lepiej elektryczną - odpala się automatycznie :)
dziubek25077
15-12-2008, 06:52
ja uwazam ze nie warto oszczedzac mam Husqvarne od 5 lat i jak potrzebuje to leje paliwo odpalam i moge ciac. Sasiad kupil w tym roku jakas pilarke w markecie i ciagle z nia walczy a to obroty a to cos innego. Na sprawe pilarki moim zdaniem nalezy patrzec dlugoterminowo
Jak często używacie takiej pilarki ... 10 mp drewna w rok ?
To nie lepiej wypożyczyć co rok na 1-2 dni. Koszt jakieś 50-100 zł.
A do domu to lepiej elektryczną - odpala się automatycznie :)
Ja bym w życiu nie wyporzyczał żadnych narzędzi, płacić za wyporzyczenie jak lepiej kupić i być niezależnym a zwruci sie po paru razach.
Kupiłem ostatnio zagęszczarke do gruntu bo bardziej mi sie oplacło niż wyporzyczać ;)
Pozdro !!!
Kwestia kalkulacji.
Fajnie jest posiadać, ale czy tak często potrzebujemy ?
Ja sam 5mp pociąłem w jeden dzień. Z pomocą dałbym radę 10 mp ... więcej w rok nie spalę.
Kupiłem ale elektryczną - a tu koszty są dużo mniejsze i użyteczność (pod domem) zdecydowanie lepsza.
Sorry za wejścia z elektrycznymi narzędziami w wątku o spalinówkach, ale niektórzy myślą, że inaczej się nie da ...
dziubek25077
15-12-2008, 11:25
Kwestia kalkulacji.
Fajnie jest posiadać, ale czy tak często potrzebujemy ?
Ja sam 5mp pociąłem w jeden dzień. Z pomocą dałbym radę 10 mp ... więcej w rok nie spalę.
Kupiłem ale elektryczną - a tu koszty są dużo mniejsze i użyteczność (pod domem) zdecydowanie lepsza.
Sorry za wejścia z elektrycznymi narzędziami w wątku o spalinówkach, ale niektórzy myślą, że inaczej się nie da ...
Pewnie że sie da, to dokładnie kwestia podejścia, niektórzy nie przywiązujązbyt dużej wagi do tego, efekt końcowy i tak osiągną, nawet pilarką elektryczną za 200 zł z marketu, (choć o jej żywotności nie ma co dyskutować), mi natomiast nie szkoda wydać troche więcej na coś lepszego, daje mi to jakąś satysfakcje, że mam dobre narzędzie, (lubuje się w tym) ale fakt że byle pilarką też bym pocią, choć już z nie taką przyjemnością.
Kwestia podejścia :)
Pozdro !!!
Kwestia kalkulacji.
Fajnie jest posiadać, ale czy tak często potrzebujemy ?
Ja sam 5mp pociąłem w jeden dzień. Z pomocą dałbym radę 10 mp ... więcej w rok nie spalę.
Kupiłem ale elektryczną - a tu koszty są dużo mniejsze i użyteczność (pod domem) zdecydowanie lepsza.
Sorry za wejścia z elektrycznymi narzędziami w wątku o spalinówkach, ale niektórzy myślą, że inaczej się nie da ...
Pewnie że sie da, to dokładnie kwestia podejścia, niektórzy nie przywiązujązbyt dużej wagi do tego, efekt końcowy i tak osiągną, nawet pilarką elektryczną za 200 zł z marketu, (choć o jej żywotności nie ma co dyskutować), mi natomiast nie szkoda wydać troche więcej na coś lepszego, daje mi to jakąś satysfakcje, że mam dobre narzędzie, (lubuje się w tym) ale fakt że byle pilarką też bym pocią, choć już z nie taką przyjemnością.
Kwestia podejścia :)
Pozdro !!!
Zgadzam się w 100%. Szlifierkę kątową i wyrzynarkę też używam powiedzmy 3 x w roku, ale mam i w razie potrzeby nie musze biegać i pożyczać. Co do jakości - trzeba wyśrodkować. Badziew wysiądzie od samego leżenia na półce, a kupowanie profesjonalnych narzędzi jest przy amatorskim zastosowaniu zbędnym wydatkiem.
Jeśli chodzi o pilarki kupiłem STIHL-a MS 180 - rewelacja. Ten ryk cieszy ucho, a ręka nie odpada od ciężaru piły przy cenie 800 zł.
STIHL ma teraz niezłe promocje, kupiłem dobry model ze wspomaganiem odpalania, polerowanym tłokiem (podobno mocniejsza) za 999 zł, a teraz jest za 699 zł.
Sprzęt nie do zdarcia, przynajmniej w domowych warunkach, jak i przemyslowo (mam leśnika w rodzinie).
Może warto sie zastanowić nad markowym sprzętem.
A dużo i tak nie zaoszczędziśz, max 300 zł.
Pozdro !!!
Co to za model i gdzie go dostales za taka cene? Ja sie zastanawiam wlasnie czy wziac 2 KM czy 2,3 KM. Waham sie pomiedzy nowym Stihlem 181 c i 211...
dziubek25077
15-12-2008, 18:50
STIHL ma teraz niezłe promocje, kupiłem dobry model ze wspomaganiem odpalania, polerowanym tłokiem (podobno mocniejsza) za 999 zł, a teraz jest za 699 zł.
Sprzęt nie do zdarcia, przynajmniej w domowych warunkach, jak i przemyslowo (mam leśnika w rodzinie).
Może warto sie zastanowić nad markowym sprzętem.
A dużo i tak nie zaoszczędziśz, max 300 zł.
Pozdro !!!
Co to za model i gdzie go dostales za taka cene? Ja sie zastanawiam wlasnie czy wziac 2 KM czy 2,3 KM. Waham sie pomiedzy nowym Stihlem 181 c i 211...
Ja kupiłem za 999 zł, ale jak byłem ostatnio u nich ostrzyć łańcuch to widziałem za 699 zł.
Teraz modelu Ci nie podam bo jestem w pracy a nie pamiętam, ale jest wyposażona w ergostart i błyskawiczny naciąg łańcucha za pomocą motylka a nie dwóch śrub.
Szczerze przyznam że jest warta swojej ceny, naprawde świetna i mocna maszyna.
Jutro zerkne to podam model.
Pozdro !!!
pawelo_pl
17-12-2008, 13:26
Ciąłem spalinową Sthila ale do domu kupiłem elektryczną 2KW i stwierdzam że pod wieloma względami jest lepsza - ot choćby jest lżejsza przy tej samej mocy ..
Odpalanie też jest lepsze/łatwiejsze .... :)
Ale nie o tym jest ten wątek ...tak sądze.
dziubek25077
17-12-2008, 15:58
Ciąłem spalinową Sthila ale do domu kupiłem elektryczną 2KW i stwierdzam że pod wieloma względami jest lepsza - ot choćby jest lżejsza przy tej samej mocy ..
To chyba nie trzymaleś nigdy w rękach STIHL-a spalinowego, ma ten sam ciężar jak nie jest lżejszy od elektrycznego.
Dla sprawdzenia wejdź sobie na stronke STIHL-a i sprawdź ciężar.
Też na początku myślałem o elektrycznej, ale kobitka wjechała mi na ambicje tekstem: "elektryczna???? dla męszczyzny???? :) :D
No i kupiłem spaliową, i nie żałuje zakupu, zrobiłem nią wiele prac w terenie bez wysiłki i rozciągania niewiem ile przedlużacza. ;)
Pozdro !!!
Mały Mariusz
17-12-2008, 16:34
Wczoraj byłem w sklepie (mają też tam serwis) i polecili mi ms 181 jest to nowy poprwiony 180 a óżnica w cenie to 50zł. I chyba taka kupię :D
Kupiłem latem jakąś noname w markecie. Obrobiłem nią jakieś 6mp drewna plus prace w polu :wink: Pracuje się nią dobrze.
Nie jest to urządzenie wysokiej klasy, musiałem naprawić raz blokadę gazu(spadł naciąg), ale za 150 pln nie można wymagać zbyt dużo...
Choć nie jestem zwolennikiem chińszczyzny (mając na uwadze jakość tych wyrobów) to jednak jeśli czegoś będę używał raz w roku i to będzie działać to szkoda mi kasy na zabawki tego typu, :D.
pablitoo
18-12-2008, 08:06
Też na początku myślałem o elektrycznej, ale kobitka wjechała mi na ambicje tekstem: "elektryczna???? dla męszczyzny???? :) :D
No to jest argument niewątpliwy :D
Dla mnie najważniejszy jest brak przedłużacza - pilarka spalinowa Husqvarna 42.
Gdzie chcę ją zabieram i idę nie plączac się kablami czy przedłużaczami .
Kupiłem latem jakąś noname w markecie. Obrobiłem nią jakieś 6mp drewna plus prace w polu :wink: Pracuje się nią dobrze.
Nie jest to urządzenie wysokiej klasy, musiałem naprawić raz blokadę gazu(spadł naciąg), ale za 150 pln nie można wymagać zbyt dużo...
Choć nie jestem zwolennikiem chińszczyzny (mając na uwadze jakość tych wyrobów) to jednak jeśli czegoś będę używał raz w roku i to będzie działać to szkoda mi kasy na zabawki tego typu, :D.
Spalinówka za 150 zł ? Nawet elektryka w tej cenie to hit ....
sailor_ro
19-12-2008, 07:59
Moja elektryczna kosztowała około 150 złotych (najtanszy wyrob sygnowany znakiem Casto),spalinowej w tej cenie nie widzialem,ale moze byla jakas mega promocja:)
Witam!
Mam takie pytanie, dopiero kupiłem sobie pilarkę łańcuchową i jeszcze uczę się :D Czy pilarką można pociąć klocki drewna, które mają tyle sęków, że w żaden sposób nie da się ich porąbać? I jak to wtedy ciąć, wzdłuż czy w poprzek?
Można ciąć w każdą strone nawet na plastry jak potrzeba.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin