PDA

Zobacz pełną wersję : Trudne zadanie - prosze o pomoc doswiadczonych.



Freelander
11-11-2008, 23:36
Witam.

Stanelem przed cholernym dylematem. Mam juz zaprojektowany dom, dzialke, pozwolenie na budowe i teraz musze przytepowac do budowy. Chcialbym pod koniec lata juz w nim zamieszkac z moja rodzina.

A problem polega na tym, ze musze budowac na kredyt i przed kryzysem nie bylo problemu ze zdolnoscia, a teraz bank daje mi tylko 360 tys. zl. no i mam w tej kwocie zamknac sie, instalujac pompe ciepla i podlogowke w calym domu i wydaje mi sie, ze bedzie bardzo trudno :(

Dom ma 185m2, z poddaszem uzytkowym.

Bob budowniczy z polecenia policzyl mi 230 tys. (ok. 1250zl za m2) za sam tylko stan surowy otwarty, czyli pozostaje 130 tys. zl na reszte.

Bardzo prosze o rade w jaki sposob jednak najtaniej zbudowac dom.
Chodzi mi po glowie mysl, ze np. zrezygnowac z jakiejkolwiek firmy budowlanej i szukac najtanszych wykonawcow poszczegolnych etapow, np:

1) Fundamenty
2) Sciany zewnetrzne i wewnetrzne
3) Dach
4) Instalacje
5) Wykonczenie (robic na tym etapie samemu co sie da).

Wstepnie postanowilem sytawiac sciany z Silki (24cm) i ocieplac ja styropianem.

Czy wyjdzie tak taniej i czy wogole jest jakakolwiek mozliwosc, zeby zmiescic sie w kwocie 1950 zl za m2 za stan "do zamieszkania)?

Nefer
11-11-2008, 23:39
SSo powieneś zamknąć w 1000 pln za metr maks. Więc na początku - poproś o inne wyceny.

Freelander
11-11-2008, 23:46
Nefer,
Dzieki bardzo za rade! To juz cos.
Przedtym wycenialem w roznych technologiach z prefabrykatow, no to tam wogole cena stanu surowego otwartego wychodzila pod 2000 zl, wiec ucieszylem sie 1250 zl, a tu sie okazuje, ze mozna jeszcze taniej. Bede targowal sie i/lub szukal innego wykonawcy, a jednak nie jestem pewny czy zmieszcze sie w ok. 2000 zl za m2 w stanie wykonczonym.

Nefer
11-11-2008, 23:53
Zakładaj 2500 z wkładem własnej pracy i bez szaleństw.
3000 do wprowadznia sie bez zbytnich oszczędności.
Mój SSO stanął za 900 pln za metr - i nie interesowało mnie NIC. Więc jesli sam będziesz kupował materiały i się targował to powinno być taniej.
Zbieraj oferty - lepiej zacząć później niż nie skończyć wcale.
I powodzenia :):)

Freelander
11-11-2008, 23:55
Nefer, dzieki.

Oj, widze, ciezko bedzie. :(

Nefer
12-11-2008, 00:00
Nefer, dzieki.

Oj, widze, ciezko bedzie. :(

Nie gadaj :):) Szukaj upustów, tańszych materiałów. Zastanów sie nad technologiami. Ja dałam spokój z pompą ciepła - była stanowaczo za drogo. Szkoda, bo lubię gadżety :) NIemniej jeszcze nie czas - jak widzę :)Podłogówka nie jest taka droga ( i tak musisz kupić grzejniki). Szukaj dostawców. Pomyśl co na dach ( to drogi element) czy koniecznie ceramiczna ? A może niekoniecznie ?

Termos kawy i czytaj Forum - tu znajdziesz duuuużo odpowiedzi.
I powodzenia - nie poddawaj się :)

Freelander
12-11-2008, 00:11
Nefer, dzieki za wsparcie na duchu. :D

Nie, ja sie nie poddaje wcale. Tylko nie wiem jak to wszystko ogarnac.
Dla przykladu, jak juz pisalem, zastanawiam sie czy nie rozlozyc to na etapy i szukac oddzielnego wykonawce najtanszego z pewnych do kazdego etapu. Intuicja mi cos podpowiada, ze tak powinno wyjsc taniej, ale to nie jest pewne.

Kolejny problem z tym, ze np. nikt nie chce robic samych fundamentow :-? Kazdy jak widzi projekt to chce robic conajmniej stan surowy otwarty "a inaczej to Panu drozej wyjdzie...".

Pompa ciepla jest nieco droga, ale juz nie sa tak przerazajace pieniadze, jak 2 lata temu. Mi firma policzyla 70 000 zl za pompe z 2 odwiertami ponad 300m glebokosci, glikol, cale ogrzewanie podlogowe i rekuperator z odzyskiem. + moga rozlozyc to na raty juz po tym jak wezme kredyt hipoteczny, czyli jest niby nie tak zle, bo te koszty wypadaja z kwoty kredytu 360 tys. zl.

Nefer
12-11-2008, 00:34
70k to z całą pewnością więcej niż robocizna za SSO (jakby dobrze policzył to i z dachem) :)
Ja nie mam doświadczenia z szukaniem oddzielnych ekip. Miałam wykonawce generalnego i to on się martwił o ekipy - dzięki czemu jedna wchodziła za drugą. Drugim pklusem było to , że się nie żarli ze sobą i nie zwalali winy "bo ten co tu robił wcześniej to spierniczył".
Zaczęłam w lutym (300 mkw) a niebawem wchodzi pan od głazury. I się nie spieszyłam, a raczej spowalniałam :):) z lenistwa :)
Tak ze 2 m-ce miałam obiejania się .

Rozumiem, że nie masz gazu ziemnego w ulicy i stąd pomysł PC.
Z czego chcesz budowac ? Popatrz na różne materiały.
Nadmieniam, że moje ceny to warszawskie ceny :roll: i się nie targowałam :)

Freelander
13-11-2008, 23:35
Witam!

Otoz po rozwazeniu wszystkich mozliwych opcji doszedlem do wniosku, ze branie kredytu na pol miliona zlocych i pozniej placenie raty rzedu 4000zl jest zupelnie bez sensu.

Po wspolnym namysle i konsulatacjach postanowilismy z zona, ze:
- dosc wynajmu
- kupujemy mieszkanie
- kupujemy dzialke
- na tej dzialce malymi kroczkami, bez zadnych kredytow budujemy dom, a jak bedzie blizej konca, to sprzedajemy mieszkanie, wykanczamy i wprowadzamy sie.

Wiem, ze to potrwa 3-5 lat, ale nie bede karmil banki i po wprowadzeniu sie do wlasnego domu, wprowadzimy sie naprawde do WLASNEGO, a nie do domu BANKU :D

WaldiM
14-11-2008, 05:55
Witam!

Otoz po rozwazeniu wszystkich mozliwych opcji doszedlem do wniosku, ze branie kredytu na pol miliona zlocych i pozniej placenie raty rzedu 4000zl jest zupelnie bez sensu.

Po wspolnym namysle i konsulatacjach postanowilismy z zona, ze:
- dosc wynajmu
- kupujemy mieszkanie
- kupujemy dzialke
- na tej dzialce malymi kroczkami, bez zadnych kredytow budujemy dom, a jak bedzie blizej konca, to sprzedajemy mieszkanie, wykanczamy i wprowadzamy sie.

Wiem, ze to potrwa 3-5 lat, ale nie bede karmil banki i po wprowadzeniu sie do wlasnego domu, wprowadzimy sie naprawde do WLASNEGO, a nie do domu BANKU :D
Mądrze, całe życie tak robię, powolutku dojdziesz do swojego, mam dom, mieszkanie, po samochodzie i parę złotych w banku, przymierzam się do kolejnego domu, luzik, wakacje, parę groszy w portfelu i miłe uśmiechy pań urzędniczek w banku jak idziesz coś załatwić. Okazje do postawienia domu tak jak planujesz znajdziesz na 100%. Ekipy co mają przerwy technologiczne itd., a te niezapomniane wrażenia z targowania się za własne pieniądze ... Zawsze zaoszczędzisz bo ludzie widzą że noża na gardle nie masz, a budowa cię bawi i traktujesz ją jak rozrywkę, a nie jak konieczną orkę w celu zapewnienia kawałka dachu nad głową za wszelką cenę. Wiem, że to niepopularne poglądy, ale tak się żyje zdrowiej i milej. :)