PDA

Zobacz pełną wersję : kominek bez obudowy?



andrzejek
03-12-2008, 21:22
Czy dopuszcza sie użytkowanie kominkow bez obudowy, tak jak zwykle kozy?Mam na mysli kominek z krążkami Ortnera (np. ktoryś z modeli Brunnera HKD bądz Ledy np. Magma).Obudowanie tego (plyty szamotowe) w moim przypadku zajeloby zbyt duzo przestrzeni , stalaby po prostu blisko wejscia spora pękata szafa zabierajaca ponadto światlo z okna balkonowego.Gdyby nie cheć posiadania" cieplego" kominka z odzyskiem ciepla spalin, promieniujacego cieplem wokolo, to bym zainstalowal po prostu jakąś fajna kozę..Czy technicznie takie kominki mogą funkcjonowac bez obudowy (czy nie są zbyt gorące ich scianki itp?.

Marcin1978
04-12-2008, 08:31
Uzytkowac pewnie mozna ale trzeba sie liczyc z tym ze wklad bedzie sie sporo nagrzewac.Wiec o poparzenie nie bedzie trudno. Sam mam taki kominek z obudowa z płyt akumulacyjnych i jak całoasc sie nagrzeje to obudowa kominka jest mocno nagrzana. Wczoraj przy lekkim paleniu w czopuchu mialem 80 C. Plusem jest to ze od 23 do 8 rano temperatura w spadla do 55 C. a w domu dalej ciepło pomimo ze juz sie nie pali.

Nie wiem jak to u ciebie wygląda(moze jakies foto) ale plyty z ktorych mam obudowany kominek maja jakies 2,5-3 cm grubosci wiec moze da sie z tego jakas mała zwarta obudowe wybudowac.

U mnie wyglada to tak:

http://lh6.ggpht.com/_llDR41dV5Xk/SFGgO5HxgAI/AAAAAAAAAGw/S6jXv9TN1q4/s512/Zdj%C4%99cie162.jpg

am00
04-12-2008, 09:20
Producenci wkładów zwykle nie dopuszczają pracy wkładu bez obudowy i nie chodzi tutaj o poparzenie własciciela, tylko o nieprawidłową cyrkulację powietrza wokół wkładu. Przy prawidłowej cyrkulacji wkład nie nagrzewa się zbyt mocno. Zwykle udaje się otworzyć drzwiczki lub popielnik gołą ręką.

andrzejek
04-12-2008, 16:11
[quote="am00"]Producenci wkładów zwykle nie dopuszczają pracy wkładu bez obudowy i nie chodzi tutaj o poparzenie własciciela, tylko o nieprawidłową cyrkulację powietrza wokół wkładu. Przy prawidłowej cyrkulacji wkład nie nagrzewa się zbyt mocno. .................................................. ........Przyznam sie, że chyba dobrze nie rozumiem?Zamknięta obudowa (szamot, kafle itp.) to raczej brak cyrkulacji, powietrze zamkniete w srodku obudowy, cieplo oddawane przez promieniowanie, w tym ukladzie temperatura wkladu rośnie, bo cieplo jest wolno oddawane.Obudowa zimna (gipso-karton, wełna itp.) to obecnosc kratek, przez ktore wchodzi i wychodzi powietrze, i cyrkukujac odbiera cieplo z wkladu do otoczenia.Brak obudowy to jest cos podobnego do kozy, cieplo oddawane swobodnie przez promieniowanie oraz konwekcję powietrza oplywajacego kominek, nie rozumiem jak mozna to okreslic jako nieprawidlową cyrkulację?W niektorych żródlach przy opisie kominkow kumulacyjnych pisze sie, że obudowa (np. kafle) powinna byc możliwie cienka, bo jej zadaniem nie jest kumulowanie ciepla, tylko jego oddawanie .Skoro tak, to kominek szamotowy lub żeliwny z wkladkami szamotowymi i kanalami ceramicznymi badz krążkami kumulacyjnymi (Ortner np.) sam w sobie jest akumulatorem ciepla i niezabudowany szybciej to cieplo oddaje do otoczenia.Stąd moje obawy o zbyt wysoka temperaturę kominka.Pewnie szybciej sie nagrzewa, szybciej to cieplo oddaje i szybciej stygnie.Nie wiem tylko jak to moze wygladac w praktyce.

am00
04-12-2008, 18:29
Pomiędzy wkładem i obudową ma być szczelina ok 7cm. W tej szczelinie następuje przepływ powietrza od dołu do góry, ogrzane powietrze jest wyprowadzane przez kratki do ogrzewania pomieszczeń, a dołem napływa zimne. Brak szczeliny (za mała lub za duża) zmniejsza ten przepływ. Wkład nie jest dostatecznie chłodzony i może się odkształcić lub pęknąć, co nie jest wcale rzadką przypadłością. Dlatego producenci się przed tym zabezpieczają i nie uznają reklamacji jeśli wkład nie jest obudowany. To czy ktoś się oparzy ich nie interesuje.

andrzejek
05-12-2008, 18:42
Dzięki za wypowiedz.Niestety ta argumentacja wydaje mi sie nietrafna.Może ona dotyczyc kominkow z tzw. "zimną obudową", gdzie kratki wentylacyjne ( a wlasciwie powietrze, ktore nimi wchodzi i wychodzi)odbierają cieplo z wkladu .Natomiast w kominkach z obudową zamknietą nie ma przeplywu powietrza, ono jest zamkniete i cieplo oddawane jest przez obudowę (promieniowanie).I jakoś to te kominki wytrzymują.W przypadku kominka bez obudowy cieplo jest oddawane bez żadnych przeszkod do otoczenia i tym bardziej( !) nie widzę niebezpieczenstwa "przegrzania czy pękniecia " kominka.(podobnie jak kozy).Na stronie Brunnera podane sa krzywe temperatury w zależnosci m. inn. od wielkosci szyby drzwiczek.Im wieksza szyba, tym ta krzywa jest bardziej stroma, czyli proces oddawania ciepla jest bardziej gwaltowny , co przeklada sie na wyzsza temperaturę w pomieszczeniu oraz szybszy jej spadek.Czyli komfort spada, i to jest czego sie obawiam, jesli obudowy nie bedzie.