PDA

Zobacz pełną wersję : Dymi?cy kominek raz jeszcze



Kiebo
27-10-2003, 15:37
Jakiś czas temu rzucilem pytanie na temat dymiącego kominka. Krótko powtórzę. Kominek ma dobry ciąg i dobre palenie. Jesli drzewo jest już mocno spalone i w kominku jest sam mocny żar, to przy otwarciu drzwiczek nic nie dymi. Natomiast jesli drewno jeszcze nie zdążyło się do końca spalić, to przy otwarciu drzwiciek do salonu wychodzi dym. Drzwiczki otwieram wolno lub szybko - nie ma znaczenia. Był fachowiec - kominiarz za wizytę którego zapłacilem. Twierdzi że tak się dzieje przez to, że wkłąd ma Fi 200, a kominek - Fi 150 mm. Na początku redukcja była zaraz za szyberem. Za jego radą zmieniliśmy to - jest tak że redukcja jest przy wlocie do komina wprawie przy suficie - tak jak na zdjęciu. Trochę to poprawiło sytuację, ale nadal jest daleka od doskonałej. Komianiarz twierdzi, że kształt rury nie ma większego znaczenia, że jeśli wymienię wkląd kominkowy z wylotem na fi 150 to wszystko będzie ok. Zastanawiam się, czy nie lepiej zrobić dodatkowy komin z podwojnej kwasówki z izolacją w środku. Widziałem sprzedają takie gotowe kominy i wygląda to calkiem niezle. Pytanie, czy to rozwiąże sprawę?
http://www.kiebo.webpark.pl/index_pliki\image002.jpg
http://www.kiebo.webpark.pl/index_pliki\image004.jpg

tom soyer
27-10-2003, 15:51
jesli problem dymienia wystepuje jedynie podczas otwierania to przed otwarciem drzwi kominka zamknij mu doplyw powietrza zewnetrznego.
:D

tom soyer
27-10-2003, 15:52
to ze dym wydostaje sie do pokoju swiadczy ze dziala u ciebie wentylacja

Kiebo
27-10-2003, 16:20
Tom Soyer, to znaczy dobrze że dymi? Nie chcę żeby dymił.

A z otwieraniem i zamykaniem szybiera, dopływem powietrza we wkładzie kominkowym oraz dopływem (zamykaniem i otwieraniem) powietrza z zewnątrz kombinowalem na wielu sposobów i przy różnej pogodzie. Generalnie jest tak jak piszę: DYMI.

andrzejj_
28-10-2003, 05:16
Tom,zgadzam sie z Toba 100%.Uwazam ze jest wszystko OK.

Kiebo
28-10-2003, 08:27
Chcecie mnie przekonać, że każda tak ma. Rozmowałem ze znajomymi, którzy palą w kominkach - nikt tak nie ma. Czy powodem dymienia może być kształt rury łączącej kominek z kominem?

am
28-10-2003, 08:42
Moim zdaniem zawsze przy otrwartym wkładzie troche dymu dostaje się do pomieszczenia. Zależy jeszcze ile tego dymu wlatuje. U mnie jest to taka ilość, na którą nie bardzo zwracam uwagę - nie przeszkadza mi to.
Wiecej dymu wlatuje przy ledwo tlących się polanach - przy pełnym ogniu w zasadzie nie widzac nic (ale zawsze trochę czuć jak się wchodzi do domu)

A@a
28-10-2003, 08:52
Dokładnie, u mnie też się wydostaje i już się do tego przyzwyczaiłem.
Tak samo próbowałem na wiele sposobów ale nic to nie udało.
Ale pierwszy raz słyszę że to oznaka że u mnie dobrze działa wentylacja :o :wink:

Wos
28-10-2003, 09:13
U mnie występuje podobny problem, próbowałem na kilka sposobów - zwiększałem ciąg poprzez otwarcie drzwi balkonowych, wyłączałem na czas otwarcia kominka wentylator dystrybujący ogrzane przez kominek powietrze - nic to nie dało - zawsze trochę dymu "wylezie" do pokoju.

Kiebo
28-10-2003, 09:21
Użytkuję kominek od pary tygodnie. Niby tego dymy nie wydostaję się dużo, ale boję się że przez to całe ściany zrobią się czarne. Zauważyłem, że dym wychodzi tylko wtedy, gdy są świeże niespalone kawałki drewna (i nie ma znaczenia czy kominek jest dobrze rozgrzany czy dopiero rozpalony). Wtedy przy otwarciu drzwiczek drzewo zaczyna się palić dużo mocniej i dym nie nadąża wychodzić przez komin i wydostaje się do salonu. Może ktoś już miał podobny problem? Uważam że nie jest to normalne i musi być jakaś przyczyna, tylko jaka? Czy to wina wkładu (źle zaprojektowany), a może wentylacji w pomieszczeniu, a może kształt rury łączącej kominek z kominem, albo redukcji. Bo wyjście z wkładu kominkowego ma FI 200, a komin ma FI 150 i redukcja umieszczona pod sufitem. Podaję jeszcze raz link do zdjęć:
http://www.kiebo.webpark.pl/index_pliki\image002.jpg
http://www.kiebo.webpark.pl/index_pliki\image004.jpg
Dodam, że dom jest parterowy i że wysokość komina sięga ok. 5 m. Może do palenia drzewa to wystarczy, a przy otwartych drzwiczkach komin sie nie wyrabia?????

skalin
28-10-2003, 11:51
Podejrzewam że jest problem z długością komina (a tym samym z ciągiem) ja mam podobny problem - producent wkładu powiedział że powinienem mieć na moc wkładu 24 kw fi 180 (lechma) około 6m komina dwuściennego..... Teraz planuje zakup regulatora ciągu (rotowent) (http://www.darco.com.pl) podobno ma pomóc ............jak zadziała (w środę mam go mieć) to dam znać!

Kiebo
28-10-2003, 12:07
Skalin, czekam na twoje info w środę.

tom soyer
28-10-2003, 12:15
Dokładnie, u mnie też się wydostaje i już się do tego przyzwyczaiłem.
Tak samo próbowałem na wiele sposobów ale nic to nie udało.
Ale pierwszy raz słyszę że to oznaka że u mnie dobrze działa wentylacja :o :wink:
tzn ze ciag w wentylacji jest lepszy niz w kominie. skalin moze miec racje ze to wina komina dymnego. sprawe powinno zalatwic zamykanie doplywu powietrza do paleniska tak aby jedyna droga doprowadzajaca powietrze prowadzila przez dwrzwiczki.
otwieranie balkonu przy otwartym nawiewie do kominka jeszcze pogarsza sprawe.
- czy przepustnica na czopuchu otwiera sie na maxa.
- doloz kawalek rury do dymnego przewodu kominowego tak aby podniesc koniec komina i poprawic ciag (tylko dla testu)
- pozamykaj wszystkie kratki wywiewne (tez tylko dla testu), wylacz wszystkie wentylatory, zamknij doplyw powietrza do wkladu, uchyl lekko okno w pomieszczeniu z kominkiem i otworz drzwiczki. dymi?

A@a
28-10-2003, 12:54
O kurde :o na to bym nie wpadł
Jutro napiszę co z tego wyszło, choć nie mam rury na przedłużenie komina.

Kiebo
28-10-2003, 13:25
Ja mam kwasuwki z 1.5 m. Tez to sprawdzę. Tom Soyer, zauważyłem, ze w małej łazience, która jeszcze nie jest zrobiona (służy jako schowek na smieci i nawet nie ma kaloryfera i dla tego jest tam zimniej niż wszedzie, choc jest ten pokoj w srodku domu), komin wieje odwrotnie - do środka. Drzwi do malej lazienki maja dziurki, ale widocznie i tak powstaje podcisnienie. Co o tym myslisz? W sobote mialem taka sama sytuacje w duzej lazience. Wystarczylo odworzyc okno i komin zacial dzialac prawidlowo. Ale w malej lazience nie mam okna.

skalin
28-10-2003, 21:14
u mnie nawet szeroko otwarty balkon i okno nie pomagały dym cofa sie i tak. Na dachu mam 2 kalenice pod katem 90 stopni do siebie a miedzy nimi komin w odległości 2-2,5 m od każdej . Magicy podejrzewająże to może być wina zakrecającego powietrza i zamiast ciągnąc dym staje w kominie..... ja sądze - delikatna sugestia producenta wkładu - ze przewód jest za krótki............ Jutro Godzina W. Dostane Rotowenta i wrzuce go na komin - zobaczymy czy coś da.............

A@a
29-10-2003, 06:26
pozamykaj wszystkie kratki wywiewne (tez tylko dla testu), wylacz wszystkie wentylatory, zamknij doplyw powietrza do wkladu, uchyl lekko okno w pomieszczeniu z kominkiem i otworz drzwiczki. dymi?

TO ŻYJE, znaczy się - to działa :lol: Dziękuje bardzo.
Mogłem uczyć się fizyki w szkole ale było tyle ciekawszych rzeczy.
W sumie otworzyć okno raz na kilka godzin to żaden problem, przynajmniej naleci świeżego powietrza :D

tom soyer
29-10-2003, 14:33
Ja mam kwasuwki z 1.5 m. Tez to sprawdzę. Tom Soyer, zauważyłem, ze w małej łazience, która jeszcze nie jest zrobiona (służy jako schowek na smieci i nawet nie ma kaloryfera i dla tego jest tam zimniej niż wszedzie, choc jest ten pokoj w srodku domu), komin wieje odwrotnie - do środka. Drzwi do malej lazienki maja dziurki, ale widocznie i tak powstaje podcisnienie. Co o tym myslisz? W sobote mialem taka sama sytuacje w duzej lazience. Wystarczylo odworzyc okno i komin zacial dzialac prawidlowo. Ale w malej lazience nie mam okna.
zawsze w budynku powinno panowac nadcisnienie. to wspomaga wentylacje grawitacyjna. kazdy wentylator poprawia ciag w jednym pomieszczeniu ale moze zaklocic ciag w innych kanalach (np pracujacy wyciag kuchenny przy otwartych drzwiach kuchennych - czesto ich braku - zakloca grawitacyjne wyciagi lazienkowe).
sposob pierwszy:
- sterowanie wentylacja mechaniczna na wszystkich kanalach wentylacyjnych - mozna to zrobic prosto i niedrogo, wystarczy wydac drugie tyle co na wentylatory
drugi:
- zastosowanie kratek wentylacyjnych, ktore utrudniaja cofanie sie powietrza
trzeci:
- nasadki kominowe, wspomagajace wyciagi wentylacyjne (mozliwosc zastosowania zalezy od sposobu wykonczenia komina)

zawsze nalezy pamietac o zapewnieniu odpowiedniego doplywu powietrza z zewnatrz. najlepiej wentylatory stosowac jako nawiewne a nie wywiewne. warto to zrobic poprzez czerpnie gruntowa. to rozwiazanie jest sporo tansze i sporo prostsze niz rekuperator, no ale tez nie ma wszystkich zalet rekuperatora :)

30-10-2003, 07:50
Skalin, zamontowałęs to na kominie? Jaki jest efekt?

30-10-2003, 12:06
sorki ale wysyłkownia nawaliła mam to dopiero dzisiaj (czwartek) i postaram sie coś wymodzić (u mnie pada deszcz i mam mokry dach). Jak nie zjade to zaczne dzisiaj testy!!!!!!! Dam znak jak poszło.

skalin
30-10-2003, 12:08
Qrde bydle mnie nie zalogowało to powyżej to moje!

pik33
30-10-2003, 12:38
komin wieje odwrotnie - do środka.


Skąd wkład bierze powietrze do spalania? Z pokoju?

Jeśli tak, każdy komin wentylacyjny w domu możesz niechcący mieć nawiewny. Może być tak, że w domu jest podciśnienie wytwarzane przez kominek właśnie.

Otwórz szeroko okna w pokoju, zrób eksperyment z otwieraniem dzrwiczek i zobacz, czy nadal dymi do środka.

sta28
30-10-2003, 20:35
Planuję doprowadzić powietrze bezpośrednio z podpiwniczenia (garażu) do otworów we wkładzie. Czy ktoś z Was już tak zrobił ?

jureks
30-10-2003, 22:26
Witam. 10 lat temu kominek postawiła mi firma (kondygnacja nad dachem - parę metrów komina ). Dymił jak cholera . Po zimie sufi, zwłaszcza nad wylotami ciepłego powietrza, był brunatny. Natomiast wcześniej, w tym miejscu stał stary piec kaflowy. Taki zwykły piec z drzwiczkami o przekroju komina. I nie dymił. Mało tego - pochłaniał dym papierosa z odległości pół metra. Parę dni temu skończyłem budowę kominka na kondygnacji poniżej - tym razem zrobiłem go sam . Myślałem, że o 4 m wyższy komin zlikwiduje dym i będzie większy ciąg. Owszem ciąg jest większy - porywa zwęglone strzępy palonej gazety - ale po otworzeniu drzwi kominka dym wali bezczelnie w nos !
Wniosek: - jak otworzymy drzwi kominka o przekroju 10 x wiekszym od przekroju komina to spaliny byłyby durne gdyby sie pchały w małą ciasną rurkę kominową.
- najlepiej , przygotowując się do rozpalania, nawalić drewna na full, po rozpaleniu zaszybrować, a dodać kolejną partię pod koniec palenia na resztki żaru. Nie dymi !. Podobnie jak na grilu ! rozrzżażony węgiel nie dymi.
Trochę to utrudnia życie bo trzeba pilnować , ale tylko na początku. Po pewnym czasie kominek może pracować przez 3 doby bez gaszenia i smrodzenia.
Miłego kominkowania bez wędzenia !

Kiebo
31-10-2003, 10:02
Chyba Jureks ma absolutną rację. Ja też dochodzę do tego wniosku (ale jeszcze nie mogę z tym się pogodzić). I dla tego jeszcze powalczę: zamontuje przedłużenie komina o 2 m, zobaczę co wyjdzie. Wiem już na pewno, że w instalacji kominka nizwykle dużą rolę odgrywa prawidłowo zrobiony komin: odpowiednia szerokość (musi być taka sama jak na wkladzie kominkowym) oraz jego wysokość (co najmniej 6 metrów). Większość wkładów kominkowych ma fi 200, a w projekcie mojego domu komin ma FI 150. Uwaząm, ze mam błąd w projekcie. Oczywiscie ani w czasie budowy, ani przy zakupie kominka nikt nie powiedział o tej tajemnice. Dlatego nie powtarzajcie moich błędów. Może za rok zrobię dodatkowy komin o odpowiednio dużym przekroju. Są w sprzedaży gotowe kominy z izolacją w środku.

tomgor
31-10-2003, 14:05
Jest zależność pomiędzy powierzchnią otworu paleniska (otwarte drzwiczki) a przekrojem komina. Schiedel ma takie wykresy w swoim katalogu. Ja dobrałem do otwartego kominka na tarasie komin fi 25 (dla powierzchni wlotu powietrza do paleniska 0,8m2) zaś dla kominka fi 20. Wydaje mi się że przy zbyt dużej mocy wkładu komin fi 150 nie wystarczy i dla tego leci dym.
Jureks ma rację tylko, że nie musi być średnica komina równa otworowi po otwarciu drzwi kominka. Komin ma wspomaganie (ciąg) a powietrze do otwartego paleniska wpada swobodnie w ilości niezbednej do procesu spalania. Jak wkład jest zabyt duży (moc0 do komina i jeszcze zapakowany ma maksa to nadmiar dymu musi wylecieć do pomieszczenia

tomgor
31-10-2003, 14:07
Kiebo- może próbuj mniej wkładać drzewa. Co ty na to?

Kiebo
31-10-2003, 15:02
Próbowałem. To nie pomaga. Jeden z murarzy twierdzi, ze dymi bo pale sosną, a trzeba brzozą. Niby wszystkie drzewa choinkowe dymią. Kupiłem brzozę, taką super w worką. Też dymi i na dodatek też szybko się spala. Myślałem, że brzoza będzie długo trzymać ciepło, a jednak nie. Jakie drzewo najdłużej się pali?

Mita
31-10-2003, 15:19
" Jakie drzewo najdłużej się pali?"
Grab, potem dąb, dalej jesion i buk. Iglastych nie poleci żaden producent wkładu (dużo smolących substancji zywicznych). :P

jureks
31-10-2003, 17:13
Przykładem, chciałem zasugerować, że jeżeli mamy zamały przekrój komina ( a ja taki mam - budynek z lat 30-tych, komin projektowany do pieca kaflowego ) to po prostu musimy pogodzić się z naturą i szukać innych sposobów uniknięcia przykrych następstw niedopasowania kominka i przewodu. Ja stosuję zapakowanie kominka przed rozpaleniem tak, by jak najdłużej nie dokładać, a oczekiwaną temperaturę reguluję szybrem. Natomiast dokładanie małymi porcjami powoduje częstrze otwieranie drzwi i dymienie. Poza tym ma sie wrażenie, że ogień zaraz zgaśnie i ...otwieramy i czadzimy!

I jeszcze jedno: warunki meteo, siła i kierunek wiatru ,ukształtowanie terenu, chałupa sąsiada powodująca zawirowania powietrza, wilgotność drewna itp. ... Nie ma róży bez kolców!!

W przyszłym domku zrobię większe przewody i mam nadzieję, że od czasu do czasu poczuję przyjemną woń dymku z kominka.
Pozdrawiam

Kiebo
03-11-2003, 08:48
Skalin, zamontowale strażaka czy nie?

skalin
03-11-2003, 09:46
nie bo padało jak 100 skurczysynów, dzisiaj - poniedziałek wyjrzało słonko może wleze dziś....

Kiebo
05-11-2003, 08:53
Skalin, zamontowałeś czy nie?

ewelina
05-11-2003, 15:32
mam problem trochę podobnej natury, czasem (myślę, że zależy od ciśnienia atmosferycznego i wiatru) powstaje w kominku ciąg wsteczny, ale tylko wtedy kiedy kominek jest zimny. Po nocy albo po powrocie do domu wieczorem pachnie wędzarnią. Zapelenie ognia i wietrzenie likwidują zapach. W pomieszczeniu jest nawiew zewnętrzny, podwyższyłam komin rurą. Może ktoś mi poradzi co ztym fantem zrobić, a przedewszystkim czy takie wyziewy z zimnego komina są toksyczne.

tom soyer
05-11-2003, 15:57
mam problem trochę podobnej natury, czasem (myślę, że zależy od ciśnienia atmosferycznego i wiatru) powstaje w kominku ciąg wsteczny, ale tylko wtedy kiedy kominek jest zimny. Po nocy albo po powrocie do domu wieczorem pachnie wędzarnią. Zapelenie ognia i wietrzenie likwidują zapach. W pomieszczeniu jest nawiew zewnętrzny, podwyższyłam komin rurą. Może ktoś mi poradzi co ztym fantem zrobić, a przedewszystkim czy takie wyziewy z zimnego komina są toksyczne.
jesli nie palisz mozesz zamykac zasuwe na czopuchu. kazdy kominek to powinien miec. mimo to kominek - szczegolnie otwarty - zawsze bedzie powodowal "swoj" zapach ale to chyba jego urok. rozpalenie kominka wspomaga wentylacje wiec nie powinno byc sporych problemow jesli zapach zanika.

skalin
05-11-2003, 20:12
jest zamontowany i działa - jest zaje.................... mam dla odmiany inny problem napaliłem przy +10 i wyciągnęło mi wszystko przez komin. :( w domu piekarnik a ja nie moge domknac ognia - musze sie od nowa uczyc palic w tym cudzie. wyobrazcie sobie ze i przy rozpalaniu jak i przy paleniu mam otwartą całą szybe i nawet nie czuc palonego drewna z 50 cm wciąga dym z papierosa. ROTOWENT + ocieplenie 1 m komina daje niesamowity efekt!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Polecam mającym trudności z ciągiem w kominku (ale poczekajmy do pochmurnych i niskocisnieniowych dni wtedy paliło sie najgorzej i było najwięcej zwrotów ciągu ) Jak sie zmieni pogoda i coś bedzie nie tak od razu dam znać na razie sie piekę. Pozdrówka!

ewelina
06-11-2003, 08:25
dzięki, rzeczywiście zapach kominkowy jest fajny, ale nie zapach wędzarni. co to jest czopuch, wkład mam zamknięty i dopływ powietrza reguluję takim dynksem pod szybą to działa, ale pod spodem kominka jest dziura prosto do komina (podobno tak ma być) i zapach wylatuje tą dziurą

ewelina
06-11-2003, 08:37
jest zamontowany i działa - jest zaje.................... mam dla odmiany inny problem napaliłem przy +10 i wyciągnęło mi wszystko przez komin. :( w domu piekarnik a ja nie moge domknac ognia - musze sie od nowa uczyc palic w tym cudzie. wyobrazcie sobie ze i przy rozpalaniu jak i przy paleniu mam otwartą całą szybe i nawet nie czuc palonego drewna z 50 cm wciąga dym z papierosa. ROTOWENT + ocieplenie 1 m komina daje niesamowity efekt!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Polecam mającym trudności z ciągiem w kominku (ale poczekajmy do pochmurnych i niskocisnieniowych dni wtedy paliło sie najgorzej i było najwięcej zwrotów ciągu ) Jak sie zmieni pogoda i coś bedzie nie tak od razu dam znać na razie sie piekę. Pozdrówka!
extra problem, a regulacja dopływu powietrza nie pomaga? - nie kładź dużo drewna na raz, lepiej dokładać co jakiś czas. czy Rotowent to to samo co strażak, życze ciepełka

A@a
06-11-2003, 09:02
ale pod spodem kominka jest dziura prosto do komina (podobno tak ma być) i zapach wylatuje tą dziurą

poważnie :o dziura do komina ?
niczym nie zamknięta ?

Wowka
06-11-2003, 09:08
dzięki, rzeczywiście zapach kominkowy jest fajny, ale nie zapach wędzarni. co to jest czopuch, wkład mam zamknięty i dopływ powietrza reguluję takim dynksem pod szybą to działa, ale pod spodem kominka jest dziura prosto do komina (podobno tak ma być) i zapach wylatuje tą dziurą


Czy ta dziura to wyczystka? Jeśli tak to kup w markecie metalowe drzwiczki na wymiar i natychmiast opraw je w tym otworze (dziurze)

tom soyer
06-11-2003, 09:19
wlasnie ewelino
wszystkie dziury powinny byc zamykalne.
czopuch to najczesciej prostokatna rura laczaca wklad z kominem. powinna byc tez zamykalna ale jesli masz wklad zamykany to zamykanie czopucha nie ma wielkiego wplywu na wydobywanie sie zapachu z zimnego kominka

ewelina
06-11-2003, 11:48
:D :D :D dzięki, biegnę po obmierzeniu otworu (wiem,wiem tak jest prawidłowo) do marketu - to znaczy, że Pan kominkowy odwalił fuchę. na szczęście naprawialną - mam nadzieję

tom soyer
06-11-2003, 12:12
eeweeliinaa
wstydz sie
:D :wink:

ewelina
06-11-2003, 12:33
:o może trochę powinnam, ale buduję domek -włściwie już prawie koniec - (korzystając z lektury Muratora) i jest to pierwsza wpadka.

tom soyer
06-11-2003, 15:22
to zadna wpadka tylko brudne mysli
:D

ewelina
07-11-2003, 08:32
:oops:
nie to nie tak, po prostu straciłam czujność na końcówce budowy i uznałam, że budowa kominka to wiedza tajemna, która przekracza moje możliwości. W związku z tym prace od a-z powierzyłam fachowcowi. Efekt wiadomy. Mam zamiar wykorzystać Wasze cenne rady w weekend.

Kiebo
07-11-2003, 15:47
Skalin, co to jest regulator ciądu Rotowent? Czy to jest strażak? Opisz dokładnie na czym polegała przebudowa komina.

A@a
12-11-2003, 06:45
No właśnie - opisz wszystko jeśli możesz

Szaruś
12-11-2003, 07:55
http://www.rotowent.pl

skalin
12-11-2003, 11:28
myślę że "Strażak" to to samo co "kogut" i to jest dokładnie rotowent. Może troche nieco lepszy bo na łożyskach i podobno jakaś blacha chromoniklowa itp itd ale zasada ta sama. Działa nieżle ale qrna jak przyszedł deszczowy dzień to i tak sobie potrafił czknąć dymem na dom.... :( Co do przeróbek komina to polegały one na tym że zdjęliśmy daszek a rotowenta z redukcją ze 180/200 założyliśmy w jego miejsce.
Jak trzeba palić to wywiewa wszystko w piekny sposób do komina tylko mam jeszcze jeden problem - śmierdzi mi wedzonką.... myślę sobie że mam mokre drewno, ale nie to mnie martwi - jeśli sie pali z otwartym szybrem w kominie to jest OK ale jeśli zaczne przymykać wylot spalin w mieszkaniu pojawia sie "zapach wędzonki" drzw wkładu mam uszczelnione sznurem grafitowym, przewody kominowe (wg magików od obudowy) uszczelnione wszystkie połączenia, wiec którędy sie to wydobywa i czy podobnie może być z czadem czy dymem? Troche mnie to martwi. A i jeszcze jedno szyba z samooczyszczaniem jest zap.... jak diabli. Czy to może być sprawa mokrego drewna czy raczej słabego ciągu?

skalin
12-11-2003, 11:31
co do linka na rotowenta powiedziałbym tak :
http://www.darco.com.pl/pl/oferta.php?o=1&kid=4&xid=6#poz

januszek
12-11-2003, 11:44
te wszystkie patenty co do czyszczenia szyby to jakieś nieporozumienie brudzi się i już ale
nie jest obojętne czy palisz drewnem suchym czy mokrym
czy liściastym czy iglastym
czy palisz intensywnie czy wolno
jak palisz intensywnie to i tydzień jest czysta
jak zdusisz szybrem to w 1/2 godz jest zap...
jak palisz mokrym to to samo co wyżej.

Kiebo
12-11-2003, 12:05
Skalin, ile metrów sięga twój komin i jaką ma szerokość? Czyżby komin miał 180, a strażak 200? Czy odwrotnie?

skalin
12-11-2003, 12:11
komin jest jak poniżej:
około 1,5m spiro (fi 180 - średnica czopucha) potem 3,5 m dwuścienny i 1 m kwasówki i na to rotowent. W typoszeregu rotowenta jest 150 i 200 wiec wybrałem wiekszy z tego wynika redukcja.

skalin
12-11-2003, 12:16
mam jeszcze jedno pytanko czy wlot powietrza do kominka jesteście w stanie przymknąć całkowicie? u mnie mimo przesunięcia zamykadła zostaje otwór wielkości małego palca czy tak powinno być czy zamykacie wlot całkowicie? może z tego wynikają moje problemy ze zbyt gwałtownym wypalaniem wsadu..........

Kiebo
12-11-2003, 12:20
W moim kominku moge calkowicie zamknąc doplyw powietrza, żadnych dziur nie zostaje. Przeczytałęm w instrukcji, ze wtedy kominek ciągnie przez dziury w drzwiczkach.

paypal
17-11-2017, 13:20
Panowie odgrzeje kotleta
Kominek dymi
Fakty :
Komin w kamienicy jest duży, ciąg jest ogromny, nie da się wręcz zapalić zapałkami drewna bo od razu gasną.
Przymykanie szybra, dopływów, uchylanie drzwi - nic nie daje
Nie palę drewnem a brykietem
Kominek to koza wolnostojąca 14kW
Po uchyleniu drzwiczek na 1-3 cm robi się tam zawierucha ale jeszzcze nic nie leci. Dopiero gdy uchylę mocniej na jakieś 10cm dym wali całą mocą do pomieszczenia. O ile w środku jest żar to OK, ale gdy tylko na ten żar wrzucimy kolejną dawkę świeżego paliwa kłeby dymu ukatują do pomieszczenia. Zapach wędzarni utrzymuje sie potem przez kilka godzin.
Jakieś pomysły ?